Dzisiaj należy do mnie (okładka  miękka, 04.2019)

Wszystkie formaty i wydania (2): Cena:

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

„Dzisiaj należy do mnie” to ciepła i napisana z ogromną dozą optymizmu opowieść o prawdziwych miłościach, przyjaźniach, sile i odwadze, która jest w każdym z nas, oraz o ponadczasowej determinacji w poszukiwaniu własnej drogi do szczęścia. Dla każdego innej, w innym miejscu na ziemi. Główna bohaterka z humorem i dystansem myślami wraca do przeszłości. Wiele z jej wspomnień dotyczy ludzi, których kiedyś poznała, pokochała, a nawet straciła. Jedni przemknęli przez jej życie niemal niezauważeni, drudzy pojawili się znienacka i równie niespodziewanie zniknęli, a jeszcze inni zadomowili się w nim na dobre. Kama korzysta więc z ich doświadczeń, ale też uczy się na własnych błędach. Ta słodko-gorzka historia, pełna barwnych postaci, zaskakujących wydarzeń, odważnych decyzji oraz wyborów, jest niepowtarzalną lekcją życia. Skłania do przemyśleń, inspiruje, bawi i wzrusza, a potem zostaje z nami na długo. Bo to, co wydaje się końcem, jest zarazem początkiem…

Powyższy opis pochodzi od wydawcy. 

ID produktu: 1222710050
Tytuł: Dzisiaj należy do mnie
Autor: Dydycz Agnieszka
Wydawnictwo: Wydawnictwo MUZA S.A.
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 480
Numer wydania: I
Data premiery: 2019-04-17
Rok wydania: 2019
Forma: książka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 30 x 100
Indeks: 31550802
średnia 4,5
5
12
4
5
3
2
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
14 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
4/5
24-05-2019 o godz 09:50 przez: Wioletta Król | Zweryfikowany zakup
ksiązka o wartościach znanych każdemu człowiekowi , życie zależy tylko i wyłacznie od nas.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-04-2019 o godz 17:10 przez: ewfor
Kiedy sięgnęłam po tę powieść nie byłam pewna czego się spodziewać. Piękna, nieszablonowa okładka przyciągała moje oko i pomyślałam, że jest to kolejna opowieść o tęsknotach kobiety, która czeka na swój wielki romans, ale życie jak to życie, ma wobec niej inne plany. Książka jest lekka i momentami bardzo zabawna, ale momentami bardzo wzruszająca. I chociaż mało w niej dialogów to czyta się dość szybko. Narracja w pierwszej osobie, oddziaływała na mnie jakbym słuchała czyichś wspomnień, bo tak naprawdę fabuła książki to są wspomnienia pewnej kobiety, która na starość opowiada o swoim trochę skomplikowanym życiu, pełnym zwrotów zarówno na płaszczyźnie zawodowej jak i osobistej. Fabuła książki składa się z kilku wątków. Jednym z nich jest wątek współczesny, a kilkoma pozostałymi, wątki dotyczące kilku osób żyjących w innych epokach i w innych miejscach, tak więc oprócz głównej bohaterki Kamy, poznajemy również Marka żyjącego kilka stuleci wstecz w Ameryce, Sophie Madeleine, która doświadczyła rewolucji w Paryżu i Teodozję oskarżoną o czary i prześladowaną przez inkwizycję. Oczywiście wszystkie te osoby mają ze sobą coś wspólnego, w jakiś tajemniczy sposób są powiązane z Kamą. I chociaż sny lub majaki dotyczą wspomnień z różnych epok, to wyraźnie wskazują na to, że Kama doświadczyła reinkarnacji. Wiem, że są ludzie, którzy nie wierzą w wędrówkę dusz, ale ja zawsze w reinkarnację wierzyłam. Czy nie zdarza się wam czasami, że jesteście w jakimś miejscu pierwszy raz w życiu, a macie nieodparte wrażenie, że znacie to miejsce? Że kiedyś już tu byliście? Mnie się kilka razy coś takiego zdarzyło. (…) Jean-Jacques coś tam jeszcze gadał, a ja niby go słuchałam, ale tak naprawdę wciąż czułam się zawieszona pomiędzy… No właśnie, pomiędzy czym? Światami? Rozumiałam jego słowa i wyrzuty, ale jednocześnie czułam, że tak naprawdę stało się coś zupełnie innego. W innym czasie, w innym życiu, a na pewno w zupełnie innym wymiarze. (…) Ta książka, to w dużej części opowieść o miłości i o szczęściu, które bywa ulotne. Człowiek często nie zdaje sobie sprawy z tego, jak bardzo mógłby, a nawet powinien być szczęśliwy. Czym są dobra materialne, przepych, sława, jak człowiek nie potrafi docenić małych, być może niepozornych gestów i nie potrafi znaleźć tej odrobiny prawdziwego dobra w tym, co go otacza. Rozdrapuje rany, które nie mają szansy się zagoić, a nie potrafi pielęgnować tego, co ważne. (…) Mijały miesiące, a potem lata a ja byłam coraz szczęśliwsza. Moja rodzina również. Co z tego, że w międzyczasie spalił nam się garaż, a wraz z nim nowy samochód. Co z tego, że pękła nam instalacja grzewcza i zalało pół domu. To były tylko rzeczy. (…) Tak właściwie, to nie wiem, czy mogę tę książkę zaliczyć do typowych romansów. Ale myślę, że tak, chociaż jest w niej wiele wątków niemających nic wspólnego z typową miłością damsko-męską. Przedstawiona w niej miłość końcowa jest nie tyle piękna, co specyficzna. Prawdziwa miłość często nie bywa łatwa, tak jak kochać drugiego człowieka czasami nie jest łatwo. Czasami zauroczenie kimś sprawia, że ludzie uważają, że właśnie dostąpili zaszczytu zakochania się. Ale miłość to ważne uczucie, które często testuje człowieka. (…) Spojrzałam we wskazanym przez niego kierunku. Rzeczywiście, to był dźwig, olbrzymi żuraw wysokościowy! I chyba właśnie wtedy uświadomiłam sobie prawdziwą potęgę miłości. Bo jak wielka musi być jej siła, skoro sprawia, że gdy kogoś mocno kochamy, to również mocno mu wierzymy. Bez wahania i bezwarunkowo! Nawet jak nasz ukochany pomyli dźwig budowlany z planetą. (…) Wspomniałam wcześniej, że nie jest to książka tylko o miłości. Poruszonych w niej bowiem zostało wiele trudnych tematów, chociaż styl jakim pisze autorka jest lekki i zabawny, nie skąpiący czytelnikowi humoru. Ale tematy trudne są. Autorka porusza temat samotności i stan głębokiej żałoby po stracie kogoś, kogo się bardzo kocha. Mamy również cudownie przedstawione kontakty między dzieckiem a rodzicem. Temat choroby i pseudo wiary i najważniejszy temat… reinkarnacji. I tak jak wspomniałam wcześniej, niewielu wierzy w reinkarnację, ale są tacy, którzy doświadczyli wspomnień z poprzednich żyć (lub życia). Ta książka w równym stopniu bawi jak i skłania do refleksji. Jej treść inspiruje i zachęca do dostrzeżenia zmian na lepsze, zachęca do spojrzenia na świat i na życie oczami szczęścia, bo przecież w naszym własnym interesie jest dokonywanie zmian na lepsze dla nas. To taka słodko-gorzka opowieść, w której bohaterami są bardzo barwne postacie. Zaskakujące wydarzenia często prowadzą do podejmowania odważnych decyzji. Myślę, że ta książka jest ważną i niepowtarzalną lekcją życia, skłania bowiem do refleksji, ale przy okazji dobrze bawi i nieco wzrusza. Polecam tę lekturę przede wszystkim tym, którzy nie potrafią cieszyć się życiem. Nie mogę jednoznacznie określić czy jest to książka tylko dla pań. Myślę, że panowie też powinni ją przeczytać. I chociaż jest to wielowątkowa powieść, to z pewnością na długo pozostanie
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-04-2019 o godz 12:05 przez: Czytelnia Patrycji
"Niektórych odkryć nie da się przyspieszyć, potrzebują lat, żeby móc ułożyć się w całość. Albo żebyśmy my do nich dojrzeli i by udało nam się wyciągnąć z nich odpowiednie wnioski..." Prolog powieści "Dzisiaj należy do mnie" bardzo mnie zaciekawił i zasiał ziarno nadziei na niebanalną i jakże interesującą książkę. I faktycznie tak się stało, jednak nie tak od razu, na to potrzebowałam trochę czasu. Początkowo nie wyczułam tej zażyłości z główną bohaterką i jej historią, czytałam, ale ona trafiała jakby gdzieś obok, i sama dokładnie nie wiem, w którym momencie wszystko się zmieniło. Nie trwało to jednak aż tak długo, abym zrezygnowana odłożyła książkę na bok. Z każdym rozdziałem Kama stawała mi się w końcu coraz bliższa, coraz częściej zaczynałam ją też rozumieć, współczuć, i w końcu cieszyć się jej szczęściem. Taka sympatia do głównej postaci w tego typu powieściach jest według mnie najważniejsza. To z nią się identyfikujemy, w jaj historii szukamy odpowiedzi na własne życiowe dylematy, szukamy pocieszenia, zrozumienia i akceptacji. Agnieszka Dydycz stworzyła postać bardzo prawdziwą, doskonałą w swojej niedoskonałości i na odwrót. Każdy z nas popełnia błędy, mniejsze i większe, ale stara się wyciągnąć z nich jakąś naukę. Życie każdego z nas składa się z chwil szczęścia i radości oraz smutku i łez i właśnie taka jest Kama i takie też jest jej życie. "Podobno człowiek uczy się na własnych błędach, ale nikt nie wiem, ile ich trzeba popełnić, aby się w końcu czegoś nauczyć." Koncept fabularny, jaki zaprezentowała autorka, jest jak dla mnie bardzo trafiony, a przede wszystkim wykonany ciekawie i z pomysłem. Dzięki temu zagłębimy się w życie nie tylko tu i teraz w teraźniejszości, ale także cofniemy się w czasie wyruszając przy tym w niezapomnianą podróż. Nie będę Wam nic więcej zdradzała niż możecie przeczytać w opisie, bowiem nie chcę w żaden sposób nikomu odbierać tej przyjemności z poznawania tego, co nie zostało powiedziane wprost. "(...) ileż to obietnic i zapewnień składamy podczas naszego życia. Ciągle ktoś nam coś obiecuje - że spełni nasze marzenia, że nas nigdy nie zawiedzie albo że nie opuści nas aż do śmierci... Zdarza się, że obiecujący kłamią już na starcie, ale najczęściej naprawdę mają dobre chęci. A że w obydwu tych przypadkach kończy się podobnie... Zmieniamy się, wspólne drogi się rozchodzą, stare obietnice wygasają, a nowe... składamy już komuś innemu. Wierząc oczywiście, że ich dotrzymamy." Styl i język jakim posługuje się Agnieszka Dydycz jest lekki i przyjemny, pełen naturalności, często okraszony dawką humoru, emocji. Dzięki pierwszoosobowej narracji mamy wrażenie, że obcujemy z prawdziwym człowiekiem, bowiem "Dzisiaj należy do mnie" to główna bohaterka i jej życie z wszelkimi kolorami. Agnieszka Dydycz bez zbędnego moralizowania ukazuje życie i nas samych takimi jakimi są w rzeczywistości. Daje przy tym możliwość skorzystania z doświadczeń swoich bohaterów. Czy zrobimy z tej wiedzy użytek to już zależy od nas. Ja wiem, że zyskałam nową książkową przyjaciółkę i Kama pozostanie ze mną na długo, mam też nadzieję, że spotkamy się jeszcze kiedyś. https://czytelniapatrycji.blogspot.com/2019/04/dzisiaj-nalezy-do-mnie-agnieszka-dydycz.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-05-2019 o godz 08:13 przez: Katarzyna Kat.
"Dzisiaj należy do mnie" to intrygująca powieść oparta na wspomnieniach, refleksjach, snach i wielkiej nadziei na lepsze życie. Oryginalny sposób przedstawienia tej historii sprawia, że książkę pochłania się jednym tchem. W ostatnim czasie stałam się okładkową sroką. W tym przypadku nie miałam wątpliwości, żeby sięgnąć po tę książkę. Cudowna, delikatna okładka skrywa w sobie niewiarygodnie bogate wnętrze. Autorka postarała się o to, aby losy głównej bohaterki Kamili były bardzo prawdopodobne, realistyczne i tak na prawdę mogą dotyczyć każdego z nas. Na duży plus zasługuje forma wykonania tej książki, bo bohaterkę poznajemy od pierwszych lat jej życia, mamy okazję zapoznać się z jej wspomnieniami dotyczącymi dzieciństwa i jej rodziny, później zgodnie z biegiem czasu widzimy ją starszą, poważniejszą z głową pełną marzeń. Książka wzbogacona jest w pełną gamę uczuć. Dawno nie czytałam historii z takim wielkim ładunkiem emocjonalnym, który mieści się w, z pozoru, prostej historii. Agnieszka Dydycz postarała się aby "Dzisiaj należy do mnie" nie było w odbiorze zwyczajną, prostą obyczajówką, a pełną refleksji głęboką opowieścią o człowieczeństwie, życiu i czynach, które nas określają i definiują. Pojęcia Karma, reinkarnacja są nam wszystkim dobrze znane, a czy wiecie czym jest termin "Stara dusza"? Taką zdolność posiadała nasza główna bohaterka. Osoba, która jest starą duszą obciążona jest ogromnym bagażem życiowym i nie musi być stara wiekiem. W ostatniej fazie reinkarnacji kumulują się nasze wspomnienia i przeżycia po to, abyśmy mogli przekazać nasze zdobyte doświadczenie innym osobom. Dlatego też wraz z Kamilą udajemy się w podróż o życiu, i każdy z Was zostanie wciągnięty w ten fascynujący świat. To niesamowite zjawisko, na którym autorka oparła tę powieść. Dla mnie, takie wątki w książkach to rarytas, który zawsze mnie cieszy. Lubię poznawać różne aspekty duchowości człowieka, a ta książka mi na to pozwala, a dodatkowo umożliwia poznanie innych kultur i miejsc na świecie. Nie musicie się martwić, że książka będzie miała na Was negatywny wpływ, czy też zasmuci Was, będzie wręcz przeciwnie, myślę, że niesie ze sobą przesłanie o tym, że powinniśmy żyć pełną piersią i każdego dnia powtarzać sobie, że dzisiaj należy własnie do mnie, bo życie można zbyt łatwo stracić. Podsumowując, "Dzisiaj należy do mnie" to oryginalna historia z cudowną treścią. Ma ona w sobie specyficzny klimat, który działa jak magnes na czytelnika, dlatego też myślę, że nikt z Was nie będzie zawiedziony po lekturze tej książki. To książka, którą trzeba po prostu przeczytać i przeżyć ją na własnej skórze. Rzeczywistość ukazana w niej może dać nam do myślenia lub zostawić nas w poczuciu przeczytania dobrej książki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-05-2019 o godz 21:43 przez: wolęKSIĄŻKI
Dawno nie czytałam tak optymistycznej, ciepłej i pełnej pozytywnej energii książki. . "Podobno człowiek uczy się na błędach, ale nikt nie wie, ile ich trzeba popełnić, żeby się w końcu czegoś nauczyć." . Agnieszka Dydycz stworzyła cudowną historię i cudowne postaci. Nasza główna bohaterka to silna kobieta, pełna wad i zalet, która próbuje spełniać się na każdej płaszczyźnie życia, a przez całą książkę naprzemiennie, dużo zyskuje i dużo traci. Wszystko co dzieje się w jej życiu ma swój cel, a jej historia to nie tylko zabawne momenty, ale też ciężkie i smutne chwile. Również wszystkie inne postaci pojawiające się w tej książce mają swój urok. Marcin - brat Kamy (każdemu życzę takiego brata). Jerzy. Kot. Jakub. Gizelka. Wszyscy mają w sobie "to coś" przez co chce się ich poznać. . "Love, Laugh & Live your Life. Kochaj, Śmiej się i Żyj swoim Życiem." . "Dzisiaj należy do mnie" to w pewnym sensie spowiedź Kamy, jej opowiadanie, rozmowa z nią. Czytając czułam się jak na spotkaniu z przyjaciółką, potem z mamą, a na końcu z babcią. Nie wiem skąd pomysł na taką książkę, może to prawdziwa historia, może zlepek historii niezliczonej ilości osób, a może po prostu fikcja. Nieważne, bo przy tej lekturze i tak zapomnicie o wszystkim innym. Ciężko mi powiedzieć co jest największym atutem tej książki, bo wszystko w niej jest cudowne, ale podejrzewam, że autorka skradła moje serce spotkaniem z Markiem, Teodozją i Spohie Madeleine. Może trochę wyolbrzymiam i ta książka ma wady. Może dla Ciebie będzie nudna i mało wartościowa. Może ja, przeczytałam ją w odpowiednim momencie w życiu i dlatego wywarła na mnie takie pozytywne wrażenie, a może po prostu, ja też mam starą duszę, i z Kamą łączy mnie coś wiecej ? Kto to wie ? 😊 Polecam tę książkę wszystkim. Osobom, które mają zły dzień lub ciężki okres w swoim życiu i potrzebują pozytywnej energii oraz osobom, które czują się świetnie, są spełnione i mają dobre życie, ale chcą poczuć się jeszcze lepiej. Każdy z nas marzy o tym samym. "O miłości, radości, bliskości, spełnieniu, o swoim miejscu na ziemi." Pamiętajcie! Dzisiaj należy do Was ! ❤
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-05-2019 o godz 23:20 przez: Czytamytu
"Dzisiaj należy do mnie" to historia życia Kamili, zwanej przez przyjaciół i rodzinę Kamą. W pierwszych rozdziałach powieści dowiadujemy się jak wyglądało jej dzieciństwo, relacje jakie łączyły ją z rodzicami i bratem, a także o jej pierwszych nieszczęśliwych miłościach, których doświadczyła jako nastolatka. To właśnie wtedy poznała Jerzego - jednego z mężczyzn swojego życia. W miarę upływu stron poznajemy już dorosłą Kamę jako młodą dziewczynę, pełną życia i pomysłów, studentkę lingwistyki, która przez cały okres trwania studiów nie ma szczęścia do facetów, a mężczyźni z którymi się spotykała okazywali się niegodni jej zainteresowania. W tym czasie dużo podróżowała i nawiązała głębokie przyjaźnie. Wkrótce potem jako tłumaczka zaczęła poznawać inne kultury i mieszkała w różnych zakątkach Europy. Dokonywała kolejnych prób budowania szczęśliwych związków, bo w poprzednich była zdradzana i okłamywana. Kama przez lata spędzone za granicą zbierała dobre i przykre doświadczenia i stała się silną, niezależną kobietą. Kiedy okazało się, że w końcu znalazła swoje miejsce na Ziemi i mężczyznę, z którym chce stworzyć rodzinę, spotyka ją wielką tragedia... "Dzisiaj należy do mnie" to słodko-gorzka podróż przez życie, które jest pełne wzlotów i upadków. Opowiada o odnajdywaniu miłości, radzeniu sobie ze stratą, sile przyjaźni i poszukiwaniu wiary w siebie. Autorka uświadamia nam po raz kolejny, jak wyboista jest droga do szczęście, jak pełna bywa trudnych wyborów i nieodwracalnych decyzji, smutków i radości. Wystarczy jednak korzystać z własnych doświadczeń, mieć otwarte serce, z odwagą i nadzieją patrzeć w przyszłość, aby zwrócić własne losy na właściwe tory. Bo dzisiaj należy do nas. Autor: Pola Czytaj całość na: www.czytamytu.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-05-2019 o godz 14:31 przez: charlotte
Recenzja pochodzi z bloga http://whothatgirl.blogspot.com/2019/05/dzisiaj-nalezy-do-mnie-agnieszka-dydycz.html Kama jest dość specyficzną osobą. Przynajmniej ja ją tak odbieram. I wcale nie chodzi o to, że ma styczność ze starymi duszami. Kiedy zapada w sen, staje się na moment jedną z nich i przeżywa to samo, co one. Z początku jest to dla niej dziwne, ale z czasem rozumie, że to nie byle co. Uczy się jak z tym żyć i jak składać w całość te wszystkie elementy. Dziewczyna nie ma lekko w życiu. Mam wrażenie, że z każdym rozdziałem życie daje jej jeszcze bardziej w kość, ale Kama się nie poddaje i nie załamuje. Bierze wszystko na klatę i rusza dalej. Jest naprawdę silna, patrząc na to, przez co musiała przejść. Odnoszę też wrażenie, że ciągle szuka prawdziwej siebie. Nie ma konkretnego pomysłu na siebie, na przyszłość. To co życie jej daje, to przyjmuje to, bo nie ma nic do stracenia. Powiem szczerze, że ja bym tak nie mogła. Nie wyobrażam sobie, żeby żyć tak bez pomysłu, celu i jakiegoś planu. Ma świetnego brata i każdemu życzę takiego rodzeństwa. Bardzo go polubiłam i cieszę się, że zawsze przy niej był. Nie spodziewałam się, że ta książka tak bardzo mi się spodoba. Przyznaję się, że na początku nie zainteresowała mnie, ale im więcej pozytywnych recenzji czytałam, tym bardziej chciałam się sama przekonać. I wiecie, co? Cieszę się, że zmieniłam zdanie i postanowiłam ją przeczytać, bo książka bardzo mi się spodobała. Pomysł na nią naprawdę się udał autorce, choć jej styl był dla mnie trochę ciężki i męczący. Ale da się to znieść :) To naprawdę ciepła historia i gorąco ją Wam polecam :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-05-2019 o godz 11:24 przez: czytam_ksiazki
Dzisiaj należy do mnie Agnieszka Dydycz Przyjmując tę książkę do recenzji, nie byłam pewna czego mam się spodziewać. Miałam tylko ogromną nadzieję, że powieść nie okaże się mdła i do granic możliwości przesłodzona. Na szczęście zostałam miło zaskoczona. Już na samym początku Kama urzekła mnie opowieścią, o tym dlaczego lubi męskie tyłki 🙂 Główna bohaterka, jak sama o sobie mówi jest " matką, siostrą, kochanką, kobietą, przyjacielem, człowiekiem..." Moim zdaniem już same te słowa wskazują, iż będzie to niezwykle ciekawa i wciągająca literatura. Kama od razu dała się polubić, z dużą przyjemnością " słuchałam" jej opowieści o życiu, mężczyznach, planach zawodowych, sukcesach jak i o porażkach. Słowo " słuchałam" padło tu nieprzypadkowo, ponieważ autorka z ogromną zdolnością poprowadziła narrację. Śmiałam się, gdy Kamę spotkało coś zabawnego, smuciłam się, gdy ona płakała. Ta powieść to istny rollercoaster emocji. Barwni bohaterowie, ciekawe zdarzenia, podróże do najodleglejszych zakątków świata, to wszystko dodaje smaczku podczas lektury. Muszę przyznać, że z żalem rozstałam się z Kamą i pozostałymi bohaterami, ale jestem przekonana, że za jakiś czas wrócę do niej, aby znów " wysłuchać" opowieści o zwykłym/niezwykłym życiu. Książkę polecam nie tylko kobietom, mężczyźni również powinni po nią sięgnąć, aby spojrzeć na swoje życie z nieco innej perspektywy, i aby dostrzec, to co ulotne i na pierwszy rzut oka mało ważne.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-05-2019 o godz 09:19 przez: Julia
Książka "Dzisiaj należy do mnie" Agnieszki Dydycz to dobra pozycja dla tych, którzy potrzebują siły, żeby stawiać czoła różnym przeciwnościom, dla ludzi, którzy może trochę się pogubili. Główna bohaterka - Kama to kobieta wyjątkowo doświadczona przez życie. Szuka miłości i szczęścia, jednak cały czas zmaga się z wieloma trudnościami. Wszystkie stara się pokonywać i zdecydowanie mogę stwierdzić, że dobrze jej to wychodzi, mimo cierpienia, które po drodze ją spotyka. Oprócz głównej bohaterki równie ważne są postacie z jej snów. Może to z nich kobieta czerpie siłę, bo gdy bez przerwy ma się w myślach osoby, które muszą uciekać, długo wędrować i cały czas obawiać się o swoje życie, to dochodzi się do wniosku, że oni mieli jeszcze trudniej. Przez te sny wydaje się, że Kama ma starą duszę, tak, jakby już kiedyś była na świecie, dawne czasy nie są jej obce, zwłaszcza dlatego, że śnią jej się wydarzenia, które naprawdę miały miejsce, nie jest to wytwór jej wyobraźni. Agnieszka Dydycz napisała powieść, którą czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Dla mnie lektura ta była sposobem na odstresowanie, tak bardzo wciągnęły mnie losy głównej bohaterki, byłam cały czas ciekawa, co wydarzy się na następnych stronach. Zdecydowanie polecam, zwłaszcza, że zbliżają się wakacje, ludzie zaczynają wyjeżdżać- warto na taki wyjazd zabrać "Dzisiaj należy do mnie".
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-05-2019 o godz 09:16 przez: Julia
Książka "Dzisiaj należy do mnie" Agnieszki Dydycz to dobra pozycja dla tych, którzy potrzebują siły, żeby stawiać czoła różnym przeciwnościom, dla ludzi, którzy może trochę się pogubili. Główna bohaterka - Kama to kobieta wyjątkowo doświadczona przez życie. Szuka miłości i szczęścia, jednak cały czas zmaga się z wieloma trudnościami. Wszystkie stara się pokonywać i zdecydowanie mogę stwierdzić, że dobrze jej to wychodzi, mimo cierpienia, które po drodze ją spotyka. Oprócz głównej bohaterki równie ważne są postacie z jej snów. Może to z nich kobieta czerpie siłę, bo gdy bez przerwy ma się w myślach osoby, które muszą uciekać, długo wędrować i cały czas obawiać się o swoje życie, to dochodzi się do wniosku, że oni mieli jeszcze trudniej. Przez te sny wydaje się, że Kama ma starą duszę, tak, jakby już kiedyś była na świecie, dawne czasy nie są jej obce, zwłaszcza dlatego, że śnią jej się wydarzenia, które naprawdę miały miejsce, nie jest to wytwór jej wyobraźni. Agnieszka Dydycz napisała powieść, którą czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Dla mnie lektura ta była sposobem na odstresowanie, tak bardzo wciągnęły mnie losy głównej bohaterki, byłam cały czas ciekawa, co wydarzy się na następnych stronach. Zdecydowanie polecam, zwłaszcza, że zbliżają się wakacje, ludzie zaczynają wyjeżdżać- warto na taki wyjazd zabrać "Dzisiaj należy do mnie".
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
20-05-2019 o godz 17:36 przez: Olaa95
"Dzisiaj należy do mnie" to naprawdę epicka historia o życiu głównej bohaterki Kamy. Autorka zabiera nas w długą i ciekawą historię o miłości, przyjaźni, smutku i radości, w której każdy z nas odnajdzie siebie. Oprócz ciekawej i wciągającej treści książka ta ma naprawdę piękną okładkę, która idealnie pasuje do całej historii. Ja naprawdę bardzo dobrze i przyjemnie spędziłam czas podczas czytania tej książki i z wielkim zainteresowaniem śledziłam losy Kamy. Historia ta potrafi rozbawić, ale również wzruszyć. Myślę, że książka ta zostanie bardzo długo w mojej pamięci. Podsumowując po przeczytaniu "Dzisiaj należy do mnie" aż chce się żyć i cieszyć życiem! Dlatego z czystym sumieniem bardzo polecam tą książkę! Bo bardzo pozytywnie nastawia czytelnika do życia! Wszyscy fani książek obyczajowych z wątkiem miłosnym będą bardzo zadowoleni!Polecam! Moja ocena to 8/10 ;) Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Muza!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
24-05-2019 o godz 12:18 przez: NikoN
Dzisiaj należy do mnie to wielowymiarowa powieść o miłości, przyjaźni, rodzinie i czerpaniu z życia radości. Kama z wielką lekkością i szczerością opowiada swoją historię, która nie daje recepty na szczęście, ale ze sporą subtelnością, a jednocześnie trafnością przypomina nam, że liczy się tu i teraz i zawsze po burzy wychodzi słońce. Główna bohaterka nie ocenia swojej przeszłości ani spotkanych ludzi. Nie krytykuje ówczesnego postępowania, nie narzuca swojego zdania. Pozwala czytelnikowi samemu wysunąć wnioski i dojrzeć to, co niezauważalne na pierwszy rzut oka. Polecam wszystkim fanom słodko - gorzki historii, które potrafią bawić i wzruszyć, jednocześnie niosąc ze sobą przesłanie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-05-2019 o godz 21:09 przez: katarzyna stepien
📚 refleksyjna książka, napisana bardzo przystępnym językiem, opowiada o miłości, przyjaźni, odwadze a także o poszukiwaniu własnej życiowej drogi, dążeniu do szczęścia. 📚 Kama, główna bohaterka z dużym dystansem i humorem opowiada nam o swoim życiu, wracając myślami do przeszłości. Ludzi, których poznała, zaprzyjaźniła się , pokochała, straciła. Jedni przemknęli niemal niezauważenie i inni zostali na dobre i złe... Bo to, co wydaje się końcem, jest zarazem początkiem...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-05-2019 o godz 11:56 przez: Anonim
Dzisiaj należy do mnie to dobrze skonstruowana powieść obyczajowa, która ma kilka zadań. Mamy przy niej spędzić miło czas, nie nudzić się, ale czasem też się wzruszyć, gdzie indziej zaśmiać i co najważniejsze wynieść z tej opowieści jakąś mądrość. Wszystkie te punkty są spełnione, dzięki temu powieść czyta się lekko i bardzo szybko. Polecam na weekendowe i majówkowe tete a tete z książką.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji

Zobacz także

Podobne do ostatnio oglądanego