Drzazgi (okładka  miękka, 09.2018)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

To dziwna powieść. Myli tropy, meandruje, skręca w nieprzewidywalnych kierunkach, a przede wszystkim drażni czytelnicze oczekiwania. Ale „Drzazgami” warto się podenerwować, bo w literaturze nie wszystkie ścieżki muszą być proste. Piotr Kofta Intryga jest kryminalna: syn – poczęty z wielkiej miłości przez rodziców niedojrzałych, wychowywany przez matkę, okaleczoną emocjonalnie – wyrasta na artystę, który zdolny jest do zabójstwa. Matka musi się zmierzyć z wyrzutami sumienia, co oznacza konieczność przeanalizowania własnego życia (w tym związków z najbliższymi, przede wszystkim z własną matką), ale musi też stawić czoło opinii publicznej, nieskłonnej do rozumienia, lecz do potępienia.

Autorka jednak nie prowadzi narracji jak w kryminale, ale jak w powieści psychologicznej, a przy tym korzysta z języka powściągliwego i wyrazistego zarazem. Przedstawia równie przekonująco odpryski życia wielkomiejskiej Łodzi, nocnego Krakowa, wakacyjnego Wybrzeża, wsi pod Legnicą oraz emigracji na Wyspach Brytyjskich.

"Zdaję sobie sprawę, że piszę o jakimś wyjątku i marginesie, ale nie chciałam konstruować kolejnej elegii o matce-Polce, bo wydało mi się to zbyt łatwe i nic nie wnoszące. Weszłam kiedyś na forum internetowe dla matek dzieci w wieku szkolnym i tam natrafiłam na wpis kobiety, która z bólem, ale może jednocześnie i ulgą, że zrzuca z siebie taki ciężar, przyznawała, że nie kocha własnych dzieci. Owszem, robi wokół nich wszystko, co niezbędne, dba o nie, ale jej serce pozostaje niewzruszone. Ten wpis mocno wrył mi się w pamięć, tak jak zresztą reakcje innych uczestniczek forum, utrzymane głównie w tonie dydaktycznym lub niedowierzającym, »no bo jak to tak – nie kochać?«. Ale czy matka ma obowiązek kochać własne dziecko? W każdej sytuacji?"
autorka


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1216814443
Tytuł: Drzazgi
Autor: Bartoń Joanna
Wydawnictwo: Janka
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 176
Numer wydania: I
Data premiery: 2018-09-28
Rok wydania: 2018
Forma: książka
Wymiary produktu [mm]: 208 x 8 x 150
Indeks: 27177228
średnia 4,6
5
4
4
0
3
1
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
5 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
24-10-2018 o godz 11:09 przez: Sylwiapisze
Liliana traci zbyt szybko swoją pierwszą miłość, pozostając sama, a w zasadzie nie sama bo jest w ciąży i jako niedojrzała dziewczyna nie jest gotowa zostać matką, nie czuje więzi z dzieckiem...syn dorasta i szybko odkrywa, że jest bardzo utalentowany. Odkrywa jeszcze jedną rzecz - jest zdolny by zabić! Matka żyje z wyrzutami sumienia, z którymi sobie nie radzi i bardzo szybko uzależnia się od wszystkiego po to aby nie czuć... "Uczę go nie zabijać pająków, a on zabija człowieka?! Wyrzekł się mnie w ten sposób, rozumiesz? To ja teraz wyrzekam się jego." "Drzazgi" Joanny Bartoń to kryminał, a w zasadzie powieść psychologiczna z intrygą kryminalną. To nie jest historia, która pojawia się często w innych powieściach. To książka wyjątkowa, w której znajdziemy historię życia codziennego, być może rozgrywa się gdzieś obok ale zazwyczaj zamiatana jest pod dywan... Pomimo, że książka ma niewiele stron czytamy ją powoli, tu nie chodzi o akcję ale psychologiczne zrozumienie tego co próbuje przekazać nam autorka, a próbuje przekazać naprawdę wiele. W dzisiejszych czasach trudno żyć jako matka zabójcy i większość nie zauważa bólu matki ale to jak ona mogła doprowadzić do tego. Uzależnienie od lekarstw, alkoholu, narkotyków czy rozwiązuje problemy i sprawia, że znikają? Być może daje poczucie niewidzialności? Co najważniejsze czy matka mordercy ma prawo jeszcze do szczęścia? Najbardziej bulwersujące pytanie: czy matka musi kochać swoje dziecko? Na większość pytań nie znajdziecie jednoznacznej odpowiedzi, tu nie ma recept na szczęśliwe życie. Historia Joanny Bartoń to powieść trudna, zmuszająca do refleksji i wielu przemyśleń. "Drzazgi" trzeba zrozumieć by pokochać choć przyznam się szczerze, że sama na początku miałam z tym duże problemy. Kiedy tytułowe drzazgi wbiły się dostatecznie głęboko poczułam i zrozumiałam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-10-2018 o godz 17:06 przez: niepoczytalna
Joanna Bartoń szarżuje. Drażni czytelnika kreacją głównej bohaterki i niespodziewanymi rozwiązaniami fabularnymi. Autorka bawi się słowem i ma rzadko spotykany talent do pisania dialogów – w całej powieści tylko jeden zgrzytał w mojej głowie (pierwsze spotkanie Lili i Mury) – czytanie całej reszty było więcej niż przyjemne. Drzazgi to powieść trudna, przemyślana i niezwykle dojrzała (choć wiek autorki wcale tego nie zwiastował). Bartoń przemaglowała psychikę głównej bohaterki, rozłożyła na czynniki pierwsze jej relacje, związki, a przede wszystkim macierzyństwo z nieobecnym (choć tak naprawdę obecnym w każdym momencie) synem, by na koniec i tak zostawić czytelnika z pytaniem: kto tak naprawdę zabił? "Drzazgi" to nie jest literatura, która będzie do Was krzyczeć z witryn wielkich księgarń-sieciówek. Raczej nie zostanie bestsellerem sklepu na E. (a szkoda!), ale wysilcie się trochę, poszperajcie w księgarniach, zamówcie powieść przez Internet, bo warto. Choćby po to, by zobaczyć, że w kraju nad Wisłą też mamy zdolnych młodych pisarzy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-11-2018 o godz 21:37 przez: Agusiawska11
Jest to ciężka książka, mimo to chętnie po nią sięgałam. Uważam, że Joanna Bartoń poruszyła bardzo dobry temat. W księgarniach pełno jest poradników, jak pokochać własne dziecko, ale one tak naprawdę do nas nie docierają. Myślę, że w tej książce jest opis każdej matki z depresją i to właśnie ta ona bardziej wpłynie na myśli tych kobiet. Co do okładki książki to jest ona prosta. Raczej nie przyciągnie uwagi na półkach w księgarni. Uważam, jednak, że inna by tu nie pasowała.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-02-2019 o godz 17:51 przez: Książki na czasie
Joanna Bartoń znów idzie pod prąd. Z jej książki „Drzazgi” wyłania się taki obraz macierzyństwa, o którym się głośno nie mówi. Który kisi się w czterech ścianach, bo wstyd przyznać, że rola matki nam nie odpowiada, że dusimy się w niej, a dziecko jest największą karą. Autorka fenomenalnie rozprawia się z mitem, że dziecko to dla kobiety milowy krok do pełni szczęścia. A właśnie, że nie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
24-10-2018 o godz 17:15 przez: Anna Urban
"Uciekinier od życia prędzej czy później zostanie przez nie dorwany." Zapraszam na moją opinię https://mojezycieitpblog.blogspot.com/2018/10/drzazgi.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0

Zobacz także

Podobne do ostatnio oglądanego