5/5
06-03-2021 o godz 05:59 przez: kaktus_love_book
Serce i zaufanie po krzywdzie doznanej od kogoś bliskiego najdłużej się odbudowują. @editio.red @carolineangel_autor Abby powracając w rodzinne strony, nie spodziewała się, że czeka ją tam tak wiele niespodzianek. Nowa szkoła, stary brat z nową, ale manipulujacą wszystkimi dziewczyną. Chłopak, któremu uratowała życie, ale okazał się najgorszym wrogiem brata. Babcia, która chyba nie ma równo w głowie i planuje jej ślub ze znajomym z piaskownicy. Wszystko jest nie tak jak powinno. Życie nabierze rozpędu i zaskakujących momentów, a serce będzie się rwało do Blake'a mimo przeciwności i przeszkód, z którymi przyjedzie im się zmierzyć. Bardzo ciekawa kolejna książka Angel, która przeniesie nas w zwariowany świat młodych ludzi. Poznamy tutaj losy Abby, jej brata Noah oraz przyjaciół, z podziałem na poszczególne osoby, byśmy mogli choć po kawałku poznać każdą z perspektyw. Zabawna, zaskakująca, szokująca i intrygująca książka. Wydawało by się, że młodzi mają lekko i wszystko idzie im łatwo, nie tutaj. Komplikacje życiowe, błędne decyzje, wybory i postępowanie, z którego nie wszyscy są zadowoleni. Intrygi, zawiść i próby manipulacji oraz doskonałe gry aktorskie, szantaże i wymuszenia. Szybko wkroczą w świat dorosłych i będą musieli dokonać wyborów, niekiedy z myślą o przyszłości i innych. Nic tutaj nie będzie czarne lub białe, niekiedy chwilowe bezmyślne postępowania z poważnymi konsekwencjami. Nie raz będą musieli zaciekle walczyć o spokój, miłość, prawdę i prawo do wyboru, stając oko w oko nawet z chorobą psychiczną najbliższych. Wsparcie, zaufanie, cierpliwość i wytrwałość będą kluczowe przy tak nierównej i zaciekłej walce. Mamy tutaj romans, dramat, komedię, tragedię i kilka wątków kryminalnych, doskonale zmieszanych, by nie nudzić, a zaskakiwac i porywać. Lekko i przyjemnie się czyta. Autorka naprawdę się spisała tworząc tak urozmaicony i ciekawy całokształt.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
04-03-2021 o godz 11:20 przez: Anonim
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale czy udane? Po tytule spodziewałam się relacji hate-love, jednak to było mylne spostrzeżenie. Historia ta jest pełna humoru i sarkazmu, jednak czasami niektóre dialogi były ciut niedorzeczne. Przykładem są wypowiedzi ojca Blake’a, które raczej mnie trochę onieśmielały. Nie wyobrażam sobie takich rozmów z rodzicami. Babcia Abby powodowała u mnie ogromny wzrost ciśnienia. Ta kobieta tak bardzo mnie irytowała! Jak być tak upartą, głupią babą i mieć tak nierówno pod sufitem? Upierała się, że jej wnuczka Abby musi wyjść za mąż za Nigiela, z którym bawiła się w dzieciństwie. Nadała tej historii ciekawego smaczku i charakteru, ale nie chciałabym nigdy spotkać osoby z takim podejściem do życia. Autorka idealnie dopasowała język i sposób wypowiedzi do wieku bohaterów. Wykreowała nietypowe postaci, z takimi się jeszcze nie spotkałam Główni bohaterowie ciut irytowali mnie swoimi kłótniami i sprzeczkami. Na jednej stronie się kłócą, a na drugiej już są pogodzeni. Trochę za dużo wątków, w pewnych momentach zaczynałam się gubić, większość sytuacji bardzo szybko się rozwiązywała, a na ich miejsce wskakiwała kolejna, nowa i tak samo szybko jak się pojawiała, tak szybko znikała. Historia przedstawiona jest głównie z perspektywy Abby, ale znajdzie się też punkt widzenia Blake’a, Noah, babci, rodziców, przyjaciół. Zakończenie było do przewidzenia, chociaż chwilami miałam co do tego wątpliwości. Jednakże skończyło się tak, jak myślałam. Patrząc na całą historię, to nie była ona aż taka zła. Podobała mi się postać Blake’a, jego przemiana, jego stosunek do Abby, jej rodziny i do tej absurdalnej sytuacji z jej babcią. Megan została wykreowana na typową manipulantkę i zołzę. Jej postać również podnosiła mi ciśnienie. W książce znajdziemy walkę o miłość, swoje zdanie, wolność i akceptację, nutkę intrygi i wrogości. 5/10 ⭐️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-02-2021 o godz 09:25 przez: wioletreaderbooks
Po książkach z wrogiem w tle zawsze spodziewamy się jakiegoś ognia, słownych przepychanek i nienawiści która z czasem rodzi się w miłość. Tutaj właśnie to dostajemy, ale napisane w sposób zaskakujący, zdecydowany i zarazem zabawny. Oto właśnie kolejna książka Caroline Angel. „Była piękna. Mój anioł stróż.” Abby wraca do miasta, aby ukończyć miejscowe liceum. Jednak po drodze do domu ratuje motocyklistę, który ulega wypadkowi. Ale kochani, żeby nie było łatwo i przyjemnie to ten motocyklista jest dawnym przyjacielem jej brata, który stał się wrogiem. „Nawet jeśli nie zrobiłam nic złego, wciąż jestem siostrą Noah.” Jednak Abby nie jest dziewczyną, która daje kierować się osobom trzecim. Ona kieruje się sercem i chce dać szansę Blakowi. Czy on również podejmie rękawice i pomimo wszystko będzie walczył o względy dziewczyny ? Czy brat na to pozwoli ? Co ich poróżniło ? „Ten wróg był twoim przyjacielem. Nie zapominaj o tym.” Szczerze zaskoczyła mnie fabuła napisana z taką lekkością i zdecydowanie dozą zaskoczenia. Były dobre momenty, jak również te złe. Były czarne charaktery, które chciały wszystko zepsuć oraz postać babci, która dodała dodatkowej dozy niepewności i szaleństwa. Akcja dzieje się w liceum, co jest dla mnie kolejnym plusem, bo brakuje mi takich new adultów na polskim rynku. Myślę, że to jest zupełnie inna twarz Autorki, która buduje napięcie, dobrze wykreowała bohaterów, zarówno głównych jak i pobocznych (ich myśli także możemy poznać), co jest dla mnie dodatkowym plusem. Przeczytałam trzy książki Caroline i tą jestem najbardziej zauroczona, bo Autorce wyszło to naprawdę wspaniale! Polecam ten tytuł, bo jest świeżym powiewem powietrza, czymś nowym i zdecydowanie cholernie dobrym ! Gratuluje Autorce i czekam na kolejne Twoje książki. Pozdrawiam Was kochane Bambusy (nie ma to na celu nikogo obrazić, ale jak przeczytacie książkę, zrozumiecie :) ).
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-04-2021 o godz 18:02 przez: k.tomzynska
„Wróg mojego brata” Caroline Angel to typowa książka młodzieżowa, jednak sądzę, że starszemu czytelnikowi (a raczej czytelniczce) także przypadnie ona do gustu. Fabuła opiera się przede wszystkim na miłosnych perypetiach licealistów i ich życiowych rozterkach. Jednak jeden z wątków okazuje się być bardzo zaskakujący jak na XXI wiek. Mianowicie chodzi o zaaranżowany przez stukniętą babkę ślub niespełna 18-letniej Abby z Nigelem. Chyba nie zdziwi Was, że ślubu tego chce jedynie babka oraz przyszły Pan Młody? Książka okazał się być lekką i przyjemną lekturą, dzięki czemu bardzo szybko się ją czytało. Momentami była na tyle śmieszna, że zdarzyło mi się nawet popłakać ze śmiechu. Wydarzenia jakie miały miejsce były dość przewidywalne, jednak sposób narracji wszystko rekompensował. Cała historia była opowiadana z dwóch perspektyw - Abby oraz Blake’a - co bardzo lubię. Pozwala nam to głębiej spojrzeć w bohaterów i ich portrety. Sami bohaterowie byli dość ciekawymi postaciami, a do niektórych z nich poczułam prawdziwą sympatię. Zwłaszcza do głównej bohaterki, która okazała się być bardzo silną kobietą, niedającą skrzywdzić bliskich sobie osób. Książka ukazywała także tak bardzo ważną według mnie otwartość pomiędzy nastolatkami, a ich rodzicami. Nie było tam tematów tabu, za to znalazło się zrozumienie i relacje koleżeńskie. Czasami miałam wrażenie, że czytając o rodzicam Blake’a oraz Abby czytam o sobie i swoich rodzicach. Są to rodziny zwariowane, ale co najważniejsze mocno się kochające i wspierające. Caroline Angel pokazała także jak ważna jest przyjaźń oraz miłość. Pokazała jaką potrafią mieć one siłę. Podsumowując, jeżeli lubicie młodzieżowe historie i szukacie czegoś lekkiego na wieczór to zdecydowanie polecam Wam „Wróg mojego brata”. Gwarantuję Wam, że lektura zafunduje Wam pełen wachlarz emocji. Osobiście, czekam na kontynuację tej historii.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
07-03-2021 o godz 17:49 przez: aneta1989
"Dziękuję autorce poraz kolejny za piękną historię, którą mogłam przeczytać!" Szczerze powiedziawszy nie mogłam się doczekać, kiedy się do niej dobiorę, bo tak jak poprzednie dwie - też pochłonęłam ją w jeden dzień :) Powieść zaczyna się dosyć myląco, ponieważ czytelnik może sobie ułożyć w głowie już gotowy scenariusz pt. "...i żyli długo i szczęśliwie...". A tu psikus! Niestety życie bohaterów potoczyło się troszkę inaczej...a ten wstęp to tylko początek... kłopotów? Abby wraca do swojego rodzinnego miasta po nauce w żeńskiej szkole, do której wysłała ją babcia (a rodzice się zgodzili!). W drodze powrotnej jest świadkiem wypadku. Motocyklista wpada pod samochód. Bez zastanowienia postanawia mu pomóc... Chłopak otwiera oczy i widzi twarz dziewczyny nazywając ją swoim Aniołkiem... Oj tak... brzmi cukierkowo🙈 Ale pamiętam dwie pozostałe książki autorki i wiem, że słodkie określenia to jej specjalność :D Myślę, że Aniołek jest stokroć lepszy niż pszczółka, która mnie ciut irytowała🙈 Po całej sytuacji dziewczyna nie może zapomnieć oczu chłopaka. Jak się później okazuje Blake to były przyjaciel i największy wróg jej brata... Dlaczego brat Abby - Noah tak bardzo nienawidzi Blake'a? - uważam osobiście, że czasami chłopak może naprawdę stracić głowę dla dziewczyny, ale Noah był tutaj bardzo zaślepiony i uważam, że...głupi? Kto tak daje dziewczynie owinąć się wokół palca jak kocha się inną? Dał chłopak ciała... Czy mimo wszystko między Abby i Blake'em zrodzi się uczucie? - nie ukrywam, że bardzo podobał mi się ten wątek ❤ było słodko. Potrzebowałam tego! :D Książkę oceniam na duży plus! Jedynie co, to bardzo denerwował mnie wątek z babcią. Nie przypadł mi do gustu🙈 jak można komuś życie ustawiać przez obietnice w piaskownicy... w którym my wieku żyjemy?🤦‍♀️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-05-2021 o godz 21:24 przez: Domi71
Zacznę od tego, że wiele osób uważa, że jest to typowa książka dla młodzieży, zgadzam się z tym stwierdzeniem, jednak uważam, że nie można jej skreślać tylko dlatego, że nie pasuje nam w dużej mierze wiek głównych bohaterów. Kurcze, kiedyś, też mieliśmy tyle lat! A teraz moja opinia.. Oj, co to była za książka! Od początku czytałam ją z uśmiechem na twarzy. Historia Abby i Blake to typowa młodzieżówka i mi osobiście bardzo kojarzy się z latem. To lekka powieść, która można przeczytać jednym duszkiem, ponieważ rozdziały są bardzo krótkie, więc czytając ją ciągle chcemy wiedzieć. Najbardziej drażniąca postacią była dla mnie babcia Abby, jejku jak ta kobieta mnie denerwowała. Naprawdę uważam, że miała nie równo pod sufitem. Moja ulubioną postacią jest z pewnością Blake, który w obliczu nowej sytuacji jaka pojawiła się w jego życiu, zmienił swoje plany, poszedł na staż, by móc być odpowiedzialnym za swoją nową rodzinę. To było chyba najbardziej urocze w tym wszystkim, że chłopak był tak bardzo oddany sprawie. Muszę przyznać, że zakochałam się w jego tacie, jejku jak on mnie rozśmieszał. Kurcze taki tata to skarb 😂 Uwielbiam sceny w których się pojawiał. Jeśli myślicie, że to książka jedynie o losach jednej pary, to się grubo mylicie. W środku znajdziecie również starania się jej brata Noah o Edith oraz przyjaciół Abby - Toma, Cassie i Logan. Cóź nie można zapomnieć również o zwariowanym Niglu, który był kopia babci Abby. Tak jak już wspomniałam wcześniej, książka moim zdaniem jest bardziej młodzieżówka, ale bardzo przyjemnie się ją czyta i od samego początku przypominają mi się czasy kiedy po szkole wracałam do domu i czytałam tego typu książki. To były wspaniałe czasy!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-03-2021 o godz 22:10 przez: Karolina
Abby kilka lat swojego życia spędziła w żeńskiej szkole pod okiem zakonnic, to był genialny pomysł jej babci. Teraz wraca do San Francisco gdzie nie ma żadnych znajomych i musi zacząć od zera. Z lotniska miał ją odebrać bart, który oczywiście się nie zjawił. Dziewczyna musi wracać do domu taksówką, jest świadkiem wypadku. Na drodze leży motocyklista, dziewczyna nie myśląc ani chwili rusza na pomoc. Okazuje się, że poszkodowanym w wypadku motocyklistą jest Blake przyjaciel jej brata, a raczej były przyjaciel. Dziewczyna nie wie, co zaszło między chłopakami i dlaczego się już nie przyjaźnią. Noah zabrania się jej do niego zbliżać, dziewczyna nie rozumie, dlaczego ma go słuchać. Blake jest zabójczo przystojnym młodym mężczyzną, Abby zaczyna mieć do niego słabość on też nie ukrywa, że dziewczyna wpadła mu w oko. Jednak ktoś postanawia namieszać między nimi, dodatkowo babcia Abby postanawia sobie, że dziewczyna w wieku osiemnastu lat wyjdzie za kolegę z dzieciństwa Nigela. Czy babcia dopnie swego? Czy Noah pozwoli siostrze na związek z wrogiem? Kto będzie zagrażał Abby? „Wróg mojego brata” to świetna historia nastolatków, którzy mimo przeciwności losu chcą być razem. Choć kilka osób chce ich uparcie rozdzielić, jednak ich miłość jest silniejsza. Abby i Blake wkraczają w dorosłość i muszą ocenić, którzy ludzi są warci ich przyjaźni i komu tak naprawdę mogą wierzyć. Dodatkowym plusem książki są postacie drugoplanowe, a w szczególności tata Blake, po prostu pokochałam tego pozytywnego wariata. Mimo swojego wieku Will był dalej szalonym facetem w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
18-02-2021 o godz 18:22 przez: Elżbieta Sz
🔥𝐑𝐄𝐂𝐄𝐍𝐙𝐉𝐀🔥 Abby wraca do domu rodzinnego po kilku latach spędzonych w żeńskiej szkole, to właśnie w San Francisco ma kontynuować dalszą naukę. Powrót do rodziny budzi w niej wiele sprzecznych emocji, od samego początku. I nie bez przyczyny bo wniesie w jej życie nowe wyzwania i nowe problemy. Jednym z nich jest plan jaki ma dla niej jej Babcia, która ponad wszystko postanawia zaaranżować małżeństwo wnuczki z Nigellem, przyjacielem z dziecinstwa. Do tego nowa znajomość z Black, który kiedyś był najlepszym kumplem jej starszego brata, a teraz jest jego największym wrogiem. Caroline Angel sprawiła że pochłonęłam tę książkę zadziwiająco szybko. Świetne dialogi, genialne poczucie humoru głównych bohaterów, sprawiło że wybuchałam salwami śmiechu. I motyw hat to love do którego często lubię wracać. Granica między nienawiścią a miłością była tu bardzo namacalna. Rywalizacja między głównymi bohaterami była motorem napędowym tej powieści. Podobała mi się otwartość między nastolatkami, a ich rodzicami. Bez tematów tabu, w pełni ufający sobie nawzajem. Chociaż można odnieść wrażenie, że rodziny Abby i Blacka są nieco zwariowane, to przekaz mają ogromny. Gdy jest taka potrzeba stają za sobą murem bez względu na sytuację. To powieść również o sile przyjaźni i miłości, a także ukazująca problemy młodzieży. Bardzo często młodzi ludzie przekraczają tę jakże cienką granice między miłością i nienawiścią brnąc w wir kłopotów. "Wróg mojego brata" to lekka i przyjemna książka, która gwarantuje pełen wachlarz emocji. Polecam serdecznie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
23-04-2021 o godz 12:58 przez: Bartłomiej
ESTEM ZA STARY NA TAKIE KSIĄŻKI! Nie sądziłem, ze kiedykolwiek napiszę to zdanie. STAŁO SIĘ! Często słyszę, że powinienem czytać wartościowe książki, które mogą mi pomóc w przewartościowaniu mojego życia. Takie, które niosą za sobą cudowny przekaz. Płynie z nich życiowa mądrość. Wtedy odpowiadam takiej osobie tak: „ Odpierd*** się”. Czasami mówię to w bardziej grzecznościowej formie, ale wyznaję zasadę, że czytam to na co mam ochotę. Przy książce ze zdjęcia poczułem się jakbym miał 50 lat, albo i więcej. Jest to książka bardzo młodzieżowa, gdzie podczas czytania czułem w większym stopniu zażenowanie. Po powieść sięgnąłem z jednego względu. Obiecałem sobie sprawdzić i wyrobić ostateczne zdanie o tej pisarce. „Prywatny ochroniarz” podbił me czytelnicze serce. Kolejna – „Gra” była koszmarna. Ta najnowsza jest jeszcze gorsza. Słuchało mi się jej bardzo opornie i gdyby nie był to egzemplarz recenzencki porzuciłbym go zaraz na samym początku. Jednak, aby cokolwiek o niej powiedzieć zmuszony byłem to przesłuchania całości. Po prostu zmarnowałem czas. To książka napisana chyba jakimś nowym młodzieżowym językiem. Bez emocji, szacunku. Taki, który po prostu mnie raził w uszy, kiedy lektor czytał kolejne zdania. Więcej nie będę się rozpisywać. Czasem po prostu są książki, które totalnie nie wpadną w nasz gust.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-03-2021 o godz 17:07 przez: Anonim
Lubię takie historie, bo są przyjemną odskocznią od mafii. Autorka sprezentowała mi historię dzięki której oderwałam się od mafijnych klimatów a przeniosłam się do świata nastolatków. Świat młodych dojrzewających ludzi bywa ciężki, mamy tu do czynienia z nieporozumieniami, intrygami, zazdrością, złośliwością, szantażem, skrywanymi uczuciami, poczuciem winy a na dokładkę dostajemy babcię, która jest lekko niezrównoważona psychicznie i uważa, że najlepiej wie co będzie dobre dla jej wnuczki. Bo wiecie, wymuszać presję na nastolatce by wywiązała się z obietnicy danej koledze z piaskownicy w wieku 6 lat jest lekko niepokojące, a to dopiero początek ekscesów jakie "kochaniutka" babcia sprezentuje Abby. Główna bohaterka trafia w sam środek afery pomiędzy jej bratem i jego przyjacielem. Staje pomiędzy nimi i musi zmierzyć się z prawdą i kłamstwem by być szczęśliwą z wrogiem a jednocześnie pomóc bratu odzyskać to co stracił gdy się pogubił. Przygoda z tą książką była przyjemna i lekka, czytało się szybko. Cały czas coś sie dzieje, a dzięki temu jako czytelnik się wcale nie nudziłam. Jako odskocznia od bardziej zawiłych historii, ta pozycja jest idealna. Za egzemplarz do recenzji dziękuję @editio.red (mom_loves_books)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-02-2021 o godz 15:49 przez: Anna
Kiedyś młodzieżówki były moim numerem 1. Teraz rzadko trafie na taką, która mnie nie wynudzi. Wróg mojego brata to rewelacyjna historia. Jestem zachwycona pomysłem autorki na tą książkę. Wszystko co tam się dzieje, jest tak nierealne, że aż śmieszne. Jednak wszystko to idealnie pasuje do całej fabuły. Główni bohaterowie to nastolatki, i to co najbardziej mi się tutaj podobało to to, że te ich uczucia, emocje, myśli i problemy były właśnie takie jakie w tym wieku być powin
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
18-08-2021 o godz 02:29 przez: Anonim
Fajna historia ale pisana chyba przez nastolatkę. Dla mnie niektóre teksty nie moja ładu i składu, książkę dokończyłam tylko dlatego ze byłam ciekawa zakończenia. Niestety, myślałam ze będzie to coś lepszego :(
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-02-2021 o godz 01:08 przez: Jola
Czytałam książkę przed wydaniem i naprawdę bardzo polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-07-2021 o godz 10:52 przez: Anonim
Uwielbiam ta książkę! Bardzo polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Mniej recenzji Więcej recenzji