1984 (okładka miękka)

Jest to lektura OBOWIĄZKOWA dla każdego, by nauczył się zauważać niepokojące symptomy płynące z otoczenia; by umiał krytycznie spojrzeć na to co - nieświadomym obywatelom - mogą zgotować rządy. „Rok 1984” Orwella ma formę powieści fabularnej. Jest to opis historii życia Winstona Smitha, zwykłego pracownika Archiwum Ministerstwa Prawdy, którego zadaniem jest usuwanie z prasy jakichkolwiek informacji świadczących o błędach popełnianych przez władzę i tworzenie „nowej prawdy”. Cała akcja powieści umiejscowiona jest w świecie pozbawionym miłości, możliwości swobodnego myślenia, w tzw. porewolucyjnym ładzie… Jednak fabuła nie jest najważniejsza w tej lekturze. Jej najważniejszą wartością jest wywołanie w czytelniku przerażenia, uświadomienie mu do czego prowadzą totalitaryzmy, jak łatwo mogą zapanować nad życiem ludzi i czym może się skończyć utrata wolności. Jak wygląda świat, w którym Partia może wszystko, a zwykły człowiek nie ma w starciu z nią żadnych szans (czy coś Wam to przypomina? 🙈)… Nie chcę wchodzić w dyskusje na tematy polityczne. Proszę Was tylko żebyście podjęli się trudu przeczytania „Roku 1984” (wiem, że to nie jest łatwa lektura. Możecie obejrzeć jej ekranizację (nomen omen z 1984 roku), też jest bardzo dobra i w doborowej obsadzie 👍). Dzięki niej będziecie wyczuleni chociażby na przeróżne zabiegi socjotechniczne, jakie „góra” (w sensie rządów, stacji telewizyjnych, prasy) stosuje na zwykłych obywatelach. A większa świadomość może nas uratować przed utratą wolności, podstawowej wartości każdego człowieka 💖

Dobrze jest wracać do książek, które czytaliśmy kilka lat wcześniej. Pierwszy raz „1984” Orwella miałam w dłoniach ponad 10 lat temu, w ciągu tej dekady wracałam do niego kilkakrotnie, zawsze traktowałam tę książkę jako ciekawą, a jednocześnie niemożliwą wizję przyszłości. I przyszedł marzec 2020... • WIELKI BRAT PATRZY. Widzi wszystko i wszystkich, nic nie ma prawa się przed nim ukryć. A wszelki rodzaj buntu i niesubordynacji w najlepszym razie skończy się szybką śmiercią. A kupienie pióra i notatnika może skutkować wysłaniem na lata ciężkich robót. Winston Smith podejmuje ryzyko - 4 kwietnia 1984 roku kreśli pierwsze nieskładne i dziwne zdania i nie może uwierzyć w swoją lekkomyślność. Czy w świecie, w którym pojęcia prawdy, miłości, niezależności nie maja racji bytu iskierka nadziei może okazać się płomieniem, który wznieci pożar? • Orwell zawsze budził ze mnie silne emocje, a jego słowa głęboko zapisywały się z mojej głowie. Wizja totalitaryzmu, który wpływa na każdy aspekt życia człowieka jest przerażająca, ale ostatnie miesiące pokazały, że nie jest niemożliwa. Tym bardziej przeraża. Orwellowski świat jest szary, zimny, smutny, pozbawiony dobrych emocji, za to naszpikowany lękiem, złością i nienawiścią. Lektura nie pozwala na moment uśmiechu, raczej skłania do refleksji. Doskonale tłumaczenie pani Doroty Konowrockiej-Sawy i odświeżone wydanie nadają tej niesamowitej pozycji nową moc! Jestem przekonana, że każdy musi ją przeczytać - od deski do deski, w należytym skupieniu! Chociaż raz! Uwierzcie mi, że w dzisiejszym świecie czyta się ją inaczej! Jestem bardzo szczęśliwa, że to śliczne, żółte wydanie trafiło w moje dłonie, za co serdecznie sziękuję @wydawnictwo_wab !

Przerażająca wizja totalitarnego państwa, gdzie Wielki Brat obserwuje każdy ruch obywateli z wszechobecnych teleekranów. W sklepach brakuje produktów, nieustannie trwają działania wojenne. To świat pozbawiony miłości, namiętności, ludziom odbiera się wolną wolę, pamięć. Historia jest pisana na nowo w zależności od potrzeb, szerzy się propagandę. Dzieci od najmłodszych lat uczone są szpiegowania i nienawiści wobec obcych narodów. Najmniejsze wykroczenia są surowo karane, nawet myślozbrodnia grozi śmiercią. Ludzie żyją w wiecznym strachu, w obawie przed usunięciem ze społeczeństwa, wymazaniem nie tylko z teraźniejszości, ale i przeszłości. Książkę przeczytałam dość szybko, wykreowany świat pochłonął mnie całkowicie. Na uwagę z pewnością zasługuje specyficzny język i wyrażenia, które autor stworzył. Orwell przedstawił wizję świata szarego, ponurego i pozbawionego nadziei. Mam wrażenie, że historia stała się niezwykle aktualna, biorąc pod uwagę obecne wydarzenia w kraju. To książka poruszająca, ale też przerażająca w swej realności. Bez wątpienia to pozycja, która zostaje w głowie na dłużej i skłania do refleksji. Jak niewiele brakuje, żebyśmy obudzili się w takiej rzeczywistości.

Na początku nie myślałam, że ta pozycja aż tak mnie poruszy. Spodziewałam się, że uznam ją za dobrą, ale nie stanie się moim ulubieńcem. Jednak dołączyła do grona książek, które będę polecać każdemu! Po prostu daje dużo do myślenia oraz zmusza do kontemplacji na temat przeszłości oraz tego jak może wyglądać świat jeśli pozwolimy mu rozwinąć się w nieodpowiedni sposób. Również w „Roku 1984” nie ma super szybkiej akcji, ale jest coś niezwykle przyciągającego i niepozwalającego oderwać się od lektury, dlatego uważam też, że ta książka zaciekawi nawet osoby, które nie przepadają za czytaniem 😁

Autor napisał tą powieść 70lat temu, i chociaż to długi czas, to ta książka jest brutalnie aktualna. Przerażająca, prorocza i skłaniająca do myślenia. Nie bez powodu stała się lekturą szkolną, została nazywana arcydziełem i czytana przez pokolenie. Świat przedstawiony to ciężka i trudna rzeczywistość, która dzieje się obok nas. Inwigilacja, propaganda, szerzenie nieprawdziwych informacji, strach i brak wolności słowa. To tylko część tego co opisuje Orwell. I to wszystko nie podlega dyskusji.

Książka napisana w innych czasach, gdzie autor potrafił trafnie przewidzieć przyszłość. Orwell miał futurystyczną wizję,którą przelał na kartki papieru. Czytając ma się wrażenie, jakby została napisana w obecnych czasach.

Dobrze wydana, dobra czcionka taka standardowa, a treść zdaje się bardzo aktualna , wstrząsająca, polecam

Orwell i jego powieści niewątpliwie zasługują na tak ciekawe wydania ;)

Każdy powinien to przeczytać. Tak na wszelki wypadek…

Niesamowita wizja, niemal jak w naszej rzeczywistości