4/5
02-05-2021 o godz 15:38 przez: •lidziaa__
🌿 „Żelazna Kraina” Holly Black ~ Czyli ostatni tom trylogii elfy ziemi i powietrza oraz moje ostatnie spotkanie z tym światem💔 Błagam Holly napisz coś jeszcze🙏! Nie ukrywam, że po tą starszą, choć u nas odnowioną historie sięgnęłam tylko przez wzgląd zamiłowania do okrutnego księcia tej autorki. Oczywiście nie zawiodłam się, było tu dokładnie to czego się spodziewałam ~ magiczna kraina, mnóstwo intryg i kłamstw 🌿 Fabuła tej trylogii jest bardzo chaotyczna. Książki mają pomieszanych ze sobą bohaterów, gdzieniegdzie ich losy łączą, gdzie indziej rozdzielają. Jednak wszędzie mamy to samo uniwersum, a co za tym idzie tą samą złą postać. Mówiąc już tutaj dokładnie o Żelaznej Krainie, to właśnie w tym tomie losy bohaterów osiągają apogeum. Intrygi się wyjaśniają, konflikty rozwiązują a zawiłe spiski w końcu znikają ~ choć w tej cnej i niecnej krainie nigdy nie można wiedzieć, czy to dobro zwycięża nad złem... 🌿To była zdecydowanie najlepsza część tej trylogii! Najbardziej przywiązałam się do Kaye i Roibena dlatego ogromnie mnie cieszy, że to głównie ich losy kończą tą magiczną historie. Zaskoczeniem była dla mała i niepozorna Lutie-Loo. Holly Black dała jej ciekawą misje, w której mamy szanse spotkać bohatera z innej znanej nam już historii ~ wiem że u każdego wywoła to szeroki uśmiech na twarzy😌 🌿 Mroczny klimat, specyficzny humor i zawiły wątek miłosny. Warto, warto i jeszcze raz warto!! •@lii_books_
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-06-2021 o godz 12:43 przez: MariolaSD
"Żelazna kraina" zamyka serię "Elfy ziemi i powietrza". By nie zepsuć Wam frajdy z czytania całego cyklu ograniczę się jedynie do kilku kluczowych kwestii. W trzecim tomie powracają odwieczne animozje pomiędzy Cnymi i Niecnymi elfami. Walka o wpływy i władzę przybiera nowe podstępne formy. Nowy władca Dworu Termitów ma nie lada dylemat - oddać koronę dawnej ukochanej, wyzbywając się swoich ideałów czy idąc za głosem serca panować zgodnie z nimi, mając u boku tą, która pokochała go dokładnie takim, jakim jest. W powieści pojawiają się również główni bohaterowie z tomu drugiego, z czego bardzo się ucieszyłam. Pomogli bowiem podkręcić tempo akcji i dodać jej kolorytu. Przeczytałam ten tom z przyjemnością, choć muszę przyznać, że gdybym miała wskazać, która część najbardziej mi się podobała, byłaby to pierwsza z nich, czyli "Zła królowa". Nie mogę jednak nie wspomnieć o świetnym dodatku w "Żelaznej krainie" - autorka uraczyła nas opowiadaniem, w którym przenosimy się na Najwyższy Dwór, gdzie czytelnik spotyka postacie znane z serii o okrutnym księciu Cardanie. Dla tych, którzy nie czytali tej serii to świetny przedsmak tego, czego mogą się w niej spodziewać, dla pozostałych - przemiła niespodzianka i powrót do świata bezwzględnych, ale fascynujących istot. Jeśli kochacie klimat fantasy i światy tak odmienne od rzeczywistości, która nas otacza, sięgajcie bez wahania! 😘
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-04-2021 o godz 15:28 przez: Monika Lukaszek
Recenzja powstała dla grupy Fantastyka na luzie Do tej pory Holly Black w cyklu Elfów Ziemi i Powietrza sprezentowała nam dwie książki z różnorodnymi bohaterami. W trzeci tomie powrócimy do znanych nam już wcześniej postaci i poznamy ich dalsze losy, od miejsca w którym zostały przerwane. Pozornie może się wydawać, że skoro Roiben pokonał złą królową największe zagrożenie zostało zażegnane. Niestety, przed nowym królem czeka jeszcze kilka wyzwań, w tym jego była-eks władczyni, która nie cofnie się przed niczym żeby zdobyć władzę absolutną. Nie ukrywam, że pierwszy i drugi tom cyklu, choć bardzo mi się podobały, dalekie były do doskonałości i kilka wad mocno przykuwało mój wzrok. Natomiast tutaj... Tutaj jest prawdziwa Holly Black, którą znamy i kochamy! Bezdyskusyjnie jest to najlepsza część cyklu, na którą warto było czekać. Bardzo miło było po raz kolejny wrócić do świata Elfów i to w tak doborowym towarzystwie. W bohaterkach, które poznaliśmy wcześniej przeszła subtelna, aczkolwiek znacząca metamorfoza. Val i Kayle przekształciły się z młodych, zbuntowanych dziewcząt w inteligentne i zaradne kobiety. Zakończenie pozostawiło jak zawsze lekki niedosyt. Mam wrażenie, że to jedna z tych autorek, której nigdy nie mam dość. Świetnie zaplanowane intrygi, połączone z wartką akcją, zaskakującym zakończeniem. A wszystko to w stylu lekkim jak piórko, czego chcieć więcej
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
03-05-2021 o godz 12:52 przez: artemiabook
"Żelazna kraina" to dobre, choć niepozbawione wad zakończonie trylogii Elfów ziemi i powietrza. Autorka powraca do dwójki bohaterów z pierwszego tomu i to oni są osią wydarzeń. Pojawiają się również postacie z drugiej części, dzięki czemu dostajemy spójny finał. Główna intryga okazała się łatwa do przejrzenia, dzięki znajomość kolejnej serii autorki, czyli "Okrutnego księcia". Jednakże była ona poprowadzona w iście elfim stylu, więc nie uznaję tego jako minus. W tej części najbardziej nie podobał mi się wątek Corny'ego (przyjaciela Kaye). Wydał mi się kiepsko umotywowany i naciągany. Niektóre rozwiązania nie przypadły mi do gustu i chętnie bym je wymieniła na rzecz chociażby solidnej sceny walki. Zamknięcie wątku Roibena i Kaye nie wywołało we mnie wielkich emocji. Czegoś mi zabrakło. Jednak w ogólnym rozrachunku cieszę się, że Holly Black nie zdecydowała się na tzw. tąpnięcie, tylko takie lekkie pożegnanie z historią. Powieść czytało mi się przyjemnie i szybko. Nie ma tu dłużyzn, ani zbędnych opisów. Akcja się toczy od początku i nie zwalnia do samego końca. Podsumowując, Holly Black to zdecydowanie królowa elfów i jej książki po prostu się pochłania. Na pewno będę sięgać po kolejne tytuły.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
04-05-2021 o godz 20:17 przez: Maja
Żelazna Kraina była naprawdę dobra! Bałam się tego tomu, naprawdę nie chciałam, żeby skończyło się tak jak przy Sercu Trolla, że nie będę zadowolona. Na szczęście śmiało mogę stwierdzić, że powrót do bohaterów z pierwszej części to był strzał w dziesiątkę! Już w Złej Królowej polubiłam Kaye i Roibena, także naprawdę miło było poznać ich historię jeszcze dokładniej. Mogę śmiało powiedzieć, że tutaj dostałam taką Holly Black jaką uwielbiam. W tej części spotkamy bohaterów z obu tomów, co mi się bardzo podobało. Autorka świetnie połączyła ich losy, także nawet lepiej wypadli razem niż w osobnych książkach 🙈 Poznaliśmy również trochę elfich zwyczajów. Dosyć nietypowym według mnie były oświadczyny. No bo gdzie indziej musicie wypełnić misję, zeby wasz wybranek w ogóle brał was pod uwagę? 😂 Mnie rozwiązanie zagadki całkiem zaskoczyło i rozśmieszyło. W ogóle się go nie spodziewałam 😅 Wiele wątków się wyjaśnia zarówno ze Złej Królowej jak i z Serca Trolla, także ja jestem naprawdę zadowolona. Na koniec dostaliśmy też dodatkowe opowiadanie, które łączy się z Okrutnym Księciem. Od razu zrobiło mi się ciepłej na serduszku jak mogłam wrócić do tamtych bohaterów. Polecam! ❤️ @books___and___cats
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-04-2021 o godz 10:22 przez: Aleksandra Pawlak
Ostatni tom trylogii „Elfy ziemi i powietrza” to zdecydowanie najlepszy tom. Holly świetnie połączyła wszystkie wątki rozpoczęte w poprzednich dwóch tomach i doprowadziła nas do spektakularnego finału! Miałam niesamowitą frajdę, tym bardziej, że raczej nie przepadałam za Kaye w „Złej królowej”. Tutaj bohaterka znacznie dojrzała, podobały mi się także jej rozterki na temat „ukradzionego życia”, nie podejrzewałam, że autorka pokusi się o taką głębię postaci – zdecydowany plus! Oczywiście można trochę popsioczyć na Roibena, który zachował się jak dupek i Kaye miała pełne prawo kopnąć go w tyłek, ale samo rozwiązanie zagadki bardzo mnie rozbawiło i trochę udowodniło, że Kaye jest naprawdę inteligentną postacią. Bardzo in plus było także przywołanie postaci z „Serca trolla” i cieszę się, że dzięki dodatkowemu opowiadaniu o Lutie dowiedziałam się jak potoczyła się historia Val i trolla <3 Osobiście bardziej lubię historię Cardana i Jude, ale seria „Elfy ziemi i powietrza” miała swoje momenty i nie żałuję nawet chwili spędzonej nad tymi książkami. Mam nadzieję, że jeszcze wrócimy do świata elfów Holly Black, że poznamy nowych bohaterów, ale także odwiedzimy starych. Czekam! ~Idris
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-06-2021 o godz 13:22 przez: olaolciaxd
Roiben zostaje nowym władcą Dworu Termitów, podczas gdy na horyzoncie czai się zagrożenie w postaci Królowej Silarial — jego dawnej ukochanej. Aby zapewnić bezpieczeństwo swojemu ludowi, musi zmierzyć się z Panią Jasnego Dworu, jednocześnie walcząc wciąż z żywym uczuciem, którym ją darzył. Tym samym odpycha od siebie Kaye, która nieopatrznie i pod wpływem chwili składa mu przysięgę, o której wolałaby najchętniej zapomnieć. Dokładniej mówiąc, Roiben powierzył jej niemożliwą misję do wykonania, którą zrealizuje i po wszystkim zostanie jego małżonką, albo zostanie na zawsze odrzucona i nie będzie mogła wystąpić przed jego oblicze. Mimo wszystko Kaye decyduje się podjąć wyzwania, dodatkowo próbując przywrócić życie siostrze, które jej skradła. ❤ Zdecydowanie „Żelazna kraina” jest dobrym i ciekawym zakończeniem cyklu Elfy ziemi i powietrza. Holly Black sprawia, że historie, które wychodzą spod jej pióra, czyta się bardzo dobrze. Autorka sprawnie lawiruje między jedną intrygą a drugą. Doskonale prowadzi swoje postacie od początku do końca. Do tego idealnie łączy poprzednie części w całość i odpowiada na wszelkie pytania zadane w poprzednich tomach.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-08-2021 o godz 14:37 przez: Anonim
Muszę przyznać, że jest to zdecydowanie najlepsza część. Widać jak zmienia się styl pisnaia autorki. Jest coraz bardziej przemyślany i dopracowany. W porównaniu z 1 i 2 częścią ta czytało mi się naprawdę przyjemnie. . Cała fabuła tej trylogii jest dosyć chaotyczna, ale tutaj autorce udało się to jakoś ogarnąć w jedna całość. Losy bohaterów osiągają apogeum, ich losy się w pewien sposób łącza i pomagają sobie pokonać wspólnego wroga. Konflikty i intrygi się rozstrzygają chociaż po zakończeniu czułam pewien niedosyt. . Powiem szczerze, że bardzo się cieszyłam , że w tej części główne skrzypce grają Kaye i Roiben. Bardzo ich polubiłam. Ten wątek miłosny był taki niby poboczny, ale jednak bardzo ważny. Plusem jest to, że nie był na sile eksponowany. . Zaskoczyło mnie zakończenie. Mimo tego ze dosyć przewidywalne to trzymało w napięciu. . Sama, mimo ze się w nich nie zakochałam to polecam te książki osobom, które dopiero zaczynaja swoją przygodę z fantastyka. Dla bardziej wprawionego czytelnika może to nie być nic zaskakującego🤎
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-04-2021 o godz 18:38 przez: Kasiaa
[ r e c e n z j a #żelaznakraina ] Jaka jest Wasza ulubiona książka Holly? Ostatni tom trylogii "Elfy ziemi i powietrza" jest po prostu doskonałym zakończeniem serii. Myślałam, że po przeczytaniu "Okrutnego Księcia" Black już niczym mnie nie zdziwi, a jednak jestem ogromnie zaskoczona tym, jaką historię napisała autorka. "Żelazna kraina" opowiada o dalszych losach Kaye i Roibena, których poznajemy w pierwszym tomie. Możemy jeszcze lepiej poznać bohaterów i świat elfów. Ogromnym plusem jest oczywiście spora ilość magii i intryg, które zresztą towarzyszą nam w każdej książkę Holly Black. Przez tę książkę po prostu się płynie, sama przeczytałam ją na dwa razy. Dobra akcja zaczyna się już na pierwszych kilku stronach, a z każdą następną tempo powieści przyspiesza. Zakończenie jest naprawdę dobre, chociaż czegoś mi w nim brakuje. Niezłą niespodzianką jest dodatkowe opowiadanie na końcu książki, które nawiązuje do wydarzeń z "Okrutnego Księcia", a na dodatek występuje tam nawet sam Cardan. @ksiazkowa_marzycielka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
04-05-2021 o godz 09:40 przez: Kasia Jakubas
Roiben, jako nowy władca Dworu Termitów, musi zmierzyć się z Królową Silarial. Kaye wciąż próbuje nauczyć się poruszać pomiędzy światem ludzi a krainą elfów. Pośród zamętu i niepewności Kaye stara się przywrócić siostrze życie, które jej skradła. Nieopatrznie składa również przysięgę, z której musi się wywiązać. Muszę przyznać, że jest to najmocniejsza część tej serii. W bardzo przyjemny sposób połączyła wątki z pierwszego i drugiego tomu, przedstawiając nam znane już postaci i ich historie. Choć historia tak naprawdę napędzała była przez sprzeczki Kaye i Roibena i ich stawianiu na swoim, to i tak potrafiła porządnie wciągnąć. 😉 Nie brakowało w niej mrocznego elementu. Bywało krwawo i groźnie. Wiele osób spotkała krzywda. Zdecydowanie bardziej podobali mi się bohaterowie. Corny pojawiał się często i spokojnie mogę powiedzieć, ze jest moim ulubieńcem. Kaye również zaczęła dorastać i pomimo niektórych, impulsywnych decyzji, ciekawie było oglądać jej podróż
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-04-2021 o godz 09:39 przez: MuzealniczkaCzyta
W trzecim tomie cyklu powracamy do historii Kaye i Roibena. Pixie przebywając większość swojego życia pośród ludzi nie zna zbyt dobrze zwyczajów elfów. Przez jedną deklarację nie może zbliżać się do swojego ukochanego. Roiben jest teraz władcą Dworu Termitów i musi wywiązywać się ze swoich obowiązków. W trzecim tomie bohaterowie ze "Złej królowej" oraz "Serca trolla" się spotykają, ale tym "spotkaniem" trochę się zawiodłam. Co prawda Kaye wraz z Cornym napotykają na swojej drodze Louisa, jednak z pozostałymi widzą się dopiero pod koniec książki. A tak bardzo czekałam na Val i Ravusa... Mimo moich małych obiekcji "Kraina żelaza" wciąga od pierwszych stron. Przez elfowe intrygi nie mogłam się oderwać od książki. Jeśli pokochaliście twórczość Holly Black po historii Jude i Cardana to nie zawiedziecie się również tym cyklem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-04-2021 o godz 21:17 przez: Bogumiła
"Żelazna kraina" to ostatni tom trylogii Elfy ziemi i powietrza, w którym spotykamy bohaterów z poprzednich części. Bardzo podobał mi się wątek Luisa, który odgrywa tu znaczącą rolę. Głównymi bohaterami są jednak Roiben, Kaye i jej przyjaciel Corny. Po koronacji nowego Władcy Dworu Termitów elfy żyją w niepewności, czy Królowa Cnego Dworu odnowi rozejm, czy też rozpocznie się wojna. Tymczasem Kaye musi rozwiązać zagadkę, by móc znów spotkać się z ukochanym. . Elfie intrygi, magia i groźne stworzenia - czyli to wszystko, co tak uwielbiam u H. Black tu występuje, choć przyznam, że książka wciągnęła mnie dopiero około 80 strony... Potem było już znacznie ciekawiej. . Miłośników Cardana informuję, że pod koniec książki można znaleźć krótkie opowiadanie z bohaterami trylogii Okrutnego księcia!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji