Droga za widnokres (Reedycja) (Płyta Analogowa)

Sprzedaje BISMUSIC : 89,00 zł

89,00 zł
InPost 12,00 zł
Zobacz inne od BISMUSIC
Wysyłka w 24 godziny

Sprzedaje dvdmax : 91,99 zł

Sprzedaje tonymuzy : 98,27 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

"Droga za Widnokres", to trzeci album Marka Grechuty, ale pierwszy nagrany bez zespołu Anawa. Został zarejestrowany i wydany  przez Polskie Nagrania w Warszawie w 1972 roku. Tytułowy utwór pochodzi z tomiku "Widnokres" Tadeusza Śliwiaka. Oszczędne kompozycje Grechuty pomogły wydobyć potencjał muzyczny drzemiący w wierszach poetów. Powstał album "undergroundowy" - oderwany od kontekstu historycznego i ówczesnych prądów - w pełni ponadczasowy, ciągle fascynujący. Reedycja została wydana na 180 g winylu.

Jak napisał Daniel Wyszogrodzki – znawca i wielki miłośnik twórczości Marka Grechuty album to:

"Prawdziwy polski underground. Grechuta zrywa z romantycznym wizerunkiem i nagrywa z jazzmanami wiersze współczesnych poetów. Porywająca, transowa muzyka i słowa, które zostają z nami na zawsze."

Tracklista:

Side A
1. Jeszcze pożyjemy
2. Gdziekolwiek
3. Może usłyszysz wołanie o pomoc
4. Wędrówka

Side B
1. Krajobraz z wilgą i ludzie
2. Pewność
3. Gdzieś w nas
4. Droga za widnokres

ID produktu: 1130352863
Tytuł: Droga za widnokres (Reedycja)
Seria: Gwiazdy Polskich Nagrań
Wykonawca: Grechuta Marek
Dystrybutor: Warner Music Poland
Data premiery: 2016-10-07
Rok nagrania: 1972
Producent: Polskie Nagrania
Nośnik: Płyta Analogowa
Liczba nośników: 1
Rodzaj opakowania: Standard
Wymiary w opakowaniu [mm]: 7 x 319 x 326
Wersja: Reedycja
Indeks: 20237585
średnia 4,7
5
8
4
4
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
3 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
01-09-2019 o godz 21:03 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Nowa Fala — to dla wielu muzyka z końca lat siedemdziesiątych: Joy Division, Ultravox, te rzeczy. Dla koneserów to jeszcze "Nouvelle vague" — fala filmów francuskich z lat 50. — albo projekt muzyczny z ostatnich lat. Nic z tych rzeczy. Album "Droga za widnokres" to muzyczna rozmowa Marka Grechuty z nurtem poetyckiej "nowej fali" z przełomu lat 1960. i 1970. w PRL. Była taka nowa fala i wyniosła na brzeg sporo przepysznej poezji. Czasy były prawdzie niezbyt sprzyjająca, więc i poeci, którzy chcieli publikować, ćwiczyli się w metaforach i w "pseudonimowaniu" (wg słynnego zdania Tadeusza Peipera głównej mocy poezji). Nową falę należy rozumieć tutaj luźno — tak luźno, jak muzyk potraktował literackie pierwowzory. Jak to Grechuta: poprzekręcał do imentu — i mimo tego są to prawdziwe słowa z tamtych lat. Szczerze mówiąc nigdy bym jako ówczesny prowincjonalny licealista nie wpadł na autorów i autorki typu Bruno Milczewski, Ryszard Krynicki czy Ewa Lipska — byli, ale gdzieś w tle. A tu oto oboje śpiewani, i to jak. Czasami strasznie: Milczewskiego Grechuta poprzestawiał jak domino, Panią Ewę uszanował, chwała mu za to ostatnie. W każdym razie album rozprzestrzenił tę poezję, która wcale nie była tak ukochana przez ówczesny reżym, choć z dzisiejszego punktu widzenia brzmi zupełnie "nieszkodliwie". Pewnie z tej racji brakuje na albumie tekstów "niewygodnych świadków" tegoż czasu: Adama Zagajewskiego czy choćby Edwarda Stachury — ale to już sprawa dla nowych pokoleń polonistów. Muzycznie jest dżezowo, wyluzowo i groovy — jak trzeba. Zaczyna się zgrabnym wejściem smoka — bas robi linię, reszta mu się kłania — i tak już zostaje. Fenomenalna sekcja, brzmienie na poziomie światowym — lepszej ekipy sam diabeł był dobrać by nie mógł. Ta nominacja basu do instrumentu prowadzącego jest znana z najlepszych rzeczy muzycznych zeszłego stulecia — od "Windą na szafot" do "Unknown Pleasures". Cieszy ucho, że nie ma na albumie żadnych pierdółek, wszystko jest podporządkowane "drajwowi" i poezji. Taka asceza w muzyce "popularnej" w tamtych czasach była zupełnym ewenementem, dominowały bombastyczno-"symfoniczne" konstrukty. Brawo. Na zakończenie, choć "nic to albowiem do sprawy nie przyda", anegdota: mój egzemplarz LP ze środka lat 1970. cały czas jeszcze istnieje i gra. Biorąc pod uwagę, że odtwarzałem płytę lata całe na maszynkach typu Telefunken Mister Hit, mogę tylko pochylić czoła przed ówczesnym tłoczeniem winylu — może nie było najlepsze, za to trwałe. O ile większa radość ze słuchania reedycji.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-05-2020 o godz 07:43 przez: dariusz | Zweryfikowany zakup
Nic nie przebije albumu Magia Obłoków.Ten album nie jest tak mistrzowski niestety.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-08-2022 o godz 01:21 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Bardzo dobry album, polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez .

Zobacz także

Inne tego wykonawcy Box: Świecie nasz
4.6/5
213,99 zł
203,29 zł
Inne tego wykonawcy Korowód
4.8/5
49,99 zł
47,49 zł
Inne tego wykonawcy Kraków 84 ,
4.7/5
29,99 zł
28,49 zł
Inne tego wykonawcy Niezwykłe miejsca
3.9/5
49,99 zł
47,49 zł
Inne tego wykonawcy Serce
5/5
49,99 zł
47,49 zł
Inne tego wykonawcy Marek Grechuta (CD)  
4.4/5
149,99 zł

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego