Książki nikt poza wydawnictwem jeszcze nie czytał. Znając profesjonalizm autora i uznany autorytet dr Andrzeja Sadownika, który dokonał korekty merytorycznej ta książa będzie będzie najlepszą publikacja na temat piwa która powstała w Polsce. Gorąco polecam. Fan dobrego piwa :)
Tomka znam od ponad 10 lat, niejako z nim konkuruje na polskiej scenie piwa kraftowego. Czasami się lubimy, często się nie lubimy ale bywamy w tych samych miejscach i czasie i pijemy wspólnie piwo. Bo po to piwo jest, żeby jednoczyć a nie dzielić. Kiedy poproszono mnie o recenzję przez premierą spytałem 2 razy, Tomku, czy jesteś pewny. A jeżeli dam ci pałę ? A jeżeli cię zjadę. I tutaj Tomek okazał klasę. Powiedział, że wierzy, że moja recenzja będzie prawdziwa. A jaka ? No właśnie prawdziwa. I taka jest.
Debiut Tomasza Kopyry, jak wiele debiutów, może i w autorze i w czytelnikach budzić sporo sprzecznych emocji. Ja dostałem do recenzji wersję e-booka i to sobie chwalę ze względu na mnogość linków. Ciężko mi powiedzieć, czy w wersji papierowej chciałoby mi się łapać za smartfona i skanować linki do materiałów on-line. Mam też wątpliwości, czy np za 5 lat te linki będą działać. Ale wierzę, że i wydawnictwo i Tomek przemyślał sprawę i dopracował ustawienia. O czym jest książka. No jest o piwie. Ale nie tylko. Mam mieszane uczucia, ponieważ Tomasz prowadzi nas przez świat piwa ale to jest jego świat. Tomek nie kryje swoich przekonań, często filmach mówi sporo o swojej wierze, o Bogu, o religii. Moim zdaniem, tego w książce nie powinno być. Mieszanie światopoglądu i piwa to przesada. Naszła mnie taka myśl, że promocji książki może wspomóc ostatnie zamieszanie na temat aborcji bo temat ten znalazł się w jednym z rozdziałów, gdzie Tomasz pisze o rodzinie, Bogu i problemach w rodzinach alkoholików. Ok, uzależnienie pasuje to książki o piwie ale aborcja.. moim zdaniem nie.
Książka nie jest dla beer geeków. Ale nie zaszkodzi, jak wstawią ją na półkę. Ktoś, kto śledzi blog Tomka, wszystko znajdzie na blogu. Każdy początkujący powinien potraktować książkę jako MUST HAVE. Tomek opisuje style piwne, warzenie, doradza co i gdzie kupić. Masa informacji, które są w sieci ale w książce są w jednym miejscu.
Nie mnie oceniać, czy cena książki jest odpowiednia, rozumiem, że trzeba zapłacić za promocje, spotkania z czytelnikami, drukarnie itp. Nie mam zdania na ten temat, nie znam branży wydawniczej.
No i na koniec drugi zgrzyt. Niestety książka jest pełna kryptoreklamy. Piwny nowicjusz dowie się, że Pinta zaczęła piwną rewolucję, że Artezan jako pierwszy browar kontraktowy otworzył browar pod Warszawą. Czytelnik dowiaduje się też, że piwa z browaru Doctor Brew królują w Polsce. Odwołań jest mnóstwo, jak i filmów jak i zdjęć i opisów. Nachalna reklama, czyżby browar dołożył się do promocji książki? Jeżeli tak, to brakuje takiej informacji. Nowy czytelnik nie wyłapie tego, po przeczytaniu książki pierwsze co zrobi, to kupi kraft z browaru.... Doctro Brew. Tomku, szkoda, że na to poszedłeś.
Podsumowując. Udany debiut, zasługuje na 5 gwiazdek gdyby nie dwie sprawy. Jedną gwiazdkę odejmuje za wplątanie, całkowicie nie potrzebnie przekonań autora, nachalną agitację religijną i temat dotyczący aborcji (przypadek?). Drugi minus za nachalną kryptoreklamę browaru Doctor Brew.
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
5/5
05-10-2016 o godz 22:28 przez:
Krzysztof Szufla
Bardzo podoba mi się ta książka wizualnie. A o Panu Tomaszu Kopyrze nie trzeba wspominać- majstersztyk, szanowana persona polskiego browarnictwa. Chciałbym mieć taką wiedzę jak Pan Tomasz. Mam nadzieję, że kurier się nie spóźni, bo jestem napalony na tą książkę.