Świetna książka nie tylko na czas podróży. Zabawy do wykorzystania również w domu, jako alternatywa dla komputera. Aż w szoku byłam, jak mój siedmioletni syn podłapał grę w piłkarzyki. Trzynastoletnia córka też znalazła kilka zabaw dla siebie, których wcześniej nie znała. Mały minus za brak opisów zasad do niektórych gier - ale i z tym sobie dzieciaki poradziły, wymyślając własne reguły. Wystarczy kilka kolorowych długopisów i zabawa murowana na dłuższy czas. Polecam.
Mimo pewnych niedociągnięć, uważam, że warto zainwestować w "Brulion zabaw w podróży". Nawet jeżeli was nie zachwyci, to parę miło spędzonych godzin na pewno zapewni. Na pewno jest to dużo ciekawsza forma spędzenia podróży, niż nieustanne wpatrywanie się w telefon czy tablet (no chyba, że czytacie książkę, wtedy brulion przegrywa na starcie). Więcej na: http://www.bookparadise.pl/2017/06/brulion-zabaw-w-podrozy.html