5/5
18-09-2019 o godz 13:08 przez: Bookendorfina Izabela Pycio
"...cicha modlitwa miała przynieść jej ukojenie w grobie, jednak coś zakłóciło ten sen." Seth Lakeman, "Kitty Jay" Po rewelacyjnych "Bliźniętach z lodu" i angażującym "Dziecku ognia" z niecierpliwością wyczekiwałam kolejnego spotkania z twórczością S.K. Tremayne. Brytyjski pisarz pisze przekonująco, sprawia, że potrafię na kilka godzin wyłączyć się z realnego trybu codzienności i wejść w misternie utkaną intrygę fikcyjnej opowieści. Jest dosadnie, jednakże bez bezpośredniości. Wciąga w sferę domysłów i przypuszczeń, interpretowania podsuwanych tropów, a i tak daję się zaskoczyć obrotem spraw. Liczne zwroty akcji, zawieszenia, niedopowiedzenia, głęboko skrywane tajemnice i kłamstwa domagające się uwagi. Rodzinne sekrety, w które lepiej nie spoglądać, gdyż ich ujawnienie wywraca życie do góry nogami. I jeszcze pamięć, płatająca figle i zanurzająca się w mroku. Powieść trzyma w napięciu, wywołuje emocje, zapewnia pożądany dreszcz niepewności. Kath od wypadku samochodowego cierpi na amnezję wsteczną, teraz za wszelką cenę pragnie dowiedzieć się, co popchnęło ją do tragedii, jaka zagadka kryje się za dziwnym milczeniem męża i osobliwym lękiem Lyli, dziesięcioletniej córki, przed nieznajomym. Adam jest strażnikiem parku narodowego, zakochanym w baśniowości i surowości wrzosowisk Dartmoor, zaś Kath pracuje w biurze turystycznym. Lyla to niezwykła dziewczynka, z wyczulonym słuchem, zadziwiającą pamięcią, z synestezją, hiperleksyjnymi skłonnościami, widząca więcej niż przeciętni ludzie. Rodzina uwielbia dzikie odosobnienie, bezmiar gwieździstego nieba i niczym niezmąconą ciszę. Wynajmują liczący sześćset lat dom, ulokowany na pustkowiu, daleko od pospiesznie i głośno żyjącej cywilizacji. Autor fantastycznie tworzy klimat dzikiej przyrody, bagnistych torfowisk, mrocznych mokradeł, archeologicznych znalezisk i apotropaicznych mocy. Wchodzimy w nie z gęstą intensywnością i uroczą sugestywnością, a to wartka woda na młyn czytelniczej wyobraźni. Zakończenie nabrzmiałe od dramatyzmu, ale właśnie w takiej postaci spodobało mi się. bookendorfina.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
18-07-2019 o godz 00:59 przez: Książka.w.pigułce
Dość nietypowy thriller psychologiczny. Mieszanka "Blisko mnie", "Skradzionego dziecka" oraz zjawisk paranormalnych w jednym. Autor wciąga czytelnika w świat okultyzmu, zjawisk niewytłumaczalnych, złej magii, a jednocześnie w świat widziany oczami dziecka z zespołem Aspergera. Historia głównej bohaterki zaczyna się od tragicznego wypadku. Z niewiadomych przyczyn kobieta wjeżdża samochodem do zbiornika wodnego. Łut szczęścia sprawia, że Kath wychodzi z tego niemal bez szwanku; w wyniku urazu nie pamięta jednak, co działo się krótko przed zdarzeniem oraz jakie motywy nią kierowały. Odkrywanie prawdy oraz przyczyn rzekomej próby samobójczej przyświeca każdemu kolejnemu rozdziałowi "Zanim umarłam". Rodziny Redway i Kinnersley skrzętnie skrywają mnóstwo tajemnic, które bez litości uwydatnia autor, delikatnie, czasem wręcz wolno i ostrożnie dawkując emocje. Córka głównej bohaterki jest tutaj znaczącą postacią, nie tylko ze względu na chorobę, lecz również z powodu nieco większej wiedzy (niż na początku mogłoby się wydawać) na temat zdarzeń grudniowej nocy. Znajdziemy tutaj rysy na rodzinnym wizerunku, pilnie strzeżone tajemnice z przeszłości, wątki dotyczące złożonych chorób psychicznych, jak i rozległe opisy tła całej historii. O tak, opisów jest mnóstwo, czasem wręcz za dużo. Absolutnie nie przyczynia się to do lepszego odbioru książki, a wręcz przedłuża męki czytelnika próbującego ustalić, jakie motywy są odpowiedzialne za wypadek. Fakty są niespodziewane, nie do przewidzenia, a zaskakujące zakończenie wynagradza wcześniejsze niedogodności w czytaniu tego thrillera. Najuważniejszy czytelnik nie mógłby przewidzieć niecodziennego zwrotu akcji oraz zakończenia książki. Osobliwa uwaga to to, iż nie należy mylić zespołu Aspergera z autyzmem, a takowe synonimy w powieści niejednokrotnie zostały zastosowane. Wiele do życzenia pozostawia też postawa rodziców względem zaburzenia córki, ale jestem w stanie zrozumieć, iż był to celowy zabieg autora.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-03-2020 o godz 21:37 przez: Paulina
Piękne ale jednocześnie mroczne wrzosowiska wraz z okolicznymi lasami Dartmoorskiego Parku Narodowego stanowią miejsce akcji powieści, która wciąga i nie da nam odetchnąć do samego końca. Powieść “Zanim umarłam” jest bardzo mroczna z zaskakującymi zwrotami akcji oraz z bardzo dobrze dobranymi i przedstawionymi bohaterami. Autor umiejętnie wprowadza nas w klimat powieści. Podczas czytania można odczuć chłód oraz wilgoć wrzosowisk. Poznajemy dawne angielskie wierzenia oraz jak dla mnie straszne ludowe rytuały. W książce poznajemy trójkę głównych bohaterów. Kath, która po wypadku cierpi na amnezję i bardzo chce poznać prawdę na temat swojej próby samobójczej, w którą sama nie wierzy. Jednak prawda, którą pozna będzie bardzo zaskakująca jak cała książka. Mąż Kath jest to tajemniczy mężczyzna, który zostaje oskarżony przez ukochaną córkę o skrzywdzenie żony, zdesperowany mężczyzna oskarża swojego kuzyna lecz nawet nie domyśla się jaka jest prawda. Poznajemy również córeczkę Kath i Adama, dziewczynkę z autyzmem, która wyczuwa zbliżające się zagrożenie. Autor w swojej powieści przedstawia nam problem dziecka autystycznego, jego uczucia, obawy, zachowanie. Szczegółowe opisy krajobrazu i zdarzeń pozwalają na dokładne wyobrażenie sobie miejsc, w których dzieje się akcja powieści. Fabuła książki bardzo dobrze przemyślana, mroczna, pełna tajemnic z zaskakującym zakończeniem. Autor dawkuje nam emocje wolno i ostrożnie aby na sam koniec nas zaskoczyć. Stare rytuały, przyśpiewki oraz czary mogą przyprawić czytelnika o dreszcze. Autor umiejętnie oddaje nastrój powieści, ciekawość rozbudzona wciągającą historią od początku nie odpuszcza i z każdą stroną coraz trudniej odłożyć książkę. Powieść pochłania czytelnika, przeraża a jednocześnie fascynuje. Na sam koniec gdy już ciekawość napięta do granic możliwości zostaje zaspokojona pozostaje wielkie ŁAŁ i taki właśnie powinien być thriller.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-07-2019 o godz 09:46 przez: Marta Dobrzynska
Kath pewnego dnia przeżyła wypadek, z którego jedynie cudem uszła z życiem. Ale czy to na pewno tylko wypadek? Okazuje się, że kobieta całkiem umyślnie zjechała z drogi autem, by wpaść w wodę. Całe zdarzenia z tym zwiazane kobieta całkowicie w sobie zablokowała. Nie pamięta, dlaczego to zrobiła. Czemu chciała popełnić samobójstwo, gdy na jej powrót czekała lekko zaburzona psychicznie córka? Oraz kochający mąż? Teraz wszystko się odmieniło. Rodzina obwinia Kath za jej krok, a ona za nic w świecie nie może przypomnieć sobie, co takiego się wydarzyło, że podjęła się tak drastycznego kroku... * Ja i ta książka - chemia, praktycznie od samego początku, wisiała w powietrzu. Ma w sobie wszystko, co szanuję w thrillerach - rozbitych bohaterów, luki w pamięci i nawiązanie do chorób psychicznych. Taki zestaw to dla mnie dobra zabawa w tym typie książek. Akcja leci w pewnych momentach na łeb na szyję, więc my też staramy się nadążyć za każdą kolejną myślą, ale przez to brniemy do końca z nadzieją na niezły szum. I takowy został nam zaserwowany, bo obrotu spraw i koncepcji zakończenia nie byłam w stanie przewidzieć. Myślę, że późno zasugerowano nam, co się może zdarzyć. Kath nic nie pamięta, jej córka z zespołem Aspergera coraz bardziej podupada, a mąż zmienia się - jak z piekła rodem. Byłam silna - nie dałam się przekonać do motywu wierzeń w wiedźmy i rytualnego układania martwych zwierząt, stąd książka w ocenie spadła o stopień niżej. W dodatku minusem było dla mnie rozciagnięcie jej zdarzeń. Na spokojnie można było skrócić książkę o jakieś 100 stron i nie byłoby kłopotu. Jednocześnie to wcale nie umniejsza tego, że budzi obawy i skłania do różnych refleksji. Fanom gatunku zdecydowanie polecam, bez wyrzutów można dać jej szansę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
15-08-2019 o godz 18:42 przez: Joanna
Hej Kochani! Dziś przychodzę do was z kilkoma słowami na temat książki "Zanim Umarłam". Bardzo chcieliście poznać moje odczucia, więc oto i one: Cała historia zaczyna się od wypadku, któremu ulega główna bohaterka. Niestety cierpi na amnezję, więc nie może sobie przypomnieć wydarzeń sprzed tego nieszczęśliwego zdarzenia. Nie do końca pomaga jej w tym mąż, który wyraźnie coś przed nią ukrywa. Bardzo długo dochodzimy do tego co tak właściwie się stało, ponieważ historia strasznie powoli posuwa się przodu. Małżeństwo ma córkę, która cierpi na zespół aspergera i naprowadza nas na różne tropy rozwiązania zagadki "jak to się stało?". Dla mnie jest to najbarwniejsza postać w tej powieści, mała nieźle potrafi namieszać. W książce występują motywy czarownic, zjawisk nadprzyrodzonych, więc jeśli ktoś nie jest zwolennikiem okultyzmu to może Go to trochę zniechęcić. Ja osobiście nie przepadam za tymi wszystkimi zjawiskami i miałam ciężko przez to przebrnąć. Dodatkowo jest tutaj cała masa opisów przyrody- lasów, wrzosowisk. Dzięki temu możemy sobie wyobrazić lepiej miejsce gdzie rodzina zmaga się z tą ciężką sytuacją. Książka niczym nie przypomina "Zbyt Blisko", gdzie ktoś już pisał że to podobna historia. Otóż nie, zdecydowanie ta lektura odbiega od schematu mimo iż też mamy tutaj bohaterkę z amnezją. Powiem szczerze, że poza kilkoma drobnymi minusami książkę czytało mi się naprawdę nieźle. Nie jest to jakiś mroczny porywający thriller, ale napewno zasługuje na swoją szansę jako lekki, momentami trzymający w napięciu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-08-2019 o godz 20:55 przez: Martynabooks
„Zanim umarłam” S.K. Tremayne to fantastyczny thriller psychologiczny. Akcja rozgrywa się na wrzosowiskach w Wielkiej Brytanii. Główna bohatera-Kath przeżyła dramatyczny wypadek, z którego cudem wyszła cało. Liczne siniaki oraz amnezja wsteczna nie pozwalały jej przypomnieć sobie rzeczy sprzed wypadku oraz jak do niego doszło. Czy wypadek był nieumyślnie spowodowany? Jak do niego doszło?🚘 Kiedy kath wróciła do domu i cieszyła się ze przeżyła, jej rodzina nie podzielała jej entuzjazmu. Córka zachowuje się bardziej nietypowo niż zwykle, a mąż jest zimny w stosunku do niej. Po wrzosowiskach kręci się nieznany mężczyzna..🧔🏾 Kim on jest? Dlaczego śledzi Kath? Co skrywa przed Kath rodzina? Jak bolesna okaże się prawda? Dopiero gdy fragmenty wspomnień zaczynaja powracać, zdaje sobie sprawę, że prawda jest zupełnie inna niż komukolwiek mogłoby się wydawać. Bohaterka próbowała każdy fragment powracających wspomnień ułożyć w całość... Mnóstwo sekretów, zagadek, niewyjaśnionych sytuacji i spraw... Sama nie miałam pojęcia kto mówi prawdę, a kto okłamuje Kath. Dużym plusem jest to, że autorka opisuje każdy szczegół otaczającego akcje krajobrazu, przez co bardzo łatwo możemy sobie wyobrazić jakie piękno kryją wrzosowiska. 🌳🌿 Końcówka książki jest tak przerażająca, że trudno odłożyć książkę przy takiej akcji. Cudowna książka, polecam fanom thrillerów. Każdy znajdzie w tej książce coś dla siebie 🥰 Jeśli czytaliście to podzielcie się wrażeniami na moim instagramie (marty_books_)💋
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
12-01-2021 o godz 20:56 przez: zaczytana_mama_dwojki
Kath przeżyła poważny wypadek samochodowy, w wyniku którego czasowo straciła pamięć. Jak się później dowiaduje to zdarzenie miało być jej próbą samobójczą. Kobieta stara się przypomnieć co takiego skłoniło ją do odebrania sobie życia, gdyż do tamtej pory uznawała swoje życie za szczęśliwe. Nie wyobraża sobie również, że mogłaby zostawić córkę. Stopniowo pamięć wraca, a fragmenty układanki zaczynają składać się w jedną całość. Robi się nawet niebezpiecznie. . To już moje trzecie spotkanie z twórczością tego autora. Zdecydowanie najlepsze były "Bliźnięta z lodu", "Dziecko ognia" wypadło słabo, a "Zanim umarłam" plasuje się w połowie stawki. Kolejny raz miałam problem z początkiem, który strasznie mi się dłużył. Za dużo opisów, a za mało akcji. Książka w ogólnym rozrachunku jest dość intrygująca na co wpływ mają wszechobecne kłamstwa, niedomówienia i sekrety. Mamy tu nawiązania do pogańskich kultów i wierzeń. Dodatkowo klimat budują opisy przyrody. Rozległe wrzosowiska, mgła, dom na odludziu. Autor sprawnie zwodzi czytelnika. Naprowadza na pewien wątek, a później następuje niespodziewany zwrot akcji i wszystko znów jest niejasne. Zakończenie mnie zaskoczyło. Miałam swoje podejrzenia i nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Wielbiciele thrillerów psychologicznych powinni być usatysfakcjonowani.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-07-2019 o godz 14:31 przez: Piotr Buczyński
📚ZANIM UMARŁAM 🖋 S. K. TREMAYNE @wydawnictwoczarnaowca ▪️▫️▪️▫️ Biedna Kitty Jay, Taka piękność porzucona na odludziu, Cicha modlitwa miała przynieść jej ukojenie w grobie, Jednak coś zakłóciło ten sen. „Zapłaciliśmy swoją cenę – straciliśmy to piękno, ten codzienny urok.” Przedstawiam Wam książkę S.K. Tremayne „ Zanim umarłam. Wspaniały, mroczny i niezwykle wciągający thriller psychologiczny. Jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką ale wiem już dziś, że nie ostatnie. Autorka w książce przenosi czytelnika do różnych miejsc na terenie Parku Narodowego Dartmoor oraz przeprowadza nas przez wiele nazw geograficznych aby opisać nam niezwykłe piękno krajobrazów Dartmoor. Prawdziwe kłamstwa i jeszcze straszniejsza prawda. po resztę recenzji zapraszam na mojego instabooka https://www.instagram.com/ksiazki_oczami_mezczyzny/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-07-2019 o godz 14:35 przez: Ksiazki_oczami_mezczyzny
📚ZANIM UMARŁAM 🖋 S. K. TREMAYNE @wydawnictwoczarnaowca Biedna Kitty Jay, Taka piękność porzucona na odludziu, Cicha modlitwa miała przynieść jej ukojenie w grobie, Jednak coś zakłóciło ten sen. „Zapłaciliśmy swoją cenę – straciliśmy to piękno, ten codzienny urok.” Przedstawiam Wam książkę S.K. Tremayne „ Zanim umarłam. Wspaniały, mroczny i niezwykle wciągający thriller psychologiczny. Jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką ale wiem już dziś, że nie ostatnie. Autorka w książce przenosi czytelnika do różnych miejsc na terenie Parku Narodowego Dartmoor oraz przeprowadza nas przez wiele nazw geograficznych aby opisać nam niezwykłe piękno krajobrazów Dartmoor. Prawdziwe kłamstwa i jeszcze straszniejsza prawda. po resztę recenzji zapraszam na mojego instabooka https://www.instagram.com/ksiazki_oczami_mezczyzny/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-09-2019 o godz 18:30 przez: Magdalena Senderowicz
Sam motyw wypadku i tego, jak Kath próbuje się po nim pozbierać, jest naprawdę odpowiednio zaprezentowany. Tremayne stopniowo wyjawia nowe informacje, chwilami wodzi czytelnika za nos, bawi się fabułą. Punkt kulminacyjny zbija człowieka z pantałyku, pojawia się lekkie zdziwienie i poczucie chwilowego niedowierzania. Być może ta historia nie przypadła mi do gustu tak samo, jak chociażby Dziecko ognia, ale wciąż dobrze mi się ją czytało. Dobry język, ciekawa fabuła, lekkie nawiązanie do motywu czarownic, rodzinne tajemnice… To wszystko połączyło się w klimatyczną opowieść, która zdecydowanie sprawia, że zapomina się o upływie czasu. Cała recenzja: bookeaterreality.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
25-07-2019 o godz 09:54 przez: Anonim
Kto czytał? Bardzo trudno ocenić książkę która naprzemiennie nudziła mnie i ciekawiła 😂 Na pewno pomysł na fabule nietuzinkowy. Kath przeżyła wypadek, którego teoretycznie nie mogła przeżyć. Wpadła z samochodem do jeziora, a potem się z niego uwolniła. Żyje i mimo że sporo nie pamięta, luki w pamięci są jej codziennością to wciąż pamięta strach, który jej wtedy towarzyszył. Do tego wszystkiego ma przebłyski. Nie zaskoczę was chyba jeśli powiem ze to co najgorsze dopiero przed nią? 😂 bowiem za wszystkim kryje się tajemnica. Do tego dochodzą problemy w małżeństwie i nie byle jaka choroba córki. Jest co czytać w skrócie ❤️ Sami zdecydujcie
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-07-2022 o godz 14:33 przez: Patryk
To była moja pierwsza książka, którą przeczytałem po bardzo długiej przerwie od czytania. Gdy zacząłem czytać, to nie mogłem się oderwać, ciągle czytałem i czytałem. Na początku akcja jest dość słaba i dopiero w połowie się coś dzieje i wyjaśnia, ale i tak była bardzo ciekawa. Gdy tylko odkładałem książkę do półki, to zabijała mnie ciekawość tego, co mogło się dalej wydarzyć. Parę przedostatnich rozdziałów było naprawdę dobrze i emocjonująco napisanych. Choć muszę przyznać, że ostatni rozdział był niepotrzebny i mogło się bardziej rozwinąć co do przedostatniego
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-08-2021 o godz 00:00 przez: Ewelina
Trzymająca w napięciu do samego konca. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji