4/5
31-05-2021 o godz 08:55 przez: ananke144_czyta
Kiedy na okładce jednego z brytyjskich thrillerów zobaczyłam tekst "ostra jazda", a potem wyszło jak wyszło - już wiedziałam, że Brytyjczycy mają chyba specyficzne podejście do tej "ostrej jazdy". I pomyślałam sobie, co by się wg nich mogło znaleźć na okładce książek Adriana Bednarka, gdzie ta jazda jest w każdej możliwej konfiguracji. . W "Greenwich Park" jest podobnie. Brytyjski thriller psychologiczny z dużym naciskiem na psychologiczny. Czytając czułam się jak Małgosia z bajki "Jaś i Małgosia". Szłam przez las spokojnym krokiem i zbierałam okruszki pozostawione przez Autorkę. Tutaj jeden, tam drugi, tam trzeci - i tak przez pierwsze 100 stron. Ale odległość między nimi była tak duża, że można było się jednocześnie zgubić i znużyć. I przez te pierwsze strony, zanim Autorka zbudowała misterną intrygę, a fabuła zaczęła faktycznie wciągać - trzeba zwyczajne zacisnąć zęby i przebrnąć. Tym bardziej, że główna bohaterka Helen- wcale nam w tym nie pomaga, szczególnie wtedy, gdy poziom jej irracjonalnych zachowań osiąga stan krytyczny. . Kiedy odległość między okruchami rzucanymi nam przez Autorkę zaczyna się błyskawicznie zmniejszać, a ich ilość osiąga stan maksymalny- zaczyna się robić naprawdę ciekawie. Każdy z bohaterów ma jakąś tajemnicę, co powoduje, że napięcie sięga granic, sieć intryg i wzajemnych chorych zależności zaczyna przytłaczać i robi się niepokojąco. Do tego jakiś taki oniryczny, surrealistyczny klimat i niebezpieczeństwo czające się gdzieś, lecz nie wiadomo gdzie... Finał odrobinę przewidywalny, ale w sumie aż tak bardzo to nie przeszkadza. . Udany debiut. Książka warta uwagi, chociaż autorka bardzo powoli i misternie buduje fabułę. Jeśli ktoś liczy na ogromną dawkę napięcia od pierwszej do ostatniej strony- będzie zawiedziony. Jeśli jednak ktoś lubi takie trochę senne, oniryczne klimaty i wyłapywanie różnych niuansów, które składają się na złożoną i mocno rozbudowaną intrygę - będzie zadowolony. Ja polecam, bo mimo że książka długo się rozkręca, to druga jej część w zupełności to rekompensuje. Dobrze napisana i misternie skonstruowana - to na pewno - https://www.instagram.com/ananke144_czyta/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-06-2021 o godz 20:54 przez: Anna Janik
"Idealne życie w idealnym miejscu. I kobieta, która zamieni je w idealny koszmar." "Greenwich Park" Katherine Faulkner to debiutancka powieść autorki. I szczerze nie spodziewałam się, że debiut może być aż tak dobry! Thriller bardzo podobał mi się. Nie mogłam się od niego oderwać. Spełnił moje oczekiwania i ogromnie cieszę się, że mogłam go przeczytać. Akcja powieści rozgrywa się w bogatej, londyńskiej dzielnicy Greenwich Park. Mieszka tam idealne małżeństwo - Helen i Daniel, wiodą idealne życie. Ale czy na pewno jest ono idealne? Dla wszystkich z zewnątrz wydaje się takim być. Helen ma za sobą kilka nieudanych ciąż. Teraz jest w kolejnej. Tym razem ma być inaczej. Wszystko ma ułożyć się dobrze. Zapisuje się do szkoły rodzenia. Tam poznaje inną ciężarną - Rachel. Kobieta jest nieprzewidywalna, zakręcona i próbuje wkraść się w łaski Helen. Udaje jej się nawet zamieszkać w domu Helen i Daniela. Po co próbuje się do niej zbliżyć? Jaki ma w tym cel? Nie chcę zbyt dużo zdradzać z fabuły powieści, dlatego ograniczę się do tych kilku zdań. Co było dalej i jak potoczyła się ta historia musicie już doczytać sami 😉 "Greenwich Park" to thriller o małżeństwie, o kłamstwach, o koszmarze z przeszłości, który powraca w najmniej oczekiwanym momencie. Jest to też książka o szczęściu, ale szczęściu zbudowanym na kłamstwie... Bardzo podobał mi się sposób prowadzenia narracji. Wydarzenia poznajemy stopniowo, narracja jest prowadzona w pierwszej osobie, głównie poznajemy relacje Helen, pojawiają się również relacje Sereny oraz Katie. Czasem miałam wrażenie, że wszystko jest bardzo poplątane i myślałam, że się w tym pogubię, ale na szczęście tak się nie stało. Fabuła, świetnie skonstruowana intryga i narracja sprawiają, że książkę czyta się przyjemnie, z zaciekawieniem i naprawdę nie można jej odłożyć! Mnie ogromnie wciagnęła. I zakończenie - zaskoczyło mnie, więc również jestem z niego zadowolona 😉 Książka na pewno spodoba się miłośnikom thrillerów, ale myślę, że nie tylko. Szczerze polecam przeczytać! Myślę, że się nie zawiedziecie 😊
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
15-06-2021 o godz 12:16 przez: mopsowe.czytanie
"Jak się wyplątać z przyjaźni? Okazuje się to dziwnie trudne - zwłaszcza gdy chodzi o osobę tak upartą jak Rachel. Brakuje mi już pomysłów, aby wykręcić się od spotkania. Ona wie, że zawsze mam czas. Nie pracuję. Daniel, Serena i Katie zwykle są zbyt zajęci, aby się ze mną umówić, i rzadko widuję się z Charliem. Moi rodzice nie żyją. A koleżankom z pracy nie zależy na utrzymywaniu ze mną kontaktów. Wszystkie te tajemnice już zna - zdradziłam je jedną po drugiej. " Helen wiedzie beztroskie życie, mieszka w imponującym domu, w jednej z bogatszych dzielnic Londynu, a jej mąż jest cenionym architektem. Za kilka miesięcy ma się urodzić ich pierwsze, długo wyczekiwane dziecko. W szkole rodzenia kobieta poznaje Rachel, samotną przyszłą matkę, która za wszelką cenę stara się do niej zbliżyć. Niedługo później okazuje się, że nie ma gdzie mieszkać i wprasza się do domu Thorpe'ów. Jej pobyt się przedłuża, a dziwne, często niestosowne zachowanie jest powodem nieporozumień między małżonkami. Jednak, kiedy Rachel znika, a media informują o jej zaginięciu na jaw wychodzą szokujące fakty. Kim tak naprawdę była nowa przyjaciółka Helen i dlaczego tak wnikliwie interesowała się nią i jej najbliższymi? Przyznam, że opis książki bardzo mnie zachęcił i dlatego postanowiłam przeczytać tę książkę. Liczyłam na thriller, który wywoła ciarki, sprawi że nie będę potrafiła oderwać się od czytania. Niestety było całkiem odwrotnie. Nie potrafiłam się w nią wkręcić, robiłam do niej kilka podejść i za każdym razem z rezygnacją odkładałam ją na później. Muszę przyznać, że podczas czytania nie odczuwałam żadnego napięcia, nie wyczekiwałam czym zostanę za chwilę zaskoczona. Sam pomysł na fabułę był interesujący, niestety coś poszło nie w tę stronę co trzeba. Dopiero gdzieś po połowie książki zaczęło się coś dziać, zrobiło się znacznie ciekawiej i intrygująco. Niestety nie na tyle, żeby ocenić tę książkę wysoko, a już na pewno nie w kategorii thrillera. Jak dla mnie to ta książka jest średnia i niestety nie będę długo o niej pamiętać, a szkoda.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-06-2021 o godz 21:12 przez: Patrycja
Greenwich Park mnie pochłonęło. Przeczytałam w mniej niż 24 godziny, a to musi o czymś świadczyć. Debiut Katherine Faulkner uważam za udany i powiem nawet, że chciałabym takich więcej. Już sama promocja tej książki wzbudziła u mnie i ciekawość i przerażenie. Zafascynowało mnie to na tyle, że nawet wzięłam ją do recenzji bez czytania opisu. I w sumie dobrze, bo jest w nim spoiler i to dość znaczący. Greenwich Park z początku wydawało mi się historią podążającą w kierunku czegoś obyczajowego niż thrillera. Helen jest w ciąży, ma kochającego męża, imponujący dom, grono przyjaciół, a w szkole rodzenia poznaje Rachel. Nie wie jednak, że dziewczyna nie do końca jest z nią szczera… Książka początkowo wolno się rozkręca, ale potem jest tylko lepiej. Atmosfera gęstnieje i staje się duszna, nieco mroczna, pojawia się napięcie, ciekawość co będzie dalej. Intryga, która początkowo wydawała dość prostą do rozwiązania, finalnie była tak skomplikowana i zagmatwana, że trudno było cokolwiek przewidzieć. Finał jest zaskakujący i chociaż obstawiana przeze mnie osoba była winna to motywy i wyjaśnienie wszystkiego wprawiło mnie w osłupienie. Przerażające jest to, jak niektórzy potrafią żyć w kłamstwie i tak dobrze się kryć. Faulkner porusza w swoim debiucie dwa tematy. Pierwszym z nich są poronienia. Helen straciła czwórkę dzieci, a będąc w piątej ciąży, jest w pełni skupiona na sobie i swoim stanie. Jej otoczenie próbuje ją zrozumieć i ułatwić życie. Bohaterka irytuje swoim zachowaniem tak bardzo, że czytelnik ma ochotę wywalić ją z tej książki. Jednak później stwierdza, że w sumie po tym, co ona przeszła, trzeba ją zrozumieć. I wydaje mi się, że właśnie zrozumienie kobiety po takiej traumie było celem autorki. Drugi dotyczy gwałtu i tego, jak ważna jest rola ofiary podczas procesu sądowego. Autorka przedstawia dwie podobne sprawy, ale z odmiennymi wyrokami i to pokazuje jak ciężko dojść do sprawiedliwego wyroku.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-05-2021 o godz 12:12 przez: pskochamczytac
Dla Helen największym marzeniem jest zostanie matką. Nie jest to jej pierwsza ciąża, ale tym razem wszystko wygląda inaczej i kobieta jest dobrej myśli przeczuwając, że wszystko zakończy się szczęśliwie. Badania wskazują, że z jej synkiem jest wszytko dobrze, ale zaczyna ją niepokoić dziwne zachowanie jej męża Daniela, który coraz później wraca do domu i ma częste wahania nastroju. Przeczucie od samego początku mówiło Helen, że z Rachel, którą poznała w szkole rodzenia jest coś nie tak. Podświadomie spychała to w najodleglejsze zakątki mózgu i starała się zachować przy niej normalnie. Nie była to dziewczyna, z którą kobieta miała ochotę przebywać, ale tylko ona zwróciła na nią uwagę i tak się ich znajomość rozpoczęła. Jednak coś w jej zachowaniu było przerażające i odpychające, ale najgorsze jest to, że Helen nie potrafi jej niczego odmówić, tak jakby tą druga, sterowała jej umysłem. Kim tak naprawdę okaże się Rachel? Czy ciąża Helen zakończy się szczęśliwym rozwiązaniem? Kto okaże się największym zdrajcą? "Greenwich Park" to bardzo dobrze skonstruowany thriller psychologiczny, w którym nic nie jest pewne. Co najlepsze, to jest debiut! A takie debiuty to ja uwielbiam. Były smutne momenty, które doprowadzały do łez, były też szokujące, które sprawiały, że podświadomie odczuwalam niepokój, ból i strach, a jednocześnie pragnęłam dowiedzieć się prawdy. Akcja prowadzona jest w dość spokojnym tempie, ale z pewnością nie jest nudno. Od tej historii naprawdę jest ciężko się oderwać. Pełna intryg, kłamstw i sekretów. Opowiadana jest z perspektywy kilku bohaterów i muszę przyznać, że chwilami gubiłam się przez to w fabule. Z pewnością wymaga ona pełnego skupienia, ale najbardziej podobały mi się zwroty akcji i zakończenie, które wbija w fotel i sprawia, że z niedowierzaniem kręcimy głową...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-05-2021 o godz 12:32 przez: czytanienaplatanie
Uważaj, kogo wpuszczasz do swojego domu i życia. Gdy Helen poznaje w szkole rodzenia młodą kobietę w ciąży, Rachel, nie może podejrzewać jak ogromny wpływ ta znajomość będzie miała na jej życie. Życie dotychczas niemal idealne w bogatej dzielnicy Londynu, u boku męża i w gronie przyjaciół, na które cieniem kładą się wcześniejsze wielokrotne poronienia. Ale i to ma się zmienić, bo Helen spodziewa się dziecka wierząc, że tym razem się uda. Wyczekiwanie na dziecko, radosne, choć podszyte obawą uzasadnioną przykrymi doświadczeniami, zostaje zakłócone przez niepokojące zdarzenia i dziwne sytuacje, które kumulują się wokół Helen. Czy w jej bezpiecznej przystani nie wszystko jest takim, jakim się wydaje? Czy za przyjaznymi uśmiechami i życzliwością kryje się kłamstwo i obłuda? Autorka wprowadza nas w krąg rodziny, w której dawne tajemnice kłębią się pod powierzchnią, by wypłynąć w najmniej spodziewanym momencie. Przedstawia nam bohaterów o jakże różnych charakterach. Słabych, o rozchwianej psychice, dociekliwych i zdecydowanych, ale też wyrachowanych i na wskroś cynicznych. Porusza również tragedię kobiet zgwałconych i jakże różnego podejścia do nich ze strony niedoskonałego systemu. To thriller nieodkładalny! Wciągnie Was w zdradliwy nurt rodzinnych sekretów i narastających kłamstw, których konsekwencji nie będziecie w stanie przewidzieć! Kukułcze jajo podrzucone w sam środek rodzinnej sielanki obnaży jej obłudę i skalę mistyfikacji, a kontrast pomiędzy radosnym okresem oczekiwania na dziecko i nieuchronnością zbliżającej się tragedii zbuduje drabinę napięcia i emocji, z której spadniecie z hukiem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
14-09-2021 o godz 16:07 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
5/5
29-06-2021 o godz 13:06 przez: Poczytaj ze mną
Jak to jest, że z normalnego, codziennego życia, może się wszystko zmienić. Gdzie codzienność, monotonia i nic nieznaczące obowiązki mogą zmienić wszystko. Życie jak każde inne, lecz ktoś potrafi je zmienić diametralnie. Zrobi to tak, że nawet się tego nie spodziewasz i na pewno nie będzie wiadomo jak z tego wybrnąć. Można będzie zobaczyć, jak szczęście potrafi być kruche, jeśli buduje się je na kłamstwie. Helen Thorpe razem z Danielem mieszkają w najzamożniejszej dzielnicy Londynu w Greenwich Park. On jest cenionym architektem i kochającym mężem. Ona jest obecnie w ciąży i uczestniczy w zajęciach szkoły rodzenia. Tam właśnie poznaje samotną przyszłą matkę, z którą się zaprzyjaźnia. Przyjaciółka Rachel jest w ciężkiej sytuacji, rozstała się z ojcem dziecka i obecnie nie ma gdzie zamieszkać. Helen proponuje jej nocleg na kilka dni i to był jej wielki błąd. To jest ten moment, kiedy sielanka i normalne życie, które do tej pory prowadzili, poszło w zapomnienie. W domu zaczynają się dziwne sytuacje. Helen odkrywa, że Rachel grzebie jej w laptopie, a potem ten laptop znika. Zaczyna niechcący trafiać na dwuznaczne liściki, które burzą spokój i dają wiele do myślenia. Do tego nie kwapi się z tym by znaleźć sobie nowe lokum a czuje się jak u siebie. Dochodzi do spięć między koleżankami i Rachel znika. Na początku Helen myśli, że się obraziła i się od nich wyprowadziła, lecz niestety to grubsza sprawa. Do akcji wkracza policja i wychodzą wszystkie tajemnice… Bardzo ciekawa książka, wciągająca i z dobrym zakończeniem. Szokujące odkrycia zmieniają punkt widzenia na każdego lokatora Greenwich Park.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-07-2021 o godz 15:12 przez: Anna
"Ludzie widzą tylko to, co chcą widzieć". "Greenwich Park” – thriller w typowo brytyjskim stylu. Niczym angielska herbata, której parzenie kojarzy się z przemyślanym, skomplikowanym rytuałem i światem arystokracji – dostajemy tu dystyngowaną historię, która rozwija się we własnym, niespiesznym tempie, a towarzyszące temu emocje spływają na nas stopniowo i nienachalnie. Poznajemy mieszkańców Greenwich Park, jednej z najzamożniejszych dzielnic Londynu i ich idealną codzienność. W imponującej wiktoriańskiej rezydencji mieszka tu między innymi szczęśliwa mężatka w ciąży – Helen. I to właśnie ona na zajęciach w szkole rodzenia, na które niestety nie udało się dotrzeć ani jej kochającemu, zapracowanemu mężowi, ani również ciężarnej bratowej, poznaje Rachel. Dziewczynę z krzywym pirackim uśmiechem, niezwykle bezpośrednią i energiczną przyszłą samotną matkę. Ich nieco wymuszona okolicznościami przyjaźń, która początkowo pozwalała Helen na odpędzenie samotności i stworzenie miłej, niezobowiązującej relacji z osobą, która zawsze ma dla niej czas – z dnia na dzień zaczyna przeradzać się w coś niepokojącego.. mrocznego i niebezpiecznego. Co z tego wyniknie? „Greenwich Park” to jak dla mnie lekki thriller psychologiczny, gdzie emocje i zwroty akcji są stonowane, subtelne i powściągliwe. Czasami przewidywalny, innym razem zaskakujący. To historia o tym, jak idealizowanie przeszłości sprawia, że wiele innych towarzyszących jej wydarzeń pozostaje w cieniu.. Z pewnością jest to bardzo ciekawy debiut literacki. Warto zapamiętać nazwisko autorki. Ciekawe czym nas zaskoczy następnym razem.. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-07-2021 o godz 17:26 przez: verylittlebooknerd
„Greenwich Park” to naprawdę dobra książka, pełna tajemnic, intryg i sekretów, które stopniowo wychodzą na jaw. Autorka wybrała moment w życiu bohaterów, który dla wielu ludzi jest najpiękniejszym i najszczęśliwszym: oczekiwanie na narodziny dziecka. To właśnie wtedy w życiu Helen i Daniela pojawia się Rachel, przez co wydarzenia wydają się jeszcze bardziej niepokojące i mocno kontrastują z sielankowym obrazem idealnej, szczęśliwej rodziny z przedmieść. Jeśli chodzi o samą fabułę, nie mam „Greenwich Park” nic do zarzucenia. Czytało mi się szybko i naprawdę chciałam poznać dalsze losy bohaterów, przez co praktycznie nie mogłam się od niej oderwać. I chociaż akcja nie pędziła jak szalona, autorka tak umiejętnie budowała napięcie, że przeczytałam tę książkę praktycznie na raz. Tym, co odrobinę mnie irytowało, był brak asertywności Helen. Wiecie: laska, którą dopiero co poznajecie, zwala wam się na głowę. Nie wpływa to dobrze na wasze małżeństwo ani na życie w ogóle. Jak długo pozwalacie jej zostać? Czy tylko ja jak najszybciej poprosiłabym ją o znalezienie innego lokum? Szczególnie, że znam ją dość krótko i praktycznie nic o niej nie wiem… W pewnym momencie Rachel znika i tu zaczyna się największa tajemnica. Dlaczego nagle zapadła się pod ziemię? Co się stało? Kim tak właściwie była i czego chciała od Helen i jej rodziny? Tego dowiecie się z naprawdę zaskakującego zakończenia! Za tak udany debiut autorce należą się spore brawa. Mam nadzieję, że Katherine Faulkner nie poprzestanie na jednej książce, bo z wielką chęcią przeczytałabym więcej napisanych przez nią historii.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
14-06-2021 o godz 21:47 przez: aneta1989
"Greenwich park" Katherine Faulkner to thriller psychologiczny, który jest debiutem autorki. Jak na pierwszą książkę to uważam, że jest to bardzo udany pierwszy raz:D Czytało się dobrze i szybko. Historia jest pisana z różnych perspektyw bohaterów co początkowo mnie trochę myliło i powodowało że musiałam się cofać w tekście, ale nie było aż tak źle 🙈 Główna bohaterka Helen mieszka w Greenwich Park razem ze swoim mężem Danielem, który jest architektem. Mają grono znajomych i przyjaciół, którzy wyczekuja narodzin ich dziecka. Helen bardzo o siebie dba, ponieważ przeżyła już stratę dziecka i nie chce by ta tragedia znów się powtórzyła... Podczas zajęć w szkole rodzenia Helen poznaje Rachel - samotną przyszłą matkę... niezłe z niej było ziółko! Podpadła mi tym, że podczas ciąży paliła jak smok! (nienawidzę, kiedy kobieta w ciąży pali... wiem, nie moje życie, nie moja sprawa, ale przecież w brzuchu jest nowe życie i nie rozumiem jak można je truć!). Po drugie piła...🤦‍♀️ A po trzecie- moment, w którym przycisnęła swoją rękę do brzucha Helen, bo chciała za wszelką cenę pokazać w jej brzuchu gdzie jest szyja dziecka... jakoś mnie przeraził... nie polubiłam tej postaci już od samego początku:/ Niestety w życiu Rachel zaczynają się problemy i prosi Helen i pomoc. Tymczasowo ma mieszkać u niej w domu. Niestety Daniel (mąż Helen) nie jest z tego powodu zadowolony... wręcz jest wściekły... Kim tak naprawdę jest Rachel? Co takiego wydarzy się w życiu Helen? Jesteście ciekawi? To zapraszam do lektury!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-06-2021 o godz 21:50 przez: juswita
„Greenwich Park” to opowieść o trzech kobietach. Pierwsza została perfidnie oszukana, przez tych, których dopuściła najbliżej, przez tych którzy zasłużyli na jej miłość i oddanie, co dali jej w zamian? Druga to kobieta, która została potwornie skrzywdzona, a świadkowie jej krzywdy, woleli milczeć, niż pomóc jej walczyć o sprawiedliwość. Jakie konsekwencje będzie miała zemsta po latach? Trzecia kobieta, to na pierwszy rzut oka idealna żona, przyszła matka, a przy bliższym poznaniu okazuje się manipulantką i oszustką. Co się stanie kiedy jej kłamstwa wyjdą na jaw? Ta książka to niezwykle zawiła intryga, która została dopracowana przez autorkę w każdym szczególe. Autorka bawi się z czytelnikiem, kluczy, opowiadając historię z kilku perspektyw, sprawia, że czytelnik rzuca oskarżenia na różnych bohaterów historii, a kiedy poznaje rozwiązanie robi wielkie oczy. Greenwich Park ma klimat, wieje nieco ponurą brytyjską aurą, czytelnik jest utrzymywany ciągle w stanie niepokoju, niedopowiedzeń, niejasnych sugestii. Niby coś zaczyna pasować, tworzyć całość, a potem nagle pojawia się kolejna perspektywa i wcześniejsza hipoteza już się nie sprawdzi. Co ciekawe autorka stworzyła bohaterów, którzy niby tworzą drugi plan, niby się na nich nie skupiamy czytając, ale to właśnie to tło, ten drugi plan staje się podstawą całej intrygi. Fascynująca opowieść o tym do czego posunie się człowiek pod wpływem szantażu. Zdecydowanie obowiązkowa lektura dla fanów brytyjskich thrillerów psychologicznych i kryminałów.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-06-2021 o godz 23:09 przez: w_i_o_l_a_a__
Trudno mi uwierzyć, że ten wspaniały thriller to debiut! Kiedy Helen poznaje w szkole rodzenia Rachel, nie ma pojęcia, że ta znajomość wywróci jej życie do góry nogami, powoli i skutecznie zmieniając je w koszmar. Choć mogło wydawać się inaczej. Gdy najbliższe otoczenie nie mogło znaleźć czasu dla Helen, nowo poznana, osamotniona dziewczyna w ciąży wydała się przyjemnym zrządzeniem losu. A potem zaczęła pojawiać się zawsze i wszędzie, podstępnie wpraszając się nawet na nocleg. Zrobiło się niezręcznie, nieprzyjemnie, ciasno i duszno. Helen jest przecież w zaawansowanej ciąży, z niekończącym się remontem domu, a tu jeszcze natrętna lokatorka, której nijak nie można się pozbyć. Chociaż... Nagle Rachel znika, a policja zaczyna śledztwo. Pojawiają się dziwne niejasności. Helen próbuje rozwikłać zagadkę zaginięcia tajemniczej znajomej. I zaczyna się... Kim naprawdę była Rachel i co się z nią stało? Genialnie skonstruowana fabuła zaskakuje do ostatniego wersu. Nie dajcie się zwieść, bo początek może wydać się zwyczajny i niespieszny, choć coś złowieszczo wisi w powietrzu. Atmosfera nagle zaczyna się zagęszczać, napięcie rosnąć, a książka staje się nieodkładalna. Narracja trzech kobiet poszerza perspektywę, podobnie jak przeszłość wpleciona w teraźniejszość. Tajemnicze rozdziały pisane inną trzcionką intrygują i niepokoją. Bogata, świetnie skrojona fabuła, trudne tematy, niespodziewane zwroty akcji. I ostatnie zdanie, które zmienia wiele. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-05-2021 o godz 09:13 przez: karkareads
“(..) gdy życie tak bardzo się kurczy, drobiazgi zajmują w nim więcej miejsca niż powinny” Helen wiedzie niemal idealne życie w jednej z najzamożniejszych dzielnic Londynu, Greenwich Park. Jej mężem jest ceniony architekt, Daniel. Mają grono zaufanych znajomych i spodziewają się pierwszego dziecka. Jednak to szczęście to tylko pozory. Na zajęciach w szkole rodzenia Helen poznaje Rachel, energiczną, bezpośrednią, samotną matkę. Główna bohatera nie wie jak dużą rolę nowa znajoma odegra w jej życiu. Bardzo szybko Rachel wprowadza się do domu Helen, którą zaczynają niepokoić dziwne zachowania przyjaciółki. Odkrywa, że ta zaczyna przeglądać ich laptop, natrafia też na dziwne liściki. Kiedy Rachel znika bez śladu, w mediach pojawiają się informacje, że kobieta nie była tym za kogo się podawała. Jakie to było dobre! “Greenwich park” to debiut brytyjskiej dziennikarki śledczej, Kathrine Faulkner. Autorka stworzyła mroczny, tajemniczy klimat relacji, która została zbudowana na kłamstwach. Fabuła już na samym początku mnie zaintrygowała. Autorka z każdą stroną buduje napięcie, a akcja przyspiesza. Małym minusem jest to, że pod koniec wiedziałam już co stało się z Rachel, jednak ciągle zagadką było to, kto za tym stoi. “Greenwich Park” to mroczny, klimatyczny thriller, który od samego początku trzyma w napięciu. Fabuła jest oparta na rodzinnych tajemnicach i intrygach. To jedna z tych książek od których nie mogłam się oderwać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-07-2021 o godz 21:47 przez: Coolturka
Helen ma całkiem udane życie, mieszka w pięknym domu, ma cudownego męża i spodziewa się tak długo wyczekiwanego i upragnionego dziecka. W szkole rodzenia poznaje Rachel i zaprzyjaźnia się z nią. W wyniku problemów w życiu osobistym dziewczyna wprowadza się do Helen, a kilka dni później znika bez śladu... Co stało się z Rachel? Kim tak naprawdę była? Skąd wzięła się jej obsesja na temat rodziny Helen? Wydarzenia przedstawione zostały z perspektywy trzech bohaterek: Helen, jej bratowej Sereny oraz przyjaciółki Kate. Helen nie wzbudziła mojej sympatii, niesamowicie naiwna i zazdrosna, a naśladowanie we wszystkim bratowej, było doprawdy żałosne, za to cwana Rachel budziła we mnie mieszane emocje. „Greenwich Park“ zaliczyłabym do grona lżejszych thrillerów psychologicznych, gdzie rozbudowana fabuła i tło społeczno - obyczajowego, odgrywają znaczącą rolę. Czyta się szybko i przyjemnie dzięki niezwykle lekkiemu stylowi, lecz snująca się leniwie akcja, wystawi na próbę cierpliwość zwolenników czegoś bardziej dynamicznego. Tutaj pierwsze skrzypce odgrywa psychologia i złożoność postaci oraz tajemnice, których pilnie strzegą, a zręcznie podsycane napięcie sprawiało, że atmosfera stawała się coraz bardziej duszna, toksyczna i niepokojąca. Nie zapominajmy, że to debiutancka powieść Katherine Faulkner, która z zawodu jest dziennikarką śledczą. Mój apetyt został rozbudzony i wypatruję kolejnych literackich spotkań.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-06-2021 o godz 15:22 przez: Anonim
Helen i Daniel to szczęśliwe małżeństwo (jak mogłoby się wydawać). Po wielu przykrych próbach nareszcie spełnia się ich największe marzenie - już niedługo zostaną rodzicami. Helen przygotowuję się do roli mamy i zapisuję się do szkoły rodzenia. Tam poznaję inną przyszłą mamę - Rachel. Trochę szaloną i nieokrzesaną młodą dziewczynę, która mimo iż lubi zwracać na siebie uwagę, bardzo miło i ciepło traktuję Helen. Kobiety spędzają ze sobą bardzo dużo czasu, ich znajomość staję się coraz bardziej zażyła. W zupełnie innym kierunku zmierzają natomiast relację Helen i Daniela. Coraz bardziej oddalają się od siebie, Daniel coraz częściej ucieka w pracę. Do tego dochodzi uczucie odizolowania ze strony Rory'ego i Sereny - brata Helen oraz jego żony. Niestety, "przyjaźń" Helen i Rachel kończy się równie szybko, jak szybko się zaczęła. Dziewczyna nadużywa uprzejmości Helen i wprowadza się do jej domu. Szpera w jej rzeczach, Helen zauważa że z domu znikają drobne przedmioty. Punktem kulminacyjnym jest impreza, w trakcie której kobiety kłócą się ze sobą. Kolejnego dnia okazuję się, że Rachel zniknęła - spakowała swoje rzeczy i bez słowa pożegnania wyjechała. Ale czy to koniec zmartwień Helen? Jak się zapewne domyślacie - nie. To jest dopiero ich początek. Intryga, którą uknuła autorka jest tak misternie zaplanowana i przedstawiona, że zakończenie wbije Was w fotel. Bardzo dobra książka, gorąco polecam! @my_lifes_corner
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
22-05-2021 o godz 12:33 przez: osunia999
Helen i Rory są rodzeństwem, a ze swoimi małżonkami Danielem i Sereną, znają się już od czasów studenckich. Cała czwórka od lat trzyma się razem. Mężczyźni wspólnie prowadzą rodzinną firmę architektoniczną z tradycjami i obie pary żyją na wysokim poziomie. Helen wraz z bratową w tym samym czasie zachodzą w ciążę, wydaje się, że mają wszystko. Ich życie burzy Rachel- kobieta poznana przez Helen na szkole rodzenia. Niebawem zaczyna się jej narzucać, zawsze pojawia się w tych samych miejscach, wypytuje o jej bliskich. Pewnego dnia zjawia się u Helen roztrzęsiona i ze śladami pobicia, więc ta pozwala jej przenocować u siebie kilka dni. Niestety pobyt się przedłuża, a nowa znajoma zaczyna działać małżeństwu na nerwy. Okazuje się też, że ukrywa jakiś sekret. Po kłótni obu kobiet Rachel znika. Wychodzi na jaw, iż nikt z bohaterów nie jest tak naprawdę do końca szczery. Czy skrywane od długiego czasu przerażające tajemnice zostaną ujawnione? Powieść ma świetnie skonstruowaną, zawiłą intrygę, nie można oderwać się od czytania. Rozdziały podzielone są na te widziane z perspektywy najważniejszych postaci w czasie rzeczywistym oraz na wydarzenia, które miały miejsce przed laty. Z każdą stroną czytelnik odkrywa co stało się kiedyś w jednej z najzamożniejszych dzielnic Londynu- Greenwich Park. Pod koniec wszystkie elementy idealnie się ze sobą łączą, nie ma niedociągnięć, a finał zaskakuje. Mogę tylko polecić :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
16-05-2021 o godz 12:35 przez: Anonim
Życie Helen Thorpe jest niemal idealnie. Mieszka w jednej najzamożniejszych dzielnic Londynu- Greenwich Park, a jej mąż Daniel jest cenionym architektem. Wszystko zmienia się, gdy Helen poznaje Rachel, młodą samotną matkę. Po przeczytaniu książki Greenwich Park miałam bardzo mieszane uczucia, ponieważ odniosłam wrażenie, że coś w tej książce po prostu poszło nie tak. Na początku czytania byłam wręcz odczarowana tą książką, jednak im dalej w las, tym moja fascynacja się zmniejszała. Zastanawiam się przede wszystkim, czemu, autorka postanowiła tak długo przeciągać niektóre wątki, które w końcu sprawiły, że moja ciekawość, co wydarzy się dalej, wypala się i kiedy już doszłam do niby punktu kulminacyjnego, nawet nie odczułam tego. Autorka zbyt mocno skupiła się na rozciąganiu fabuły niż na prowadzeniu akcji. Nieco smucił mnie też fakt, że opisy były mało atrakcyjne i trochę niedbale, przez co ciężko było mi się wciągnąć w te historie, która po pierwszym dobrym i wciągającym wrażeniu , stała się ciężka i nawet trochę nudna. Akcji brakowało dynamizmu, który zazwyczaj wciąga mnie w czytaną książkę. Czy w takim razie, czy jestem rozczarowana? Odrobinę, po świetniej akcji wydawnictwa z przesyłaniem tajemniczej koperty, jako zapowiedź książki. Byłam nastawiona, na coś, co zwali mnie z nóg, jednak zakończyło się na kwaśnym uśmiechu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
16-05-2021 o godz 10:31 przez: motyle_w_glowie
„Greenwich Park” budziła moją ciekawość już od momentu otrzymania tajemniczej przesyłki od Wydawnictwa Muza. Och, ile przy tej książce kotłowało się we mnie emocji. Ile złych decyzji może zrodzić jedno wydarzenie. Książkę poznajemy głównie z perspektywy Helen – kobiety, żony i wkrótce matki. Jej pozornie sielskie życie zmienia się diametralnie wraz z poznaniem tajemniczej kobiety w szkole rodzenia. Nie mogę napisać nic więcej, żeby Wam za dużo nie zdradzić, ale moim zdaniem to jest bardzo dobra książka. Początkowo irytowało mnie zachowanie głównej bohaterki, a to dlatego, że sama nie dopuściłabym do pewnych sytuacji. Teraz uważam to za plus, bo dzięki temu budziła się we mnie masa emocji. Dodatkowym plusem są pojawiające się co jakiś czas rozdziały napisane z perspektywy innych bohaterów. Autorka od początku skutecznie wodziła mnie za nos. Wielokrotnie zmieniałam kierunek myślenia, bo to, co wydawało mi się, że jest rozwiązaniem, było burzone przez pojawianie się nowych szczegółów. Zakończenia częściowo zaczęłam się domyślać, ale w żadnym stopniu nie umniejszyło to moich wrażeń z lektury. „Greenwich Park” trzyma w napięciu przez cały czas i nic nie jest takie, jak początkowo się wydaje. Ta książka to pierwsza i w moim odczuciu bardzo udana książka Katherine Faulkner i dla takich wrażeń warto ryzykować sięganie po debiuty.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-07-2021 o godz 12:03 przez: books_shine_like_the_stars
"Greenwich park" Katherine Faulkner to mam wrażenie książka, którą albo się polubi albo rzuci w kąt. Jest to thriller psychologiczny, ale moim zdaniem bardzo długo się rozwija. Sądzę, że jest to książka dla wytrwałych, cierpliwych. Ja poczułam głębsze zaciekawienie dopiero w połowie książki. . Życie Helen przebiega normalnie do momentu poznania Rachel. Helen jest w ciąży i Rachel poznaje na zajęciach w szkole rodzenia. Chociaż nie ma na to wielkiej ochoty Rachel na siłę postanawia zostać jej najlepszą przyjaciółką. Zaprasza ją do kawiarni, chodzi z nią na spacery, w końcu wprasza się do niej bez uprzedzenia. Mimo ogromnego przytłoczenia obecnością irytującej znajomej Helen jest tak uprzejma, że nie jest w stanie odmawiać dziewczynie. Ani się nie obejrzy, a Rachel u nich zamieszkuje, mimo wyraźnego sprzeciwu Daniela, męża Helen. . Na pozór irracjonalna sytuacja okazuje się jednak mieć sens, a od połowy książki zaczyna się coś dziać, zaczyna się coś wyjaśniać. Tak jak mówiłam jest to książka dla cierpliwych. Nudnawy początek zostaje wynagrodzony szokującym rozwiązaniem. I gdyby cała książka trzymała taki poziom jak ostatnie 100 stron to byłabym zachwycona. Mimo wszystko jednak mogę ją polecić, bo nie była to zła książka. Po prostu nie zrobiła efektu woow.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji