Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Del Jordan, outsiderka dorastająca w latach czterdziestych na przedmieściach, spaja poszczególne opowiadania Historii dziewczyn i kobiet w jeden spójny cykl. Autorka, Alice Munro, skupiła się tu na problemie dojrzewania, wchodzenia w dorosłość, przejścia pomiędzy byciem dziewczyną a kobietą. Del ma dosyć prowincjonalnego życia w Ontario i wiejskiej mentalności. Dziewczyna żyje na farmie swojego ojca, gdzie najbliższymi jej osobami są stary kawaler, ekscentryczny przyjaciel rodziny oraz jej ordynarny młodszy brat. Kiedy Del zaczyna spędzać więcej czasu w centrum miasta, coraz częściej towarzyszy jej matka, pewna słuszności swoich poglądów agnostyczka, sprzedająca farmerom encyklopedie.
ID produktu: | 1080498075 |
Tytuł: | Dziewczęta i kobiety |
Autor: | Munro Alice |
Tłumaczenie: | Łopatka Paweł |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo W.A.B. |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | angielski |
Liczba stron: | 384 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2013-10-23 |
Forma: | książka |
Wymiary produktu [mm]: | 135 x 30 x 202 |
Indeks: | 13586867 |
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Dziewczęta i kobiety
Del Jordan, outsiderka dorastająca w latach czterdziestych na przedmieściach, spaja poszczególne opowiadania Historii dziewczyn i kobiet w jeden spójny cykl. Autorka, Alice Munro, skupiła się tu na ...Dziewczęta i kobiety to wierna i intymna relacja z pierwszej ręki z problemu dzielenia czasu dorastania młodej kobiety między naukę, dziecięce niewinne zabawy, jak i clue sprawy – zabawy co bardziej pikantne, o zwierzęcej naturze, będące bardzo często tabu literatury i jako takie wydzielone poza jej nawias. Tym razem pedofilia badana jest z perspektywy ofiary, która wcale w swojej sytuacji nie zamierza być bezwolną ofiarą i jest w pełni świadoma tego co może ją spotkać, bo nie ma na tym etapie
ma bardziej frapującego dla bohaterki książki i jej przyjaciółki tematu rozmów od tajemniczej i ukrywanej za dnia sfery zachowań dorosłych. Igrając z konwencją i grając na nosie stojącym na straży pruderyjnej moralności czytelnikom, nie może się doczekać nadchodzącego wielkimi krokami zbliżenia. Co bardziej intrygujące, wszystko jak dotąd budowane przemyślanym biegiem narracji kończy się strzałem z kapiszona i jej dużo starszy zalotnik-rozpustnik o perwersyjnej fantazji spuszcza się tylko na rąbek jej spódnicy, po czym zostawia jeden list na odchodne i znika z życia Jubilee – żywego, świetnie oddanego miasteczka i miejsca wydarzeń całej powieści.
To Jubilee z Drogą na Moczary na jego przedmieściach właśnie, poza zajmująco opisanymi problemami dojrzewania, stanowi o urzekającej sile książki, będąc jej barwnym i nieodzownym tłem. Tutaj bohaterka ze swoją przyjaciółką wspina się po drzewach, przyswaja anatomię waginy z zakazanych książek, przedrzeźnia mieszkańców, gra w szkolnej sztuce, pilnie się uczy, żeby utwierdzić się o własnej wartości i inteligencji, czasem upija w sztok i przeżywa naiwne i pomylone pierwsze miłości. Jubilee starzeje się razem z nią, rodziną, mieszkańcami i ich dziwnymi, oglądanymi bacznym okiem młodej inteligentki oczyma, anegdotami i osobliwościami, żeby na koniec się zestarzeć, zgnuśnieć w monotonii i zakotwiczyć w przeszłości. Dziecięcy zapał zastępuje na ostatnich kartach powieści sentymentalność i stracone nadzieje o wyrwaniu się z tej dziury na rzecz studiów ze stypendium, kariery i wielkiej miłości.
Dopiero pod koniec tej czytelniczej uciechy ma się świadomość w czym tkwi osobliwa siła zeszłorocznej noblistki – Munro po pierwsze ze znawstwem i wyczuciem podzieliła nie tak znowu obszerną powieść na żywą mozaikę dojrzewania i przeprowadziła czytelnika przez nią bardzo cierpliwie i uważnie, żeby można było się z bohaterką i jej życiem utożsamić jak z żywą i zobaczyć wszystkie perypetie i problemy jak na własne oczy, co przypomina mi sposób opowiadania o życiu wypróbowany w kapitalnym Boyhood. Drugą wyróżniającą zaletą tej książki jest kobiecość. Książka jest tak bardzo intymna, że przez konwenans kultury czułem jakbym czytał coś nieprzeznaczonego dla męskich oczu, jak prawdziwy, ale literacki pamiętnik, co podskórnie sprawiało dziką satysfakcję. I taka między innymi ma być literatura – nie ufryzowana i wykrochmalona w literacką pozę, a angażująca i prawdziwa.