Dzień Kolumba. Expeditionary Force. Tom 1 (okładka  miękka, 06.2020)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 25,49 zł

25,49 zł
39,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 24 godziny

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Walczyliśmy po złej stronie wojny, której nie mogliśmy wygrać. I to były te dobre wieści.

Ruharowie uderzyli w Dzień Kolumba. Niewinnie dryfowaliśmy sobie na naszej błękitnej kropce, jak rdzenni mieszkańcy Ameryki w 1492 roku. Za horyzontem pojawiły się okręty technologicznie zaawansowanej, agresywnej kultury i BUM! Skończyły się stare, dobre czasy, kiedy tylko ludzie zabijali siebie nawzajem. Cóż, Dzień Kolumba. Pasuje.

Gdy na porannym niebie znów pojawiły się obce okręty międzygwiezdne, tym razem należące do Kristangów, którzy rozgromili Ruharów, myśleliśmy, że nas uratowano. Siły Ekspedycyjne Narodów Zjednoczonych wyruszyły wraz z Kristangami, naszymi nowymi sojusznikami, na wojnę z Ruharami. I tak oto, zamiast walczyć w Nigerii jako żołnierz Armii Stanów Zjednoczonych, teraz walczę w kosmosie. Ale to wszystko było kłamstwem. Nie powinniśmy nawet byli walczyć z Ruharami. 

Może lepiej zacznę od początku...

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1240961940
Tytuł: Dzień Kolumba. Expeditionary Force. Tom 1
Seria: Expeditionary Force
Autor: Alanson Craig
Tłumaczenie: Dembowski Paweł
Wydawnictwo: Drageus
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 592
Numer wydania: I
Data premiery: 2020-06-25
Forma: książka
Wymiary produktu [mm]: 199 x 45 x 129
Indeks: 34956489
średnia 4,5
5
17
4
2
3
3
2
0
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
5 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
30-11-2021 o godz 16:20 przez: Tomasz | Zweryfikowany zakup
Sporo świeżych pomysłów w dość starym temacie, czyta się toto niezwykle lekko i z dużą przyjemnością. Najważniejsze, że to znów "my", czyli ludzkość, kopiemy wszystkie kosmiczne tyłki w Ramieniu Oriona (przy niezbędnym wprawdzie udziale pewnej zaawansowanej, starożytnej Sztucznej Inteligencji, nieco rozchwianej emocjonalnie i często dość uciążliwej, ale zawsze). Kto tego nie widział, ten jeszcze nie widział niczego, więc niech dołączy do Wesołej Bandy Piratów, by podróżować przez Drogę Mleczną w poszukiwaniu starożytnych dziwów, o których nawet filozofowie nie śnili.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
25-04-2022 o godz 15:38 przez: Marcin | Zweryfikowany zakup
Po 100 stronach tego "dzieła" zrozumiałem że marnuję swój czas a pieniądze wyrzuciłem w błoto. Wszystko kiepski nawet jak na space operę. Fabuła wymyślona chyba przez 12latka, postacie płaskie. Omijać z daleka. Jedyny plus jest taki, że dzięki niej już nigdy nie kupię kolejnej wielotomowej "space opery" w ciemno.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
07-09-2022 o godz 19:38 przez: Małgorzata | Zweryfikowany zakup
Fabuła nie porywa, a bohater nie jest zbyt ciekawy. Najlepszą częścią jest ciekawy świat, który widać, że autor starał się rozbudować i ciekawe podejście do motywu pierwszego kontaktu ludzi z obcymi.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-10-2021 o godz 05:17 przez: Paweł Borkowski | Zweryfikowany zakup
Bardzo dobra space opera. Najzabawniejszy Deus ex machina, jakiego spotkałem w literaturze
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-09-2020 o godz 10:18 przez: Radosław
Dzień Kolumba to pierwszy tom nowej serii Expeditionary Force, która pojawiła się na naszym rynku nakładem wydawnictwa Drageus Publishing House. Tytuł powinien zainteresować miłośników militarnego science-fiction z dużą dawką świetnego humoru. Cała historia zaczyna się pewnego pięknego dnia, kiedy Ameryka świętowała tytułowy Dzień Kolumba. Joe Bishop będący na przepustce z wojska, odpoczywał w spokojnym rodzinnym miasteczku w północnym Maine, kiedy to nagle ziemianie dowiedzieli się w dość drastycznych okolicznościach, że nie są sami w kosmosie. Planeta została najechana przez obcą rasę Ruharów, który swoją technologią daleko wyprzedzali każde państwo na świecie. Kiedy klęska wydawała się przesądzona, nagle najeźdźcy sami stali się obiektem ataku innej kosmicznej cywilizacji Kristangów. Wybawcy nie działali jednak z dobroci serca i ludzkość musiała się im jakoś odwdzięczyć. Najlepszym towarem eksportowym ziemi, okazali się ludzie, którzy w ramach Sił Ekspedycyjnych Narodów Zjednoczonych, mieli wyruszyć wraz z „sojusznikami” w kosmos, aby toczyć dalszą wojnę z Ruharami. Jednym z kosmicznych wojaków został również kapral Joe Bishop, którego dokonania podczas inwazji miały w niedalekiej przyszłości przynieść mu wiele zaszczytów i problemów. Przyznam, że początek pierwszego tomu nowego kosmicznego cyklu książkowego, jest dość specyficzny i może być mało zachęcający do dalszej lektury. Kosmiczni najeźdźcy wyglądem przypominający przerośnięte chomiki, dzielny amerykański żołnierz broniąca rodzinnego „wygwizdowa” poruszający się zdezelowanym pojazdem z malunkiem Barney’a i Smerfów… Jeśli jednak tylko czytelnik przebije się przez trochę zbytnio absurdalny początek (na całe szczęście bardzo krótki), to później otrzymuje całkiem dobrze napisaną i mocno rozrywkową powieść z szeroko pojętego gatunku sci-fi. Biorąc się za lekturę tego tytułu, należy mieć jedna pełną świadomość tego, że nie znajdziemy tuta niczego nazbyt odkrywczego. Craig Alanson sięga po pewne sprawdzone elementy tego typu literatury, dostosowując je do swoich potrzeb i łącząc je w spójną całość. Są więc ludzie wykorzystywani jako kosmiczni żołdacy, są różnorodne obce rasy (wyglądem przypominające chomiki, gady, koty, pajęczaki i bardziej znane nam małe szarawe ludziki itp.), jest wielka kosmiczna wojna, w której Ziemia nie odgrywa żadnej kluczowej roli, jest też nutka skomplikowanej galaktycznej polityki, w której nic nie jest nazbyt oczywiste. Każdy z wymienionych elementów pojawiał się wielokrotnie w dziesiątkach innych pozycji, jeśli jednak coś się sprawdza i nie jest jeszcze nadmiernie wyeksportowane, to nie ma sensu tego zmieniać. Tak jak zostało to już wspomniane w samym wstępie, książka jest przedstawicielem militarnego sci-fi, z bardzo dużym naciskiem właśnie na aspekt wojskowy. Fabuła ukazana jest tutaj w pierwszoosobowej narracji głównego bohatera – Joe Bishopa, który staje się uczestnikiem wielu nieprzewidzianych sytuacji. Widowiskowa walka nie jest tutaj jednak nazbyt powszechna. Potyczki z wrogiem są raczej rodzajem przerywnika dla bardziej opisowego ukazania żołnierzy i ich umiejętności radzenia sobie w nowej rzeczywistości, która mocno odbiega od tego co sobie wyobrażali. Ma to również pewien bardzo duży wpływ na kreowanie przez twórcę całej kosmicznej otoczki. Obce rasy, ich technologie, nowe planety czy sama kosmiczna wojna w pierwszym tomie występują raczej w formie dodatku/tła dla działań ludzkich żołnierzy. Nie oznacza to, że jest nudno i nijako, warto jednak mieć na uwadze, jeśli liczy ktoś na naprawdę mocny akcent „sci-fi”. Cała recenzja na PopKulturowy Kociołek
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego