Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Pierwsza część cyklu o żyjących współcześnie czarownicach ze starego rodu Hohenstauf. Możesz robić wszystko, by udawać przed światem i samą sobą, że jesteś kimś innym. Możesz perfekcyjnie zaplanować życie swojej córki, by ustrzec ją przed własnymi błędami i rodzinnym dziedzictwem. Ale przychodzi czas, kiedy uświadamiasz sobie, że nie da się dłużej uciekać przed przeznaczeniem…
Martyna Hohenstauf jest patologiem, sumiennym pracownikiem krakowskiego szpitala. Nikt nie wie, że w rzeczywistości jest czarownicą, która wbrew sobie i swojemu wybujałemu ego prowadzi zwykłe ludzkie życie, chcąc zapewnić swojej córce Amelce normalne dzieciństwo: bez magii, bez możliwości widzenia więcej niż zwykły człowiek, a przede wszystkim bez praw rządzących w nadprzyrodzonym Krakowie. Kiedy dowiaduje się, że córka stała się czarownicą, postanawia zawieźć ją do rodzinnego Źródła – Wolfensteinu, do swojej matki Adeli, z którą wcale nie pozostaje w najlepszych stosunkach. Młoda Hohenstauf staje się bowiem obiektem zainteresowania nie tylko rządzącego Nawią Triumwiratu…
Zainteresowane krwią młodej czarownicy wampiry, kłótnie z matką, zepsuty ekspres do kawy, pierwsza poważna miłość córki, do wilkołaka, problemy przyjaciółki, przeszkadzająca jej praca na etacie i brak ulubionych środków czyszczących w domu – to może zachwiać uporządkowanym światem Martyny. Ale pojawienie się faceta, w którym absolutnie nie powinna się w tym momencie zakochiwać – może ten świat zmienić całkowicie.
Tytuł: | Pierścień i sito. Czarownice z Wolfensteinu. Tom 1 |
Seria: | Czarownice z Wolfensteinu |
Autor: | Bernard Julia |
Wydawnictwo: | Wydawnictwa Videograf S.A. |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | polski |
Liczba stron: | 376 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2014-06-11 |
Rok wydania: | 2014 |
Forma: | książka |
Indeks: | 14804090 |
ocen
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Pierścień i sito. Czarownice z Wolfensteinu. Tom 1
Pierwsza część cyklu o żyjących współcześnie czarownicach ze starego rodu Hohenstauf. Możesz robić wszystko, by udawać przed światem i samą sobą, że jesteś kimś innym. Możesz perfekcyjnie zaplanować ...Martyna Hohenstauf, sumienna pani patolog krakowskiego szpitala, od lat prowadzi razem z nastoletnią córką - Amelką, samotne oraz przesadnie spokojne i układne życie, w samym sercu Polski. Kobieta pod maską chłodu i apatii, pieczołowicie buduje wokół siebie i Amelii, idealną rzeczywistość bez skazy, która otoczona zewsząd potężnym murem, oddziela ich stabilne życie od wszystkiego, co zawiera się w kanonie wszelako pojętej magii. Tworzy hermetyczny świat, który ma na celu, przede wszystkim, chronić jej córkę przed zgubnym wpływem dziedzictwa rodu Hohenstauf. Martyna bowiem jest czarownicą, która wbrew rodzinnej tradycji, prowadzi zwyczajne ludzkie życie. Kobieta pragnie uchronić swoją córkę przed bezwzględnym światem czarów, w którym rządy sprawuje trójka nieprzyjemnych i nie do końca prawych demonów, zaś krwiożercze wampiry niecierpliwie czyhają na świeżą krew młodych czarownic.
W dniu, w którym Amelia przechodzi Przemianę, cała szczelnie budowana rzeczywistość zostaje zburzona, zaś zamknięta dotychczas furtka do świata magii, staje przed dziewczyną otworem. Kiedy Martyna dowiaduje się, że córka odziedziczyła nadprzyrodzoną moc czytania w ludzkich myślach czy niezwykłą umiejętność rzucania uroków, postanawia udać się wraz z Amelią do rodzinnego dworu – Wolfensteinu, gdzie u boku babci – Adeli oraz przystojnego kuzyna wilkołaka, dziewczyna przechodzi codzienny trening, który ma na celu ujarzmić jej wzburzoną magiczną energię oraz przygotować ją do wali z niebezpiecznymi Kosiarzami, podstępnymi wampirami czy mrocznymi demonami.
Długo czekałam na powieść przedstawiającą losy współczesnych czarownic, w którym świat alternatywny krzyżowałby się, w tak umiejętny sposób, z rzeczywistością materialną, ludzką. Historia stworzona przez autorkę, przedstawia obraz wypełnionego grozą Krakowa, gdzie w cichych zaułkach wąskich ulic, wyłania się postać rozmytych duchów czy piekielnych demonów, gotowych w każdej chwili niespodziewanie zaatakować. Bardzo przypadł mi też do gustu specyficzny, czarny humor, którym autorka obdarzyła hojnie swoich bohaterów. Warto jednak zaznaczyć, iż „Czarownice z Wolfensteinu” nie jest typową powieścią fantasy, w którym prym wiedzie sprawa magii i nieustannej walki dobra ze złem. Na pierwszy plan bowiem, wysnuwa się sprawa kobiet i ich skomplikowanych związków. Nastoletnia Amelia z burzą kotłujących się hormonów. Jej idealna matka, która przez lata trzymała natrętnie dziewczyną pod szczelnym kloszem. Oraz babcia Adela, nieposkromiona i energiczna starsza pani, która swoją pozytywną energią, spaja w jedną całość ukochaną rodzinę. Każda postać, z całym bagażem własnych doświadczeń i ludzkich pragnień, jest tak żywa, że nie sposób jej z miejsca szczerze nie polubić.
Jedynym zauważalnym niedociągnięciem w całej historii, jest sprawa kilku niejasnych wątków, które autorka kilkakrotnie rozpoczynała na kartach książki. Tajemnicze, mroczne sceny, z pozoru niezwiązane z całą historią, które przy końcu powieści zgrabnie się wyjaśniają, w momencie ich odkrywania, często są niezrozumiałe, trudno połączyć je z ogólnym przesłaniem historii. Na szczęście, nie wpływa to znacząco na całościowy odbiór powieści i nie umniejsza przyjemności z czytania.
Jeśli szukacie więc ciekawej odskoczni od typowych pseudo-paranormalnych powieści, które ostatnio pojawiają się lawinowo na rynku wydawniczym, polecam Wam szczerze „Czarownice z Wolfensteinu”, które z pewnością miło urozmaicą Wam weekendowy wypoczynek :)
Zakończenie książki nie jest wesołe, ponieważ autorka uśmierciła jedną z bohaterek, ogólnie, to co druga osoba ginie. Mimo to czas , który spędziłam przy czytaniu, nie został zmarnowany. Co do okładki to nawet ciekawa, kobieta na niej jest bardzo ładna, a język którym książka została napisana, jest jak najbardziej nowoczesny i młodzieżowy. Wyszła już druga część, czyli kontynuacja Czarownic z Wolfensteinu „Wstęga i kamień”. Całą serię zawdzięczamy wydawnictwu „Videograf”, bez którego książki by nie było wydanej tak świetnie, i z tak ładną okładką.
Podsumowując, książka ciekawa i warta przeczytania. Mam nadzieję, że drugi tom jeszcze bardziej mi się spodoba i wciągnie swoją akcją, a także losami bohaterów.
Moja ocena: 7,5/10
Polecamy dobrerecenzje.pl
Po niezbyt udanym początku książki - przegadanym z nieciekawymi porównaniami, książka powoli nabiera tempa.Wątki na pozór przewidywalne zaczynają się plątać prowadząc do raczej rzadko spotykanego w tego typu powieściach zakończenia. Postać Martyny nie budzi ciekawości ani zainteresowania, natomiast bardzo dobrze opisana została Antośka i Adela. Oczywiście, pojawił się piękny wampir i niebezpieczny, choć z duszą romantyka młody wilkołak, ród czarownic musiał być bogaty i potężny oraz obciążony pewną przepowiednią. Powieść zaczyna wciągać stopniowo i powoli, są wątki romantyczne: dojrzały romans i nastoletnie zauroczenie, rodzinne: o trudnych relacjach między matką i córką. Jest walka, niebezpieczeństwo i zwątpienie, a także bohaterka, która musi stawić czoła nowemu światu i potężnym przeciwnikom. W powieść wplecione zostały również wątki mitologii słowiańskiej i fińskiej i to one mogą ciekawie wzbogacić kolejną część "Czarownic..."
Książka nie wciąga od pierwszej strony, nie zapadnie również na dłużej w pamięci czytelnika. Jest to powieść lekka i przyjemna, utrzymana w konwencji książek fantasy dla młodzieży.