Jesienny motyl (okładka  miękka, 08.2019)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 22,52 zł

22,52 zł
34,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 24 godziny

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Lidia - dojrzała kobieta, która poświęciła życie prywatne dla pracy w korporacji, zostaje wyrzucona za malwersacje finansowe swojej zastępczyni.
Olgierd – student, który po traumatycznym romansie sprzedaje się na Dworcu Głównym we Wrocławiu, traci kontrolę nad swoim życiem.
Przypadkowe spotkanie tych dwojga nie wywoła trzęsienia ziemi, ale na zawsze odmieni ich los.

Dwa odmienne światy i dwie poranione dusze, których drogi pozornie nie miały prawa się przeciąć.

"W swojej najnowszej powieści Agata Suchocka przekonuje nas, że jest to jednak możliwe. I robi to bardzo sugestywnie."
Lucyna Olejniczak, autorka m.in. "Kobiet z ulicy Grodzkiej", "Księżniczki", "Wypadku na ulicy Starowiślnej"

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1228686463
Tytuł: Jesienny motyl
Autor: Suchocka Agata
Wydawnictwo: Wydawnictwo Replika
Redakcja: Kawka Magdalena
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 304
Numer wydania: I
Data premiery: 2019-08-06
Rok wydania: 2019
Forma: książka
Wymiary produktu [mm]: 99 x 204 x 305
Indeks: 33012025
średnia 4,7
5
10
4
2
3
1
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
4 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
4/5
25-08-2021 o godz 21:38 przez: zofia 123 | Zweryfikowany zakup
Zbyt lekka jak dla mnie. Opowieść ładna.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-09-2019 o godz 09:14 przez: justa21
Konsekwencje wyborów… O ile związek starszego mężczyzny z młodą dziewczyną dawno już przestał bulwersować, to odwrotna sytuacja – starsza kobieta spotykająca się z młodym mężczyzną – rodzi plotki i wzbudza niezdrowe zainteresowanie. Nie jest to społecznie akceptowalne, przywodzi na myśl relacje opartą wyłącznie na pieniądzach. Nikt nie pomyśli nawet o innych motywach kierujących partnerami, nikt tym bardziej nie podejrzewa nawet, że w takim związku może być prawdziwa miłość. I rzeczywiście, Lidia wcale nie szuka miłości nie wierzy już chyba nawet w jej istnienie. Od zawsze była samotnikiem, a ludzie – jakby wyczuwając jej odmienność i dystans – również nie zbliżali się do niej, nie próbowali zawierać z nią znajomości, o przyjaźni już nawet nie mówiąc. W nawiązywaniu relacji nie pomagało również jej podejście. To pracę uczyniła swoim życiem, nie mając skrupułów, by grac niekiedy nieczysto czy posługiwać się swoim ciałem w celu osiągnięcia wymiernych korzyści. Władza i pieniądze stały się jej siłą napędową, pozwalającą zapomnieć o tym, co stało się wiele lat temu. Nawet teraz, kiedy problemy w poprzedniej firmie zmusiły ją do podjęcia pracy poniżej jej ambicji i umiejętności, ona wciąż koncentruje się na kolejnych zadaniach i premii za ich wykonania. To pieniądze pozwalają jej wieść dość hedonistyczny z pozoru styl życia, choć żadna suma nie jest w stanie wypełnić ani pustki jej sercu, ani pustego mieszkania. Być może właśnie ta pustka i nieuświadomione pragnienia sprawiają, że zwraca uwagę na bezdomnego kręcącego się na dworcu. Mimo fetoru jego ciała i domysłów na temat sposobów zarobkowania, nie jest w stanie wyrzucić go ze swoich myśli. A kiedy już go odnajduje, przygarnia – niczym bezdomnego psa – kusząc kąpielą i czystymi ubraniami. Dla Olgierda, niegdyś studenta literatury angielskiej, obecnie bezdomnej męskiej prostytutki, znajomość z bogatą starszą kobietą, byłaby rozwiązaniem wszystkich jego problemów. Po tym, jak rodzice zmarli, on został przez brata pozbawiony domu, a na dodatek cofnięto mu stypendium, jego życie stało się udręką. Romans z wykładowcą przyspieszył tylko jego upadek, choć równocześnie otworzył mu drzwi do określonego sposobu zarobkowania. On, który kiedyś cytował sonety Szekspira, który nie wyobrażał sobie nawet podjęcia pracy jako ulotkowi cz by barman, stał się męską dziwką, która za pięćdziesiąt złoty jest w stanie obsłużyć klienta w krzakach. Jak zakończy się spotkanie tej dwójki? Czy odmieni ich życie? A może stanie się nic nie znaczącym epizodem w ich egzystencji? Na te pytania odpowiemy dzięki lekturze niezwykle zaskakującej powieści pt. „Jesienny motyl”. Autorka Agata Suchocka, stworzyła nieszablonową opowieść, której – szczególnie patrząc na okładkę, czy nawet czytając opis książki – zupełnie się nie spodziewamy. Opublikowanej nakładem Wydawnictwa Replika pozycji, daleko jest do gorącego romansu, czy nawet obyczajowej opowieści. Fabuła przypomina nam wręcz dramat, zaś po książkę sięgnąć mogą wszyscy ci czytelnicy, którzy nie dadzą się zwieść pozorom, którzy lubią zanurzyć się w akcję i atmosferę opowiadanej historii nawet wówczas, kiedy niesie ona ból. Autorka z niezwykłą wnikliwością obserwuje głównych bohaterów, pozwalając również nam zbliżyć się do nich i poczuć ciężar ich egzystencji. Niezwykły pomysł na rozwój wydarzeń, zaskakujące zakończenie pozostawiają nas w konsternacji, ale spowodowanej wyłącznie niezwykłością opisanej historii. Autorka poruszając temat (a właściwie tematy) uznane za tabu, w tym męską prostytucję, przyciąga naszą uwagę, ale również zwraca uwagę nie tylko na to, jak szybko można upaść, ale – szerzej – na społeczny problem, którego zwykle wolimy nie analizować. W efekcie książka głęboko angażuje nas emocjonalnie, pozostawiając po skończonej lekturze z gonitwą myśli i szeregiem refleksji na temat życiowych wyborów i ich konsekwencji… Justyna Gul Qultura słowa
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-09-2019 o godz 11:01 przez: Izabela Wyszomirska
„Rycząca czterdziestka”, która poświęciła życie prywatne dla pracy w korporacji, skąd po wielu latach została wyrzucona za malwersacje finansowe swojej zastępczyni, i sprzedający się na Dworcu Głównym we Wrocławiu młody mężczyzna. Przypadkowe spotkanie odciska się wyraźnie na obojgu. Ona postanawia uratować mu życie, aby zadośćuczynić największemu grzechowi młodości. On stwierdza, że gdyby interesowały się nim takie kobiety, mógłby zmienić swoje życie. "Wykreowała się od zera i osiągnęła perfekcję w graniu samej siebie, była aktorką jednej roli, wąsko wyspecjalizowaną." Często z innymi osobami czytającymi książki poszukujemy w literaturze czegoś innego, świeżego, czegoś co nas zaskoczy. "Jesienny motyl" taką właśnie książką jest. To wątek młodego mężczyzny parającego się prostytucją sprawia, że powieść jest w jakiś sposób oryginalna. Przyznam, że oczekiwałam takiego mocnego tematu. W moim odczuciu wyszedł on autorce nad wyraz udanie. Co prawda nie ma tu tak zwanych "scen", ale w sumie nie o to w tej historii chodzi. Nie będę Wam za dużo zdradzać, musicie sami to przeczytać. "Był nikim. Zniknął w momencie, w którym po raz pierwszy dotknął zupełnie obcego faceta. Wtedy znalazł się w miejscu, z którego nie było już powrotu." Agata Suchocka stworzyła niezwykle prawdziwych i wyrazistych bohaterów. Ich wady mogą działać na nerwy, ale gdy poznawałam ich historie, pojawiło się u mnie zrozumienie i sympatia. Starsza, bogata kobieta z doświadczeniem, Lidia i jej przeciwieństwo - młody, bezdomny, wrażliwy artysta, Olgierd - przyznajcie, że interesujące połączenie? "Spotkaliśmy się jak dwoje życiowych rozbitków i siedzimy na jednej wyspie. Nie mów nic, co sprawi, że któreś z nas będzie musiało zbudować tratwę i się wynosić!" Lidia to skomplikowana postać. Na zewnątrz piękna, silna bizneswoman, taka żyleta (jak nazywał ją Olgierd), a wewnątrz samotna, nieszczęśliwa, zgorzkniała kobieta. Czy takie są dzisiejsze tzw. "ryczące czterdziestki"? Odnoszę wrażenie, że w jakiś sposób można się z tym zgodzić. Spora część kobiet udaje kogoś, kim nie jest. Czasami nawet chce, by postrzegano je w ten sposób. Z kolei Olgierd to męska prostytutka, bezdomny niespełniony poeta i muzyk, który wdaje się w romans ze starszym mężczyzną. Gdy związek się kończy, chłopak sięga dna. Czy przypadkowe spotkanie z Lidią coś w jego życiu zmieni? Czy skorzystają na tym oboje? Jak rozwinie się ta relacja? "Zamiast bawić się w te wszystkie randki, podchody, a finalnie nieudolne łóżkowe manewry, wolała włączyć ulubiony film albo przeczytać pikantną książkę i odpalić wibrator." Początkowo byłam wkurzona na postępowanie Lidii względem Olgierda. Ale później zrozumiałam jej decyzje. I chyba lepiej, że wyszło jak wyszło. Ciekawa jestem jak Wy odbierzecie jej wybory. Książka wywołuje szereg sprzecznych emocji. Pojawia się smutek, gniew, nadzieja, współczucie, wzruszenie. Ta powieść wciągnęła mnie już od pierwszej strony w wir niezapomnianych emocji i doznań. Szokujące zwroty akcji nie pozwoliły mi nawet na chwilę nudy. Możecie spodziewać się intymnych scen, wulgaryzmów i brutalnych opisów. Jednakże wszystko zostało zrównoważone wątkami spokojniejszymi, artystycznymi, które autorka zgrabnie wplotła w fabułę nawiązując do sztuki, literatury czy muzyki. "- Jesteś jak ostatni jesienny motyl… - szepnął w półśnie. Tym właśnie była, kruchym motylem, cieszącym się ostatnimi promieniami jesiennego słońca, beznadziejnym, beztroskim, skazanym na śmierć przychodzącą wraz z pierwszym, zimowym chłodem." "Jesienny motyl" to mocna, gorzka, przepełniona sprzecznymi emocjami opowieść o tym, że spełnione marzenia nie zawsze okazują się tym, czego się spodziewaliśmy. To książka o dwójce życiowych rozbitków, którzy zderzyli się z brutalnością życia. To lektura o samotności, o próbie naprawy błędów przeszłości, trudnych decyzjach. Na jesień idealna! Szczerze polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-08-2019 o godz 18:23 przez: Maadziuulekx3
,,Co by było, gdyby...''- on i ona zastanawiają się nad tym stale. Gdyby wybrali inną drogę, podjęliby inną decyzję, to nie znaleźliby się w tym obecnym miejscu. Nic nie dzieje się bez przypadku. Los wobec nas ma różne plany i nigdy nie zrozumiemy jego chorych ambicji, którymi nas kieruje. To całkiem inna historia niż ,,Woła mnie ciemność'' czy ,,Twarzą w twarz''. Tutaj autorka przenosi nas do rzeczywistego świata, przedstawia bohaterów z krwi i kości, takich, których moglibyśmy spotkać na ulicy, w parku, na dworcu. Pokazuje ich z wadami, zaletami, bagażem doświadczeń, który nieustannie dźwigają na swoich barkach. Ukazuje Wrocław w tych jasnych, jak i ciemnych barwach, gdzie bezdomni proszą o każdy grosz chowając swoją godność do kieszeni oraz tych którzy pławią się w luksusach. Za każdą tą postacią skrywa się historia, która mocno trafia do serca. Na początku nie polubiłam się z Lidią. Przebojowa, mocno stąpająca po ziemi, wulgarna, wyrachowana, zgorzkniała, niesympatyczna, pokazująca wszystkim wokół swoją wyższość. Jednak z czasem, gdy poznajemy ją bliżej, zaczyna stopniowo ściągać swoją maskę ,,ryczącej czterdziestki'', jesteśmy w stanie zrozumieć czemu otoczyła się szczelnym kokonem do którego nie dopuszczała nikogo, ani swoich emocji. Wystarczyło jedno spotkanie z Olgierdem, by tama zaczęła powoli pękać. Mickey vel Olgierd- poznajemy go w chwili, gdy jego życie upadło na samo dno, miał przed sobą przyszłość, marzenia, które chciał spełnić. Jego wrażliwa, romantyczna dusza miała wnieść go na wyżyny, jednak wszystko się zmieniło po niewłaściwych wyborach, których dokonał, po złym ulokowaniu swych uczuć. Stracił swoją godność, swoje ,,ja''. Aby przeżyć, stał się męską prostytutką, by zarobić parę złotych, robi laskę przypadkowym facetom. Pewnego dnia losy tych dwojga się ze sobą splatają. Czytając, ma się wrażenie jakby cała sceneria rozgrywała się tuż przed nami. Przed oczami ukazują się obrazy Wrocławia, jego zakamarki, słychać rozmaite dźwięki, życia miasta, ludzi, rozmowy, które przeprowadzają bohaterowie. Kroczymy za nimi, obserwujemy ich poczynania, zaglądamy w ich życie, emocje, doświadczenia. Razem z nimi przeżywamy to, co im się przytrafia, raz jesteśmy radośni, raz wkurzeni, a raz bardzo smutni. W książce pojawiają się mocne sceny, jednak one są w pełni wyważone, nie ma ich dużo, nie gryzą w oczy. Przez historię się po prostu płynie, chłonie wszystkimi zmysłami, przeżywa z ogromną mocą. Gdy już się zacznie przygodę z lekturą, nie będziemy w stanie się od niej oderwać, aż do samego końca, do momentu aż nie poznamy tych dwóch postaci, które przedstawia nam autorka. Może i na początku nie polubimy bohaterów, jednak z czasem zaczną się przed nami otwierać, ukazując to, co skrywają w swym sercu. Warto się z tą pozycją zapoznać. Dopracowana w najmniejszych szczegółach, emocjonalna, mocna, wciągająca i trzymająca w swych szponach do samego końca. A zakończenie wbija w fotel i wywołuje łzy. Gorąco polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Suchocka Agata

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego