Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
27-10-2019 o godz 00:00 przez:
WirgiliuszStrzoda
|Empik recenzuje
Płyta efektem długoletniego oczekiwania na chłopaków. Chłopaki dają czadu, czuć, że są w dobrej formie. Niby płyta bez wyrazu, bez tytułu, a zawartość na wysokim poziomie. Nie chcieli byśmy oceniali książki po okładce. Przez wiele lat zespół Coma był dla mnie kojarzony z prawdziwym polskim dobrym zespołem rockowym. Na przestrzeni lat nie zmieniali się za mocno. Głos Piotra Roguckiego delikatnie zmieniał się, ale aktualnie daje czadu jak na początku kariery scenicznej. Najwięksi fani zdecydowanie są pod zachwytem wróceniem do korzeni. To własnie taką muzyka skradli nasze serca. Ten zespół z Łodzi zdecydowanie ma się czym pochwalić. Doceniani nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Miłe zaskoczenie, polecam.
Coma jak zwykle zaskakuje. Co album to trochę inna muzyka. Po dwóch odsłuchaniach płyty odnosiłem się do tego albumu z dystansem. Ot co po prostu dobry krążek. Później jest tylko lepiej - ciekawiej! Teksty bardzo dobre. Brakuje mi tylko numeru pokroju "Leszka Żukowskiego" czy "Zaprzepaszczone siły..." którego mógłbym zapętlić i słuchać godzinami.
Jedyna irytacja i i złość jaka mnie ogarnęła to realizacja zamówienia przez Empik. Po prostu jakieś nieporozumienie. Nie mogli zrealizować mojego zamówienia pomimo że w jednym z Warszawskich salonów była cała półka płyt. Szlag trafił autograf Grupy (czerwień płyty aż prosi się o podpisy Zespołu!)
Odczucia po pierwszym przesłuchaniu albumy najlepiej przedstawia otwierający numer - Faktycznie czuje, jakby mi się do łba wpakowało stado białych krów :) Na razie się nie mieszczą pod kopułą, ale dam sobie trochę więcej czasu. Płyta jest mocna, "idzie dołem". Rafał rewelacyjnie prowadzi muzę tym basem. Mniej melodyki znanej z poprzednich albumów. Konwencja w jakiej pisane są teksty też różni się od tego, z czym mieliśmy do czynienia we wcześniejszych popisach Piotra. Moim faworytem zostaje Hipertrofia, ale ta płytka na pewno spodoba się tym, co to lubią to mroczniejsze i mocniejsze oblicze Comy.
Z tą płytą wszyscy mieli wiele wątpliwości. Wszyscy myśleli, że to nie będzie już "stara Coma". Utwierdzał ich w tym głównie singiel "Na pół". Lecz muszę ich zmartwić. Płyta jest jak najbardziej nagrana w stylu Comy. Można na niej spotkać zarówno rockowe kawałki, jak np. "La mala education", jak i wzruszające ballady, np. "Los cebula i krokodyle łzy". Po pierwszym odsłuchaniu płyty byłem mile zaskoczony. Doskonała muzyka, teksty, ale przede wszystkim głos Roguca. Wszystko co kocham w Comie. Jak najbardziej polecam płytę.
To taki pstryczek w nos wszystkim serdecznym komentatorom i innym wspaniałym inaczej ludziom, których nie tylko zespół, ale każdy spotyka każdego dnia na swojej drodze. Bardzo inteligentny album w ogólnym założeniu. Poszczególne teksty dotykają różnych sfer życia i współżycia w społeczeństwie i innych kolektywach. Podsumowując: świetne teksty, świetny głos, świetna muzyka. Polecam!
Po usłyszeniu kawałka "Na pół" stwierdziłem, że nic nie będzie z tej płyty i przebrzmi ona bez echa zagłuszona graniem świerszczy. Okazało się jednak, że było to praktycznie jedyne potknięcie. Utwory są zróżnicowane o spokojnych ballad, które Cię poniosą do prawdziwego mocnego uderzenia, które potrafi porządnie wstrząsnąć. Naprawdę nieźle .
Ta płyta Comy należy do najbardziej komercyjnych w dorobku zespołu. Piosenki wpadają w ucho, dobrze słucha się ich w aucie :) Jednak "nie powalają" i nie mają hitów na miarę poprzednich płyt. Na pewno dla nowych fanów będzie zdecydowanie bardziej dostępna muzycznie niż dla jej wiernych starszych fanów
To bardzo współczesna odsłona zespołu. Mocno komercyjna ich miarą, więc wpadająca w ucho większej publice. Dzięki niej undergroundowy zespół trafia do szerszej publiczności, młodszej, mniej wymagającej. Nie jest zła, jest bardzo dobra tylko po prostu lżejsza :)
płytka super, już po pierwszym przesłuchaniu utworki wpadają do mózgu i robią tam niezły zamęt!!! Los cebula i krokodyle łzy - ballada w stylu Comy z ich niepowtarzalną linią melodyjną i przepięknym tekstem.