5/5
19-06-2015 o godz 16:48 przez: dobrerecenzje.pl
Trzeci tom z trylogii „Alicja w krainie zombi” zamyka całą trylogię o zombi i zabójcach. Wszystko zaczyna się od listu Alicji do czytelników. Pisze w nim co by zrobiła gdyby miała wybór. Później cała historia idzie swoim tempem, rozpoczynając od ataku na Cola i Ali. Para dowiaduje się, że inni z grupy też zostali zaatakowani i nie dają sygnału życia. Tymczasem ich miejsce spotkań i jednocześnie siłownia ginie w płomieniach ognia. Zrozpaczeni przyjeżdżają do kryjówki pewnego doktora i tam się kurują. Niestety wraz z przybywającymi i poranionymi zabójcami dziewczyna i chłopak otrzymują informację, że kilku zabójców już nie żyje. Zaczynają się intensywne poszukiwania Justina, który został porwany i nie ma po nim żadnego śladu. Grupa nastolatków wyrusza na poszukiwania i w coś na kształt śmierdzącej studzienki, znajdują dużą aczkolwiek nieprzyjemną niespodziankę. Po unicestwieniu „niespodzianki” postanawiają przeszukać pomieszczenie pod ziemią. To co odnajduje Ali nie tylko nią wstrząsa, ale i całą grupą. Pomimo przeszukania nikt nie znalazł porwanego. Wracając do kryjówki wszyscy są bardzo przybici, a najbardziej Ali, wszystko dopełnia to, że jej przyjaciółka niemalże siostra z niechęcią mówi jej o postępującej chorobie. Nastolatka pomimo doświadczonych przykrości zyskuje jeszcze jedną przyjaciółkę, która w przeszłości była jej największym wrogiem. Korporacja, która dowiedziała się, że duch Ali ma pewne właściwości względem zombi planują porwać dziewczynę. Wraz z atakiem na siedzibę zabójców ginie bardzo dużo osób w tym ktoś bliski sercu dziewczyny. Rozwścieczona i jednocześnie zrozpaczona z własnej woli przychodzi do ludzi z tajnej organizacji i poddaje się torturom. Niespodziewanie tym samym dowiaduje się gdzie jest przetrzymywany Justin i uwalnia go. Niestety, nie zgadza się na propozycje chłopaka, na ucieczkę razem i zostaje skazując się tym samym na cierpienie.
Moim zdaniem główna bohaterka w ostatniej części bardzo dużo przeszła i wycierpiała, nie dość, że umarła bardzo bliska jej osoba, to jeszcze dziewczyna dowiaduje się, że jej zmarła matka nie jest była matką, a jej droga siostra jest jej przyrodnią siostrą. Cóż, muszę stwierdzić, że końcówka historii Ali i Cola bardzo szczęśliwie się skończyła, oczywiście oprócz tych wszystkich zgonów. Na końcu dołączony jest też list od Cola i Ali . Uwaga, dodatkowa scena z „Alicja i Lustro zombi”, która dotyczy zerwania pary z punku widzenia chłopaka. Nie dość, że autorka tyle załączyła to jeszcze są usunięte sceny z książki taki mały prezencik od Pani Showalter. Co do okładki to tym razem bardzo mi się podoba a szczególnie, to że twarz kobiety została poprawiona i nie jest tak mocno umalowana jak w drugim tomie. Cieszę się, że wszystkie trzy tomy okazały się ciekawe, z nutą dobrego humoru.
Ocena:9,5/10

Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
16-11-2016 o godz 22:15 przez: Corvus Lupus
W głębi duszy wiedziałam, że nie chodzi o to, jak długo żyjemy, tylko jak żyjemy. A ona żyła dobrze. Zaznaczyła swą obecność. Kochała. Zmieniła mnie nieodwracalnie na lepsze.



Trzecia część Alicji przyciągnęła mnie niczym magnes, byłam ciekawa jak dalej toczą się losy Ali i Cola, Kat i Szrona... Nawet troszkę interesował mnie Gavin, ale nie jesteśmy tu żeby rozpisywać się o tym jakie te postacie są "och i ach". Alicja Bell, która w życiu nie miała łatwo, teraz ma jeszcze trudniej. Anima Industries uderza w Zabójców ze strony, z której zupełnie się nie spodziewali, a Ali spotyka kogoś, kto odmienia jej życie. Okazuje się, że młoda bohaterka nie jest tym, kim miała się przez ten cały czas, a Anima potrzebuje jej bardziej niż wydawało się im wszystkim. Jak powszechnie wiadomo w krwi Alicji jest antytoksyna, która pomaga zwalczać Zombie, ale A.I. (Anima Industries), jest równie przebiegła co bohaterka, korporacja kontroluje martwe istoty za pomocą obręczy i impulsów elektrycznych, niemniej jednak tym razem Alicja ma asa w rękawie, który pochodzi od nieznajomego świadka, który jest jedną z bardziej istotnych postaci w życiu nastolatki. Jednakże w książce nie brakuje momentów, które przyprawią o płacz, taki moment jest w końcowym stadium książki, muszę przyznać, że czytając płakałam jak dziecko, czułam ten sam ból, jaki odczuwali bohaterowie doświadczając tej sytuacji. Niemniej jednak nie brakowało też szczęśliwych momentów. Moim skromnym zdaniem książka zasługuje na przeczytanie, bo fabuła jest dość nietypowa, wciągająca i łatwa do zrozumienia. Wydaje mi się, że seria Alicji była jednym z najlepszych moich wyborów dotyczących książek, kupiłam ją z przekonaniem, że będzie to kolejna opowiastka o żądnych mózgu śmierdzących kreaturach, które jedne co potrafią to powłóczyć nogami i ewentualnie czasem pomruczą coś w stylu "Wrrrah", ale nie, okazuje się, że książek faktycznie nie ocenia się po okładce, opisie czy tytule, który swoją drogą nawiązuje w jakimś stopniu z "Alicją w krainie czarów" J. Carrolla. W tej części Alicji zwróciłam uwagę na pewne fragmenty w tekście, które idealnie nadają się na sentencje, którymi można kierować się w życiu. Cytaty wybrałam według własnego postrzegania, może wasze zdanie jest inne, wyraźcie je w komentarzach z miłą chęcią poczytam i odpowiem.

Nie ma życia, które warto by stracić.
Wiedziałam, jak niszczące może być jedno kłamstwo. Jak może zniweczyć całe życie wypełnione zaufaniem. A to było kłamstwo. Kłamstwo przemilczenia.
Na tym polega miłość. Na dawaniu.

Pozdrawiam, Corvus Lupus
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-06-2015 o godz 00:15 przez: mansardoweokno

"Wszyscy jesteśmy szaleni"

Ali wraz ze swoimi przyjaciółmi staje przed najważniejszym zadaniem życia, zniszczeniem Animy, wrogiej korporacji zajmującej się tworzeniem zombie i zmuszaniem ich do ataku na ludzi. Nadchodzi ostateczny czas, dziewczyna stara się żyć jak zwykle, dzielić swoje życie pomiędzy przyjaciółmi, miłością swojego życia i chronieniem ludzkości. Alicja staje przed najtrudniejszymi wyzwaniami: stratą, rozterkami, kłamstwem i mówieniem prawdy. Zegar tyka, czas płynie nieubłaganie i ostateczna rozgrywka zbliża się wielkimi krokami.

"- Jakbym śmiała to zrobić. Ale ty bądź ostrożny. Nie jesteś ozdoba dla świata. Jesteś moja ozdobą.
- A ty moją zabawką."

Pragnę zaznaczyć, że nie czytałam dwóch pierwszych części trylogii i recenzja będzie tyczyć się typowo Alicji, królowej zombie, bez żadnych wstawek dotyczących całej serii. Nie umniejsza to faktu, że Showalter jest pisarskim geniuszem i zawarła na ponad czterystu stronicowej książce wszystkie te cechy, który cenię. Łzy, śmiech i zaskoczenie - kilka cech, które pozwoliły mi na świetną zabawę. Nie spodziewałam się, że autorka przeniesie mnie w świat książki, kiedy przeczytałam kilka stron ostatniej części.

W Alicji podobały mi się jej wszystkie cechy. O dziwo, nie była trzęsącą portkami dziewczynką. Lojalna, odważna, dobrze wyszkolona i sarkastyczna. Najbardziej urzekły mnie, jej umiejętności w sztuce walki i rozbrajające rozmowy z Cole'em. Zdziwiłam się jej licznymi tatuażami, podejściem do związku i przyjaciół. Jej wybory były szokujące, ale również piękne w swojej prostocie. Pozostaje jeszcze kwestia Cole'a, który jest typem faceta, postaci bohatera książkowego, który łapie mnie za serce i jest ideałem pod każdym względem. Niegrzeczny chłopiec, tatuaże, kolczyki, ciemne włosy, jasne oczy... i nie mam więcej pytań i próśb.

"- Gdyby było łatwe - wtrąciła Camilla - to byłoby twoja mamą.
- Moja mama to twoja mama.
- I co z tego? Nigdy jej nie lubiłam."

Język jest młodzieżowy, sarkastyczny i tryskający humorem. Wszystko, od A do Z, jest przemyślane i powieść nafaszerowana jest akcją i zombie. Zakochałam się w stylu pani Geny, we świecie, który wykreowała i nie omieszkam przeczytać wszystkich części, ponieważ nie usiedzę na miejscu, kiedy nie poznam wszystkich pikantnych szczegółów. Polecam, polecam, POLECAM! Warto żyć dla takich książek i autorka trafia na listę moich ulubionych autorów, po prostu nie może być inaczej. Nigdy nie czytałam książki w takim stylu. Ogromny plus za teksty!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
04-11-2015 o godz 20:02 przez: Triskel
"Alicja. Królowa zombi" jest już trzecim tomem nowatorskiej i ciekawej serii "Kroniki Białego Królika". Gena Showalter, amerykańska pisarka porwała mnie nietuzinkowym pierwszym tomem "Alicja w krainie zombi", gdzie zombie nie są ukazane tak jak do tego przywykliśmy. Niesztampowe rozwiązania i lekki język sprawiły, że przez lekturę przelatuje się w bardzo szybkim tempie. Drugi tom, "Alicja i lustro zombi" również utrzymał wysoki poziom wciągając dalej w wykreowany przez autorkę świat. Czy trzecia książka również wciąga i zachęca do czytania?

Ali wraz z towarzyszami staje w szranki przeciwko Animie i Zombi. Nadchodzi czas szaleństwa i krwi, gdzie śmierć czai się na każdym kroku. Ali postanawia pozbyć się umarlaków raz na zawsze. Bez względu na cenę. Po traumatycznych przeżyciach, podczas których dziewczyna poznała co to ból i zdrada. Przekonała się, że ludzie mogą być równie bezwzględni jak zombie. Nadchodzi czas ostatecznego starcia, podczas którego wszystko się wyjaśni. Jednak może się okazać, że nie każdy wyjdzie z niego żywy...

Rewelacyjny finał niebanalnej serii, tak można w olbrzymim skrócie ocenić tę pozycję. Akcja pędzi w zawrotnym tempie, sprawiając, że ciągle coś się dzieje. Wątki fabularne zostały skonstruowane ciekawie i z pomysłem. Wciągając czytelnika mocno w lekturę, wyjaśniając przy tym co i rusz niewyjaśnione wcześniej wątki. Autorka pisze barwnym i lekkim piórem, dzięki czemu czytanie przebiega miło i szybko. Niejednokrotnie emocje są tak duże, że wypieki na twarzy występują co i rusz. Ali i Cole niezwykle zapadli mi w pamięci i bardzo ciekawie czytało się o ich losach. Gena Showalter bardzo sprawnie potrafi manewrować stworzonymi przez siebie postaciami, wzbudzając przy tym ciekawość czytelnika. "Kroniki Białego Królika" to bardzo przyjemna seria, która wciąga od pierwszego do ostatniego tomu. Z ogromną chęcią sięgnę z pewnością jeszcze nie raz po książki z pod pióra autorki. Ponieważ stwierdzam, że na prawdę warto.

"Alicja. Królowa zombi" spełniła pokładane w niej oczekiwania i dostarczyła sporo frajdy z czytania. Zakończenie całej trylogii budzi duże emocje i niejednokrotnie potrafi wycisnąć łzy. Czasami, aż trudno się pogodzić ze stratą tak lubianych bohaterów. Autorka nie zapowiedziała kontynuacji, jednak nigdy nic nie wiadomo i może przyjdzie nam jeszcze powrócić do straszliwej króliczej nory. Gorąco polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-06-2015 o godz 19:03 przez: Pinko
Odebrali jej niemal wszystko- ukochaną siostrzyczkę, rodziców, a z każdym kolejnym spotkaniem także przyjaciół. Śmierć stała się nieodłącznym elementem prawie każdego dnia. Alicja jest nastolatką, ale w swoim życiu przeszła zbyt wiele, jak na tak młody wiek. Choć drobna, wręcz filigranowa, potrafi skopać tyłek. Jej wrogiem numer jeden stała się Anima...
A skoro wszyscy jesteśmy szaleni... dlaczego Ali Bell miałaby się bać Śmierci?

Tydzień temu pisałam o ostatnim tomie serii Upalne lato..., a teraz ponownie żegnam się z kolejnym, ulubionym przeze mnie cyklem. Zazwyczaj jest tak, że pierwszy i ostatni tom należą do najlepszych. Czy zgodzę się z tym w przypadku pełnej wnętrzności zombi historii Ali Bell?

Coś się zmieniło w Kronikach Białego Królika- tylko co? Na pewno główna bohaterka, Alicja. To nie jest już opętana rozpaczą dziewczynka o blond włosach, walcząca z tym, co widziała. Teraz to żądna krwi zabójczyni, bez pamięci zakochana w Cole'u. Stwardniała. Dorosła? Ale czy można nie dorosnąć, wiedząc o tym, o czym wie nasza bohaterka? Nie pałać zemstą, gdy niemal dzień w dzień traci się przyjaciół?

Również jej związek z Cole'em przeszedł "na wyższy poziom". Wszystko super, fajnie, tylko czasami już nużyły mnie te jej pełne hormonów rozmyślania, ich wieczne spięcia właściwie o nic. Alicja jakoś nie pasuje mi do świata normalnej nastolatki, już nie. A może właśnie powinna znaleźć w swoim świecie choć trochę normalności?

W pierwszym tomie głównym wrogiem były monstra- zombi, które polowały na ducha. Z każdym kolejnym rozdziałem, z kolejną częścią okazywało się, że za tymi potworami kryją się o wiele gorsze istoty... bezwzględni ludzie, gotowi poświęcić bliźniego dla -ich zdaniem- wyższego dobra.Tylko czy istnieje coś takiego? Ali nie tylko walczy z zombistyczną toksyną; jej przeszłość również kryje wiele tajemnic, a wróg nie śpi. A tak trudno rozróżnić, kto stoi po jej stronie...

Seria się skończyła, choć czytając ów tom nie czułam wielkiego "bum!". Nie zwaliło mnie z nóg, nie rzuciło na kolana- mimo to nadal zaliczam Kroniki Białego Królika do moich ulubionych cyklów. Czemu nie? Będę tęsknić za tą buntowniczką, gotową oddać życie za przyjaciół. Nawet za tą nowoczesną wersją zombi, właściwie duchowymi zombi. Niestety, nic nie trwa wiecznie...

Kto sięgnął po pierwszy tom, ten ma zadanie- dokończyć serię!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
4/5
27-07-2016 o godz 23:41 przez: BookParadise
Recenzja również na http://bookparadisebynatalia.blogspot.com

Ali Bell przeżyła w swoim krótkim życiu wiele, jednak to nie jest koniec jej koszmaru.
Nieustannie na jej drodze staję organizacja, która pragnie ją pojmać.
Ali ma wspaniałych przyjaciół oraz cudownego chłopaka Cola, na którego zawsze może liczyć. Jest oddana temu co robi. Pragnie, aby zombi, te przeklęte stwory zniknęły z jej życia na dobre.
Nie wie jeszcze, że jest środkiem do celu. Bardzo ważnego celu, a w niedalekiej przyszłości, znów pozna smak utraty bliskiej osoby.
Trzecia część Kronik Białego Królika jest przezabawna i (nie) wzruszająca. Z początku nie mogłam się wgryźć w historię. Złapała mnie blokada , jednak później szło mi lepiej. Z jednej strony książka wciągała, a z drugiej miałam wrażenie, że...Gena Showalter powinna zakończyć cały cykl w dwóch książkach. Odczuwałam, że będzie mi ciężko rozstać się z bohaterami, jednak z drugiej strony trzecia część była takim "miszmaszem" i było wszystkiego za dużo. Historia w niej przedstawiona była już tak trochę naciągana, jakby bez pomysłu. Po śmierci kilku bohaterów, a zwłaszcza jednego bohatera myślałam, że uronię łzy. Tylko, że tego nie zrobiłam. Nie było w książce takiego dramatu, zabrakło tych emocji.
Książka jest zdecydowanie lekką lekturą, do której w przyszłości wrócę. Podobała mi się jak cała seria, chociaż wiele rzeczy autorka mogła sobie darować. Zdecydowanie fajnym pomysłem jest przedstawienie nowoczesnych zombi, do których z początku nie byłam przekonana, ale robienie z Ali super bohaterki o niebywałych zdolnościach, było totalnie niesmaczne.

W książce fantastyczne jest zróżnicowanie między bohaterami. Każdy z nich jest inny, wszyscy się czymś wyróżniają, a ich świat jest jednym, wielkim, niezrozumiałym bałaganem. Przeżyli w życiu wiele i przeżywać będą jeszcze więcej.
Przyjaźń, miłość, radość, szczęście, smutek, agresja, nienawiść, uwielbienie. Te wszystkie emocje znajdują się w tej książce. Nigdy nie czytałam o tak ogromnej sile przyjaźni oraz miłość. Było to zdecydowanie piękne.
Jeśli ktoś czytał wszystkie tomy z tej serii może zauważyć jak bohaterowie zmieniają się i dorastają, przez co stają się coraz silniejsi.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-06-2015 o godz 09:27 przez: Ósemkowy Klub Recenzenta
Za dokładnie trzy dni minie rok od momentu, gdy zakończyłam drugą część "Kronik Białego Królika". Długo czekałam na tę ostatnią część i wreszcie się doczekałam. Czy było warto?

Jak już wszyscy wiemy Ali jest pogromczynią zombi. Z Colem przy boku raz po raz staje do walki. Tym razem postanawia raz na zawsze położyć kres potworom, choćby miała zapłacić za to własnym życiem...

Przyznam szczerze, że mam mieszane uczucia co do tej książki. Bardzo podobała mi się pierwsza część, druga jeszcze bardziej. Tutaj natomiast czegoś mi brakowało. "Alicji. Królowej zombi" nie czytało mi się tak dobrze, jak jej poprzedniczek. I chociaż dzieje się tutaj dużo, poznajemy nowe fakty z życia głównej bohaterki, które niewątpliwie mają wielkie znaczenie dla całej historii, mi ciągle brak tego "czegoś".

Z bohaterami też specjalnie się nie zżyłam. Większość z nich polubiłam w dwóch pierwszych tomach, ale teraz nie czułam z nimi jakiejś mocnej więzi. Cole, który wydawał mi się całkiem w porządku, na samym końcu mnie zirytował. Alicja też mnie nie "porwała" swoją osobą.

Zdecydowanie spodziewałam się o wiele lepszej książki. Nie mogę jednak powiedzieć, że jest ona beznadziejna i nie warta polecenia. Przeciwnie, Jeśli macie za sobą zarówno pierwszą, jak i drugą część "Kronik Białego Królika", to zachęcam do lektury. Zawsze warto wiedzieć, jak się kończy dana historia. Niemniej jednak mnie zakończenie trylogii nie powaliło na łopatki.

Bardzo żałuję, że "Alicja. Królowa zombi" nie stała się kolejną ulubioną książką. Nie napiszę, że jest źle, bo może akurat Wam bardziej przypadnie do gustu. Ja osobiście oczekiwałam zupełnie innej powieści.
Merry
źródło: osemkowyklubrecenzenta.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
15-06-2015 o godz 00:00 przez: Nikola Łuczak
Trzeci tom serii o mojej ulubionej Alicji. Ta część tak jak i poprzednie zaczarowała mnie, uwielbiam barwny i plastyczny sposób w jaki pisze Gena Showalter. To autorka która idealnie sprawdza się w takich klimatach. W dodatku Gena jest tego rodzaju pisarką, która każde, nawet z pozoru błahe wydarzenie potrafi w książce podać w atrakcyjny sposób.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
14-06-2015 o godz 00:00 przez: Amelia Król
Ten tom jak i cały cykl określiłabym jako magiczny. Wspaniała kreacja głównej bohaterki Alicji, w ogóle cały pomysł na fabułę jest według mnie świetny, był w tym potencjał i autorka potrafiła go wykorzystać, czego efektem jest ta super ciekawa powieść jak i cała seria. Tak więc trudno tego nie lubić, polecam :-)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
27-06-2015 o godz 00:00 przez: Natalia Giera
Świetna książka, super się czytało. Bardzo wciągająca fabuła, podobnie jak w poprzednich częściach. I spotkało mnie miłe zaskoczenie, bo nie przypuszczałam że trzecia część również tak bardzo zawładnie moim sercem. Po prostu warto przeczytać, akcja bardzo ciekawie się rozwija. Autorka świetnie to napisała.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
11-06-2015 o godz 00:00 przez: Agnieszka Golińska
Co do kolejnej części tej serii - bardzo przyjemne zaskoczenie. Cały cykl ogromnie polubiłam, dalszy ciąg nadal mnie wciąga, wręcz nie mogłam się oderwać. Tematyka którą bardzo lubię, a dodatkowo w wydaniu Geny Showalter wypada bardzo dobrze. Piękna historia z pięknym klimatem, polecam wszystkim.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
23-05-2015 o godz 00:00 przez: Maja Włodarczyk
Książka zdecydowanie nawiązuje do "Alicji w Krainie Czarów", powiem szczerze, że ja byłam zaskoczona jej treścią. Okazało się, ża cała fabuła jest bardzo ciekawa, książka napisana jest z wielkim humorem i dystansem, wręcz nie mogłam się od niej oderwać. Rewelacja, polecam gorąco
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
05-05-2015 o godz 15:55 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
14-05-2015 o godz 17:45 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
15-05-2015 o godz 21:21 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
14-05-2015 o godz 17:45 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
18-05-2015 o godz 12:52 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
14-05-2015 o godz 14:26 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
16-05-2015 o godz 12:58 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
5/5
18-05-2015 o godz 18:38 przez: Sanai
Książka świetna, podobnie jak dwie poprzednie części. Uwielbiam "Alicję w Krainie Czarów" i wszelkie jej wersje oraz mashupy. Myślę, że inni fani klasycznej powieści Carrolla również pokochają ten cykl. Polecam :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji