5/5
11-05-2022 o godz 16:39 przez: Anonim
FURIAT to jest kolejna książka która poruszyła moje serce . Książka z początku pełna bólu i rozpaczy . Bohater traci żonę nie przez chorobę nie przez byle jaki wypadek. Nie potrafi żyć dalej , jest przepełniony rozpaczą , tęsknotą oraz obwinia się o to co się stało pewnego wieczora .. Ale książka nabiera kolorów po pojawieniu się w niej Sunday bohaterka wariatka . Tak zdecydowanie ta dziewczyna jest szalona, nieprzewidywalna. Gdy przeszłam pierwsze rozdziały z bólem na sercu pozniej nie mogłam przestać się śmiać. Tak wesołej, nieprzewidywalnej bohaterki jeszcze nie poznałam. Gratuluję autorce wykreowania takiej osoby i znakomitego pomysłu by przez tyle stron jej radość nie zniknęła bo książka to malutki grubasek . Kolejna postacią jest babcia dziewczyny która widzi otaczającą człowieka aurę do około. Oraz dziadek bohatera który również jest bardzo fajny . Możecie być pewni jednego nudy w tej książce nie znajdziecie ani na chwilę . Ciągle coś się dzieje szalone pomysły oraz humory bohatera któremu życie odwraca się z do góry nogami po raz kolejny . Z taką historia jeszcze się nie spotkałam . Wiele dialogów co sprawia że szybko się czyta . Cała książka to istny huragan który pozostanie w mojej głowie na długo i uśmiechem na twarzy będę przypominać sobie o tej historii . Zdecydowanie gdy ktoś chce po burzy zobaczyć słońce powinien sięgnąć po tą książkę. Ja osobiście bardzo polecam .
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-05-2022 o godz 09:24 przez: Anonim
Nie wiem czy czytałam kiedyś tak pokręcona książkę! Matko boska, co to było? 🤣 Muszę przyznać, że fabuła i bohaterowie równie pokręceni, ale swój do swego ciągnie i mega mi się to podobało! Szczerze mówiąc byłam zaskoczona treścią, którą znalazłam wewnątrz książki. Oczywiście bardzo pozytywnie. Liczyłam na coś zupełnie innego, a dostałam torcik z podwójną wisienką! 🍒🍒 Axel i Sunday grają tu pierwsze skrzypce. On- furiat, który doskonale wie co to strata, pogrążony w swoim cierpieniu, po śmierci ukochanej żony nie potrafi zrobić nic, by odmienić swoje życie. Pogrąża się w swoim bólu, opasany grubym pancerzem, reagujący agresją facet... Ona- szalona kwiaciarka, z poczuciem humoru, typ gwiazdy, której wszędzie pełno. Taka babeczka, która wchodząc w ciemny zaułek rozświetla drogę. Te dwie skrajnie różne osobowości trafiają na siebie. Czy uda im się stworzyć jakąś fajną relację? Tego dowiecie się w książce "Furiat" Agi Kalickiej. Muszę przyznać, że pomysł na fabułę niebanalny, postacie wykreowane rewelacyjnie. Z jednej strony czuć ból i cierpienie, a z drugiej czytam i parskam śmiechem... Wszystko idealnie wyważone sprawia, że czytanie tej książki było ogromną przyjemnością. Dodatkowy plus za parę staruszków, którzy sprawili, że śmiałam się do łez. Zdecydowanie polecam, rewelacyjna pozycja, poprawiacz humoru i wyciskacz łez w jednym. :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-04-2022 o godz 23:57 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
5/5
26-04-2022 o godz 15:06 przez: ewela_czyta
"Furiat" to ciemność , która pochłania wszystko. Jedynie ten mrok, który ogarnia mężczyznę może rozświetlić światło. Axel nosi w sobie mrok. Nigdy nie jest sam, ponieważ zawsze towarzyszą mu złość, ból, bezsilność, zemsta oraz furia, która zamienia wszystko w proch. Na początku Axel mnie denerwował, jednak im głębiej zatracałam się w lekturze, tym bardziej go rozumiałam. Spotkało go coś strasznego, nie każdy ma możliwość podnieść się po takiej tragedii. Bohater z każdą kartką się zmieniał, dzięki roztrzepanej, chodzącej po tęczy Sunday. Ona jest jak światło. Roztrzepany promyczek nadziej. Nadziei na lepsze jutro. Nie pamiętam kiedy ostatnio tak się śmiałam czytając książkę. Na każdej stronie coś się dzieje. Nie ma chwili na nudę. Bohaterowie tak rzeczywiście nakreśleni, że nie sposób ich nie polubić. Babcia Suday istna wariatka, dziadek Axela nie lepszy. Co tam się działo. Historia Axela i Sunday to prawdziwa bomba. Dzięki lekkiemu stylowi książkę wręcz się połyka. Brawa dla autorki za pomysłowość. Fabuła dopracowana w najdrobniejszym calu. Jeszcze mam uśmiech na twarzy, przypominając sobie poczynania Sunday, a nerw Axela. Gorąco polecam, nie zawiedziecie się. Książka z początku zasmuci, aby później rozśmieszyć do łez.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-03-2023 o godz 02:46 przez: Paulina
Polecam. Uśmiałam się do łez nie raz 😂
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji