Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.
Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Niesamowity sukces i niewiarygodny upadek złotego dziecka koszykówki.
Syn alkoholiczki i recydywisty, który życia uczył się na niebezpiecznych ulicach Wirginii. Nie miał łatwego dzieciństwa, miał za to coś innego – wyjątkowy talent do koszykówki. Był sportowym fenomenem. Unikał ciężkich treningów i przedmeczowych rozgrzewek, a w szatni zajadał się stekiem z frytkami, popijając je sprite’em. A potem wychodził na parkiet i zdobywał 50 punktów, ośmieszając przy tym samego Michaela Jordana.
Biografia Allena Iversona, jednego z najlepszych koszykarzy NBA przełomu wieków, to opowieść o tym, jak z dna dostać się na sam szczyt. I trafić z powrotem do piekła, przepuszczając po drodze ponad 150 milionów dolarów.
"Iversona podziwiałem jako dziecko. Wszyscy chcieli robić crossovery tak jak on. Dlatego sięgnąłem po jego biografię sportową – i choć wszystkie historie gwiazd NBA są ciekawe, to ta jest po prostu niepowtarzalna. Gorąco polecam!"
Adam Waczyński
"Na boisku Allen Iverson wkręcał rywali zwodami, w życiu to on dał się wkręcić. Bo życie to nie gra, co świetnie opisał Kent Babb."
Łukasz Cegliński, dziennikarz sportowy
"Allen Iverson to z pewnością jeden z najbardziej utalentowanych koszykarzy przełomu wieków, ale jednocześnie postać tragiczna. Pozostaje nam gdybać, jak wielkim zostałby zawodnikiem, gdyby lepiej poradził sobie z własnym sukcesem. Historia jego upadku jest równie interesująca, jak historia jego drogi na szczyt."
Jakub Wojczyński, "Przegląd Sportowy"
"Mordercze treningi? Ciężka praca? Zapomnijcie! Allen Iverson grał w kosza i żył według własnych zasad. Tylko jego upadek był podobny do wielu innych. »Życie to nie gra« to opowieść o jednym z najlepszych koszykarzy NBA, który poza parkietem pozostał zagubionym dzieciakiem."
Krzysztof Sendecki, dziennikarz radia TOK FM
"Autor w bezkompromisowy i niewygodny dla wielu ludzi sposób odsłania kulisy życia koszykarza, który miał wielkie serce do gry i za wszelką cenę chciał być najlepszym i zwyciężać. Nie można było ignorować Allena Iversona, ani na parkiecie, ani poza nim, nie można też zignorować tej książki."
Szczepan Radzki, dziennikarz sportowy, twórca bloga kolekcjonerbutow.pl
"Szczera, wręcz intymna opowieść o jednym z najbardziej znanych i kontrowersyjnych zawodników NBA. Nawet jeśli Allen Iverson nie jest Twoim ulubionym koszykarzem, to książka Kenta Babba pomoże ci zrozumieć, co w czasie swojej zawodowej kariery i po jej zakończeniu przeszedł AI."
Michał Górny, "MVP Magazyn"
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
ID produktu: | 1127949535 |
Tytuł: | Iverson. Życie to nie gra |
Tytuł oryginalny: | Not a Game: The Incredible Rise and Unthinkable Fall of Allen Iverson |
Autor: | Babb Kent |
Tłumaczenie: | Rutkowski Michał |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo SQN |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | angielski |
Liczba stron: | 336 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2016-08-31 |
Rok wydania: | 2016 |
Forma: | książka |
Wymiary produktu [mm]: | 27 x 149 x 216 |
Indeks: | 19998794 |
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Iverson. Życie to nie gra
Niesamowity sukces i niewiarygodny upadek złotego dziecka koszykówki.Syn alkoholiczki i recydywisty, który życia uczył się na niebezpiecznych ulicach Wirginii. Nie miał łatwego dzieciństwa, miał za ...Oceniając jednak postać Iversona nie można zapominać jak trudną drogę przeszedł. Matka alkoholiczka, ojciec recydywista – z takiego środowiska wywodzi się koszykarz. Allen miał niewątpliwie trudne dzieciństwo. Zamiast się uczyć odwiedzał podłe miejsce by odebrać dla matki narkotyki. Później, gdy rodzicielka nie była w stanie opiekował się młodszymi siostrami. Wałęsał się po ulicach, aby uciec od kolejnej domowej imprezy. Po jednej z bójek trafił do więzienia. Mimo wszystkich przeciwności dostał się do NBA. Spełnił marzenia, dotarł na szczyt, by potem znów wrócić do piekła tracąc rodzinę i miliony dolarów.
Kent Babb w książce „Iverson. Życie to nie gra” przedstawia historię amerykańskiego koszykarza, głównie poprzez historie jego upadków... naprawdę wielu upadków. Wybryki, błędy, pomyłki tym wypełnione było jego życie. To bezkompromisowa opowieść, ujawniająca kulisy wydarzeń, których bohaterem – zwykle negatywnym – był Iverson. W lekturze nie brakuje tematów czysto koszykarskich, jak i tych najbardziej osobistych.
Autor zręcznie przeplata historie odległe z wątkami bardziej współczesnymi. W książce nie jest utrzymana typowa chronologia wydarzeń, ale to lawirowanie pomiędzy okresami życia bohatera to urozmaicenie, które sprawia, że dziennikarz utrzymuje koncentrację czytelnika. Książka jest bardzo ciekawa i godna polecenia, choć autor sam przyznaje, że historia przez niego przedstawiona jest niepełna. Uważa tak, gdyż jest to tylko biografia, w której brakuje najważniejszego głosu - głosu samego Allena Iversona. Jednak pomimo tego drobnego uszczerbku książka jest bardzo rzetelna. Dziennikarz przeprowadził mnóstwo wywiadów, przeczytał setki artykułów i stron akt sądowych. Wykonał ogromną pracę by całościowo ukazać postać Iversona.
Czytają tę książkę dowiecie się, dlaczego kiedy Allen pojawił się na świecie jego matka od razu pomyślała, że jej syn będzie koszykarzem, czy też podobiznę, którego sportowca Iverson narysował na ścianie swojego pokoju marząc w dzieciństwie o innym, lepszym życiu. Odkryjecie, w kim szukał źródła stabilizacji w swoim niespokojnym życiu, dlaczego postanowił przedwcześnie opuścić uniwersytet i przejść na zawodowstwo oraz kto zawsze trwał przy koszykarzu, mimo upływu lat, jego wzlotów i upadków.
Przeczytacie jak brzmiało jego życiowe motto, jak zareagowali mieszkańcy jego rodzinnego miasta, gdy Iverson minął crossoverem samego Michaela Jordana, jak również, dlaczego jego kariera rapera zakończyła się, zanim na dobre się rozpoczęła. Dowiecie się, w jaki sposób prezydent Sixers załagodził konflikt między Iversonem a trenerem zespołu, czego szef drużyny najbardziej nie cierpiał w koszykarzu oraz akcja, przeciwko któremu zawodnikowi była „najbardziej charakterystycznym symbolem umiejętności Iversona”.
Odkryjecie na ile Iverson wycenił życie swojej żony grożąc jej, że bez trudu mógłby zlecić jej morderstwo oraz czego można było się spodziewać po rozmowie z Iversonem, niezależnie od jego humoru. Przeczytacie nawet, jakie warunki zawierała intercyza, za pomocą, której jego żona chciała ratować małżeństwo, a w konsekwencji, której koszykarz stracił kontrolę nad wielomilionowym funduszem powierniczym Reeboka.
Historię Iversona powinien poznać każdy, gdyż jest ona bardzo cenną lekcją. Lekcją o tym, że życie osobiste sportowca nie jest wyłącznie jego prywatną sprawą. Urok, talent i legenda Iversona skutkowały tym, że miał on ogromny wpływ na innych ludzi. Dzięki temu wiele rzeczy uchodziło mu na sucho. Dzięki zdobywanym punktom i zwycięskim za jego sprawą meczom wiele osób przymykało oczy na jego wybryki i sygnały ostrzegawcze, które mogły być jednocześnie niemym wołaniem o pomoc...
Po Iversonie pozostaje mały niesmak i jednocześnie ogromny niedosyt! Jego talent mógł, bowiem błyszczeć znacznie mocniej i znacznie dłużej. Czasem największym wrogiem człowieka jest on sam.
Z życiorysem Allena Iversona z pewnością powinien zapoznać się każdy szanujący się fan koszykówki. Syn alkoholiczki i recydywisty stał się jedną z największych postaci najlepszej ligi koszykarskiej przełomu XX i XXI w. Swoje dzieciństwo spędzał głównie na ulicy, gdzie ze swoimi kolegami grał w koszykówkę. Allen był bardzo lojalny wobec swojego środowiska i nawet, gdy został wielką gwiazdą NBA, nie zapomniał o swoich przyjaciołach z młodości i pomagał im finansowo.
Mówi się, że do sukcesów dochodzi się poprzez ciężką pracę, popartą oczywiście talentem. Allen Iverson posiadał olbrzymi talent, jednak jeśli chodzi o treningi, to unikał ich jak ognia. Ćwiczenia wytrzymałościowe czy zajęcia taktyczne były jego zdaniem pozbawione sensu, o czym wprost informował swoich trenerów, po czym opuszczał halę. Chciał tylko grać i robił to znakomicie. To zasługa nie tylko jego talentu, ale także organizmu. Allen potrafił objadać się przed meczem dużą ilością steków, które popijał sprite'em, po czym wychodził na boisko i zostawiał swoich rywali daleko w tyle. W najlepszym okresie swojej kariery ośmieszał nawet samego Michael Jordana!
Iverson był zaprzeczeniem wszelkich zasad. Zawsze istniał pogląd, że w NBA poradzą sobie tylko wysocy i dobrze zbudowani koszykarze. Inni mogą być dla nich tylko tłem. Allen Iverson na tyle wyróżniał się swoim niskim wzrostem, że został nawet wybrany najniższym i najlżejszym koszykarzem w całej historii NBA! Zwinnością i szybkością nadrabiał wszelkie pozostałe wady, przez co był nieosiągalny dla rywali. Oprócz charakterystycznej budowy ciała wyróżniała go także fryzura – zaplecione do tyłu warkoczyki, a także numer na koszulce – "3". Dzisiaj "trójka" jest numerem zastrzeżonym w zespole Philadelphia 76ers, w barwach której Iverson święcił największe sukcesy.
Nie lubił grać zespołowo – w czasie meczów oddawał bardzo dużo rzutów, a jego skuteczność nie przekraczała zazwyczaj 60 proc. Z czasem trenerzy zaczęli przymykać na to oko, gdyż wiedzieli, że Iverson jest w stanie sam w pojedynkę wygrać całe spotkanie. Dzięki znakomitej postawie był wybierany do słynnego Meczu Gwizd, w którym naprzeciwko siebie stają drużyny Wschodu i Zachodu. W meczach tych Allen wziął udział aż 11 razy, a dwukrotnie był wybierany najlepszym zawodnikiem spotkania (MVP).
W życiu Iversona wygrały niestety hazard i alkohol, przez co znakomity koszykarz został bankrutem, mimo zarobionych milionów. Problemy z nałogami odbiły się również na jego relacjach rodzinnych. Żona Allena – Tawanna – którą znał od dzieciństwa, przez wiele lat znosiła jego nocne powroty do domu po pijaku, awantury, a nierzadko rękoczyny. Starała się zapanować nad emocjami swojego męża, ale jej starania zwykle kończyły się niepowodzeniem. Iverson żył swoim życiem i nie zamierzał tego zmieniać – nikt nie mógł wpłynąć na jego zachowanie.
Biografia Allena Iversona napisana przez amerykańskiego dziennikarza Kenta Babba jest doskonałym obrazem tego, jak będąc na samym szczycie sławy można spaść na samo dno. Gra w koszykówkę była dla Iversona normalną życiową czynnością, jak oddychanie czy spanie. Z czasem, gdy organizm zaczął odmawiać mu posłuszeństwa, zdecydował się zakończyć karierę. Swoją decyzję wyznał ze łzami w oczach i ze świadomością, że mógł osiągnąć o wiele więcej...
„Iverson – życie to nie gra”, to opowieść o chłopaku, który nie potrafi odnaleźć się w otaczającym go świecie. Ten świat go przytłacza, rzuca kłody pod nogi i nie pozwala na choćby chwilę wytchnienia. Autor, dziennikarz „Washington Post” Kent Babb, bardzo rzetelnie przedstawił obraz upadłego idola koszykówki. Jego drogę na szczyt, a potem bolesny upadek (żeby tylko jeden), po którym zostały jedynie tysiące złamanych obietnic (i kilka serc), puste konto będące efektem beztroskiego podejścia do życia oraz utrata wszelkiej wiarygodności w oczach ludzi. Jak to możliwe, że ktoś, kto ma w głębokim poważaniu treningi, trenerów, punktualność, zdanie innych, osiągnął tak wiele w światowej koszykówce? Co siedziało w jego głowie i dlaczego nigdy nie przyszło wyczekiwane opamiętanie, gdy kolejne skandale z udziałem Iversona wychodziły na światło dzienne? Czy winny jest sam Allen? Osobiście tak nie uważam...
Więcej na blogu Zwykłej Matki
Większość by tak zrobiła. Ale nie Allen. Jego historia pokazuje, że pragnienie wyrwania siebie i rodziny ze szponów podłej rzeczywistości może stać się siłą do działania i osiągnięcia celu wręcz iluzorycznego – zostania zawodnikiem NBA, zawodnikiem najlepszym, MVP swojej ery.
Książka nie tylko do fanów koszykówki. Osobiście sięgnęłam po nią raczej ze względu na nazwisko Iversona aniżeli zamiłowanie do tej dyscypliny, a mimo to jestem zadowolona, że trafiła w moje ręce. Mocna, kontrowersyjna, ale też skłaniająca do przemyśleń, życiowa. Taka, że na końcu już nie wiesz, czy wciąż Iversona lubisz, czy nie, ale po cichu masz nadzieję na kolejny rozdział, w którym wychodzi on na prostą i staje się zwyczajnie lepszym człowiekiem. Bo jak mówi tytuł – życie to nie gra.
zaczytana.com.pl
Niezwykle trudny w prowadzeniu dla trenerów a zarazem genialny. Pominięcie go przy ustalaniu wyjściowej piątki na mecz byłoby grzechem.
Wychowywał się w delikatnie mówiąc nieciekawej rodzinie, nie miał więc łatwego dzieciństwa. Uratował go niesamowity talent do koszykówki. Jednak sława i pieniądze, które trwonił na lewo i prawo doprowadziły do jego ponownego upadku.
Wspaniały koszykarz o trudnym charakterze, którego losy są warte poznania.