Babel czyli o konieczności przemocy (okładka  zintegrowana)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 68,31 zł

68,31 zł
99,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 24 godziny

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Pamiętasz wspaniałe opowieści o angielskich gentlemanach i ich eleganckim życiu?

Ta książka nie będzie opowieścią o nich, ale o ludziach, na których plecach, spracowanych rękach i krwi zbudowano Imperium Brytyjskie z całą jego zamożnością, elitarnością i dobrym wychowaniem.
 
Robin, osierocony pół-chińczyk, trafia do Anglii, gdzie ma tylko jedno zadanie: uczyć się. Zdobywać wiedzę, poznawać nowe języki a potem odpracować dług wobec Imperium w oksfordzkim instytucie Babel. Wszystko zmienia się w dniu, a właściwie w nocy, gdy Robin poznaje pewnego człowieka. Bliźniaczo podobnego fizycznie, ale żyjącego według całkowicie innych zasad.
 
To spotkanie zrujnuje misternie budowany świat Robina. Obróci w niwecz jego poczucie sprawiedliwości, wypali złudne poczucie bezpieczeństwa i zmusi do zadania sobie pytania: komu należy się moja wierność?
 
W tej historii nie będzie prostych odpowiedzi ani gotowych recept. Będzie za to gorzka opowieść o wyzysku, niesprawiedliwości i bezwzględnej walce o władzę. Będzie nie mniej gorzka opowieść o próbie przywrócenia sprawiedliwości.

Myślisz, że wiesz, co jest słuszne i właściwe? Spróbuj zmierzyć się z tą opowieścią.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy. 

ID produktu: 1365283028
Tytuł: Babel czyli o konieczności przemocy
Autor: Kuang Rebecca F.
Tłumaczenie: Komerski Grzegorz
Wydawnictwo: Fabryka Słów Sp. z o.o.
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 763
Numer wydania: I
Data premiery: 2023-03-08
Rok wydania: 2023
Forma: książka
Wymiary produktu [mm]: 210 x 65 x 140
Indeks: 55612241
średnia 4,8
5
68
4
7
3
5
2
1
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
14 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
06-03-2023 o godz 22:12 przez: Dagmara | Zweryfikowany zakup
Książka świetna Ale dotarła do mnie z naderwaną okładką :/ to już druga taka sytuacja
Czy ta recenzja była przydatna? 6 0
5/5
13-03-2023 o godz 21:57 przez: Katarzyna Wojciechowska-Kwintal | Zweryfikowany zakup
Co to jest za książka! Niesamowita! Rozwija się powoli i mozolnie w pierwszej połowie, lekko tylko niepokoi czytelnika poszczególnymi wydarzeniami. W drugiej połowie wrzuca go jednak w ciąg wydarzeń i trzyma do końca. Znajdziecie w niej wszystko- uczucia, naukę, historię, pragnienie wolności, poszukiwanie siebie i swojej tożsamości. Naprawdę warto dać jej szansę.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 1
5/5
20-03-2023 o godz 13:16 przez: aksiak | Zweryfikowany zakup
Super. bardzo ciekawa pozycja.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
19-03-2023 o godz 18:59 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
mega fajna ksiazka!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-03-2023 o godz 13:24 przez: Agnieszka Muniak | Zweryfikowany zakup
💞💞💞
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-03-2023 o godz 19:38 przez: Urszula Janiszyn
Znalezienie się w finałowej puli książek nominowanych do prestiżowej Nagrody Nebula! - to znakomita rekomendacja, zachęta i pewnik ku temu, by sięgnąć po najnowszą powieść Rebekki F. Kuang pt. „Babel, czyli o konieczności przemocy”, którą to spotkało właśnie powyższe wyróżnienie i którą to możemy cieszyć się od dni kilku w naszym kraju za sprawą Wydawnictwa Fabryka Słów. Zapraszam do poznania recenzje tej pozycji. Londyn, połowa XIX wieku, świat podobny do naszego, ale jednakże zupełnie inny. To właśnie w tej scenerii rozgrywa się opowieść o losach małego chłopca, który zostaje uratowany od niechybnej śmierci z powodu potwornej zarazy w slumsach chińskiego Kantonu przez angielskiego profesora, który zabiera go Europy, poddaje gruntownej nauce, oferuje miejsce na prestiżowej uczelni w Oksfordzie. Tam też ów chłopiec - przybrawszy imię Robina Swifta, poznaje pierwszy raz wieżę Babel - niezwykłe miejsce magii, nauki i tajemnic, z którym to los zwiąże go już na zawsze... CHŁOPIEC Rebecca F. Kuang - autorka bestsellerowego cyklu fantasy „Wojny makowe”, oddała tym razem w nasze ręce książkę zupełnie inną. Książkę, która wpisuje się w nurt literackiej fantastyki, ale jednocześnie i dotyka sobą historii dziejów świata, bezwzględnej polityki mocarstw względem mniej rozwiniętych zakątków globu oraz wielu ważnych społecznie kwestii - na czele z nietolerancją. Jednocześnie jej strony wypełnia także wartka akcja, wielka przygoda, magia oraz wzajemnie przeplatające się ze sobą odczucia szczęścia i gorzkiego smutku, z których to każde znajdzie tu czas swojego triumfu, jak i upadku... Przede wszystkim jest to jednak opowieść o małych chłopcu i następnie już nastoletnim młodzieńcu, który dostaje niezwykłą szansę od losu, spełnia drzemiący w nim talent oraz poznaje największe sekrety brytyjskiego Imperium. To relacja o jego życiu, dorastaniu, odkrywaniu piękna przyjaźni i miłości oraz poznawaniu prawdy o sobie samym - choćby nawet tej najtrudniejszej. I z pewnością mogę powiedzieć, że postać Robina Swifta stanowi serce tej opowieści, jej paliwo napędowe i centrum akcji, wokół którego kręci się wszystko inne. Robin oraz jego troje przyjaciół w osobach Ramiego, Victoire i Letty, to bohaterowie niezwykle interesujący, niezmiennie nas zaskakujący, budzący wielkie emocje i przede wszystkim przekonujący do tego, by w nich uwierzyć. Uwierzyć tym bardziej, iż każdy z nas odnajduje w nich swoje własne losy sprzed lat, gdy oto wkraczaliśmy w nieznane na pierwszym roku studiów lub też rozpoczynając pierwszą klasę liceum... SŁOWO I SREBRO Fascynującym jest również świat tej opowieści, zbudowany w dużej mierze na słowie i srebrze, właśnie. Pierwsze z pojęć wiąże się z miejscem życia i nauki bohaterów - oksfordzkim wydziałem Translatoryki, gdzie to z racji swego pochodzenia i wrodzonych talentów zgłębiają oni języki świata, przekładają za ich sprawą teksty na angielski oraz poszukują idealnej kombinacji słów, które posłużą magii... Ta wiąże się zaś z niezwykłą, nieodgadnioną i nieograniczoną mocą srebra, które w Anglii stało się czymś niezbędnym do tego, by cały kraj mógł nie tylko sprawnie funkcjonować, ale też i być światowym liderem. I w tym kontekście jawi się tytułowa Babel - miejsce nauki, prób i tworzenia magicznych sztabek srebra, które oczarowuje nas swoim klimatem, zachwyca możliwością oferowanych szans i fascynuje na polu logiki istnienia w tym na pozór zwyczajnym, ale i zarazem alternatywnym świecie. Oczywiście mamy tu także malowniczy portret tamtych dawnych czasów, który rysuje przed nami piękno, ale też i surowość życia dziewiętnastowiecznej epoki. Przyznam szczerze, że zachwycił mnie ten pomysł autorki na ukazanie roli słowa i srebra w przedstawieniu najprawdziwszej magii. To coś nowego, niespotykanego dotąd w literaturze i dopracowanego w absolutnie każdym calu, dzięki czemu wszystko to przedstawia się logicznie i bardzo realistycznie. Jednakże to jednak słowo - oznaczające w każdym języku pozornie to samo, ale przy bliższym przyjrzeniu się niemalże zawsze coś nieco odmiennego, odgrywa tu szczególnie ważną rolę, o czym to autorka przekonuje nas na każdym kroku. Piękno mowy, przekładu, nadawania pojęciom nowego znaczenia - to z kolei dusza tej powieści... PRZEMOC Historię tę znaczą rzeczy dobre - przyjaźń, miłość, wspólne przygody i piękno dokonywania rzeczy ważnych. Jednakże znaczy ją również i przemoc - czasami ukazana wprost, innym razem w pośredni sposób, zawsze jednak w niezwykle emocjonującej postaci. W jakiejś mierze możemy bowiem powiedzieć, że jest to opowieść o dobru i złu, które to pojęcia rozdziela nienazywalna przestrzeń, z jaką przyjdzie tu zetknąć się bohaterom tej książki. I ona też wpłynie na ich decyzje, kroki i czyny, które to pociągną za sobą rzecz jasna skutki, bardzo różne skutki... Z jak największym przekonaniem mogę stwierdzić, iż mamy tu do czynienia z najbardziej ambitną i zarazem piękną odsłoną literackiej fantastyki w całej dotychczasowej ofercie Wydawnictwa Fabryka Słów.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
22-03-2023 o godz 15:22 przez: Book_w_mkesie
Jak zniechęcić się do czytania książek? Idealna recepta to, tak żeby przeczytać „Babel” Przetoczyła mnie przez kamienistą plażę, posypując na rany solą. Oczywiście to wszystko żart, ale od razu napiszę, że to książka, która wymaga od czytelnika skupienia tzn. wróć! Wymagała ode mnie skupienia i zastanowienia się nad pewnymi kwestiami. Jak trzymałam w ręku pierwsze, o czym pomyślałam to o poprzedniej trylogii autorki, czyli „Wojna makowa”. Nie czytałam opisu „Babel” nie słuchałam recenzji innych czytelników, bo chciałam sama przeżyć na spokojnie to, co czeka mnie w nowej książce Rebecca F. Kuang. Muszę być szczera, a to za sprawą początku książki. Jakoś nie był porywający, ale że nie jestem osobą, która szybko się poddaje czytałam dalej. Nie jestem w stanie opisać wrażeń, jakie towarzyszyły mi podczas czytania dalszej części, ale jedno co mogę opisać to łzy, jakie miałam pod koniec i na koniec. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, co stworzyła autorka, a chodzi o takie tematy jak feminizm, nadużycia kolonializmu i władzy, nierówności rasowe i społeczne, dyskryminacja na tle rasowym, płciowym, przynależność do grupy, wyzbycie się siebie tylko dlatego, że ktoś tak postanowił i włożył olbrzymi wkład w naszą edukację. Na ile to jest przyzwoite, a na ile w „dobrym smaku, tonie” to już kwestia indywidualna. Opisów książki jest mnóstwo, więc zachęcam do zapoznania się z nimi, a do tego, jeżeli macie możliwość obejrzeć recenzję, czy to na Instagramie w postaci rolki, czy na YouTube to sami zobaczycie, jakie emocje towarzyszyły czytelnikowi podczas czytania. Oczy, mimika twarzy nie kłamie. To nie jest książka z kategorii cudowna panna poznała księcia z bajki i żyli długo i szczęśliwe, lecz brutalna prawda o tym, w jakim świecie żyjemy oraz z czym mogła zmagać się sama autorka. Autorka w doskonały sposób łączy elementy fantastyki z elementami historii, tworząc tym samym bardzo oryginalny i interesujący świat. Ile z tego, co jest nam dane poświęcimy dla dobra ogółu, a ile dla dobra pojedynczych jednostek? Mnóstwo pytań, mnóstwo takich „a co, jeśli” bohaterowie książki spowodują, że znajdziesz w którymś z nich samą/samego siebie. Niezwykle wykreowani idealnie pasujący do dzisiejszych czasów. Nie znajdziesz gotowej odpowiedzi na to, co Ciebie martwi, zastanawia, ale znajdziesz drogę, jaką trzeba przejść, żeby walczyć o swoje, o dobro dla kolejnego pokolenia. W pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać, jaką rolę odgrywają tłumacze oraz jaką wielką wiedzę muszą posiadać, żeby oddać prawdziwość pierwowzoru danej pozycji, która jest przez nich przekładana, tłumaczona. Mało kto podczas recenzji oznacza tłumacza, a przecież to dzięki niemu możemy cieszyć się w tym przypadku książką „Babel”, ale to już moje małe przemyślenia, a jakie jest wasze zdanie, opinia na ten temat? Polecam całym sercem. Według mnie „Babel” nie jest dla tych, co szukają czegoś lekkiego takiego na noc, bo tutaj naprawdę trzeba przysiąść, no chyba że tylko ja miałam takie wrażenia. Zapraszam i ciekawa jestem, jaka jest Wasza opinia na temat książki „Babel”.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
28-03-2023 o godz 10:16 przez: w_i_o_l_a_a__
Nie cierpię „Wojen makowych”. To niepopularna opinia, patrząc na oceny tej pretensjonalnej i nadmiernie egzaltowanej trylogii. Lecz siedemnastoletnia Rebecca F. Kuang dekadę później to zupełnie inna autorka, a „Babel, czyli o konieczności przemocy” jest lekturą dojrzałą, interesującą i co najmniej dobrą. Początki XIX wieku to okres świetności Zjednoczonego Królestwa. Imperium kwitnie dzięki bogactwu swoich niezliczonych koloni, zaś samym Wyspom dobrobytu dostarcza trwająca rewolucja przemysłowa. Opiera się ona na unikalnej właściwości srebra, które może przechowywać i wyzwalać szczególne zjawiska opisane parą słów znaczących to samo w dwóch różnych językach, lecz nieznacznie różniących się etymologią lub praktyką. Dzięki temu możliwe stało się budowanie niebotycznych budynków, pojazdów jeżdżących po torach i drogach, maszyn pracujących z wielką wydajnością, a nawet samoczyszczących się instalacji wodno – kanalizacyjnych czy niepokonanych, uzbrojonych statków, utrwalających hegemonię Korony. Najważniejszymi dla tego porządku ludźmi stali się tłumacze, a Oksfordzki Instytut Translatoryki – potocznie zwany Babel, najpotężniejszą instytucją świata. Profesor Lovell ratuje przed śmiercią od zarazy młodego kantończyka. Sierota przybiera nazwisko Robin Swift i wraz z opiekunem przenosi się do Londynu. Poddany gruntownemu wykształceniu, jeśli nie tresurze, w odpowiednim wieku zostaje studentem Babel. Tu poznaje oddanych przyjaciół i żakowskie życie, lecz także gorycz i przemoc uprzedzeń rasowych. Tajemnicze Towarzystwo Hermes otwiera mu oczy na kolonialny wyzysk, a wydarzenia zmierzają do wrzenia i nieuchronnego buntu. Formalnie to wyjątkowo opasły esej o okrucieństwie kolonializmu, nierówności rasowej, klasowej, płciowej czy finansowej. O bezduszności świata opartego na sankcjonowanej supremacji i nieposkromionej chciwości. O tym, że ten, kto może coś zniszczyć w całości, posiada całkowitą kontrolę. O dziecięcej naiwności w starciu z dorosłym światem. Niby historia alternatywna, lecz w iście aptekarskich dawkach. Najcenniejszy jest tu język, erudycyjne popisy autorki i wspaniała praca tłumacza oraz nieoczywisty od razu, lecz widoczny po zakończeniu manifest adolescenta. Dorastanie (jednostki, grupy, narodu) jest zawsze trudne i bezwzględnie wymaga buntu (pewnie stąd podtytuł), choćby symbolicznego zabicia ojca. Tylko wówczas separacja się dopełni, a proces nie utknie na etapie rewersu/awersu tej samej monety. Nieprzypadkowo jedyną ocalałą osobą zostaje ta, która to pojęła. Brawo. I czekam na „Yellowface”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-03-2023 o godz 13:37 przez: Weronika
„Babel, czyli o konieczności przemocy” @kuangrf (tłum. Grzegorz Komerski) czytałam kilka dni, jednak mam wrażenie, że tak naprawdę minęły tygodnie lub nawet miesiące. Czasem nawet myślałam, że nigdy tej książki nie skończę czytać, ale pod koniec uświadomiłam sobie, że wcale nie chcę tego robić. Nie dlatego, że mi się nie podobała, ale z poczucia, nie nieprędko trafię na coś podobnego. Owszem - idealna nie była, jednak dla mnie pod wieloma względami była (i jest) absolutnie genialna. To nie jest historia dla każdego. Jeśli szukacie wartkiej akcji i mnóstwa fantastyki to się zawiedziecie. System magiczny jest niezwykle ciekawy, jednak samej magii jak na książkę liczącą niemal osiemset stron jest naprawdę niewiele. Czy mi to przeszkadzało? Na początku tak. Potem przestałam zwracać na to uwagę, a ostatecznie stwierdziłam, że dla mnie to czy ta magia jest nie ma absolutnie żadnego znaczenia. W pierwszej części niewiele się dzieje. Bohaterowie się uczą. Dużo. Bardzo dużo. Dla mnie jako absolwentki filologii i fanki dark academia ta część była bardzo ciekawa. W drugiej połowie akcji jest więcej i myślę, że ta część bardziej przypadnie do gustu większości czytelnikom. To książka o językach. O kulturze. O kolonializmie. O bolu i niesprawiedliwości. O życiu. Jest brutalna i szczera. Czasem przydługa. Przyznaję - jej lektura mnie wymęczyła, ale wiecie co? Jestem również ZACHWYCONA. I to zachwycona pod tak wieloma względami, że ciężko mi to wyrazić słowami. Pod koniec płakałam. Nie wiem, czy to ze względu na to jak historia się zakończyła, czy też przez poczucie, że nieprędko (a być może nigdy) nie natrafię na podobną książkę. Płakałam i czułam przejmujący smutek, że to już koniec. „Babel” - dla mnie to książka: męcząca, przysługa i bolesna, ale również: zachwycająca, genialna, prawdziwa. Ta historia zostanie ze mną (a może raczej we mnie) na długo. Na koniec wielkie brawa dla tłumacza. Przełożenie tej książki musiało być nie lada wyzwaniem. Kocham „Wojny Makowe”. Zachwycam się „Babel”. Czekam na „Yelllowface”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-03-2023 o godz 11:33 przez: Iwona
Dziewiętnastowieczny Londyn to miejsce, gdzie rozgrywa się akcja tej oto książki. Książki wielowymiarowej, książki bardzo emocjonalnej, książki ambitnej, książki wciągającej niczym tornado..., książki uwrażliwiającej nasze dusze na kwestie społeczne i ekonomiczne, a to dlatego, iż jest to opowieść o kolonializmie i ogromnych próbach walki z nim. Ale zbierając to wszystko do kupy - to po prostu - książki pięknej! I właśnie śmiem twierdzić (mimo, iż mamy tutaj odrobinę fantasty), iż jest to książka, którą zaliczyłabym do kanonu literatury pięknej. Jeśli sądzicie, że to książka o angielskich gentlemanach i ich eleganckim życiu, to niestety muszę Was rozczarować... To książka o ludziach, na których plecach, spracowanych rękach i krwi zbudowano imperium brytyjskie z całą jego zamożnością, elitarnością i dobrym wychowaniem... Bohaterem książki jest chłopiec o imieniu Robin. Jest sierotą, pół - Chińczykiem i znajduje się w Anglii z jednego powodu, aby się uczyć. Ma zdobywać wiedzę, poznawać nowe języki.. Lecz później wszystko to odpracować w oksfordzkim instytucie Babel. Po prostu dług musi zostać spłacony... Wszystko zmienia się w dniu, a raczej w nocy, gdy Robin poznaje pewnego człowieka. Bliźniaczo podobnego fizycznie, ale żyjącego według całkowicie innych zasad. To spotkanie zrujnuje misternie budowany świat chłopca. Obróci wniwecz jego poczucie sprawiedliwości, wypali złudne poczucie bezpieczeństwa i zmusi do zadania sobie pytania: komu należy się moja wierność? W tej historii nie ma prostych odpowiedzi ani gotowych recept. Jest za to gorzka opowieść o wyzysku, niesprawiedliwości i bezwzględnej walce o władzę... Jeśli sądzicie, że wiecie co jest właściwe i słuszne, spróbujcie zmierzyć się z tą opowieścią! Ta książka posiada w sobie pewien magnetyzm, albo swojego rodzaju magię, mimo, iż opowiada o tak trudnych zagadnieniach, mocnych problemach, to czytając ją człowiek się w niej zatapia i ... ciężko jest spowrotem wrócić do rzeczywistości... Powiedzieć, że polecam to za mało!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-03-2023 o godz 12:15 przez: książkowy krawiec
Z Kuang mi nie po drodze. Wojna Makowa mnie nie zachwyciła. Ot powiastka w sam raz na raz. Tym razem dałam szansę i spróbowałam znowu z tą autorką. Oksford. Wieża Babel. Instytut translatoryki. Zbiór tłumaczy. Zbiór ludzi różnego pochodzenia. Historię zaczynamy, gdy nasz bohater jest dzieckiem czekającym na śmierć. Wszystko się zmienia gdy "ratuje" go oksfordzki profesor i zabiera z Kantonu do Anglii. Tam chłopiec traci chińską tożsamość i staje się zangielszczonym uczniem przygotowywanym do studiów na Oksfordzie w znanym instytucie Babel. Instytucie gdzie wykonuje się srebne sztabki oznaczone napisami. Jedyne "magiczne" przedmioty w tym świecie. Ta książka to manifest językowy i kulturowy. To ukazane problemy społeczne, gdzie inne kultury zostają zawłaszczone przez Anglików. Tłumacze, którzy pracują w Babel to w głównej mierze obcokrajowcy z Indii, czy Chin, którzy działają na rzecz Anglii i jej ekspansji. W tej książki nie uświadczycie wartkiej akcji. To książka o słowie, o ludziach, o zastępowaniu człowieka maszyną (w tym wypadku sztabkami srebra). To powieść o niesprawiedliwości i wzbogacaniu się jednego kraju pod płaszczykiem pomocy innym. To książka o walce o własną tożsamość i prawdę. Nieistotna tu jest magia. Istotni są ludzie. Ich problemy, ich wartość, ich wolność, ich życie. Jestem zachwycona. Jestem zainteresowana i chcę więcej. Kuang idealnie odnalazła się w akademickim stylu. Niepotrzebne tu są akcja, wybuchy, czy przerzucanie się magicznymi zaklęciami. Wystarczy dialog i dialog i jeszcze raz dialog by stworzyć ponad 700 stronnicową cegiełkę, która wciąga od pierwszej strony.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
12-03-2023 o godz 20:10 przez: Zuzanna
Czytałam najpierw po angielsku i ahhh męcząca pozycja. O ile właśnie te wykłady które oni mieli i caly vibe oxfordu super to magii w tym zero i nuży w pewnym momencie. traktuje czytelnika jak głupka tłumacząc wszystko bardzo mozolnie. jest oczywiście krytyką imperializmu, kolonii itp co jest na plus, ale sama fabuła kuleje przez to że książka ma momentami ambicje by być bardziej esejem naukowym niż wciągającą fikcją. Nie najgorsza ale toporna 3,5/5
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-03-2023 o godz 10:36 przez: Magda
Świetna książka dawno tak nie ryczałam. Akcja jest dość powolna ale myśle ze pozwala nam to się idealnie wczuć w klimat i sytuacje w książce. Idealne połączenie historii i fantastyki, czasami wydawało mi się że wątek fantastyczny przedstawiony przez autorkę jest tak realny jak wszystko wokół nas. Poruszała wiele trudnych tematów wiec polecam się emocjonalnie przygotować!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-03-2023 o godz 21:04 przez: Ewa
Nie potrafię nic o niej powiedzieć żeby nic nie zdradzić. Jest po prostu cudowna.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego