5/5
05-08-2021 o godz 12:35 przez: Frelka_recenzuje
Zwęglone ciało, z którego zdążyła już ulotnić się dusza. Jeszcze ciepłe — przez ogień, który małymi kroczkami je pochłaniał. Swąd spalenizny i obłoczek dymu unoszący się wśród prześwitów słońca. Przerażenie związane z odkryciem makabrycznej zbrodni, a może jednak wypadku, który spotkał tę osobę. Stawiałam drobne kroki wśród zawalonego dachu strawionego przez ogień, patrząc na piętno, jakie odcisnął na nim czas i wszelkie zjawiska pogodowe, których doświadczył, stojąc na szczycie samotnej góry. Widziałam to wszystko innymi oczami, strachu i pogardy. Przeszedł mnie dreszcz i fala mdłości, którą wywołał bardziej zapach niż widok pozostawionych zwłok. Jak dojmująco i smutno musi być, umierać w samotności, w cierpieniach. Śmierć musi być straszna. Nie wiem, czy jest gorsza dla umierających, czy żywych, którzy muszą pogodzić się ze stratą. Usłyszałam szmer, do chaty wszedł mężczyzna z psem. Ten zapach musiał go tu przyciągnąć. Przeraziłam się, natomiast nieznajomy tylko zaklął, rzucając przy tym niedopałek i wyszedł na zewnątrz. Czemu mnie nie zauważył? Czyżbym umarła? "Zapisane w kościach" to naprawdę godny uwagi thriller z barwnym bohaterem głównym. David Hunter wygrał jeśli chodzi o moje numero uno w ostatnim czasie. Książka oddaje klimat wyspy, a przede wszystkim pozostaje zagadką do rozwiązania dla Ciebie drogi czytelniku, który właśnie w tej chwili zdecydował się sięgnąć po tę powieść. Mogę śmiało powiedzieć, że nie będziesz w stanie zauważyć kiedy skończysz czytać "Zapisane w kościach". Cała historia obejmuje dużo faktów i wydarzeń, które tylko zachęcają czytelnika do dalszej lektury i oczywiście rozwiązania zagadki tajemniczych morderstw na wyspie. Zakończenie książki natomiast zdecydowanie sprawi, że z niecierpliwością będziesz czekać na poznanie dalszych losów głównego bohatera.  Styl autora jest również bardzo obrazowy. To było moje pierwsze spotkanie z Simonem Beckettem i serią o Davidzie Hunterze, ale już wiem, że nie ostatnie. Zdecydowanie polecam i gwarantuję nieprzespaną noc.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-08-2021 o godz 12:35 przez: monia.czyta
Zapraszam na recenzje drugiej części serii z Davidem Hunterem - "Zapisane w kościach" - Simon Beckett. ~~ David Hunter - antropolog sądowy zostaje poproszony o zbadanie zwłok na odległej wyspie. Widział w życiu wiele kości i trupów, jak sam twierdzi, więcej przebywa wśród zmarłych niż żywych. Jednak czegoś takiego się nie spodziewał. Kiedy okazało się, że to morderstwo, w wyspę uderzył sztorm.. Antropolog razem z garstką policjantów zostaje odcięty od świata.. A morderca dopiero zaczyna swoje łowy.. ~~ Pierwszą część serii "Chemie śmierci" czytałam dość dawno i bardzo mi się podobała. Myślę, że obie części można czytać oddzielnie, ale jeżeli chcecie lepiej poznać głównego bohatera, to należy zacząć od pierwszej. Autor ma swój niepowtarzalny styl. Opowieść z perspektywy antropologa sądowego nie pozwala odłożyć książki. Mnie to bardzo intryguje, ciekawi i pozwala lepiej wczuć się w śledztwo. Jestem wręcz wielbicielką serialu "Kości", co tylko spotęgowało moją chęć do tej książki. Ile ciekawych informacji o nas, jest zapisane właśnie w kościach! Klimat jaki autor stworzył w książce jest niepowtarzalny. Mała wyspa, mająca niewielu mieszkańców. Trup, który budzi kontrowersje, zaprasza nas do skrupulatnego choć dość prywatnego śledztwa. Historia pisana z wielu perspektyw nie daje chwili na oddech, a rozdziały kończą się tak, że po prostu musiałam przerzucać kartki. To jedna z lepszych książek jakie ostatnio udało mi się przeczytać. I koniecznie muszę sięgnąć po resztę z tej serii. Świetnie wykreowani bohaterowie dają nam prawdziwy obraz zdarzeń. Dokładne opisy zwłok i kości potrafią zniesmaczyć ale też zaciekawić najbardziej wymagającego czytelnika. Niczego mi w tej książce nie brakowało, jak zawsze miałam swoje poszlaki, tym razem błędne. Totalna kwintesencja gatunku. Żałuję, że tak późno zaczęłam przygodę z autorem! Przy zakończeniu myślałam, że wszystko wiem, a jednak autor wyskakiwał z kolejną niespodzianką, szokując mnie jeszcze bardziej. Bardzo polecam!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-07-2021 o godz 21:20 przez: Coolturka
"Zapisane w kościach" jest kontynuacją przygód doktora Huntera, który z każdą kolejną pozycją coraz bardziej zdobywa moje serce. Wydarzenia z tomu drugiego rozgrywają się półtora roku później od tych z części pierwszej. Hunter powrócił do Londynu i do wykonania swego zawodu, który jest jego pasją. Buduje jednocześnie swój związek z Jenny, jednak daleko mu do sielanki, coraz częstsze kłótnie, których powodem jest jego praca i brak czasu sprawiają, że powoli ta dwójka oddala się od siebie. Pewnego dnia odbiera telefon z prośbą o pomoc w identyfikacji zwłok. Na maleńkiej wyspie Runa, na Hybrydach Zewnętrznych spłonęło ciało. Wszystko wskazuje na niebywale rzadkie zjawisko samozapłonu. Jest coś bardzo zagadkowego w tej śmierci i tę zagadkę spróbuje rozwiązać Hunter. Warunki atmosferyczne i specyficzny klimat małej zamkniętej przestrzeni i społeczności nie ułatwią mu zadania. Kocham książki, między innymi za to, że potrafią mnie przenieść w czasie i przestrzeni w tak fascynujące miejsca. Tutaj jest to mała skalista wysepka, chłostania deszczem, falami i wiatrem. Totalna samotnia, któż chciałby tu mieszkać? Mała zamknięta społeczność, w której każdy się zna. Więc skąd wzięły się zwłoki i do kogo należą, nie brakuje przecież żadnego z mieszkańców? Bardzo dobrze zobrazowana plejada ludzkich charakterów, to kolejny walor książek Becketta. Sama zagadka kryminalna jak zwykle na najwyższym poziomie i cieszę się, że tyle kolejnych wciąż przede mną. "Historia naszego życia, a czasem i śmierci, jest zapisana w kościach." Fascynujące ileż można wyczytać z kości: miednica wskazuje na płeć i wiek, z kości udowej wyliczymy wzrost, po kości szczękowej rozpoznany rasę. Klimat i atmosfera mająca w sobie pewien pierwiastek grozy plus niezwykła zagadka, sprawiają, że nie sposób oderwać się od lektury. Zakończenie jest jak cięcie nożem - szybkie i niespodziewane. Z zapartym tchem oczekuję na ciąg dalszy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-08-2021 o godz 09:20 przez: Urszula Chlasta
„Zapisane w kościach" Simona Beckett'a to druga część bestsellerowej serii z Davidem Hunterem. 🔥Historia ta jest oddzielnym dochodzeniem, które prowadzi antropolog sądowy dr David Hunter. Jest on doświadczonym specjalistą i niejedno już widział, jednak po przybyciu na wyspę, gdzie w opuszczonym domu zostaje odnalezione przez emerytowanego policjanta spalone ciało, robi ono na Davidzie ogromne wrażenie. Jego wnikliwość i spostrzegawczość od razu mówi mu, że to nie był samozapłon a morderstwo. I tu zaczyna się śledztwo, w którym pomaga emerytowany kolega po fachu i dwóch miejscowych policjantów. Wszystko sprzysięgało się przeciwko nim. Pogoda, ponieważ na wyspie rozpętuje się burza i szaleje sztorm. Łączność zostaje zerwana, nie ma prądu, padają telefony i nie działają żadne radia. Loty i rejsy na wyspę Runie w Hebrydach Zewnętrznych zostają odwołane. Ludzie, przez których nie trzymanie języka za zębami sprawia, że morderca zaczyna zabijać dalej. Miejscowa dziewczyna Maggie Cassidy jest dziennikarką, więc depcze im po piętach, ponieważ marzy o pierwszej stronie w gazecie. Czy doktor domyśli się kto jest mordercą i dlaczego to robi? Jak bardzo obrzydliwa może być prawda? Czy podejrzani, których zaczynamy typować w trakcie czytania, faktycznie nimi są? Oj kochani nic nie zdradzę, choć korci bardzo 🤭. 🔥Autor wprowadza nas w te historie z przytupem, później daje odetchnąć, by za chwilę znów uderzyć. Ciekawie pokazał, jak bada się spalone ciało oraz metody dedukcji, którymi dochodzi się do wykrywania morderstw, by krok po kroku zbliżyć nas do ich rozwiązania. Jest też obraz społeczeństwa, które żyje w zamkniętym środowisku przekonane, że należy im się wyjaśnienie. 🔥Znakomita powieść, w której opisy zbrodni, podpalonych ciał wywołują delikatne dreszcze. 🔥Zachęcam byście przenieśli się w ten niebezpieczny świat, zostali detektywami, a odnajdziecie to, co nieodkryte.😉
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-07-2021 o godz 20:57 przez: Anonim
Elo, Elo 5, 2, 0 🖐🏻 Lubicie czytać kryminały, które trzymają Was w napięciu od samego początku do samego końca? Polecicie mi jakąś dobrą serię z tego gatunku literackiego? 😃 ⭐RECENZJA⭐ Doktor Hunter wiele razy widział śmierć, lecz tym razem jest zaskoczony tym, co widzi. Kości mówią wiele i mężczyzna wie, że to nie był nieszczęśliwy wypadek. Zaczyna się walka ze zbrodniarzem. Kto zabija i dlaczego? 🦴 Drugie spotkanie z pisarzem @simonbeckettauthor uważam za udane! 😁 Uwielbiam jego świetne, a zarazem lekkie pióro mimo, że to jest kryminał. Powieść czyta się szybko i przyjemnie. Historia daje wiele do życzenia. Od początku zostajemy wciągnięci w niebywale zawiłą fabułę. Jest groza, zagadka, wiele znaków zapytania. Nasz główny bohater David Hunter nie ma lekko w życiu. Tym razem trafia mu się zagmatwane śledztwo, które nie wygląda tak, jak na pierwszy rzut oka się zdaje. Doktor Hunter potrafi zdobyć serce czytelnika i moje zdobył w 100 procentach! 🤩 Uwielbiam jego osobowość i charakter. W sumie każdy bohater jak na moje oko jest świetnie wykreowany i przedstawiony. A opis spalonych kości i to, że można po nich poznać płeć, wiek etc, wmurowało mnie w ścianę! Dla mnie było to coś nowego, coś niebywałego! 😲 Zakończenie zrobiło mi papkę z mózgu 🤯 Ja nie wierzę w to, co przeczytałam 🤯 Właśnie tak wyglądam po przeczytaniu tej powieści ➡️ 🤯 Było ono fenomenalne i zaskakujące! Właśnie to uwielbiam w książkach autora! Tak naprawdę do końca nie wiemy, czego możemy się spodziewać! 😁 A właśnie o to chodzi! Polecam Wam tę lekturę, jak i pierwszy tom z całego serca! 😁 A ja czekam na więcej! 🤩 🦴 Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję @wydawnictwoczarnaowca 🖤 🦴
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-07-2021 o godz 16:42 przez: Anonim
Zapisane w kościach Simon Beckett Wydawnictwo Czarna Owca Dziękuję za egzemplarz do recenzji. David Hunter antropolog sądowy wyrusza na odległą angielską wyspę, by rozwiązać zagadkę tajemniczej śmierci. Denatka została spalona, zostało tylko kilka kości. To nie był wypadek. Trzeba znaleźć zabójcę. Najprawdopodobniej jest nim ktoś, kto przebywał lub nadal jest na wyspie. Śledztwo się przedłuża. Pojawiają się nowe ofiary, a tropu nadal brak...Czy Hunter rozwiąże zagadkę przy wsparciu lokalnej policji i ex detektywa/policjanta, który wydaje się być dość trudną we współżyciu osobą? Co za książka, co za emocje, co za zakończenie. Szok i niedowierzanie. Tak świetnego kryminału dawno nie czytałam. Autor po prostu "rozwalił system". Napięcie, gęsia skórka, myśli kłębiące się w głowie, pytania bez odpowiedzi, tylu podejrzanych. Intrygująca fabuła, zawiła historia, trudna do rozszyfrowania zagadka. Wciągająca do granic możliwości. Nie można jej odłożyć ani na chwilę. Chłonie się treść jak woda gąbkę. Czyta się tak szybko, że przy zakończeniu pojawia się pytanie : ale jak to już ?! Bohaterowie tak realni, tak wykreowani jakby byli żywi i stali obok. Opis miejsc, wydarzeń, osób tak szczegółowy i doprecyzowany, że czułam się jakbym w tym wszystkim uczestniczyła. Pióro autora jest lekkie, przyjemne w odbiorze i ukazuje ogromny talent literacki pisarza, tak że czytając książkę wręcz czułam zapach krwi o której Beckett pisze, a przy opisie pożarów miałam wrażenie, że dym dławi moje gardło i drażni nos. Treść dokładnie przemyślana i idealnie skomponowana pod względem merytorycznym i stylistycznym. Polecam 5/5
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-08-2021 o godz 13:19 przez: Anonim
Autor: Simon Beckett Tytuł: Zapisane w kościach Wydawnictwo: Czarna Owca Premiera: 2021-06-30 Antropolog sądowy dr David Hunter w ramach przysługi przebywa na odległej wyspie Runa. Musi zbadać przerażające odkrycie. Hunter był świadkiem śmierci pod wieloma postaciami, ale nawet on jest zszokowany tym, co zobaczył: niemal całkowicie spalone ciało, z którego pozostały tylko nogi i ręka. Miejscowa policja jest pewna, że to przypadkowa śmierć, ale Hunter nie jest przekonany. Badając spalone szczątki, znajduje dowody, których się obawiał. Jest dla niego jasne, że nie był to wypadek tylko morderstwo. Po poprzedniej części, którzy przypadła mi do gustu nie mogłam przejść obojętnie obok tej. Nie do końca wiedziałam, czego mogę się spodziewać, lecz byłam podekscytowana. Lubię pismo autora, ponieważ jest ono przyjemne i sprawia, że książkę czyta się płynnie. Od samego początku byłam zaintrygowana do poznania tej historii. Autor sprawił, że przerażenie nie opuszczało mnie nawet na chwilę. Siedziałam jak na szpilkach, ponieważ nie mogłam doczekać się poznania prawdy. Starałam się rozwiązać zagadkę razem z bohaterem, jednak się poddałam. Muszę przyznać, że w kilku momentach zachowanie Huntera działało mi na nerwach, ponieważ po prostu nie pasowało mi ono. Autor tak rozgrywał fabułę, że miałam wypieki na twarzy podczas czytania. Zakończenie było dla mnie szokujące. Nie spodziewałam się takiego rozwiązania tej sprawy. Książka całkowicie przypadła mi do gustu. Ocena 8/10
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-11-2021 o godz 11:58 przez: Ilona Wolińska
"Zapisane w kościach" to druga część przygód doktora Daivda Huntera. Poraz kolejny Simon Beckett zachwycił mnie swoją książką. Czytając nie raz i nie dwa wstrzymywałam oddech i zastanawiałam się czy czytać dalej. Antropolog sądowy David Hunter w ramach przysługi udaje się na wyspę Runa. Gdy w opuszczonej chacie zostają znalezione spalone zwłoki, Hunter ma za zadanie je zidentyfikować. Miejscowa policja podejrzewa, że była to przypadkowa śmierć, jednak Hunter jest innego zdania. Wszystko wskazuje, że było to brutalne morderstwo. Znalezienie mordercy to nie jedyny problem mieszkańców. Na wyspę dociera sztorm, odcięty zostaje prąd a zabójca zaczyna swoją zabawę. "Zapisane w kościach" w niczym nie ustępuje pierwszej części. Tutaj autor również zadbał o mroczny i duszny klimat powieści, który momentami może przerażać czytelnika. Po przeczytaniu "Chemii śmierci" bardzo polubiłam styl autora i stał się on jednym z moich ulubieńców. Fabuła jest niezwykle intrygująca i nieprzewidywalana ale przede wszystkim zaskakująca. Brak w niej powielania schematów "Chemii śmierci", wręcz przeciwnie, "Zapisane w kościach" jest jej fantastyczną kontynuacją. A zakończenie... no cóż..  zwaliło mnie z nóg, szczególnie sam epilog. Podsumowując, "Zapisane w kościach" to istna uczta czytelnicza dla prawdziwego fana dobrych thrillerów z wątkiem kryminalnym. To książka, w której nie brakuje niczego, zawiera wszystkie cechy dobrego thrillera i gwarantuje mocne wrażenia. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-08-2021 o godz 16:36 przez: Emilia Lekner
Witajcie we wtorek. Pogoda nam wariuje raz ciepło raz zimno i deszcz, nie rozpieszcza nas - prawie tak jak w książce z którą dziś do was przychodzę. "Zapisane w kościach" jest to kolejna część przygód Davida Huntera. Antropolog David Hunter kolejny raz próbuje pomóc rozwikłać zagadkę tajemniczych morderstw. Jeden pożar, jeden trup uruchamia lawinę dziwnych morderstw. Nie wiadomo kto i jak zabija. David, były inspektor oraz sierżant próbują rozwikłać zagadkę. Akcja dzieje się na małej wyspie na której każdy mieszkaniec zna drugiego mieszkańca. Wszyscy się znają, nikt nie zna Davida co oczywiście nie ułatwia mu zadania. Czy David uwierzył odpowiednim ludziom? Czy wszyscy ludzi którzy zamieszkują małą wyspę są bezpieczni? Czy wszyscy którzy chcą pomóc są na pewno niewinni? POLECAM!! Książka bardzo wciąga od pierwszych stron. Porusza tematy śmierci, morderstw oraz patologicznej miłości. Czytając w pewnym momencie domyśliłam się kto może być mordercą ale zakończenie nie okazało się tak oczywiste jakby się wydawało. Mimo że mordercą okazała się osobą którą obstawiałam to w pewnym momencie zwątpiłam w swój typ. Bałam się że po przeczytaniu pierwszej części David znowu zaufa nieodpowiednim ludziom. Ale żeby przekonać się czy moje obawy były słuszne musicie ją przeczytać i sami się przekonać. Jest to druga część przygód Davida a ja już nie mogę doczekać się kolejnych. Bardzo dziękuję za egzemplarz @wydawnictwoczarnaowca
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-07-2021 o godz 15:54 przez: k.tomzynska
Miło było znów sięgnąć po książkę Simona Beckett’a. Uwielbiam cykl „Dr David Hunter”, a teraz doczekał się on nowej odsłony i ponownego wydania. „Zapisane w kościach’ to drugi tom historii o antropologu sądowym. Książka cechuje się nie tylko świetną i bardzo dobrze przemyślaną fabułą, ale i niesamowitymi zwrotami akcji. Autor ma genialne pióro przez co od książki nie da się tak łatwo oderwać i wręcz stajemy się bohaterami thrilleru. Sam klimat wyspy, główny wątek, tajemnicze zwłoki, depresyjna pogoda powodują, że czujemy tajemniczość oraz niepokój. Jedno zdarzenie powoduje lawinę kolejnych, których finał jest zaskakujący i kompletnie się go nie spodziewałam. Autor kilka razy „wpuścił mnie w maliny” co zasługuje na wielki plus. Podobnie zresztą jak kreacja bohaterów. Zestawienie ze sobą trzech tak skrajnie różnych i mocno ukształtowanych postaci, które nawet się nie lubią, ale zaczynają ze sobą współpracować. Warto napomknąć także, że na pierwszy rzut oka widać, że Beckett przeprowadził dokładny research pisząc książkę. Poznajemy wiele faktów dotyczących kości, czy ich palenia. Książka, jak i zresztą całe seria na pewno zainteresuje miłośnika thrillerów z wątkami kryminalnymi. Tajemniczy klimat, ciekawe postacie i zwroty akcji spowodują że przeniesiecie się w zupełnie inne miejsce.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-08-2021 o godz 22:28 przez: Dominika Stryszowska
Deszczowa wyspa. Burza, która odcina mieszkańców od cywilizacji. Tajemnica, która musi wyjść na jaw. Czy potrzeba czegoś więcej by stworzyć klimatyczny i mroczny kryminał? Jest to druga część cyklu o antropologu sądowym Davidzie Hunterze. Każdy tom czytam z wypiekami na twarzy, w każdym autor, oprócz tajemniczych zwłok, przekazuje wiedzę o tym co dzieje się z ciałem człowieka po śmierci. Temat niezwykle fascynujący, jednak dla osób delikatniejszych - trochę trudny. Ja uwielbiam styl autora, niewymuszony, taki trochę "odniechcenia". Mogę powiedzieć, że trochę gawędziarski, bo książka czyta się sama i te 400 stron to mało. Tym razem głównym wątkiem są spalone zwłoki, a tamat podpaleń jest bardzo interesujący. Na moją wyobraźnię podziałało to mocno. Plastyczne opisy i makabryczny klimat sprawił, że nie mogłam się oderwać od czytania. A z każdą kolejną stroną zamiast przybliżać się do wyjaśnienia wszystko się coraz mocniej komplikowało. I nie, nie domyśliłam się zakończenia. Dla fanów antropologii w kryminałach, albo samego Becketta to pozycja konieczna do przeczytania i pewno nikogo nie będzie trzeba namawiać. Dla osób nieznających pisarza idealna okazja do bliższego poznania. Mimo, że jest to druga cześć można ją czytać bez znajomości pierwszej. Ja gorąco polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-03-2022 o godz 12:59 przez: itsakindofmadzik
Druga część "przygód" doktora Davida Huntera za mną i serio bardzo go polubiłam! . "Przy dwustu pięćdziesięciu stopniach Celsjusza płonie ciało. (...) Tłuszcz upłynnia się. (...) Służy za paliwo. (...) Kurczące się ścięgna i włókna mięśniowe (...) są obsceniczną parodią życia. " . Gruby początek, co? Opis palącego się ciała jest na pewno dość mocnym rozpoczęciem, ale i konkretnym. Hunter zostaje poproszony o pomoc przy nietypowej śmierci - po pierwsze nie wiadomo czy doszło do tzw. samozapłonu czy jednak udział brały osoby trzecie. To, co zostało z ciała też jest dość niecodziennym zjawiskiem, ale nie będę Wam zdradzać szczegółów. . W ogóle zanim zabrałam się za tą część, musiałam przeczytać część pierwszą. Okazuje się, że ma takiego obowiązku, bo nie straciłabym żadnego ważnego wątku, ale pewnie byłabym zła na siebie, że nie zaczęłam z Davidem od początku. . Akcja rozgrywa się na małej wysepce i w ten sposób autor idealnie przedstawia tą gęstą atmosferę zamkniętego środowiska. Napięcie odczuwane jest ze strony na stronę, i kiedy już wydaje się, że poznaliśmy zakończenie, pan Beckett serwuje nam taki szok, że jeszcze zbieram szczenę. Muszę jak najszybciej zacząć kolejną część, bo nie wiem co z Davidem...😱
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-09-2021 o godz 20:01 przez: Sylwia_26_08
Zapisane w kościach trzyma bardzo wysoki poziom z pierwszej części serii o dr Davidzie Hunterze pt. Chemia śmierci. Autor zaprasza czytelnika na samotną, odległą wyspę, gdzie wraz z Dr Hunterem będzie świadkiem okrutnych zbrodni. Okoliczności morderstw są przerażające, a jednocześnie intrygujące. Napięcie dodatkowo potęguje koszmarna burza i całkowite odcięcie od zewnętrznego świata. Simon Beckett zdecydowanie wie jak budować nastrój grozy i ciągłego niepokoju. Fabuła została doskonałe poprowadzona, z każdą kolejną stroną moja ciekawość rosła. Nie zabrakło też zaskakujących zwrotów akcji, szczególnie pod koniec książki. Muszę przyznać, że absolutnie nie spodziewałam się takiego finału.⁠ Głowna postać, czyli Dr Hunter bardzo przypadł mi do gustu. Ma ogromną wiedzę, jest w stanie wiele wyczytać z kości człowieka, jest dociekliwy, nie poddaje się, a wszelkie wątpliwości wyjaśnia do końca. Z drugiej strony jest też tylko człowiekiem, ma swoje słabości, ciężką przeszłość. Z dużym zainteresowaniem śledziłam jego życie osobiste.⁠ Zdecydowanie polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
27-01-2022 o godz 10:53 przez: motyle_w_glowie
„Zapisane w kościach” Simona Becketta to mocny i trzymający w napięciu thriller kryminalny. Autor od początku świetnie wprowadził mnie w klimat – mała wysepka gdzieś na krańcu świata, burza i utrata łączności z lądem, a do tego co chwilę pojawiają się nowe zwłoki. W małej społeczności każdy jest podejrzany, a niebezpieczeństwo czyha na każdym kroku. Kilka lat temu czytałam książkę Simona Becketta „Chemia śmierci”, czyli pierwszą część przygód antropologa sądowego dr Davida Huntera. „Zapisane w kościach” to drugi tom z tymże doktorem w roli głównej. Książki autora charakteryzują się sporą dawką emocji oraz zagadką, która do samego końca nie daje się rozwikłać. I jest coś jeszcze – dość wnikliwe opisy makabrycznych zbrodni, które momentami ciężko mi się czytało. Książka robi spore wrażenie. Mroczny klimat, nowe poszlaki, niesprzyjająca pogoda i zakończenie, którego się nie domyśliłam. Jeśli nie boicie się opisów przyprawiających o mdłości i lubicie mroczne tajemnice, to zachęcam Was do sięgnięcia po tę książkę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-08-2021 o godz 14:31 przez: Klaudia
Druga część serii z Davidem Hunterem trzyma poziom Chemii śmierci! Tym razem antropolog sądowy został poproszony o pomoc przy badaniu szczątków ofiary zabójstwa na wyspie Runa. Ciało, które odnaleziono jest prawie całkowicie spalone. Ocalała tylko jedna ręka i noga. Na pierwszy rzut oka brakuje oznak przestępstwa, jednak Hunter ma wątpliwości, aby był to samozapłon. Po analizie dowodów jest już pewien, że ma do czynienia z ofiarą morderstwa. Kiedy na wyspie wybuchają pożary i giną kolejne osoby, sprawa nabiera tempa. Hunter pracuje przy śledztwie razem z miejscowym, emerytowanym policjantem. Pracę nad sprawą utrudnia jednak szalejącą na wyspie burza, przez którą kontakt ze światem zewnętrznym jest mocno utrudniony. Simon Beckett po raz kolejny funduje nam niezapomniane wrażenia. Atmosfera jest niepokojącą, a odkrywane przez bohaterów kolejne fakty w sprawie – mocno zaskakujące – prowadzą do spektakularnego finału! Zakończenie zostawia nas z uczuciem niedosytu i przemożną ochotą sięgnięcia po kolejny tom 🔥
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
16-08-2021 o godz 19:00 przez: annajo_sz
Sięgając po książkę "Zapisane w kościach" liczyłam na znakomitą lekturę i się nie zawiodłam. Antropolog sądowy dr David Hunter, to postać niezwykle inteligenta, charyzmatyczna, intrygująca, idealny główny bohater thrilleru. Jeden z moich ulubionych😉 Kolejną zagadką do wyjaśnienia przez Hunter, jest całkowicie spalone ciało, brak jakichkolwiek śladów. Mężczyźnie nie sprzyjają ani warunki pogodowe, ani wrogo nastawieni mieszkańcy wyspy. A niestety to nie jest koniec morderst i tajemnic do wyjaśnienia. A zakończenie to jakieś szaleństwo, wszystko wywraca do góry nogami.... Po książki Simona Becketta możecie sięgać w ciemno. To pewniak jeśli chodzi o thrillery kryminalne. Jak to często u mnie bywa serii z Davidem Hunterem nie czytam w kolejności, ale nie ma problemu żeby się odnaleźć. A książki czyta się rewelacyjne, wszystko idealnie ze sobą współgra, nie jest ani zbyt brutalnie, ani nudno. Jest idealnie 😊 Polecam 👍
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
15-08-2021 o godz 15:49 przez: magdaandbooks
Po wszystkich romansach, komediach kryminalnych dobrze jest od czasu do czasu przeczytać coś, co spowoduje, że krew zaczyna szybciej płynąć 🖤🖤 Simon Beckett zawsze sprawia, że adrenalina rośnie z każdą stroną, a niektóre opisy powodują, że żołądek przewraca się na drugą stronę 😂 Uwielbiam gościa 😂 🖤 Zapisane w kościach 📖 Simon Beckett 🖤 To druga część z cyklu z Dr Davidem Hunterem w nowym wydaniu. Bardzo się cieszę bo cała seria zajmuje ważne miejsce na mojej półce 😀 Jeśli interesują was antropologia sądowa, realistyczne opisy to trafiliście idealnie. Nasz bohater trafia na odległą wyspę Runa, gdzie czekają na niego spalone zwłoki. Czytałam prawie bez odkładania 😂 Jest mrocznie, klimatycznie i bardzo ciekawie. Bardzo gorąco polecam wszytskie książki tego autora, dla mnie każda jedna jest rewelacyjna.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-12-2021 o godz 08:42 przez: annaponikiewska
Wczorajszy wieczor byl z serii tych...jeszcze tylko jeden rozdzial 🙈 i tak wyszlo, ze nie poszlam spac dopoki jej nie skonczylam 👌 No ale tak...@bliskiespotkania ostrzegal...i miał racje...Chemia śmierci to dopiero rozgrzewka 💪 Zapisane w kościach to kolejna sprawa, ktora prowadzi patolog sadowy David Hunter. Tym razem trafia na znajdujaca sie na koncu swiata wyspe Runa, aby zbadac odnalezione, spalone ciało. Tym czasem giną nastepni ludzie, w dziwnych okolicznosciach i wydawaloby sie bez zwiazku z pierwsza ofiarą. Również Hunter zaczyna obawiac sie o wlasne zycie. Do tego wszystkiego nad wyspą szaleje huragan i zostaje odcieta od świata. Zakonczenie tej ksiazki i zwrot akcji sponiewieral mnie totalnie. Gdy juz juz wydawalo sie, ze wszystko wiem... Sami przeczytajcie 💪
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-08-2021 o godz 19:55 przez: jakprzezokno
Seria o Hunterze to złoto. Ta część w niczym nie odstaje od poprzedniej - ciągle dużo się dzieje, jest bardzo intensywnie, ciekawie, brawurowo. Smaczkiem do tego jest fakt, że autor doskonale opisuje profesje antropologa sądowego dając czytelnikowi jasne informacje co można wywnioskować z jakich znaków. Cały czas byłam przykuta do lektury, co chwilę autor mnie czymś zaskakiwał. Potrafi budować napięcie i snuć tajemnicę jak nikt inny!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-05-2023 o godz 22:53 przez: Agnieszka
Super, trzyma w napięciu jak wszystkie z tej serii
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji