"Tylko psychopatom udaje się żyć bez poczucia winy i wstydu. Zdrowi ludzie mają dylematy natury moralnej." Im więcej czytam Bondy, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że to taki polski Harlan Coben w spódnicy. Jeśli chodzi o poziom skomplikowania fabułu, pani Kasia jest moją absolutną mistrzynią. Żaden inny polski autor nie jest w stanie zmusić mnie, do tak intensywnego skupienia podczas czytania książki. I nawet jeśli na początku naszej znajomości mi to przeszkadzało, to teraz z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że coraz bardziej to lubię. Ale wracając do samej fabuły Zimnej sprawy. Z opisu dowiadujemy się, że jest to jedna z trudniejszych spraw, z jakimi przyszło zmierzyć się profilerowi. Tematyka sekt bardzo mnie zaciekawiła i wciągnęła, lubię takie "popaprane" tematy w książkach, dlatego już od pierwszych stron polubiliśmy się z tą historią. Co do samego głównego bohatera, coraz bardziej lubię przyglądać się jego życiu prywatnemu. Mam nadzieję, że w kolejnych książkach ten wątek będziesz pociągnięty i rozszerzony. Wielowątkowość fabuły, to coś co nie każdemu przypadnie do gustu. Zdecydowanie, aby wczuć się w historię musimy się na niej mocno skupić, kojarzyć fakty, zapamiętywać zdarzenia. Ponadto język jakim pisana jest seria z Hubertem Meyerem nie jest prosty, dlatego uważam, że kryminały te nie są dla każdego. To po prostu trzeba lubić. Ja ze swojej strony polecam, jednak jeśli zamierzacie sięgnąć po tę, jak i inne książki Pani Kasi, przygotujcie się na niezły wysiłek umysłowy.

„Zimna sprawa” to emocjonujący thriller, który swoją premierę miał 18 maja 2022r. Książka reprezentuje nietuzinkową serię „Hubert Meyer psycholog śledczy”. K. Bonda od samego początku otacza czytelnika ekscytującym gąszczem przerażających tajemnic, które rozwiązać stara się tytułowy bohater sagi. W powieści odnajdziemy oczywiście wszystko to, co w dobrym kryminale najlepsze ,tj. niebanalną, dynamiczną i enigmatyczną fabułę - owianą klimatem makabrycznych zbrodni, ekspresywne, a zarazem niejednoznaczne postaci, miriady dreszczyków emocji oraz gwałtowne zwroty akcji i zaskakujący finisz. Kamieniem węgielnym śledztwa jest odkrycie zwłok kobiety i trójki dzieci, zamordowanych i pochowanych w rytualnym obrządku w jednej z poznańskich willi. K. Bonda w charakterystyczny dla siebie sposób rozbudowuje ten wątek dokładając coraz więcej zagadek, kolejnych morderstw i zawiłych powiązań między bohaterami, którym czoła stawia zespół policjantów z unikatowym H. Meyerem na czele. W konsekwencji powstaje solidny kryminalny gmach, po którym czytelnik porusza się z ogromną czujnością, ciekawością i zapartym tchem. Książka przykuwa uwagę od pierwszych stron, a autorka nie zwalnia tempa aż do samego końca.  W konsekwencji powieść czyta się bardzo szybko i z trudem przychodzi oderwanie się od niej chociażby na chwilę. K. Bonda po raz kolejny przekazuje w ręce czytelników kapitalną propozycję, potwierdzając tym samym, iż polskie kryminały i thrillery plasują się na wyjątkowo wysokim poziomie. 

Zimna sprawa" jest 7 częścią serii książek autorki. Okazuje się że to najdziwniejsze i najbardziej przerażające śledztwo jakie prowadził Hubert Meyer. W podziemiach zabytkowej willi na poznańskim Sołaczu policja odkrywa zwłoki kobiety i trójki dzieci. Lecz to nie jest zwykłe zabójstwo. Sposób w jaki zostały pochowane zwłoki ciała owinięte w kołdry i koraliki, wskazują na to że był to mord rytualny. Dodatkowo osoby które są mieszkańcami tego domu były uznane od kilku lat za zaginione. Brak zwłok mężczyzny sugeruje że mordercą może być mąż i ojciec zamordowanych osób, ale nie tylko to wychodzi na jaw okazuje się że Pan domu od jakiegoś czasu należał do sekty. I tu zaczyna się poszukiwanie mężczyzny. Co się stanie gdy wszystko okaże się nie tak jak myśleli na początku? Czy policjantom uda się odnaleźć Gustawa i udowodnić jego niewinność? Jakie tajemnice skrywają mury klasztoru? Na tę i wiele innych pytań musicie odpowiedzieć sobie sami. A zrobić możecie to tylko po przeczytaniu książki. Pomimo że z początku do książki podchodziłam dość ostrożnie, powiem wam że jestem zaskoczona jak szybko przeczytałam ten kryminał. Wiele zaskakujących wątków i to jak autorka wodziła nas za nos. Niby domyślasz się co będzie dalej a jest całkiem inaczej 🤣 Książka pokazuje też niby fikcję ale dużo prawdy.

Kolejna część z Hubertem Meyerem w roli głównej, o jak dobrze! Stara się on poukładać sobie życie na nowo i rzuca się w wir pracy. WERA już prawie gotowa, ale na horyzoncie pojawia się zimna sprawa... Cold case - nierozwiązana sprawa; przestępstwo niewyjaśnione, ale sprawa zakończona. W Poznaniu w zabytkowej willi policja odkrywa zwłoki kobiety, trójki dzieci i... dwóch kotów. Jednak sprawa nie wygląda na "normalną", pochówek wskazuje na mord rytualny, a w to wszystko zamieszana jest jakaś sekta. Dodatkowo willa należała do osób od lat uznawanych za zaginione. Kim są pochowali ludzie? Gdzie jest ojciec zamordowanej rodziny? Ale to jeszcze nie koniec przygód! Poznajemy siostrę zaginionego Gustawa, która otrzymała przesyłkę z odciętymi dłońmi. Jeszcze powinnam wspomnieć o fermie kangurów, kościele, księżach i wielu innych rzeczach... Ta książka ma niesamowicie rozbudowaną fabułę z wieloma wydarzeniami i postaciami, ale wszystko jest tak skrupulatnie uporządkowane, że nie zagubicie się w tym. Z każdą chwilą napięcie rośnie, a kolejne rozdziały zamiast rozwiązania zagadki przynoszą nowe tajemnice. Ja już bardzo lubię przygody Huberta, choć to dopiera moja druga książka z tej serii. Koniecznie muszę poznać od początku i Wam też polecam bliżej im się przyjrzeć :)

@empikgo #audiobook #ebook Na szczęście Hubert powrócił, chciałabym napisać w blasku i chwale, ale po śmierci Weroniki nie było to takie proste. Historia, która tworzy kolejny tom o błyskotliwym analityku sięga głęboko w zakamarki ludzkich tajemnic, przesądów i strachów. Pokrętne tłumaczenia świadków wydarzeń, zawiłe sprawy zahaczające o sekty religijne, dziwny kult i rytuał- a jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Trudno mi czytać takie książki, zmagać się z kłamstwem i bólem. Podziwiam autorów lektur, którzy potrafią stworzyć opowieść bazującą na silnych, skrajnych emocjach. Tworzą świat zbrodni i zdrady umieszczając fakty w rzeczywistym środowisku. Badają, sprawdzają tropy by jak najbardziej realnie oddać obraz danej sprawy. Pani Bonda wspaniale wywiązała się z zadania, zainteresowała czytelnika. Prowadzi akcję wartko i tajemniczo, skrupulatnie opisując kolejne sceny. Ależ byłam ciekawa rozwiązania. Czekałam na tę część z niecierpliwością, ponieważ miałam obawy co do dalszych losów i poczynań głównego bohatera. Nadal jest denerwującym perfekcjonistą, samotnikiem. Wszystko na swoim miejscu. Atrakcyjna proza, ubrana w porywający i uważny język. Wnikliwe spostrzeżenia, bezpretensjonalność przekazu i mamy nowy udany kryminalny rozdział serii.

"Zimna sprawa" jest wyjątkowo dynamicznym kryminałem. Od pierwszych stron trafiamy w wir akcji, koszmarne znaleziska w domu bogatej kobiety w Niemczech. Jeszcze gorsze w jej polskim domu. Śmierć w klasztorze, śmierć na podwórzu. Sekta, święte koraliki i święte koty. Odcięte dłonie i kokony rodem z mrocznych koszmarów. Reinkarnacja za życia - jak można ją osiągnąć? I w tym wszystkim on- błyskotliwy, sarkastyczny psycholog śledczy, Hubert Meyer. Czy rozwikła tą arcytrudną sprawę, w której podejrzanych jest na pęczki, a zbrodnie okrutne i krwawe? A on w dodatku jeszcze zmaga się z demonami przeszłości? Zdecydowanym plusem książki jest fakt, że nie czytałam wcześniejszych o sprawach Meyera, ale nie zaburzyło mi to odbioru tej książki. Z tego, co wiem historia łączy się wątkami i postaciami z poprzednią częścią, czyli "Balwierzem", ale jeśli ktoś, tak jak ja, szuka okazji żeby zapoznać się z Hubertem ta książka będzie w sam raz. Styl autorki jest bardzo dynamiczny. Świetnie się czyta, a akcja pędzi jak odrzutowiec. Dla mnie było trochę za szybko, za dużo się działo i za dużo wątków wypływało na raz, więc chwilami się gubiłam, ale zakończenie pięknie wszystko wytłumaczyło, a dla wielbicieli dynamicznych historii ta książka będzie smakowitym kąskiem

Jest to siódmy tom serii z Hubertem Mayerem, a ja nie miałam okazji zapoznać się z poprzednimi częściami i obawiałam się czy ogarnę o co chodzi. Nie potrzebnie... Autorka na samym początku wplotła w fabułę krótkie przypomnienie więc wiedziałam co i jak ☺ Spokojnie możecie czytać...choć im więcej czytałam, tym mniej wiedziałam.. Serio! Trzeba wnikliwie czytać by żadne szczegóły nie uciekły bo będzie ciężko zrozumieć historię.. I przyznam się że czasami wracałam do poprzednich rozdziałów.. ( kto czyta z dzieciakami w tle.. Rozumie 🙊🙈🙉) Bo fabuła nie jest taka prosta.. Jedno mnie zdziwiło.. W jaki sposób Meyer rozwiązał zagadkę... I czułam się jakbym czegoś nie zrozumiała.. Może to tylko ja mam takie wrażenie🤔mimo to cała książkę czytałam z otwarta buzia i zachwytem... Styl autorki od razu przypadł mi do gustu.. Świetnie się czytało a sam pomysł i kreacja bohaterów.. Rewelacja! No i końcówka zapowiadająca (chyba) kolejna część... Budzi moje zainteresowanie ☺ Oświadczam że to nie moja ostatnia książką pani @katarzynabonda☺ Tajemnica, śledztwo, domysły, morderstwo rytualne, zacieranie śladów.. To jest to czego możecie się spodziewać po książce #zimna sprawa Doskonały kryminał, że świetnym mrocznym zakończeniem. Ja ogromnie polecam.

Huber Meyer ponownie zostaje poproszony o rozwiązanie śledztwa, i to nie byle jakiego. Profiler przechodzi ciężkie chwile w swoim życiu i postanawia skupić się na pracy i to właśnie do niej ucieka. W jednej z willi odkryto ciało kobiety i trójki dzieci. Jednak nie tylko to jest przerażające, bardzo istotny jest tu fakt samego pochówku, to nie jest zwyczajne pozbycie się ciała, a wręcz ceremonia... Dodatkowo mieszkańcy i właściciele tego domu od lat zostają uznawani za zaginionych.. Czy to ich ciała zostały odnalezione? Taki jest pierwszy trop, który zwraca uwagę na to że brakuje ojca.. I to on staje się pierwszym podejrzanym.. Czy znalezione zwłoki to naprawdę zaginiona rodzina? Czy dzięki temu zagadka sprzed lat zostanie wyjaśniona? Oj Kochani, z czystym sumieniem mogę polecić ten tytuł. Jestem pod wrażeniem pomysłów, ale przede wszystkim postaci samego Huberta, to że nigdy się nie poddaje, chodzi własnymi ścieżkami.. dzięki temu zyskuje zarówno przyjaciół i wrogów. Dzięki tej historii poczujecie dreszczyk emocji na plecach! 💥Tutaj nic nie jest oczywiste, a tajemnica goni tajemnice .. im dalej w las tym gorzej.. Zostawiam Was z tymi tajemnicami, i życzę byście szybko poznali tą historię jeśli jeszcze jej nie znacie.

Sołacz, jedna z dzielnic Poznania, to tu w zabytkowej willi policja odnajduje ciała kobiety i trójki dzieci. Byli i i id lat uważani za zaginionych. Wszystko wskazuje na mord rytualny. Śledczy zarządzają poszukiwania ojca rodziny, który należał do sekty. Hubert Meyer na prośbę Grzegorza Kaczmarka, jednego ze swoich podwładnych, angażuje się w śledztwo. Sprawa nie jest łatwa, świadkowie milczą bądź giną w rytualnych kokonach. Czy Meyer odkryje o co w tym wszystkich chodzi? Dlaczego świadkowie wolą śmierć od wyznania prawdy? "Zimna sprawa" to już siódma część cyklu w psychologiem śledczym, Hubertem Meyerem. Ja do tej pory przeczytałam trzy pierwsze,ale myślę,że pozostałe nadrobię w przyszłości. Lubię pióro Pani Katarzyny i zawsze jestem zadowolona po lekturze jej książek. Jak było tym razem... Początkowo nie mogłam się wkręcić w fabułę, ale im więcej rozdziałów było za mną tym było coraz lepiej. Autorka stworzyła ciekawą historię, która trzyma w napięciu do ostatnich stron. Co prawda jest tu sporo wątków i postaci, ale dla uważnego czytelnika to nie problem. Zakończenie było dla mnie zaskoczeniem. Podobał mi się wątek sekty i rytualnych morderstw. Jeśli macie ochotę na dobry kryminał to polecam Wam tę książkę

Katarzyna Bonda "Zimna sprawa" Dziękuję @wydawnictwomuza @muza.shadows za egzemplarz ❤️ * " Ludzie nie są źli. Po prostu robią głupoty, a w chwili, kiedy je popełniają, sądzą, że podjęli dobrą decyzję." Autorka stworzyła świetną i oryginalną fabułę, lubię kiedy mamy wątek religiny przeplatający się z sektą i rytuałem. Opisy były dobrze wyważone nie było niczego za dużo, ani za mało. Nie było krwawych opisów i scen, ale za to był klimat, dzięki któremu będę musiała nadrobić twórczość autorki. Kreacja bohaterów była również świetna. Polubilam Kaczmarka jak i również Meyera naprawdę świetnie wykreowani, genialne charaktery, po prostu 🤯 Zostałam zaskoczona, napięcie było od początku do końca. Emocji również nie brakowało. Był klimat, było mrocznie i tajemniczo. Uwielbiam kiedy mam do czynienia z wielowątkowością i wielowymiarowością . Lubię książki z nieoczywistościami, intrygami i zawiłościami. Dlatego cieszę się, że zgłosiłam się do recenzji książki i z przyjemnością sięgnę po poprzednie części! Otwarte zakończenie sugeruje, że jeszcze spotkam się z Meyerem na co bardzo liczę i już nie mogę się doczekać. ❤️ Polecam ❤️ Książkę można czytać bez znajomości poprzednich serii, lecz ja i tak będę je nadrabiać 🙈

"Życie jest niebezpieczne - odpowiedział Meyer. - A na dodatek kończy się śmiercią." Poznań, w jednym z domów znaleziono zwłoki kobiety i trójki dzieci, wszystko wskazuje na to, że było to rytualne morderstwo. W tym domu mieszkało małżeństwo Grabarczyków z dziećmi, przed laty zaginęli do dziś ich nie odnaleziono. Czy znalezione ofiary to ta rodzina? Do akcji wkracza policja. Klara Garbarczyk, mieszkająca do tej pory w Niemczech właśnie rozwodzi się z mężem, przywódcą sekty, kobieta od dawna nie ma kontaktu z rodziną… Niebanalny pomysł i ciekawe wykonanie. Fabuła niesamowicie wciąga, niesie ogromne sprzeczne emocje, wzbudza dreszcz niepokoju. Jest dosadnie, mocno, nieprzewidywanie. Liczne zwroty akcji, wielowątkowość, drastyczne sceny. Autorka umiejętnie wodzi nas za nos, daje mylne i sprzeczne tropy. Ciekawie ukazani bohaterowie i jak zawsze niezastąpiony, dociekliwy i uparty komisarz. Skomplikowana zagadka kryminalna, pełna intryg, tajemnic i mroku. Wymaga skupienia podczas czytania. Sekta, święte koty, odcięte ręce, rytualne pochówki, tajemnica sprzed lat… Zakończenie zszokowało mnie, czegoś takiego kompletnie się nie spodziewałam. Bardzo polecam, Tatiasza i jej książki :)

📌ZIMNA SPRAWA📌 To pozycja, to moje drugie spotkanie z autorką, ale pierwsze z tą serią. Po przeczytaniu „o włos” miałam mieszane uczucia co do autorki, ale w tym przypadku muszę przyznać, że idealnie wpasowała się w moje gusta kryminalne. Rytuały, sekty, koty i kamienie szlachetne, czy to już nie brzmi zachęcająco? Okolice Poznania, piękna zabytkowa willa i zwłoki kobiety i trójki dzieci. Każde z nich pochowane w specyficzny i rytualny sposób. Wszystko łączy się ze sprawą zaginięcia sprzed lat. Gdy jeden z nowych pracowników - aspirant Grzegorz Kaczmarczyk, zwraca uwagę na tę sprawę, profiler rozpoczyna kolejne, intrygujące dochodzenie. A sprawa do prostych nie należy. Książka jest pełna akcji i wątków. Z jednej strony bardzo mi się to podobało, ponieważ akcja była dynamiczna, nie chciało się przerywać czytania. Druga strona medalu sprawiała, że im więcej się dowiadywałam, tym mniej wiedziałam. Katarzyna Bonda po raz druhu udowodniła mi swój kryminalny kunszt i kupiła mnie swoją twórczością. Jest mrocznie, przerażająco, wieje grozą, a napięcie jest mocno wyczuwalne. Nie mogę doczekać się kolejnych części i z czym tym radem będzie musiał mierzyć się Meyer! @shadowbook.czyta

Znakomity kryminał, wielowątkowa intryga, interesujace postaci przewijające się podczas śledztwa. Wciąż zastanawia mnie skąd autorka czerpie pomysły na książki, bo każda kolejna jest zaskakująca. Nie sposób przewidzieć zakończenia, snując domysły i błądząc tropami. Hubert Meyer długo dochodził do siebie po tragicznych wydarzeniach z ostatniej części. Tym razem profiler ma nie lada zagadkę do rozwikłania. Zostają odkryte zwłoki matki i trójki dzieci, wszystko wskazuje na mord rytualny a więc sekta. Jakby tego było mało zakonnicy rownież mają w tym udział. Hubertowi pomaga Grzegorz, który jest jego podwładnym i traktuje Meyera jak guru "dochodzeniówki". Zbiera informacje o zaginionej rodzinie sprzed 7 lat. Huberta intryguje ta sprawa na tyle, ze postanawia pomóc. Czego się dowie podczas śledztwa? Jakie zbrodnie wyjdą na jaw? Kto zabił rodzinę i czy poniesie za to karę? Uwielbiam pióro Bondy , pozostaje mi nadrobić lekturę "O włos".Polecam i podpisuje się obiema rękami oraz nadal pozostaje przy stanowisku, że książki tej Pani biorę w ciemno. Mam nadzieje, że na jesieni podczas targów uda mi się osobiście pogratulować talentu literackiego autorce i uścisnąć jej dłoń.

„Zimna sprawa”. Kiedy zaczęłam ją czytać towarzyszyły mi lekkie obawy, że bez znajomosci poprzednich części nie będę mogła się rozeznać, a moja perspektywa nie będzie odpowiednia. Nic takiego się nie wydarzyło za sprawą tego, że fabuła tej książki to całkiem odrębne śledztwo. Oczywiście ułatwiło to sprawę choć teraz mogę tylko żałować, że nie zaczęłam poznawać pewnych bohaterów od samego początku. Szkoda ale obiecuje sobie, że nadrobię. Uwielbiam takie właśnie skomplikowane i zawiłe śledztwa w których nigdy nic nie wiadomo do samego końca, a moja wyobraźnia podsuwa miliony rozwiązań. I coż z tego, że podsuwa skoro i tak zawsze jestem daleka od rozwikłania zagadki :) Takie jest właśnie pióro autorki, która wodzi nas za nos i idealnie stopniuje napięcie. Dzięki temu książka właściwie od samego początku nie daje się odłożyć i konieczność poznania rozwiązania staje się dla czytelnika priorytetem. Myśle, że nie bez powodu Katarzyna Bonda jest nazywana najpopularniejszą i najlepszą autorką kryminałów w naszym kraju. Jestem też przekonana, że książka również Wam będzie się podobać. Ja po raz kolejny jestem zachwycona i chcę więcej :)

Hubert Meyer znowu w akcji! Tym razem profiler śledczy prowadzi sprawę zaginionej rodziny przed laty, mieszkającej w willi na poznańskim Sołaczu i jednocześnie sprawę tajemniczego pochówku w tejże willi. Kobieta i trójka dzieci są pochowane w rytualne kokony. Sekta składa ciała w typowy dla siebie sposób, wiele znaków używa i wiele znaczeń jak np koraliki, koty czy monety. Dużo ciekawych wątków pojawia się w książce: sekta, tajemnice kapłanów katolickich, sekrety rodziny Garbarczyków z poznańskiej willi, a dodatkowo osobiste problemy Meyera i nowy projekt WERA. Wszyscy próbują coś ukryć, niedopowiedzieć, albo pominąć. Przed bohaterem powstaje wielkie wyzwanie, aby rozwiązać zagadki podczas gdy nikt nie chce współpracować na sto procent. Podobały mi się wszystkie wątki w tej książce, cała sprawa z sektą była bardzo ciekawa. Jedyny minus jest taki, że przytłaczały mnie ilości dialogów i rozmów, rozmyślań i podejrzeń. Jak dla mnie było tego trochę za dużo i zbyt pokręcone. Ale generalnie książka nie jest zła, myślę, że jak ktoś jest przyzwyczajony do stylu pisania autorki to będzie bardzo zadowolony

Każdy sobie znajduje sposób na to, aby poradzić sobie z wyrzutami sumienia, zagłuszyć je. Hubert Meyer postanowił wciągnąć się bez reszty w pracę, aby je myśleć o śmierci przyjaciółki, ale to jak mu już szło to inna sprawa, nie umiał się współgrać ze swoim zespołem, który sam  stworzy zawsze było jakieś... ale, nawet naszym go myśli, że może nie nadaje się na szefa. Odkrycie zadziwi nie jednego, a mianowicie znalezienie czterech ciał w podziemiach willi, kobiety i trójki dzieci. Najciekawsze, że byli oni już od długiego czasu zaginieni, a z poszlak wynika, że to nie była zwykła śmierci czy zabójstwo a morderstwom rytualne co za tym idzie powiązanie z sektą. W tym momencie sprawa staje się skomplikowana. Wątek sekty bardzo mnie ciekawił i powiem, że  powolne rozwijanie się historia było dla mnie w sam raz, choć później wszystko było na hura i to mi  nie przeszkadzało. Jestem czytelnikiem, który zwraca dużą uwagę na okładkę i tu bardzo mi się spodobała. Co stało się z kobietą i trójka dzieci ? Czy uda się rozwikłać sprawę ? Tego dowiecie się, czytając książkę. 💖

"- Go­rzej niż na wsi – skwi­to­wał Hu­bert, roz­glą­da­jąc się. – Ni­cze­go nie da się ukryć. Co zna­czy w prak­ty­ce cho­ler­nie do­brze za­ma­sko­wa­ną praw­dę." W życiu Huberta Meyera, zarówno tym prywatnym jak i zawodowym, nastąpił zwrot o 360 stopni. Główny bohater próbuje stanąć na nogi i jak można się było spodziewać, nie idzie mu za dobrze. Całą swoją uwagę skupia na nowym projekcie, w skrócie nazywanym WERA, a przede wszystkim na nowej, mrożącej krew w żyłach zbrodni. Pojawia się też starszy aspirant Grzegorz Kaczmarek, zupełnie nowa, ale dosyć interesująca postać, z którą, mam wrażenie, że jeszcze się spotkamy. Katarzyna Bonda jak zwykle stworzyła ciekawą, wciągającą i błyskotliwą fabułę, pełną mrocznych tajemnic. Jednak tym razem, mam zastrzeżenie co do rozwiązania zagadki, które moim skromnym zdaniem było zbyt proste i pośpieszne, i nie za bardzo pasowało do całej intrygi. Za to sama końcówka, a mianowicie wątek historii Huberta Meyera, sprawił, że z całą pewnością sięgnę po kolejny tom. W skali punktowej 7/10.

Miałam naprawdę spore nadzieje, że ta książka będzie dobra. Klimat miał być mroczny, duszny. Bohaterowie tajemniczy, mroczni, inteligentni. No i co? No i coś nie poszło. Ja wiem, tak, wiem, że to jest seria, ale akurat do tego nic nie mam, nie odczułam szczególnych braków, jeśli chodzi o wiedzę. Niemniej jednak dłużyła mi się ta książka niemiłosiernie. . Co by tu powiedzieć o fabule. No cóż, jest. Jakaś jest, ale nie ratuje tej powieści. Generalnie zaczyna się od tego, że młody policjant, podopieczny głównego bohatera odgrzebuje starą niedokończoną sprawę, która w pewnym sensie łączy się z jego przeszłością. Teraz na jaw wychodzą nowe fakty, a w okolicy dawnego miejsca zamieszkania młodego śledczego znalezione zostają kokony z ludzkimi ciałami, a miejsce zbrodni wygląda jak rytuał. . Powiem szczerze, że liczyłam trochę na solidny kryminał, śledztwo od A do Z, po prostu konkret, żywe mięso. Niestety bohaterowie, odnosiłam wrażenie, że posiadali swoją wiedzę z nieba, z powietrza, no bynajmniej nie wynikające z faktów. Tak odczułam to ja.

SLOICZKI - To było moje trzecie spotkanie z profilem Hubertem Meyerem. Tym razem nasz bohater ma do rozwikłania nie lada zagadkę. Wszystko wskazuje na to, iż w jednej z poznańskich posiadłości odnaleziono zwłoki pewnej rodziny. Są podejrzenia, że mord może być rytualny. W każdym razie wiele okoliczności na to wskazuje. Jakby wszystkiego było mało, dość szybko okazuje się że 7 lat wcześniej, również z tego domu jakimś magicznym sposobem "wyparowali" zamieszkujący go wówczas ludzie. Do dziś uznani są oni za zaginionych. Czy te oba przypadki mają ze sobą coś wspólnego? Kto stoi za tymi makabrycznymi zdarzeniami? Czy nasz pan profiler szybko trafi na właściwe tropy? Tego Wam oczywiście już nie zdradzę i tradycyjnie zachęcam do samodzielnej lektury. Nie sposób jednak nie wspomnieć, że książkę czyta się naprawdę migiem. Myślę że ma na to wpływ niezwykle przystępny styl, oraz język autorki. Fani tego gatunku będą usatysfakcjonowani – to pewne.

Przychodzę do Was z recenzją najnowszej książki Katarzyny Bondy pt. " Zimna sprawa" od @wydawnictwomuza Jest to kolejny tom serii o Hubercie Meyerze. Na poznańskim Sołaczu w jednej z willi policja znajduje ciało kobiety i trójki dzieci, które od lat były uznane za zaginione. Sposób ułożenia ciał świadczy o tym, iż było to morderstwo rytualne. Śledczy próbują znaleźć ojca i męża zamordowanych, ale ślad po nim zaginął. Hubert Meyer wraz ze swoim zespołem rozpoczyna śledztwo, które już od początku nie jest łatwe. Czy w tą zbrodnię wplątany był ojciec rodziny? Czy on też należy do sekty? Czy uda się rozstrzygnąć tą zagadkę? Jak to w przypadku pani Bondy jest to świetnie poprowadzona intryga kryminalna, która wciąga i z przyjemnością czytamy aż do ostatniej strony. Autorka prowadzi nas za nos by jeszcze większym zaskoczeniem okazało się zakończenie historii. Świetnie napisany kryminał. Polecam.