Życie Pi (DVD)

Wspaniałe, malownicze, zapierające dech w piersiach, majestatyczne, niesamowite, niewiarygodne, przepiękne ... tyle można powiedzieć o krajobrazach ukazanych w tym filmie. Myślę, że można go nawet obejrzeć jedynie dla podziwiania pięknych zakątków świata. O ile fabuła jest ciekawa, o tyle pejzaże są tak niesamowite, że wydaje nam się niewiarygodne, by istniały naprawdę. Cały film jest niewiarygodny, a to właśnie czyni go tak wyjątkowym.
Ekranizacja powieści jest naprawdę niesamowita! Pi przeżywa nieprawdopodobne przygody. Wraz z rodziną opuszcza Indie, ponieważ jego ojciec dostał dobrze płatną pracę w Kanadzie. Zabierają ze sobą zwierzęta, które wcześniej mieszkały w ZOO prowadzonym przez rodziców chłopca, by sprzedać je za wyższą cenę za granicą. Gdy japoński frachtowiec tonie na Pacyfiku nad Rowem Mariańskim i ginie najbliższa rodzina Pi oraz wszyscy (oprócz Pi) ludzie znajdujący się na statku, Pi wraz z Richardem Parkerem dryfuje po oceanie. Czy dobije do brzegu? POLECAM!

Film ten swoją konstrukcją przypomina najważniejsze z dzieł filmowych-"Obywatela Kane'a".Na samym początku mamy głównego bohatera już całego i bezpiecznego w Kanadzie gdzie próbuje opowiedzieć wścibskiemu dziennikarzowi historię swego dotychczasowego życia ze szczególnym uwzględnieniem podróży z Indii.
Gdy już przygotowywujemy się na koniec opowieści i tym samym filmu otrzymujemy prawdziwe ...zaskoczenie.Otóż Pi opowiada tą samą podróż w innej wersji.To zarówno dziennikarz jak i każdy z nas może sobie wybrać która wersja jest bardziej prawdopodobna i prawdziwa!Podobnie jak u Orsona Wellesa,tylko że tam inni opowiadają o życiu Kane'a które już się zakończyło, a tu są to auto-opowieści Pi.
Ktoś kiedyś powiedział że "każdy film nakrecony po 1941 roku jest pochodną Obywatela Kane'a".Film Anga Lee napewno całymi garściami czerpie z dzieła Orsona Wellesa!Polecam!

Film naprawdę wart obejrzenia. Nie znajdzie się tu co prawda fabuła rodem z filmów akcji niemniej i tak nudzić się nikt przy nim nie powinien. Ja oglądając go czułem się czasem jakbym bajkę patrzył. Czasem się trochę zagubiłem, ale wszystko wyjaśniło mi się na koniec filmu. Warto dać szanse tej produkcji, bo pozytywnie zaskakuję.

Daleko mi było do tego filmu. Wreszcie udało się. Oczarowała mnie ta opowieść swoim wdziękiem i pięknem. Baśniowa, olśniewająca wizja utkana oryginalną muzyką sprawiła, że poczułem się jak w cudownym śnie. Uwiodły mnie, plastyczne przestrzenie i soczyście różnokolorowe barwy. Patrzyłem z zapartym tchem! Na tym tle rozgrywa się powiastka filozoficzna, której bohaterem, a zarazem twórcą jest hinduski chłopiec o tajemniczym imieniu Pi. Jednak nie imię świadczy o jego niezwykłości. Niepowtarzalnym i unikatowym czynią go jego wrażliwość w patrzeniu na świat, ciekawość, łagodność, delikatność, pewien wewnętrzny spokój. Udaje się mu także to, co dziś niewielu wydaje się możliwe – w jednej twarzy Boga skupia wszystkie wielkie religie. Wszystkich, którzy nie obejrzeli jeszcze „Życie Pi” zachęcam, by sięgnęli po ten film, a przez niego odkryli w sobie to, co jest w nich niepowtarzalne i piękne…
Polecam.
Przemysław Wrzochal

"Życie Pi" to fantastyczne dzieło napisane przez Yann Martel'a. To wzruszająca i emocjonująca opowieść o przygodzie tytułowego Pi, która zmieniła na zawsze jego życie. Podziwiam Ang Lee, iż stworzył film na podstawie tego arcydzieła, gdyż to nie jest łatwa historia, w której nie ma łatwych wątków i nudnych, monotonnych przygód. To wciągająca lektura, która czyta się "sama", byłam w szoku, że po niespełna dwóch godzinach dotarłam do ostatnich słów tej porywającej historii, wręcz miałam ochotę na dalsze wątki, które doznał bohater. Jest to opowieść, która pokazuje jak życie ludzkie jest kruche i jak los wystawia ludzi na próby. Chciałabym by takich "brylantów pisarskich", było więcej, gdyż w każdej księgarni jest masa książek ale sztuką nie jest kupienie książki, sztuką jest znalezienie arcydzieła, które można z czystym sumieniem polecić każdej napotkanej na ulicy osobie. Ja znalazłam taką książkę jest to "Życie Pi". I polecam tą opowieść wszystkim: młodym, dorosłym, kobietom, mężczyzną.