5/5
11-09-2018 o godz 09:17 przez: Księgozbór
W lipcu tego roku przedstawiałam Wam moją recenzję lektury „Skradzionych laleczek”. Już w tym samym miesiącu ukazała się w sprzedaży kolejna część tej serii „Zaginione laleczki”. Po skończeniu części pierwszej byłam pod ogromnym wrażeniem twórczości Ker Wukey i K.Webster. Oczywistym, zatem było, że sięgnę po kolejną pozycję tego duetu. Uprzedzam oczywiście osoby, które nie czytały części pierwszej, że owa recenzja będzie zawierała treści mogące być spoilerem dla tych osób. Jeżeli jesteś zainteresowany/a tą pozycją od razu przejdź do wrażeń z lektury znajdujących się jeden akapit niżej. Jade znów znalazła się w szponach swojego oprawcy. Jednak Benny ma również Bo, jej byłego narzeczonego, który jak się okazuje jest teraz zabawką jeszcze jednej obłąkanej osoby. Pani detektyw usilnie próbuje by horror sprzed ośmiu lat się nie powtórzył. Przy nadziei trzyma ją uczucie do Dillona jej partnera w pracy i jednoczycie w życiu prywatnym. Sam detektyw odchodzi od zmysłów po zniknięciu ukochanej i nic go nie powstrzyma przed schwytaniem zbrodniarza i uwolnieniem Jade. Nie będę wam streszczać tej historii, gdyż po pierwsze jest ona naprawdę krótka i łatwo o jakiś spoiler. Po drugie warto naprawdę samemu ją poznać. Co do fabuły jest ona skrojona w dobry sposób, gdyż nie pozwala czytelnikowi na nudę. Akcja jest szybka, dość dobrze przemyślana, choć w niektórych momentach wydawała mi się lekko przewidywalna. Podchodząc do drugiej części miałam pewne własne wyobraźnia, co do losów bohaterów. Wiele przypuszczeń okazało się nietrafionych, co niezmiernie mnie ucieszyło. Znaczy to, że autorki starały się by cała historia nie była dla czytelnika do końca oczywista, co tak naprawdę nie jest proste w dobie tylu thrillerów i horrorów. Pewne wątki mnie delikatnie zaskoczyły na plus. Postaci, zarówno Jade jaki i Dillona, są dobrze zarysowane, z silnymi charakterami. W tej części poznajemy historię Bennego oraz powód dlaczego stał się psychopatą. Postać „Zepsutej Laleczki” po prostu fantastyczna w swoim obłędzie. Tak jak w „Skradzionych Laleczkach” tak i tutaj autorki nie stronią od scen erotycznych, opisów brutalnych tortur, czy dość specyficznego brutalnego języka. Momentami zastanawiałam się czy oby z ostrością języka trochę nie przesadziły jednak po przeczytaniu całej historii wydaje mi się on jak najbardziej uzasadniony. Jak już wcześniej wspomniałam przy recenzji tomu pierwszego książka z pewnością przypadnie do gustu fanom thrillerów.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-07-2018 o godz 11:14 przez: Sylwia
Detektyw Jade wraca do piekła, z którego 8 lat wcześniej udało jej się uciec. Jest dorosła, silna, jednak czy potrafi przeciwstawić się demonicznemu Benjaminowi? Czy uratuje siebie i siostrę? Czy jest jeszcze dla nich obu nadzieja na wyrwanie się z rąk szaleńca? W recenzji poprzedniej części zaznaczyłam, że bardzo chciałabym dowiedzieć się jakie okoliczności sprawiły, że Ben stał się potworem. Psychopatą zakochanym w lalkach. W „Skradzionych laleczkach” znalazłam odpowiedź, która była właściwie taka, jak przewidywałam, że będzie. Nie jest to moja pierwsza książka, w której występuje człowiek wynaturzony, dlatego przyczyna choroby nasunęła mi się sama. Moje podejrzenia potwierdziły dopiero wspomnienia Bena, dzięki, którym poznajemy jego życie od dzieciństwa aż po dorosłość. Te rozdziały stanowiły bardzo dobre uzupełnienie, a także potęgowały zawartą w książce grozę. Na głównej bohaterce Jade, oprócz Benjamina zależy również Dillonowi, który nie spocznie, dopóki nie odnajdzie partnerki, a czas nie jest jego sprzymierzeńcem. Obaj mężczyźni kreowani są na „samców alfa”. Obaj silni – nie tylko fizycznie – twardzi, zdecydowani i nieustępliwi. Choć wiele ich dzieli to również wiele łączy. Duże wrażenie zrobiła na mnie Macy, którą Ben nazywa Brzydką Laleczką. W brutalności dorównuje ona Benowi, o czym częściowo możemy przekonać się już w „Skradzionych laleczkach”, jednak tu jej postać zdecydowanie ewoluowała. Lata niewoli, tortur i przysłowiowego „prania mózgu” uczyniły z niej niezawodne narzędzie w rękach Bena. Bardzo przerażające i bardzo skuteczne. Ker Dukey i K. Webster prosiły, by nie zdradzać za dużo fabuły i nie spojlerować. Dlatego tylko ogólnie powiem, że tak jak i w poprzednim tomie emocji na pewno nie brakuje. Akcja pędzi, a napięcie, które budowane jest od samego początku, trzyma do ostatniej strony. Nagłe zwroty powodują, że fabuła w pewnym momencie staje się nieprzewidywalna, a zakończenie? Zakończenie świetnie spina oba tomy, wiele wyjaśnia. Pod koniec nawet naszła mnie myśl, że po takim finale to już nie ma o czym pisać, a przecież jest jeszcze jeden tom i wtedy doszłam do końca, a tam bum! Nie mogę się doczekać tego, co wydarzy się dalej. Polecam każdemu dorosłemu, który nie boi się kontrowersyjnych książek. Obie przeczytałam bardzo szybko i będzie to idealna lektura na gorące, letnie dni.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-08-2018 o godz 15:20 przez: Sylwiapisze
Książka "Zaginione laleczki" to kontynuacja serii laleczki. Pierwsza część była wstrząsająca i całość okładka, opis i sama treść przyprawiały o gęsią skórkę. A jakie wrażenia wywarła druga część? Prawdę mówiąc nie wiem ile mogę i powinnam napisać aby nie zdradzić tego co się działo w pierwszej części. Powtórzę, że książka nie jest dla wszystkich i osoby, które mają słabe nerwy raczej nie powinny sięgać po książkę chyba że na własne ryzyko. To książka jakiej jeszcze nie było, duet autorek zrobił na mnie naprawdę piorunujące wrażenie. Druga część książki to czas teraźniejszy i jedynie cofamy się w czasie kiedy Benjamin opowiada o swoim dzieciństwie. Detektyw Jade Philips i jej poszukiwania Benjamina niestety nie zakończyły się sukcesem. Ponownie trafia w ręce psychopaty. Tym razem gra toczy się o wszystko, a Ben wie jak manipulować kobietą wciągając w to wszystko osoby, które są dla Jade ważne. Jak potoczy się historia niegrzecznej laleczki i Benjamina? Czy pani detektyw odzyska w końcu swoją młodszą siostrę? Czy psychopatyczny Benjamin wreszcie poniesie karę za wszystkie zbrodnie, które popełnił przez te wszystkie lata? Tego dowiecie się z książki "Zaginione laleczki" Czytając "Zaginione laleczki" łapałam się bardzo często na tym jak nieświadomie z nerwów i strachu ściskałam książkę tak bardzo, aż bolały mnie palce. Historia jest brutalna i wstrząsająca i naprawdę podziwiam autorki za napisanie tak świetnej książki, która z jednej strony przeraża, a z drugiej wciąga tak bardzo. Gdzieś w głębi serca trochę było mi szkoda Benjamina bo to jakimi stajemy się ludźmi zależy od tego jak wychowują nas rodzice. Mały Benjamin nie miał wspaniałego dzieciństwa: szalona matka i ojciec, który jako policjant powinien dawać synowi dobry przykład. Niestety para nieodpowiedzialnych rodziców odcisnęła wielkie piętno w umyśle Benjamina i nic dziwnego, że stał się tym kim się stał. Również zachowanie Macy młodszej siostry Jade ma swoje podłoże psychologiczne można by tu przytoczyć przysłowie "z kim przystajesz taki sam się stajesz" oddaje w 100% to co się stało z tą małą dziewczynką. Stała się zepsutą lalką. Polecam tą książkę oraz poprzednią część osobą, które lubią mroczne klimaty i nie boją się wkroczyć w psychopatyczny świat Benjamina.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-07-2018 o godz 12:20 przez: InMyMemory
,, W życiu niewiasty rozróżnić można siedem okresów: niemowlę, dziewczynka, dziewczyna ,młoda kobieta ,młoda kobieta, młoda kobieta i młoda kobieta" - George Bernard Shaw Najgorszy koszmar Jady się spełnił . Znowu jest zabawką w rękach Bennego, tylko, że teraz ta zabawka umie się bronić i nie pozwoli swojemu oprawcy na zniszczenie jej. Wraca i ma w głowie jedną myśl - musi uratować swoją siostrę. Ale Benny też obrał sobie cel. Chce odzyskać swoją ,, Zaginioną laleczkę,, .... "Przewrócę jej świat do góry nogami. Odbiorę wszystko, do czego tak bardzo się przywiązała. Wypełnię każda część jej umysłu i ciała... sobą." Pisarki w doskonały sposób w drugiej części oddały skomplikowane sekrety mrocznej przeszłości psychopaty. "Zaginione laleczki" wyróżniają się tym, iż do głosu dopuszczono w końcu Benjamina, który w formie retrospekcji opowiada nam swoją historię Życie Bennego ukształtowało go na człowieka bezwzględnego i brutalnego do granic obłędu. "Znam różnice między dobrem a złem- przyznaje. - Po prostu czynienie zła jest o wiele przyjemniejsze" W tej powieści odczuwamy masę skrajnych emocji, że ciężko pozbierać myśli. To thriller w czystej formie, dosadny, mocny i prawdziwy. Stąpamy po cienkim lodzie zatracając się całkowicie w tej historii. "będzie potwornie, obscenicznie, obrzydliwie.".. Pierwszo osobowy narrator oraz perfekcyjnie rozpisane role , które stopniowo odkrywają przed nami mroczne tajemnice przeszłości, dzięki temu , gdy narratorem stają się główni bohaterowie porywają czytelnika jeszcze bardziej . W tej powieści tak naprawdę mamy wszystko: historię kryminalną, romantyczną miłość, oddanie, napięcie emocjonalne, brutalne zabójstwa, zaskakujące zwroty akcji oraz poświęcenie dla drugiej osoby. Przez 250 stron tej książki adrenalina krążyła cały czas w moich żyłach od pierwszych stron aż do samego końca. Ta książka jest nieprzewidywalna, mocna i dosadna . Jest jeszcze bardziej makabryczna i mroczna niż pierwszy tom. Dla mnie to pozycja, której nie da się odłożyć póki nie przeczyta się ostatniej kartki. Ta książka wprost wyciska piętno na czytelniku. ,,Czy dotknąłeś kiedyś innej duszy sednem swojej własnej i oddychałeś nią, aż stała się częścią ciebie? " Zdradzę wam jedno... nie uwolnicie się od Benjamina
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-07-2018 o godz 18:52 przez: kendi
Ker Dukey & K.Webster – zaginione laleczki (#2) #czytelniczeigrzyska2018 #taniaksiążkapl Etap 7 (11) 79/100 Czy ten horror nigdy się nie skończy. Jeśli pierwsza część była dla was straszna – to ta was przerazi – wyrwie serce z waszego ciała i wrzuci je w otchłań. Benjamin z pierwszej części dorósł. Wyrósł z niego napakowany przystojny mężczyzna, ale z mózgiem psychopaty. Jade na nowo zostaje przez niego porwana i znów znajduje się w celi. Mimo, ze jest dorosła pewną siebie kobieta, która potrafi nie jednemu facetowi przywalić w gębę to jednak przegrywa z Bennem. Tym razem nie jest sama w celi. Znajduje się obok niej także jej siostra i ktoś jeszcze – bardzo blisko jej sercu. W tej części poznajemy dzieciństwo skrzywdzonego chłopca. Chłopak powoli otwiera się przed swoją „zaginioną laleczką”, a Jade wysłuchuje historii by znaleźć coś, co pozwoli jej uciec z tego więzienia. Teraz musi chronić nie tylko te osoby, które są obok niej w celi, ale też te na wolności, po które Ben chce sięgnąć i zranić. Jedyną nadzieją dziewczyny jest jej ukochany, który nie cofnie się przed niczym by uratować kobietę jego życia. Jednak na wolności pozostał ktoś, kto od dawna pomagał psychopacie w dorwaniu jego laleczki. Ta część jest lepsza od pierwszej. Brutalność z niej wydziera się w każdej kartce. Autorki nie zwalniają tempa ani na chwilę, a czytając czuje się wręcz na szyi oddech psychopaty. Przewracając kartki aż z nerwów obgryzłam paznokcie, bo chciałam, aby ten potwór wreszcie zniknął (ktoś go zabił, wsadził do więzienia). Nie mogłam znieść myśli, że ktoś taki mógł żyć i tyle osób skrzywdzić. Aż zapomniałam, że to wymyślona historia. Ale opisy i sama historia była tak szczegółowo opisane, że zatraciłam się w tej książce i chyba nie usnę aż do premiery następnej części. Czy miłość ocali jej życie. Czy siostra, którą kochała sprzeciwi się i będzie przeciwko siostrze. I czy z takiego dramatu i horroru może powstać nowe życie przepełnione miłością. Czy Jade uratuje siebie i ukochanego. Tym razem stawka jest wysoka i walczy nie tylko o siebie i partnera, ale jeszcze o cos większego – cud, który nie powinien się zdarzyć. Czy w niego uwierzy i uchroni. Przeczytajcie i sami się dowiedzcie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-08-2018 o godz 18:36 przez: Magia słowa
Jade znowu trafiła w ręce potwora. Wróciła do niego. I uwierzcie mi, ogromnie jej współczułam. Ten facet był pozbawiony jakichkolwiek pozytywnych emocji, uczuć. W jego duszy czaiło się tylko i wyłącznie zło. Chwilami i ja sama bałam się tego, co zaraz nastąpi. Było mi szkoda naszej detektyw, ale trzymałam mocno kciuki za nią, by udało jej się uciec. W tej części mamy również nowego narratora jakim jest Dillon. Benjamin również zabiera głos. Najczęściej głos opowiadający o jego mrocznej przeszłości, której mogliśmy się spodziewać, ale nie aż tak mrocznej jaka była faktycznie. Chciałabym powiedzieć, że było mi go szkoda. W przeszłości, gdy był młodszy owszem, ale gdy już jest dorosły, nie było mi go szkoda ani trochę. Najchętniej sama urwałabym mu przyrodzenie i zamordowała. Zraniła tak mocno jak on dziewczyny. Mamy tutaj również Macy, siostrę Jade oraz jej byłego narzeczonego, Bo. Myślę, że autorki dały z siebie wszystko i dzięki bohaterom powieść była niewątpliwie interesująca i różnorodna. Czekam na więcej! Czytałam tę lekturę z nieskrywana przyjemnością, pomimo scen, które powodowały odruch wymiotny. Tak, Moi Drodzy. Ta książka jest BRUTALNA, więc poważnie się zastanówcie, zanim po nią sięgniecie. Opisy niektórych scen są tak drastyczne, że i mi ciężko się to czytało, bo wszystko wizualizowało mi się zaraz po przeczytaniu. Nie chciałam tego widzieć, a jednak byłam świadoma tego, o czym czytałam i to było okropne. Więc ludzie o mocnych nerwach śmiało mogą po nią sięgnąć, ale ci, którzy mają słabszą psychikę, radzę uważać... Z każdą kolejną stroną moje zainteresowanie dalszymi wydarzeniami rosło, co było wręcz nie do uwierzenia, że można być aż tak ciekawym. Wciąga na tyle, by móc zapomnieć o wszystkim, co nas otacza i w świecie Benjamina bez jakichkolwiek skrupułów żyć chociaż przez chwilę. Była to dla mnie mocno emocjonująca podróż, o której szybko nie zapomnę, głównie ze względu na wspomnianego wyżej Benjamina, przez którego to wszystko się zaczęło. Cała recenzja na blogu ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-08-2018 o godz 12:15 przez: lolly
W "Zaginionych laleczkach" dostajemy to, na co więcej osób czekało - rozdziały z perspektywy Bennego. Wejście w "umysł" psychopaty i mordercy nie jest łatwym zadaniem, w szczególności dla autorek. Benny mimo wieku, dojrzałości i potrzeb, w umyśle wciąż jest małym chłopcem, którego zniszczyli psychiczni rodzice. Oczywiście w żadnym stopniu nie usprawiedliwiam zachowania tej postaci, bo nic nie jest w stanie go usprawiedliwić, ale jakaś cząstka mnie próbowała go rozumieć i nawet mu współczuć. To tak chore uczucie, jak chory jest Benny. Oczywiście nie tylko Benny został dopuszczony do głosu. Bo oprócz głównej narratorki, czyli Jade, Dillion również dostał swoją część. Tak jak zazwyczaj nie przepadam za większą ilością narratorów, dwójka to maksimum, które toleruję, tak w tym przypadku mi to nie przeszkadzało. Co więcej, każdy miał inny punkt widzenia i nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej, bo nie otrzymałabym znaczących odpowiedzi. "Czasem twarda, niezależna kobieta potrzebuje bohatera. Czasami bohater potrzebuje kobiety, która go uratuje." Mnie się książka podobała chyba nawet trochę bardziej od poprzedniej. Może to za sprawą Bennego i jego przeszłości, a może dlatego, że była lepiej dopracowana. W każdym razie dostałam to czego oczekiwałam, czyli brutalności, mroczności, odkrycia tajemnic. Towarzyszyły mi wszelakie emocje, więc to kolejny plus, bo to coś, co w książkach uwielbiam. No i zakończenie! Pamiętajcie, nic nie jest oczywiste. Tak jak pisałam w opinii "Skradzionych laleczek", to książka dla ludzi o mocnych nerwach. I podtrzymuję to zdanie, bo wiem że nie każdy byłby w stanie ją przeczytać. Ja od siebie polecam tę serię, tylko pamiętajcie by zacząć od tomu pierwszego. To nie jest książka, o której da się tak łatwo zapomnieć. Ona zostanie w czytelniku na długo. Mnie nie pozostaje nic, jak tylko wyczekiwać kolejnych dwóch tomów - o ile w ogóle są w planach.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
13-08-2018 o godz 11:01 przez: Emczytelnik
Zaginione laleczki to druga część "Skradzionych Laleczek". Pierwszą przeczytałam z "własnej nieprzymuszonej woli" ponieważ od dawna miałam chętkę na zapoznanie się z historią. Ci którzy, oglądali instastory wiedzieli, że nie do końca pierwsza część mi się spodobała. Oceniałam ją jeśli chodzi o thiller w granicy 3/10 a erotyk jako 7/10. Jak widzicie duża rozbieżność. A jak było z drugą częścią? Już Wam mówie. Druga część troche się różniła. Autorki postanowiła dodać opisy ze strony Benny'ego, które wyszły im bardzo dobrze i byłam pod dużym wrażeniem. Historia stała się bardziej krwawa oraz brutalna co bardzo mi się podobało. Natomiast nadal Autorki wtapiają po całej linii jeśli chodzi o sceny z udziałem policji. Są tak niedorzeczne, źle opisane, z brakiem jakiegokolwiek reaserchu, że to boli po oczach a wszystko wygląda jak nieśmieszny żart. Osobę taką jak ja - która naczytała się wielu kryminałów, thillerów psychologicznych i dreszczykowców - podejście Autorek do takiej sprawy bolało bardzo mocno. Dla mnie to oznaka ignorancji jeśli chodzi o takie kwiatki w książce. Scen erotycznych było mniej, ale nadal były bardzo fajne i napisane ze smakiem. Autorkom zdecydowanie lepiej wychodzi pisanie erotyka niż pisanie thillera psychologicznego i raczej zdania nie zmienię w tej kwestii. Całość czytało się bardzo szybko, książkę połknęłam w jeden dzień, co nie znaczy, że książki nie odkładałam z irytacji. Bo bardzo często ją pyrgałam aby sie odstresować tym co przeczytałam. Powiem tyle. Z chęcią przeczytałabym tę historie, ale spod innej ręki. Kogoś kto sie zna na policyjnych zwyczajach i zasadach. Czy polecam? Tak średnio. Jestem ciekawa jak sie skończy ta historie, bo pomysł na fabułę był fenomenalny, ale jeśli ktoś chciał przeczytać dobry thiller psychologiczny, to jest dużo więcej lepszych książek z tego gatunku.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-07-2018 o godz 09:13 przez: kryminalnakuchnia.com
Uwaga! Przed przeczytaniem „Zaginionych laleczek” zapoznaj się z recenzją dołączoną do książki bądź skonsultuj się z lekarzem psychiatrą, gdyż każda strona niewłaściwie przeczytana zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu. I piszę tu całkowicie poważnie, bo „Zaginione laleczki”, amerykańskiego duetu Dukey – Webster, jest książką, jakiej na polskim rynku jeszcze nie było. Przerażający thriller psychologiczny, z domieszką naprawdę mocnego i ostrego jak brzytwa Dark Romance wbił mnie w fotel, budząc przy tym ekstremalnie skrajne emocje, o których istnieniu nie miałam pojęcia. Mroczna, brutalna, bulwersująca, wywołująca niesmak, przerażanie i odrazę. Historia tak wciągająca, że podczas lektury musiałam pamiętać o łapaniu oddechu. Przyznam szczerze, że na początku, trochę obawiałam tej książki, ale jak się okazuję zupełnie niepotrzebnie. Autorki stanęły na wysokości zadania, bo „Zaginione laleczki” okazały się niezapomnianą podróżą na Orbitę i z powrotem. Dukey i Webster kontynuowały historię ze „Skradzionych laleczek”, tym razem z punku widzenia trójki bohaterów – Jade, Benniego i Dillona. Dzięki temu, miałam możliwość, wniknąć w głąb ich duszy i poznać bohaterów od „podszewki”. Zrozumieć tok myślenia oraz postępowania każdego z nich. Akcja „Laleczek” pędzi na łeb na szyję, a nieoczekiwane zwroty zaskakują co krok, doprowadzając tym samym do stanu wyjątkowego napięcia. „Zaginione laleczki” to zdecydowanie jedna z tych książek, której nie można zapomnieć od tak. Gwarantuję, że ta nietuzinkowa historia, zostawi po sobie ślad w waszej pamięć niczym wmurowany kamień węgielny. Książka przeznaczona jest zdecydowanie do czytelników powyżej osiemnastego roku życia i to tylko tych, o stalowych nerwach i mało wrażliwym żołądku. Zapraszam https://kryminalnakuchnia.com/zaginione-laleczki-ker-dukey-k-webster/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-07-2018 o godz 15:16 przez: Olga
"Przewrócę jej świat do góry nogami. Odbiorę wszystko, do czego tak bardzo się przywiązała. Wypełnię każda część jej umysłu i ciała... sobą." Benny tj. Benjamin powrócił. I nie cofnie się przed niczym żeby odzyskać Jade, swoją "niegrzeczną laleczkę". Tym bardziej że ma silnego pomocnika po swojej stronie. "będzie potwornie, osceniczne, obrzydliwie." Jeżeli czytaliście pierwszy tom - Skradzione Laleczki to musicie koniecznie sięgnąć po Zaginione Laleczki, jeżeli nie czytaliście pierwszego tomu musicie to koniecznie nadrobić! Bo Benjamin nie pozwoli Wam zmrużyć oka. Zamknie Was w waszej własnej celi i opęta. Zniewoli Was doszczętnie. Nie będziecie chciały go opuszczać ani na chwilę. W tej części poznajemy bliżej Benjamina i jego przeszłość. Dowiadujemy się co tak na niego wpłynęło, że zrodził się w nim psychol. "Znam różnice między dobrem a złem- przyznaje. - Po prostu czynienie zła jest o wiele przyjemniejsze" Oczywiście będzie tu seks ale nie będzie go aż tyle co w pierwszej części. I nie liczcie na romantyczne pełne czułości chwile uniesień, ta książka zmiecie Was doszczętnie, rozsypiecie się jak domek z kart po silnym podmuch wiatru. Porwie Was jak sztorm małą łajbę, wyrzucają resztki wraku na ląd. Będzie dużo akcji trzymającej w napięciu do samego końca. A zakończenie... Ja się pytam gdzie jest kolejną część???? Pierwszy Tom był szokiem, a zakończenie pozostawił straszny niedosyt, nie mogłam doczekać się po nim jak potoczą się dalsze losy bohaterów, drugi tom pochłonęłam tak samo jak pierwszy i z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg wydarzeń. Autorki prosił o niespoilerowanie książki dlatego nie zdradzę Wam co się dzieje w tej książce ale zdradzę Wam jedno - nie uwolnicie się od Benjamina...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-07-2018 o godz 20:06 przez: ANETA
Jak to jest być powtórnie więzioną? Ile razy w życiu można przeżyć traumę? Ten thriller dla mnie w tym roku będzie najlepszą mroczną historią, jaką poznałam. Nie sądzę, żebym w najbliższym czasie znalazła coś równie mocnego. „Przytulić misia dla odwagi możecie, bo oto jesteście w Benny`ego chorym świecie”. Jade Phillips, która wcześniej była więziona jako młoda dziewczynka i która chce dorwać swojego porywacza, znów trafia w jego ręce. Nie takie plany miała wobec swojego kata. Ta, której udało się od oprawcy uciec. Ta, która stała się odważną policjantką, panią detektyw. Ta, która miała świat w swoich rękach, znów stała się IDEALNĄ LALECZKĄ, NIEGRZECZNĄ LALECZKĄ. Wrócił PAN. Psychopata Benny krzywdzi swoje laleczki, zadaje im ból, ale potrafi też je kochać. Żyje w swoim chorym świecie. W tej części książki Benny otwiera się przed nami. Poznajemy dzieciństwo tego seksualnego szaleńca. Czytelnik nie jest w stanie z początku pojąć jego zachowania. Później wgłębiając się jednak w jego umysł, zaczyna go rozumieć. Świat, który stworzyli mu rodzice, miał wpływ na jego życie. Mroczna przeszłość i jeszcze bardziej mroczna przyszłość, jesteście gotowi na maksimum doznań? Impulsywny, inteligenty i przystojny przez 8 lat manipulował siostrą Jade, której nie udało się uciec. Czy jesteście sobie w stanie wyobrazić, jak można się zmienić, będąc z człowiekiem tak niebezpiecznym i brutalnym? Benny, Macy i Jade znowu razem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
17-07-2018 o godz 13:07 przez: T. Iwona
Druga część serii "Laleczki" autorstwa duetu Ker Dukey i K. Webster Muszę przyznać, że Skradzione Laleczki czytało mi się zdecydowanie lepiej niż pierwszą odsłonę cyklu. To jest książka która ma wzbudzać kontrowersje, szokować, wprawiać w osłupienie, a nawet obrzydzać. I gwarantuję, że jeśli jesteście wrażliwsi - tak właśnie będzie! Na mnie nie robi takiego wrażenia, ale uwierzcie mi w moim przypadku to nie latwe zadanie. 😁 Powieść przeczytałam błyskawicznie i z niesłabnącym zainteresowaniem. W trakcie lektury kilka razy pomyślałam, że autorki są bliskie przekroczenia granicy dobrego smaku, czy poprawności politycznej... Ale nie są! One te granice łamią, depczą i śmieją się z nich! Co jest moim zdaniem niewątpliwym atutem w całościowym odbiorze książki. 👍 Mam oczywiście parę zastrzeżeń. Tak jak w poprzedniej części, momentami przeszkadzał mi język (ciągłe nazywanie matki "rodzicielką" było conajmniej irytujące). Pomimo tego podobała mi się ta mroczna aura, prowadzenie fabuły, jak i sama historia. Wydarzenia przedstawione oczami różnych bohaterów, to na pewno dobre posunięcie. Moimi ulubionymi fragmentami książki są wspomnienia z dzieciństwa Benjamina (lepiej nie nazywać go Bennym) Nie powiem więcej, ponieważ nie chcę spoilerować. 😉 Coś mnie ciągnie to tej serii. Kolejna część? Pewnie! Biorę! 👍
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-07-2018 o godz 12:41 przez: PospolitaOla
Już po przeczytaniu pierwszej części tego cyklu powiedziałam sobie, że sięgnę po wszystkie. I tak w moje łapki trafiła druga część. Już od pierwszych stron stwierdziłam, że wywrze na mnie wielkie "wow". I tak się stało. Śmiało mogę nawet powiedzieć, że "Zaginione laleczki" podobały mi się bardziej niż "Skradzione laleczki". Nawet nie wiecie jak się ucieszyłam, gdy okazało się, że historia tym razem jest opisana aż z trzech perspektyw - Jade, Dillona i... Benny'ego! W końcu mamy okazję poznać tok myślenia oprawcy, a także jego przeszłość, która jest równie przerażająca jak wydarzenia toczące się w teraźniejszości. Całość jest genialnie napisana, trzyma w napięciu i wręcz wciska w fotel. Ja zaczynając czytać siedziałam i nie mogłam się oderwać. Historia łączy w sobie grozę i tajemniczość, nie zabrakło jednak też odrobiny erotyki. Występują liczne zwroty akcji, gdy wszystko zmierza ku szczęśliwemu zakończeniu, całość nagle zaczyna się gmatwać. Podsumowując, z całego serca polecam zarówno pierwszą jak i drugą część tego cyklu. Jeżeli lubicie mroczne klimaty, to podejrzewam, że te pozycje przypadną Wam do gustu :) Ja absolutnie jestem zachwycona i już teraz czekam na kontynuację historii. http://pospolitaola.blogspot.com/2018/07/kontynuacja-cyklu-laleczki-zaginione.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-07-2018 o godz 14:54 przez: Beztroska Domatorka
Tym razem nie piszę fabuły, bo książka zaczyna się w miejscu, w którym skończyła się poprzednia. Czekałam na drugi tom i sama wyobrażałam sobie różne scenariusze, ale to, co zaoferowała książka „Zaginione laleczki” przeszło moje oczekiwania. Na pierwszych stronach możemy dostrzec informację od autorek, że książka porusza tematy, które mogą być nieodpowiednie dla osób wrażliwych. Dla wielbicieli mocnych wrażeń to prawdziwa uczta pochłonęłam książkę w jeden dzień i ciągle mi mało! Autorki świetnie dopracowały każdy szczegół, dzięki czemu stworzyły coś naprawdę niesamowitego, myślę nawet, że druga część jest jeszcze lepsza od pierwszej. Po przeczytaniu „Skradzionych Laleczek” nie wierzyłam, że można napisać coś jeszcze lepszego, a jednak myliłam się i ogromnie się z tego cieszę. Moje zachwyty są szczere, naprawdę tak dobrej książki w mrocznym klimacie nie czytałam od lat. Obie części zasługują na uznanie a w zamian zagwarantują Wam prawdziwy roller coaster grozy! Autorki zakończeniem zostawiły sobie furtkę do kontynuacji i mam ogromną nadzieję, że z niej skorzystają.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-07-2018 o godz 16:57 przez: Patrycja Kuchta
„Skradzione laleczki” były uzależniające, szokujące, seksowne a za razem brutalne i wstrząsające. Autorki przeniosły mnie wprost do najmroczniejszego koszmaru i całkowicie uzależniły od swojej chorej wyobraźni. Myślałam, że nie może być już bardziej dramatycznie, okrutnie, mrocznie, ale się myliłam, bo „Zaginione laleczki”, przenoszą to wszystko na wyższy poziom. Autorki nie mają żadnych skrupułów. Jeśli chcą kogoś zranić- ranią. Jeśli chcą kogoś zabić- zabijają. Jeśli chcą nami wstrząsnąć- wywołują prawdziwe tornado. Szalonej wyobraźni tych dwóch kobiet absolutnie nic nie ogranicza. Zatraciły się w mroku, spuściły demony ze smyczy i stworzyły historię, której nie da się zapomnieć. Która obezwładnia, oszałamia, szokuje i uzależnia. Jest jeszcze lepsza niż pierwsza część! CAŁA RECENZJA: http://beauty-little-moment.blogspot.com/2018/07/zaginione-laleczki-ker-dukey-k-webster.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-07-2018 o godz 20:46 przez: Joanna Iwańska
„Zaginione laleczki” to bardzo dobrze napisany thriller z wątkiem psychologicznym oraz erotycznym. Niekiedy kontynuacje zabijają pierwotną historię, ale w tym przypadku czytelnik nie będzie mógł narzekać na nudę. Akcja szybko się rozkręca, aby w pewnym momencie zwolnić, a następnie z impetem przyśpieszyć i wbić czytelnika w fotel z malującym się na twarzy wyrzutem „dlaczego tego nie przewidziałam/przewidziałem„. Jeżeli uważaliście, że „Skradzione laleczki” były brutalne, a świat zbudowany przez autorki chory i pokręcony, to w drugim tomie wszystko wchodzi na wyższy poziom. Wszystko, co czuliście przy lekturze pierwszego tomu, poczujecie dwa razy mocniej. Będzie mroczniej i niebezpieczniej, okrutniej i zmysłowo. Jeżeli jeszcze macie wątpliwości, czy warto sięgnąć po drugi tom, to od razu wam mówię, że naprawdę WARTO.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-07-2018 o godz 17:42 przez: Monika
*PRZEDPREMIEROWA RECENZJA* Po przeczytaniu pierwszej części książki zastanawiałam się, czy pisarkom uda się ponownie mnie zaskoczyć, wzbudzić ogrom emocji, bałam się, że zawiodę się. Oj! bardzo się bałam i już od pierwszego rozdziału wiedziałam, że strach ten był irracjonalny, bowiem od samego początku moje serce waliło jak szalone, a dusza rozpadła się na kawałki i jak w pierwszej części szaleniec był w mojej głowie, to tym razem ja zagościłam w jego , współczując mu dzieciństwa, okrucieństwa jakiego zaznał i złość, że pomimo tego- krzywdził bestialsko zamiast próbować zmienić swoje życie. Na całość zapraszam na bloga https://podrugiejstronieksiazkirecenzje.blogspot.com/2018/07/zaginione-laleczki-ker-dukey-k-webster.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-07-2018 o godz 19:08 przez: Anonim
II tom serii "Laleczki" jest jeszcze bardziej wstrząsający niż poprzedni. Kiedy raz do niego usiądziecie - żadna siła nie będzie w stanie Was od tej książki oderwać. A spokojnie da się to zrobić, ponieważ autorki po raz kolejny zawarły całą paletę emocji, od złości i nienawiści, przez kiełkującą nieśmiało nadzieję, aż po gorącą miłość, na niecałych 280 stronach. Ta książka to majstersztyk mieszanki thrillera psychologicznego, horroru, mrocznego romansu i pędzącej akcji. W jednym miejscu znajdziecie wszystko, czego szukacie w wielu gatunkach. Nie zawiedziecie się, gwarantuję to swoim logiem na okładce :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-08-2018 o godz 13:58 przez: NikoN
Zaginione laleczki to pozycja obowiązkowa dla fanów pierwszego tomu oraz osób lubujących się w mrocznych, brutalnych i nasączonych przemocą oraz seksualnością klimatach. Autorki szokują drastycznymi scenami, nieskończoną wyobraźnią oraz brakiem granic przyzwoitości. Pozycja tylko dla odważnych, których nie razi szaleństwo poplątane z erotyzmem. Polecam każdemu, kto nie boi się kontrowersyjnych tytułów, a sama będę wyczekiwać z niecierpliwością premiery trzeciej części.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-05-2019 o godz 23:09 przez: zetbasia
Drugi tom serii "Laleczki". Niektóre sceny tak okropne, że trudno było przez nie przebrnąć, ale generalnie akcja niesamowicie wciągająca, a zakończenie zwala z nóg. Dla czytelników o mocnych nerwach. Trzeba się uzbroić w cierpliwość i czekać na tom trzeci.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji