4/5
18-12-2022 o godz 21:20 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Ufff... mocne nerwy. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-05-2021 o godz 08:44 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Ciary od pierwszej strony 😮
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-08-2022 o godz 15:19 przez: Karolina Dąbrowska | Zweryfikowany zakup
Rewelacja, polecam każdemu!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
02-02-2022 o godz 23:48 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Aż się wierzyć nie chce 😅
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-11-2020 o godz 08:55 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Zgodnie z oczekiwaniami
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-07-2022 o godz 10:15 przez: Jagoda Bokszczanin | Zweryfikowany zakup
Niesamowita historia
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-06-2021 o godz 10:39 przez: Magdalena | Zweryfikowany zakup
Warta przeczytania
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-12-2022 o godz 05:58 przez: sebastian | Zweryfikowany zakup
Ciekawa książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-07-2022 o godz 15:10 przez: wukee | Zweryfikowany zakup
Bardzo dobre.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-06-2021 o godz 14:45 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Fantastyczna
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-05-2021 o godz 22:26 przez: dorota | Zweryfikowany zakup
Fascynująca
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-05-2022 o godz 22:56 przez: Żaneta Staszak | Zweryfikowany zakup
Polecam!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-10-2023 o godz 22:29 przez: karoska1614 | Zweryfikowany zakup
Genialna!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-06-2021 o godz 15:02 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-10-2017 o godz 14:22 przez: Olga Kozińska | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-08-2022 o godz 11:15 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
5/5
12-03-2017 o godz 13:42 przez: Sabina Pietraszek
Czy będąc dzieckiem bawiłeś się w udawanie różnych postaci ? Superbohater, lekarz, malarz a może nawet astronauta ? To były tylko niewinne zabawy. Dla Billego Milligana to codzienność. Chory na osobowość wieloraką zostaje oskarżony o gwałty i rozboje. Czy jest winny ? Czy ktoś mu pomoże ? Na książkę trafiłam dzięki grupie "Książka moimi oczami". Temat rozdwojenia jaźni był mi zupełnie obcy. Oczywiście "ogólne" pojęcie na temat tego zaburzenia miałam, jednak nigdy nie dowiadywałam się na czym dokładnie to polega. Moją ciekawość jeszcze bardziej pobudzał fakt, że książka jest odtworzeniem życia głównego bohatera a więc mamy relację jak najbardziej rzeczywistą. Billy Milligan w połowie lat siedemdziesiątych został oskarżony o serię napadów z bronią, rabunków i gwałtów. Nie było wątpliwości co do jego winy, ponieważ ofiary rozpoznały go na zdjęciach. Aresztowany przez policję Milligan uparcie twierdził, że to nie on popełniał zarzucane mu przestępstwa. Jego zachowanie było na tyle niepokojące, że za sprawą zaciekle walczących o niego obrońców Billy został poddany serii badań, które zdiagnozowały u niego osobowość wieloraką. Billy nie miał łatwego dzieciństwa. Problemy z ojcem, matką i ojczymem tylko pogłębiły jego chorobę. Był uważany za notorycznego kłamce. Pozostawiony sam sobie, przytłoczony chorobą postanowił zakończyć tą nieustanną walkę... i właśnie wtedy jego pozostałe osobowości postanowiły go "uśpić" by nikomu nie zagrażał. Osobowości, które z czasem były nazywane "rodziną" różniły się wiekiem, wyznaniem i światopoglądem, a nawet orientacją seksualną oraz wieloma innymi cechami. Jeśli chcecie się dowiedzieć jak wygląda ta choroba od środka i jak potoczyły się losy Milligana to koniecznie przeczytajcie "Człowieka o 24 twarzach". Początkowo myślałam, że cała książka będzie miała format czegoś w rodzaju wywiadu z Billym. Jednak (ku mojej radości) autor sprawnie poprowadził nas przez książkę dzięki rozpisaniu tej historii jak opowiadania. Również fakt, że oprócz relacji Milligana mamy opisane rozterki - moralne jak i etyczne - osób zaangażowanych w cały proces sądowy (oraz medyczny) wpływa na korzyść książki. Mimo poruszenia tylu wątków autor nie zapomina, że najważniejszy w tym wszystkim jest sam Billy Milligan. Młody mężczyzna, który - choć przerażony - chce wyzdrowieć. Być "normalnym" i akceptowanym przez społeczeństwo. Co do moich odczuć to nie myślałam, że książka wywoła we mnie tyle uczuć... Od smutku (szczególnie na samym końcu) do złości (na sąd lub "lekarzy" z zakładu do, którego Billy został później wysłany). Było mi tak żal Milligana. Miałam ochotę mu pomóc lub wesprzeć jakoś lecz z drugiej strony... Zastanawiałam się czy taka sama reakcja byłaby gdybym np. należała do ofiar lub do ich rodzin. Przeglądając fora internetowe na temat samego Billego było wiele opinii. Jedni mu wierzyli, drudzy twierdzili, że jest świetnym aktorem. Znalazła się również spora grupa osób, która twierdziła, że w Billym zostały uwięzione różne dusze zmarłych. A wy Drodzy Czytelnicy co myślicie ? Bez względu na to jakie jest wasze zdanie warto przeczytać książkę "Człowiek o 24 twarzach". Myślę, że jest to jedna z lepszych pozycji w tej kategorii. recenzja pochodzi z bloga: www.worldbysabina.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-12-2016 o godz 16:59 przez: Wkp
Mówi się, że każdy z nas ma wiele twarzy. Czasem jednak nie zdajmy sobie sprawy, jak dosłowne może być to określenie. Zapewne wszyscy słyszeli o przypadkach rozdwojenia jaźni, ale niewielu zdaje sobie sprawę, że istniały przypadki o wiele bardziej skomplikowane. O jednym z nich, przerażającym przypadku Billy’ego Milligana, opowiada właśnie ta książka. Fabularyzowany reportaż, który czyta się jak naprawdę znakomity thriller.

Ile jaźni może dzielić jeden człowiek? I jakie mogą być tego konsekwencje?
Lata 70. XX wieku. Kiedy kilka studentek uniwersytetu w Ohio pada ofiarą gwałtu, do akcji wkracza policja. Sprawcę na szczęście szybko udaje się znaleźć i zatrzymać, ale coś jest nie tak. Młody Billy Milligan zachowuje się jakby nie miał najmniejszego pojęcia o co chodzi, a wkrótce po zamknięciu w areszcie próbuje się zabić. Wna miejsce wezwana zostaje psycholog, która przeżywa wielkie zaskoczenie – okazuje się, że w głowie gwałciciela żyje wiele odmiennych jaźni. I to jakich! Dziecko, młody mężczyzna ze skłonnościami samobójczymi, kolejny pełen nienawiści i brutalności, a wreszcie szukająca uczucia lesbijka. Jedno z alter ego popełniło zbrodnie, o które oskarżany jest Billy, ale czy na pewno można odkryć które? I pozostaje jeszcze jedna kwestia – czy Milligan naprawdę posiada aż 24 jaźnie czy też może jest genialnym oszustem starającym się za wszelką cenę uniknąć odpowiedzialności za swoje czyny?

Jak wspomniałem na wstępie, ten reportaż czyta się, jak znakomity thriller. Nie ważne, że sprawca zostaje schwytany na początku, a jego tożsamość znamy jeszcze zanim przystąpimy do lektury. W końcu zagadka nie zasadza się na tym kto (przynajmniej w fizycznym sensie) jest odpowiedzialny za zbrodnie, a która z jego osobowości i czy w ogóle jakieś są. To oczywiście rodzi kolejne pytania i wątpliwe moralnie kwestie – jeśli rzeczywiście Billy posiada 24 jaźnie, czy można skazać jego samego za gwałty? Co na to prawo, a co logika i sumienie?

„Człowiek o 24 twarzach” stara się odpowiedzieć na wszystkie stawiane pytania, ale zostawia także miejsce na własną opinię, zmuszając do myślenia. I nie robi tego wszystkiego w sposób typowo reportażowy. Daniel Keyes, znany przede wszystkim ze swoich utworów Science Fiction (choćby słynne i uznane „Kwiaty dla Algernona”), stworzył rasową powieść. Opartą na faktach, ale jednak powieść – choć lepiej tutaj brzmi określenie fabularyzowany reportaż. Posługuje się więc narzędziami charakterystycznymi dla prozy, umiejętnie buduje napięcie i zagadkę, i naprawdę angażuje czytelnika, operując przy tym naprawdę znakomitym stylem.

Dlatego polecam gorąco. Warto po „Człowieka…” sięgnąć. Miłośnicy thrillerów, jak również ci, którzy uwielbiają literaturę faktu będą bardziej, niż zadowoleni.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-09-2015 o godz 19:46 przez: Diana Chmiel
Są książki, które czytamy, zachwycając się stworzonym światem, przeżywając przygody bohaterów, oceniając styl pisania autora i jego umiejętność zaciekawienia nas opowiadaną historią. Ale są książki, których nie można oceniać w tych samych kategoriach, bo historia w nich jest ważniejsza niż to, jak zostały napisane. Bo jeśli historia jest dobra, to nie można jej źle napisać. A jeśli jeszcze jest prawdziwa, pozostaje nam ją poznać z oczami szeroko otwartymi ze zdziwienia. I taka jest książka Daniela Keyes'a "Człowiek o 24 twarzach", wydana w piękny sposób przez wydawnictwo Wielka Litera. Opowieść na faktach, ale fabularyzowana, a czyta się jak najlepsze science-fiction.

Dla mnie przeczytanie tej książki to była niezwykła podróż. Do tej pory nie mogę wyjść ze zdziwienia, jak bardzo nasz umysł jest nieprzewidywalny, ale co mnie jeszcze bardziej zadziwia, jak bardzo jest kreatywny. Nasuwają się pytania, co tak naprawdę potrafimy? Gdzie leżą granice? Do czego jesteśmy zdolni? Osobowości tkwiące w głowie teoretycznie powinny tam zostać. A one wpływały na sposób mówienia, na postawę, na ruch, na spojrzenie, na iloraz inteligencji, na emocje, nawet na skład chemiczny ciała! Kolejne pytania powstają i powstają, a im dłużej się nad tym zastanawiam, tym pytań jest więcej.

Ta książka zagwarantuje wam jazdę bez trzymanki. Daniel Keyes mistrzowsko opanował informacje od wszystkich osobowości i poukładał je chronologicznie. Musimy pamiętać, że nie było to łatwe, każda z osobowości "kradła" czas innym, nie zawsze wiedziały, ile czasu minęło od ostatniego pobytu "na świecie". Wszystko opierało się o wspomnienia, które przecież też czasami zawodzą. Keyes wykonał tytaniczną pracę, rozmawiając z prawie wszystkimi osobami związanymi w jakikolwiek sposób z Billym. Największą umiejętnością, jaką wykazał się autor, a jednocześnie największą zaletą tej książki jest to, że chwilę po jej zaczęciu czytelnik zapomina o czym czyta. Że bohaterem tej książki jest jeden człowiek z osobowością wieloraką, a nie gromada ludzi. Oni wszyscy są tak samo realni jak Billy. A może nawet bardziej, bo Billy jest wycofany, cichy i przez większość czasu "śpi". Poznajemy charakter 23 osobowości, ich dążenia i cele, ich myśli. Dowiadujemy się, jacy są, co lubią i czego się boją. I kiedy w pewnym momencie uświadamiamy sobie, że to wszystko jest wytworem jednego umysłu, siadamy z wrażenia.

bardziejlubieksiazki.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-07-2019 o godz 16:34 przez: Anonim
" Człowiek o 24 twarzach" to książka,która wywołała we mnie mieszankę uczuć: od przerażenia, poprzez współczucie, niedowierzanie. Do mniej więcej połowy nie miałam pojęcia jaki kierunek obrać. No bo jak w ogóle można współczuć gwałcicielowi? A może choremu człowiekowi? No właśnie; człowiekowi czy ludziom? Kto dokonał gwałtu? Władczy Arthur, waleczny Ragen, utalentowany Tommy, płaczliwy David, troskliwy Danny, niepożądany Kevin? A może lesbijka Adalana? Która osoba żyła wtedy w Billym Miliganie? A może to tylko wymysł przebiegłego przestępcy,który chce uniknąć kary? Tego zdradzić nie mogę. Mogę jednak zdradzić,że fascynował mnie ten przypadek. Tak, czy siak współczułam bohaterowi, zwłaszcza,że jest to biografia. Współczułam mu, ponieważ nie wiem czy na jego miejscu udźwignęłabym tragiczną przeszłość. Wszyscy wiemy,może nie z autopsji, ale przynajmniej mamy świadomość, że z łatką gwałciciela nie łatwo odnaleźć się w społeczeństwie. I nieważne czy on jest chory, czy zdrowy i tak skończony dla niektórych. Dlatego musisz być tolerancyjny, gdyż temat może wzbudzić kontrowersje. Chociaż chyba do pewnego momentu... Oprócz sytuacji z gwałtem, jego relacje z rodziną nie były najlepsze. Na szczęście trafił pod dobrą opiekę psychiatrów, psychologów, i prawników, którzy nie pozwolili mu się poddać. Chociaż łatwo nie było... Kiedy tracisz kontrolę nad własnym życiem, nic nie jest łatwe... Ciekawie przedstawiony aspekt rozszczepienia osobowości, od strony psychologicznej. Profesjonalnie wyjśniony. Ale dla ludzi o mocnych nerwach. Ja osobiście zastanawiam się nad psychologią, ciekawią mnie tajemnice ludzkich umysłów. Czytałam niejednokrotnie z otwartymi ustami. Jak to możliwe? Zadawałam sobie pytanie. Jest Arthurem. Uważny wzrok. Za chwilę jest kimś innym. Mówi z innym akcentem. Zachowuje się jak inny człowiek. A jednak możliwe.... Jeśli chcecie dowiedzieć się, co kryje osoba Billy'ego Milligana to nie macie innego wyjścia jak przeczytać tę powieść. Pamiętajcie jednak, by uzbroić się w stalowe nerwy. Uważajcie, by nie pogubić się w skokach w przeszłość i wypowiedziach różnych postaci ( taki mały niuans, czasami się trochę dłuży, można się ciut pogubić) Ale pamiętajcie przede wszystkim,że Billy nie jest postacią fikcyjną ... POLECAM. PS: Bardzo ciekawa jestem ekranizacji, nad którą trwają prace. I jeszcze Leonardo DiCaprio w roli głównej.. Coś czuję,że To będzie hit.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji