4/5
18-07-2019 o godz 22:05 przez: agatka641
Bardzo rzadko czytam powieści, więc jeśli już po nie sięgam to mam nadzieję, że będzie to coś naprawdę wciągającego i ekscytującego. Czy w przypadku „Glatz” tak było? No nie do końca... Akcja powieści toczy się w 1920 roku w niemieckim Kłodzku (tytułowym Glatz). Dochodzi tam do serii brutalnych morderstw na wysoko postawionych obywateli, a w miarę upływu akcji denatów wciąż przybywa. Do rozwiązania zagadki zostaje sprowadzony z Berlina kapitan Wilhelm Klein, wojskowy śledczy, który sam skrywa wiele tajemnic. Bardzo lubię kryminały retro (szczególnie Katarzyny Kwiatkowskiej) za to, że zagadki kryminalne rozwiązywane są tam nie za pomocą DNA i pęknięcia w kościach, ale głównie dzięki inteligencji prowadzącego śledztwo i dodatkowo przenoszą nas w świat, który już nie istnieje. Śląskie miasteczko Glatz zostało w bardzo ciekawy i obrazowy sposób przedstawione przez Tomasza Duszyńskiego, więc czytelnik nie ma problemów, aby się tam przenieść i poczuć jego atmosferę. Duży plus za to dla autora. Bardzo mi się spodobała postać głównego bohatera - Wilhelma Kleina, bo był to człowiek inteligentny, nietuzinkowy, oryginalny i właściwie niewiele było o nim wiadomo, zaś jego tajemnice poznawaliśmy w czasie lektury. Przez większość książki akcja potwornie się wlokła. Intryga kryminalna skonstruowana przez autora okazała się jak dla mnie zbyt skomplikowana. Mnogość postaci i niemieckie nazwiska (nie znam tego języka) sprawiły, że myliło mi się kto jest kim, jak jest z innymi powiązany, więc w konsekwencji nie miałam takiej przyjemności z lektury jak oczekiwałam. Na szczęście w pewnym momencie akcja przyspieszyła i do końca było już zdecydowanie lepiej, choć nie aż tak, abym nie mogła się oderwać. Rozwiązanie zagadki kryminalnej nie przyniosło mi oczekiwanej satysfakcji. Wydało mi się całkowicie nierealne i przekombinowane. „Glatz” to książka dosyć dobra, ale dla mnie to niestety za mało. Po lekturze pozostałam z uczuciem niedosytu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-07-2019 o godz 23:29 przez: Patriseria.blogspot
Glatz 1920r, malownicze miasteczko na dolnym śląsku, budzące się z mroków wojny. Ludzie jeszcze nie zdążyli otrząsnąć się po tych strasznych wydarzeniach, gdy profesor tutejszego liceum znajduje na moście okaleczone zwłoki. Właśnie wtedy na wezwanie burmistrza w miasteczku zjawa się Wilhelm Klein, który ma rozwiązać zagadkę i odnaleźć mordercę. Do pomocy przydzielony zostaje mu niepokorny wachmistrz Koschella, jednak okazuje się, że morderstwo na moście dopiero rozpoczyna krwawy spektakl. Każde kolejne miejsce zbrodni, zaczyna tworzyć na mapie tytułowego Kłodzka geometryczne figury, a to rzuca coraz to nowsze podejrzenia na pewne mniejszości tutaj mieszkające. Ludzie skłonni są szybko wydać werdykt, jednak sprawa a drugie dno, a swój początek wiele lat wcześniej i ofiar jest więcej niż by się mogło wydawać. Dodatkowo, ktoś bardzo mocno chce by Kleinowi i Koschelli powinęła się noga. Czy ponure tajemnice ujrzą światło dzienne? Autor stworzył mocno klimatyczny, retro kryminał w dobrym stylu. Akcja już od samego początku nabiera tempa, ale ciągle gdzieś czuć tę ponurą tajemnicę. Nieoczekiwane zwroty akcji, burzą raz przewidziany scenariusz i tworzą zamieszanie nie tylko w życiu bohaterów. Książka napisana jest po męsku, nie ma rzewnych, mdłych opisów, ale nie są one także ubogie. Duszyński by pokazać hardość bohaterów nie musi używać wulgaryzmów, cała budowa postaci jest tak konsekwentna i dopracowana, że męskość i hart ducha jest tu oczywista. Nie rozdrabnia się na długie i na siłę ciągnięte dialogi – tam gdzie jest to konieczne dialog się pojawia, ale za to konkretny i realistyczny. Co najważniejsze, krew nie leje się tu strumieniami. Czasami pojawi się opis ciała denata czy odcięte palce, ale nie tworzy to jatki jak w teksańskiej masakrze. Po tej lekturze, aż ma się ochotę wsiąść w pociąg i pojechać do Kłodzka! Autora proszę o więcej 😉
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
4/5
20-07-2019 o godz 18:57 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
5/5
03-05-2019 o godz 09:51 przez: czyczytasz
"Glatz" - małe, spokojne dolnośląskie miasteczko, które budzi się do życia po niedawno zakończonej wojnie. I nagle w życie mieszkańców wkradają się wydarzenia, który zwrócą uwagę całej Europy. Profesor miejscowego liceum znajduje okaleczone zwłoki należące do ważnego urzędnika. To już drugie morderstwo, które wstrząsnęło tym malym miasteczkiem. Do pomocy przy rozwiązaniu wezwany zostaje kapitan Wilhelm Klein, który wzbudzi w miejscowej władzy nie mniejsze emocje niż morderstwa. Czy zbrodnie mają coś wspólnego ? Kto stoi za tymi okrutnymi morderstwami ? Jakie tajemnice kryją się w murach miasta ? "Glatz" to bardzo zgrabnie napisany kryminał w stylu retro, który świetnie oddaje atmosferę powojennego miasteczka. Oprócz interesującej i trzymającej w napięciu zagadki kryminalnej znajdziemy tutaj szereg wątków obyczajowych i kryjących się w przeszłości bohaterów sekretów, które nadają całości niepowtarzalnego klimatu. Główny bohater to nieco ekcnetryczny mężczyzna po przejściach dzięki któremu odkrywamy kolejne elementy naszej układanki i z którym z pewnością Nie będziemy się nudzić. Nie wie jednak, że niektóre z brakujących faktów skrywają się głęboko w przeszłości bohaterów i niespodziewanie okażą się kluczem do rozwiązania naszej zagadki. Wątki kryminalne mieszają się z obyczajowymi a polityka zmienia układ sił wśród poszukujących sprawiedliwości. Zakończenie zaskakuje i pozostawia czytelnika w niepewności. Ja osobiście liczę na kontynuację losów kapitana Wilhelma Kleina i polecam Wam lekturę najnowszej książki Pana Tomasza Duszyńskiego.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
27-05-2019 o godz 20:44 przez: Brooklyn
"Glatz" był moim pierwszym spotkaniem zarówno z kryminałem retro jak i z samym autorem. Nigdy wcześniej nie miałam okazji czytać żadnej pozycji Tomasza Duszyńskiego. Jednak mój początek tej przygody okazał się niewątpliwym strzałem w dziesiątkę. Już od pierwszych stron podobał mi się styl pisania, ponieważ miałam ochotę sięgać po więcej i więcej. Nie czułam również przytłoczenia czy znudzenia, a samą książkę czytało się dosyć szybko. W szczególności, kiedy nastąpił moment pościgu za jednym z morderców śledziłam ten fragment z zapartym tchem. Dodatkowym atutem tej książki są wspaniałe opisy miasta, które idealnie odwzorowują czasy w jakich osadzona została akcja. Interesującymi dodatkami są również mapki, które bardziej pobudzają wyobraźnię. W książce tej mamy również domieszkę aspektów politycznych jak i bardziej obyczajowych, które świetnie przenikają się wraz z kryminalnymi zagadkami. Co do głównego bohatera to może on się wydawać specyficznym człowiekiem. Jednak zapoznając się bliżej z jego przeżyciami można to z całą pewnością zrozumieć. Reasumując przyznaję, że jest to jedna z lepszych książek w stylu kryminalnym, które miałam okazje czytać. Dodatkowo akcja tocząca się w 1920 roku , w Kłodzku sprawia, że pozycja ta zyskuje jeszcze bardziej w oczach czytelnika. Dlatego ja z czystym sercem mogę polecić tą książkę i bardzo cieszę się, że po nią sięgnęłam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-05-2019 o godz 18:13 przez: Eliza89
Bardzo dobry kryminał! Jestem pod wielkim wrażeniem zarówno przedstawionej przez autora historii, jak i znakomicie wykreowanych bohaterów. Tajemniczy śledczy kapitan Klein wzbudza ogólny szacunek w miasteczku. Piękna Agnes, która mu towarzyszy, wzbudza zainteresowanie wśród mężczyzn. Pomocnicy kapitana- Roth i Koschella- to ambitni policjanci, którzy zrobią wszystko, by rozwiązać zagadkę tajemniczych morderstw i złapać winnego lub winnych. A to tylko kilku wspomnianych przeze mnie bohaterów. Same morderstwa są bardzo dobrze przemyślane. I czy coś łączy ofiary? Końcówka zaskakująca i poniekąd przerażająca. Autor odnosi się również do kwestii politycznych w tamtych czasach oraz sytuacji Żydów. Ponadto bardzo szczegółowa topografia miasta powoduje, że czytelnik z łatwością „przenosi” się do lat 20-tych XX wieku i przemierza wraz z bohaterami uliczki Kłodzka. Plusem są również przedstawione mapy miasta i zaznaczone miejsca znalezienia zwłok. Nie ma tu podziału na rozdziały, ale w niczym to nie ujmuje książce. Od samego początku trzyma w napięciu. Czyta się ją w zastraszajacym tempie i trudno się od tej historii oderwać. Aż ciężko uwierzyć, że „Glatz” ma 408 stron-mogło by być o wiele więcej. I tak po cichu liczę, że to nie koniec historii o znakomitym kapitanie Kleinie i będą kolejne śledztwa z jego udziałem😉 Zdecydowanie polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
22-07-2019 o godz 11:15 przez: Anonim
Rok 1920. W Kłodzku dochodzi do brutalnych morderstw. Na miejsce zostaje wezwany kapitan Wilhelm Klein. Czy uda mu się rozwiązać zagadkę? Jakie tajemnice skrywa woskowy śledczy? Nie przepadam za powieściami retro. Wolę współczesne kryminały. Jednak coś mnie tknęło i postanowiłam sięgnąć po Glatz. Początkowo lektura wydawała mi się w miarę znośna. Kilka sytuacji udało mi się przewidzieć co mnie trochę zniechęciło ponieważ lubię być zaskakiwana. Jednak zakończenie było dla mnie niespodziewane. Książka sama w sobie jest dobrze napisana, prosto, szybko się ją czyta. Jeżeli ktoś lubi klimaty retro to polecam. Autor umiejętnie przenosi czytelnika do dawnego Kłodzka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
27-02-2023 o godz 18:48 przez: Janusz Betkowski
Kryminały retro nie należą do łatwego gatunku. Odpowiednie skonstruowanie intrygi, postacie bohaterów i motyw przewodni muszą pasować do epoki, w których zostały osadzone. Trudno zachować balans pomiędzy budowanym napięciem, a ograniczeniami (zarówno technologicznych, jak i mentalnych) przynależnymi do okresu, w którym osadziło się narrację. Niestety, nie wyszło. Wieje nudą. Książka mnie usypia. Nie ma budowania napięcia, bo nie ma żadnego napięcia. Do tego autor choć odrobił lekcję z geografii przedwojennego Kłodzka to nie odrobił lekcji ówczesnych form językowych ciągle trącając te z XXI wieku. Nie polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji