5/5
02-10-2022 o godz 18:26 przez: kkryjom | Zweryfikowany zakup
Zachęcam dla dzieci klas 1
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-03-2022 o godz 22:26 przez: mamajuliana | Zweryfikowany zakup
Uwielbiam to wydanie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-07-2022 o godz 05:53 przez: bożena | Zweryfikowany zakup
Duże fajne litery
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-07-2022 o godz 11:59 przez: Kinga | Zweryfikowany zakup
Zgodnie z opisem
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-03-2024 o godz 12:46 przez: Marita Paluszek | Zweryfikowany zakup
Ładne wydanie
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-04-2022 o godz 16:28 przez: Jolanta | Zweryfikowany zakup
Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-02-2023 o godz 17:27 przez: Agnieszka | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-05-2022 o godz 12:19 przez: Grzegorz | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-06-2019 o godz 00:57 przez: Nuno | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-01-2022 o godz 16:03 przez: Karolina | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-12-2022 o godz 06:38 przez: zuzlac79 | Zweryfikowany zakup
Mega
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-02-2016 o godz 20:39 przez: PaniKa
Ostatnio nakładem Wydawnictwa Nasza Księgarnia zaczęły ukazywać się wznowienia książeczek, które na pewno wielu z Was kojarzy z czasów swojego dzieciństwa. Dziś mam okazję przedstawić Wam jedną z nich, a mianowicie książeczkę „Jak Wojtek został strażakiem”.

To krótka rymowana opowieść o siedmioletnim chłopcu mieszkającym we wsi Kozie Różki, który marzy o tym, aby któregoś dnia móc założyć strażacki hełm i tak jak prawdziwi strażacy gasić pożary i nieść ludziom pomoc w potrzebie. Niestety jest jeden mały problem, Wojtek jest dzieckiem, przez co nie może wstąpić w szeregi dzielnych strażaków. Chłopiec jednak nie traci nadziei i wciąż liczy na to, że któregoś dnia jego marzenie się spełni. Pewnego lipcowego dnia, gdy wszyscy mieszkańcy wsi pracowali w polu, niespodziewanie rozszalała się burza. Piorun uderzył w dom sąsiadów i zaczął płonąć. Na szczęście Wojtek był w pobliżu i usłyszał płacz dziecka dobiegający z wnętrza domu i czym prędzej popędził na ratunek. Następnie zadzwonił dzwonem, wzywając natychmiastowej pomocy. Tak oto, chłopiec zyskał miano bohatera, a jego trud i odwaga zostały nagrodzone. W ten oto sposób, Wojtek został strażakiem.

Książeczka Czesława Janczarskiego uczy odpowiedzialności i pokazuje dzieciom jak ważne jest niesienie pomocy innym. Oczywiście, nie mówimy o tym, aby zaraz wskakiwać do płonącego domu, ale na pewno jest to świetny przykład tego jak należy zachować się w trudnej i niebezpiecznej sytuacji. Wojtek wykazał się wielką odwagą i odpowiedzialnością ratując dziecko, a tym samym zawiadamiając dorosłych o wypadku. Kolejną ważną rzeczą jest pokazanie dzieciom, że jeśli będą się bardzo starać, ich marzenia mogą się spełnić. W końcu Wojtek też marzył, a gdy nadarzyła się ku temu okazja, dokonał bohaterskiego czynu, tym samym zyskując uznanie dorosłych i spełniając swoje największe pragnienie – zostać strażakiem.

„Jak Wojtek został strażakiem” to krótka opowiastka napisana rymowanym wierszem. Warto wspomnieć, że pierwsze wydanie tej książeczki zostało opublikowane w roku 1950. I choć tyle lat minęło, to dalej zdobywa serca dzieci. W końcu który mały szkrab nie marzy o tym aby zostać bohaterem, pędzić czerwonym wozem strażackim, gasić pożary i nosić lśniący złoty hełm. Książeczka o Wojtku, to opowieść o dziecięcych marzeniach i o wielkiej odwadze, na którą przecież nie każdy z nas by się zdobył.

Kolejną ważną rzeczą w książeczce są urocze ilustracje w wykonaniu Marianny Sztymy. Proste, kolorowe i wyraziste. Warto również wspomnieć o dużej czcionce, która ułatwi dzieciom samodzielne czytanie.

„Jak Wojtek został strażakiem” to klasyka polskiej literatury dziecięcej, dlatego warto pokazywać ją naszym pociechom. Niech i one mają szansę poznać książeczki, które ubarwiały nasze dzieciństwo. Cieszę się, że mogłam wrócić do tych beztroskich lat i razem z moim synkiem na nowo poznać Wojtka i jego krótką historyjkę. Polecam w szczególności wszystkim chłopcom, którzy tak jak Wojtek marzą by zostać strażakami. Jestem pewna, że będą zachwyceni.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-01-2016 o godz 14:02 przez: Dominika Ławicka
Dziecięce marzenia, które się spełniają - "Jak Wojtek został strażakiem" Czesław Janczarski
Powrotów do dzieciństwa ciąg dalszy, bo dziś mam dla Was książkę, która dla mnie ma wartość sentymentalną i nie ukrywam, że łezka się w oku zakręciła, kiedy zobaczyłam ją wśród nowości "Naszej Księgarni". To jedna z moich pierwszych samodzielnie przeczytanych lektur! W pierwszej klasie szkoły podstawowej wypożyczyłam ją z biblioteki, była obłożona w szary papier, a ja zostałam wówczas pouczona przez Panią bibliotekarkę, że książki trzeba szanować, więc muszę bardzo uważać, aby jej nie zniszczyć. I tak zaczęła się moja wielka przygoda z czytaniem :)
Autorem wierszowanej opowieści o dzielnym Wojtku jest Czesław Janczarski (02.09.1911 r. - 19.05.1971 r.) twórca uwielbianego przez dzieci "Misia Uszatka" oraz wielu innych utworów, również dla dorosłych czytelników. Dziś mało kto pamięta, że Czesław Janczarski był twórcą dwutygodnika dla dzieci "Miś". Publikował również w "Świerszczyku" i "Płomyczku". Ja te pisma pamiętam doskonale, zwłaszcza "Misia", którego kupowała mi mama.
"Jak Wojtek został strażakiem" to historia chłopca, którego największym marzeniem jest zostać strażakiem, nieść pomoc ludziom w potrzebie i być podziwianym za niezwykłą odwagę. Jest tylko jeden problem, Wojtek jest dzieckiem, co nie pozwala mu wstąpić w szeregi dzielnych strażaków. Chłopiec bardzo nad tym ubolewa, nie ma rady, musi czekać, aż z Wojtka stanie się Wojciechem, co niestety jeszcze trochę potrwa. Ale pewnego dnia piorun trafia w dom sąsiadów, płonie dom, a dzielny Wojtek ratuje z pożaru małego Henia i alarmuje straż pożarną. Bohaterski czyn zostaje wynagrodzony, spełnia się marzenie odważnego Wojtka, który w nagrodę zostaje strażakiem!
"Jak Wojtek został strażakiem" to spisana wierszem opowieść o dziecięcych marzeniach, chęci wykazania się przed dorosłymi, próbie udowodnienia, że dziecko również potrafi właściwie zareagować w różnych, często bardzo niebezpiecznych sytuacjach. Ale to też historia o empatii. Mali chłopcy pytani o to, kim chcieliby zostać, gdy dorosną, najczęściej odpowiadają, że strażakiem albo policjantem. Wybierają zawody, w których można się wykazać siłą i odwagą, a przy tym zrobić wiele dobrego. Nie spotkałam dotąd dziewczynki, która chciałaby zostać strażakiem, choć wiem, że są kobiety, które pełnią służbę w straży pożarnej.
Chciałbym zwrócić uwagę na bardzo ładne wydanie tej książki i urocze ilustracje Marianny Sztymy, zaś poręczny format książki i duża czcionka ułatwią dzieciom samodzielne czytanie. Wydawnictwo "Nasza Księgarnia" jest mi szczególnie bliskie, większość lektur dla dzieci, jakie posiadam w mojej biblioteczce to książki wydane przez "Naszą Księgarnię". Bardzo się cieszę, że "Nasza Księgarnia" wznawia wydania lektur, które pokochałam w dzieciństwie, a dziś mogę proponować je moim dzieciom.

Polecam, polecam, polecam!

Dominika Ławicka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-02-2016 o godz 22:07 przez: Po drugiej stronie Brzucha
"Jak Wojtek został strażakiem". Tytuł zdradza poniekąd wszystko. Jest to krótka, rymowana opowieść o męstwie, odwadze i odpowiedzialności. Głównym bohaterem jest tytułowy Wojtek, ma 7 lat i bardzo chce zostać Strażakiem. Niestety, kiedy prosi o pozwolenie komendanta Bonifacego on nie zgadza się. Tłumaczy mu, że jest jeszcze za mały, żeby wrócił jak dorośnie "Będziesz w straży, gdy się z Wojtka przemienisz w Wojciecha!". Chłopiec nie porzuca marzeń i śni o złocistym hełmie i czerwonym wozie strażackim. Pewnego dnia w czasie żniw kiedy wszyscy dorośli pracują w polu, rozpętuje się straszliwa burza. Piorun trafia w dom sąsiada, który od razu zapala się. Wojtek widzi to i słyszy małego Henia, który płacze w swojej kołysce. Nie zastanawiając się ani chwili ratuje malucha i pędzi na remizę gdzie bijąc w dzwon wzywa strażaków na pomoc. Dzięki błyskawicznej akcji dom udaje się szybko ugasić, mały Henio jest bezpieczny. Kowal a zarazem komendant straży Bonifacy, za swe odważne czyny mianuje Wojtak strażakiem i od tej pory razem jeżdżą na akcje.
Chodź książka powstała bardzo dawno, jej tematyka jest nadal aktualna. Bo mali chłopcy wciąż marzą by zostać strażakiem. Cieszę się, że mogłam przeczytać ją mojemu synkowi, pokazać mu kawałek mojego dzieciństwa. Niech wie, że jeśli bardzo czegoś pragnie to jeśli wykorzysta szansę jaką daje życie może się to spełnić. Ponadczasowa lektura, którą watro mieć w swojej biblioteczce.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-02-2016 o godz 01:42 przez: anonymous
Nasza Księgarnia wpadła na świetny pomysł. Wyciągnęła z dna szafy te wszystkie Szewczyki Dratewki, czarne owieczki, Wojtków, co marzą, by być strażakami i pingwiny, które pewien profesor zamknął w lodowej zagrodzie i dała im nowe ubrania. Współczesne. Piękne. Niebanalne. Oczywiście takich zabiegów jest tysiące. Kolejny Brzechwa w koszmarnej oprawie komputerowych obrazków, twory grafików, nie ilustratorów, tysięczne wydania tej samej literatury. Ale Nasza Księgarnia postawiła na jakość. Zaprosiła do współpracy ludzi pasją, z sercem, z pojęciem o technice, z pobrudzonymi od kredek/farb/kleju palcami. Takich, którzy na pewno przed zilustrowaniem książki ją czytają i zastanawiają się, jak zakomponować stronę, jak wydobyć z bohaterów istotne cechy pociągnięciem pędzla. Zaprosiła profesjonalistów, ilustratorów książek dla dzieci z doświadczeniem. Powstała bardzo dobra seria – dobra, bo piękna. A jak piękna, to i tekst zyskuje. Zyskuje nowych czytelników.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-02-2016 o godz 13:39 przez: Marta mama chłopców - Książeczki synka i córeczki
Choć opowieść ta ma już swoje lata i jest bardzo znana ja dotychczas nigdy się z nią nie spotkałam. Cieszę się, że wydawnictwo Nasza Księgarnia postanowiło wznowić jej wydanie, dzięki temu Nikodem poznał kolejną, ładną, mądrą opowieść, która jest prawdziwym klasykiem i która bez wątpienia przyda mu się w szkole.Książeczka jest dosyć niepozorna ponieważ ma miękką okładkę, jest cieniutka i zszywana zszywkami. Ale wiecie co? Ona jest śliczna! Nie tylko jej tekst jest napisany "w starym stylu", jej wygląd także taki jest. Lekko pożółkłe, matowe kartki, ilustracje jak w dawnych czasach. I ta okładka, zdecydowanie przyciąga wzrok, mnie od razu zauroczyła :) To pozycja obowiązkowa i na dodatek kosztuje mniej niż 10 zł! Jak najbardziej polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-02-2016 o godz 14:37 przez: Iwona_C_
Dziecięce marzenia mają ogromną moc – wiemy to nie od dzisiaj. Bez nich nie byłoby wielkich odkrywców, ale i małych, niezwykłych bohaterów. Takim właśnie dzielnym, małym człowiekiem jest Wojtek z wierszowanego opowiadania Czesława Janczarskiego Jak Wojtek został strażakiem. Chłopiec bardzo pragnie być strażakiem, ale oczywiście wszyscy mówią mu, że jest za mały. Jak się okazuje nic bardziej mylnego – dzielny, rezolutny chłopiec okazuje się największym bohaterem w czasie pożaru.

Jest to krótka opowieść, która pokazuje dzieciom, że warto mieć marzenia i co ważniejsze, trzeba dążyć do ich realizacji. Nawet jeśli los stawia nam różnego rodzaju przeszkody. Uroku książeczce dodają ciekawe ilustracje autorstwa Marianny Sztymy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-03-2016 o godz 13:06 przez: Agnieszka Mazur
Wszyscy znamy opowieść o Wojtku. Za moich czasów to była lektura w pierwszej klasie podstawówki. To takie spełnienie marzeń małych chłopców, którzy marzą, że oni też przywdzieją kiedyś mundur. Wznowień takich kultowych tekstów jest naprawdę dużo, ale w większości ich jakość woła o pomstę. Koszmarne grafiki, książeczki robione jakby na odczepnego... Ale nie w przypadku Naszej Księgarni. Tutaj klasyka ubrana jest w styl retro. I wygląda świetnie! Z przyjemnością zarażam synka tak wydaną literaturą. Nowe wydanie "Wojtka" pisane jest dużą czcionką, ma też wygodny format. Jest stworzone z myślą o tym, by dziecko samo mogło przeczytać opowieść. Dobra robota :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-03-2016 o godz 19:55 przez: otymze
Fantastyczne wydanie kultowej historii o Wojtku - którą opisał Czesław Janczarski, ojciec Misia Uszatka, ale także twórca i redaktor czasopisma "Miś" - z zupełnie nowymi ilustracjami Marianny Sztymy. Z całym szacunkiem dla autorów ilustracji w starych wydaniach - te są moim zdaniem najlepsze, naprawdę świetne, współczesne, choć z trudnym do zdefiniowania retro urokiem. Wydanie zeszytowe, bardzo wygodny format, duże litery. Idealna lektura - do samodzielnego czytania, ale i podróży w czasie (opowieść o Wojtku ma już ponad 60 lat!).
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-02-2016 o godz 10:03 przez: kiedymamaniespi
Bardzo lubię takie opowiadania, które uczą dzieci jak należy się zachowywać i pokazują wartości, które są w życiu najważniejsze. W tym przypadku dziecko nauczy się szacunku do osób starszych, zrozumie jak bardzo ważne jest to abyśmy pomagali innym, poza tym na przykładzie Wojtusia zrozumieją, że warto mieć marzenia i o nie walczyć, że nie można się poddawać i warto stawiać przed sobą określone cele i wyzwania. Bardzo pozytywna książka. Moim zdaniem nie tylko dla chłopców.
www.kiedymamaniespi.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji