5/5
10-05-2022 o godz 17:18 przez: kika009 | Zweryfikowany zakup
Rewelacyjna książka dla młodzieży
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-09-2021 o godz 18:24 przez: Maja | Zweryfikowany zakup
Książka przyszła w dobrym stanie
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-07-2018 o godz 10:11 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Superrrrrrr !!!!!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-05-2022 o godz 09:18 przez: Edyta | Zweryfikowany zakup
Super. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-10-2021 o godz 17:00 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-06-2021 o godz 15:58 przez: Surikatka78 | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
18-08-2022 o godz 18:03 przez: Urszula Śliwińska-Misiak | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-11-2014 o godz 18:32 przez: Julka
Wilk Briggan, lamparcica Uraza, panda Jhi i sokolica Essix to Czworo Poległych z piętnastu Wielkich Bestii. W ogromnej bitwie z Pożeraczem dołączyły do ludu Erdas walcząc. Oddały życie by ocalić jej kontynenty. A w godzinie największej potrzeby powróciły.
Czworo jedenastolatków którym przyszło wezwać tak potężne zwierzoduchy z miejsca wzbudziło moją sympatię. Connor, Meilin, Abeke i Rollan, aby pokonać Pożeracza, który powrócił by znów spróbować przejąć władzę w Erdas, muszą zdobyć magiczne talizmany wszystkich Wielkich Bestii, zanim ich największy wróg to uczyni... Czy zdążą?
Książkę szybko się czytało. Została napisana przyjemnym językiem, który łatwo było zrozumieć. Mimo, że „Zwierzoduchy” to nie fantastyka z górnej półki, sam pomysł na książkę jest bardzo ciekawy. Więzi pomiędzy zwierzoduchami a bohaterami powieści również bardzo przypadły mi do gustu. Zwierzoduchy wierzyły w ludzi. A to dawało tym drugim moc.
Jednakże na miejscu autora, dałabym bohaterom więcej lat. Zachowywali się niezwykle dojrzale, zupełnie tak jakby mieli ich co najmniej trzynaście.
W książce nie brakowało akcji, wątku przygodowego. Za to innych całkowicie nie ma. Rozumiem że autor nie chciał wprowadzać ich do niektórych sytuacji. Broni go jeszcze stwierdzenie „że to pierwszy tom”.
Nie wyjaśnia to jednak, dlaczego pomiędzy bohaterami nie zrodziła się przyjaźń, ba, nawet nić wzajemnego zrozumienia? Odniosłam wrażenie, że odnosili się do siebie raczej chłodno. Cóż na moje pytanie może odpowiedzieć tylko autor, który, możliwe, że wyciągnie jeszcze jakiegoś asa z rękawa?
Warto wspomnieć, że seria Spirit Animals to niespotykany projekt wydawniczy. Bowiem każdą część pisze inny, światowej sławy autor. Pierwsza należy do Brandona Mulla, autora cudownego, obsypanego pochwałami Baśnioboru. Druga do Maggie Stiefviater. Trzecia? Jeszcze nie wiem.

Podsumowując, „Zwierzoduchy” to powieść dla tych, którzy lubią wartką akcję, szybkie tempo oraz całkowity barak wątku miłosnego. Chociaż w tej książce zatytułowany byłby „przyjaźń”.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
3/5
03-05-2014 o godz 13:48 przez: Marzena Milian
Do zakupu i przeczytania skusiła mnie przede wszystkim piękna okładka :) a potem zdanie, że jest to powieść dla fanów Tolkiena i C. S. Lewisa. Cóż, po przeczytanie mogę stwierdzić, że nie jestem pewna czy fanom wyżej wymienionych panów ta książka się spodoba. Sam pomysł fabuły o przywołaniu swojego zwierzoducha, z którym walczy się o pokój na ziemi, jak i cały projekt (każdą część pisze ktoś inny) jest naprawdę ciekawy, ale odbiorcą są raczej dzieci niż dorośli. Dlatego przed przeczytaniem radzę się zdystansować i nie spodziewać się jakiegoś fantasy z górnej półki, a książki lekkiej i przyjemnej z wartką akcją.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
24-06-2021 o godz 10:02 przez: CzytaMy8+
Doszło do tego, że na dźwięk nazwiska „Brandon Mull” buzia śmieje nam się na całego, ponieważ z góry wiemy, że przed nami fantastyczna literacka przygoda. Do pierwszej części „Spirit animals” podeszłam trochę nieufnie, głównie dlatego, że nie przepadam za książkami, których bohaterami są zwierzęta. Jakie to było miłe zdziwienie i zaskoczenie, kiedy pogrążyłyśmy się z córeczką w lekturze i nie chciałyśmy kończyć! Fantastyka plus przygoda plus niebezpieczeństwo plus animozje między bohaterami plus magia – wszystko to daje naprawdę dobrą książkę dla młodzieży. Od samego początku czytelnik krok po kroku zostaje wprowadzony w fabułę. Poznaje czwórkę głównych bohaterów i staje się obserwatorem chwili, w której Abeke, Meilin, Conor i Rollan kończą jedenaście lat i zgodnie z tradycją otrzymują do wypicia Nektar, na mocy którego pojawiają się (albo i nie) w ich życiu ich prywatne zwierzoduchy; zwierzęta, które od tej pory zostają im przypisane i z którymi muszą nauczyć się porozumiewać, odczuwać ich pragnienia i potrzeby, odczytywać myśli i współpracować tak, by móc korzystać z ich magicznej, nadprzyrodzonej mocy. Ponieważ dzieci są różne, różnie u nich przebiega nawiązywanie więzi. Odważna, waleczna tropicielka Abeke nie ma problemu ze zrozumieniem swojej lamparcicy, podobnie jak dobry, mądry i wrażliwy Conor, który szybko znajduje wspólny język ze swoim wilkiem. Gorzej sprawa ma się u wyalienowanej i dumnej, uwielbiającej walki Meilin, która nie może pogodzić się z faktem, iż przyporządkowana jej została leniwa, powolna, wiecznie śpiąca panda i u Rollana, dziecka ulicy od zawsze nauczonego samodzielnego przetrwania, który otrzymał chadzającą (a właściwie fruwającą) własnymi drogami, kapryśną sokolicę. Dzieci muszą odnaleźć magiczne talizmany, by ocalić Erdas przed zniszczeniem, jednak nie pomaga im fakt, że nie tylko nie pałają do siebie sympatią i mają zupełnie różne charaktery, to jeszcze nie wszyscy grają w tej samej drużynie; jedno z nich otoczyli opieką śmiertelni wrogowie Zielonych Płaszczy. Czy kiedy dojdzie do decydującego starcia, dzieci będą umiały wybrać, staną po stronie dobra i zjednoczą siły? Zwłaszcza, że odnalezienie magicznych talizmanów wcale nie jest łatwe, gdy nie za bardzo wiadomo, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. „Zwierzoduchy” to taki tom wprowadzający w klimat przedstawionego świata. Czytelnik poznaje bohaterów, ich historie i powody, dla których znaleźli się właśnie w tym miejscu. Wraz z nimi wędruje przez krainy i pokonuje czające się na każdym kroku niebezpieczeństwa, a jednocześnie uczy się przetrwania, współpracy, pokory i oczywiście, odróżniania dobra od zła. Wszystko to w obecności prastarych, tajemniczych zwierząt, które w powróciły na ziemię i wybrały swoich opiekunów. W jakim celu? Odkrycie tego jest prawdziwym wyzwaniem dla czytelnika. Umiejętnie zbudowane napięcie, bohaterowie wykreowani w tak różny, a jednak dziwnie uzupełniający się sposób, opisy przemierzanych krain, charakterystyka, aż wreszcie charakterystyka samych tytułowych zwierzoduchów - wszystko to sprawia, że te przygody po prostu chce się przeżyć. Piękne wydanie mamy dzięki Wilga; twarda, kolorowa okładka, z której prawie wyskakują zwierzęta, a w środku mnóstwo podzielonego na rozdziały tekstu, od którego nie sposób się oderwać. Ci, którzy kochają fantastykę – z pewnością sięgną po kolejne części. My już jesteśmy w tej grupie, dlatego polecamy, zwłaszcza dzieciom 10+ ! #CzytaMy8+
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
16-02-2020 o godz 20:38 przez: Monika - Monime.pl
Każdy kolejny rozdział pierwszego tomu serii przedstawia losy jednego z Naznaczonych w dzień ich 11-tych urodzin, podczas rytuału picia Nektaru. Są nimi Abeke, niesforna czarnoskóra dziewczynka uwielbiająca polowanie, Conor, prostolinijny syna pasterza, nieco wyniosła arystokratka i uciekinierka z kraju zawładniętego wojną z Pożeraczem Meilin i Rollan, sierota, drobny złodziejaszek, dziecko ulicy. Są oni na tyle nadzwyczajni, bo zamiast zwykłych zwierząt przyzywają poległe cztery Wielkie Bestie, kolejno lamparcicę Urazę, wilka Briggana, pandę Jhi oraz sokolicę Essix. Okazuje się, że każda ze stron konfliktu Pożeracz-Zielone Płaszcze chciałoby mieć po swojej stronie takiego zwierzoducha. A jak nie jego, to chociaż jego talizman, będący silnym artefaktem. Więcej na https://konfabula.pl/seria-spirit-animals/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-04-2014 o godz 18:03 przez: Anna Sokołowska
Brandon Mull pojawił się stosunkowo niedawno na polskim rynku czytelniczym i choć głównie kieruje swoje książki do młodzieży to i duzi czytelnicy znajdą coś dla siebie. Byłam zachwycona serią Baśnioboru i traktowałam jego głównych bohaterów jak przyjaciół. Zawsze po tak dobrych książkach pojawia się strach, że kolejne będą gorsze. Nie w przypadku tego autora. Jego nowa książka jest na miarę Finału Ligi Mistrzów i ze spokojnym sercem mogę zachęcić czytelników do kibicowania, kupowania i czytania. Brandon jak zwykle na najwyższym poziomie, akcja, przygoda i magia ! Te trzy elementy powodują że warto jego książkę czytać. Czekam na następne przygody bohaterów Zwierzoduchów z niecierpliwością !!!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
16-03-2018 o godz 00:00 przez: Linda Kalka | Empik recenzuje
Mocno zdziwiona jestem małą popularnością tej serii. Kupiłam z przeznaczeniem dla mojego dziecka, Bardzo mu się spodobało i domaga się kolejnych części. Byłam zdziwiona, gdyż zauważam tutaj podobieństwo do Harrego Pottera, może to dziwne porównanie, ale jest to również świat pewnego rodzaju magii. Nie jest to co prawda opowieść o czarodziejach i czarnej magii, ale dzieją się tu rzeczy, o których niektórzy kiedyś marzyli. Przeczytałam również tę książką więc wiem co mówię. Dla dzieci to mój faworyt, wspaniały świat i wspaniałe postacie. Uczy dodatkowe nasze dzieci o poszanowaniu najważniejszych wartości. Ta książka wnosi wiele, dlatego szczerze polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
26-06-2018 o godz 00:00 przez: Adrian Barrymore | Empik recenzuje
Dosyć sensowna książka dla dzieci wkraczających w wiek nastoletni. Mój dziesięcioletni syn jest tak pochłonięty lekturą, że musiałem mu kilkakrotnie proponować wyjazd do dziadków na wieś, a gdy już się zapakował do samochodu, to czuliśmy się tak, jakbyśmy jechali z nieznajomym z innej planety, posiadającym twarz składającą się z szeleszczącej co chwilę książki (zupełnie nie było go zza niej widać) i wydającym dziwne dźwięki nie mające nic wspólnego z zadawanymi mu pytaniami. Generalnie serdecznie polecam wszystkim rodzicom, którzy chcą poczuć się jak w czasach, kiedy nie mieli dziecka. Bardzo dobrze się sprawdza
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
01-05-2016 o godz 00:00 przez: shanya | Empik recenzuje
Super książka, tym bardziej że bardzo lubię twórczość Brandona Mulla. Zwierzoduchy to fascynująco wykreowany świat, pełen magii i niesamowitych postaci. W tej książce podobało mi się to jak niezwykle poruszała ona wyobraźnię, pod tym względem Brandon Mull jest nieprzeciętnym pisarzem, zawsze potrafi stworzyć coś wyjątkowego. Zachętą do wejścia w ten zaczarowany świat jest już sama okładka, bardzo kolorowa i tym samym przyciągająca uwagę. To dzięki niej jeszcze bardziej zapragnęłam przeczytać Zwierzoduchy, pan Mull i tym razem przygotował coś ciekawego jeśli chodzi o fabułę książki swojego autorstwa.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-03-2015 o godz 14:44 przez: Daria06_07
Gorąco polecam tą książkę, ze względu na to, że ciągle coś się dzieje, czyta się bardzo dobrze, dynamicznie. Pierwszy tom przeczytałam w 2 wieczory, drugi również. Wczoraj właśnie zakupiłam trzeci, i wiem, że jak usiądę i zacznę czytać skończę co najpóźniej jutro, a do 4ego tomu troszkę brakuje.
Książka o różnych historiach życia, o różnych środowiskach, ludziach, dzieciach, które mają coś wspólnego.
O przyjaźni, o tym na czym polega lojalność, poświęcenie, szacunek jak i do zwierzęcia jak i do samego człowieka.
Po prostu serdecznie zachęcam do czytania i do wejścia w ten świat.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
07-08-2014 o godz 00:00 przez: Masterbi | Empik recenzuje
Świetna książka nie tylko dla dzieci. Autor zabiera czytelnika w niesamowity, magiczny świat fantasy, pobudzający wyobraźnię i przedstawia historię o przywołaniu przez każdego jedenastolatka swojego zwierzoducha, z którym potem walczy o pokój. Szybka akcja i "przyjemny język", sprawia, że lekturę czyta się dobrze i nie można się od niej oderwać. Moje dzieci już nie mogą się doczekać kolejnych tomów. Książka godna polecenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-05-2014 o godz 18:49 przez: ann_necescary
Książka "Spirit animals. Zwierzoduchy" autorstwa Brandona Mulla opowiada o losie czwórki dzieci, które przyzwały swoje zwierzoduchy (zwierzę z większą więzią do pana niż kot domowy). Abeke, Rollan, Corner i Meillin muszą stawić czoła wielu niebezpieczeństwom. Wartka akcja, trudne wyzwania. Pełna przygód książka z wielkim poczuciem humoru. Ale uwaga! Kto przeczyta, na pewno się zmieni. To ciekawa książka!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
19-05-2014 o godz 00:00 przez: Mejsa
Zwierzoduchy to książka, która wbrew pozorom i umieszczenia w dziale literatury dziecięcej spodoba się nie tylko dzieciom. Super fantasy oparta na bardzo oryginalnym pomyśle powiązania dziecka ze swoim zwierzoduchem i wspólnej walce o pokój na świecie. Moje dziecko z niecierpliwością czeka na kolejną część i od razu po przeczytania powiedziało, że jego zwierzoduchem na pewno byłby lew:)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
19-04-2014 o godz 00:00 przez: Tania
Moje dziecko już od dłuższego czasu uwielbia książki Brandona Mulla. Mull tworzy bowiem świat który dzieciaki tak bardzo lubią. Na pograniczu magii i fantasty. Piękne i mądre jednocześnie historie z przesłaniami, które są tak ważne dla kształtowania młodego charakteru. Moje dziecko już zażyczyło sobie "Zwierzoduchy". A ja z czystym sumieniem mogę polecić innym czytelnikom.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji