„Pióro” autorki poznałam kilka lat temu i jak do tej pory zawsze jej książki uważałam za ciepłe, trochę romantyczne, trochę liryczne powieści obyczajowe z dominującym optymizmem. Kiedy zobaczyłam zapowiedź tej książki, nie mogłam uwierzyć. Krysia i thriller? A jednak. Myślę, że wielu czytelników zaskoczy nowy gatunek, z którym zmierzyła się autorka, ale będzie to z całą pewnością bardzo miłe zaskoczenie, w nowej odsłonie talentu pisarskiego spotkamy nową autorkę. Książka wciąga od pierwszych stron. Autorka powoli buduje napięcie, cały czas trzymając czytelnika w pewnego rodzaju ciekawości. Skrywana przed lata tajemnica odbijająca się traumą z powracającymi atakami paniki jakie towarzyszą głównej bohaterce to swoisty magnez przyciągający do fabuły. Świetnie wykreowani bohaterowie, zarówno ci pierwszoplanowi jak i inni, to z całą pewnością duży plus dopełniający całości. Autorka wymyśliła intrygę kryminalną w którą wplotła zarówno wątki obyczajowe i psychologiczne. Tak ułożyła wszystko, że wyszedł z tego doskonały thriller kryminalny. W powieści poruszone zostały bardzo ważne tematy, od przemocy w rodzinie, opieki nad niepełnosprawnym, aż do władzy absolutnej, prawie mafijnej, gdzie ktoś sprawujący ważny urząd czuje się wszechwładnym bogiem. Ale jest tutaj również maleńka namiastka romansu. Ciekawa jestem, czy zostanie ten wątek rozwinięty w kolejnej części. Kiedy na ostatniej stronie powieści przeczytałam: „koniec części pierwszej”, to miałam ochotę zawołać: NIE! ALE JAK TO?! Mam nadzieję, że autorka nie pozwoli swoim czytelnikom długo czekać na ciąg dalszy. Na szczęście fabuła nie należy do tych, które wkrótce po przeczytaniu ulatują z pamięci. Moim zdaniem, ci którzy sięgną po tę książkę, będą jej fabułę mieć w głowie przez dłuższy czas. Bo takich książek się szybko nie zapomina. Cieszę się, że autorka zdecydowała się na taki gatunek, bo całkiem dobrze jej wyszedł ten trzymający w napięciu thriller psychologiczno-kryminalny. Z niecierpliwością będę wypatrywała kolejnego tomu. Polecam tę książkę wszystkim miłośnikom kryminałów, thrillerów, powieści psychologicznych, dramatów i powieści obyczajowych. Nie jest lekko i słodko, ale z pewnością jest bardzo interesująco.

"Blizny przeszłości" to pierwszy tom serii kryminalnej o losach Mai Sokołowskiej, autorstwa Krystyny Mirek. Po piętnastu latach Maja Sokołowska wraca w rodzinne strony, aby zmierzyć się ze swoim największym koszmarem z dzieciństwa. W latach młodości dotknęła ją straszna tragedia, która rozegrała się na jej oczach. Jako jedyna widziała śmierć swojego ojca, komendanta miejscowej policji. Kobieta wraca do rodzinnych Borek, by wyrównać porachunki i pomścić tych, których straciła. Nie wie tylko jednego, że prawda może być jeszcze okrutniejsza niż sądziła, a wszystko w co do tej pory wierzyła jest kłamstwem... "Blizny przeszłości" to znakomity kryminał na przykładzie, którego widzimy jak skorumpowana jest dzisiejsza władza, ręka rękę myje, układy układziki i tak dalej. Nasza bohaterka jako dorosła kobieta wraca do "domu", by pomścić swoją rodzinę. Żąda prawdy i nie zamierza odpuścić, dopóki nie dowie się kto stał za morderstwem jej ojca. Maja nie boi się włożyć kij w mrowisko, aby dojść do sedna! Choć to akurat swoją drogą będzie ją drogo kosztować. W końcu nie każdemu jest na rękę, gdy ktoś zaczynać grzebać w przeszłości, więc Maja ściągnie na siebie niemałe kłopoty. Trzeba też pamiętać, że ta młoda kobieta trzyma w sobie wiele bólu, a na dodatek niesie za sobą bagaż przykrych doświadczeń. Przez co nie może normalnie funkcjonować i niekiedy pochopnie podejmuje decyzje, które nie zawsze są trafne. "Trauma się nie starzeje. Zatrzymuje człowieka w tym momencie, w którym go dopadło. (...) Ktoś nie rozumie, dlaczego w niektórych sytuacjach reaguje jak dziecko. A to się odzywa tamten głos. Zakopany głęboko smutek, strach lub gniew. Często wszystko jednocześnie". Sami widzie to tak naprawdę dziecko w ciele dorosłej kobiety, która przez lata żyje w swoim własnym koszmarze i obudzi się z niego dopiero wtedy, gdy dotrze do prawdy. Nie mogłam uwierzyć, że książka skończyła się akurat w takim momencie, w którym autorka w końcu zaczęła odkrywać przed nami karty. Czuję wielki niedosyt i cieszę się, że premiera drugiego tomu tuż tuż. Polecam

Jest niewiele książek, które potrafią mnie zaskoczyć. Tutaj moje zdumienie zostało niemało podwojone ze względu na niekończący się koniec, który został wywrócony do góry nogami. Poznałam tajniki miłości z przeszłości i sprawy, które jak się okazuje zawsze miały drugie dno. Bohaterowie piękni potrafili być również inteligentni i przebiegli. Ich historie były bardziej zawiłe niż skarpetki w pralce i zawsze czegoś gdzieś brakowało. Przy każdym nowym elemencie historii, gdy tylko odnaleźli jeden kawałek układanki, zaraz obok był drugi z zupełnie innej paczki. Tajemniczość górowała do ostatniej linijki, gdzie przy końcu zaczęła smakować najlepiej. Mam uwagę do czytelników, by nie zaczynali jej czytać bez części drugiej, gdyż prawdziwa wisienka na torcie przypadła w rozwiązaniu tomu drugiego, który jest jeszcze przede mną. A o czym jest książka? O młodej dziewczynie, która przyjęła się do policji, by rozwiązać sprawę śmierci rodziców. Początkowo wydaje się, że wie więcej niż pokazuje, aczkolwiek z pewnych względów nie jest w stanie dociec prawdy. Miejscowa szlachta bardzo się jej obawia, gdyż ich rękawy są mocno umoczone w sprawie i autorka wcale tego nie ukrywa. Nie znamy motywu zbrodni, choć wiemy, że wiele spraw zostało przeprowadzonych nielegalnie. Wątkiem pobocznym będą tutaj inne niewyjaśnione włamania, znęcanie się nad rodziną, motyw chorób psychicznych i miłości, której wciąż wszędzie jest za mało. Majka sporo namiesza w życiu mieszkańców i czasami będą to rzeczy dobre, niekiedy niepotrzebne, a innym razem... Cóż, nie chcę tu za wiele zdradzać, ale miłośnicy historii o miłości również będą z niej zachwyceni. Impulsywność, to z pewnością motyw przewodni tej książki. Ludzie posiadający pieniądze odkryją swoje nawet trzecie oblicze, którego się niespodziewałam. Wszelakie ciche wody zaczną zmieniać swoje życie, a stałe związki ulegną rozsypce. To wszystko za sprawą jednej dziewczyny imieniem Majka, która bardzo chciała odkryć przeszłość. Zaliczam tą książkę do bardzo udanych lektur i daję jej najwyższą notę:-)

Maja miała siedem lat, gdy zamordowano jej ojca. Była tego świadkiem, a nic nie mogła zrobić. Po latach, jako już dorosła kobieta, wraca do rodzinnego miasta w celu dowiedzenia prawdy. Sprawcę bowiem schwytano, ale nie wszystko zostało jeszcze wyjaśnione. ,,Blizny przeszłości'' to zupełnie nowa odsłona twórczości Krystyny Mirek. Po powieściach obyczajowych, które zebrały rzesze wiernych czytelników, autorka postanowiła spróbować swoich sił w gatunku kryminał/thriller. Byłam bardzo ciekawa tego, jakie wrażenie zrobi na mnie ta książka. I muszę przyznać, że naprawdę do mnie trafiła! Autorka stworzyła klimat odpowiedni dla thrillera, przedstawiając losy miasteczka, w którym tajemnica goni tajemnicę i gdzie do końca nie wiadomo, komu można tak naprawdę ufać. Pojawiają się tutaj wątki morderstwa, straty rodziców, niepełnosprawności, służby policyjnej czy traumy z dzieciństwa, która w najróżniejszych sytuacjach może się ciągle uaktywniać. Maja jest bohaterką zdecydowaną, nie dającą sobą pomiatać i twardo trzymającą swojego zdania. A przy tym momentami wydaje się wrażliwa i krucha, w której nieustannie odzywa się tamta mała, przestraszona dziewczynka. Ta postać wzbudziła moją sympatię, została bardzo dobrze wykreowana, dzięki czemu mam przeczucie, że długo nie będę w stanie o niej zapomnieć. ,,Blizny przeszłości'' to historia intrygująca, wciągająca i zaskakująca. I choć nie jest to do końca kryminał, a bardziej powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym, spodobała mi się nowa odsłona autorki, przez co mam ochotę na więcej. Jedynym moim niedosytem jest to, że zbyt wiele kwestii pozostało tutaj otwartych, przez co książka wydaje się dopiero wstępem całej historii. Niemniej liczę na to, że w kolejnym tomie - który ma się pojawić, jak zapewnia nas autorka - kwestie te zostaną rozwinięte, a w samej fabule zadzieje się więcej. Polecam ten tytuł każdemu, kto ma ochotę na nieco mroczną opowieść, w której nie zabraknie tajemnic, emocji, a także wielu dostarczonych wrażeń.

Brunette Books W moje ręce wpadł pakiet książek Krystyny Mirek.  Premiera pierwszego tomu "Blizny przeszłości" odbyła się 30.06.2021, natomiast pakiet miał swoją premierę 20.04.2022 O czym jest pierwszy tom? Młoda policjantka Maja Sokołowska po piętnastu latach nieobecności wraca do małej miejscowości Borki, w której wiele lat temu zamordowano jej ojca. Maja miała wtedy siedem lat i tylko ona zna całą prawdę,  co wtedy stało się.  Aleksander Sokołowski był komendantem policji. Sprawca został złapany i skazany. Jednak kto tak naprawdę jest odpowiedzialny za śmierć jej ojca? Otóż Maja wróciła,  by to odkryć. Dlaczego zamordowano jej ojca? Dlaczego pewne osoby w miasteczku boją się,  że dziewczyna pozna sekrety  swoich rodziców i ich znajomych? Co tak naprawdę wydarzyło się wtedy? Kto okaże się przyjacielem,  a kto potworem? Wow!!! Jestem pod ogromnym wrażeniem tego jak autorka zaczęła cykl powieści kryminalnych. Gdy tylko przeczytałam zapowiedź wiedziałam,  że muszę przeczytać tę serię.  Nie spodziewałam się,  że to będzie taka świetna lektura. Nie mogłam oderwać się od tej książki.  Rewelacyjna fabuła. Mocno wciągający kryminał z wątkiem śledztwa. Dostałam mnóstwo emocji i wrażeń. Autorka świetnie buduje napięcie i stopniowo dowiadywałam się, co działo się wcześniej.  Jednak do końca nie miałam pewności,  co jeszcze wydarzy się.  Jeśli lubicie rozwiązywać śledztwa,  tajemnice z przeszłości,  nutkę niebezpieczeństwa  i małomiasteczkową społeczność to koniecznie przeczytajcie ten kryminał. Gwarantuję,  że nie będziecie nudzić się.  Zakończenie zachęca do sięgnięcia po kolejny tom. Miłośnicy kryminałów będą zachwyceni tą serią. Fenomenalne historie, które warto przeczytać. Polecam z całego serca!

"Zacisnął pięści. Była tylko nic nieznaczącą postacią. Dzieckiem, które znał dawno temu. Idiotką sądzącą, że można kijem zawrócić rzekę, cofnąć czas czy wymierzyć sprawiedliwość. Była bezsilna. Teraz nie miał co do tego wątpliwości." Siedmioletnia Maja milczała. Nikt tak naprawdę nie wie co przeżyła ta mała dziewczynka, która była świadkiem okrutnego morderstwa. Sprawca został złapany, ale nawet po piętnastu latach od tych tragicznych wydarzeń, kobieta nie jest w stanie spać spokojnie. Gdy zostaje przyjęta do pracy w policji, stopniowo realizuje swój plan. Dziewczyna pragnie tylko jednego - prawdziwy sprawca musi zostać ukarany, a ona musi poznać prawdę. Jednak ktoś depcze jej po piętach... Kto jest winny? Czy Mai uda się przypomnieć wszystkie szczegóły tamtej feralnej nocy? Czy będzie miała odwagę by przestać milczeć? Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam, gdy czytając kryminał, mam szansę iść tropem oraz wskazówkami, dzięki którym mam szansę na samodzielne wytropienie sprawcy. W tej historii podoba mi się to, że od samego początku dostajemy historię, która daje nam spore pole wyobraźni. Tutaj nic nie jest pewne i z pewnością jest w niej wiele niewiadomych. Wielowątkowość sprawia, że czytelnik musi maksymalnie skupić się na czytanej historii, by nie pogubić się w fabule. Każdy z bohaterów ma swoje tajemnice, o których wolałby zapomnieć. Każdy coś ukrywa, jak również każdy ma kilka grzeszków na sumieniu... Z pewnością nie da się przy niej nudzić, a ja takie historie uwielbiam. Jedyną rzeczą, której się nie spodziewałam było to, że sprawa nie została do końca rozwiązana i tak naprawdę, cała książka była tylko wstępem do wgłębienia się w całą historię.

Do tej pory przeczytałam mnóstwo książek obyczajowych polskich autorów. Dlatego wydanie thrillera przez @krystyna.mirek.pisarka było dla mnie zaskoczeniem.Ucieszyłam się gdy @wydawnictwofilia wysłało mi te książkę. Zdarza Wam się czytać powieści autorów, którzy wydają różne gatunki książek? Kiedyś było inaczej pomyślimy sobie spoglądając w naszą przeszłość.Jednak nie dotyczy to dziewczyny, która była świadkiem morderstwa.Teraz tam powraca jako dorosła Maja Sokołowska mająca cel....pracująca w policji kobieta nie każdemu da spokój. Nie każdy również cieszy się z jej powrotu. Minęło 15 lat, małe miasteczko, ten sam burmistrz, te same zwyczaje ale Majka nie jest już tą samą dziewczynką. Teraz jest silną dorosłą kobieta, która pragnie ukarać wszystkich tych którzy przyczynili się do zabójstwa jej ojca. W małym miasteczku nic nie da się ukryć, jednak są sprawy które nie mogą ujrzeć światła dziennego.Postawa Majki w książce napisanej przez Panią Krystynę jest przedstawiona w sposób tajemniczy...oj uwierzcie!nie raz czytałam z nie pewnością i myślą czy aby na pewno bohaterka zrobi tak jak planuje?cała ta historia to thriller i kryminał w jednym.Nie często czytam tego typu książki ale ta zmiana wpłynęła na mnie dobrze,poczułam dreszcz i grozę skrywanych tajemnic. Żałuję tylko,że będę musiała poczekać na kontynuacje, ponieważ w tej części nie wszystko zostało wyjaśnione.Twórczość autorki mnie zaskoczyła,bo co innego czytać obyczajowe lekkie powieści będące lekturą na wieczór a co innego doświadczyć wytrzeszczu oczu na to co tutaj przeczytałam.Fabuła wciąga, irytuję a zarazem ciekawi tak bardzo,iż moja podświadomość chciała więcej i więcej....

Wiele lat temu w Borkach zamordowano komendanta policji. Sprawca został zatrzymany, śledztwo zakończono. Jedynym świadkiem zdarzenia była jego siedmioletnia córka. Co wtedy zobaczyła i czy tak na pewno właściwa osoba została ukarana? To wie tylko Maja. Dlatego wraca po piętnastu latach w rodzinne strony aby udowodnić sobie i światu co tak naprawdę wydarzyło się tamtej pamiętnej nocy... Krystyna Mirek dotychczas dała nam się poznać jako autorka świetnych powieści obyczajowych. Książką "Blizny przeszłości " autorka spróbowała swoich sił w trochę innym od dotychczasowego stylu. Najnowsza jej powieść jest historią pełną tajemnic z zacięciem kryminalnym, z elementami thrillera psychologicznego. @krystyna.mirek.pisarka swietnie ukazuje realia małego miasteczka trzymanego w garści i zastraszonego przez władzę. Poruszyła również tematykę przeżywanej od lat traumy głównej bohaterki, spowodowanej ogromną tragedią z dzieciństwa. Jest to również historia, która spodoba się jej dotychczasowym czytelnikom, wielbicielom powieści obyczajowych, bo nie jest zbyt mroczna ani brutalną, ale mamy tu do czynienia z grubszym kalibrem. Jest to dobra pozycja dla osób, które chcą odmiany po nieco wyidealizowanych historiach dnia codziennego z miłostkami w tle. Owszem mamy tu cięższy gatunek, jednak nie pozbawiony charakterystycznego lekkiego stylu pióra autorki. Dlatego ja już z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy tej opowieści, rozwikłania zagadki śmierci Sokoła. Bo z jednej strony podejrzewam jaki może być finał, ale z drugiej nie sądzę, żeby zakończenie było aż tak oczywiste. No cóż... czas pokaże

#recenzja @krystyna.mirek.pisarka @wydawnictwofilia "Blizny przeszłości" Bardzo czekałam na tą powieść.Bylam strasznie ciekawa nowej odsłony autorki ,którą dotychczas znałam z lekkich, ciepłych,zyciowych powieści obyczajowych.I choć rzadko sięgam po thrillery tak ten przeczytałam z ogromną przyjemnością.Fabula jest wciagająca,miałam wrażenie,ze wrecz realna.Postacie nieskomplikowane a jednak ciekawe i nie do końca oczywiste.Autorka porusza tu także wazne,trudne tematy przemocy domowej,choroby psychicznej oraz wykorzystywania pozycji zawodowej dla własnej korzyści.Zastraszania i wykorzystywania słabszych.Główna bohaterka to Maja, córka przed laty zamordowanego policjanta ktora wraca do rodzinnego miasteczka.Chce wyjaśnić sprawę zabójstwa ojca ,którego była świadkiem jako mała dziewczynka.W tym celu została policjantką i zaczęła służbę w miejscu gdzie kiedyś pracował jej ojciec.Nie wszystko w tej sprawie jej się zgadza ,nie wszystko pasuje.Wspomnienia wciąż budzą w niej niepokój ,wrecz żądają by "dokopała"się prawdy.Pomoc w rozwikłaniu sprawy oferuje jej Michał ,kolega z pracy ,który z dnia na dzień zakochuje się w dziewczynie.Akcja powieści kończy się w momencie kiedy Majka w końcu odnajduje brakujący element układanki...Autorka "urywa" powieść w tak emocjonującym momencie ..Co będzie dalej ?Czy Majka rozwikła sprawę?Czy skutecznie przegoni demony przeszłości? No i co z uczuciami Michała?Tego dowiemy się w kolejnej części na którą już niecierpliwie czekam.👍👍. #krystynaMirek #wydawnictwoFilia #dobraksiazka #zaczytajsie #czytambolubię #bliznyprzeszłości #tajemnicasprzedlat

Kto z Was zna twórczość Pani Krystyny Mirek? Muszę się przyznać, że mam w domu książki autorki i jeszcze żadnej nie zdążyłam przeczytać 🙈 Pani Krystyna pisała jak dotąd same książki o tematyce obyczajowej, a tu taka niespodzianka! Powstał dobry thriller psychologiczny spod jej pióra! Jedyny minus tego wszystkiego jest taki, że zakończyła w okrutny dla czytelnika sposób! A mianowicie słowami: "koniec części pierwszej..." Niestety nie lubię takich zakończeń, ale co poradzić! Trzeba cierpliwie czekać na ciąg dalszy 😁 Główna bohaterka Majka wraca po piętnastu latach do małej miejscowości Borki. Była córką komendanta Aleksandra Sokołowskiego, który został zamordowany wiele lat temu... złapano sprawcę, który rzekomo przyznał się do winy... Ale czy aby na pewno to on był winny? Maja widziała śmierć swojego taty na własne oczy. Miała wtedy siedem lat. Wie, że mogła pomóc... mogła coś powiedzieć... Przecież to widziała.... tylko ona wie jak to naprawdę wtedy wyglądało.... Niestety wieść o przyjeździe Majki do miasteczka nie budzi radość i wśród policjantów, ponieważ to właśnie tam dziewczyna rozpocznie swoją pracę. Mężczyźni za wszelką cenę będą chcieli pozbyć się Majki z komisariatu... dlaczego? Czyżby się czegoś obawiali? Tymczasem dziewczyna zaczyna współpracę z kolegą Michałem. Szukają winnego, który wkrada się do pokoi młodych dziewczyn... przy okazji okazuje się, że na jaw wychodzą różne sprawy z przeszłości... Jak to wszystko się potoczy i czy warto byli grzebać w przeszłości? Tego dowiecie się czytając najnowszą książkę @krystyna.mirek.pisarka :)

"Istniały tajemnicę gorsze niż morderstwo komendanta Sokołowskiego. Były tuż o krok". "Blizny przeszłości" to pierwszy thriller w wydaniu Krystyny Mirek. Jest on jednocześnie pierwszym tomem trylogii. Jak autorka poradziła sobie z nowym gatunkiem? "Prawdziwa służba to jednak coś zupełnie innego. Zwłaszcza jeśli ktoś, jak ona, nigdy nie chciał być policjantem. Przyszła tutaj w innym celu. By deptać ojcu po śladach, denerwować winnych i prowokować ich, by popełnili błąd". Maja Sokołowska po kilkunastu latach wraca do rodzinnej miejscowości, zatrudniając się jednocześnie jako policjantka w tamtejszej Komendzie Policji, gdzie pracował jej ojciec. Niedługo po tym, jak Aleksander Sokołowski stał się bohaterem Borek, łapiąc gwałciciela nastolatek, został zamordowany na oczach wówczas siedmioletniej Mai. Mimo że zabójca został schytany i osadzony w więzieniu, wielu wysoko postawionych mieszkańców ma wiele za uszami, co dziewczyna ma zamiar udowodnić. Powraca, by wyciągnąć z szafy demony i postraszyć. Chce pomścić śmierć ojca. Jest zdeterminowana i tak łatwo nie odpuści. Dzięki niej, dawne tajemnice, jakie kryje miasteczko, a raczej jej mieszkańcy, wychodzą na jaw. Wtedy okazuje się, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Wow, co to była za książka. Wciągnęła mnie na maksa. Takiej Krysi Mirek jeszcze nie było, ale chcę więcej! Świetny styl autorki jeszcze bardziej zachęca do przeczytania. Wiele zagadek, pozostawienie czytelnika ze znakiem zapytania powoduje, że pragnę poznać dalsze losy. Gratuluję świetnego debiutu literackiego.

Macie może ochotę no spokojny kryminał bez wielkiego rozlewu krwi i wielu trupów? Jeśli macie ochotę na szukanie sprawcy i zbieranie na to dowodów, ciągle tropiąc każdy ślad. Jeśli tak to mam coś dla Was. Książka „Blizny przeszłości” opowiada o młodej Mai, która po 15 latach wraca do miejsca, gdzie będąc dzieckiem doszło do wielkiej tragedii, a ona była tego światkiem. Na domiar złego, osoba zamordowana była jej bliską osobą. Ona jako siedmioletnie dziecko musiała oglądać jak mordowano jej ojca. Przeżyła taki wstrząs, że nie byłą w stanie wydobyć z siebie słowa i policja niczego się od niej nie dowiedziała. Sprawca mimo wszystko został szybko złapany i przyznał się do winy. Teraz jako młoda osoba śladami ojca również zajęła się ściganiem przestępców. On był znanym komendantem, ona jest teraz początkującą policjantką. W małej mieścinie Borki wieść się szybko rozchodzi i o dziwo miasteczko zaczyna się bać, o to, co może wyjść na jaw. Czy skazany za morderstwo jest właśnie tym którego widziała Maja? Ona może zasiać wielki zamęt w tym miasteczku i postawić przed sądem człowieka, który od lat bezkarnie prowadzi szczęśliwe życie. Książka ta to ciągłe szukanie winnego sprzed lat, zbieranie nowych dowodów i poszlak. Przeplatane jest z odrobiną prywatności policjantki. Czyta się tę książkę bardzo przyjemnie i z dużą ciekawością wyczekiwałam momentu wskazania mordercy, bo stety lub niestety do samego końca nie wiedziałam kogo typować.

Blizny przeszłości to moje pierwsze spotkanie z twórczością Krystyny Mirek. Poznajemy Maję Sokołowską, która jako młoda policjantka wraca do swojej rodzinnej miejscowości. Wraz z jej powrotem budzą się demony. Maja jako siedmioletnia dziewczynka była naocznym świadkiem śmierci obojga swoich rodziców. Wydarzenia z przeszłości rzucają się cieniem na jej przyszłe życie. Dziewczyna postanawia zmierzyć się ze swoją traumą i tajemnicą, która kryje się za tragedią sprzed lat. Powrót Mai nie spotyka się z entuzjazmem. Wygląda na to, że komendant policji oraz włodarz miasteczka nie mają czystych sumień. Co takiego może odkryć Maja i komu swoimi odkryciami zaszkodzić? Autorka nie wyjaśniła tego w Bliznach przeszłości. Spodziewam się, że rozwiązanie zagadki znajduje się w kolejnych częściach serii. Tom pierwszy owiany jest aurą tajemniczości i razem z bohaterami odkrywamy wydarzenia, jakie miały miejsce przed laty. To wszystko sprawia, że książka ma niepowtarzalny klimat. Jeśli dodamy do tego ciekawych bohaterów i małomiasteczkową mentalność mamy przepis na fantastyczną książkę. Polecam Wam serdecznie lekturę Blizn przeszłość. Sama zamierzam sięgnąć po kolejne części tej intrygujące serii. Więcej recenzji na Instagramie patka_czyta_.

Znacie książki pani Krystyny Mirek? To pełne ciepła i emocji powieści. Tym razem autorka postanowiła nas zaskoczyć i pójść w stronę kryminalną. To thriller psychologiczny o tajemnicach skrywanych przez małe miasteczka. Maja to córka zamordowanego piętnaście lat temu komendanta policji w Borkach. Miała wtedy zaledwie siedem lat i była jedyną osobą, która widziała co wtedy się stało. Śledztwo szybko zostało zamknięte a domniemany morderca zamknięty. Teraz wraca do rodzinnego miasta jako policjantka i zamierza dociec prawdy. Wielu osobom jest to nie na rękę i zaczynają czuć zagrożenie. Autorka pokazuje nam jak hermetyczna może być mała społeczność i z całych sił bronić swojego sekretu milczeniem. Maja to złożona osobowość. Trauma z dzieciństwa nie pozwala jej iść do przodu. Pragnie zmierzyć się z demonami. Jest silną osobowością i razem z nią pragnę rozwiązać zagadkę kto to zrobił i dlaczego. Bardzo przyjemna lektura, autorka stworzyła ciekawe postacie, intrygującą fabułę. Gatunek książki określiłabym jako thriller i kryminał w jednym świetnym połączeniu 😉 Jestem jak najbardziej na tak i z niecierpliwością czekam na kontynuację, bo wnioskuję, że taka będzie.

Cześć książkoholicy 🎶❣️ Książka, której opinie dzisiaj chciałam Wam przedstawić to taki debiut, ale nie debiut. Autorka słynie z pięknych powieści obyczajowych, z nutką romansu, a tutaj otrzymujemy od Pani Krystyny Mirek naprawdę dobry thriller. Jest to coś kompletnie nowego jeśli chodzi o tą autorkę i moim skromnym zdaniem, zdecydowanie coś genialnego. Fabuła tej powieści intryguje czytelnika już na samym wstępie i zdecydowanie im dalej się rozwija tym te wszystkie sznurki intryg się płatają. Wszystko wydaje się być kłębkiem pełnym supłów, ale czy te supły uda się rozwiązać? Wydaje się to wręcz niemożliwe. Świetne pociągnięcie akcji. Akcji, która nie zwalnia ani na chwilę aż do ostatniej strony i zostawia czytelnika z poczuciem typu "ale jak to już koniec? Ja chcę więcej!". Zdecydowanie tak się czułam po zakończeniu tej książki. Z tego miejsca przeogromnie chciałabym pogratulować autorce. Ta powieść jest fenomenalna, a ja na dniach koniecznie muszę się wziąć za drugi tom bo nie "wytrzymniem" 😜

Wczorajsza premiera za mną i teraz kilka słów ode mnie. Jak dla mnie książka jest gatunkowo kryminałem, ale bardzo dobrym. Nie ma tu może jakiejś rewelacji. Nie znalazłam niczego, co jakoś by mnie zaskoczyło. Czytało mi się go jednak niezwykle przyjemnie. Akcja jest dość dynamiczna i ciekawa. Główni bohaterowie są realni, przedstawieni w bardzo pozytywny sposób i od razu się ich lubi. Same pióro autorki sprawia, że czyta się szybko i chce się więcej i więcej. I będę wyczekiwać jak najbardziej kolejnej części tej serii. Pani Krystyna porusza w niej ważny temat przemocy domowej i to sprawia, że książkę odbiera się trochę emocjonalnie. Z drugiej strony jest to lekki, idealny na wakacyjny czas przerywnik od ciężkich lektur. Osobiście polecam.

"Blizny przeszłości" to trzymająca do samego końca w napięciu książka. Zwroty akcji wprowadzane są subtelnie i nie za często, dzięki czemu wszystko się bardzo dobrze czyta. Ciekawym zabiegiem jest to, że jeden z głównych bohaterów nie żyje a jego życie znamy tylko i wyłącznie z opowieści i ze wspomnień. Dobry, uczynny, a do tego bohater małego miasteczka, ale... czy na pewno tak było? Czy nasz mózg nie zapamiętuje tylko tego co chce pamiętać? Czas powoduje, że wiele naszych wspomnień zanika, a trauma sprawia, że pojawiają się one wtedy, kiedy wydaje nam się, że wszystko mamy pod kontrolą. Maja przyjechała do miasteczka żeby rozwiązać tajemniczą zagadkę z przeszłości, ale nie wzięła pod uwagę tego, ze ktoś bardzo czekal na jej powrót...

Krystyna Mirek kojarzy mi się z obyczajówkami, a tutaj mamy kryminał/thriller. Mogło być fajnie, ale. Znowu jakieś ale. Totalnie nie mogłam się wgryźć w tą historię, przeszkadzała mi bardzo forma zdań. Były krótkie, co pewno miało dodawać dynamiki, ale bardziej chyba szarpało tą powieścią. Sama fabuła jest dobra, tajemnicza i dotyczy sekretów z przeszłości. Jednak dla osób, które mają na swoim czytelniczym koncie trochę przeczytanych książek tego gatunku, to nie będzie nic odkrywczego. Mała społeczność, polityczne zagrywki, zasada - że lepiej nic nie wiedzieć. Na tym oparła się autorka. Ta książka to pierwsza część cyklu, mamy otwarte zakończenie i chociaż nie porwała mnie tak jak chciałam, może czeka mnie zaskoczenie w kontynuacji.

Nie będę ukrywać że jestem pod ogromnym wrażeniem. Myślę, że wszystkich miłośników swojej twórczości Krystyna Mirek zaskoczyła zapowiedzią swojej najnowszej powieści. "Blizny przeszłości" to powieść zupełnie inna iż te które znamy do tej pory. To thriller psychologiczny z elementami kryminału i dużą dawką obyczaju. Małe miasteczko na południu Polski i skrywane od lat tajemnice, które dzięki młodej bohaterce ponownie ujrzą światło dzienne. Trauma z dzieciństwa, przemoc w rodzinie, niewyjaśnione zabójstwa wartka akcja ostry i cięty język mroczna atmosfera sprawiają że czytasz tą powieść z zapartym tchem chcąc dowiedzieć się prawdy. Polecam gorąco wszystkim czytelnikom . To będzie doskonała przygoda

Książka zupełnie inna niż te co ostatnio czytałam i to był dobry pomysł, żeby po nią sięgnąć. Powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym, z zagadką, ze sprawą, która ma jakąś tajemnicę. Z początku troszkę gubiłam się w tej historii, ale kiedy już wciągnęłam się na dobre, z ogromną ciekawością śledziłam dalsze losy bohaterów. Pani Krystyna osadziła akcję w małym miasteczku, gdzie jak wiadomo każdy każdego zna. Są tutaj ukazane powiązania między poszczególnymi osobami, często na poziomie władzy. I to właśnie w tej grupie społecznej można znaleźć najwiecej „kwiatków”. #bliznyprzeszłości to moje drugie spotkanie z piórem autorki i na pewno nie ostatnie. Zaraz sięgam po kolejną część tej historii.