5/5
16-12-2022 o godz 11:48 przez: Agnieszka | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-10-2022 o godz 22:12 przez: Barbara | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-08-2022 o godz 16:25 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Fajna
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-01-2023 o godz 11:45 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
26-05-2022 o godz 12:23 przez: Lukrecja84
Uwielbiam thrillery psychologiczne. Zazwyczaj jestem z nich bardzo zadowolona. Zwłaszcza jak od samego początku jest jedno wielkie wow. Niestety „Paryski apartament” od samego początku mnie nie wciągnął. Nie było między nami chemii. Szczerze męczyłam się. Czytałam i nie rozumiałam o co tutaj chodzi. Dopiero od połowy albo nawet dalej zaczęło się coś dziać. Była lepsza akcja i nawet mnie lekko wciągnęło. Ogólnie początek to pomieszane z poplątaniem. Znajdziecie tutaj mnóstwo bohaterów, z których każdy wypowiada się o danej sytuacji. Uwierzcie – da się pogubić. Podobne zdanie ma moja mama. Chciała odstawić książkę na bok, ale powiedziałam, że dalej będzie lepiej. I dała tej powieści kolejną szansę. Czy było warto? Niestety książkę ocenia się w całości a nie tylko ze względu na jeden fragment. Jak zaczniecie czytać „Paryski apartament” to sami zrozumiecie o co mi chodzi. Ogólnie thrillery mają to coś w sobie tutaj tego nie znalazłam. Niestety. Mamy tutaj również pomieszanie czasów, co czasami nie jest na plus dla powieści. Bohaterami tej książki są: Ben, Jess, Sophie, Konsjerżka, Mimi i Nick. Każda z tych osób coś ukrywa. Nikt nie jest tu czysty. Jess przyjechała do swojego przyrodniego brata Bena. Jednak nigdzie go nie znalazła. Co się z nim stało? Zgłosiła jego zaginięcie. Zadaje za dużo pytań. Komuś jest to bardzo nie na rękę. Czy jej życiu coś zagraża? Dlaczego akurat teraz przyjechała do Bena? Dodam tylko, że to była jej pierwsza zagraniczna wycieczka. Obecnie w tym samym apartamentowcu mieszkają Sophie, Mimi, Nick i jeszcze kilka osób. Czy oni ukrywają coś przed Jess? Ta bohaterka jest jak magnes – przyciąga do siebie kłopoty. Ben – przyrodni brat Jess. Aktualnie mieszka w ekskluzywnym apartamencie na trzecim piętrze. Pisze artykuł do Guardiana, którego historia ma mu przynieść sławę. Czy tak się faktycznie stanie? Komu podpadł i na jaki temat pisał? Czy ta historia ma coś wspólnego z jego zaginięciem? Czy Ben jeszcze kiedyś zobaczy Jess? Sophie – jest żoną Jacquesa. Jest kobietą po pięćdziesiątce. Ze względu na swojego męża jest idealną partnerką. Ona też coś ukrywa. Mieszka w penthousie. Ktoś zna prawdę na jej temat. Szantażuje ją. Czy odgadnie kim jest ta osoba nim będzie za późno. Konsjerżka – to bardzo dobra kobieta, która wszystko widzi. Wie wszystko o innych. Czy to dobrze? Czy raczej źle? Jest stróżem budynku, do którego próbowała się dostać Jess. Czy ją wpuściła? Mimi – mieszka na czwartym piętrze razem ze swoją przyjaciółką Camille. Camille uwielbia kolekcjonować ludzi i zabawiać się z mężczyznami. Mimi ma dwadzieścia lat. Nick – mieszka na drugim piętrze. Jest pasierbem Sophie i przyjacielem Bena. Ojciec go cały czas utrzymuje. Dlaczego? Czy jest życiowym nieudacznikiem? Czy też kocha pieniądze ojca? Oprócz tych postaci poznacie jeszcze kilka innych osób. Czytacie na własne ryzyko. Niestety ponownie nie sięgnę po tą powieść. Jeżeli macie ochotę poznać historię pewnego apartamentowca to przeczytajcie – „Paryski apartament”. Pamiętajcie tylko jedno im dalej tym lepiej. To było moje pierwsze czytelnicze spotkanie z twórczością Lucy Foley. Mam nadzieję, że kolejne jej powieści przypadną mi do gustu.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
04-07-2022 o godz 17:58 przez: Maitiri
Naczytałam się niezbyt pochlebnych opinii na temat tego thrillera, dlatego nie podeszłam do lektury z pozytywnym nastawieniem. I faktycznie przez pierwsze kilkadziesiąt stron nie było między nami chemii . Nie mogłam się za bardzo wciągnąć i nieco mnie ta książka nudziła, głównie dlatego, że akcja w większości dzieje się w jednym budynku mieszkalnym i początkowo nie dzieje się zbyt wiele. Ale rozkręciła się i finalnie stwierdzam, że jestem z lektury więcej niż zadowolona. Przede wszystkim z powodu plot twistów, które napotkałam po drodze. Autorka kluczy i myli czytelnika tak, że sekrety, które wychodzą na jaw są dla niego sporym zaskoczeniem. Wydaje się, że w zniknięcie Bena zamieszani są wszyscy mieszkańcy kamienicy: czterdziestoletni alkoholik, od którego odchodzi żona, Mimi – dwudziestoletnia, nieco wycofana dziewczyna mieszkająca z przyjaciółką, Nick – przyjaciel Bena ze studiów i bogate małżeństwo mieszkające w największym apartamencie w budynku, a nawet konsjerżka, która wszystko widzi i wie o wszystkim, co się w tym miejscu dzieje. Podejrzanych jest wielu. Właściwie od razu otrzymujemy pewien trop. Ben akurat nagrywa się siostrze na pocztę, kiedy nagle przerywa, bo ktoś pojawia się w jego apartamencie. Ktoś, kogo zna. Odsłuchując wiadomość Jess słyszy krótką wymianę zdań, dlatego od razu mamy pewne założenie odnośnie tego, co stało się z mężczyzną. Finał tej sprawy jest jednak mocno zaskakujący. Po drodze tych zaskoczeń jest równie sporo. Narracja prowadzona jest nielinearnie, w dwóch planach czasowych: teraźniejszym (śledztwo Jess) i i w retrospektywach, w których poznajemy wcześniejsze wydarzenia z perspektywy większości mieszkańców kamienicy. Autorka odkrywa karty stopniowo, obnażając zakłamanie, obłudę i podwójną moralność bohaterów. Ich kreacja jest poprawna, chociaż nie wszyscy zostali na tyle dobrze przedstawieni, aby można było wyrobić sobie na ich temat zdanie, a tym bardziej w jakiś sposób się z nimi związać. Najlepiej zobrazowana jest osoba Jess. Dziewczyna wydaje się nieco chaotyczna, dość naiwna i roztrzepana. Jest jednak uparta i dąży do osiągnięcia postawionego celu, niezależnie od przeszkód, które pojawiają się na jej drodze i niebezpieczeństwa, na które się naraża. Początkowo nieświadomie, później jednak świadomie, bo już wie, co może jej grozić. To nieco lekkomyślna, ale pozytywna osoba. Jess nie jest łatwo odnaleźć się w obcym dla niej otoczeniu. Nie zna zbyt dobrze francuskiego, do tego przebywa wśród ludzi, którzy nie są do niej pozytywnie nastawieni. Ale mimo to nie poddaje się i poszukuje brata na własną rękę. Na szczęście znajduje kogoś, kto chce jej pomóc, być może nie z czystych pobudek, ale jednak pomaga. Jedno, co zaskakuje w przypadku tej bohaterki, to jej wiek. Dowiadujemy się o nim trochę później, jednak w trakcie i na podstawie tego, jak zostaje opisana, rysuje się obraz młodszej osoby. Otóż Jess ma blisko trzydzieści lat, a zachowuje się często jak nastolatka. I to mi niestety odrobinę w powieści zgrzyta. Inną sprawą, która może dziwić i wypada mało przekonująco jest fakt zadurzenia się aż tylu osób w jednym nowym mieszkańcu. Autorka powtarza wielokrotnie, że bohater ma wyjątkowy urok i potrafi szybko zaskarbić sobie sympatię innych, ale te uczucia są trochę przesadzone, przez co zaburzają wiarygodność całości. Nie zamierzam się jednak za bardzo czepiać, bo mimo pewnych niedociągnięć podobało mi się. Spędziłam z powieścią naprawdę przyjemnie czas. Wciąga (po niezbyt udanym początku jestem wręcz w szoku, że aż tak bardzo), jest tajemnicza, pełna wielu niewiadomych, a dokładnie tak lubię. A do tego ten mroczny klimat i urocze francuskie wstawki. „Paryski apartament” to zgrabnie napisany thriller, który być może samym początkiem nie zachęca, ale później z nawiązką nadrabia, serwując wiele tajemnic, plot twistów i ciekawych bohaterów, których sekrety odkrywa się z wielką przyjemnością. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-05-2022 o godz 17:50 przez: Klaudia
"Paryski apartament" to moje pierwsze pierwsze spotkanie z twórczością Lucy Foley, więc gdy zabierałam się za tę lekturę, nie wiedziałam czego tak naprawdę mogę się po niej spodziewać. Polecajki na okładce wyglądały zachęcająco i liczyłam na mocną, trzymającą w napięciu lekturę. Czy ją otrzymałam? Możliwe, że tak, ale zacznijmy od początku. Książka opowiada głównie historię Jess, która po przykrych wydarzeniach w pracy, postanawia wyjechać z miasta i zacząć życie od nowa. Pierwszą myślą jest Paryż, gdzie mieszka jej brat - Ben, z którym od dawna się nie widziała i łączą ich dość specyficzne relacje. Uzgadniają, że zatrzyma się na jakiś czas w jego mieszkaniu, jednak na miejscu okazuje się, że Bena nigdzie nie ma, a pozostali mieszkańcy domu zachowują się dość dziwnie. Jess musi zrobić wszystko, żeby odnaleźć brata, który być może wplątał się w coś bardzo niebezpiecznego, ale nie jest to łatwe, bo ludzie wokół niej nie mówią całej prawdy. Największym plusem tej historii jest jak dla mnie jej klimat. Opis miejsca, w którym mieszkał Ben potrafił momentami przyprawić o dreszcze. Autorka doskonale potrafi wprowadzić czytelnika w tę okolicę i momentami czułam jakbym skradała się z Jess po starym budynku i wypatrywała razem z nią niebezpieczeństw. Kolejny plus to zakończenie tej historii, bo muszę przyznać, że jeden jej element naprawdę mnie zaskoczył i go kompletnie nie przewidziałam. Jednak z pozytywów to by było na tyle. "Paryski apartament" przeczytałam w ciągu dwóch dni i naprawdę miło spędziłam z tą książką czas, jednak czegoś mi w niej zabrakło. Historię poznajemy z perspektywy kilku bohaterów, ale mam wrażenie, że żadnego z nich tak naprawdę dobrze nie poznaliśmy. Wszystkiego było za dużo, a co za tym idzie, nie było już miejsca na przywiązanie się do danej postaci. Z jednej strony autorka chciała wprowadzić jakiś wątek romantyczny, ale z drugiej poświęciła mu łącznie kilka stron i nic tak naprawdę nie wyjaśniła. Samo zaginięcie także było wyjaśnione zbyt pobieżnie, przez co nie mogłam się wkręcić w losy bohaterów tak jakbym chciała. Pojawia się mnóstwo wątków, przez co w pewnym momencie zapanował po prostu chaos, którego autorka chyba nie udźwignęła. Najgorsze jest jednak to, że mimo natłoku spraw i postaci, odrobinę się nudziłam. Jeżeli chodzi o bohaterów, nie dało się ich w większości lubić, ale akurat taki zabieg mi się podobał, bo pasowało to do tej historii i dodało jej charakteru. Na szczęście styl Lucy Foley jest bardzo przyjemny, a całość czyta się szybko, więc nie zdążyłam się nią zmęczyć na tyle, żeby odłożyć i już do niej nie wrócić. Reasumując, jest to ciekawa pozycja dla czytelników lubujących się w spokojnych thrillerach. Sam pomysł na fabułę, miejsce akcji i styl autorki są naprawdę bardzo dobry. Kilka elementów bym pozmieniała, ale myślę, że jest to historia warta uwagi i do twórczości Lucy Foley jeszcze kiedyś wrócę, bo jestem ciekawa czym mnie jeszcze zaskoczy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-07-2022 o godz 11:13 przez: Katarzyna
Lucy Foley w swojej najnowszej powieści zabiera nas do Paryża. Ale nie będzie to wycieczka po Mieście Świateł, bo akcja książki rozgrywa się głównie w jednym miejscu - eleganckiej kamienicy, paryskim apartamencie, który skrywa mroczną stronę tego miasta, mało tu typowo paryskiej atmosfery. Czego się zatem spodziewać? Kryminalno- detektywistycznej , lekko klaustrofobicznej i niepokojącej historii. Jess, młoda, trochę pogubiona kobieta z trudną przeszłością, szuka schronienia u przyrodniego brata, Bena. Kiedy przybywa z Londynu do Paryża okazuje się, że brat na nią nie czeka, a jego telefon nie odpowiada. Jess włamuje się do jego mieszkania. Gdy mijają godziny, a Ben nie wraca, kobieta staje się coraz bardziej zaniepokojona. W dodatku mieszkańcy kamienicy są dziwni, niedostępni i nieprzyjaźnie do niej nastawieni. Samotna i zdezorientowana rozpoczyna własne śledztwo. Co się stało z Benem? Już na wstępie dostajemy małą wskazówkę. Pierwsze tajemnice zostają ujawnione, ale będzie ich dużo, dużo więcej. Autorka mistrzowsko skonstruowana fabułę, powołując do życia niejednego, a wielu narratorów. Mieszkańcy tytułowego apartamentu to enigmatyczne osobistości. Pierwsze piętro należy do Antoine, zblazowanego alkoholika, którego opuściła żona. Mieszkanie na drugim piętrze jest Nicka, przyjaciela Bena ze studiów. Trzecie piętro to lokum Bena, charyzmatycznego dziennikarza, przyrodniego brata Jess, tego zagubionego. Na czwartym, mieszka młoda dziewczyna z przyjaciółką. Wydaje się lekko zastraszona. Penthouse to królestwo wyniosłej Sophie. Jest jeszcze konsjerżka mieszkająca w maleńkiej służbówce. Kobieta niby niewidzialna, ale wszystko widzącą, obserwatorka wydarzeń w kamienicy. Niepokojące to towarzystwo, każde z nich wydaje się podejrzane, łączy ich zmowa milczenia, tajemnice i niedomówienia. Ta historia jest jak gra psychologiczno- detektywistyczna, gdzie czytelnik zostaje wciągnięty w sieć spisków i próbuje rozwikłać zagadkę zniknięcia Bena. Każdy lokator ma swoje tajemnice, które układają się w obraz mrocznych wydarzeń. Finał może zaskoczyć. Jednego, co mi brakowało to rozbudowanie postaci konsjerżki. Zdecydowanie zasługiwała na większą uwagę. "Paryski apartament" to dobrze uknuta intryga, fajny złowieszczy klimacik wywołujący dreszczyk niepokoju. Mnie się podobało i nieźle bawiłam się podczas tej lektury.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-05-2022 o godz 08:58 przez: Justyna
Stylowy, trzymający w napięciu i mroczny thriller… zdecydowanie zgadzam się ze słowami Alexa Michaelidesa. Autorka niemalże do samego końca trzymała mnie w napięciu i niepewności, mało tego naprawdę sprawia, iż faktycznie każdy w tej historii staje się podejrzanym. Książka została napisana z perspektywy kilku osób, dzięki czemu jeszcze bardziej mogłam poznać ich uczucia, a także sekrety, o których inni nie mieli pojęcia. Madame Sophie Meunier, luksusowa pani domu. Mężczyzna o imieniu Antoine, mający problem z alkoholem. Nick, dziwny typ z drugiego piętra. Merveille, dziewiętnastolatka z artystyczną duszą. I konsjerżka. Osoby, które mieszkały przy Rue des Amants, jednakże nie tylko to ich łączyło, a wiele spraw. Jedną z nich była… znajomość z Benjaminem Danielsem. Mężczyzną, który również miał tajemnicę, której nie zdołał utrzymać w sekrecie. Czy to właśnie ona sprawiła, że Ben złotousty musiał zostać uciszony? Jess Hadley, to dziewczyna, która od zawsze była tą gorszą, pechową w rodzinie. Po śmierci matki wraz z bratem zamieszkała w sierocińcu. Niestety nikt jej nie wybrał, jako kochanej córki, nie dał ciepła i miłości. Ben miał więcej szczęścia, on otrzymał wszystko, a przede wszystkim nową rodzinę. Ścieżki rodzeństwa się rozeszły, jedno prowadziło nędzne życie, a drugie kąpało w luksusie. Stali się przeciwieństwem, jednakże Jess postanowiła uciec z Londynu i schronienia szukała właśnie u swojego przyrodniego brata Bena. To właśnie dzięki niemu chciała uciec przed przeszłością i rozpocząć nową, lepszą przyszłość. W drodze do Paryża wyobrażała sobie ich spotkanie. Pragnęła miłego powitania, lecz właściwie wita ją głucha cisza odbijająca się echem od ścian apartamentu. Apartamentu na trzecim piętrze, który dla kobiety mógł być tylko marzeniem. Ten paryski apartament był czymś pięknym, do momentu, aż Jess zrozumiała, że coś jest nie tak. Pomimo ostrzeżeń, dziwnych zbiegów okoliczności, zaczyna działać. Podświadomie czując, że wydarzyło się coś złego, kobieta postanawia szukać brata. Choć wiele rzeczy robi impulsywnie, to udaje się jej dotrzeć do celu. Jaki będzie finał tej historii? Uwierzcie mi, cholernie zaskakujący. To książka, dzięki której przeniosłam się do paryskiego świata i pokonałam te prawie czterysta czterdzieści stron w mgnieniu oka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
11-07-2022 o godz 13:11 przez: Jolanta
Jakiś czas temu widząc kolejną propozycje od wydawnictwa @wydawnictwofilia pt."Paryski Apartament" i słowo thriller na okładce, nie potrafiłam przejść obojętnie obok prezentowanego tytułu.Tym bardziej, że owa pozycja tuż przed premierą zbierała same pozytywne opinie... Czy prezentowany tytuł sprostał moim wymaganiom?Może na początek wprowadzę was troszkę w fabułę. "Tu każdy ma coś do ukrycia..." ~Jess pragnie uciec od przeszłości więc, aby zacząć wszystko od nowa, zatrzymuje się u przyrodniego brata w Paryżu. Po dotarciu na miejsce okazuje się, że ekskluzywny apartament brata jest pusty, a sam właściciel zapadł się pod ziemię. Nie ma z nim żadnego kontaktu, a pytani o sytuację, sąsiedzi nie mówią jej prawdy. Jess pomimo piętrzących się pytań, tajemnic, niewiadomych, postanawia na własną rękę rozpocząć prywatne śledztwo w celu odnalezienia brata. Czy Jess pomimo wielu przeszkód odnajdzie brata?Jakie tajemnice skrywają mieszkańcy? ~"PARYSKI APARTAMENT" autorstwa Lucy Foley to powieść z którą miałam ogromne problemy, gdyż kompletnie nie mogłam skupić się na fabule co nie zmienia faktu, że jeśli bym jej nie przesłuchała w formie audiobooka, gdzie jednym uchem coś wlatywało, a drugim wylatywało, nawet nie dotrwałabym do 100 -strony. A tak między praniem, sprzątaniem i gotowaniem wymęczyłam całość nie pamiętając prawie nic z tejże historii. ~Oczywiście coś tam jednak pozostało 😉Ale nie zbyt dużo, aby za długo się nad tym rozwodzić. Mamy tutaj główna bohaterkę Jess, która lekko postradała zmysły, tajemniczych dziwnych sąsiadów, którzy staja się podejrzanymi i zaginionego - Bena.I to by było na tyle. ‌Nie chcę wgłębiać się w szczegóły i opisywać bezsensownych, nielogicznych wydarzeń, których tutaj nie brakuje dlatego pokrótce podsumuje moje odczucia. ~Moim zdaniem całość to przeciętna literatura obyczajowa z lekkim zarysem thrillera w tle, w którym brakuje "Paryża w Paryżu", akcji, napięcia, dynamiki, mroku oraz dusznego klimatu, którą charakteryzują się tego typu historie. Zarys na fabułę był ale wykonanie wraz z niejakim postaciami, nie poszły w tym kierunku w którym powinny. ~Czy polecam?Szczerze to zachęcam do sięgnięcia po bardziej wartościowe tytuły. Z wielkim bólem serca jestem na nie.Niestety nie tym razem. J.K
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-05-2022 o godz 21:43 przez: Tomasz Kosik
Tak jak Kubuś Puchatek uwielbia miód, tak ja uwielbiam mroczne thrillery. Ten od Lucy Foley to prawdziwy rarytas. „Paryski apartament” to thriller, który sprawi, że w domu słuch o Was zaginie. Czytając tę książkę, wtopicie się w historię, tak bardzo, że zapomnicie o domowych obowiązkach, a Wasi współmieszkańcy zapomną, że z nimi mieszkacie. Aha – po przeczytaniu tej książki nie zapomnijcie o umieszczeniu jej na półce NIK – Najlepszych Interesujących Książek. Lucy Folley zaprasza nas do poznania historii Jess. Kobieta, uciekając przed problemami i chcąc ułożyć swoje życie na nowo ucieka do Paryża. Tu mieszka jej przyrodni brat Ben. Jess ma nadzieje, że znajdzie u niego schronienie. Niestety jak się okazuje ekskluzywny apartament jest pusty. Ben zaginął! Dlaczego? Co takiego się wydarzyło? Kim jest intruz, który przekroczył próg paryskiego apartamentu? Lecz to nie koniec tajemniczych wydarzeń. Apartament oraz jego mieszkańcy kryją wiele mrocznych tajemnic. Sophie, Konsjerżka, Mimi, Nick – jaki skrywacie sekret? Dlatego też Jess postanawia odnaleźć zaginionego brata. Znaleziona krew na futerku kota mnoży kolejne pytania. Lucy Foley tak umiejętnie pokrzyżowała nitki tej fabuły, że nie prędko wpadniemy na ślad. Jaki jest klucz do rozwikłania tej zagadki? Kto go posiada? Czy Jess zdoła do niego dotrzeć? A jeśli tak, to, jak bardzo zmieni się jej życie? Co ważne historia opowiedziana jest z kilku perspektywy. Każdy bohater widzi ją inaczej, co jeszcze bardziej komplikuje nasz obraz tej tajemniczej sytuacji. Jakie sekrety kryją nowi sąsiedzi Jess? Warto się tego dowiedzieć i sięgnąć po „Paryski apartament”. To jakże mroczny i tajemniczy thriller, który przypadnie do gustu miłośników gatunku. To historia, której nie sposób zapomnieć. Ona będzie żyła w Was jeszcze długo po zakończeniu lektury. „Paryski apartament” to trzeci już thriller Lucy Foley który przeczytałem. I tak samo, jak „Morderca jest wśród nas” i „Idealny ślub” wywarł on na mnie ogromne wrażenie. To lektura obowiązkowa dla poszukiwaczy mocnych wrażeń. Zdecydowanie polecam! Thriller „Paryski apartament” ukazał się nakładem Wydawnictwa Filia, Filia Mroczna Strona
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-05-2022 o godz 19:08 przez: Ewelina
Trzy dni temu swoja premierę miała niesamowicie hipnotyzująca książka. Pisana z perspektywy kilku postaci, które dzielą się na wylewne, które dokładnie opisują co w danym momencie czują, bądź czuli i nie ukrywają niczego przed nami. Lecz są i takie, które czasem piszą hasłami, pozostawiają nas w niepewności i nie zawsze kończą swoje zdania. Czytamy o nich naprzemiennie, przez co niekiedy sama się poganiałam, by jak najszybciej dojść do rozwiązania danej sprawy. Co do postaci, to każda, ale to naprawdę każda ma swoje tajemnice, każda początkowo nie mówi o sobie prawdy i tak naprawdę nie mamy pojęcia co kombinują. Jess będzie musiała rozgryźć czy coś ich łączy ze sobą i dlaczego tak różnorodni w obejściu i życiu mieszkają pod jednym dachem wielkiego i bogatego apartamentu. Największym problemem będzie tutaj poszukiwanie poszlak w niespodziewanym zniknięciu brata Jess. W końcu umówiła się z nim w tym miejscu, a nic nie wskazuje na to, by gdzieś pojechał, by ktoś mu zrobił krzywdę, ani by uprzedził kogokolwiek o swojej nieobecności. Szuka go wiele osób, ale nie należy tutaj ufać nikomu. Zadziwiające było dla mnie to, że prawie każda postać miała tu swoje życie osobiste, które w pewien sposób łączyło się z całą sprawą. Wciąż jestem pod ogromnymi emocjami nawet po skończeniu tej książki. Autorka pisała ją pod koniec ciąży i później po porodzie z dzieckiem przy piersi. Musiała mieć naprawdę ogromne opanowanie psychiczne i rozdzielność umysłową, gdyż postacie przedstawiały nie tylko inną mowę, ale i różne zachowania, sposoby na życie, patrzenie w przyszłość i te tajemnice, które skrzętnie ukrywali. Zaskoczeniem było dla mnie ich życie prywatne, gdyż wątki, które tutaj poruszyła niby się powtarzały, ale w odmiennym kierunku. Zrozumie to tylko ten, kto ją przeczytał. Podsumowując, miłość w tej pozycji ma ogromny rozmiar. Każdy kogoś kochał, bądź kocha na tyle, by nawet poświęcić dla niego całe swoje życie i karierę. Wolą być pomiatani, a mieć ich przy sobie, niż utracić. Książka w wielu miejscach mnie wzruszała i jest dla mnie prawdziwym bestsellerem!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-08-2022 o godz 11:57 przez: adzia1983
Akcja książki, jak sam tytuł wskazuje, ma miejsce w Paryżu. Jednak samego miasta nie poznacie zbyt dobrze, ponieważ prawie cały czas przebywać będziecie w tajemniczej kamienicy… Jess, mieszkanka Londynu, która po pewnych komplikacjach życiowych w rodzinnym mieście ucieka do brata przyrodniego, Bena, od jakiegoś czasu przebywającego w Paryżu. Co ciekawe, mężczyzna zajmuje bardzo luksusowy apartament, który załatwił mu przyjaciel sprzed lat. Jess pierwszy raz odwiedza tam brata i równej pierwszy raz wyjeżdża za granicę. Jednak nic nie idzie po jej myśli. Ben zostawia wiadomość na poczcie głosowej, że będzie na nią czekał, ale nagle urywa i zapada milczenie… Jess, nie spodziewając się niczego złego dociera do apartamentu i po dostaniu się do niego widzi, że brat zniknął. Nie można się do niego dodzwonić, a mieszkanie wygląda nienagannie… Jednak mężczyzna zniknął bez śladu i pozostał jedynie jego łańcuszek z zawieszką, której nigdy nie ściągał. Został zerwany i leży na podłodze… Jess rozpoczyna własne śledztwo i chce odnaleźć brata. Jednak nie będzie to łatwe, gdyż mieszkańcy kamienicy są bardzo tajemniczy i źle nastawieni do nowo przybyłej… Każdy z nich ma wiele za skórą i nie chce, aby prawda wyszła na światło dzienne - a Ben próbował to odkryć! Książka wzbudza skrajne emocje i zbiera krańcowo różne opinie. Jednak ja byłam zadowolona z lektury. Treść mnie wciągnęła, zaciekawiła i trzymała w takim stanie do końca. Podoba mi się duszna atmosfera panująca w kamienicy wśród jej mieszkańców. Każdy z nich kręci i coś ukrywa. Do tego częste retrospekcje powodują, że, w mojej opinii, nie ma miejsca na nudę. Kreacje bohaterów ciekawe i niejednoznaczne, a gra z czytelnikiem rewelacyjna. Co prawda nie polubiłam głównej bohaterki ani jej brata, ale przecież to nie od to tu chodzi… Ona jest osobą skrajnie nieodpowiedzialną, nieco naiwną i robi rzeczy, z którymi zupełnie mi nie po drodze. Jej brat z kolei to czaruś, który łapie w sidła swojego uroku osobistego każdą kobietę, która ma mu być w czymś pomocna… E-book i audiobook dostępne w aplikacji Empik Go.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-05-2022 o godz 07:07 przez: monia.czyta
Autorka zabierze was do Paryża. Pięknych uliczek i cudnie pachnących rogalikami - restauracji. To niezaprzeczalnie duży plus tej historii. Niepowtarzalny klimat. Poznacie Jess, która zaczyna życie od nowa. Odwiedza swojego brata Bena. Umawiają się na spotkanie w jego apartamencie,jednak kiedy Jess tam dociera -jej brata nie ma. Jess pozna dziwnych ludzi mieszkających a tym apartamencie. Bogatą bywalczynie salonów, przyjaciela Bena-Nicka, sąsiada alkoholika, dziewczynę na skraju załamania nerwowego i konsjerżkę - tajemniczą kobietę. Wszyscy ukrywają jakąś tajemnice, a Jess za wszelką cenę chce odnaleźć brata. "Mieszkańcy tego domu mają swoje sekrety, a ja znam je nazbyt dobrze. Wiem za dużo. Nie mogą się mnie pozbyć, ale ja nie mogę również nigdy uwolnić się od nich". Fabuła tej książki trzymała w napięciu od pierwszych stron, z łatwością wciągnęłam się w dosyć duszną atmosferę pięknego apartamentowca pełnego tajemnic. Akcja nie pędzi, autorka pomału odkrywa przed nami karty. Daje nam możliwość poznania wszystkich bohaterów, a wierzcie mi, oni mają sporo za uszami. Klimat Paryża jest zdecydowanie niepowtarzalny, autorka stworzył bardzo realistyczne opisy, które świetnie umiliły czas przy tym prywatnym śledztwie. Piękne opisy miejsc, nawet wina. Mnóstwo szczegółów , na które zwróciłam uwagę. Jess była bardzo zawzięta, momentami nieco szalona, za wszelką cenę chciała uzyskać odpowiedź na trapiące ją pytania. Polubiłam ją, łatwo nie popadała w obłęd. W tej historii zdecydownie nikomu nie można zaufać. Autorka do samego końca trzyma nas w niepewności, a zakończenie - cóż, miałam kilka tropów, żaden nie okazał się celny. Świetnie rozegrane. Nie zawiodłam się. Skomplikowana intryga, kilka wątków, każdy bohater z tajemnicą - to dobry przepis na udany thriller. Czy Jess uda się odnaleźć brata? Przekonajcie się! 🤗 Ja jestem w pełni usatysfakcjonowana.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-06-2022 o godz 12:08 przez: czytanie.na.platanie
Paryż kojarzy mi się przede wszystkim z klimatycznymi uliczkami, w których przycupnięte co rusz kawiarenki wabią zapachem kawy i croissantów. Lucy Foley w thrillerze „Paryski apartament” zabiera nas w podróż, która ukazuje zupełnie inne oblicze Paryża. Mroczne, pełne sekretów i niewyobrażalnie drogiego wina i dostępne tylko dla wtajemniczonych. Paryski apartament, do którego przyjeżdża uciekająca od swego dotychczasowego życia Jess, zachwyca ekskluzywnością, ale jej pobyt od początku nie zapowiada się sielankowo. Przyrodni brat Ben, który miał wyczekiwać jej przyjazdu, znika, a Jess jest coraz bardziej przekonana, że coś mu się stało. Pierwsze kroki kieruje ku sąsiadom, którzy okazują się tyleż oryginalni, co zagadkowi, a na pewno niezbyt przychylnie nastawieni. Każdy jest w jakiś sposób powiązany z jej bratem, tylko czy ktoś z nich mógł przyczynić się do jego zniknięcia? Czy Ben, który swojego niesamowitego czaru używał niczym broni, w końcu się doigrał? A może jego zniknięcie ma coś wspólnego z prowadzonym przez niego śledztwem dziennikarskim? I dokąd doprowadzi Jess jej impulsywność i dociekliwość? Z opisów autorki nie wyłonił się obraz Paryża, jaki znam. Nie czułam w książce tego klimatu, który chłonęłam spacerując jego uliczkami. Lucy Foley skupiła się za to na zbudowaniu poczucia niepokoju i nieufności do każdego z bohaterów uderzającego od pierwszych stron. Każdy jest w tej historii podejrzany, a retrospekcje stopniowo ukazują sieć kłamstw i powiązań, których nie sposób przewidzieć. Także budynek, w którym ściany zdają się mieć oczy i uszy, skrywa własne tajemnice. Przyglądanie się życiu tych pozornie przypadkowych sąsiadów, podążanie tropem ich najbardziej skrywanych sekretów okazało się dla mnie ogromną przyjemnością. Czy znaczy to, że mam naturę podglądacza? Pewnie nie większą niż każdy czytelnik.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-06-2022 o godz 09:39 przez: Paulina Woźna
Paryski apartament, sielski pobyt nad morzem, czy aktywna wycieczka w góry? Jaki rodzaj wypoczynku jest Wam najbardziej bliski? W maju po raz drugi udało mi się odwiedzić tę fascynującą stolicę miłości. Uwielbiam to miasto za niepowtarzalny klimat i imponujące zabytki. Lucy Foley postanowiła, że akcja jej najnowszego thrillera rozgrywać się będzie właśnie w Paryżu. Stolica Francji plus tajemnicze zaginięcie? Wchodzę w to bez najmniejszego wahania! To było moje drugie spotkanie z piórem autorki i muszę Wam przyznać, że jestem pod niemałym wrażeniem. Lubię thrillery z klaustrofobiczną atmosferą, gdzie niemal każdy z przedstawionych bohaterów wydaje się podejrzany. Kilka razy podczas lektury zmieniałam swoje przypuszczenia na temat tego, kto może stać za zaginięciem charyzmatycznego Bena. Bo przecież tego gościa nie dało się nie lubić… Zatem co wydarzyło się w jego mieszkaniu?! Pytania się mnożą, natomiast aby poznać zaskakującą prawdę, musimy uzbroić się w cierpliwość. Ten niepozorny, lecz niezwykle szykowany apartament skrywa więcej tajemnic, niż można się spodziewać! Jedynym mankamentem thrillera jest według mnie niewiele opisów Paryża wykorzystujących jego turystyczną atrakcyjność. Akcja głównie toczy się w czterech ścianach, zatem niestety ominą nas opisy miejsc oraz urzekających zakamarków stolicy Francji. Jednak z drugiej strony rozumiem zamysł autorki, gdyż dzięki temu że apartament jest głównym miejscem, gdzie rozgrywają się najistotniejsze zdarzenia, czytelnik może wczuć się w niepokojącą i gęstą atmosferę. Spodobał mi się klimat tej książki i byłam ogromnie ciekawa, czy zakończenie okaże się zaskakujące. I całe szczęście, okazało się, że tak! Finał tej historii wprowadził mnie w osłupienie, zatem czuję się usatysfakcjonowana z lektury! Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
30-08-2022 o godz 11:06 przez: Anonim
⭐RECENZJA⭐ Widziałam wiele "ochów" i "achów" na temat powieści "Paryski apartament" autorstwa @lucyfoleyauthor. Ja niestety ich nie podzielam. Uważam, że ta lektura była przeciętna, a historia mogłaby być bardziej dynamiczna. Thriller psychologiczny? Zdecydowanie nie! Obyczajówka? Owszem! Z małą nutką thrilleru, ale nic więcej. Lektura kompletnie mnie nie porwała, wręcz nudziłam się czytając ją i przewracałam oczami z tych nudów. Tutaj nie było nic, co by mnie zaskoczyło, zszokowało, doprowadziło do papki w mózgu 🤷🏻‍♀️ A tego właśnie potrzebowałam! Takiego sponiewierania 😅 Jeśli chodzi o postacie z tej powieści, to tak szczerze!? Nie zapamiętałam ich, nie polubiłam ich i nawet nie pamiętam ich imion. Pamiętam jedynie tyle, że niemiłosiernie mnie irytowali i powodowali, że oczy przewracały mi się co chwilę 🙄 Coś tutaj zdecydowanie nie pykło, coś tutaj zdecydowanie poszło nie tak 🤷🏻‍♀️ Troszkę odbieram tę książkę napisaną na siłę, ale mogę się mylić. Jak wiadomo, każdy z nas odbiera inaczej daną lekturę, więc i w tym przypadku tak będzie. Zapomniałam na początku wspomnieć o języku i stylu napisanej powieści, które są świetne i lubię je. Z piórem autorki miałam do czynienia już przy jej poprzednich książkach, także tutaj jestem na "tak". Uważam, że pisarka ma dar lekkości pióra i mimo, iż lektura mi się nie podobała, to kunszt pisarski pomógł mi przeżyć to czytanie do końca. Jestem ciekawa, czy ktoś z Was jest już po tej powieści i podzieliłby się ze mną swoimi odczuciami? Byłabym bardzo wdzięczna 😉 Osobiście nie polecam tej książki, ale jak to u mnie bywa, zawsze zachęcam do przeczytania, żeby każdy wyrobił sobie swoje zdanie, a nie sugerował się moim 😉 Zaczytanego dnia, moi Mili! 😊 😕 Współpraca z @filiamrocznastrona @wydawnictwofilia 💚 😕
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-06-2022 o godz 07:37 przez: Agata G.
"Paryski apartament" to klimatyczny, niepokojący thriller. Akcja nie pędzi w nim na łeb na szyję, jednak nie na tym opiera się fabuła. Lucy Foley zamknęła akcję przede wszystkim apartamentowcu – w ten sposób atmosfera szybko staje się duszna i pełna napięcia. Wokół bohaterów powoli narasta aura tajemnicy, a bohaterka nie do końca jest pewna, u kogo może szukać pomocy. Z każdą stroną czytelnik będzie odkrywał nowe powiązania Bena z każdym z bohaterów, ale trudno będzie czegokolwiek się domyślić. Autorka ani przez chwilę nie zdradza, w którą stronę podąży intryga. Razem więc z Jess odbiorca będzie poruszał się po omacku i szukał odpowiedzi. A rozwiązanie – może nie do końca zwala z nóg, ale samo zakończenie zaskakuje. "Paryski apartament" głównie opiera się powiązaniach, jakie istnieją między Benem a pozostałymi mieszkańcami domu. Żeby było ciekawie – każdy z bohaterów musiał się wyróżniać. Lucy Foley skonstruowała postaci oryginalne, ale na pierwszy plan wysuwają się jednak bohaterki kobiece. Niecodzienne, frapujące i budzące niesprecyzowane uczucia. Dzięki temu są one tu najciekawsze. Lucy Foley osadziła akcję w Paryżu. Z jednej strony interesujące było umiejscowienie jej w czasie politycznych zamieszek. Ukazanie zamętu, braku zaufania wobec policji i wściekłość Francuzów to duży plus tej powieści. Ciekawe również były wtrącenia dotyczące zachowań typowych dla Francuzów. Minusem jednak były wtrącenia w tym języku, które był sztuczne i zwyczajnie mi przeszkadzały. Myślę, że to powieść, która przypadnie do gustu tym czytelnikom, którzy gustują w niespiesznych, klimatycznych thrillerach psychologicznych. Autorce udało się stworzyć historię, która trzyma w napięciu i budzi niepokój. Dla mnie – kapitalna rozrywka!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-09-2022 o godz 09:03 przez: w_i_o_l_a_a__
Jess kończy pewien etap w życiu i bez grosza przy duszy wybiera się do brata Bena zamieszkującego w luksusowym paryskim apartamencie. Kiedy dociera, ten nie odbiera telefonu, nie odpisuje na smsy i nie otwiera drzwi. Ktoś przed budynkiem twierdzi, że go tu nie ma. Dziewczyna podstępem dostaje się do mieszkania. I zaczyna być przerażająco... Ben zniknął, ale wszystko zostawił – klucze, portfel i... wizytówkę wydawcy z napisem „sprzedać mu historię” oraz... czarne kobiece majtki w pościeli. Dziewczyna stara się dowiedzieć czegokolwiek od innych lokatorów. Każdy coś wie i dziwnie się zachowuje. Autorka buduje napięcie w aurze niezwykłej tajemniczości, pełnej mroku, gęstniejącej non stop, a to intryguje i wciąga. Wszędzie pojawia się Ben (w narracji każdego z bohaterów), choć tak naprawdę go nie ma. Podobnie do Rebeki de Winter u Daphne du Maurier. Na każdym kroku czuć dreszczyk emocji, grozę i strach. Sekrety mieszkańców zna konsjerżka i radzi Jess nigdy tu nie wracać! Coś wisi w powietrzu... Zdeterminowana siostra dąży do rozwikłania zagadki. Dociera do redaktora z wizytówki i wspólnie brną dalej w niebezpieczne sekrety. Ktoś ją śledzi. Atmosfera apartamentowca staje się klaustrofobiczna. Wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą, ale nie Jess. I wszystkich coś łączy z Benem... Czym jest „La Petite Mort”? Czy siostra odkryje to, co brat? Wszystko okaże się innym niż się wydawało. Zaskakujące zwroty akcji, sekrety, zbrodnia, która jednoczy dysfunkcyjną rodzinę i gruba afera. Nikomu nie można ufać. Każdy jest podejrzany. Zakończenie zaskoczy. Bardzo! „Paryski apartament” to zachwycający thriller! Mroczny i nieprzewidywalny. Więc zaparz wieczorem aromatyczną herbatę i daj się porwać wyobraźni Lucy Foley.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
10-06-2022 o godz 18:15 przez: przerwa.na.ksiazke
Jess przyjeżdża do Paryża. Ma zamiar zatrzymać się przez jakiś czas u przyrodniego brata, którego na ostatnią chwilę poinformowała o swoich planach. Kiedy dociera pod ekskluzywną kamienicę, nikt jej nie otwiera. Udaje jej się jednak dostać do środka. Apartament Bena jest pusty. Sąsiedzi mężczyzny nie są przyjaźnie nastawieni do Jess. Ta jednak stara się odkryć sekrety mieszkańców i znaleźć brata. "Paryski apartament" to jedna z tych książek, która wywołała we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony pomysł na fabułę jest ciekawy. Bardzo lubię thrillery, które rozgrywają się w zamkniętej społeczności. Gdzie każdy jest podejrzany. Każdy ma coś na sumieniu. Tu niestety bohaterowie nie zaskarbili sobie mojej sympatii. Jess niby szuka brata, ale z drugiej strony jakby nie za bardzo się przejęła jego zniknięciem. Bardziej boi się, że sama będzie miała kłopoty po spotkaniu z policją. Ben zaś jawi się jako bożyszcze wszystkich mieszkańców. Na każdym robił piorunujące wrażenie. I każdy, bez względu na płeć, jest w nim zakochany. Czy to nie przesada? Od początku miałam swoje podejrzenia czy do wydarzeń w apartamencie Bena, ale muszę przyznać, że zakończenie mnie trochę zaskoczyło. Miałam inną wizję tych wydarzeń. Może ta książka skradłaby moje serce, gdyby nie jedna rzecz. Chodzi o wstawki po francusku. Kompletnie nie znam tego języka. Nie mam pojęcia, jak się czyta poszczególne słowa, zdania. To strasznie mnie irytowało i wybijało z rytmu. Niestety dla mnie było tego za dużo 🙈 Podsumowując, dla mnie jest to taki średniaczek. Poprzednia książka autorki była rewelacyjna i miałam nadzieję, że ta również taka będzie. Na pewno dam jej jeszcze szansę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji