5/5
12-02-2019 o godz 10:57 przez: martaksiazkowakraina
Przedpremierowa recenzja "Zapisane w pamięci" Czasem spotykamy osoby kompletnie nam obce, które sprawiają, że czujemy się z nimi dobrze, idealnie jakbyśmy znali je całe swoje życie. Eva przeszła wiele w swoim młodym życiu. Udało jej się uwolnić od potwora, uciec i spróbować zacząć nowe życie, lecz to nie takie proste jak by się mogło wydawać. Przez wydarzenia z przeszłości dziewczyna miała nie tylko szpetne znaki na ciele, lecz to najgorsze blizny zostają w głębi jej duszy, rany się wygoją, można starać się zapomnieć, udawać, że wszystko jest dobrze, niestety emocjonalny ból nie znika tak łatwo. W dość niecodziennym i nieoczekiwanym momencie los na jej drodze stawia przystojnego mężczyznę. Kobieta na początku nie ma pojęcia kim jest jej wybawiciel. Alex jest odnoszącym sukcesy bokserem, ma sławę, pieniądze, żyje w luksusie, lecz to przez co przeszedł jako dziecko, rzuciło się cieniem na jego osobę. Z pozoru twardy i niezwyciężony mężczyzna skrywa rany i ból tak głęboki, że odbiera oddech. Przez całe życie nie dopuszcza do siebie nikogo, każdy znał go jako Żniwiarza, wojownika nikt nie podjął wysiłku poznania go jako Alexa, człowieka, a nie sławnego boksera. Dopóki nie spotkał na swojej drodze Evy, swojego anioła, to ona zauważyła coś w jego oczach, dostrzegła w nim bratnią duszę. Dwoje ludzi, których od początku coś do siebie przyciągało. Pożądanie? Czy może poczuli, że będą mogli uleczyć się wzajemnie, pokonać demony przeszłości i pomoc sobie wzajemnie? Czuła, że Alex jako jedyny będzie w stanie ją zrozumieć, że dzięki niemu będzie mogła zaznać spokoju, a co więcej być szczęśliwą. Bała się jednak, że gdy wyzna prawdę odejdzie od niej. Co się stanie, gdy spotka się dwoje ludzi tak głęboko poranionych? Czy będą dla siebie ukojeniem, a może wręcz przeciwnie, pogrąża się dalej ku ciemności? Ewa w swoich opisach potrafi oddać emocje i odczucia bohaterów, czujesz dokładnie to, co oni, porusza do głębi. Każdy ból, strach, złość, smutek, pożądanie czy miłość! Retrospekcje z przeszłości są tak realnie opisane, jakbyśmy byli świadkami, tych wszystkich strasznych rzeczy, które spotkały bohaterów. Autorka swoim stylem pisania potrafi sprawić, że serce pęka na kawałki, ściska w dołku, a do oczu napływają łzy, by za chwilę zachowaniem jednego czy drugiego wywołać uśmiech na twojej twarzy. Ta historia jest nieprzewidywalną mieszanką, od której bardzo ciężko się oderwać. Jest obszerna, bo to jednak 750 stron, lecz czas płynie, a kartki uciekają. Na koniec masz chęć na więcej i więcej. Książka porusza bardzo trudne kwestie związane z przemocą fizyczną i seksualną oraz znęcaniem fizycznym i psychicznym. Dwoje ludzi z tak różną przeszłością znajduje w sobie oparcie i ukojenie. Nikt nie powinien nigdy przechodzić tego, co oni. Niestety taka jest rzeczywistość, okrutna i bezlitosna, czasami nawet dorównuje najgorszym koszmarom. Jednak spotykając właściwe osoby nadzieja na lepszą przyszłość i szczęście. Historia Alexa i Evy jest bolesna, tragiczna, a zarazem czyta i piękna. Ogromnie się cieszę, że mogłam objąć tę książkę patronatem, bo to dla mnie zaszczyt! Mam nadzieję, że tak jak i ja pokochacie bohaterów tej powieści. Gratulacje Ewcia jesteś wielka! Gorąco polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-02-2019 o godz 10:22 przez: Edyta Giersz
„Nie byliśmy dwojgiem ludzi, tylko jedną niedoskonałą, pełną smutku i rozgoryczenia, ale spełnioną osobą. Znaleźliśmy się w ciemności i musieliśmy trafić na siebie, by nawzajem oświetlić sobie drogę do szczęścia. Nasze dusze scaliły się w jedność, dając początek jasności silniejszej od słońca. Nasze serca biły jednym, nie zawsze miarowym, ale mocnym rytmem. Nasze umysły nawiązały nierozerwalne połączenie, a ciała perfekcyjnie się uzupełniały. Moja łagodność równoważyła jego ostrość. Jego siła chroniła moją bezbronność.” Eva będąc nastolatką związała się z niewłaściwym chłopakiem. Nie była zupełnie świadoma tego, że stanie się w tym związku ofiarą, a jedyne czego doświadczy to ból, nie tylko fizyczny ale także psychiczny i nienawiść. Któregoś dnia udaje jej się uciec od swojego oprawcy. Alex to światowej sławy bokser. Na pozór zarozumiały i pewny siebie, skrywa jednak mnóstwo cierpienia, ze względu na bolesne dzieciństwo. Od najmłodszych lat poznał co to ból fizyczny, i tylko dzięki silnej woli walki udało mu się przetrwać najcięższe chwile. Spotykają się zupełnie przypadkiem, ale kiedy los krzyżuje ich drogi, wydaje się, że są dla siebie stworzeni. Alex daje Evie poczucie bezpieczeństwa, a ona mu to, czego od zawsze mu brakowało – bezinteresowną miłość i szczęście.   Czy oboje poradzą sobie z demonami przeszłości i czy ich uczucie będzie trwało wiecznie?   Jedną z największych przeszkód w budowaniu nowego związku jest strach, aby przenieść nasz ból i bagaż przeszłości na nowego partnera. Całkiem zrozumiałe jest, że kiedy doznaliśmy kiedyś krzywdy, ciężko później zaufać nam komukolwiek. Kiedy trzymamy się bagażu przeszłości jesteśmy podatni na zranienie, a to ciągnie nas w dół. Uważamy, że to z nami jest coś nie tak i że nie zasługujemy na to, żeby być szczęśliwym i kochanym. Musimy jednak pamiętać, że rany mogą się goić tylko wtedy, kiedy im na to pozwolimy. Prawdziwą bitwą jest walka z bólem i uwolnienie się od dręczących nas demonów. Zapomnieć się o tym nie da, ale możemy sprawić, że nie będą już miały nad nami władzy. Wtedy nadejdzie czas, kiedy wróci zaufanie, wiara i staniemy się silniejsi i odporniejsi, a przede wszystkim będziemy mogli patrzeć pewnie w przyszłość. Ewa Pirce z wyczuciem nakreśliła sposób, w jaki główni bohaterowie walczyli z przeszłością, zapewniając nam wstrząsające chwile, oraz mnóstwo przejmujących ale szczęśliwych momentów. „Zapisane w pamięci” to jeden wielki emocjonalny rollercoaster. Od początku do końca historię tych dwojga przeżywałam całą sobą, wylałam przy niej mnóstwo łez. Jestem zafascynowana pismem autorki, które sprawia że razem z bohaterami odczuwamy smutek, szczęście, żądzę, miłość, strach, gniew i wszystko pomiędzy, każdą możliwą emocję. Potrafi sprawić, że całkowicie zatracamy się w jej opowieści. Kradnie naszą uwagę na tyle, że nawet ilość stron – a jest ich niemało – wydaje nam się zbyt mała, bo pragniemy więcej i więcej!   Ta książka to nie tylko zwykły romans. To miażdżąca serce opowieść o rodzinie, przyjaźni, walce o szczęście, o zaufaniu i miłości mimo wielu przeciwności losu. Jestem przekonana, że na długo zapisze się w mojej pamięci.  
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-02-2019 o godz 10:35 przez: Agnieszka Caban
Ewę poznajemy w dramatycznych okolicznościach, kiedy uwalnia się od swojego oprawcy i ucieka. Już na lotnisku jej życie zaczyna się zmieniać, nabierać barw. Wszystko to z chwilą, kiedy poznaje Alexa. Wtedy jeszcze nie wie, że ten przystojniak to znany bokser o przydomku "Żniwiarz, znany podrywacz, na dodatek bajecznie bogaty. Ewa swoją przystań znajduje u kuzynki Jessie, z którą straciła kontakt na lata. Lata, kiedy jej życie było totalnym koszmarem. Kiedy odtrącona przez rodziców, zdradzona przez osobę, którą kochała trwała w piekle, jakie sobie nawet trudno wyobrazić. Najbardziej namacalnym dowodem koszmaru Ewy są blizny. Zarówno duchowe, jak i te widoczne gołym okiem, szpecące całe ciało. Alex, od pierwszego spotkania Ewy nie może o niej zapomnieć. To pierwsza kobieta, o którą musi zabiegać i na której nie wiedzieć czemu zależy mu coraz bardziej. To przy niej czuje się rozumiany, swobodny. To ona uczy go miłości, delikatności i zaufania. To, co Alex przeżył jako dziecko, śmiało można określić jako horror. Rodzicielstwo kojarzy mu się jedynie ze strachem, bólem, i odrzuceniem. To, co łączy tę dwójkę najmocniej to koszmarne sny i dramatyczne wspomnienia z przeszłości. Czy poznanie wzajemnych tajemnic wzmocni ich związek? Ewa Pirce znów pokazuje, że potrafi przelać na papier taki ładunek emocjonalny, że czytanie aż boli. Boli, kiedy czytamy, co dwoje bohaterów musiało przejść w swoim dotychczasowym życiu. Ból fizyczny, psychiczny to koszmar wręcz nie do wyobrażenia. Czytając niektóre fragmenty, współczułam autorce. Tak, autorce, tego, co musiała przeżywać, by wrzucić swoich bohaterów w takie piekło. Zaciskałam zęby, kiedy Alex przeżywał swoje dziecięce dramaty, klęłam, czytając co musiała przejść ta dziewczyna której jedyną winą było to że zakochała się w nieodpowiednim człowieku ( słowo mężczyzna, tu niestety za nic nie pasuje!) Na szczęście "Zapisane w pamięci" to nie tylko ogrom tragedii i bólu, to także przepiękna miłość i mnóstwo romantyzmu. To uczucie, które rozkwita niczym delikatny kwiat. To także rewelacyjny humor, który sprawia, że chcesz się śmiać w głos. Ewa znów stworzyła fantastycznych bohaterów. Nie tylko tych pierwszoplanowych, ale także tych pobocznych. Ich postaci są doskonale dopracowane, przemyślane. Jednych pokochacie, innych znienawidzicie z całego serca. Nie wyobrażam sobie na przykład tej książki bez Sama. Niby jest go niewiele, a jednak jest tak charakterystyczny, silny, emanujący męskością i tajemniczością. W sumie to chętnie poczytałabym książkę i o nim ;) Ta książka jest nie tylko wielogatunkowa, bardzo emocjonalna, czasem brutalna, czasem słodka, to także lekcja miłości. Miłości nie tyle cielesnej (choć zaznaczam to książka zdecydowanie dla osób 18+) ,ale tej duchowej. To lekcja miłości rodzicielskiej, której tam niestety zabrakło. To powieść, której nie da się zapomnieć. Polecam ! https://papierowestrony.blogspot.com/2019/02/premierowo-zapisane-w-pamieci-ewa-pirce.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-02-2019 o godz 11:21 przez: Aneta Krajewska
Pierwszym, co rzuca się w oczy, jest objętość książki. Nie powiem, gdy autorka ujawniła w jednym z filmików na facebook'u grzbiet powieści, doznałam szoku. Dosłownie. Wiem też, że dużo czytelników porusza ten temat. Jako autorka wiem również, że gdy w głowie pisarza zrodzić się historia, to podczas jej pisania bohaterowie zaczynają żyć własnym życiem, a słowa i wydarzenia same się piszą. Więc uważam, że kwestia objętości książki, powinna pozostać bez komentarza, ponieważ książka jest dziełem autora, i to on decyduje o tym, na ilu stronach zostanie spisany wytwór jego wyobraźni. Jeśli chodzi o treść powieści Zapisane w pamięci, nie spodziewałam się tego, co dla mnie odkryła. Autorka poruszyła odważny temat, obok którego nie da się przejść obojętnie i nie da się napisać go w skrócie lub na kolanie, przemoc fizyczna i psychiczna zawsze będzie wzbudzać we mnie emocje, a książki tego pokroju zawsze będą ciekawić. Ewa Pirce w swojej książce opowiada historię dwojga ludzi, którzy, zanim się spotkali, przeżyli horror. Oboje poczuli na własnej skórze zło, które zgotowali im bliscy. Oboje zmagali się z demonami przeszłości i pokochali miłością niewyobrażalnie silną. Uczuciem rzadko spotykanym. Autorka włożyła w powieść wiele pracy, ukazując całkowicie proces zmagania się z psychicznymi bliznami bohaterów. Poraz kolejny miłość została przedstawiona, jako lek, który jest w stanie uzdrowić złamane dusze. Całość jest spójna, intrygująca, a także logiczna. Czytelnik nie ma poczucia, że zostaje nabity w butelkę. Wręcz przeciwnie, realności tej książki wstrząsa i uświadamia, że takie rzeczy dzieją się naprawdę. A koniec książki, jest po prostu spektakularny i w moim odczuciu najciekawszy. Wszystkie wątki zostały wyjaśnione i zamknięte, choć dla mnie zabrakło jednego szczegółu, który mnie zdezorientował, zmuszając jednocześnie do zinterpretowania na swój sposób. Zapisane w pamięci jest emocjonującą bombą, która wybucha w najmniej oczekiwanym momencie i nie pozwala oderwać się od kart powieści. Jednak niekiedy może przytłoczyć słowotokiem i powtarzanym monologiem wewnętrznym bohaterów, ale sądzę, że to zależy już od gustu. Jako autorka doceniam ogrom pracy, jaki Ewa Pirce musiała włożyć w napisanie tej książki i z pewnością powieść jest dobrą pozycją, lekturą, która wciągnie Was w swój świat i tak szybko nie pozwoli go opuścić. Dodam jeszcze, że w książce poznacie tajemniczą i cholernie intrygującą postać Samuela, faceta, który z pewnością w życiu widział wiele. Jestem bardzo ciekawa książki właśnie o nim. Mam nadzieję, że autorka nie każe nam długo czekać na historię Sama. Samanta Louis, pisarka i autorka bloga lawendowaczytelnia.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-03-2019 o godz 09:32 przez: coffee_cup90
Pełna wersja recenzji na: https://coffee-cup90.blogspot.com/2019/03/ewa-pirce-zapisane-w-pamieci_10.html Książka „Zapisane w pamięci” potrafi odstraszyć swoimi gabarytami. Jednak po przeczytaniu tej powieście nie mogę sobie wyobrazić, żeby została ona podzielona na dwa tomu, ponieważ straciła by ona swoją magię. Tak, jak już Wam kiedyś pisałam, są historie, które najlepiej poznać od razu w całości i tak właśnie jest w przypadku tej książki. Historia opisana w „Zapisane w pamięci” jest przepełniona przeróżnymi emocjami, które wylewają się na czytelnika z każdej jej strony. Nie jest to przesłodzona opowieść, która doprowadza do mdłości, ponieważ gdy robi się za słodko, to wtedy Ewa Pirce dodaję łyżkę dziegciu i wszystko wraca do normy. Zdecydowanie podczas czytania tej książki nie mogłam narzekać na nudę, ponieważ autorka co chwilę wykłada to kolejne karty na stół, co burzyło moje założenia wobec tej historii. Powiem Wam szczerze, że przez całą tę powieść siedziałam, jak na szpilkach, ponieważ zastanawiałam się nad tym, co jeszcze wymyśli Ewa Pirce, aby ta historia zapadła na dłużej w pamięci czytelnika. Ci, co mnie dobrze znają to wiedzą, że jestem ogromną fanką naprzemiennej narracji i to właśnie otrzymałam w tej książce. Powiem Wam, że jestem za to wdzięczna autorce, ponieważ dzięki temu mogłam poznać lepiej uczucia bohaterów, jeżeli chodzi o podejście do pewnych spraw. A w tej książce jest poruszonych wiele trudnych tematów, które nie są łatwe dla Alexa i Evy. Główni bohaterowie mają za są traumatyczne przeżycia, przez to są silniejsi oraz potrafią stawić czoła swojej nieciekawej przeszłości. Eva musiała nauczyć się żyć na nowo, po tym jak odzyskała wolność, po latach niewoli u boku mężczyzny, którego obdarzyła miłością. Natomiast Alex w dorosłym życiu, musiał cały czas walczyć z demonami z dzieciństwa, które nawiedzały jego głowę. Uwielbiam nieprzewidywalność tej postaci, ponieważ potrafi on zaskoczyć swoim zachowaniem oraz dojrzałością. Razem potrafią stworzyć idealną całość w ich nieidealnym świecie. Książka „Zapisane w pamięci” to książka, która wywoła we mnie lawinę uczuć i mam nadzieję, że Wasze odczucia będę podobne po lekturze tej historii.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-04-2019 o godz 18:45 przez: BarbaraAndHerBooks
Będąc nastolatką Eva podjęła kilka błędnych decyzji i związała się z mężczyzną, który stał się jej katem. Przez niego poznała co to nienawiść, ból i upokorzenie. Doświadczyła wielu okropnych rzeczy, które zostawiły trwałe blizny nie tylko w jej umyśle i sercu, ale również na ciele. Udało się jej jednak od niego uciec i rozpocząć nowe życie. Alex również przeszedł bardzo dużo i nigdy nie był kochany przez swoich rodziców, którzy pastwili się nad nim całe życie. Dzięki uporowi osiągnął bardzo wiele, ale brakuje mu kogoś, kogo mógłby po prostu kochać i kto pokochałby jego. Ta dwójka niespodziewanie wpadnie na siebie, ale czy ta opowieść zakończy się słynnym „i żyli długo i szczęśliwie”? O tym musicie przekonać się sięgając po „Zapisane w pamięci”. . Ile ta książka wycisnęła łez z moich oczu… Wszystko to, czego doświadczyli bohaterowie tej powieści nie mieści mi się po prostu w głowie. Niestety takie rzeczy zdarzają się również w realnym życiu... „Zapisane w pamięci” to bardzo smutna opowieść o odrzuceniu, bólu, nienawiści i upokorzeniu, ale również o wielkiej i pięknej miłości, o poświęceniu i wsparciu przez ukochaną osobę. Książka jest grubaskiem, ale czytało mi się ją naprawdę świetnie i nie nudziłam się ani przez chwilę. Bardzo polubiłam głównych bohaterów i kibicowałam im od samego początku. Podziwiam ich oboje, ponieważ mimo tego, co przeszli, walczyli o siebie i o to, by być szczęśliwym. Eva i Alex doskonale się uzupełniają – on daje jej bezpieczeństwo, ona jest jego aniołem. Ta książka z pewnością zostanie przez mnie „zapisana w pamięci”, bo dostarczyła mi mnóstwa emocji – tych negatywnych, ale również wielu pozytywnych. Autorka wielokrotnie rozbijała moje serce, po czym szybko ponownie je sklejała. Uwielbiam tą powieść i gorąco ją Wam polecam <3 . „Czułem, że była moją bratnią duszą. Tak samo zniszczoną, a zarazem o wiele czystszą”. „Miłość polega nie na dzieleniu pięknych chwil, lecz przede wszystkim tych, kiedy jesteśmy najsłabsi, a nasze lęki wypływają na powierzchnię”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-02-2019 o godz 19:31 przez: wolęKSIĄŻKI
Banalna. Nudna. Przewidywalna. To słowa, którymi nie opiszę tej książki. "Zapisane w pamięci" to emocje. Smutek i radość zmieszane niczym dwa ciała. Nie ma powielanego schematu, jak to w romansach bywa. Nie wiem też czy dobrze klasyfikuję tę książkę, bo sam romans na pewno to nie jest. Nasi bohaterowie to złamane, poranione i opuszczone przez najbliższych dusze. To co przeżyli nie ułatwia im codziennego życia, a niektóre wspomnienia nawiedzają ich w najmniej odpowiednim momencie. ZWP czyta się z zapartym tchem. Retrospekcje, dialogi, genialne postaci drugoplanowe. Wszystko jest dokładnie doszlifowane. Przez tę historię się płynie, co może wydawać się dziwne, biorąc pod uwagę, to co autorka tam opisuje. Czytając było mi po ludzku przykro. Od lat wiadomo, że największe piekło człowiekowi, może zgotować tylko drugi człowiek. Ale ZWP to też chwile radości i szczęścia. Bohaterowie są zabawni i zadziorni. A Eva.. Eva ma swoje zdanie (dzięki Bogu, bo już mam dość infantylnych i uległych bohaterek) przez co czeka na nas kilka zabawnych momentów. Akcja dzieje się w idealnym tempie. Gdyby ta książka miała mniej stron, zaraz znalazłby się ktoś, kto by napisał: za szybko. Nasz główny bohater to zawodowy bokser, ale on nie walczy tylko na ringu. Jego najważniejsze walki odbywają się poza nim. Codzienna walka ze swoją przeszłością, ze swoimi lękami i ta najważniejsza, walka o miłość. O miłość skrzywdzonego i upadłego anioła... Nie wiem skąd pomysł na te postacie, tak zniszczone, a zarazem tak idealne ( bo Alex to prawie ideał 💙), i nie wiem też czyja przeszłość wzbudziła we mnie większe emocje, ale dziękuję. Dziękuję, że mogłam przeczytać tę historię, że mogłam śmiać się i złościć na przemian. I przede wszystkim za to, że w końcu mogę odpowiedzieć na pytanie: Twoja ulubiona książka? . Wydawnictwo NieZwykłe, dziękuję za egzemplarz.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-02-2019 o godz 17:18 przez: dasia147
Książka ,,Zapisane w pamięci” to kolejna genialna powieść Ewy Price. To historia przepełniona bólem, cierpieniem oraz ogromną miłością, która wzrusza i wywołuje palpitacje serca. Bohaterowie są znakomicie wykreowani. Posiadają swoje wady, z którymi walczą nieustannie. To postaci bardzo realne, zmagające się z prawdziwymi problemami. I choć książka to niezła cegła to nie ma mowy tu o nudzie. Autorka pomalutku odwija cukierek z opakowania, byś poznał/a tajemnice naszych bohaterów. Co też bardzo mi się podobało, każde zdarzenie mamy opisane z perspektywy Evy jak i Alexa, dzięki czemu mamy obiektywny obraz na dane wydarzenia oraz emocje, jakie im towarzyszą. Ta książka to gruby kaliber różnych emocji. Napisana lekkim i prostym językiem sprawia, że przez tą powieść się płynie wręcz zatraca. Tematyka jaka została w tej historii poruszona, czyli znęcanie psychiczne i fizyczne uważam, że jest ostatnio na topie jeśli chodzi o literaturę. I muszę przyznać z ręką na sercu autorka podołała temu trudnemu wyzwaniu, jakim było zrównoważenie romansu z tak ciężkim tematem. Jestem zachwycona każdym elementem tej powieści zaczynając od wyrafinowanego erotyku, poprzez wspaniałą psychologię ludzkiego umysłu i zachowań osób skrzywdzonych oraz tych po ciężkich traumatycznych przeżyciach. To powieść, która skłoni Cię do różnorodnych rozważań i wywoła falę niepohamowanych emocji. Jeśli szukasz oryginalnego i inteligentnego romansu, to musisz ją przeczytać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-03-2019 o godz 23:13 przez: Olaa95
"Życie brutalnie doświadczyło nas oboje....-tchnęłam w jego usta rozedrganym głosem. -Oboje straciliśmy wiarę w ludzkość, oboje zostaliśmy złamani, podeptano nam serca, roztrzaskano dusze, odebrano niewinność. Lecz mimo to jesteśmy tutaj, odnaleźliśmy siebie nawzajem i szczęście." Jest to moje drugie spotkanie z twórczością tej autorki i zdecydowanie znowu udane. Po zobaczeniu zapowiedzi tej książki wiedziałam, że na pewno ją przeczytam. Gdy otrzymałam swój egzemplarz, trochę przeraziłam się ilością stron (ponad 750). Przyznam szczerzę, że nie lubię takich grubych książek, dlatego trochę bałam się za nią zabrać. Wiecie co? niepotrzebnie tak zwlekałam z przeczytaniem tej historii. Jak dla mnie ta książka to jedna wielka bomba emocjonalna! Od pierwszych stron, aż do samego końca podczas czytania tej historii doświadczamy emocje takie jak: smutek, ból, przerażenie, strach, szczęście, radość, miłość.... Poznając dalsze losy bohaterów coraz bardziej byłam zaskakiwana i przeżywałam to cała sobą. Nawet pomimo dużej ilości stron, to książkę tą czytało mi się naprawdę szybko. Bardzo przyjemnie spędziłam czas na czytaniu historii Evy i Alexa. I cieszę się, że po nią sięgnęłam. Jeżeli lubicie piękne, wzruszające i ciekawe historie musicie koniecznie przeczytać "Zapisane w pamięci". Naprawdę warto! Bo jak dla mnie historia ta zawsze będzie zapisana w mojej pamięci i serduchu. Polecam serdecznie ;) Moja ocena to 9/10
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-04-2019 o godz 14:51 przez: katarzyna stepien
książka pozostanie w mojej pamięci na bardzo długo... ja nie wiem skąd ta dziewczyna czerpie wenę na swoje dzieła 🤔 jedna lepsza od drugiej!! To trzeba przeczytać ! Po Takie cudowne książki chce się sięgać, aż brak mi słów żeby napisać jak ogromne wywarła na mnie wrażenie... 📚 decyzje z młodości odcisnęły piętno na dalsze życie Evy, młoda, naiwna i ufna dziewczyna zakochała się w „potworze” to właśnie on z życia zrobił jej piekło... jednak los się nad nią zlitował i kobiecie udało się uciec. Eva zaczyna ciężkie życie, na każdym kroku „ogląda się przez ramie” i zadręcza minionymi wspomnieniami 📚 Alex- mężczyzna odnoszący kolosalne sukcesy jako bokser, wiedzie dostatnie życie ale czy aby szczęśliwe ? Nadal brakuje mu czegoś a mianowicie kogoś kto go pokocha takim jakim jest ponieważ on także zmaga się ze swoimi demonami przeszłości... 📚 to właśnie tych dwoje skrzywdzonych ludzi spotka się przypadkowo ale co z tego wyniknie to już Wam nie zdradzę 😂🥰 przeczytajcie sami ❤️ Polecam !!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-11-2019 o godz 17:39 przez: InezStanley
Zapisane w pamięci ( które właśnie skończyłam czytać ) huragan emocji i jeszcze większy ocean łez. A playlist stworzona do tej pięknej historii to miód na moje uszy. ( A I belong to you- Jacob Lee, podczas najromantyczniejszej sceny❤ Jaką mi dane było przeczytać ❤😍❤) Po prostu przepadłam! Mówię całkiem szczerze, że niesamowita perełka wyszła z pod pióra Ewy. Polecam!!! Ta książka to fenomenalna historia, którą rewelacyjnie i przyjemnie czyta i trzyma czytelnika w napięciu do samego końca. Zachęcam do lektury.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-04-2019 o godz 14:31 przez: Malwina
„Zapisane w Pamięci” na pewno pozostanie z wami i zagości w waszej pamięci na dłużej. Ewa Pirce pisze w taki sposób, że za każdym razem łamie moje serce, po czym je stopniowo skleja. Do tego każda jej książka niesie ze sobą bagaż życiowych doświadczeń i ważnych tematów, które nie są wcale łatwe, a które niestety przytrafiają się nam w prawdziwym życiu. Historia Evy i Alexa pokazała mi piękno miłości oraz to, że można wszytko. Mimo przeciwności losu można znaleźć szczęście. Polecam każdemu. ❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
06-03-2019 o godz 17:57 przez: karipriv
Jestem rozczarowana. Pomysł i historia z ogromnym potencjałem niestety wodolejstwo mnie zabiło i nie dam rady dalej czytać tej książki. Rozpisywanie uczuć bohaterów jest tak obszerne, że nie zostaje dla mojej wyobraźni nawet skrawek. Wszystkiego jest za dużo a przecież wiadomo że mniej i prościej znaczy lepiej. Autorka jest nadal na etapie rozwoju swojego kunsztu więc trzymam kciuki ,że następne dzieła bedą lepsze. Trzymam kciuki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-02-2020 o godz 15:38 przez: Anonim
Przeczytałam wiele książek, ale ta bez dwóch zdania skradła moje serce. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji