Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.
Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Nowa fenomenalna trylogia królowej literatury kobiecej, autorki bestsellerowej sagi "Stulecie Winnych" – Ałbeny Grabowskiej
W 1880 roku w podwarszawskim dworku ma przyjść na świat Alicja, owoc płomiennego romansu hrabiego Jana Księgopolskiego ze służącą Natalią. Tymczasem hrabia oczekuje narodzin prawowitego dziedzica. Zdesperowana służąca postanawia zrobić wszystko, żeby arystokrata uznał ich wspólne dziecko, a ją samą pokochał. By to osiągnąć, ucieka się do czarów. Nie wszystko jednak przebiega po myśli Natalii. Syn z prawego łoża umiera, a hrabia zabiera do dworu tylko malutką Alicję, która będzie wychowywała się w dostatku, ale bez miłości ojca i przybranej matki.
Odprawione niegdyś czary pozwolą Alicji żyć tak, jak nie żył dotąd żaden człowiek...
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
ID produktu: | 1123703166 |
Tytuł: | Czas zaklęty. Alicja w krainie czasów. Tom 1 |
Seria: | Alicja w krainie czasów |
Autor: | Grabowska Ałbena |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Zwierciadło |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | polski |
Liczba stron: | 340 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2016-05-18 |
Rok wydania: | 2016 |
Forma: | książka |
Wymiary produktu [mm]: | 29 x 209 x 150 |
Indeks: | 19537726 |
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Czas zaklęty. Alicja w krainie czasów. Tom 1
Nowa fenomenalna trylogia królowej literatury kobiecej, autorki bestsellerowej sagi "Stulecie Winnych" – Ałbeny Grabowskiej W 1880 roku w podwarszawskim dworku ma przyjść na świat Alicja, owoc ...Oczywiście polecam nie tylko romantyczkom i nie mogę się już doczekać kolejnych tomów.
Ałbena Grabowska jest autorką, z której twórczością miałam dopiero okazję się zapoznać. Kilkukrotnie słyszałam o jej książkach, ale nigdy nie miałam szansy po nie sięgnąć. Czas zaklęty to pierwsza część trylogii „Alicja w krainie czasów”.
Książkę rozpoczyna prolog, którego wydarzenia zaburzają nieco chronologię całej powieści. Ale to plus, ponieważ po zapoznaniu się ze wstępem czytelnik z niecierpliwością chce przeczytać, co się stanie dalej. Początkowo poznajemy bohaterów, autorka delikatnie i subtelnie zarysowuje całą historię, a my powoli wchodzimy w tamtejszy świat. Jest to świat twardych zasad, których złamanie grozi konsekwencjami.
Historia małej Alicji i pozostałych bohaterów tak na mnie wpłynęła, że nie miałam ochoty odkładać książki na bok. Często targały mną sprzeczne uczucia, razem z bohaterką szukałam odpowiedzi na nurtujące pytania, chciałam z nią poznawać świat. Myślę, że Alicja jest bardzo mądrą i uroczą dziewczynką i zdecydowanie różni się od większości dzieci. Zamiast uczenia się dobrych manier i wybierania sukni na kolejne przyjęcia woli czytanie, spędzanie czasu w domowej bibliotece oraz odkrywanie nowych miejsc. Czułam, że bohaterka jest mi naprawdę bliska, rozumiałam ją i targające nią wątpliwości. Współczułam, gdy przez pozostałych była traktowała w podły sposób.
Autorka stworzyła pełnowymiarowych bohaterów z krwi i kości. Oprócz Alicji mamy okazję poznać Jana, jego żonę Elżbietę, a także cały szereg służących i nauczycieli dziewczynki. Jednak niektórych postaci po prostu nie da się polubić. Nie jest to oczywiście wadą, ponieważ bohaterowie mają za zadanie wzbudzać w nas różnego rodzaju emocje, możemy pałać do nich sympatią, polubić, albo wręcz przeciwnie — znienawidzić. Jeżeli mam być szczera, to Elżbieta była postacią, której nie byłam w stanie w żaden sposób polubić. Początkowo jej współczułam — zamknięta w sobie, cicha, wychowana przez ojca, który nie wpoił jej żadnych ważnych wartości, potem jednak zmieniłam o niej zdanie. Znienawidziłam w niej wszystko, co było możliwe. Elżbieta niejednokrotnie w powieści pokazała swoje prawdziwe oblicze.
Ałbena Grabowska w swojej książce pokazała szereg wad polskiej arystokracji. Wspomniała nie tylko o ich konsumpcyjnym trybie życie, ale również o wybredności oraz o dbaniu tylko i wyłącznie o własne potrzeby. Nie interesowały ich nawet własne dzieci, które według niektórych, potrafiły przynieść tylko wstyd. Opisała również zamiłowanie arystokracji do seansów spirytystycznych. Dodatkowym atutem powieści było wplecenie w nią wątku magicznego, który nie jest może obszerny, ale odgrywa znaczącą rolę w całej historii. W szczególności postać baby może zbudzić zainteresowanie czytelnika.
„Alicja w krainie czasów” to w gruncie rzeczy opowieść o poszukiwaniu własnej tożsamości oraz o radzeniu sobie z odrzuceniem ze strony innych ludzi. Mała Alicja musiała odnaleźć się w otaczającej ją rzeczywistości, ale nie miała w nikim oparcia. To doskonała powieść obyczajowa, której walka o własne ja wysuwa się na pierwszy plan.
Jestem pełna podziwu dla pracy, jaką autorka musiała włożyć, aby oddać klimat dziewiętnastowiecznej Polski i poszczególnych wydarzeń rozgrywających się na kartach powieści. To nie lada wyczyn, gdyż zarówno język, jak i kreacja postaci są tu na wysokim poziomie. Zadbała o każdy, nawet najmniejszy, szczegół. Dzięki zastosowaniu stylizacji językowej od książki bije autentyzm i realizm. Natomiast dzięki indywidualizacji językowej wiemy, z jaką postacią mamy do czynienia.
Jak już wspominałam, to było moje pierwsze spotkanie z twórczością Ałbeny Grabowskiej, ale jakże udane. W zasadzie nigdy nie czytałam tak ciekawej powieści umieszczonej w XIX-wiecznej Polsce, zazwyczaj coś mi w nich zgrzytało, w tej natomiast idealnie się odnalazłam, po prostu czułam klimat tej powieści. Zarówno podobała mi się kompozycja, interesująca fabuła, jak i sposób, w jaki zostali wykreowani bohaterowie. Nie będę polecała „Alicji w krainie czasów” nikomu konkretnemu, powinniście sami po nią sięgnąć i przekonać się, czy Ałbena Grabowska i Was będzie w stanie zaczarować swoją opowieścią.
Akcja utworu dzieje się pod koniec XIX wieku. Hrabia Jan Księgopolski wdaje się w romans ze służącą Natalią. Owocem schadzek jest ciąża dziewczyny. W tym samym czasie na świat ma przyjść prawowity dziedzic. Natalia zaczyna zastanawiać się, co zrobić, żeby Jan wybrał ją z dzieckiem. Postanawia udać się do wiejskiej znachorki. Niestety konsekwencje jej działań doprowadzą do śmierci. I to nie jednej.
Zabrzmiało troszkę strasznie. Z jednej strony historia wydaje się banalna. Bo ile to już naczytaliśmy się o niespełnionej miłości, o trójkącie, niechcianej ciąży, jednak tutaj sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana i nieszablonowa. Najpierw trzeba zastanowić się dlaczego dochodzi do zdrady skoro żona Jana, Elżbieta, jest tak piękna i wspaniała? Może z zewnątrz… Niestety tak naprawdę to pusta kukła, która zajmuje się strojami, zimna, oschła, nieczuła (od razu nasunęło mi się skojarzenie Izabeli Łęckiej). Przez jej nieciekawy charakter mąż szuka zaspokojenia u innych kobiet. Tutaj także Pani Ałbena ukazuje naszą rodzimą arystokrację w pełnej krasie – zainteresowaną własnym wyglądem, rozrywkami, uciechami, balami, zatajaniem skandali, romansami, zdradami czy organizowaniem seansów spirytystycznych.
Bardzo podobają mi się realia, w jakich pani Ałbena osadziła tę powieść. XIX-wieczna odremontowana Warszawa, z brukowanymi ulicami, dorożkami, gazowymi latarniami i „wynalazkiem pana Bella”. Autorka włożyła mnóstwo pracy w napisanie tej powieści, aby oddać klimat, realizm czasów, nakreślić tło historyczne i ukazać losy nieszablonowych bohaterów. Książka napisana została przepiękną polszczyzną, dialogi bardzo przyjemnie się czyta. Plusem jest także prolog, który wprowadza czytelnika w fabułę i wzbudza ciekawość. Przez to nie można oderwać się od powieści. Jestem urzeczona także okładką, na której widzimy autorkę, która jest przepiękną kobietą.
„Alicja w krainie czasów” to opowieść miłości, braku akceptacji i samotności.
Ale też o walce, jaką musi stoczyć kobieta, która chce być szczęśliwa. I do czego jest zdolna, aby osiągnąć postawiony cel. A wszystko to przeplata się z magią i czarami.
Historia szalenie mi się podoba i z pewnością sięgnę po inne książki autorki.
Serdecznie polecam!
http://reading-mylove.blogspot.com/2016/06/egzemplarz-recenzencki-abena-grabowska.html
Cudowna, magiczna, pełna emocji podróż czytelnicza. Trudno oderwać się od książki, mocno przykuwa naszą uwagę, oczarowuje pięknym stylem, dużą wrażliwością i zmysłowością. Natychmiast wciągamy się w niezwykłą fabułę, poddajemy fantastycznie wykreowanemu światu, wyjątkowej atmosferze, wyrazistym i przekonywującym postaciom, również tym drugoplanowym. Spokojna dynamika akcji, dopracowane dialogi, robiące wrażenie opisy, zachowany duch epoki i mentalność ludzi. Wszystko świetnie ze sobą współgra, uzupełnia się, współtworząc cenną wartość dodaną powieści. Interesująca mieszanka historyczno-obyczajowa, zgrabnie, wdzięcznie i z lekkością usnuta, dająca możliwość pełnego zaangażowania się w towarzyszenie bohaterom w ich nietuzinkowych ścieżkach życia, odbioru najdrobniejszych detali powieści i odczuwania dużej satysfakcji czytelniczej.
Przenosimy się pod koniec dziewiętnastego wieku, do malowniczego podwarszawskiego dworku, gdzie na świat przychodzi dwoje dzieci hrabiego Jana Księgopolskiego, pana na Kodorowie. Chłopiec Gustaw i dziewczynka Alicja rodzą się z piętnem wypełniającym ich przeznaczenie. Czy można oszukać los, skorzystać na jego przewrotności, przeciwstawić się siłom fatum? Jaką mamy moc zmieniania biegu zdarzeń i stawiania czoła konsekwencjom podejmowanych decyzji? Czyż wszystko to, co dajemy światu od siebie, nie wraca później do nas ze zdwojoną siłą? Bardzo podobało mi się wykorzystanie w powieści nuty guseł, zabobonów, czarów, uroków i zaklęć, kontrastu wiary i nauki, wiejskiego i miejskiego klimatu. Ciekawie ukazane przywary, słabości i podwójna moralność wybranych postaci, również rozterki, niepewność, niezrozumienie, nienawiść, oddanie, miłość i ufność. Znajdziemy wiele odwołań do poszukiwania własnej tożsamości, miejsca w świecie, dążenia do samookreślenia, zbudowania silnego poczucia własnej wartości, ale także walki z uprzedzeniami, fałszywymi obietnicami, upokorzeniem, odrzuceniem i samotnością. Powieść podbiła moje serce, pozostawiła w mocno niecierpliwym wyczekiwaniu na drugi tom i możliwość śledzenia dalszych interesujących losów niezwykłej Alicji.
bookendorfina.blogspot.com
I jeszcze słowo o okładce. Trylogię "Stulecie Winnych" za pomysłowe okładki, składające się w całość, bardzo chwaliłam, a ten najnowszy cykl (?) Hmm...wg mnie zdjęcie Autorki na okładkach jest średnim pomysłem, czasem im mniej czegoś/kogoś tym lepiej.
Pełna recenzja: przy-goracej-herbacie.blogspot.com
Najnowszą powieść Pani Grabowskiej przeczytałam kilka dni temu i od tamtej pory usiłuję o niej napisać, chociaż jedno porządne zdanie i muszę przyznać, że nie jest to wcale łatwe zadanie. Pierwszy tom trylogii "Alicji w krainie czasów" kompletnie wyprał mnie z emocji, a samo zakończenie wbiło mnie w fotel i doprowadziło do ataku histerii. Czekanie na kolejną część będzie dla mnie katorgą i nie wiem jak do tego czasu będę funkcjonować. Niech ten wrzesień nadchodzi jak najprędzej!
"Kiedy kogoś okłamie się wystarczająco wiele razy, wtedy ten święcie wierzy w to, co usłyszy"
Ciężko jest mi napisać tę recenzję, ponieważ zdaję sobie sprawę, że nawet gdybym użyła najpiękniejszych słów to nigdy one w pełni nie oddadzą cudowności tej książki. Ałbena Grabowska zabiera czytelnika w niesamowitą podróż do przeszłości, pokazuje cienie i blaski życia w 1880 roku i bez najmniejszego skrępowania przedstawia nam różne oblicza ludzi, którzy muszą stawić czoła ówczesnym problemom, a w między czasie do swojej powieści wplata wątek magii, który idealnie miesza się z rzeczywistością. Oczywiście jak przystało na fenomenalną powieść nie obędzie się bez intryg, kłamstw, tajemnic i zbrodni. Wierzcie mi, nie każdy bohater wyjdzie z tego cały i zdrowy.
"Czas zaklęty" ujął mnie swoją realnością, klimatem i przede wszystkim wspaniale skonstruowanymi bohaterami. Autorka stworzyła postacie, które wzbudzają w nas różne emocje. Jednych szczerze kochamy, drugich z całego serca nienawidzimy, a jeszcze inni są tak zmienni, że podczas czytania wielokrotnie zmieniamy o nich zdanie. Nie raz ich żałujemy, chwilami chcemy udusić, a w niektórych momentach widzimy w nich jakąś cząstkę człowieczeństwa. Pani Grabowska bez żadnych skrupułów obnaża słabości, lęki i pragnienia swoich postaci. Każdy z nich ma przynajmniej dwie twarze, dlatego możemy poznać ich z różnych stron. Jak na przykład Jana Ksiegopolskiego - z jednej strony nie jest on złym i okrutnym człowiekiem, ale z drugiej strony zdradza notorycznie żonę i łamie serca swoim kochankom, a wszystkie niewygodne sprawy tuszuje pieniędzmi Takich osobników jak on jest oczywiście więcej, ale nie mogę Wam wszystkiego zdradzić.
"Była jednym wielkim wyrzutem sumienia, grzechem, który rósł wraz z nią i stanowił przepaść nie do pokonania"
Moją sympatię od razu zyskała Alicja - dziewczynka, która jeszcze przed narodzinami została napiętnowana przez społeczeństwo i była niekochana przez swojego ojca. Obserwowanie jej życia było chwilami bardzo przygnębiające i smutne. Rodzice ją ignorowali, ludzie we wsi jej nie znosili, a ona sama nie wiedziała w czym zawiniła. Mimo wszystko dziewczyna robiła wszystko, aby rodzice byli z niej zadowoleni - nie narzekała, starała się być posłuszna i dużo się uczyła. Podziwiałam Alicję za upór, determinację i pogodę ducha, bo zawsze niezależnie od sytuacji starała się być uśmiechnięta i pogodna.
Jestem oczarowana i zachwycona stylem pisarki, ponieważ jest on niezwykle lekki, przyjemny i plastyczny. Pani Ałbena z łatwością przenosi czytelnika do swojej opowieści i otwiera przed nim świat XIX wieku. Podczas czytania czułam się jakbym sama uczestniczyła w tej powieści, a nie była tylko obserwatorem. Bez najmniejszego problemu mogłam wyobrazić sobie bohaterów, ich piękny, okazały dwór i okolice Kodorowa. To było jednocześnie fascynujące i przerażające.
"Nie czyniła tego, czując, że każdy ma prawo do swoich fascynacji i tajemnic. Ujawniane tajemnice tracą swój czar i moc i stają się pospolite"
"Alicja w krainie czasów. Czas zaklęty" to cudowna, piękna, magiczna i niepowtarzalna historia osadzona w XIX wieku. Przy tej pozycji będziecie się śmiać i płakać, radować i smucić, kląć i wychwalać pod niebiosa. Pokochacie ją od pierwszej strony, a za zakończenie z całego serca znienawidzicie, ale mimo wszystko nie będziecie mogli zapomnieć o Alicji i Kodorowie. Ta książka po prostu uzależnia!
Jest rok 1880. W podwarszawskim dworku w Kodorowie dwie kobiety spodziewają się dziecka hrabiego Jana Księgopolskiego. Jedna z nich to Elżbieta, jego prawowita małżonka oczekująca narodzin upragnionego dziedzica. Druga to Natalia, pomoc kuchenna, z którą Jan wdał się w płomienny romans. Dziewczyna, bez pamięci zakochana w Księgopolskim, zrobi wszystko, by hrabia pokochał ją i uznał jej dziecko. Nie cofnie się przed niczym. Zdesperowana do granic możliwości, postanawia skorzystać z pomocy miejscowej znachorki, którą prosi o rzucenie czarów na rodzinę hrabiego. Jest zdolna poświęcić wszystko, by dopiąć swego, jednak przewrotny los spełnia jej marzenie inaczej, niż Natalia sobie tego życzyła. Czy odprawione czary rzeczywiście sprawią, iż Alicja stanie się niezwykłym dzieckiem i niczego jej w życiu nie zabraknie? Tego dowiecie się z lektury powieści.
Od samego początku spodobał mi się styl autorki, który tworzy niezwykle interesujący klimat. Bez problemu można wyobrazić sobie, że oto przenieśliśmy się do XIX-wiecznego majątku ziemskiego otoczonego przez łąki, pola i lasy. Zachowania i język postaci, jakie pojawiają się na kartach powieści, idealnie odzwierciedlają warstwę społeczną, którą on czy też ona reprezentuje. Autorka doskonale oddała ducha tamtej epoki – styl życia hrabiostwa, ich służby, chłopów, różnice klasowe, tamte problemy życia codziennego, troski i rozterki.
W powieści odnajdziemy całe mnóstwo świetnie skonstruowanych postaci. Prym wśród nich wiedzie oczywiście tytułowa Alicja, której dorastanie obserwujemy. Nie chcę zbyt wiele zdradzać, ale gwarantuję, pokochacie tę dziewczynę. Bohaterowie drugoplanowi, niezależnie od tego, czy jest to hrabina, zarządczyni majątku, hrabia czy nauczycielka, również nie pozostawiają czytelnika obojętnym. Obdarzone są przymiotami, które mogą zaskarbić sobie sympatię czytelnika lub wręcz wywołać jego niechęć. Wiele z postaci nakreślonych jest tak, iż nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że są dopracowane w najmniejszym detalu, nawet jeśli ich obecność w historii była jedynie chwilowa.
Ałbena Grabowska potrafi oczarować czytelnika i wciągnąć go w wykreowany przez siebie świat już od pierwszych stron. Nie znajdziecie tutaj porywającej akcji, jednak klimat powieści i sama historia całkowicie wystarczają, by pochłonąć wszelką uwagę. Autorka wzbogaciła swoją książkę o dodatkowe smaczki. Jednym z nich są elementy realizmu magicznego, które dodatkowo podkręcają klimat i otaczają całą historię aurą tajemnicy. Na kartach powieści spotkacie także pewne historyczne postaci. Czyż to nie brzmi smakowicie?
Zakończenie książki jest co nieco szokujące, a przy tym rodzi tak wiele pytań. Jeśli autorka planowała wywołać u swoich czytelników palącą potrzebę sięgnięcia po kolejną część tej trylogii, przyznam szczerze, że to właśnie udało jej się osiągnąć. Po prostu muszę dowiedzieć się, co wydarzy się dalej.
"Czas zaklęty" polecam zdecydowanie. Jeśli lubujecie się w powieściach historycznych, w których poszukujecie elementów realizmu magicznego, to ta książka jest wprost stworzona dla Was.
Recenzja pochodzi z mojego bloga: zaczytana-dolina.blogspot.com
Mogę śmiało stwierdzić, że po lekturze pierwszego tomu "Alicji w krainie czasów" wiem, co w prozie Ałbeny Grabowskiej dostrzegły i wyróżniły czytelniczki podczas wyżej wspomnianego festiwalu. Ale o tym za chwil kilka.
Koniec XIX wieku. W podwarszawskim dworku pozornie sielankowe życie wiedzie młode małżeństwo - Elżbieta i Jan Księgopolscy. Hrabiostwo oczekują narodzin pierwszego dziecka, a tym samym prawowitego dziedzica. Niestety, delikatna Elżbieta z trudem znosi ciążę. W rezultacie poród odbywa się przedwcześnie, a na świat przychodzi Gustaw Zygmunt. Wątły i chorowity noworodek dożywa jedynie 21 dni. Cały dwór pogrąża się w żałobie, a matka zmarzłego dziedzica wpada w rozpacz.
Tymczasem na świecie pojawia się również owoc płomiennego romansu Jana Księgopolskiego ze służącą Natalią. Alicja, bo tak ma na imię nieślubna córka hrabiego, w przeciwieństwie do prawowitego dziedzica, rodzi się zdrowa i krzepka. Szczęśliwa matka ma nadzieję, że arystokrata uzna ją za swoje dziecko i zagwarantuje opieką zarówno małej, jak i jej matce. Natalia nie spodziewa się jednak, że hrabia posunie się do brutalnego aktu desperacji. Siłą odbierze służącej córkę, aby załagodzić rozpacz żony. W ten oto sposób mała Alicja zostanie przygarnięta przez hrabiostwo. Niestety Elżbieta szybko zrozumie, że nieślubna córka hrabiego wcale nie złagodziła straty jej jedynego dziecka. Hrabina odsunie się więc na dobre od Alicji. Jej wychowaniem zajmie się służba oraz nauczyciele. Przyjdzie jednak taki dzień, w którym prawie dorosłej córce Jana Księgopolskiego przyjdzie zmierzyć się z własnym pochodzeniem oraz z tragiczną przeszłością.
Tak oto klaruje się akcja pierwszego tomu "Alicji w krainie czasów". Powieść została podzielona na dwie części. Pierwsza traktuje w głównej mierze o Janie Księgopolskim i jego poczynaniach. Druga zaś koncentruje się na ukazaniu wydarzeń z perspektywy Alicji. Wraz z córką hrabiego poznajemy dworską codzienność oraz rozmaite tajemnice. Obie części łączy nie tylko interesująca fabuła, ale przede wszystkim lekka narracja. Autorka z wyczuciem charakterystycznym kobiecie, kreśli barwne obrazy i snuje opowieści z przeszłości. Jest przy tym czuła na każdy szczegół, znak, emocje. Bawi się językiem, który nie przytłacza. Wprost przeciwnie, lekko stylizowany, przypomina opowieść wypowiedzianą przez bajkopisarza. Możemy przenieść się zatem do świata baśni dla dorosłych, w którym magia przeplata się z rzeczywistością.
Podsumowując, literatura kobieca w wydaniu Ałbeny Grabowskiej to przede wszystkim doskonały klimat, barwna i lekka narracja, czułość na szczegół i emocje, a także nader interesujące kreacje bohaterów. Taka jest "Alicja w krainie czasów. Czas zaklęty", czyli pierwszy tom przygód niezwykłej dziewczynki, nieślubnej córki hrabiego Jana Księgopolskiego. Koniecznie poznajcie jej losy! Polecam!
Klaudia Żołnacz
aleksiazka.blogspot.com
"Czas zaklęty" to pierwszy tom trylogii "Alicja w krainie czasów". Tym razem Ałbena Grabowska przenosi czytelnika do XIX wieku i z wprawą kreśli obraz ówczesnego społeczeństwa, podzielonego na wyraźne klasy. Bogaci właściciele ziemscy opływają w dostatki i brak im jedynie ptasiego mleka, natomiast służba – nieraz traktowana gorzej niż zwierzęta, każdego dnia walczy o przetrwanie. Oczywiście różnice klasowe nie przeszkadzają zamożnym panom brania w posiadanie urodziwych służących, z czego niejednokrotnie wynikają dramatyczne konsekwencje... Romanse międzyklasowe to oczywiście tylko małe ziarenko treści w nowej książce. Autorka zwraca tu uwagę na równouprawnienie kobiet, zacofanie służby, czy swoistą obłudę społeczeństwa, a przy tym snuje swą opowieść w sposób niesamowicie wciągający i jak to ma w zwyczaju, w pięknym stylu uzależnia czytelnika od przebywania w wykreowanym świecie.
Powieść rozpoczyna mocny prolog, w którym wiejska dziewczyna udaje się "po prośbie" do miejscowej znachorki (lub jak kto woli czarownicy). Tam przypieczętowuje los swojego nienarodzonego dziecka, a nam czytelnikom daje nadzieję na bogaty koktajl ludzkich losów. Autorka snuje swą opowieść delikatnie, zachowując płynne, niezbyt szybkie tempo, umiejętnie wplatając w fabułę historyczne smaczki, wierzenia, zabobony i charakterystyczne elementy dziewiętnastowiecznej rzeczywistości. Powieść czyta się z niesłabnącym zainteresowaniem do samego spektakularnego finału, ponieważ autorka bezlitośnie serwuje czytelnikowi mocne momenty i nie zanudza zbędnymi opisami. Na dodatek przedstawia tło społeczno-obyczajowe w gawędziarskim stylu, więc podczas lektury poczujecie się tak, jakbyście słuchali opowieści babci i gwarantuję wam, że po lekturze poznacie czym jest książkowy kac. To bez wątpienia jedna z najlepszych książek,jakie przeczytałam w tym roku.
Podsumowując: losy Alicji i rodu Księgopolskich tworzą wielowątkową, bogatą sagę rodzinną, od której nie sposób się oderwać. Poruszone przez autorkę problemy tylko na pozór wydają się dalekie od współczesnych. Przecież i dzisiaj ludzie z zazdrością patrzą na sukces innych, pożądają cudzych małżonków, pną się po szczeblach kariery i pragną bogactwa, a jednocześnie dbają o zachowanie pozorów, czyż nie?
"Czas zaklęty" będzie gratką dla wielbicieli powieści mocno osadzonych w historycznych realiach, okraszonych szczyptą pradawnej magii. Wielkie namiętności, rażąca niesprawiedliwość, zwierzęce pożądanie, życie w otoczce pozorów, pęd do wiedzy i pełen przekrój typów społecznych to tylko niewielki odsetek tego, co czeka was na kartach powieści. Pozwólcie się zakląć w czasie, nie pożałujecie.
www.lustrorzeczywistosci.pl
Hrabia Jan Księgopolski, niezaznający w pełni ciepła, miłości i spełnienia w małżeństwie oddaje się uciechom fizycznym z okolicznymi dziewczętami. Gdy poznaje Natalię, to właśnie w jej ramionach odnajduje to, za czym tęskni w relacji z żoną. Z tego płomiennego romansu na świat ma przyjść dziecko i to w tym samym momencie, kiedy hrabia wraz z hrabiną oczekuje prawowitego dziedzica.
Na świat przychodzi Alicja, córka hrabiego z nieprawego łoża. Czytelnik towarzyszy bohaterce w jej dzieciństwie i dorastaniu. A postać to niezwykła! Ma w sobie pewne cechy Ani Shirley: bujną wyobraźnię, ciekawość oraz ogromne pragnienie bycia kochaną i akceptowaną.
Ałbena Grabowska ma dar kreślenia historii, które przenoszą czytelnika do czasów i świata dalekiego od współczesności. Robi to barwnie i wielowymiarowo, dając nie tylko opowieść, ale również powiew tamtej atmosfery, obyczajowości i kultury.
"Alicja w krainie czasów. Czas zaklęty" koncentruje się wokół wielkich, często niezaspokojonych, pragnień, konwenansów, ambicji lub jej braku, osamotnienia i dysonansów społecznych.
* Powyższa opinia jest fragmentem mojej recenzji. Całość do przeczytania tutaj:
https://zaczytanadosamegorana1.blogspot.com/2016/09/recenzja-ksiazki-alicja-w-krainie.html