4/5
10-09-2018 o godz 14:14 przez: knigi-olgi
Ona - to typ zadziornej, sypiającej z kim popadnie blondyny, której pasją jest fotografia. On - to chłopak ze wsi, wychowany na farmie, nie mający dziewczyny nieśmiały nerd w okularach, ubierający się jak własny dziadek. Połączy ich... uczelniany projekt. Sawyer znajdzie w Isaacu idealnego modela do swej pracy dyplomowej, w zamian oferując mu naukę flirtu, dzięki której chłopak zdobędzie w końcu powodzenie u dziewczyn. Paradoksalnie jednak, im Isaac jest w tej dziedzinie zdolniejszy, tym mocniej działa na samą Sawyer! W tej historii znajomość pary głównych bohaterów nie rozwija się według znanej i nadużywanej zasady kto się czubi, ten się lubi. Sawyer i Isaac lubią się praktycznie od pierwszej chwili (działają na siebie też od razu, ale na razie o tym ciiii...) Poznając się bliżej, odkrywają, że świetnie się dogadują. Między tą dwójką oczywiście w końcu porządnie zaiskrzy, jednak czy taka przebojowa, szukająca mocnych wrażeń, niegrzeczna dziewczyna jak Sawyer to aby na pewno dobry materiał na partnerkę dla nieśmiałego Isaaca? W FEEL AGAIN, jak na klasyczną powieść NA przystało, w zanadrzu czai się co najmniej jeden solidny dramat z nie tak znów odległej przeszłości. Dramat, o którym trudno zapomnieć i który mąci, nie pozwalając zacząć w życiu nowego, czystego rozdziału. Sawyer, będąc dzieckiem, straciła oboje rodziców. Została jej starsza siostra, z którą łączy ją szczególna więź, ale rychły ślub Riley to dla Sawyer znak, że już wkrótce zostanie zupełnie sama. Nie da się ukryć, jest nieszczęśliwa. Nie oznacza to, że chlipie nad sobą co drugą stronę, ale wyraźnie potrzebuje w swoim życiu konkretnej opoki, kogoś, kto powstrzymałby jej autodestrukcyjne zapędy. Poczciwi chłopcy z farm też miewają problemy. Bolączką Isaaca są jego nadszarpnięte relacje z rodzicami, które jednak cały czas cierpliwie próbuje naprawić. Oboje wraz z Sawyer grzęzną we własnych problemach, mogąc sobie wzajemnie dopomóc. Czy jednak w pełni skorzystają z tej szansy, gdy w grę zaczną wchodzić prawdziwe uczucia?? Ta książka mimo oczywistej schematyczności potrafi do siebie przekonać już od pierwszych rozdziałów i jest to niewątpliwie zasługa wyjątkowo lekkiego, pełnego życia i przyjemnego stylu autorki oraz jej talentu w kreowaniu bohaterów. Po prostu chce się im towarzyszyć, z ciekawością przewracając następne strony i śledząc losy wyjątkowo zgrabnej romansowej relacji, która dostarcza pod dostatkiem różnorakich emocji i wrażeń. I choć da się w tej historii przewidzieć niemal wszystko, czyta się tę książkę po prostu pysznie. Jedyne, czego mi w niej wyraźnie zabrakło, to narracji Isaaca - w całości przejętej przez Sawyer. Trochę szkoda, bo naturalnie to on, kochany nerdzik, bardzo nietypowy jak na bohatera młodzieżowego romansu, zgarnął gros mojej sympatii, dostarczając również najwięcej powodów do śmiechu :) FEEL AGAIN to wzruszająca historia o tym, że przeszłość, bez względu na to, jaka by nie była, nie musi nas definiować, i to od nas zależy, w jakim stopniu pozwolimy jej wpłynąć na nasze obecne życie. To także emocjonująca opowieść o sile przyjaźni i prawdziwych rodzinnych więzi, w których powinno się znajdywać oparcie w trudnych chwilach - ale również samemu nie skąpić ich w potrzebie. Jednak ta książka to przede wszystkim urocza i bezpretensjonalna, emanująca dobrą aurą, odrobinę pikantna, studencka love story, z którą przemiło spędziłam czas, i która zdecydowanie zachęciła mnie do sięgnięcia po wcześniejsze tomy serii, a także każdy następny :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-09-2019 o godz 09:41 przez: Inthefuturelondon
Sawyer jest silną dziewczyną, której nic nie rusza. Ma kompletnie gdzieś, kto i co o niej myśli. Dlatego większość ludzi nazywa ją suką. Od śmierci rodziców z nikim nie nawiązuje bliższych relacji, a jej jedyną przyjaciółką jest Dawn (znamy ją z poprzedniego tomu). Sytuacja zmienia się, gdy na jej drodze staje nieśmiały Isaac, któremu dziewczyna postanawia pomóc. Chce zrobić z niego bad boya oraz sprawić, żeby chłopak nabrał pewności siebie. W zamian za to Isaac ma być jej modelem podczas sesji fotograficznej do pewnego projektu. Jest tylko pewien problem. Sawyer nie wzięła pod uwagę tego, co stanie się, kiedy jej uczucia do tego chłopaka zaczną się pogłębiać... Główna bohaterka, Sawyer, to zdecydowanie moja ulubiona bohaterka całej tej serii. Choć denerwowała mnie chwilami swoją nieufnością oraz odpychaniem innych, to zdążyłam jej to wybaczyć. Ogromnie zżyłam się z tą postacią i odnalazłam w niej swoje własne lęki i cechy charakteru. Nie ukrywam, że problemy, z którymi mierzyła się ta bohaterka, łamały mi za każdym razem serce. Isaac to chłopak nieśmiały i wyciszony. Najchętniej spędza czas z rodziną lub grzebiąc przy komputerkach. Jego również bardzo polubiłam. Współczułam mu również trudnych relacji z rodzicami. Jego przemiana z takiego nerdzika w okularkach w pewnego siebie mężczyznę była dla mnie wprost oszałamiająca. Do tego bohatera idealnie pasuje również powiedzenie: cicha woda brzegi rwie. Zaczynając tę książkę, nie spodziewałam się żadnych zachwytów. Sądziłam, że nic nie przebije tomu drugiego, który do tej pory był moim ulubionym. Jednak, jeśli ja płaczę już w połowie książki, to znaczy, że jest coś na rzeczy. No i było. Tym razem autorka przedstawiła wątek straty rodziny, zarówno poprzez śmierć, jak i przez tak naprawdę głupie nieporozumienie. Ogromnie poruszyły mnie fragmenty, gdzie Sawyer zmaga się ze swoimi lękami dotyczącymi samotności oraz tęsknotą za zmarłymi rodzicami. Zwykle nie za bardzo wzruszają mnie takie rzeczy, jednak tutaj było to tak dobrze przedstawione, że moje serce po prostu pękało z żalu. Zasmucił mnie również fragment, gdzie Isaac opowiada o kłótni z rodzicami, przez co ci przestali się do niego odzywać. Mimo to chłopak co weekend przyjeżdża do rodzinnego domu, żeby spędzić czas z młodszym rodzeństwem oraz resztą rodziny. Mona opisała tutaj również imprezę rodzinną, gdzie zebrała się masa osób, a atmosfera była przemiła. To był drugi powód, przez który wylałam masę łez. Nigdy nie zaznałam czegoś takiego (nie licząc wesel, ale to coś zupełnie innego), że na czyjeś urodziny przyjeżdża prawie cała rodzina i wspólnie spędzamy czas. Gdzieś tam poczułam nawet zazdrość w stosunku do relacji między członkami tej rodziny. Po skończeniu Feel again poczułam ogromną pustkę. Tak bardzo zżyłam się z głównymi bohaterami, że po prostu nie potrafiłam wyobrazić sobie, że więcej nie przeczytam ich historii. Uwierzcie mi, że jeszcze nigdy nie przytrafiło mi się, żebym po skończeniu jakiejś historii, od razu chciała ją zacząć od nowa. W tym przypadku właśnie tak było. Dla mnie jest to zdecydowanie najlepsza część, o której mogę powiedzieć, że jest książką mojego życia. Może i podeszłam do tego zbyt emocjonalnie, ale czy nie od tego są książki? Żeby wzbudzać w czytelniku emocje? Polecam Wam tę powieść z całego serca. Mam nadzieję, że spodoba Wam się ona tak jak i mnie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-09-2018 o godz 18:24 przez: charlotte
Recenzja pochodzi z bloga https://www.empik.com/feel-again-kasten-mona,p1202460856,ksiazka-p Jestem wielką fanką tej serii i nie mogłam doczekać się trzeciego tomu! Zwłaszcza, że tutaj pierwsze skrzypce gra Sawyer, która w poprzednich seriach była przedstawiana jako negatywna postać. I dla odmiany nie mamy tutaj jakiegoś playboya czy bad boya a....nerda! Nie jesteśmy tym, co o nas mówią, Sawyer. Nie pozwól sobie tego wmówić. Sawyer nie jest duszą towarzystwa. Niechętnie spędza czas z innymi. Częściej zaszywa się w domu, a jak już wychodzi na imprezy, to wraca nad ranem - faceci są dla niej po to, by się mogła zaspokoić seksualnie. Nie interesują ją związki. Olewa ludzi, którzy jej ubliżają. Wydaje się przez to być twarda. Jest taka od śmierci rodziców, kiedy to po tragedii zajęła się nią i jej siostrą ciotka. Nie było to super dzieciństwo. Była to udręka. Isaac to typowy nerd w okularach, grzecznie ubrany i dobrze się uczy. Chodzi na milion przedmiotów, w weekendy pracuje - sam opłaca sobie studia, nie chce ciągnąć pieniędzy od rodziców. Jest wiecznym singlem, a każda dziewczyna, do której podchodzi, daje mu kosza. Sawyer nie wie, co ma przygotować na projekt zaliczeniowy, a pewna sytuacja sprawia, że wpada na genialny pomysł. Obiecuje Isaac'owi, że zrobi z niego prawdziwego bad boya, w zamian za uwiecznienie jego przemiany na zdjęciach. Dziewczyna nie pomyślała jednak, że w trakcie pojawią się emocje, które strasznie namieszają jej w głowie.... Przez trzy tomy obserwujemy zmianę naszej głównej bohaterki, co bardzo mi się podobało. Ją samą z początku to przeraża, ale powoli dopuszcza do siebie te wszystkie emocje i zaczyna je akceptować. Na zewnątrz wydaje się być suką. Jest pyskata, twarda, mówi, co myśli. Ma w nosie to, jaką opinię mają inni na jej temat. A cóż, uchodzi za taką, co wszystkim daje. W poprzednim tomie zaprzyjaźnia się z Dawn i ta przyjaźń naprawdę jest dla niej cenna. Jak wcześniej mnie irytowała, tak teraz ją polubiłam. not empty not alone not lost A Isaac to taki słodziak. Grzeczny chłopak z nerdowskimi okularami i muchą pod szyją. Jest strasznie nieśmiały, niepewny siebie, ale uwielbiam go od początku. Szanuje dziewczyny, jest uprzejmy i pomocny. Przy Sawyer zmienia się, ale nie traci przy tym prawdziwego siebie. Uwypuklone zostają jego pozytywne cechy. Staje się pewniejszy, odważniejszy, aczkolwiek Sawyer czasami potrafi go jeszcze zawstydzić. Isaac również niesie ze sobą ciężar związany z rodziną. Jednak pomimo tej przykrej sytuacji wraca tam dla rodzeństwa i by pomóc rodzicom. Wiemy jak to bywa w takich historiach - nie jest bohaterom łatwo, w pewnym momencie wątpią we wszystko to, co się dzieje między nimi. Sawyer uważa, że nie jest odpowiednią dziewczyną dla Isaac'a, że jest beznadziejna i zawsze będzie tą, która daje wszystkim. A Isaac naprawdę coś do niej czuje. Czy to jednak będzie wystarczające? Trzecia część bardzo mi się podobała, ale jednak chyba ze wszystkich to Trust again skradło moje serca :). Szybko się czyta, wciągamy się i nim się orientujemy, to już kończymy. Te trzy części spokojnie można czytać osobno, bo nie są ze sobą jakoś ściśle związane, ale jednak polecałabym poczytać w kolejności :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
16-09-2018 o godz 20:31 przez: Zaczytana Anielka
Sawyer po trudnej przeszłości nie wdaje się w poważne związki, woli przygody na jedną noc. Dziewczyna nie wierzy w miłość, ani inne głębsze relacje. Wszystko zmienia się w momencie, kiedy Sawyer poznaje nieśmiałego Issaca, który ma dość bycia wiecznym singlem i prosi dziewczynę o pomoc. Zawierają układ: Sawyer zrobi z niego bad boya, a w zamian ona utrwali jego przemianę na zdjęciach w ramach projektu na zajęcia. To nie było moje pierwsze spotkanie z Moną Kasten dlatego wiedziałam czego mam się spodziewać. Na szczęście autorka tak jak w dwóch poprzednich tomach mnie nie zawiodła, z czego bardzo się cieszę! Jak już wspomniałam, sięgając po tę pozycję, wiedziałam czego mniej więcej mam się spodziewać. Issac miał być dla Sawyer tylko projektem dyplomowym, dziewczyna miła udokumentować tylko jego przemianę. Podczas projektu między dwójką rodzą się uczucia. Jak skończy się ich historia? Czy demony przeszłości pozwolą tej dwójce być szczęśliwym? Jesteście ciekawi? Issaca i Sawyer mieliśmy okazję poznać już w poprzednich tomach. Issac jest przyjacielem Dawn (której historię mieliśmy okazję poznać w "Trust Again"), chłopak jest nieśmiałym, troszkę niezdarnym nerdem, którego polubiłam już od pierwszych stron. Natomiast Sawyer również jest koleżanką Dawn. Dziewczyna jest twarda, potrafi odpowiedzieć, a przy tym nie przejmuje się niczyją opinią. Strasznie ją polubiłam tak jak dwie poprzednie bohaterki. Mimo iż jest ona całkowicie inna niż Dawn czy Allie-one były wykreowane na bardziej słodkie i niewinne bohaterki, za to Sawyer jest zupełnie różna. Tak jak w dwóch poprzednich częściach, autorka postanowiła zafundować nam coś więcej niż tylko zwyczajną młodzieżówkę. Mona Kasten wplotła nieco ważniejsze tematy, które mają duży wpływ, na życie naszych bohaterów co naprawdę bardzo mi się podobało. Dodatkowo książka jest niesamowicie wciągająca. Historia stworzona jest tak, że nie pozwala nam się oderwać do ostatniej strony. Mona Kasten ma coś takiego w sobie, że nie można oprzeć się jej książkom. Kuszą aż czytelnik decyduje się po nie sięgnąć. Ja nie zawiodłam się jeszcze ani razu. Autorka jest po prostu niesamowicie uzależniająca. Nie wiem, czy też tak macie podczas czytania pozycji jakichś autorów, ale, jak tylko odkładam książki Mony, od razu mam ochotę ponownie po nie sięgnąć i czytać dalej, ponieważ jestem ciekawa, co będzie dalej. Dodatkowo śliczne, proste i dość minimalistyczne okładki cieszą oko. Mona Kasten tworzy świetne książki w kategorii młodzieżówek. Myślę, że żaden czytelnik, który kocha ten gatunek, nie zawiedzie się. Nie są one puste a wręcz przeciwnie. Autorka wprowadza emocje oraz ważniejsze tematy co jest dużym plusem. Dodatkowo twórczyni cechuje się lekkim i niesamowicie przyjemnym językiem, który jest zrozumiały dla każdego. Tak więc czy polecam? TAK, tak, tak, zdecydowanie polecam wszystkim, którzy czują, że książka może im się spodobać lub kocha tak jak ja takie gatunki i klimaty. ~Zaczytana Anielka~
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-09-2018 o godz 15:08 przez: Sylwia Feliszek
Opinia: https://www.instagram.com/p/BnLzxI3Aypj/?taken-by=lifebyfelicja Ostatnio nauczyłam się czytać książki seriami – nie zaczynałam nowej książki, dopóki nie przeczytałam wszystkich z danej serii. Dzięki temu nie traciłam wątku i traktowałam wszystkie części z serii, jako jedną długą książkę. Sprawiało mi to mnóstwo frajdy, szczególnie, gdy seria mi się podobała, a tak właśnie było z „Begin Again”, więc tuż po premierze „Feel Again” nie mogłam sobie odmówić przeczytania jej. „Feel Again” opowiada historię Sawyer – współlokatorki Dawn. Muszę przyznać, że na początku miałam wątpliwości, czy polubienie głównej bohaterki będzie łatwe lub w ogóle możliwe. Na szczęście Mona Kasten weszła w jej psychikę i charakter na tyle umiejętnie, że już po pierwszych kilku stronach przepadałam za nią nawet bardziej niż swojego czasu za Allie czy Dawn, które były bohaterkami poprzednich części. Podobnie było w przypadku Isaaca, który na tle Kadena wypadał cudownie i roztapiał serce czasem nawet bardziej niż Spencer. Jeżeli chodzi o backstory głównych bohaterów, uwierzyłam w nie bez reszty, co było miłym wyjątkiem po dwóch poprzednich częściach. Ani razu nie odczułam, by Sawyer czy Isaac robili jakąś głupotę lub ranili siebie nawzajem bez wyraźnego powodu, jak to czynili Kaden czy Dawn, których chwilami chciałam rozszarpać, gdy czytałam „Begin…” czy „Trust Again”. Każda decyzja wynikała z konkretnej sytuacji, która zdarzyła się w przeszłości i nie musiałam się wysilać, by kibicować oraz pałać sympatią zarówno do Sawyer, jak i Isaaca, między którymi autorka stworzyła niesamowitą chemię i napięcie. Dzięki tym wszystkim składowym, a w szczególności cudownym bohaterom, wsiąknęłam bez reszty w tę historię. Oczywiście, nie obejdzie się bez małej krytyki. Niestety, „Feel Again” posiada wiele błędów technicznych i korektorskich (moim „ulubionym” jest: „Szumiało mi w oczach, świat falował przed oczami”). Wydawnictwo zdecydowało się także na to, by wydać książkę dużo cieńszą od swoich poprzedniczek (nie wynika to wcale z ilości stron, ponieważ jest ich tyle samo, co w „Trust Again”), przez co grafika i napisy na grzbiecie wyglądają jakby były tam upchnięte na siłę. Niby taki drobiazg – w końcu to sprawa czysto estetyczna – ale już cała seria nie będzie wyglądała tak pięknie na półce, jak mogłaby. Mimo to, „Feel Again” jest najlepszą częścią z całej serii. Czytało mi się ją błyskawicznie, nie mogłam się oderwać, dwa razy zarwałam noc, co u mnie jest wyznacznikiem dobrej książki. Jeżeli mielibyście wybrać tylko jedną część z całej serii i ją przeczytać, to serdecznie polecam Wam właśnie tę. Z niecierpliwością czekam na kolejną część i mam nadzieję, że wydawnictwo Jaguar wyda ją jak najszybciej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-10-2018 o godz 17:57 przez: KobieceRecenzje365
Seria Begin skradła moje czytelnicze serducho. Każdy tom bardzo się mnie podobał, ale Feel again to zdecydowanie najlepsza część. Znalazłam w niej najwięcej emocji i najbardziej zżyłam się z bohaterami. Ta część to historia Sawyer, którą poznaliśmy już w pierwszym tomie. Dziewczyna została przedstawiona jako puszczalska zołza, którą obchodzi tylko czubek własnego nosa. W kolejnej części zaczęła już pokazywać swoją lepszą stronę, ale ja jakoś nadal nie byłam do niej przekonana. No ale teraz w końcu poznałam ją tak naprawdę i całkowicie zmieniłam o niej zdanie. To dziewczyna, która uważa, że nie zasługuje na to, by ktoś dobrze ją traktował i że nie zasługuje na miłość. Boi się odrzucenia i tego, że koniec końców zostanie zupełnie sama. Ma problem z otworzeniem się przed drugą osobą, a jej jedyną przyjaciółką jest jej współlokatorka. To w niej i w siostrze ma oparcie, ale siostra niedługo wychodzi za mąż, więc dziewczyna boi się, że zejdzie na dalszy plan. Gdy Sawyer poznaje Isaaca , nie przypuszcza, że to właśnie ten chłopak wywróci jej życie do góry nogami. Nieśmiały chłopak pomaga jej w projekcie, a tak prawdę powiedziawszy, to on jest jej projektem, bo dziewczyna postanawia uwiecznić na zdjęciach jego metamorfozę. Zmienia jego styl i uczy go flirtowania, by wreszcie umówił się z kimś na randkę. Isaac miał być jej projektem, ale niespodziewanie stał się kimś więcej. Czy dziewczyna, który nigdy nie chciała się wiązać i nieśmiały oraz niepewny siebie chłopak mają szansę na udany i szczęśliwy związek? Czy Sawyer pozwoli sobie na odrobinę miłości? O tym musicie przekonać się sami. „Feel again” to książka, na którą naprawdę warto zwrócić uwagę. To piękna, poruszająca i życiowa historia, która dostarczyła mnie wielu emocji. Jej lektura była dla mnie czystą przyjemnością, nie raz się śmiałam, nie raz wzruszałam i z zapartym tchem śledziłam historię tej dwójki poranionych i zagubionych bohaterów. Każdy tom tej serii był świetny i emocjonujący, ale naprawdę ta część okazała się dla mnie wielkim zaskoczeniem. Autorka w przepiękny sposób opowiedziała nam historię, która mogłaby wydarzyć się naprawdę. Pokazała prawdziwe oblicze miłości, demony przeszłości i złe relacje z rodzicami. Uświadomiła mi także, jak ważną rolę w naszym życiu odgrywa rodzeństwo, więzi z bliskimi oraz to, że nigdy nie jest za późno, by powiedzieć przepraszam. Poza tym pokazała, że to nie szata zdobi człowieka, że piękni jesteśmy w środku i nigdy tak naprawdę nie powinniśmy się zmieniać… Jeżeli jeszcze nie znacie tej serii, to koniecznie musicie to zmienić. Historia Sawyer oraz Isaaca to piękna opowieść, którą powinien poznać każdy. Jestem przekonana, że tak jak ja pokochacie tę historię.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-03-2019 o godz 12:08 przez: lolly
Mona Kasten zdecydowała się na odwrócenie ról. Tym razem to męski bohater był tym nieśmiałym małomównym nerdem, a bohaterka okazała się rozrywkową, lubiącą się bawić dziewczyną. Taki zabieg okazał się strzałem w dziesiątkę. Jak to w new adult zazwyczaj bywa, seria książek poświęcona jest grupce znajomych i każdy tom opowiada o losach innej pary. "Feel Again" została poświęcona Sawyer - współlokatorce Dawn z drugiej części, oraz o Izaaku - przyjacielu nerdzie również Dawn. Ta dwójka to skrajnie różne charaktery totalnie do siebie nie pasujące. Jednak powiedzenie "przeciwieństwa się przyciągają" zdają się być całkowitą prawdą w obliczu tej książki. Układ jest prosty. Izaak ma być modelem do pracy końcowej Sawyer, która studiuję fotografię. W zamian za to, Sawyer ma udzielić chłopakowi lekcji flirtu by w końcu wyluzował i kogoś sobie znalazł. Kto by przypuszczał, że z początku nieśmiały i sztywny we flircie Izaak, za sprawą dziewczyny zacznie działać na nią samą. Sawyer najbardziej boi się samotności. Po śmierci rodziców, opiekę nad nią przejęła starsza siostra. Ta jednak właśnie się zaręczyła i planuje ślub, co jest szokiem dla Sawyer. Dziewczyna tak bardzo jest wystraszona samotnością i tym, że "traci siostrę", bo ta znalazła miłość swojego życia, że nie potrafi cieszyć się z jej szczęścia. Ponadto dziewczyna ucieka się do seksu na jedną noc z przypadkowymi kolesiami poznanymi w barze. Po prostu pragnie być chciana, choćby przez chwilę. Izaak natomiast ubiera się jak podstarzały facet, uwielbia gry komputerowe i jest obiektem drwin. Jednak wyróżnia go oddanie osobom których kocha, niesamowity urok i lojalność. Niestety jednak jego relacje z rodzicami nie są w najlepszej kondycji. Od pierwszych stron książki zdobywa serca czytelniczek. W końcu bohater, który nie jest gburem, nie posiada ego wielkości planety i nie jest pewny siebie. Za to go pokochałam. Ten gatunek książek charakteryzuje się przede wszystkim zmianą bohaterów, która wynikła przez ich przeszłość, dlatego zawsze wiadomo, że w pewnym momencie nastąpi dramat. Nie inaczej było w tym przypadku. Oczywiście nie będę pisać czego dotyczył by nie psuć wam przyjemności z czytania, ale ja mocno zaciskałam kciuki kibicując bohaterom, którzy musieli zdać sobie sprawę z tego, że nie muszą być definiowani przeszłością, tylko sami muszą odkryć swoją drogę. Tak jak napisałam na początku, "Feel Again" wyróżnia się na tle powieści tego gatunku przede wszystkim odwróceniem ról. Reszta może i jest schematyczna i przewidywalna, ale kogo to obchodzi tak naprawdę, skoro czyta się wyjątkowo, kocha się bohaterów i pragnie więcej ich historii.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-09-2018 o godz 15:28 przez: werka777
Główna bohaterka powieści sypia z facetami innych dziewczyn. Nie stroni od przygód, jest silna, twarda, niegrzeczna. Niestety tak naprawdę także samotna. To jedna z tych osób, które na pierwszy rzut oka nazwałybyśmy zimną suką. Wyobrażacie to sobie? Teraz mamy okazję zagłębić się w historię, w myśli i uczucia podobnej dziewczyny. I nie wszystko okazuje się być takie, jak na pozór mogłoby się wydawać. Dla zachowania równowagi najważniejszym przedstawicielem płci męskiej okazuje się ułożony, nieśmiały „informatyk”. Padający ofiarą prześmiewek ze strony rówieśniczek, niemający za grosz pojęcia o modzie. Taki odpowiednik brzyduli, skrywający się pod dziadkowymi ubraniami. Przyznam, że w przypadku jego postaci miałam rozliczne obawy dotyczące akceptacji, jako że na co dzień jestem fanką dominujących, niegrzecznych chłopców. Nie byłam pewna, czy wersja wstydliwego nerda przypadnie mi do gustu… a tutaj proszę, pełne zaskoczenie. Autorka postawiła na nietypowy duet – bo zdecydowanie częściej to powieściowi mężczyźni przejmują kontrolę – i tym samym stworzyła całkiem angażującą historię. Główni bohaterowie mają swoje demony przeszłości, które w pewien sposób ich ukształtowały. Autorka pokazuje jednak to, że przebyte dramaty wcale nie muszą oznaczać wielkiej przegranej. Warto zadbać o swój wizerunek, o szacunek innych ludzi, choć to właśnie bycie prawdziwym sobą może przynieść absolutne szczęście. „Feel again” to historia, w której nie brakuje ciekawych metamorfoz, choć na szczęście nic nie dzieje się jak za dotknięciem magicznej różdżki. Pomiędzy to wszystko została zgrabnie wpleciona miłość, przyjaźń, fascynacja fotografią stanowiąca swego rodzaju motyw przewodni. W tle zaś studenckie życie, które towarzyszy czytelnikom już od pierwszego tomu serii Mony Kasten. Są i wzmianki o postaciach z poprzednich części. Czytelnik ma więc okazję zerknąć na chwilę w kontynuację ich losów, choć nie wychodzą oni oczywiście na pierwszy plan. Książka nie należy do tych niosących wybitne przesłanie, ale jak na New Adult wcale nie jest jedną z tych całkowicie pustych, naiwnych, przesłodzonych historyjek. Z niestandardową wersją bohaterów okazała się dla mnie zaskakującą przygodą stanowiącą dowód na to, że nie warto ufać pozorom. Jeśli i Wy chcecie zobaczyć jak zmieniło się życie Sawyer i Isaaca, sięgnijcie po „Feel again”. https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2018/09/feel-again-mona-kasten-bad-girl-i.html#more
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-08-2018 o godz 18:48 przez: PolecamGoodBook
Uwielbiam pisać recenzje dla tej serii, bo zawsze czuję lekkie podekscytowanie. Wiedziałam, że nie było błędem sięgnięcie po Begin Again, a potem przeczytałam Trust Again i przepadłam. Teraz nadszedł czas na Feel Again. Co zaserwowała nam autorka? Główną bohaterką jest Sawyer, którą we wcześniejszych częściach raczej nie polubimy. Wydawała się wrogo nastawiona, wredna i taka... hm, łatwa? Jednak w trzecim tomie poznajemy ją przez jej punkt widzenia i zmieniamy zdanie. Dziewczyna nie lubi się wiązać, nie w głowie jej miłość. Faceci ją chcą, a ona chce tylko przyjemności. Ale, ale... Na jej drodze pojawia się nieporadny oraz nieśmiały Isaac Grant, z którym zawiera umowę. Bardzo podobał mi się fakt, że Isaac nie był zdobywcą, nie emanował pewnością siebie. Był raczej skryty, rumienił się i wbijał wzrok w podłogę. Autorka nie zaszufladkowała go pod etykietką "macho". To, że cały czas fabuła idzie do przodu, poznajemy tajemnice i uczucia obojga bohaterów to oczywiste w książkach Kasten. Autorka lubi, gdy postacie coś skrywają. Moim zdaniem, jak zawsze ogromnym atutem jest humor, a on przelewa się w dialogach cały czas. Czujemy, że te postacie mogłyby być realne, moglibyśmy usiąść z nimi w barze i wypić drinka, pożartować. Jak dla mnie, nie da się ich nie lubić. Dlatego przy tej serii tak dobrze się bawię, bo jest naprawdę dobrze napisana. Jeszcze nigdy nie miałam przy tych tomach uczucia irytacji, nie chciałam rozszarpać książki, a takie coś czułam nieraz przy innych książkach. Mnie łatwo zdenerwować głupotą bohaterów, lecz tutaj tego nie ma. To lekka powieść, wciągająca, zabawna – idealna na dzień, czy dwa czytania. Dobry przerywnik w poważniejszej literaturze. Jeśli jesteście ciekawi, bo lubicie młodzieżówki, to tak powinna wam się spodobać. Zresztą, jak cała seria, bo autorka nie traci rezonu. Isaac to taki słodziak, muszę Wam to powiedzieć. Na początku, moim zdaniem, był takim uroczym, nieporadnym szczeniakiem, ale dzięki Sawyer zyskał pewność siebie i nauczył się ujmować kobiety. Może nie jest to diametralna zmiana w tak zwanego "Alvaro", mimo to widać, że coś tam podłapał i wie, jak zaczarować samą Sawyer. Są tu jacyś fani tej serii? Jeśli dwa pozostały tomy były dla was fajne i ciekawe, ten też będzie. A kto jeszcze nie zna serii Begin Again, a ma ochotę, to niech się zabiera za pierwszy tom, bo nie pożałuje.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-04-2020 o godz 16:30 przez: Miasto Książek
Tym razem poznamy historię współlokatorki Dawn, czyli Sawyer. Dziewczyna, która śmieje się z miłości, trzyma się na uboczu i kocha fotografię. Teraz ona ma swoją opowieść, która wydawała się najmniej ciekawa, a okazała się najbardziej rozczulająca. To książka, od której nie będziecie mogli się oderwać. Czy Sawyer otworzy się na innych? Czy pozna swoją prawdziwą miłość? Sawyer to była postać, którą najmniej lubiłam podczas obydwóch części. To ta zła postać, która chce zniszczyć życie głównym bohaterom. I taka wydawała się przez długi czas. W tej części poznajmy ją bliżej i byłam w szoku, że tak źle ją od początku traktowałam. To dziewczyna, która skrywa się przed światem i ma swoje tajemnice. Mamy w tej historii również Isaaca, który jest bardzo skryty w sobie. Jest mocno nieśmiały i ma problemy w kontaktach z ludźmi, którzy chętnie to wykorzystują i mu dokuczają. Ta dwójka to kompletne przeciwieństwa, a jednak połączył ich pewien układ, który wiele zmieni w ich życiu. Sawyer musi zabrać się wreszcie za pracę magisterską i w tym celu postanawia poprosić o pomoc właśnie Isaaca. Ona ma pomóc mu się zmienić i nabrać pewności siebie, a on ma się stać jej modelem do pracy zaliczeniowej. Nie przypomina Wam się jakaś książka z tym tematem. No właśnie, Układ, miałam to samo skojarzenie. Sawyar to osoba, która wiele w przeszłości musiała znieść. To mocno ją ukształtowało i sprawiło, że stała się dość marudną osobą, która nikogo nie dopuszcza do siebie. Tak długo skrywała swój ból, że nawet nie zdawała sobie z tego sprawy. Wiele daje jej bliższa znajomość z Isaac'em. Zaś chłopak to taka delikatna ciepła klucha. Dobrze się uczy, nie ma wrogów jednak nie ma też ani kszty stylu. Do tego jest mądry, zabawny i również skryty w sobie. Historia tej dwójki łapie za serce. To opowieść o ludziach z dwóch różnych światów, który na swój sposób przeżyli traumę i muszą sobie z tym radzić. Ta książka, od której ciężko się oderwać, bo czytelnik chce jak najszybciej odkryć prawdę i z całego serca dopinguje głównym bohaterom. Podsumowując Feel again to kolejna świetna książka z dorobku tej autorki. Ciężko się od niej oderwać, łapie za serca i doprowadza do łez. Ta seria to idealny wybór dla wszystkich fanów uroczych romansów i książek takich jak "Układ", "Z głową w gwiazdach" czy "Przypadki Callie i Kaydena".
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-08-2018 o godz 20:17 przez: Ewelina Anna Chojnacka
Moja opinia: Feel Again to nieziemsko wciągająca i pełna nietuzinkowych emocji powieść New Adult, która swoją polską premierę miała 22 sierpnia 2018 za pośrednictwem Wydawnictwa Jaguar. Autorką tej książki jest Mona Kasten – kreatywna i pełna ognistej pasji pisarka z europejskich list bestsellerów, która na swoimi koncie ma już ponad 50 tysięcy sprzedanych egzemplarzy! Jej styl charakteryzuje się delikatną nutką zmysłowości, młodzieńczą bombą energii oraz niepowtarzalną przygodą, która zabiera nas w niezapomnianą podróż po najczulszych strunach naszego serca. Głównymi bohaterami tej części są: Sawyer Dixon – młoda i pełna pasji dziewczyna z niełatwym, lecz uroczym charakterkiem oraz Isaac Grant – szkolny outsider, z nerdowskimi okularami na nosie i nieśmiałym uśmiechem na twarzy. Jeśli chodzi o miłość to…. On mówi jej głośne „tak„! Nie chce być już nieśmiałym chłopcem, z wiecznym statusem Singla. Pragnie kochać i być kochanym. Porzucić samotność i stać się człowiek kompletnym oraz szczęśliwym. Ona mówi jej stanowcze „nie„! Nie ma zamiaru angażować się uczuciowo i tracić swój cenny czas na stałe związki. Sawyer pragnie wyłącznie wolności i to takiej, w której to nieistnieją żadne ograniczenia i wieczne, bezsensowne zakazy. Ona i on są jak noc i dzień, ogień i woda, pieprz i sól. Tych dwoje dzieli dosłownie wszystko, a łączy jeden nietuzinkowy projekt artystyczny, którego treść na zawsze odmieni ich pokręcone życie. On stanie się pewnym siebie Bad Boy’em, a ona dziewczyną, która ma jednak czułe serce i gorące pragnienia. Feel Again to historia lekka, zabawna i naszpikowana przeogromną dawką pozytywnej energii, która rozbudza, intryguje i zaurocza czytelnika nie tylko magią swojej szalonej miłości i siłą prawdziwej przyjaźń, ale i gorąca, szczerą pasją, która potrafi połączyć dwa zranione serca w jedną, spójną całość! Nie wiem jak wy, ale ja z dziką niecierpliwością czekam na kolejne dzieła Pani Mony Kasten! Polecam gorąco!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
04-10-2018 o godz 20:12 przez: Joanna Niedzielska
Feel again to kolejna udana książka Mony Kasten. Tym razem mamy złą dziewczynę i grzecznego ułożonego chłopaka. Główna bohaterka nie ma -wydawać by się mogło -żadnych skrupułów. Sypia z cudzymi chłopakami, jest niegrzeczną dziewczynką, która uwielbia przygody, jest silna, twarda i ma wszystko w d… Tylko czy na pewno? Gdy widzimy taką osobę, możemy uznać ją za zimną wyrachowaną i bez skrupułów. Bardzo często okazuje się jednak, że takie „zimne suki” są bardzo wrażliwe, ale pełne skrajnych emocji. Ponieważ równowaga musi być, nasza dziewczyna dostaje do pary chłopaka. Grzeczny, ułożony, nosi spodnie w kant i muchy. O matko pomyślicie co to za para? Chłopak jest wyśmiewany przez swoich znajomych, za strój, za zachowanie w zasadzie za wszystko. Na początku trochę się obawiałam dalszego rozwoju sytuacji, jednak autorka bardzo dobrze sobie poradziła z fabułą. Idealnie poprowadzona akcja nie pozwala się nudzić czytelnikowi, a doskonale wykreowane postacie, dają nam wiele do myślenia, rozmyślania jak dalej potoczą się losy bohaterów. Jak się domyślacie – zapewne – zarówno ona, jak i on mają swoje tajemnice. Może dlatego są właśnie tacy. Może ich zachowanie, nie jest wcale odzwierciedleniem ich charakterów, a tylko maską, pod którą ukrywają swoja prawdziwą twarz? Może każde z nich potrzebuje tego bodźca, który spowoduje, że maska opadnie? Super jest tu to, że wydarzenia przedstawione w powieści są dość realistyczne, myślę, że to może być dodatkowy atut, bo młodzież będzie mogła się utożsamiać ze swoim ulubionym bohaterem. Uważam, że jest to kolejna bardzo udana powieść tej autorki. Polecam bardzo serdecznie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
02-09-2018 o godz 14:42 przez: Anonim
Od pierwszych stron dałam porwać się historii tej dwójki oraz ich przyjaciół i przeżywać wraz z nimi śmiech, łzy, żal, rozpacz, nadzieję i miłość. Autorka bez najmniejszych problemów włada moim sercem i umysłem, nie pozwala odetchnąć, nabrać dystansu i jakoś uporządkować ten chaos myśli oraz uczuć, sprawia, że po prostu muszę poznać za jednym razem całą historię i po za kończeniu nadal o niej myśleć, przeżywać, uśmiechać się na wspomnienie zabawnej lub romantycznej sceny. Uwielbiam autorkę za to jak mnie absorbuje i przykuwa uwagę, Sama historia nie jest może odkrywcza, ale jest tak wciągająca, że nie sposób się od niej oderwać... Prawdziwi bohaterowie, pikantna historia miłosna, trudne i bolesne wybory, poszukiwanie i odkrywanie samego siebie to wszystko możemy znaleźć w tej książce. Polecam gorąco! Na pewno do niej wrócę i to nie raz. Reasumując - bardzo polecam i zachęcam do przeczytania całej serii i zatopienia się w ciekawych i wciągających historiach młodych, rozrywkowych, zabawnych studentów, którzy tak jak każdy z nas mają dobre i złe dni, wzloty i upadki, pokonują swe demony z przeszłości. „Feeal Again ” to idealny letni romans, z którym miło spędzimy letni a nawet i jesienny dzień. Książka jest idealna na te upalne oraz zimniejsze dni a klimat, który znajdziemy w środku to tylko dodatkowy plus. Jak zawsze w książkach autorstwa Mony Kasten nie zabraknie tu humoru, pożądania i namiętności. Lekka zabawna i przyjemna. Zdecydowanie musicie ją przeczytać!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-09-2018 o godz 09:35 przez: 16agniecha15
Z niecierpliwością czekałam aż ta książka wpadnie w moje ręce. I powiem szczerze, że to moja ulubiona część z całej serii. W tym tomie przyjrzymy się bliżej Sawyer i Isaacowi. Ona - silna, trzymająca się na dystans, nie dopuszcza do siebie nikogo. On - nerdzik w okularach i muchą pod szyją, nieśmiały i niepewny siebie. Połączy ich praca dyplomowa Sawyer. Wzamian za zdjęcia Isaaca do projektu, dziewczyna ma mu pomóc otworzyć się i wyjść ze skorupy. Z tym, że nie spodziewa się tego jakie chłopak rozbudzi w niej emocje. Mimo zmiany jaka zajdzie w Isaacu, Sawyer zmieni się jeszcze bardziej. A czy te zmiany wyjdą im na lepsze? Zdecydowanie dowiedzcie się sami. :) Jak wcześniej pisałam moja ulubiona część.💖 Mogę śmiało powiedzieć, że uwielbiam twórczość p. Mony Kasten. Poruszająca, życiowa historia, która została pięknie opisana. Oczywiście nie jest wszystko takie słodkie i kolorowe. Są chwile smutku i żalu, a przy tej powieści nawet łezka z oka poleci. Całym sercem byłam z bohaterami i tylko czekałam, aż im się wszystko ułoży. Są w życiu chwile kiedy zamykamy się na każdego. Ważne wtedy aby nasi najbliżsi nie dawali za wygraną i starali się nam pomóc za wszelką cenę. I tu widać jak wielka przyjaźń i miłość jest między bohaterami. Jak warto być dla siebie oparciem i wspierać się w najgorszych momentach naszego życia. Jestem książka absolutnie zachwycona. Jestem przekonana, że sięgnę po serię Begin jeszcze nie raz, ponieważ warto. Na prawdę warto.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-11-2019 o godz 18:00 przez: Anonim
To już trzeci tom serii "Begin again" Mony Kasten. Czytałam już kilka opinii, że ta książka jest najsłabszą z tych wszystkich, które wyszły do tej pory. Nie do końca zgadzam się z tymi opiniami. W tej części poznajemy historię Sawyer, współlokatorki Dawn, którą mieliśmy okazję poznać już w pierwszym tomie, która wtedy spotykała się z Kadenem oraz Isaaca, przyjaciela Dawn, z którym razem studiuje. Sawyer na studiach nie ma najlepszej opinii. Jest skryta, zamknięta w sobie. Pod maską arogancji i obojętności skrywa swo je prawdzie oblicze, którego nie odkrywa przed nikim. Jest typem dziewczyny, której nic nie rusza i która wszystko ma gdzieś. Jej jedyną rodziną jest siostra, która zaskakuje ją niecodzienną wiadomością. Sawyer studiuje fotografię i to jest to, czym ma zamiar się zajmować w przyszłości. Nie jest typem osoby, która ma w planach jakiekolwiek związki, nie wierzy w miłość i wszystkie instytucje, które za sobą pociąga. Isaac Grant to typowy kujon i nerd. Idelanie ułożone włosy, stylowa muszka na szyi, koszula i tweedowa marynarka. A nawet kilka. Więcej na: https://libraryofvelaris.blogspot.com/2019/11/feel-again-mona-kasten.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-08-2018 o godz 09:22 przez: Amanda
Pełny tekst na blogu: https://amandaasays.blogspot.com/2018/08/feel-again-mona-kasten-patronat-medialny.html Feel again to niesamowicie klimatyczna historia, którą czyta się błyskawicznie, z dwóch powodów: mega wciąga i jest świetnie napisana! Brak tu klątwy kolejnego tomu, ponieważ autorka z tomu na tom nieco się zmienia i chociaż historia nadal kręci się wokół tej samej paczki znajomych, to jednak w każdej części w pełni dostosowuje klimat do charakterów głównych postaci. Z zapartym tchem obserwowałam przemianę i podobał mi się wydźwięk całej książki. Był mądry i z przesłaniem. Serdecznie polecam Wam serię Again, a sama cieszę się, że żegnam się z bohaterami jedynie na chwilę - już nie mogę doczekać się czwartego tomu! Komu może się spodobać? Oczywiście fanom autorki, a także miłośnikom pióra Martyny Senator (seria Z popiołów jest oparta na podobnym pomyśle - każdy tom to inni bohaterowie z tej samej paczki), czy też Colleen Hoover (znane schematy, ale w fajnym wykonaniu).
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-08-2020 o godz 20:37 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
5/5
28-08-2020 o godz 20:30 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
3/5
03-09-2019 o godz 14:37 przez: Anonim
Już na jesień kolejna część tej sagi młodzieżowej, tak bardzo przez was uwielbianej. Ja miałam tę przyjemność że rozpoczęłam od Save me.❤️ Pisze przyjemność dlatego że uważam że tamta seria jest dużo lepsza. Ale do rzeczy! Feel again jest lekka,dobrze napisana i czuć w niej nutkę romantyzmu. Wiecie jak to jest w zakładami. Zawsze coś złego ze sobą przybliżą 😂 Sawyer jest bardzo sympatryczną, lekko szaloną i fajną dziewczyną, jedynym jej problemem jest to, ze boi się otwierać na ludzi, tak na stale. Od śmierci rodziców nie ufa nowym znajomościom. Ma sporo wspólnego z Isaaciem - typowym nerdem. Mimo ze na początku tego nie zauważają . On wycofany, ma problem z zawieraniem przyjaźni damsko-męskiej. Ona - mówi ze wie jak temu zaradzić. Wspólnie próbują sobie pomoc. Jak to się skończy?😂💜❤️🖤
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-09-2018 o godz 16:13 przez: katherine_parker
"Feel again" to trzeci tom z serii "Again", która skupia swoją uwagę na grupce przyjaciół z Wood Hills. Tym razem autorka postanowiła przybliżyć nam historię Sawyer, która do tej pory cały czas ukrywała się gdzieś w cieniu. I muszę przyznać, że choć bardzo ciekawiła mnie opowieść przedstawiona właśnie z jej perspektywy, to też jednocześnie obawiałam się jak to wszystko wyjdzie. Tym razem tradycyjny schemat został odwrócony i tym tradycyjnym "bad boy'em" (a właściwie to "bad girl") okazała się właśnie Sawyer. Całość czytało się na prawdę dobrze, tym bardziej, że właśnie mogłam poznać lepiej postać dziewczyny. Autorka znów dała z siebie wszystko, a to zaowocowało na prawdę dobrą książką. Jak najbardziej polecam i czekam aż w Polsce pojawi się kolejny tom serii!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji