5/5
25-03-2021 o godz 21:43 przez: Heather
Do każdej nowej serii mafijnej podchodzę z dystansem. Kiedyś uwielbiałam ten motyw, dziś czuję pewny przesyt i mam swoich ulubionych, niezawodnych autorów, których wielu próbuje przebić, ale różnie im idzie. Na "Zrodzonych z krwi" zdecydowałam się z lekką obawą, ale po lekturze mogę już śmiało napisać, że wcale nie było tak źle! Karolina Jurga zabiera nas w podróż w znane nam już miejsce. Czytałam tak wiele książek mafijnych, że nic mnie już raczej nie zaskoczy, wciąż jednak z chęcią poznaję nowe interpretację autorów jeśli chodzi o zasady i wartości moralne jakimi kierują się bohaterowie. Nie sądzę, żeby autorzy mieli doświadczenie w tym temacie, więc mogą jedynie gdybać i wymyślać dane fakty, więc to jedynie od wyobraźni autora zależy czy dana historia przypadnie mi do gustu. W przypadku tej autorki świat w którym żyli bohaterowie okazał się brutalny i bezwzględny, ale jednocześnie ciekawie przedstawiony, więc przekonał mnie do siebie. Tym sposobem poznałam Alessię De'Luca, córkę wysoko postawionego mężczyzny w mafijnej hierarchii. Alessia od lat była świadoma otaczających ją zasad i działań jej rodziny, wiedziała też, że jej przyszłość jest z góry naznaczona. Nie spodziewała się jednak, że jej osiemnaste urodziny okażą się przełomem. W tym dniu poznała Vincenta Castello, bezwzględnego, pozbawionego skrupułów egzekutora, który zwrócił na nią uwagę. A kiedy Vincent coś chce, zawsze to dostaje. Podobał mi się pomysł oraz przedstawienie mafii. Podobał mi się również styl autorki, ponieważ pisze lekko, wiarygodnie i nie zagłębia się w niepotrzebne szczegóły. Skupiamy się na tu i teraz, czyli w tym przypadku losach głównych bohaterów i ich problemy śledzimy. Świat jakim się otoczą będzie niebezpieczny, więc nie liczcie na różową i landrynkową opowieść, ale właśnie to podobało mi się najbardziej. Mimo krótkiej fabuły był klimat i mrok a bohaterów bardzo polubiłam, chociaż mam zarzut co do finału, który mi się nie podobał. Zupełnie inaczej widziałam zakończenie i liczę, że autorka nie postawiła jednak kropki nad i. "Zrodzeni z krwi" to opowieść o zadziornej, pewnej siebie bohaterce i bohaterze, który potrafi sobie z nią poradzić. Dobrze napisana, warta zaangażowania, z emocjami na pierwszym planie. Debiut, ale udany i w dodatku nie musicie martwić się znanym motywem, ponieważ tutaj kolejna odsłona mafii wypada naprawdę intrygująco.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-04-2021 o godz 21:45 przez: Anna
Udając się do klubu, gdzie miała się bawić z okazji swoich 18 urodzin, Alessia nie spodziewała się, jak to wyjście wpłynie na jej dalsze życie. Na miejscu spotyka Vincenta, mężczyznę, którego wolałaby nie spotkać nigdy, przyszłego capo. Na jej nieszczęście mężczyzna zwrócił na nią uwagę i zapragnął, aby została jego żoną. Alessia od zawsze wiedziała, w jakim świecie żyje, kim jest jej ojciec i jaka czeka ją przyszłość. Chociaż wcale tego nie chciała, a wręcz przeciwnie, nie miała większego wyboru i została żoną Vincenta. Wierzyła, że pomimo wszystko uda jej się stworzyć z mężczyzną coś prawdziwego, że będzie z nim choć trochę szczęśliwa. Czy się jej uda? Czy da sobie radę w brutalnym świecie, przed którym tak chronił ją ojciec? Czy Vincent będzie w stanie ofiarować dziewczynie coś więcej niż swoje ciało? Tak kolejny romans mafijny, jednak cóż poradzę na to, że ja takie książki uwielbiam. Historia według mnie była ciekawa i wciągająca, ze średnio szybką akcją i zakończeniem, które bardzo mnie zaskoczyło (przyznam szczerze, że dłuższą chwilę siedziałam z książką w ręku, pomimo że już ją skończyłam czytać). Bohaterowie dobrze wykreowani, dość ciekawi, mający wady i zalety. Alessia to młoda dziewczyna, która pomimo tego, że jej ojciec jest wysoko postawionym członkiem mafii, żyje dość beztrosko. Ma swoje plany i marzenia, które zamierza zrealizować i wie, że jej ojciec jej na to pozwoli. Niestety jedno wyjście, bycie w nieodpowiednim miejscu i czasie sprawia, że zauważa ją Vincent i zamierza sprawić, że będzie jej. Zostaje jego żoną, a jej plany i marzenia muszą zostać zapomniane. Ma zamiar nie dać się złamać, stać się kobietą godną bycia żoną capo. Alessia się zmienia i mnie osobiście ta zmiana się podobała. To bohaterka, której zachowanie nie zawsze mi się podobało, jednak ogólnie ją polubiłam. Vincent jest egzekutorem, przyszłym capo. To mężczyzna, którego boją się inni, którego lepiej nie spotkać na swojej drodze, a jednocześnie taki, o którym marzą kobiety. Bezwzględny, bezkompromisowy, a przy tym męski i seksowny. To bohater, które polubiłam. „Zrodzeni z krwi” to książka, która mnie się podobała, historia, jaką w niej znalazłam, była ciekawa i wciągająca. Ze swojej strony polecam. Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/04/wydawnictwo-niezwyke-ksiazka-pt_17.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-03-2021 o godz 21:11 przez: Karolina
„Jest wiele różnych metod, by zadać komuś ból i o ile rany na ciele się wygoją, te zadane słowem już nigdy” Tak wiem, pewnie właśnie ktoś przewraca oczami, widząc kolejną mafijną historię, napisaną przez debiutującą autorkę. Przepraszać was za to nie będę, bo ja nadal uwielbiam te gatunek, a jeśli mogę mieć, choć mały wkład w to, by dane historie trafiły do większego grona odbiorców, to z przyjemnością podejmuję się patronatu. Gdy kilka miesięcy temu dostałam od autorki pierwsze rozdziały książki, by zapoznać się z jej stylem, wiedziałam już, że ta historia będzie mi się podobała. Zdaje sobie sprawę, że w romansach mafijnych mamy do czynienia z często powtarzanymi schematami, takimi jak aranżowane małżeństwa, jednak wszystko to, co dostajemy oprócz tego, sprawia, że dana historia potrafi się czymś wyróżnić. „Zrodzeni z krwi” wyróżnia przede wszystkim fajny, lekki i dopracowany styl autorki, jednocześnie niepozbawiony mroku, z jakim musieli zmierzyć się bohaterowie. Książkę czyta się błyskawicznie, choćby przez to, że nie jest długą historią, jednak dla mnie jest to taka długość idealna, by przeczytać ją w jeden wieczór. Patrząc na całokształt, przyznaje, że książka zdecydowanie przypadła mi do gustu. Choć, to, w jaki sposób autorka zakończyła ten tom, mam ochotę ją udusić. Nie powiem, by moje serce dobrze zniosło taki, a nie inny rozwój sytuacji. Szczerze mówiąc, liczyłam na coś zupełnie innego, jednak żyję nadzieją, że w kolejnym tomie, dostaniemy jakieś wyjaśnienie tego wszystkiego. Mnie osobiście debiut autorki bardzo się podobał. Fajnie było poznać tę historię z obu perspektyw, a zadziorna bohaterka i władczy mężczyzna, dodawali tej opowieści dodatkowej drapieżności. Było niebezpiecznie, zadziornie, namiętnie, ale też smutno. Nie brakowało chwil, w których miałam ochotę udusić głównego bohatera oraz takich, gdy żołądek ściskał mi się z żalu, przez to, co akurat się działo. Całości dopełniały ciekawe postacie drugoplanowe, więc z chęcią poznam ich dalsze losy, bo tak jak wspominałam wyżej, potrzebuje odpowiedzi na to, dlaczego to wszystko skończyło się, tak, a nie inaczej. Widać, że autorka potrafi dobrze pisać i liczę na więcej książek spod jej pióra, a debiutancka powieść „Zrodzeni z krwi” z przyjemnością wam POLECAM!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-03-2021 o godz 16:28 przez: Hacertijoh
Głównymi bohaterami książki pt. ,,Zrodzeni z krwi” Karoliny Jurgi są Alessia De’Luca – osiemnastoletnia, piękna buntowniczka, która ma nadzieję na normalne życie oraz Vincent Castello – „demone”, który tę nadzieję zniszczył. Less pragnęła zwyczajnego życia, wiedziała, czym zajmuje się jej ojciec, ale trzymała się od tego z daleka, ponieważ żyła w niej obietnica na normalne życie, którego nie było dane jej doświadczyć od momentu, gdy została zauważona przez egzekutora, który brał to, czego pragnął. Tak się złożyło, że księżniczka De’Luca była jego celem. Mogę się pokusić o stwierdzenie, że ta dwójka bohaterów jest jak yin i yang, ona – nieumiejąca patrzeć na krzywdę ludzką, on – bezduszny egzekutor, który uciekał przed zbytnią bliskością. Czy ta dwójka znalazła nić porozumienia? Tego musicie dowiedzieć się sami. Cóż to była za książka! Wywołała we mnie tyle emocji – od nieopisanej złości, przez ogromny smutek, aż do chwil radości oraz rozbawienia. W ,,Zrodzeni z krwi” bardzo podobało mi się wplatanie brutalnych sen – moim zdaniem mogłoby ich być zdecydowanie więcej, ale to tylko dlatego, że je uwielbiam. Gorących scen było w sam raz – nie czuję ani niedosytu, ani przesytu, a to działa na wielki plus. Mogłabym rozpisywać się na temat wszystkich bohaterów, ponieważ każdy z nich skradł moje serce, lecz najwięcej miejsca zajęła mądra oraz wspierająca siostra głównej bohaterki, a także Bri – przyjaciółka, która wiele przeżyła, lecz stara się być silna, oraz Yuri, którego także dręczyły okropne wspomnienia, lecz mimo jego brutalności, widziałam także zalety i polubiłam tego mężczyznę! Jeżeli miałabym znaleźć rzecz, która mi się nie podobała – to jest to ostatnia scena, ale nie ze względu na to, że była niedopracowana, czy zła, nie – moje serce po prostu nie może się z tym pogodzić. Autorka wprowadziła mnie w błogi stan, cieszyłam się każdą chwilą wraz z bohaterami, aż tu nagle BUM! – szok, niedowierzanie, złość, smutek, a nawet rozpacz. Książka bardzo, ale to bardzo mi się podobała i już nie mogę doczekać się kolejnej części, chciałabym mieć ją na już! Gratuluję autorce debiutu oraz że sprawiła, iż wątki mafijne coraz bardziej zdobywają moją miłość. Książkę gorąco polecam i czekam z niecierpliwością na drugi tom.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-03-2021 o godz 16:26 przez: Hacertijoh
Głównymi bohaterami książki pt. ,,Zrodzeni z krwi” Karoliny Jurgi są Alessia De’Luca – osiemnastoletnia, piękna buntowniczka, która ma nadzieję na normalne życie oraz Vincent Castello – „demone”, który tę nadzieję zniszczył. Less pragnęła zwyczajnego życia, wiedziała, czym zajmuje się jej ojciec, ale trzymała się od tego z daleka, ponieważ żyła w niej obietnica na normalne życie, którego nie było dane jej doświadczyć od momentu, gdy została zauważona przez egzekutora, który brał to, czego pragnął. Tak się złożyło, że księżniczka De’Luca była jego celem. Mogę się pokusić o stwierdzenie, że ta dwójka bohaterów jest jak yin i yang, ona – nieumiejąca patrzeć na krzywdę ludzką, on – bezduszny egzekutor, który uciekał przed zbytnią bliskością. Czy ta dwójka znalazła nić porozumienia? Tego musicie dowiedzieć się sami. Cóż to była za książka! Wywołała we mnie tyle emocji – od nieopisanej złości, przez ogromny smutek, aż do chwil radości oraz rozbawienia. W ,,Zrodzeni z krwi” bardzo podobało mi się wplatanie brutalnych sen – moim zdaniem mogłoby ich być zdecydowanie więcej, ale to tylko dlatego, że je uwielbiam. Gorących scen było w sam raz – nie czuję ani niedosytu, ani przesytu, a to działa na wielki plus. Mogłabym rozpisywać się na temat wszystkich bohaterów, ponieważ każdy z nich skradł moje serce, lecz najwięcej miejsca zajęła mądra oraz wspierająca siostra głównej bohaterki, a także Bri – przyjaciółka, która wiele przeżyła, lecz stara się być silna, oraz Yuri, którego także dręczyły okropne wspomnienia, lecz mimo jego brutalności, widziałam także zalety i polubiłam tego mężczyznę! Jeżeli miałabym znaleźć rzecz, która mi się nie podobała – to jest to ostatnia scena, ale nie ze względu na to, że była niedopracowana, czy zła, nie – moje serce po prostu nie może się z tym pogodzić. Autorka wprowadziła mnie w błogi stan, cieszyłam się każdą chwilą wraz z bohaterami, aż tu nagle BUM! – szok, niedowierzanie, złość, smutek, a nawet rozpacz. Książka bardzo, ale to bardzo mi się podobała i już nie mogę doczekać się kolejnej części, chciałabym mieć ją na już! Gratuluję autorce debiutu oraz że sprawiła, iż wątki mafijne coraz bardziej zdobywają moją miłość. Książkę gorąco polecam i czekam z niecierpliwością na drugi tom.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-06-2021 o godz 23:37 przez: Ovieca
Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jak można poślubić drugiego człowieka, szczególnie kiedy małżeństwo jest aranżowane. Niestety mafia rządzi się swoimi prawami, a kobieta raczej nie wiele ma do powiedzenia. Interesy, przemoc, szemrane sprawy – to wszystko pcha ludzi do wchodzenia w bagno, z którego raczej nie można się wydostać. Takie mam wrażenie. Dochodzę też do wniosku, że zasady, jakie panują w gangsterskim świecie, nie wiele różnią się od starych czasów, gdzie aranżowane małżeństwa były na porządku dziennym. Alessia to normalna nastolatka, która ma (powiedzmy) ułożone życie – przyjaciół, chłopaka i kochającą rodzinę. Mimo wszystko jednak wie, kim jest jej ojciec, jaką pełni funkcję i jakie mogą być tego konsekwencje. Niestety, ojciec Alessi nie miał wyjścia i przyrzekł rękę córki dla jednego z tych mężczyzn, z którymi dziewczyna nigdy nie chciałaby mieć do czynienia. Jednakże to właśnie ją, Vincent upatrzył sobie jako swoją małżonkę – urzekła go swoją delikatnością i sposobem bycia. Pozory lubią jednak wielokrotnie mylić. Fabuła brzmi znajomo, prawda? Wcale tak nie jest. Rodzina Alessi, na ile tylko mogła, starała się zapewnić młodej kobiecie, normalne życie. Debiut jaki napisała pani Karolina, jest po prostu stworzony od serca – takie odniosłam wrażenie. Mamy niebezpiecznego mężczyznę i główną bohaterkę – delikatna, urocza, a jednak uparta, szczególnie, że marzenie o wielkiej, niesamowitej miłości zostało postawione na włosku. Podobało mi się, że postacie przekomarzają się, są kąśliwi i nie wiadomo kiedy ugryzą. Myślę, że sama dziewczyna przeszła również przemianę, o której musicie przekonać się sami, nie c chcę odbierać Wam tej przyjemności. To ogromnie ważne, ze postacie nie są naciągane, a ich relacja potrafi nabrać sensu. Historia niby jak wiele innych, a jednak napisana płynnie, lekko i nieszablonowo. Autorka niemalże namacalnie dołożyła starań, by jej opowieść była dobra i zdecydowanie jej się udało. Tęskniłam za historią, w której miłość będzie mogła grać pierwsze skrzypce, ale zagmatwanie głównego wątku przez Pisarkę powaliło mnie na kolana, szczególnie, że (zupełnie!) nie spodziewałam się takiego zakończenia! Nie pozostaje nic innego jak czekać na kontynuację!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
21-03-2021 o godz 18:43 przez: Agata i Karolina
🩸Recenzja🩸 Tytuł: Zrodzeni z krwi Cykl: Rodzina Castello (tom 1) Autor: Karolina Jurga @karolina_jurga_autorka Wydawnictwo: NieZwykłe @wydawnictwoniezwykle Premiera: 03.03.2021 r. 🖤❤️🖤💔/ 5 "Zrodzeni z krwi" to kolejna pozycja dotycząca zaaranżowanego małżeństwa z wątkiem mafijnym, która pojawiła się na polskim rynku. Książka jest debiutem Karoliny i opowiada historię Alessi De'Luca i Vincenta Castello. Dziewczyna jest młodszą córką Państwa De'Luca trzymaną możliwie jak najdalej od mafijnego świata mimo to zdaje sobie sprawę czym zajmuje się jej ojciec. Ciesząc się życiem wraz ze swoją przyjaciółką Brianną jedzie na imprezę do swojego chłopaka Fabiego gdzie przez przypadek poznaje Vincenta i w tym właśnie momencie jej los zostaje przesądzony... Zmuszona przez Vincenta do małżeństwa musi stawić czoła przeciwnościom losu, których jak się okazuje będzie wiele... Czy pokonają je wszystkie? Razem a może w pojedynkę? Czy zwiąże ich jakiekolwiek inne uczucie niż wzajemna niechęć i nienawiść? Książkę czyta się dobrze i przyjemnie przez co zanim się spostrzeżemy dochodzimy do jej końca. Karolina ma lekkie, fajne pióro. Dla mnie osobiście jednak w książce znalazło się za dużo opisów, akcja gnała zbyt szybko a do tego momentami skakała przez co zastanawiałam się czy nie ma błędu w druku i mi coś nie umknęło? np. opisana była czynność bohaterki w jednym miejscu po czym za chwilę była już gdzie indziej. Co do samych bohaterów uważam, że są fajnie wykreowani natomiast żałuję bardzo, że nie było więcej momentów od strony Vincenta, które pozwoliłyby na lepsze jego poznanie. Pamiętajmy, że pozycji o tej tematyce na rynku jest naprawdę wiele, więc często również będziemy odnosić wrażenie "ale to już było", mimo to autorka zakończyła książkę w taki sposób, że czuje się nieodpartą pokusę aby sięgnąć natychmiast po kontynuację 🤯 Co prawda może nie jest to książka po, której będziemy chodzić na "kacu" aczkolwiek uważam ten debiut za jak najbardziej udany i zachęcam każdego do jego przeczytania ❤️ Miło spędzony czas 🙂
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-10-2023 o godz 19:00 przez: Katarzyna
🩸126/2023 #recenzja Hej ;-) Czy lubicie romanse mafijne? Ja uwielbiam i zupełnie nie zamierzam tego ukrywać. Dlaczego je tak bardzo cenię? To gatunek, w którym zawsze dzieje się wiele - jest niebezpiecznie, pełno silnych męskich charakterów i równie odważnych kobiet. Dziś o rodzinie Castello 😉 O czym jest pierwszy tom serii? Otóż o Alessii De'Luca, młodej kobiecie z rodu mafijnego, która doskonale zdaje sobie sprawę z brutalności świata, w którym żyje. Jej ojciec jest wysoko w strukturach. Do swoich osiemnastych urodzin mogła prowadzić stosunkowo normalne życie, jak na osobę z tak wpływowej rodziny. Ale w dniu swoich osiemnastych urodzin poznaje Vincenta Castello, przyszłego capo, który zmienia jej życie. Ich spotkanie, na pozór zwyczajne, wprowadza Alessię w mafijne intrygi, zamieniając jej dotychczas spokojną egzystencję. Gdyby tylko mogła uciekłaby jak najdalej od niego… Jak to w mafijnych opowieściach, mężczyźni są twardzi, pozbawieni litości dla wrogów. Handel bronią, narkotykami, wymuszanie, haracze, a także handel żywym towarem - to wszystko to codzienność tego brutalnego świata. Alessia, pomimo wychowania w mafijnych realiach, żyła stosunkowo beztrosko, dopóki na jej drodze nie stanął Vincent - przyszły capo i egzekutor. Obie postacie są dobrze wykreowane, choć można by było życzyć sobie, żeby Alessia miała więcej pazura. Z kolei Vincent i jego fascynacja dziewczyną od samego początku mnie intrygowały. Być może miłość między nimi rozwija się nieco za szybko, ale mimo tego historia jest całkiem udana. Nie brakuje również nuty humoru i kliku zabawnych scen z postaciami drugoplanowymi, które robią świetną robotę uzupełniając fabułe. Cała fabuła jest utrzymana w świetnym tempie, z pełnym zakresie wydarzeń - zdrady, morderstwa, imprezy, zazdrość i gorące sceny intymne, ale wszystko to podane z wyczuciem. Czytało mi się tę książkę naprawdę przyjemnie, a zaskakujące zakończenie pierwszego tomu sprawiło, że nie ma dla mnie opcji, żebym nie sięgnęła po drugi. Polecam 🥰
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
22-03-2021 o godz 00:09 przez: Lubię To Czytam
Egzekutor. Człowiek bez serca, z czarnym spojrzeniem i jeszcze czarniejszą duszą. a jednak wystarczy tylko jedno spojrzenie tych nieprzeniknionych oczu, aby niesławny Vincent Castello wiedział, że Alessia De'Luca należy do niego. Mało który człowiek na świecie ma taką władzę, pewność siebie jak on. Alessia dotąd nie interesowała się interesami ojca. Świat mafii jest jej praktycznie obcy, a ona nie czuje potrzeby, aby to zmieniać. Kiedy na jej drodze pojawia się Vincent, wie, że już nic nie będzie taki, jak dawniej. Pamiętam, kiedy Autorka dodawała rozdziały tej książki na platformie Wattpad. Zawsze czekałam na nie z niecierpliwością, ponieważ mimo ostatnimi czasy tematyka mafijna pojawia się bardzo często, książka "Zrodzeni z krwi" rzuca zupełnie nowe światło. Bohaterowie są bardzo charakterystyczni, charakterni, ciekawi, charyzmatyczni. Przy pierwszym spotkaniu nie wydają się szczególnie zajmujący, jednak z czasem Czytelnik odkrywa w nich nowe, interesujące cechy charakteru. Każde z nich jest dynamiczne, ma swoje zdanie, którego potrafi bronić, więc ich relacja jest wybuchowa i nie pozwala na nudę. Podoba mi się pomysł na tę historię oraz sposób jej realizacji. Autorka stopniuje napięcie oraz rozwój relacji w rodzinie. Liczne zwroty akcji są dobrze przemyślane i zaplanowane, przez co Czytelnik jest zaskakiwany i w niewielkim stopniu potrafi przewidzieć akcję. "Zrodzeni z krwi" to znacznie dojrzalsza i bardziej świadoma wersja książki, którą czytałam kiedyś na Wattpadzie. Styl pisania Autorki jest lekki i potrafi zainteresować Czytelnika. "Zrodzeni z krwi" to debiut literacki Autorki. Książka nie jest nudna i przewidywalna, jakby się mogło wydawać. Zakończenie jest dość nieoczywiste, choć nasuwa kolejność wydarzeń kolejnej części. Bardzo jestem ciekawa, czym Autorka postanowi nas zaskoczyć. Już nie mogę się doczekać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-03-2021 o godz 17:09 przez: Katarzyna Płaza
"Zrodzeni z krwi" to książka, która pomimo tego, że ma pewne wady, to wciąga, zaskakuje i wywołuje wiele emocji. Vincent jest egzekutorem i następcą capo, który zawsze dostaje to, czego chce. Gdy na imprezie dostrzega Alessię wie, że dziewczyna już mu nie ucieknie. Kobieta marzy jednak o normalnym życiu, z daleka od mafijnego świata, w którym przyszło jej się wychowywać. Czy Vincet da jej klucz do wolności? A może zaciśnie na jej dłoniach kajdany? Dość dużym minusem jest zbyt szybkie tempo akcji, które z początku naprawdę mi przeszkadzało. Wszystko działo się tak nagle, że czułam się, jakbym była w trakcie podróży kolejką górską. Z czasem jednak złapałam właściwy rytm i wciągnęłam się w historię. Podczas czytania wyłapałam kilka nieścisłości, ale nie przeszkodziło mi to zbytnio w odbiorze powieści. Autorka odsłania brutalną i mroczną stronę mafijnego świata. Pokazuje, że życie w szeregach, to ciągła walka o przetrwanie i ochronę najbliższych. Nie ma tu miejsca na błędy, pokazywanie emocji i litość. Do gustu przypadli mi bohaterowie, chociaż zachowanie Alessi potrafi czasami zirytować. Dziewczyna jest młoda, ma swoje marzenia, a los rzuca ją wilkom na pożarcie. Bohaterka dopiero uczy się, co wypada, a czego nie powinno się robić, jak się zachowywać i na kogo uważać. Jej relacja z Vincentem jest dynamiczna i nie obraziłabym się, gdyby była bardziej rozbudowana. Uroku dodaje kreacja postaci drugoplanowych. Bracia Vincenta oraz Brianna, zasługują na osobną historię. Duże wrażenie wywarło na mnie zakończenie. Gdy już myślałam, że wszystko mogę przewidzieć, dostałam coś, czego kompletnie się nie spodziewałam. "Zrodzeni z krwi" może nie wyróżniają się jakoś szczególnie na tle pozostałych historii mafijnych, ale są warci uwagi i przeczytania. Ja bardzo miło spędziłam z tą książką czas i czekam na kolejne części.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
06-04-2021 o godz 09:40 przez: Anonim
⭐RECENZJA⭐ Alessia żyje w takim świecie, że wie, jakie rządzą w nim prawa. Mafia to nie byle co, a bycie córką bossa mafii wiąże się z różnymi postanowieniami. W dniu swoich osiemnastych urodzin dziewczyna wraz ze swoją przyjaciółką wychodzi na imprezę. Tam spotyka tajemniczego, ale zarazem niebezpiecznego mężczyznę. Skąd to wie? W takim świecie każdy wie o każdym wszystko, zwłaszcza jak ktoś w swojej familii pełni funkcję egzekutora. Alessia nie chce mieć nic wspólnego z tym mężczyzną, lecz los jest przewrotny i ma dla niej inny plan. Czy kobieta podoła całej tej sytuacji? ❤️ Mam duży problem z tą książką. Już gdzieś czytałam coś podobnego i czułam się jakbym przechodziła dejavu. Nie mówię, powieść była ciekawie napisana, a język i styl pisarki @karolina_jurga_autorka bardzo mi pasował, lecz po prostu to już było. Nie znalazłam tutaj nic nowego ani zaskakującego. Akcja goni akcję, a jej zwroty powodują, że człowiek się nie nudzi, ale nie ma tej reakcji "Wow" 😲 Uważam, że jak na debiut to ta lektura jest bardzo dobra i "wciąga" czytelnika w wir wydarzeń, jednak naprawdę zabrakło jej czegoś, co czyniłoby ją oryginalną. Bohaterowie byli świetnie wykreowani, czuć było bijące od nich emocje. Można ich polubić, mi po prostu byli obojętni. Nie poczułam z nimi żadnej więzi, jak to czasem się zdarza. Żadna postać nie przypadła mi jakoś specjalnie do gustu. Zakończenie kompletnie mnie nie zaskoczyło. Może to tylko moje wrażenia. Ogólnie uważam tę lekturę na plus, pomimo paru niuansów. Autorce gratuluję dobrego debiutu i czekam na kolejny tom, liczę, że tam zostanę bardziej zaskoczona i "porwana" 😉 A @agakruczek1985 @angelreads_ dzięki za wspólne czytanie! Czekam z niecierpliwością na kolejne! 😁 Miłego 😘 ❤️ Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję @wydawnictwoniezwykle 🖤 ❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-04-2021 o godz 07:39 przez: jadzka
Zrodzeni z krwi, to książka , która wywołała u mnie mieszane odczucia. Dlaczego? Już pędzę z wyjaśnieniem. Jest to romans mafijny, choć autorka wprowadziła tu minimalny powiew świeżości, to nadal miałam wrażenie, że to już było. Nie mniej książka napisana jest bardzo dobrze. Alessia jest córką doradcy bossa mafii. Jakiś czas temu ojciec obiecał jej, że sama będzie mogła decydować o swoim przyszłym związku, że nie będzie zmuszona do aranżowanego małżeństwa. Niestety na imprezie wpada w oko niebezpiecznemu egzekutorowi, który okazuje się synem bossa. Mężczyzna pragnie ją poślubić. Mimo obietnicy, która kiedyś padła z ust jej ojca, dziewczyna zostaje zmuszona do małżeństwa z Vincentem Castello. Bez dwóch zdań "Zrodzeni z krwi " jest udanym debiutem. Styl autorki jest lekki i przyjemny, a fabuła, choć "znana" to wciąga od samego początku i nie pozwala odłożyć książki na bok. Dialogi poprawnie napisane, a bohaterowie zostali wykreowani bardzo dobrze. Niejednokrotnie słyszałam, że ktoś tu wyczuwał inspirację do Cory Railly i jej serii Złączeni. Ja tego nie czytałam i nie mogę się wypowiedzieć na ten temat, ale to, co dostałam w tej książce ,w zupełności mi wystarczyło,żeby wyrobić własne zdanie. Ogólnie przez prawie całą książkę jest względnie spokojnie. Niejednokrotnie pojawiała mi się myśl, że to tempo akcji, to jak się ona rozwija to taka " cisza przed burzą" i tak było, bo zakończenie, jakie zafundowała nam autorka ,wbiło mnie w fotel. Popłynęły łzy, targało mną tyle emocji... Nie tak je sobie wyobrażałam. To właśnie to zakończenie spowodowało, że chcę i muszę przeczytać kolejną część. Czy czegoś mi brakowało ? Tak, perspektywy Vincenta, było go za mało. Ogólnie całość wypadła naprawdę przyzwoicie. Spędziłam z tą książką bardzo dobrze czas i z pewnością mogę polecić!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-03-2021 o godz 11:26 przez: Anonim
Alessia młodszą córka De'Luca. Ojciec od zawsze trzymał dziewczynę z dala od świata w którym żyje. A dziewczyna pomimo że wiedziała co się do okola dzieje nigdy nie pytała i żyła szczesliwie . Miała marzenia i plany. Chciała pracować i żyć jak normalna kobieta . Ale na pewnej imprezie przyciągneła do siebie niebezpiecznego mężczyznę który od początku wzbudza w niej strach . Vincent Castello przyszły capo i obecny egzekutor. Który na prawdę jest dobry w tym co robi . Zapragnął sobie Alessie i nic go nie powstrzyma . A w tym świecie ślub dla interesów jest sprawą zwyczajną i taki ślub zaproponuje bohater ojcu dziewczyny . I pomimo że ojciec zawsze dziewczynę chronił i odmawiał , tutaj wyjścia nie ma . Musi oddać kochaną córeczkę w ręce najbardziej niebezpiecznego mężczyzny. Autorka idealnie przedstawiła nam uczucia i sytuację z obu stron bohaterów. I gdy nie liczymy już na tą miłość ona nagle się gdzieś pojawia . Nie mamy tutaj Love story na dzień dobry . Pierwszy seks nie jest z miłości a z obowiązku. Życie dziewczyny miało być piękne ale pod nowym dachem również ma wrogów. Z którymi główni bohaterzy będą musieli się zmierzyć. Vincent zdobył moje serce ❤❤ Od początku do końca mocna osobowość. Czułam że nawet miłość nie roztopi jego czarnego serca . A słowa kocham Cię tu nie padają. Jako przyszły capo wrogów ma do okola, co się przekonamy że bezpiecznie nigdzie nie jest. Autorka końcówka książki złamała mi serce i na pewno nie tylko mi . Chciało mi się wyć do książki. I krzyczeć jak tak można. Zdecydowanie książka nie jest jak każda poprzednia mafijna . Tutaj autorka nas zaskakuje i chce się o wiele wiele więcej. Książka jest debiutem autorki którego się nie odczuwa . Wszystko idealnie opisane i przedstawione . Emocje i uczucia czuć ze zdwojoną siłą.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-07-2021 o godz 15:09 przez: historie_budzace_namietnosc
Zabrałam się w końcu za stosik hańby i pierwsze jakie książki trafiły w moje ręce były z wątkiem mafijnym i debiuty. Pierwsza była „Córka mafii. Elena” a teraz przyszedł czas na „Zrodzeni z krwi”. Więc zapraszam. Alessia wiodła w miarę normalne życie, jeśli można to nazwać normalnym żyjąc w rodzinie mafijnej. Jej ojciec chronił ich prywatność tak, że nikt nie wiedział jak wygląda i ile ma lat. Uważał, że skoro już jedną córkę poświęcił dla interesów, druga będzie mogła żyć inaczej. Niestety się mylił. Bo w swoje osiemnaste urodziny Alessia zwraca na siebie uwagę bardzo niebezpiecznego mężczyzny. Vincent jest przyszłym capo, a do tego egzekutorem. Gdy tylko ją zobaczył, zapragnął ją mieć dla siebie i nic mu nie przeszkodzi żeby to osiągnąć. I złożył ofertę nie do odrzucenia ojcu dziewczyny. Ślub dla interesu. Brak uczuć. Strach. Niebezpieczeństwo. Wrogowie. Tak zaczyna się historia Alessi i Vincenta. Czy gdzieś w tym szaleństwie i strachu może pojawić się jakieś uczucie? Byłam tego bardzo ciekawa, bo na początku nie ma co liczyć na nagły wybuch miłości. Jest tylko pożądanie i przyciąganie, ale gdzieś później pojawia się uczucie. Autorka umożliwia nam poznanie z obu stron uczuć i emocji głównych bohaterów. Bardzo spodobała mi się fabuła i bohaterowie, jest brutalnie i leje się krew ale również są miłe chwilę. Do tego lekki styl pisania, pomysłowość sprawiają że książka wciąga i zapewnia nam masę emocji. A co do zakończenia, nie godzę się na nie. Miałam łzy w oczach i złamane serce. Obróciłam kartę i okazało się, że to koniec. Tak nie można kończy tej historii. Mam nadzieję, że się to tak nie skończy, że będzie coś więcej i autorka nas zaskoczy. Udany debiut, z mafią w tle, historia która intryguje. Polecam i czekam na kolejny tom.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
19-04-2021 o godz 12:19 przez: bookaholic.in.me
llessia jest najmlodsza córką mafioza, lecz nigdy nie interesowało ja to życie. Kończąc 18 lat marzy o spokojnej przyszłości z dala od brutalnego świata jej rodziny. Vincent przygotowuje się do przejęcia roli capo. Jest bezwzględnym egzekutorem dla którego zabijanie jest chlebem powszednim. Jednak gdy tylko zobaczył Alessie uznał, że musi być jego. Więc zmusił jej ojca do oddania mu Less za żonę. Czy aranzowane małżeństwo ma jakiekolwiek szanse ? Uważam, że to debiut na bardzo dobrym poziomie. Historia naprawdę mnie wciągnęła, a postaci były ciekawe i z charakterem. Alessia trochę mnie irytowała, jednak miło było patrzeć na jej dojrzewanie w trakcie lektury, poza tym dzięki takiemu jej zachowaniu nie mielismy watpliwosci co do jej wieku :D. Vincent ze swoją postawą i podejściem do życia trochę przypominał mi Lucę z serii Złączeni, więc nie miałam prawa go nie polubić :P no i te tatuaże... 😍 co mi przeszkadzało to to, że historia mogłaby mieć dłuższe ramy czasowe, byłaby wtedy bardziej przekonujaca jeśli chodzi o uczucie między głównymi bohaterami. Ponadto chciałabym zobaczyć więcej scen z nimi a mniej z Less i jej przyjaciółką, bo jednak nie na tej relacji mieliśmy się skupić ;-) i ciut więcej opisów myśli naszych bohaterów pozwoliłoby lepiej wejść w ich głowy ;) to takie moje główne uwagi do tej pozycji. Ale tak ogólnie i co uważam za najważniejsze autorka rozerwala mi serce końcówką, a skoro mnie sieklo to znaczy, że książka mnie porwała w swoje szpony i była dobra :D ale mam tylko jedno pytanie - dlaczego :(:( czekam z niecierpliwością na kolejną część-chociaż nie liczę na poskladanie skrawkow mojego serca!, To chętnie poznam historie Rica i Yuriego, bo wydają się być interesującymi facetami ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
13-04-2021 o godz 17:57 przez: books_inspired_
Alessia to młoda dziewczyna, która korzysta z życia, jest szczęśliwa, mimo wiedzy, iż jej ojciec działa razem z mafią, a w tym świecie można spodziewać się wszystkiego. Ale nie przejmuje się tym za bardzo i snuje plany na przyszłość, chcąc spełniać swoje marzenia. Wszystko się zmienia, gdy w dniu swoich osiemnastych urodzin na imprezie u swojego chłopaka spotyka Vincenta Castello. Jest to mężczyzna, z którym Less nie chciałaby mieć nic wspólnego, bo wie, że jest brutalnym i bezwzględnym przyszłym capo, który w swojej rodzinie pełni funkcję egzekutora. Jednak Vince po spotkaniu jej ma inne plany, chce ją mieć jako swoją żonę i w krótkim czasie dopina swego obiecując Alessi wszystko czego zapragnie oprócz miłości, do której nie jest zdolny. ~ ~ ~ "Zrodzeni z krwi" to pierwszy tom mafijnej serii, w której rządzą zasady. Alessia mimo młodego wieku i buntu wobec ślubu wypełnia wolę swojego ojca i stoi u boku mężczyzny, którego nie zna i którego się boi. Po ślubie ich stosunki nieco ulegają zmianie, bo poznają się wzajemnie i Less postanawia zrobić wszystko, by nie okazywać słabości tylko stać się żoną jakiej potrzebuje przyszły capo. Ale w świecie mafii nic nie jest pewne i nic nie jest na zawsze, więc czy Alessia zazna szczęścia przy boku swojego męża? ~ ~ ~ Dużo przeczytałam już książek o mafii, ale ta również mnie wciągnęła w swój świat od początku i trzymała w napięciu co wydarzy się dalej. A im dalej tym sytuacja rozkręca się coraz bardziej. Wydarzenia jakie następują na końcu są wstrząsające i wzruszajace, a los młodej żony staje pod znakiem zapytania. Styl pisania autorki również mi się podobał, książkę czytało się lekko i przyjemnie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-03-2021 o godz 11:55 przez: za_czytana30stka
Kiedy niespodziewanie Vincent spotyka na swojej drodze Alessie, wie że zostanie jego żona. Pomimo wszystko. Pomimo tego, iż jest o 11 lat młodsza. Pomimo, iż ma chłopaka... Pomimo... To jest jego cel, który realizuje, nie bacząc na konsekwencje. Buntownicza Alessia długo nie może dopuścić do siebie faktu, iż staje się żona jednego z najgorszych, najniebezpieczniejszych i najbardziej przerażających ludzi mafii - egzekutora. Następcy Capo. Nie jest to historia, która wbiła mnie w fotel oryginalna fabuła, ale muszę przyznać, że czytałam ją z ogromnym zainteresowaniem. Doskonale wykreowana bohaterowie,ktorzy do końca byli sobą. Egzekutor nie stał się nagle, za sprawą delikatnej i uroczej żony przytulnym pieseczkiem. Pozostał sobą do końca - twardy, nieugięty i chłodny w obyciu. To sprawiło, że bohater był niezwykle interesujący, gdyż jego zachowanie było nieprzewidywalne. Dodatkowo wątki poboczne zostały ciekawie wkomponowane w fabułę, dzięki czemu poznałam szerszy obraz rodziny Castello. Autorka nie koloryzowała. Przedstawiła obraz rodziny mafijnej bez zbędnych barwników. Od następcy Capo wymaga się bezwzględności i takiego go ukazuje. Od żony egzekutora - uległości. I właśnie Alessie odrobinę doprawiła pieprzem, dając ciekawą mieszankę sprytnej i upartej ale nadal nastolatki wepchnietej do bezwzględnego świata gangsterów. Dodatkowo autorka zaskoczyła mnie niebanalnym zakończeniem,ktorego muszę przyznać że się nie spodziewałam! Interesujący styl i bardzo lekkie pióro autorki sprawiły, że książkę się doskonale czyta. Elektryzująca fabuła również przyciąga, dlatego jest to obowiązkowa lektura dla wszystkich miłośniczek romansów mafijnych!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-03-2021 o godz 22:05 przez: mopsowe.czytanie
"Mężczyzna, który zawładnął całym moim życiem dla własnej zachcianki. Który sprawił, że wylałam więcej łez, niż mogłabym zliczyć i przez którego moje dłonie i dusza zostały na zawsze splamione krwią." Los osiemnastoletniej Alessi zmienia się w chwili, kiedy Vincent dostrzega ją na imprezie zorganizowanej przez Fabia, jej ówczesnego chłopaka. Niebezpieczny egzekutor ma wobec dziewczyny plan,  przed wypełnieniem którego nie uchroni jej nawet własny ojciec. Nie od dziś wiadomo, że mafijny świat jest bezwzględny i nie toleruje nieposłuszeństwa. Czy przyszły capo zmieni życie Alessi w piekło? A może młodej kobiecie uda się znaleźć sposób by  ujarzmić surowego Castello? Debiutancka książka Karoliny Jurgi "Zrodzeni z krwi" przenosi czytelnika w świat pełen niebezpieczeństw, zawirowań i brutalności mafii. Trzymający w napięciu bieg wydarzeń dostarcza mnóstwa emocji i zaskakujących zwrotów akcji. Autorka funduje rozrywkę na wysokim poziomie i udowadnia, że drzemie w niej spory potencjał. Romansów mafijnych jest dużo na rynku, a ten wśród nich zdecydowanie się wyróżnia. Nie znajdziecie w nim ciapowatych, niezdecydowanych facecików i infantylnych dziewczyn, które nie wiedzą czego chcą od życia. Tutaj postacie są naprawdę dobrze wykreowane i wyraziste, nie brakuje im siły ani determinacji. Całość dopieszczona jest humorem i namiętnością, której nie mogło przecież zabraknąć. Zdecydowanie polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-03-2021 o godz 18:07 przez: Anonim
Historia, której przeczytanie zajęło mi ledwie 4 godziny, ale wstrząsnęła mną bardzo. Karolino to zdecydowanie jeden z lepszych mafijnych debiutów jaki miałam okazję przeczytać, a przeczytałam zdecydowanie większość 🙈 Wyraziste postacie, którym dałaś świetne charaktery, wydarzenia, język po prostu całość dopracowana, ciekawa i zapadająca w pamięć. I chociaż może nie był to jakiś nowatorski pomysł na fabułę, to emocje towarzyszące przy czytaniu, wzajemne przyciąganie się bohaterów, to pożądanie między nimi, sprawiały że nie mogłam się oderwać zanim nie przewróciłam ostatniej kartki, chociaż teraz wiem, że trzeba było tego nie robić 😉 Alessia i Vincent, nigdy nie powinni byli się spotkać, bo chociaż oboje wychowani w mafijnym świecie, to jednak zupełnie różni. Młodziutka, niespełna osiemnastoletnia dziewczyna na imprezie urodzinowej zostaje zauważona przez Vincenta, diabła w ludzkiej skórze, najbardziej niebezpiecznego egzekutora w mafii i właśnie wtedy dokonuje się jej los. Mężczyzna zapragnął zdobyć dziewczynę a fakt, że jej ojciec jest bardzo blisko powiązany ze środowiskiem gangsterskim tylko mu to ułatwił. Zaaranżowane, szybkie małżeństwo powoduje, że dziewczyna stała się własnością Vincenta. Czy uda mu się ją złamać? Czy takie małżeństwo ma jakiekolwiek szanse? A przede wszystkim czy młodziutka, trzymana na uboczu dziewczyna będzie w stanie funkcjonować w tym brutalnym świecie?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-03-2021 o godz 10:10 przez: Moniqua
Autorka nie patyczkowała się z czytelnikami. Pokazała brutalną stronę świata mafii. Aranżowane małżeństwa, pranie brudnych pieniędzy, morderstwa, wymuszenia, krew, pot, łzy. Gdzie w tym wszystkim jest miejsce dla niewinnej, niczego nie świadomej, młodziutkiej dziewczyny, która marzy o wielkiej miłości, domu z ogródkiem i spokojnym życiu? Alessia będzie musiała odnaleźć się w nowej, brutalnej rzeczywistości. Otoczona osobami, które tylko czekają, aż podwinie jej się noga. Jedni z chęcią zajęli by jej miejsce, inni upajali się jej cierpieniem, a kolejni przywłaszczyli dla siebie. "Wchodzisz między żmije, więc postaraj się zachowywać tak jak one" Przyznam, że nie wszystkie momenty czytało się lekko. Targało mną wiele emocji, momentami moja romantyczna część wierzyła naiwnie razem z bohaterką, że nie wszystko jest stracone. W końcu każda historia musi mieć szczęśliwe zakończenie. Niestety, to myślenie spotykało się ze ścianą nie do przebicia. Wręcz pędziło w jej stronę z zawrotną prędkością aby się rozbić na małe kawałeczki. To nie była bajka. Nie ma tutaj: żyli długo i szczęśliwie. Nie wszystkie historię dobrze się kończą. Jakie zakończenie zgotowała nam Karolina? Musicie dowiedzieć się sami
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji