5/5
30-07-2021 o godz 00:32 przez: Monika | Zweryfikowany zakup
przesyłka dotarła nie uszkodzona i w terminie polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-05-2022 o godz 23:12 przez: Kazimiera | Zweryfikowany zakup
Jest inna niż jej dotychczasowe książki
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-09-2021 o godz 16:27 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Super książka i piękna okładka 💖🥰😍❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-10-2021 o godz 17:42 przez: Agata Sitkiewicz | Zweryfikowany zakup
Ciekawa sensacyjna powieśc autorki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-07-2021 o godz 10:08 przez: grazynazinke | Zweryfikowany zakup
Już przeczytana.Dobra książka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
23-01-2022 o godz 12:22 przez: Aneta | Zweryfikowany zakup
Polecam. Bardzo dobra książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-09-2021 o godz 18:06 przez: gosia | Zweryfikowany zakup
Ciekawa i wciągająca
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
07-08-2021 o godz 12:14 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Dobra książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-09-2021 o godz 08:17 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Intrygująca
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-12-2023 o godz 23:22 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Super 🤭
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-12-2022 o godz 04:06 przez: Beata Dzikiel | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-01-2022 o godz 09:27 przez: Anna | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
29-06-2021 o godz 17:33 przez: ania7770
Czekam w samochodzie na parkingu przed pensjonatem. Pogoda w ostatnich dniach była koszmarna. Wiało i padało przez cały nasz krótki pobyt. Marek poszedł się wymeldować, a ja czekam w naszym aucie. Dookoła cisza, nic szczególnego się nie dzieję. Nagle obok nas parkuje jakaś mazda. Odwracam głowę i patrzę na młodą dziewczynę. Uwagę przykuwa jej długi, ciemny warkocz. Przyglądam się jej z zainteresowaniem. Chyba mnie nie widzi. Przez jakiś czas siedzi w samochodzie, wydaje się przygnębiona. Na jej twarzy maluje się ból. Wysiada. Wyciąga małą walizkę z bagażnika, zakłada ciemne okulary i kieruje się w stronę wejścia do pensjonatu. Przychodzi Marek i od razu odjeżdżamy. Oglądam się jeszcze raz za siebie, ale tajemnicza dziewczyna znika mi z oczu. „Blizny przeszłości” jest najnowszą książką Krystyny Mirek, którą większość z Was kojarzy zapewne z historii obyczajowych. Tym razem autorka postanowiła zaskoczyć swoich czytelników i stworzyła historię, która łączy thriller z kryminałem otoczony wątkami obyczajowymi. Książka mi się podobała, jednak liczyłam na coś więcej. Należę do osób, które oczekują od historii wiele emocji i napięcia, takie które nie pozwalają o sobie zapomnieć i utrudniają zaśnięcie. Szukam historii, które na długo zagnieżdżą się w moim umyśle. Nie mówię, że książka jest zła, tylko nie rzuciła mnie na kolana. Autorka bardzo umiejętnie odzwierciedliła klimat małego miasteczka. Naprawdę łatwo jest uwierzyć w sytuacje, które miały miejsce. Każdy mieszkaniec skrywa jakieś tajemnice. Ukrywa swoje prawdziwe życie za zamkniętymi drzwiami i pokazuje tylko to, co chce. A jak wiadomo, pozory mogą mylić. Kończenie rozdziałów szokującymi rewelacjami, rzucanie wątpliwości i sprawianie, że waham się co do tego, kto za tym wszystkim stoi, raz po raz, było bardzo przyjemne. Przeczytałem tę książkę w ciągu jednego dnia, po prostu dlatego, że nie mogłam jej odłożyć. Musiałam wiedzieć, co w tym wszystkim jest prawdą, a co złudzeniem. Książka pomimo tego, że nie była rewelacyjna, to miała w sobie coś, co sprawiło, że chciałam ją czytać. Krystyna Mirek ma lekkie pióro, które sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko. Może nie było w tej książce fajerwerk, ale czytało mi się ją naprawdę przyjemnie. Chociaż nie mogę powiedzieć, że pokochałam tę książkę, spodobała mi się na tyle, że rozważyłam przeczytanie następnego tomu. Myślę, że jest to nieco spokojniejsza historia, ale roztacza wokół siebie taką aurę tajemniczości, że przewraca się każdą kolejną stronę, wierząc, że wszystko się zaraz wyjaśni.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
05-07-2021 o godz 09:44 przez: książki Haliny
Etykieta powieści kryminalnej i ciekawość jak poradziła sobie doświadczona autorka powieści obyczajowych z tym gatunkiem, przyciągnęła moją uwagę. Liczyłam na niebanalną historię i czuję się w pełni usatysfakcjonowana. Mimo że powieść zawiera wszystkie wyeksploatowane motywy kryminałów, to jednak pomysł na tę książkę bardzo mi się spodobał. „Blizny przeszłości”, to świetnie skonstruowany kryminał, w którym wszystko jest dynamiczne, wyważone i dopasowane. Nie brakuje w niej także opisów, ale nie są one elementem dominującym fabułę. Mirek stworzyła tajemniczą sieć zagadek, którą zarzuciła na czytelnika. Cała ta otoczka, trudna niewyjaśniona przeszłość, skorumpowane władze i intrygi w policji dodają powieści smaku i budują odpowiedni klimat. Autorka umiejętnie oddaje atmosferę małego miasta. Wszyscy pozornie wszystko o sobie wiedzą, ale jeżeli ktoś ma dość sprytu, ta wiedza może okazać się zbyt skąpa. Swoją prywatność chowa za zamkniętymi drzwiami, na zewnątrz prezentując obraz idealnej rodziny. Pozory jednak mylą. Za ścianą dzieją się dziwne rzeczy. Nikt nie pomaga, bo nikt nie wie. Duże uznanie zdobywa kreacja bohaterów, zwłaszcza sposób, w jaki została przedstawiona główna bohaterka. Majka, to tylko pozornie młoda silna kobieta z charakterem, która postanowiła wypowiedzieć wojnę swoim traumom i ludziom, którzy w przeszłości skrzywdzili jej rodzinę. Pod maską dzielnej i bezkompromisowej policjantki, można dostrzec przerażone dziecko, które powoli i stopniowo próbuje poukładać elementy, będące powidokami minionych zdarzeń, uzupełnić luki w pamięci. Trauma Majki się nie starzeje, zatrzymała ją w tym momencie, w którym ją dopadła. Czasem reaguje jak dziecko, czasem odzywa się w niej głos zakopanego głęboko smutku, strachu i gniewu lub wszystko naraz. Jej powrót po latach powoduje w miasteczku wielkie poruszenie. Jest jedynym świadkiem zbrodni sprzed lat. Co wie? Co pamięta? Wzbudza ciekawość, współczucie oraz przerażenie u niektórych. Jest pewne grono osób, którym powrót Majki jest wyjątkowo nie na rękę. Ci ludzie chcą za wszelką cenę uniemożliwić jej grzebanie w starej sprawie, bo im dłużej przebywa w Borkach, tym większe jest zagrożenie, że wyjdą na jaw zaniedbania w śledztwie i inne ciemne sprawki. Dziewczyna jest jak uwierający kamień w bucie, na który trzeba zareagować, którego trzeba się pozbyć. Każdy ma swój strach, szyty na miarę, zarówno Majka , jak i mieszkańcy miasteczka. Jak ma sobie z tym wszystkim poradzić? Jedyną życzliwą osobą, jest jej kolega z pracy, przed którym nie potrafi się otworzyć. Majka tkwi w przeszłości, żalu i przekonaniu, że nikim nie może się związać. Wydaje się, że bliskość tych dwojga, pełna niedopowiedzeń i sekretów tak naprawdę jest niemożliwa. Ich relacja jest wyjątkowo skomplikowana, każde z nich na tę bliskość reaguje w różny sposób. Zmuszeni są razem pracować w tej atmosferze napięcia i niedomówień, a ich wspólny spektakularny sukces nie przyniesie ulgi, gdyż komendant, chcąc się pozbyć dziewczyny, całą zasługę przypisuje Michałowi. Przełom następuje wtedy, gdy Mirski, zbiera się w końcu na odwagę i postanawia przeprowadzić rzetelne śledztwo w sprawie zabójstwa Sokoła. Wreszcie można dostrzec światełko w tunelu. Książkę powinni przeczytać wszyscy, którzy już są zmęczeni zalewem krwi w powieściach, stosami trupów, potęgującą się falą przemocy w każdym kolejnym kryminale. Czytałam „Blizny…” z dużym zaciekawieniem, nie wiedząc, że autorka na koniec zostawi coś nieodkrytego. Zakończenie pozostawiło wiele pytań, także z ciekawością sięgnę po kolejny tom.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-07-2021 o godz 20:43 przez: Tomasz Kosik
Krystyna Mirek przyzwyczaiła swoich czytelników do porywających obyczajowych historii. Teraz autorka serwuje swoim miłośnikom nowe doznania. Nieco mroczniejsze, owiane kryminalną nutą z elementami ciekawie rozbudowanego thrillera psychologicznego. Jednak również klimat obyczajowości czuć na kartach najnowszej książki pt. „Blizny przeszłości”. Autorka spróbowała swoich sił w nowym gatunku. I muszę przyznać, że kierunek w którym rozwinęła swą twórczość jest właściwą drogą, w którą warto wybrać się poznając historię stworzoną przez Panią Krystynę. Poznajemy Majkę Sokołowską, kobietę, która jako siedmioletnia dziewczynka była świadkiem morderstwa swojego ojca. To wydarzenie odcisnęło ogromne piętno na psychice dziewczyny. Wiele zrobiła, by odzyskać spokój ducha. Mimo, iż sprawa zabójstwa przycichła przez te lata, wciąż była żywa w psychice kobiety. Piętnaście lat po traumatycznych wydarzeniach Majka powraca do rodzinnej miejscowości Borki. Powrót nie jest dla dziewczyny łatwym doświadczeniem, lecz jej celem jest odkrycie kart przeszłości, tak by winni morderstwa zostali ukarani. Jednak jak się okazuje droga do celu jest kręta i daleka. Wiedzie przez najczarniejsze zakamarki pamięci, sprawiając, że blizny przeszłości mocno dają się we znaki. Krystyna Mirek doskonale poradziła sobie w nowym dla siebie gatunku. „Blizny przeszłości” to solidny kryminał, to thriller psychologiczny, którego pozazdrościć mogą czołowi twórcy gatunku. Najnowsza książka autorki, to również dowód na to, że w powieści obyczajowej czuje się jak ryba w wodzie. Doskonałe połączenie tych trzech gatunków, czyni tę powieść doskonałą. Sieć intryg i zagadek z przeszłości oplata nasz czytelniczy umysł. Obyczajowy wątek dotyczący chociażby relacji Majki z Michałem, który przeżywa dylematy we własnym związku, sprawiają, że nasze emocje odczuwają powiew miłosnej aury. Krystyna Mirek oprócz emocji związanych z rozwiązywaniem zagadki z przeszłości, podejmuje temat znęcania się nad kobietami. Ich posłuszeństwa wobec mężczyzn, oraz alkoholizmowi w rodzinie. To również ciekawie poprowadzony wątek problemu społecznego, na który warto zwracać uwagę. Warto być na niego uczulonym, czego nie można powiedzieć o mieszkańcach Borek. Krystyna Mirek stworzyła bardzo ciekawą i wyrazistą postać Majki Sokołowskiej. Bohaterka poprzez swą nieugiętość, bezkompromisowość spotkała się z moją sympatią. Na uznanie zasługuje jej postawa w dążeniu do rozwikłania zagadki sprzed lat. Zagadki, której rozwiązywanie obarczone było psychicznym ciężarem. Z całego serca jej kibicowałem i byłem pełen podziwu, że niczym kameleon potrafiła przybrać odpowiednią skórę, by osiągnąć swój cel. Bardzo zaimponowała mi, rozgrywając grę z teściową Rudnikowej czy też podczas rozmowy z burmistrzem Karboskim. Również w ostatecznej rozgrywce, do której doszło w samochodzie burmistrza, emocje Majki udzielały mi się w stu procentach. Jest to zasługą Krystyny Mirek w doskonałym oddaniu realności tych wydarzeń. Akcja powieści rozgrywa się nieśpiesznie. Autorka kawałek po kawałku tka historię, która jak na rasowy thriller psychologiczny przystało mocno wbija się w psychikę, pozostawiając trwały ślad. A ja z niecierpliwością wypatrywać będę śladów premiery drugiej części, w której z ogromną chęcią będę towarzyszył Majce Sokołowskiej w rozwikłaniu tajemnicy morderstwa jej ojca. Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Filia, Filia Mroczna Strona https://www.czyt-nik.pl/recenzje/nowe-oblicze-krystyny-mirek/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
4/5
09-01-2022 o godz 20:57 przez: ejotek
Zostałam wchłonięta i to całkowicie w nurt polskich pisarek obyczajowych, które postanowiły zaskoczyć czytelników swoją twórczością w wersji mocniejszej. Najpierw była Magdalena Witkiewicz ("Wizjer"), teraz - po pozytywnych odczuciach - sięgnęłam po twórczość Krystyny Mirek. Czy "Blizny przeszłości" to thriller psychologiczny spełniający moje oczekiwania? Komendant policji w Borkach, Ryszard Mirski zacząć właśnie się bać. Od zabójstwa podinspektora Aleksandra Sokołowskiego, jego przyjaciela, minęło siedemnaście lat, ale teraz przeszłość zapukała ponownie do drzwi Mirskiego w osobie Mai - córki Olka. Miała wtedy siedem lat i była jedynym świadkiem zbrodni, tyle że nie powiedziała ani słowa... Teraz Maja powróciła do rodzinnego miasteczka i będzie odbywać staż w tutejszej komendzie. Mirskiemu to nie rękę - ogarnął go strach, że dziewczyna może powiedzieć to, czego wtedy nie powiedziała. Może chcieć wrócić do tamtej sprawy a jego zdaniem nie o wszystkim warto opowiadać. Tylko czy można, nawet po wielu latach, zapomnieć dziecięce przerażenie na widok ojca z nożem w piersi? Majka ma swoje lęki, wspomnienia mieszające się z obrazami podsuwanymi przez wyobraźnię i nie do końca jest pewna co jest prawdą, co wizją przerażonego dziecka. Zamierza sprowokować winnych, by popełnili błąd. Nie wie czego i gdzie tak naprawdę powinna szukać, by dojść do prawdy w stu procentach, ale czuje że coś na nią czeka... Tyle że jest ktoś, kto też szuka... Śledzi Maję i twierdzi, że wie kto jest winny... Są też prywatne problemy komendanta i sprawa denerwujących go tajemniczych włamań, w których nic nie ginie... Autorka bardzo dobrze poradziła sobie z nowym gatunkiem, choć nie nazwałabym go tak, jak został sklasyfikowany, bowiem na miano thrillera psychologicznego to za mało było w nim analiz psychologicznych. Poza tym jednak mocno wciągnęłam się w fabułę, podobała mi się tajemnica z przeszłości, jaką jest morderstwo policjanta, uważanego zresztą za lokalnego bohatera. Kto mógł chcieć jego śmierci? Świetnie pokazany został motyw małomiasteczkowych relacji, wszyscy wszystko wiedzą, ale niekoniecznie powiedzą. W wielu sprawach trwa zmowa milczenia, bo często kalkulując przekonują się, lepiej nie wychodzić przed szereg, bo może się to obrócić przeciw nim. Finał sprawy włamań okazał się zaskakujący, podobnie jak odkrycie Mai w chwili, gdy już wszystko wydawało się przegrane... Cieszę się, że książka jest pierwszym tomem serii i powrócę jeszcze do bohaterów z Borek, by wyjaśniać kolejne zagadki oraz te, których rozwiązań jeszcze nie udało się poznać. Thriller ma bardzo fajną, lekką i trafiającą do czytelnika narrację. Autorka opowiedziała w nim nie tylko historię skrzywdzonego dziecka, które urosło i dąży do prawdy, nie mając pewności czy ma na nią siłę. Poruszyła też wątek przemocy domowej, nacisków i układów politycznych, skrywanych głęboko fobii i traum. Ciekawym zabiegiem jest przeplatanie bieżącej akcji z rozdziałami opisującymi dzieciństwo jednego z bohaterów - taki "poradnik" jak stworzyć bohatera... Tylko czy na pewno warto z niego skorzystać? Podsumowując - "Blizny przeszłości" to thriller pełen hipotez, przypuszczeń, bolesnych wspomnień, sekretów i spraw z przemocą w tle. Są też marzenia o zemście, parcie na władzę, trauma czy problemy w tak zwanych 'dobrych domach'. Małe miasteczko z dziwnymi, niejasnymi i skomplikowanymi sprawami, grą pozorów i prywatnymi dramatami. Jestem na tak i gorąco polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
27-10-2022 o godz 11:40 przez: MrsBookBook
Do miejscowości Borki wraca Maja Sokołowska, ma zamiar pracować, jako policjantka, a przy okazji może uda jej się znaleźć coś, co mogłoby ją naprowadzić na pewien trop. Komendant komisariatu jest średnio zadowolony z powrotu dziewczyny z resztą nie tylko on. Wiele lat temu został zamordowany policjant Aleksander Sokołowski. Sprawca niby został złapany i skazany jednak jest osoba, która była świadkiem tego zdarzenia. Tylko ona wie, co się wydarzyło i kto jest za wszystko odpowiedzialny. Miała wtedy zaledwie siedem lat. Borki to mała miejscowość i w mgnieniu oka rozchodzi się wieść, że powróciła córka Aleksandra Sokołowskiego, Maja. Jest kilka osób, którym jej przyjazd nie jest na rękę. Ludzie zaczynają rozpamiętywać zdarzenia sprzed piętnastu lat. Może na jaw wyjdą jakieś nowe informacje? Czego szuka Maja? Czego obawiają się niektórzy mieszańcy? To była moja pierwsza książka napisana przez Krystynę Mirek, którą przeczytałam. Wiem, że autorka ma na swoim koncie wiele książek obyczajowych (ich też nie miałam jeszcze okazji czytać). Co do tego kryminału to mam mieszane uczucia. Ciężko mi też powiedzieć jak wypadła ta książka na tle pozostałych. Niestety, ale ten kryminał jakoś specjalnie mnie nie porwał. Możliwe, że po ostatniej książce z tego gatunku, (która mi się bardzo podobała) zwyczajnie miał bardzo wysoko postawiona poprzeczkę. Zabrakło mi czegoś, co by sprawiło, że nie mogłabym się oderwać od tej historii, czegoś, co spowodowałoby, że aż nie mogłabym się doczekać poznać rozwiązanie tej zagadki. Zadziwiające jest dla mnie to jak główna bohaterka dostała się do pracy w policji. Jako mała dziewczynka była świadkiem morderstwa w dodatku zamordowany to jej ojciec. To na pewno wywołało w niej trwałą traumę. Z resztą każdy głośniejszy dźwięk sprawia, że aż drży, ma napady paniki, wiec jakim cudem dało jej się przejść testy? Nawet z podpowiedziami psychologa raczej by to nie było możliwe. Tak wiec jest to mało realne, że bez problemów dostała się do policji. Mam nie dosyt po tej książce. Niby wszystko było, co powinno być. Sprawa sprzed lat zabójstwo komendanta, w tle mamy drugą sprawę gdzie ktoś włamuje się do mieszkań i przeszukuje pokoje nastolatek. Jednak akcja książki jak dla mnie trochę za wolna. Zabrakło czegoś, co zmroziłoby mi krew w żyłach, czegoś, co by mnie zaskoczyło. Trochę dużo narzekam na tę historię jednak wydaje mi się, iż jest to niestety wina dosyć wysokich wymagań po ostatnim thrillerze. Ja na pewno sięgnę po drugą część z tej serii, ale też dam szansę książce obyczajowej autorki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-06-2021 o godz 15:53 przez: Anonim
⭐RECENZJA PRZEDPREMIEROWA⭐ Majka wraca do rodzinnego miasteczka po kilku latach. Wszystko przypomina jej dzieciństwo i zbrodnię na jej ojcu, której była świadkiem. Tak naprawdę tylko ona zna prawdę, czy ją wyzna? Jest wiele znaków zapytania, wiele niewiadomych i stare zbrodnie, które nie dają o sobie zapomnieć. Jak to wszystko się potoczy? ⚡ Petarda? Sztos? Tak! To dostałam w tej lekturze i jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona! Miałam wielkie oczekiwania co do niej. Okładka i tytuł od razu przyciągnął moją uwagę. Nie mam w zwyczaju czytać opisów, więc tak naprawdę wzięłam ją w ciemno, ale z dumą zagości w mojej dość obszernej biblioteczce! 😁 Niewiadome, intryga, znaki zapytania. Ta powieść kryje w sobie tego wiele. Może akcja nie jest jakaś szybka, ale nie ma tutaj zbędnych opisów, ani niczego za dużo oraz za mało. Wszystko jest stonowane i scalone. Historia w książce mogłaby tak naprawdę być wydarzeniem prawdziwym. Cała ta otoczka trudnej przeszłości z traumą oraz to, jakie intrygi mogą być w policji, to jest naprawdę coś, co daje tej powieści wiele! Może ktoś stwierdzi, że już były takie lektury, nie mówię, że nie, jednak ta powieść powaliła mnie na kolana. Od pierwszych stron zostałam wciągnięta w ekscytującą i zarazem ciekawą fabułę. Dramaty, przeszłość - to też otacza tę lekturę. Kreacja bohaterów jest świetna. Główna bohaterka zostaje nam przedstawiona jako twarda kobieta, ale czy aby na pewno tak jest? Jej przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. Stara się poskładać do kupy to wszystko, co z niej pamięta i znaleźć odpowiedź na główne nurtujące ją pytanie. Ze swoim charakterem nie poddaje się i właśnie takich bohaterów lubię. Konkretnych, z jakąś traumą, a nie wyidealizowanych i pełnych nieskazitelności. A emocje? Czuć je cały czas i to też daje duży obraz tej powieści. Zakończenie pozostawiło we mnie wiele pytań? Tak naprawdę nie spodziewałam się tego, co tu się podziało, chociaż przeszło mi co nie co przez myśl 😁 @krystyna.mirek.pisarka ma niezły kunszt pisarski. Uważam, że to pierwsze spotkanie było bardzo, ale to bardzo udane i czekam na więcej! Uwielbiam lektury przez które się "płynie" mimo ciężkich tematów. Język i styl napisanej powieści jest naprawdę świetny. W tym miejscu, moi Mili, chcę Wam polecić tę książkę! 😁 Jest warta sięgnięcia i bezapelacyjnie zostanie z Wami na dłużej! 😁 Zaczytanego i do usłyszenia! 😁 ⚡ Powieść ma swoją premierę 30.06.2021! Czyli w najbliższą środę, więc wyczekujcie jej! 😁
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
20-08-2021 o godz 15:37 przez: zaczytana_mama_dwojki
"Bardzo trudno jest zmierzyć się z własnym strachem. Każdy bowiem ma swój. Szyty na miarę. Jej strach miał dźwięk głuchego łoskotu bezwładnego ciała upadającego na ziemię." . Majka Sokołowska bardzo szybko straciła rodziców. Miała wtedy zaledwie kilka lat. Dzień zabójstwa ojca odcisnął traumatyczne piętno w psychice dziewczynki, które nawet po latach daje o sobie znać. Jako dorosła już kobieta, Maja zostaje policjantką i chce w końcu odkryć co tak naprawdę wydarzyło się wiele lat temu. Niestety jej powrót jest wyjątkowo nie na rękę kilku ważnym osobom w mieście. Czy kobieta poskłada fragmenty układanki jakie przechowuje w podświadomości? . "Ta dziewczyna nie była kawałkiem puzzli, który gładko wpasowuje się do reszty i po chwili znika, tak że nie sposób go odnaleźć. Od pierwszej chwili przypominała raczej kamień w bucie. Uwierający tak długo i uporczywie, że w końcu musisz zareagować." . Nie jest to na pewno idealny thriller psychologiczny. Emocje mogły być zdecydowanie bardziej podrasowane i uzewnętrznione, a klimat mroczniejszy. Mimo to ta historia zaciekawia i wciąga. Jest tajemnica, są intrygi. Czyta się bardzo szybko choć akcja nie pędzi na łeb na szyję. Na pierwszy plan wybija się mnogość wątków pobocznych dotykających różnych problemów: odczuwania niesprawiedliwości losu, ukrywania problemów ze strachu przed tym co ludzie powiedzą, wstyd przed proszeniem o pomoc. Tworzy to kompilację wielu wzajemnie przenikających się emocji. . To moje pierwsze zetkniecie z twórczością Pani Krystyny. Autorka wcześniej pisała dużo lżejsze powieści, głównie obyczajowe i romanse. Jest to więc swego rodzaju debiut, do tego całkiem udany. Za minus muszę jednak uznać fakt, że wątki poboczne na tę chwilę niewiele wniosły do ogólnej fabuły. Rozumiem, że to będzie seria i ostatecznie wszystko zapewne połączy się w spójną całość, jednak stopniowe odkrywanie kart byłoby według mnie lepszym zabiegiem niż odkładanie wszystkiego na koniec. W tej chwili czytelnik dostał jedynie mnóstwo niedopowiedzeń i zapowiedź dalszych losów. Liczę wiec, że kolejny tom będzie wydany możliwie jak najszybciej, by czas nie zatarł ważnych szczegółów, które będą istotne dla dalszego rozwoju akcji. Warto dać tej powieści szansę. To historia z dużym potencjałem, a my otrzymaliśmy dopiero przedsmak tego co jeszcze nas czeka. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-08-2021 o godz 15:05 przez: ksiazka_pachnie_kawa
RECENZJA Dzień dobry Kochani :) Można powiedzieć, że środa to taki mały piątek. Coraz bliżej weekend i oby był słoneczny i ciepły, a nie deszczowy i zimny. Jaka pogoda dzisiaj u Was? U mnie dzisiaj słonecznie i ciepło. Korzystając z tego, ze słonce pozytywnie nastraja, napisałam dla Was recenzję książki Krystyny Mirek „Blizny przeszłości” Krystyny Mirek. Dziękuję wydawnictwu Filia za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki. „Blizny przeszłości” to pierwszy tom otwierający serię o tytule „Mroczna strona". Wiele lat temu w małej miejscowości Borki zamordowano komendanta policji, Aleksandra Sokołowskiego. Sprawcę szybko złapano, postawiono mu zarzuty, a ten się przyznał to zbrodni i został skazany. Piętnaście lat później do miasteczka wraca córka komendanta, Maja. Była jedynym świadkiem zabójstwa ojca. Miała tylko siedem lat, kiedy zginął jej ojciec a echa tego feralnego dnia rozsiały spustoszenie w jej umyśle. Tylko ona zna prawdę. Dziewczyna chce powiedzieć co widziała tamtego dnia. Zaczyna węszyć i rozgrzebywać starą sprawę. Wiele osób w miasteczku zaczyna się bać i robić życiowe rozrachunki. To historia, którą czyta się w jeden wieczór. Autorka z każdą kolejną stroną serwuję nam coraz to nowsze smaczki. Rzuca nowe światło na wydarzenia, by po chwili zmienić bieg wydarzeń. Jest w niej tak wiele zapytań, tak wiele niedomówień. W pewnym momencie miałam chaos w głowie. Moje początkowe przypuszczenia rozsypały się jak domek z kart a zakończeni okazało się zgoła inne niż przypuszczałam. W tej książce nic nie jest pewne i nic nie jest takie jak być powinno. Każdy bohater skrywa w sobie jakiś mrok. Pomimo tego, że nie jest to rasowy thriller, ale ta historia ma w sobie to coś. Wciąga jak wir w rzece i wiję się wokół czytelnika niczym wąż. W tej opowieści każdy bohater jest jakimś pasującym elementem układanki. Niekiedy wydaje się , że ta osoba tam nie pasuje i nie wiadomo co ma na celu jej ukazanie, jednak w dalszej historii okazuję się jej kolejnym spoiwem. Jak dla mnie klimat mógłby być trochę mroczniejszy a emocje bardziej podrasowane. Pomimo tego zachęcam do przeczytania. Ja już czekam na kolejny tom bo nie ukrywam, że autorka pozostawiła mnie w wielkiej niepewności.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji