https://okiem-mrocznej.blogspot.com/2018/08/rzucmy-okiem-na-urok-graceow.html Początek książki nawet mi się podobał. Dopiero co poznawałam świat i postacie. Nawet polubiłam River oraz Summer. I wtedy wszystko poszło się ... River dostała obsesji na punkcie Grace'ów i ich magii. "Kochała się" w Fenrinie, chociaż oprócz wspominania o tym, nic z tym nie robiła. I ten jego sekret przewidywałam o wiele wcześniej. Przyjaźń River z Summer była słodka. Nawet w pewnym momencie miałam nadzieję, że skończą razem. Toby było lepsze niż związek z River i Fenrisem. Naprawdę. Historia aż do końcowych rozdziałów, była nudna jak flaki z olejem. Nic się nie działo. Dopiero, jak wspomniałam, na końcu coś zaczęło się dziać. Znienawidziłam Grace'ów, było mi przykro River oraz krzyczałam na logikę. Bo przecież nie można kogoś wskrzesić bez żadnych skutków ubocznych. No, może o tym jest wspomniane w drugim tomie. Ale się nie dowiem, bo nie zamierzam go przeczytać. W książce głównym problemem rodziny Grace'ów jest klątwa, przez którą nie mogą być w dłuższym związku z normalnym człowiekiem, ale ten wątek prowadzi donikąd.
03-06-2018 o godz 12:46 przez:
Wioletta Dobrzeniecka
"Widziałam, że nic i nikt nie stanie między Grace'ami. Głupotą byłoby próbować." Mam na imię Alicja, a nie czekajcie, może jednak River? Sama nie wiem, kim się dziś czuję. Bliscy mówią na mnie River, więc niech tak zostanie. Cześć jestem River i właśnie przeprowadziłam się do nowego miejsca, jest to niewielka miejscowość, a ja zaczynam tu nowe życie wraz z mamą, bez taty... Nie jest łatwo udawać... Ale co mam zrobić, jeśli nie mogę nikomu wyjawić prawdy? Zaczynam naukę w liceum, gdzie wszyscy ich znają... Ja też chciałabym być blisko nich... Grace'ów... Trzymać się z nimi to tak jakby być kimś popularnym. A do tego chodzą pogłoski, że mają moc. Chciałabym stać się częścią ich magii... Chcę wiedzieć o niej jak najwięcej. Nikt nie podejrzewa jednak, że również mam swój mroczny sekret, który w połączeniu z ich mocą może stać się niszczycielski lub niesamowity. Najpierw jednak muszą mnie zauważyć... Cała recenzja dostępna na stronie ---> http://timeofbook.blogspot.com/2018/06/69-urok-graceow.html
Tajemnicza rodzina, sekrety które skrzętnie ukrywają... Hmm, coś mi tutaj świta. Aha, było coś podobnego w Zmierzchu. Niemniej, na tym podobieństwa się kończą. Na szczęście, bo nie chciałabym otrzymać kolejnej wampirzej sagi. Urok Grace'ów stanowi zupełną odrębność. Historia tutaj opowiedziana wciąga i to od pierwszych stron. Jestem bardzo zadowolona z tego, że zdecydowałam się przeczytać książkę. Ja wiem, iż nie zmieni ona mojego życia, że nie jest czymś wybitnym. Jednak Urok Grace'ów czyta się znakomicie. To takie lekkie, niezobowiązujące, ale jakże interesujące czytadło. Przypadło mi do gustu prawie wszystko. Prawie, bo od czasu do czasu miałam wrażenie, że akcja jest nierówna. Miejscami dosłownie gnała, ale są momenty, przez które trudno przebrnąć. Mam nadzieję, iż w tomie drugim wszystko zostanie odpowiednio dopracowane. https://czytambolubieo.blogspot.com/2017/07/urok-graceow.html