Moim zdaniem Wojciech Mann jest gwarancją bardzo dobrej płyty. Jego płyta sprawia, że naprawdę trudno się od niej oderwać. Moim zdaniem składanki Manna zawsze są rewelacyjne. Tym razem na jego płycie będziecie mogli usłyszeć takich artystów jak Billie Holiday, Eric Burdon, Marianne Faithfull, Dropkick Murphys, Bo Didley, Lynyrd Skynyrd, Gretchen Wilson czy Stevie Ray Vaughan. Ja nie mogę oderwać się od tej płyty. Jestem jej wielkim fanem i na pewno jeszcze niejednokrotnie będę wracał do tej propozycji, bo naprawdę jest ona doskonała. Zachęcam Was do jej przesłuchania.

Piękna porcja nietuzinkowej muzyki. Muszę przyznać, że pan Wojciech wybrał znakomite utwory, utrzymane w różnej stylistyce. Pan Wojciech Mann zawsze był dla mnie autorytetem jeśli chodzi o muzykę, tak więc i tym razem mogłam nacieszyć się muzyką nie mającą nic wspólnego z komercją czy listami przebojów, ale za to jaką!

Wojciech Mann zaprezentował to, czego brakuje w muzyce - odświeżenie starych, popularnych przebojów w różnorodnych aranżacjach, które niekiedy zachwycają bardziej niż oryginały. Gorąco polecam - niejeden gość w moim domu był zachwycony tym albumem. Czekam na kolejne wydawnictwa. Mann ma gust :)

słaba, faktycznie nieprzeboje. Przypadkowa zbieranina piosenek i stylów. Niestety zadziałała magia nazwiska