Wystarczy chcieć (okładka  miękka, 02.2021)

Jak bardzo można zmienić się dla miłości? Oj można, można 🙈🙈😉 Książka wciągnęła mnie na maxa i pochłonęłam ją w jeden dzień 😉 Spora dawka emocji... troszkę kryminału, sensacji, intrygi i kłamstwa, no i nie zabrakło też scen erotycznych i namiętności 😊 Nie dało się nudzić, bo sytuacja napedzala kolejną 🙈 Zakończenie mnie zaskoczyło 👌bardzo mi się podobało. Polecam!

Świetna książka Polecam wszystkim

Poleca, wciągająca opowieść

Mam ale nie czytałam

Polecam

Patrycja Wysocka z wyboru jest singielką i escort girl. Jest samowystarczalna, czerpie przyjemności ze zbliżeń z mężczyznami i stać ją na luksus. Jest zimna i pewna siebie. Nawet odcięła się od rodziny. Jest sama - dosłownie. Ale czy to jej przeszkadza? Absolutnie. Aż pewnego dnia jej ułożony do perfekcji świat robi fikołka. Dwaj policjanci stają na progu jej mieszkania z siedmioletnią Natalią Białkowską. Kim jest dziewczynka? Dlaczego nagle życie Patrycji zmienia się w rollercoaster, nad którym nie ma w żaden sposób kontroli? Kim jest Artur? A kim Norbert i Arek? Z iloma problemami przyjdzie się zmierzyć głównej bohaterce i co z tego wyniknie? Czy faktycznie wystarczy tylko chcieć, by marzenia stały się rzeczywistością? Za mną dwie dotąd wydane przez autorkę powieści. "Karuzela życia" oraz "Zawsze warto" z miłością w tle. Tak było i tym razem. Autorka zaprosiła mnie do świata poukładane, narcystycznej i oschłej kobiety. Samotnej z wyboru i z wygody. Liczy się tylko ona. Ale wystarczy tylko jeden telefon a przemienia się w kocicę. W kusicielkę dla zaspokojenia męskiej żądzy. Zna się na rzeczy. W końcu Patrycja to chodząca perfekcja. Z początku miałam co do niej mieszane wrażenia. Taka sztywna i niedostępna. Za to potem, jak jej życie zmieniło swój kierunek aż uniosłam brwi ze zdziwienia. Okazałą się mieć zwyczajne, takie ludzkie odruchy. Tylko były głęboko zakopane. Schowane w opancerzonej szafie, do której klucz znalazła mała dziewczynka. Ogromnie było mi szkoda Natalki. Żal ścisnął moje serce. Nikt nie powinien przeżyć tego, co ona. Żadne dziecko. Ono potrzebuje stabilizacji i kochających rodziców. Powinno czuć się bezpieczne i mieć radosne dzieciństwo. Autorka dobrze sobie poradziła w tym temacie. Oddała wszystko to, co było potrzebne ,by na dać odpowiedniego obrazu. A czy praca Patrycji jest w tej nowej sytuacji odpowiednim zajęciem? Cały czas nad tym myślałam. Z jednej strony praca jak praca, z drugiej przecież miała zobowiązanie. Do tego wszystkiego mężczyźni. Autorka pokazała przyjemności nutkę tajemniczości w tym klimacie. Ale również zwróciła uwagę, że to niebezpieczne i ryzykowne zajecie. Z uwagą śledziłam poczynania głównej bohaterki. Jej zapotrzebowanie na seks momentami może szokować. Do tego kasa za własne przyjemności - praca marzeń? Oj. Autorka świetnie oddała ten ogień. Chemię i pożądanie oraz dzikość odrobinę mroku. A żeby nie było zbyt słodko, ani skupiać się tylko na romansie i spalających scenach, autorka dołożyła sensację. Tak kręciła i tak myliła, że byłam cały czas zaintrygowana, co przyniesie bohaterce los. Na jej drodze bowiem zostali postawieni trzej mężczyźni. Każdy kusił i każdy miał w sobie coś ciekawego. Nie zabrakło intryg i akcji mrożącej krew w żyłach. Siedziałam na na szpilkach, czytając z uwagą tekst by odkryć prawdę. Prawdę, której nie spodziewałam się ujrzeć. Sądziłam, że będzie całkiem inaczej. Brawo za element zaskoczenia. Za przemyślane śledztwo i zagmatwanie. Bardzo dobrze sobie autorka poradziła w tym temacie. Podsycała moją ciekawość, ciągle budując napięcie. Spędziłam z lektura bardzo przyjemne chwile. Historia była na tyle ciekawa, ze przeczytałam ją dosłownie w jeden wieczór. Jest napisana spójnie, prosto i przejrzyście. Autorka z lekkością czaruje słowem. Stworzyła historię zaskakującej i nieprzewidywalnej miłości. Takiej jak sam los, który swą przewrotnością potrafi zwalić z nóg. Książka ta zmusza do refleksji nad życiem. Na spojrzenie na świat i ludzi, którymi się otaczamy. Warto czasami porzucić szaty doskonałości i chłodu, by ciepło mogło ujrzeć światło dzienne. By uśmiech rozjaśnił twarz i złagodził jej rysy. Empatia jest potrzebna. Tak jak troska o innego człowieka, jak i samemu ją odczuwać. Bezpieczeństwo to ważna rzecz. Powieść wyszła autorce niezwykle naturalnie i rzeczywiście. tak samo jak bohaterowie. Jest ich tutaj kilkoro, ale każdy idealnie odegrał swoją rolę. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Dostarczyła mi wiele emocji i rozrywki. Ta powieść może spodobać się fanom autorki oraz tym, którzy szukają przyjemnej, wciągającej i ognistej lektury, gdzie miłość i tak dopadnie człowieka - czy tego chce czy nie. Polecam.

„Wystarczy chcieć” to historia młodej kobiety, która pomimo swojej gruboskórności powoli odkrywa co to znaczy kochać. Patrycja to młoda kobieta o niezwykle silnym charakterze. Zadziorna i bardzo niezależna, prowadzi swoje życie na dość wysokim poziomie finansowym. Dzięki swojej pracy stać ją tak naprawdę na wszystko, czego tylko zapragnie. Do przeszłości zdaniem kobiety nie ma co wracać nawet myślami, nauczona swoim doświadczeniem po prostu nie ogląda się za siebie. Swoje dzieciństwo Patrycja określiłaby jako lata, podczas których była poniżana, porównana do swojej młodszej siostry, przez co najgorsze, swoich rodziców. Dlatego tak łatwo jest jej odwrócić się od rodziny, obojętność wobec rodziców i siostry z latami coraz bardziej rośnie, na dodatek brak kontaktu fizycznego z rodziną jeszcze bardziej potęguje te odczucia. Patrycję, jako kobietę, najchętniej określiłabym mianem zimnej, a wręcz oschłej kobiety. W życiu tej bohaterki żaden mężczyzna dłużej na zagrzeje miejsca, nie wspominając już o jej sercu, które tym bardziej jest zamknięte dla drugiej osoby. W momencie, kiedy w życiu kobiety nastaje najgorszy okres, czyli chwila kiedy poczucie osamotnienia niebezpiecznie wżera się nie tylko w umysł, ale i również w od tak dawna zamknięte serce, pojawia się pewien płomyk bardzo nikłej nadziei. Wczesnym rankiem, kiedy Patrycja przygotowuje się do wyjścia jak co dzień do pracy, ktoś nagle dzwoni do drzwi mieszkania. Jakim wielkim szokiem okazał się dla trzydziestoletniej kobiety widok małej, okrągłej buźki dziewczynki, która stoi z misiem pośrodku dwóch młodych policjantów, którzy nagle twierdzą, iż Patrycja od tej chwili została objęta prawem, które nakazuje jej sprawowanie opieki nad nieletnią, spokrewnioną. Czyż to nie ironiczne, w momencie, kiedy w życiu kobieta czuję, że czegoś jej brakuje los płata jej takiego figla, który na dodatek nie jest wcale taki śmieszny dla niej, ponieważ Patrycja nigdy nie zajmowała się dziećmi i takowoż nie wiązała z nimi jakichkolwiek nadziei. „Wystarczy chcieć” to płomienny romans, do którego autorka postawiła dodać szczyptę wątku kryminalnego, który owiany woalem tajemnicy sprawia, iż książka jeszcze bardziej staje się interesująca. Natomiast co do fabuły, to nie mamy się co obawiać, wszelakie rozciągnięte w czasie wydarzenia, które zostały rozpisane na parę stron papieru, po prostu w tej książce nie istnieją. „Wystarczy chcieć” cechuje wartka akcja, która jednocześnie opływa w takie uczucia jak – namiętność, czy pożądanie. Pomimo jednak tajemniczej pracy, jaką zajmuje się Patrycja, to poznajemy tę bohaterkę z całkowicie innej strony. Pod osłoną twardej, niezależnej kobiety, której model możemy spotkać dzisiaj wszędzie, bohaterkę pomimo ciętego języka cechuje pewna wrażliwość. Wrażliwość na niesprawiedliwy los, na cierpienie innych, a także tutaj zaskoczenie, na miłość, którą Patrycja bardzo powoli poznaje. Nawet nie jesteśmy w stanie powiedzieć, w którym momencie w naszym życiu poznajemy tak piękne i czyste uczucie, a dokładniej kto pomaga nam odkrywać je powoli i rozkoszować się jej smakiem. Wystarczy chcieć tylko zrobić pierwszy krok, następne spadną na nas lawiną, którą ciężko jest zatrzymać. Polecamy: Dobre Recenzje

"Wystarczy chcieć" jest erotykiem z dużą domieszką wątku kryminalno-sensacyjnego. Przyznam że lubię takie łączenie gatunków, dzięki którym powieść zyskuje na atrakcyjności, staje się bardziej emocjonalna, a przede wszystkim niebezpieczna.  Fabuła obfituje w sporą ilość scen erotycznych. Mamy tu dwóch facetów i jedną kobietę. U części czytelników taki układ może budzić pewne kontrowersje czy sprzeniewierzenie zasad moralnych. Paulina bowiem nie potrafi zdecydować się na żadnego z nich. Z każdym sypia, do każdego coś czuje, wydaje się mocno rozchwiana emocjonalnie, choć jest przecież niezależną i twardo stąpającą po ziemi kobietą.  "Nie należałam do osób, które łatwo ulegają emocjom. Zawsze starałam się trzymać fason i nigdy nie okazywać uczuć. Czasami odnosiłam wrażenie, że mam w sobie bestię. Takiego wewnętrznego potwora, który trzyma moje serce mocno zaciśnięte w pięści i pilnuje, abym przypadkiem nie pokusiła się o ludzkie odruchy."  Trudno było mi ją początkowo polubić. Jest egoistką, skupia się tylko na sobie i swoich potrzebach. Ale im lepiej ją poznawałam, tym moje spojrzenie na to, jak postępowała i jak się zachowywała stawało się dla mnie dużo bardziej zrozumiałe. Kiedy obserwowałam jakie zachodziły w niej zmiany i jak budowała się jej relacja z małą Natalią, niejednokrotnie w oku zakręciła mi się łza. "Pierwszy raz w życiu martwiłam się o kogoś, nie tylko o siebie. Pierwszy raz byłam o kogoś odpowiedzialna. (...) Pierwszy raz w życiu bałam się jak cholera i to nie o samą siebie, lecz o drugiego człowieka. Kim byłam? Zwykłą kobietą do towarzystwa. Potrafiłam tylko zadowalać mężczyzn i nic poza tym." J.B. Grajda pod płaszczykiem tej, wydawać by się mogło zwykłej historii przekazuje nam ważne przesłanie oraz skłania do wyciągnięcia wniosków. Nie można się nie zgodzić, iż nasza przeszłość determinuje naszą przyszłość. To, jakie podejmujemy życiowe decyzje, często uzależnione jest od sytuacji, z jakimi musieliśmy się mierzyć. Popełniając błędy i zdając sobie z nich sprawę, możemy zawsze spróbować je naprawić. Przy odrobinie chęci i wsparcia tych, którym na nas zależy, możemy zacząć wszystko od nowa. Wystarczy chcieć! "(...) miałam świadomość, że ja nie potrafiłam tak naprawdę kochać. Nie wiedziałam, czym jest miłość ani jak z nią funkcjonować. Niestety byłam skazana na samotność, bo nikt nie będzie chciał być z kobietą, która obsługiwała innych mężczyzn. Nikt nie będzie w stanie pokochać kogoś takiego jak ja. Dlatego nie mogłam sobie pozwolić, aby wkradła się we mnie nadzieja. Nadzieja na miłość."   Bez wątpienia mocnym atutem książki jest wspomniany przeze mnie wątek kryminalny, który wyszedł autorce bardzo dobrze. Pełno tu tajemnic, kłamstw, intryg, zwrotów akcji, tam, gdzie trzeba jest niebezpiecznie, czuć niepokój, napięcie, a finał totalnie zaskakuje. "Wystarczy chcieć" to pełna emocji, ale i melancholii powieść o miłości, samotności, wyrzutach sumienia, strachu o drugiego człowieka, bólu, odkrywaniu w sobie cech, o których nie miało się pojęcia. Jesteście ciakawi, który z mężczyzn zasługuje na zaufanie Patrycji? Książka może się spodobać wielbicielom "Pretty Woman". 

Łatwo pójść drogą, która zdaje się być najprostsza i odpowiadająca temu, co chce się osiągnąć. Czasem jednak los spycha człowieka na całkiem nową ścieżkę, tę jaką unikało się tak długo. Czy szukać ucieczki z niej, a może poszukać na niej nowego kierunku i wesprzeć się na ramieniu kogoś kto chce pomóc? Patrycja jest zadowolona ze swojego życia, przebiega ono dokładnie tak jak kobieta chce. Bez zobowiązań, z zajęciem jakie lubi i co równie ważne przynoszące odpowiednie zarobki. Jak więc ma zareagować gdy jej egzystencja w ciągu chwili chwieje się w posadach? Do tej pory wybierała, uwodziła, kusiła, żyła tak jak chciała, bez jakichkolwiek zobowiązań wobec kogokolwiek, oczywiście poza sobą samą. To ona decydowała co i jak ma się dziać, była panią sytuacji, sterem, żeglarzem i okrętem, czy więc będzie umiała zmienić się, chociaż czy musi? W końcu jest spełnieniem marzeń wielu, realną przyjemnością, czerpiącą korzyść z ludzkich pragnień, więc dlaczego zrezygnować z takich przyjemności? Niektórzy zatracają się w takim świecie, lecz nie Patrycja, ma swoje zasady i starannie oddziela swoją pracę i prywatność, zadbała o to w każdym szczególe, skrywa swoje oblicze za maską. Jednak w pewnym momencie nawet ona musi podjąć decyzje jakie na pewno nie pozostaną bez echa. Co lub raczej kogo wybrać? Czy na pewno nie uległa iluzji i nie pozwoliła sobie na nieostrożność? Pewne wydarzenia sprawiają, że kobieta nie wie już komu wierzyć, co jest prawdą, a co wyrafinowanym oszustwem? Najprostsze drogi wcale nie oznaczają, iż będą łatwe i nieskomplikowane do pokonania. Pytanie tylko czy uda się jej podążyć we właściwym kierunku. Pragnienia, których spełnienie zależy od odpowiedniej sumy, dramatyczna sytuacja, jakiej nikt nie brał pod uwagę i bohaterka, nie mająca złudzeń. J.B. Grajda od samego początku gra na emocjach czytelników, nie jedynie podnosząc ich temperaturę, lecz zręcznie sterując nimi poprzez oczywistość i prawdę, ukrytą za murem obiegowych opinii. „Wystarczy chcieć” ma zaskakujący splot fabularny, sprawiający niejednokrotnie niespodziankę. Czytelnik powinien uważać, bo pod prostym zdawałoby się schematem kryje się dużo więcej niż mógłby się spodziewać. Pisarka po raz kolejny pokazała różne odcienie uczuć, dała postaciom swobodę, obyczajową, lecz również by mogli poznać siebie i to, czego oczekują od siebie, innych i świata. Zmysłowe sceny, mniej lub bardziej pikantne, nie są osią akcji, ale na pewno dobrze ją odzwierciedlają w odpowiednich miejscach, w żadnym razie nie przesłaniają osób oraz wątków, w których biorą udział. Na pierwszym planie jest człowiek, stawiający czoła problemom, niekiedy zagubiony, lecz przede wszystkim próbujący równocześnie żyć zgodnie z własnymi zasadami i nie pokazywać swej prawdziwej twarzy. „Wystarczy chcieć” to nie bajka, ale gotowy scenariusz na intrygujący film, nie jest to prosta i łatwa historia, gdzie wszystko od razu jest wiadome, wiele skrywa się w cieniu i pod ludzkimi pragnieniami. Maski bohaterów nie zawsze widoczne są od razu, ale gdy opadają rzeczywiste oblicze pokazuje kim są naprawdę.

"Wystarczy chcieć" @j.b.grajda jak sądząc po opisie, to nie jesy kolejna wersja historii Vivian i Edwarda z "Pretty woman". To historia pięknej, pewnej siebie, niezależnej , zdeterminowanej kobiety, która jako ekskluzywna escort girl, kocha swoje życie takim jakie jest. Tajemnicza, świadoma swojej cielesności i siły, wykorzystuje władzę jaką ma nad mężczyznami. Jej znakiem rozpoznawczym jest wenecka maska, która zapewnia jej komfort i anonimowość podczas erotycznych doznań o jakich mogli tylko marzyć jej klienci. Wydaje się , że nic nie jest w stanie zakłócić porządku w jej poukładanym świecie. A jednak... pewnego dnia staje w drzwiach dwóch policjantów z wystraszoną, małą dziewczynką. *** "Wystarczy chcieć" to erotyk z domieszką wątku kryminalno-sensacyjnego, co nadaje książce charakteru. I nie ukrywam też, że był najmocniejszym akcentem. Lekka w odbiorze, napisana prostym, nieskomplikowanym językiem. Czyta się ją w ekspresowym tempie. Pełna namiętności, intryg, samotności, mrocznych pasji i kłamstw. Pomijając sporą ilość scen erotycznych, sama historia jest naprawdę ciekawa, wciągająca, trzyma w napięciu, a to dlatego, że autorka utkała ciekawą i przemyślaną intrygę, w która będą wmieszani niemal wszyscy bohaterowie. Pani Grajda wodzi czytelnika za nos, w pewnym momencie niczego nie jesteśmy pewni! Co jest prawdą, a co kłamstwem. Komu ufać, a komu nie! Jakie decyzję podejmie Patrycja i czy na pewno będą one słuszne? O tym przekonacie się, gdy sięgnięcie po "Wystarczy chcieć". *** Żeby nie było tak kolorowo... Muszę kilka słów poświęcić głównej bohaterce. Skłamałabym gdybym napisała, że zapałałam do niej sympatią. Niby samowystarczalna, mocno stąpająca po ziemi, ceniąca niezależność, luksus, wygodę. Świadoma swojej kobiecości i seksapilu. Wczytując się w historię Patrycji, przestałam rozumieć jej postępowanie. Ja wiem! Króluje przeświadczenie, że kobiety są niezdecydowane i często zmieniają zdanie. Ale jej irracjonalne zachowanie, niestabilność emocjonalna jest mocno przerysowana! Dziewczyna miota się między dwoma mężczyznami; Arturem i Norbertem. Do obu coś czuje, uzależnione jest to od tego, z którym akurat wyląduje w łóżku. 😂🤦A na deser, pojawia się tajemniczy, przystojny i seksowny klient Arkadiusz, który też niezłe namiesza i odegra ważną rolę w życiu kobiety. Analizując historię Patrycji, można wywnioskować, że pod tą pozornie twardą skorupą, kryje się krucha, wrażliwa, nieodporna na zranienie i odrzucenie istota. Mimo irracjonalnego zachowania bohaterki i podejmowanych przez nią decyzji, jestem skłonna uwierzyć, że to był jej mechanizm obronny, który skutecznie chronił jej prawdziwe "ja". Czytelnicy będą świadkiem przemiany jaka zajdzie w naszej głównej bohaterce. A to wszystko dla miłości nie tylko dla mężczyzny, ale dla dziecka, o ktorym jeszcze jakiś czas temu, nie miała pojęcia, że istnieje. Myślę, że "Wystarczy chcieć" znajdzie swoich odbiorców. My czytelnicy uwielbiamy wewnętrzne przemiany bohaterów i szczęśliwe zakończenia.