5/5
29-10-2015 o godz 07:18 przez: Dominik | Zweryfikowany zakup
100 Pozytywności:) Warto kupić i poczytać gdy gorszy dzień.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-11-2017 o godz 07:13 przez: Dorota Błońska | Zweryfikowany zakup
Zachęcam do zakupu i polecam, luźna książka miło się czyta
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-10-2017 o godz 19:06 przez: IRMEN | Zweryfikowany zakup
warta przeczytania. współpraca z EMPIK - em jak zwykle OK.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-06-2021 o godz 22:03 przez: bubaa_4 | Zweryfikowany zakup
Książka o wiele lepsza niż film. Polecam przeczytać!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-03-2018 o godz 18:06 przez: jbaran | Zweryfikowany zakup
FAJNA KSIĄŻKA. WARTO PRZECZYTAĆ
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-01-2023 o godz 21:41 przez: ivette | Zweryfikowany zakup
Bardzo dobra książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-02-2024 o godz 07:43 przez: Elka | Zweryfikowany zakup
Bardzo ciekawa
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
13-11-2022 o godz 11:46 przez: jolanta sawicka | Zweryfikowany zakup
Nie dla mnie
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
01-03-2013 o godz 13:27 przez: Radosław Gabinek
Po oglądnięciu filmu zakochałem się w tej historii, dlatego też skusiłem się i zakupiłem książkę. Nie zawiodłem się w żadnym wypadku. Książka ta może nie zmieni mojego sposobu patrzenia na świat, ale bez wątpienia sprawiła, że choć przez kilka dni będę patrzył na otaczającą mnie rzeczywistość bardziej optymistycznie. Jeśli ktoś szuka w książkach emocji, a nie intelektualnych męczarni to zdecydowanie polecam tą pozycje:)
Czy ta recenzja była przydatna? 7 1
09-03-2013 o godz 12:53 przez: Miss_Jacobs
Okazało się, że to dobrze napisana książka. Choć traktuje o mało przyjemnych sprawach – m.in. rozstanie, pobyt w zakładzie psychiatrycznym, trudności w relacjach rodzinnych – to nie przytłacza. Można się uśmiechnąć, a nawet zaśmiać. A po tym jeszcze pomyśleć „Nie chciałabym być w jego sytuacji, to nic przyjemnego”. Bez zbędnego współczucia, choć nie obojętnie. Autor nie postawił nacisku na konkretnym wątku. Można wracać do powieści i za każdym razem znajdować w niej coś innego - coś, czego akurat będziemy potrzebowali, by ukoić naszą duszę. Sam Pat wzbudza sympatię.Mimo swojej choroby nie jest głupi. On czyta ze zrozumieniem i potrafi sformułować swoje zdanie na temat klasyków literatury amerykańskiej, robi to z humorem i rozbrajającą szczerością. Jest typowym bohaterem, z którym możemy się utożsamić dzięki temu, że jest ludzki, posiada wady i jednocześnie nie poddaje się im.Sport dodaje uroku i argumentu, który można przytoczyć panom na dowód tego, że nie jest to "romansidło dla bab".
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
4/5
06-03-2013 o godz 01:11 przez: polska_joanna
Tytuł jest zapewne dobrze znany z filmu nagrodzonego tegorocznym Oskarem. Dla książki sugeruje już na wstępie, że powinna być to zdecydowanie historia ze szczęśliwym zakończeniem. Na takie liczy też Pat, bohater i narrator tej opowieści, gdyż dla niego życie jest właśnie filmem. Akcja rozpoczyna się więc w momencie wypisania bohatera z ośrodka psychiatrycznego. Już w pierwszego dnia Pat wciela w życie swój plan: będzie codziennie wykonywał serię ćwiczeń fizycznych, przyjmował przepisane leki i praktykował bycie miłym by nie dopuścić do napadów agresji. Wszystko to zniesie na drodze do celu,czyli powrotu jego żony Nikki, której wcześniej tak nie doceniał. Zmieniając siebie nie można pozostać całkowicie wolnym od wpływów środowiska. Wymazane i ukryte przez umysł wspomnienia stanowią jednocześnie klucz jak i zagadkę.
Bardzo się cieszę, że wstrzymałam się z wyjściem do kina i teraz film obejrzeć będą mogła już jako adaptację bardzo dobrej powieści.
Całość na : Zakładka do Przyszłości
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
07-03-2013 o godz 16:51 przez: limonka
Potężna ilość pozytywnych emocji, jakie wypływają z tej powieści, czynią z niej doskonałą, optymistyczną lekturę dla przedstawicieli obojga płci. Główny bohater, Pat, jest tak niesamowicie pocieszny i sympatyczny, że gdyby stał obok mnie, przytuliłabym go tak, jak małe dziecko tuli pluszowego misia. Nie należy jednak zapominać o fakcie, że Pat jest chory, a jego problemy psychiczne, choć czynią go uroczo bezradnym , skłonić mają czytelnika do refleksji nad tym, jak mocno los może doświadczyć każdego z nas. Ta książka, choć z pozoru lekka i zabawna, w swojej głębszej warstwie uczy tolerancji, akceptacji i szacunku dla tych, którzy zostali dotknięci psychicznymi zaburzeniami. Pokazuje, jak ważne są rodzinne więzi i przyjaźnie, mogące uczynić życie chorego całkowicie normalnym, tak, by nie odczuwał on dodatkowego dyskomfortu. W moim odczuciu, "Poradnik pozytywnego myślenia" zasługuje na bardzo dobrą ocenę.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 1
24-03-2013 o godz 22:39 przez: SevenEleven
Muszę się przyznać, że sięgając po Poradnik pozytywnego myślenia nie spodziewałem się zbyt wiele. Liczyłem raczej na lekką i prostą lekturę, która umili mi czekającą mnie trzy godzinną podróż pociągiem niż na coś zapadającego w pamięć. Jednak książka Quicka POZYTYWNIE mnie zaskoczyła. Postać Pata- trzydziestoletniego mężczyzny, który uważa swoje życia za film, a bycie miłym za klucz do szczęśliwego zakończenia oraz Tiffany- małomównej, kobiety, której celem jest wygrać konkurs taneczny, w połączeniu z dziecinną narracją i wszechobecnym POZYTYWNYM MYŚLENIEM sprawia, że książkę ta należy do tych, które przeczytasz jednym tchem, zupełnie nie wiedząc kiedy.
Może Poradnik pozytywnego myślenia nie rzuci was na kolana ,ani nie pozwoli zasnąć przez następne kilka nocy, ale myślę, że warto po nią sięgnąć by chociażby po to by przez chwilę spojrzeć na wszystko bardziej pozytywnie. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
24-04-2013 o godz 12:04 przez: Kamil Radoń
Sięgnąłem do tej książki, ponieważ do kin właśnie trafiła jej adaptacja. Zaciekawiony, skończyłem powieść Matthewa Quick'a w jedną noc. Wniosła do mnie pełno pozytywnej energii. Główny bohater, mimo, że zachowywał się trochę dziecinnie, potrafił naprawdę zarazić optymizmem. Trochę zrażało mnie, że autor tak wielką wagę przywiązuje do sportu. Ciekawą postacią jest też Tiffany czyli przyjaciółka Pata, głownego bohatera. Dzięki niej powieść jest ciekawsza i dużo śmieszniejsza. Polecam " Poradnik pozytywnego myślenia" kazdemu , kto potrzebuje chociaż odrobiny śmiechu i pozytywnego myślenia. :-D
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
3/5
18-04-2014 o godz 08:59 przez: opalka
Główny bohater książki – Pat – to facet po trzydziestce, z problemami psychicznymi, które sprawiły, że odbiera świat na poziomie wyrośniętego dziecka. Wybiórczo pamięta przeszłość, dokładnie zaplanował przyszłość i nie przyjmuje do wiadomości takich abstrakcyjnych pojęć, jak niepowodzenie własnych planów. Dlaczego tak jest? No cóż – w przeszłości Pata kryją się mroczne tajemnice, które - mimo, iż wyparte z pamięci głównego bohatera - zaowocowały poważnymi komplikacjami zdrowotnymi. Równie pokaleczona jest Tiffany – sąsiadka Pata, lecząca swoje rany w ramionach przypadkowych mężczyzn. Super temat, jak również ważny głos w społecznym dialogu i postrzeganiu osób cierpiących na zaburzenia psychiczne. Tak mi się przynajmniej wydawało, dopóki… nie zaczęłam się zagłębiać w lekturę. Im dalej w tekst, tym gorzej, bowiem bardzo dobrze zawiązana akcja stopniowo zostaje zalana… futbolowym błotem. Około 70% treści poświęcono bowiem drużynie Orłów, której kibicują niemal wszyscy wprowadzeni do powieści bohaterowie. Z tego powodu na każdej stronie jest mowa o rozgrywkach, przyłożeniach, punktach, zawodnikach (personalnie), piknikach przed i po meczach, okrzykach bojowych, skandowaniu, składaniu liter, tworzących nazwę drużyny z rąk i ciał kibiców… Rytm życia całej rodziny głównego bohatera, nastroje i wzajemne relacje sprowadzają się do sukcesów bądź porażek Orłów. Przez to najważniejsze tematy książki – powracanie do zdrowia psychicznego i problem współżycia z osobami leczonymi psychiatrycznie– zostają przefiltrowane i całość nabiera cech typowo amerykańskiej, futbolowo – konsumpcyjno – komercyjnej bajeczki. Liczyłam na coś lepszego.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
27-05-2013 o godz 15:20 przez: laptenrap69
Od samego początku, kiedy tylko usłyszałam tytuł książki pomyślałam: TAK! Muszę to przeczytać. Nie zwlekając długo kupiłam ją i po przeczytaniu pierwszych dwóch stron w sklepie, już nie mogłam się doczekać aż zatracę się w kolejnych stronach.
Książkę skończyłam w dwa wieczory. Pewnie trwałoby to krócej gdybym miała więcej wolnego czasu, jednakże kiedy jej nie czytałam myślami krążyłam wokół historii Pata, głównego bohatera Poradnika pozytywnego myślenia. Wiele pozytywnej energii, motywacji i uśmiechu na mojej twarzy wywołało niewiele książek, a ta jest właśnie jedną z tych nielicznych. Szczerze powiedziawszy musiałam sobie zrobić kilka przerw na wytrzeszczenie oczu i powiedzenie 'o kurde' bo kilka sytuacji w lekturze potrafi doprowadzić do takiej reakcji. Od początku do końca byłam pełna podziwu, że komuś tak bardzo może zależeć na drugiej osobie i że uczy się żyć na nowo, lepiej tylko po to by odzyskać miłość.
Gorąco polecam i to nie tylko pozytywnie myślącym!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
20-06-2013 o godz 21:10 przez: Czytacielka
Książka, na podstawie której powstał genialny film, mnie nie rozczarowała. Opowiada przepiękną historię miłości, tak nieprawdopodobną, a zarazem niesamowicie pasującą do dzisiejszego świata. Powieść jest zabawna, wciągająca i naprawdę namawia do pozytywnego myślenia. Jest zbiorem wielu rad, po które warto sięgnąć, kiedy ma się gorszy dzień.
Patrzenie na chmury pod słońce jest bolesne, ale jak większość rzeczy, które przynoszą ból, pomaga.
To jeden z moich ulubionych cytatów. Chciałabym powiedzieć Wam, że dzięki tej książce chce się pozytywnie myśleć. Chce się wierzyć w szczęśliwe zakończenia. Chce się starać. To naprawdę jest fajne. Zachęcam Was do przeczytania tej książki. Zwłaszcza, jeśli macie gorszy dzień albo kiedy nie ma słońca za oknem.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
09-03-2013 o godz 10:25 przez: chudy
Wczoraj kupiona i wczoraj przeczytana. Książka duuużo lepsza niż film. Gorąco polecam !!!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
3/5
16-07-2016 o godz 20:08 przez: Kania Frania
http://kaniafrania.blogspot.com/2016/07/mao-pozytywnie-czyli-sow-kilka-o.html

"Poradnik pozytywnego myślenia" to tytuł niezwykle sugestywny. Jeden rzut oka na sympatyczną, filmową okładkę i czytelnik zaczyna wyobrażać sobie nie wiadomo co. Myśli sobie, że ta książka może zmienić jego życie, nauczy go, jak pielęgnować w sobie wiarę w lepszą przyszłość i optymizm nawet w najbardziej kryzysowych sytuacjach, jak myśleć pozytywnie i patrzeć na wszystko z zupełnie nowej perspektywy... Jeden tytuł i ludzie, w zamian za opanowanie umiejętności patrzenia przez różowe okulary, gotowi są pognać do biblioteki czy nawet bez zastanowienia włożyć książkę do swojego koszyka. Na "Poradnik pozytywnego myślenia" łatwo się "nadziać" właśnie dzięki temu pozytywnemu pierwszemu wrażeniu. Potem pozostaje już tylko mimowolne zgrzytanie zębów i wrażenie, że to, co najlepsze w tej książce (czyli tytuł) już za nami.

Jeśli bardzo się czegoś pragnie, zawsze jest nadzieja.

Pat mimo wszystko myśli pozytywnie. Żyje w przeświadczeniu, że jego życie jest tylko filmem, który wkrótce zakończy się happy endem. Co z tego, że opuściła go żona? Co z tego, że właśnie wrócił z zakładu psychiatrycznego, nie panuje nad sobą, a jego relacje z ojcem nie należą do najlepszych? Co z tego, że musi walczyć z niechcianym towarzystwem pięknej Tiffany, a na dodatek prześladuje go piosenka Kenny'ego G.? To wszystko nic. Remedium na wszelkie problemy są setki brzuszków dziennie, wiele przebiegniętych kilometrów, kilka klasyków literatury amerykańskiej, ćwiczenie bycia miłym oraz garść kolorowych pastylek.

Hemingway kłamie.

Pomysł na książkę wydaje się po prostu wymarzony. Po kilku pierwszych stronach czytelnik, wprowadzony do świata Pata, który początkowo wydaje się rozmazany i niejasny, zaczyna czuć wzmagającą się ciekawość. Zastanawia się nad przedstawioną rzeczywistością, próbuje znaleźć odpowiedź na pojawiające się znaki zapytania i z niecierpliwością czeka na dalszy rozwój wypadków. Ale niestety akcja powieści nie za bardzo chce się rozwijać... Raczej wlecze się powoli, skupia na mało znaczących szczegółach i rozwleka w nieskończoność to, co właściwie nic nie wnosi do fabuły (zdecydowanie za dużo miejsca poświęcono meczom futbolu i obszernym opisom sytuacji drużyny Orłów). W końcu nie wiadomo już, czy kontynuować lekturę, czy po prostu dać sobie z tym wszystkim spokój. Pobudzona ciekawość zaczyna przechodzić w rozdrażnienie aż w końcu na polu bitwy pozostaje tylko znudzenie i towarzyszące mu pytanie: "O co właściwie w tej książce chodzi?".

Może rzecz miałaby się zupełnie inaczej, gdyby nie fakt, że "Poradnik pozytywnego myślenie" jest debiutem Matthew Quicka (chociaż bywają przecież debiuty dobre czy nawet rewelacyjne). Książka napisana jest językiem zbyt prostym, by czytanie sprawiało prawdziwą przyjemność. Relacja wydarzeń sprawia wrażenie, jakby wyszła spod ręki przedszkolaka, choć być może jest to stylizacja na tok myślenia mężczyzny po przejściach, który, wobec pobytu w szpitalu psychiatrycznym, cofnął się w rozwoju. Mimo wszystko podążanie za tymi nieskomplikowanymi komunikatami wcale nie sprzyja lekturze, lecz raczej jest zajęciem niezwykle nużącym i żmudnym.

Bohaterowie powieści wydają się szarzy i mało interesujący. Żadna z postaci nie jest w stanie na dłużej przykuć uwagi. W rezultacie "Poradnik pozytywnego myślenia" wydaje być się dziełem wymuszonym, nijakim, bez polotu. Książką, która nic do życia nie wnosi, nie mówiąc już o spodziewanych przemianach. Książką, której równie dobrze można nie przeczytać wcale.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
21-04-2015 o godz 15:31 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
Więcej recenzji