Zapraszam na: https://chbelleap.blogspot.com/2018/07/ciekawy-horror-w-pajeczej-sieci.html Chyba w każdym z nas drzemie potrzeba strachu, ja uwielbiam mroczniejsze klimaty, zarówno w filmie, sztuce, jak i literaturze. Wyklucie, książka, której autorem jest Ezekiel Boone, została wydana pod skrzydłami Wydawnictwa Insignis, skusi miłośników mrocznych klimatów, czarną okładką z pajęczą siecią. Czyta się ją iście ekspresowo, nie mogąc oderwać się od postępujących wydarzeń. Wyklucie, przenosi nas najpierw do środka Parku Narodowego w Peru. Następnie szybko robimy skok do Minneapolis w Minnesocie. W Indiach zaś w miejscowości Kanpur, w Ośrodku informatyki krajowego centrum inżynierii antysejsmicznej, doktor Basu, obserwuje dziwne drgania na czujnikach, w Waszyngtonie zaś intrygująca profesor Melanie Guyer, zajmująca się badaniami nad wieloma gatunkami pająków, wie, iż jeden z rysunków z Nazca w Peru, obrazuje pająka, rysunek ma aż dziesięć tysięcy lat. Pod rysunkiem badacze znaleźli kokon, w kokonie zaś znajdują się młode pająki, gotowe już do wyklucia! My wciągnięci w całą, pajęczą apokalipsę, poznajemy wciąż nowych bohaterów, niebo staje się czarne, inwazja trwa, widzimy ją z perspektywy różnych osób i przeróżnych zakątków na świecie, akcja dzieje się szybko, nie ma tu czasu na nudę, jako zdeklarowana fanka gatunku, umieszczam książkę na liście książkowych hitów tego lata.

Peru. Kilkuosobowa wycieczka w dżunglę kończy się śmiercią prawie wszystkich uczestników. Pozostały przy życiu mężczyzna wciąż nie może uwierzyć w to, co zobaczył. W pochód czarnych pająków, stwarzających wrażenie rwącej, śmiertelnie niebezpiecznej rzeki. Chiny. Niewielkie miasteczko zostało zrównane z ziemią bombą atomową. Jeden z jego mieszkańców zdołał wcześniej się wydostać, ale po ugryzieniu przez niewielkiego czarnego pająka, nie czuje się najlepiej. USA. Melanie nie wie, czy właśnie odkryty gatunek pająka powinien budzić w niej ekscytację, czy przerażenie. Ale nagłe zainteresowanie Białego Domu jej pracą sugeruje, że to drugie. Ezekiel Boone pokusił się o katastroficzną wizję świata, w roli narzędzia zagłady wykorzystując tajemnicze pająki. Dramatyczne chwile pokazywał z różnych perspektyw: zwykłych ludzi, żołnierzy, badaczy, czy osób podejmujących strategiczne decyzje. Czy właśnie taki koniec świata nas czeka? Nie inwazja obcych, nie uderzenie meteorytu ani nie wojny nuklearne, ale zemsta natury, której od lat wyrządzamy tyle krzywd? Choć w mojej wyobraźni taka masa pająków wyglądała jak odrealnione sceny z horroru, podczas czytania nie potrafiłam samej siebie uspokoić, że nic takiego nam nie grozi. cała recenzja: www.jagodowyblog.pl

Fabułę streściłbym do dwóch słów - ZAGŁADA PAJĄKÓW! Brzmi banalnie? Wiadomo, że tak, ale to nie znaczy, że książka jest słaba. Wręcz przeciwnie, książkę czyta się bardzo fajnie. Jest to zasługa wielowątkowości, dużej liczby odmiennych bohaterów, jak i zróżnicowanych miejsc akcji. Częsta zmiana perspektywy i fajnie tempo akcji powoduje, że nie ma tu miejsca na nudę. Największym plusem tej książki, jest to, jak autor buduje napięcie. Robi to w bardzo porosty, a nawet lekko przewidywalny sposób, ale jak to dobrze działa, to brak mi słów. Dawno tyle razy podczas czytania nie przeszedł mnie dreszcz jak podczas tej lektury. Kolejnym plusem moim zdaniem jest opisanie zachowania ludzi podczas zagłady, wydaje mi się, że tak mogłoby to naprawdę wyglądać. Jedynym minusem było to, że czuje lekki niedosyt. Książka ma koło 300 stron, a jest tu naprawdę dużo wątków, które są ciekawe, ale żaden w znaczny sposób, się nie rozwinął. Nie licząc głównego nurtu fabuły, więc trzeba czekać na kontynuacje. Podsumowanie Ta książka to istny dreszczowiec. Czyta się ją bardzo fajnie, ale jest to dopiero początek historii. Książka jest dobra, więc bez wahania sięgnę po następną część.

Gdy pradawny gatunek budzi się z wielotysięcznego snu, cały świat jest zagrożony. Z wielu miejsc na świecie dobiegają niepokojące informacje. Lawina dziwnych wydarzeń nie może być wyjaśniona w żaden logiczny sposób. Nawet dla badaczki pająków sprawy nie wyglądają już tak różowo, jak w jej laboratorium. Czy zbliża się koniec świata, kiedy wojsko wychodzi na ulice, a ładunki nuklearne detonowane są niczym prosty środek owadobójczy? „Wyklucie” jest pierwszym tomem całej trylogii, przez co ma niestety nieco inny charakter niż pojedyncza książka. Od samego początku pokazuje punkty widzenia wielu osób i wielu krajów. Miejscami bywa wręcz niemożebnie nudna, a część opisów chciałoby się wręcz wyciąć. Pod sam koniec jednak okazuje się, że wszystko to jest jedynie preludium do czegoś większego. Autor zdecydowanie miał pomysł i nie stworzył kolejnego, banalnego dzieła z pająkami w tle. Potencjał ukazany na ostatnich stronach „Wyklucia” jest naprawdę ogromny i mam nadzieję, że nieco słabszy początek okaże się czymś koniecznym, aby ukazać prawdziwą naturę historii Ezekiela Boone’a.

Przygotuj się na fascynujący, mroczny świat, gdzie nie wiesz, kto jest dobry, a kto zły. Czy potwory mogą stać po jasnej stronie mocy? Czy jednak to wszystko ma zmylić czytelnika? Schwab bardzo sprytnie zbudowała fabułę „Okrutnej pieśni”, kompletnie mieszając nam w głowach. Klimat tej książki jest niesamowity. Ma w sobie siłę przyciągania, coś, co sprawia, że dosłownie nie można się od nie oderwać. Tego właśnie oczekuję od urban fantasty! Za pomysł, styl i bohaterów daje pisarce duży plus. Schwab nieśpiesznie prowadząc fabułę, zaskakiwała mnie nowymi wątkami i wymyślonym światem, który jest nieszablonowy, ale zarazem prosty i oczywisty – bo czego boimy się najbardziej, jeśli nie potworów? Schwab wykorzystała najbardziej znany motyw strachu, ubrała go w nową formę, tworząc Corsajów, Malchajów i Sunajów — rodzące się ze zbrodni monstra.

Wysoce realistyczne opowiadanie, które z całą pewnością nie jest przeznaczone dla osób ze strachem przed pająkami. Z początku opisywane są historie zwykłych ludzi. Turyści zaatakowani w peruwiańskiej dżungli to jedynie początek tego co zaczyna dzień się na świecie. Dzieją się katastrofy i kataklizmy. Cały świat zmierza w złym kierunku. Nawet Chińczycy zrzucili bombę atomową na przygraniczną prowincję. W tym złym momencie dla całego świata ożywa straszny gatunek pająka, który potrafi zagrozić całej ludzkości. W tym momencie liczy się jedynie wspólna walką, która jest ciężka do zorganizowania. Czy świat stanie na wysokości zadania? czy mafia będzie chciała wykorzystać tę sytuację do jeszcze większych zysków?

Wyklucie to pierwszy tom serii, więc autor skupił się na dokładnym wprowadzeniu czytelnika w cały cykl. Aczkolwiek zrobił to znakomicie i co tu dużo ukrywać, przestraszył niejednego odbiorcę. Jego pająki są niesamowicie mądre, podstępne i baaardzo głodne. Różne od pająków, które znamy. Jeśli w tej części tak to wszystko wyglądało, to chyba kolejny tom będę musiała czytać w towarzystwie! Na brak makabrycznych sen w Wykluciu nie będziecie narzekać. Czasem miałam dość, ale mój upór ciągle wygrywał i nie pozwalał na rezygnację z lektury. Ryzyko się opłaciło, bo Wyklucie czytało mi się naprawdę dobrze. https://czytambolubieo.blogspot.com/2018/05/wyklucie-ezekiel-boone.html

Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie ta książka. Są pająki, jest horror. Ale jest też pewnego rodzaju ironia w stylu pisania Autora, dzięki której naprawdę fajnie się czyta. Mnóstwo wątków, wielu bohaterów. Czyta się naprawę ekspresowo. Na co dzień nie mam nic przeciwko pająkom, ale podczas czytania i długo po, nie mogłam pozbyć się wrażenia, że swędzi mnie cała skóra 😅 Świetna książka! Jedyne, do czego mogę się "przyczepić" to zakończenie. Niby koniec, niby nie. Ale ja po prostu lubię "zamknięte" zakończenia.

Kiedy tom 2 po polsku?