5/5
11-12-2021 o godz 17:03 przez: Dorota | Zweryfikowany zakup
Po prostu piękna
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-05-2022 o godz 21:12 przez: Adrianna | Zweryfikowany zakup
Ciekawa książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
29-10-2022 o godz 15:43 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-03-2024 o godz 07:49 przez: karolina wyrwa | Zweryfikowany zakup
Fajna książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-12-2021 o godz 13:47 przez: Marcin | Zweryfikowany zakup
Świetne 🤩
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
21-01-2023 o godz 14:57 przez: Daria | Zweryfikowany zakup
Nudna
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-10-2021 o godz 19:01 przez: Agnieszka | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-11-2022 o godz 18:33 przez: Beata | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-02-2021 o godz 15:21 przez: Emme z Fantastyki na luzie
"Babcia nakazała jej chronić to, co Willa nosiła głęboko w sercu; miłość, współczucie i świadomość własnej duszy." "Willa dziewczyna z lasu" to poruszająca powieść o poszukiwaniu własnego "ja"; o ogromnej miłości do rodziny; o szacunku do własnych korzeni, historii swojej rodziny oraz szacunku do przyrody; o poświęceniu, determinacji i odwadze, ale i o samotności, bólu, stracie i krzywdzie. I tak, to jest piękna, baśniowa opowieść. Ciekawa, wzruszająca, trzymająca w napięciu, którą można przeczytać na jednym wdechu. Willa jest związana z lasem. Jako Feiranka, którą wychowywała babcia, kocha zwierzęta, drzewa, ziemię i wszystko co ją otacza. Jednak klan, w którym życie zdaje się zapominać jak kiedyś żyli oni i ich przodkowie. Odwracają się od wszystkiego co jej bliskie. I tu pojawiają się wątpliwości Willi. Czy "my" jest ważniejsze niż "ja"? Robert Beatty to autor, na którego książki będę czekać i przeczytam wszystko co wyjdzie spod jego ręki. Piękny styl, cudowni bohaterowie i wspaniale opisane relacje między nimi. "Willa dziewczyna z lasu" to powieść, która idealnie traca struny mojej wrażliwości, dlatego będzie to książka, o której nie zapomnę.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
09-02-2021 o godz 18:45 przez: Martyna
Willa pochodziła z ludu Feiran, który przez lata żył w zgodzie z naturą, żywiąc się darami lasu, dbając o leśne stworzenia i o siebie nawzajem. Jednak przyjście nowego padarana zmieniło wszystko. Leśne czarownice niemalże wymarły, prawie nikt nie pamiętał feirańskiego języka, by zaś przeżyć mieszkańcu Głuchej Jamy musieli okradać domy osadników. Willa, podobnie jak inni jutowie, każdej nocy wyruszała z legowiska, by zdobywać łupy dla padarana. Tego wieczoru zdarzyło się jednak coś, co na zawsze odmieniło losy dziewczyny. Willa została postrzelona przez światłoluba, który przyłapał ją na kradzieży. Spodziewała się z jego rąk wyłącznie okrucieństwa i śmierci, jednak gdy mężczyzna spostrzegł, że zranił młodą kobietę, w jego oczach widać było wyłącznie troskę i współczucie. Jak to możliwe? Przecież osadnicy byli wcieleniem zła i potrafili tylko mordować drzewa, zwierzęta i leśnych ludzi! Zachowanie światłoluba nie było jedynym dziwnym wydarzeniem w tym czasie. Lud Feiran zmienił się nie do poznania. Willa czuła się w legowisku coraz bardziej obca. Inny jutowie nieustannie ją bili i okradali z łupów. Padaran stawał się coraz bardziej bezwzględny i robił wszystko, by zerwać ze starofeirańskimi tradycjami. Jednak to, co tego dnia ujrzała Willa było dla niej zupełnie niezrozumiałe. W opuszczonych zakamarkach legowiska znalazła bowiem… ludzkie dzieci! Uwięzione, głodne i wystraszone błagały ją o pomoc. Gdy kolejne wydarzenia zmusiły młodą Feirankę do ucieczki ze swego domu, postanowiła odnaleźć osadnika, który okazał jej litość. Być może obserwując go, będzie w stanie znaleźć odpowiedzi na dręczące ją pytania. Czy ludzie naprawdę są wyłącznie okrutni i źli? Co się stało z jej ludem? I dlaczego padaran więzi dzieci światłolubów? Sięgnijcie po „Willę, dziewczynę z lasu” i sprawdźcie sami! „Willa, dziewczyna z lasu” to przepiękna opowieść, która kryje w sobie wiele refleksji. Z jednej strony mamy Willę, dziewczynę, która kierując się sercem, poddaje w wątpliwość nowe zasady, wprowadzone przez władcę jej ludu. Nie ulega nakazom, groźbom, nie daje się zastraszyć. Woli odejść, niż porzucić wpajane jej przez babkę tradycje i przykazy moralne. Z drugiej zaś strony mamy osadników, którzy wypierają miejscową ludność, niszczą przyrodę i dbają wyłącznie o siebie. Jednak czy na pewno wszyscy? Nathaniel, którego poznamy w tej opowieści wydaje się przeczyć temu, co o światłolubach mówią Feiranie. Jak jest naprawdę? Obserwując przygody Willi i jej refleksje nad zmieniającym się światem, można odnieść wrażenie, że przenosimy się w krainę baśni i magii, gdzie leśne czarownice rozmawiają ze zwierzętami, a drzewa mają duszę. Jednak tak naprawdę ta historia jest bardziej prawdziwa, niż można by się spodziewać. Ile razy człowiek odkrywając kolejne plamy na mapie świata, niszczył naturę, którą zastał na dziewiczych wręcz ziemiach? Ile indiańskich plemion i tubylczych ludów wypędził, by zbudować sobie własny dom? A jednak autor pokazał, że kierując się sercem i porzucając chciwość, można współżyć z innymi, mimo dzielących nas różnic, nawet jeśli dotyczą one fundamentalnych wartości. Czyż nie jest to przesłanie bardzo aktualne?! Robert Beatty stworzył naprawdę fenomenalną opowieść. Postać Willi jest absolutnie cudowna, budzi ogromną sympatię, mimo że nie jest pozbawiona wad. Bywa lekkomyślna, kieruje się w swoich decyzjach emocjami, co często wpędza ją w tarapaty. A jednak jej ogromny kręgosłup moralny, poszanowanie dla otaczającej jej przyrody i niezwykła zdolność obserwacji świata oraz adaptacji do nowej rzeczywistości budzą wielki podziw. Wspaniałe jest także to, jak autor ukształtował świat w tej opowieści. Mimo braku ilustracji, czytając opisy przyrody widzimy przed oczami feerię barw i soczystość kolorów. W czasie lektury można poczuć się tak, jakbyśmy wraz z Willą wędrowali przez Góry Mgliste i porastające je pierwotne lasy. Niezwykłe doświadczenie! Gorąco polecam książkę „Willa, dziewczyna z lasu” młodzieży od 12. roku życia oraz dorosłym. Jest to przepiękna opowieść o miłości do świata, nadziei i szacunku. Każdy powinien ją przeczytać. Czytelnicze Podwórko
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-02-2021 o godz 20:07 przez: Meggie
W majestatycznych, pięknych górach urodziła się Willa. Miejsce zwane Głuchą Jamą było jej schronieniem, azylem do którego wracała, a jego mieszkańcy Feiranie dawali jej poczucie bycia częścią czegoś większego. Nie liczyło się „ja” tylko „my” i wszystko, co zrobiła, było dla dobra wspólnego, dla całego klanu na czele którego stał charyzmatyczny przywódca. Dawno temu Feiranie posiadali zdolności, o których teraz często już nie pamiętają. Moce, które pozwalały im być niezależnymi, żyć w zgodzie z naturą i dzięki niej. Taką wiedzę przekazywała Willi babka, leśna czarownica. Na co dzień by zapewnić byt Willa musiała kraść, taka była jej rola w klanie. Im większy łup skradziony osadnikom zwanym światłolubami, tym większy szacunek wodza. Nie czuła, że to coś złego zwłaszcza, że niszczyli oni las, wycinali drzewa. Pewnego razu, podczas jednej z takich wypraw Willa zauważyła i poczuła coś, co już nie dało jej spokoju. Zaczęła zastanawiać się, czy wszystko, co jej mówiono i czego ją uczono to prawda. Czy świat jest faktycznie tak czarno biały? Baśniowy klimat zazwyczaj mnie przyciąga do książek, więc nic dziwnego, że nie mogłam oprzeć się tej zapowiedzi. Całość dopełnia piękna, barwna okładka i informacja, że publikacja ta znalazła się na pierwszym miejscu listy bestsellerów „New York Timesa”. Jaka okazała się ta powieść i czy rzeczywiście roztacza baśniowy klimat? Klimat to zdecydowany walor tej opowieści, którą dzięki temu czyta się niezwykle szybko. Trudno mi było oderwać się od lektury i z każdym kolejnym rozdziałem wzrastała moja ciekawość zarówno świata wykreowanego przez autora, ale też dalszego losu bohaterów. Wiele w tej publikacji momentów zaskakujących, ale też skłaniających do zastanowienia się nad naturą człowieka, nad jego wyborami i stereotypami, którymi jest otoczony. Dobrze pokazane jest, jak szybko zapominamy o tym, jak ważna jest natura oraz jak wiele nauki i dobra można z niej czerpać, żyjąc w zgodzie z jej prawami, nie niszcząc tylko tworząc. Jednocześnie zaakceptowanie tego, że zmiana to naturalna kolej rzeczy niezależnie od tego czy jej chcemy czy nie. To piękna opowieść, w której nie brak też okrucieństwa, chciwości i obłudy. Miejscami wywołuje uśmiech, by w innych momentach przywołać smutek i wzruszenie. Kolejną mocną stroną książki są jej bohaterowie. Willa od razu wzbudza sympatię i mocno kibicuje się jej działaniom. Czuć jej wyobcowanie i próbę dostosowania się do miejsca, w którym przyszło jej żyć. Jest ufna, stara się wierzyć, że to, co robi jest dobre i ważne. Gdy w trakcie jednej z wypraw w jej sercu zostaje zasiane ziarno niepokoju, gdy zaczynają dziać się rzeczy, które wzbudzają jej sprzeciw nie waha się zaryzykować, by odkryć prawdę. Z ciekawością i podziwem obserwowałam też jej zdolności, kontakt z naturą, relację z babcią i ciekawość świata. Nie brak poruszających momentów, dla mnie takim szczególnym wątkiem jest ten z wilczycą Luthien. W opowieści pojawia się znacznie więcej ciekawych postaci, zarówno tych wzbudzających pozytywne, jak i negatywne uczucia. Zastanawiałam się jeszcze o czym Wam wspomnieć, aby zachęcić do tej pięknej historii, ale równocześnie nie odkryć za mocno jej kart. Myślę, że ważny jest zarówno sam jej przekaz, jak i lekkość, z jaką pisarz snuje wydarzenia, zarówno te radosne, jak i przerażające. Czuć wiele emocji, z których ta opowieść jest utkana, ale też ma się poczucie dobrze spędzonego czasu z powieścią, która osacza klimatem, daje do myślenia, porusza i intryguje. „Willa, dziewczyna z lasu” to opowieść, która mnie oczarowała, lekko poprowadzona, wzbudzająca wiele emocji i roztaczająca niesamowity klimat, magiczny, przyciągający. Ponadczasowa historia o nieuchronności zmian, przemijaniu, odwadze, pokonywaniu ograniczeń i poszukiwaniu szczęścia. Łatwiej jest zamknąć serce na to, co wzbudza niepokój, niż wykazać się odwagą, by je otworzyć i poznać prawdę, na przekór przeciwnościom. Poznajcie Willę, dziewczynę z lasu i jej poruszającą historię a z pewnością na długo pozostanie w Waszej pamięci. http://wyczytane-ksiazki.blogspot.com/2021/02/willa-dziewczyna-z-lasu-robert-beatty.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-02-2021 o godz 19:45 przez: Kamila
Zielony las zdawał się być dziki i wolny od zbędnego okrucieństwa. Zwierzęta zostawały zabijane przez inne dla pożywienia, drzewa mogły ugiąć się jedynie pod potęgą żywiołu, a w gęstwinie żyły istoty, które rozumiały język życia. Dla nich drzewa były przyjaciółmi, a zwierzęta sąsiadami. Brały z lasu tylko tyle, ile potrzebowały i zdawały się wspierać ten wspaniały porządek. A potem pojawił się człowiek. Ludzie nie rozumieli lasu, do którego wyprawiali się w poszukiwaniu jedzenia czy surowców. Nie wiedzieli, co chce przekazać wyjący wilk, nie szanowali drzew i nie mieli oporów przed zabiciem tego, co wymykało się ich logice. W strachu przed nimi lud Feiran zaczął się zmieniać. Pojawił się wspaniały padaran, który został przywódcą i wprowadził zmiany. Zmiany, które sprawiły, że istoty, które wcześniej żyły w harmonii z lasem, zaczęły stopniowo upodabniać się do człowieka. Zapominały pradawnego języka, przestały chronić się nawzajem i dla swojego boga musiały wykradać majątek ludzi, by napełnić jego sakiewki. Toksyna trawiła ich serca, ale wciąż były jednostki, które nie pogodziły się z tą zmianą. „Przysłuchując się sprzeczce dwóch światłolubów, czy świat jest płaski, czy okrągły, Willa kręciła głową. Obaj się mylili — świat nie był ani płaski, ani okrągły. Świat to były góry." Willa posiadała moc pradawnych czarownic, które dawniej dbały o żywe ściany legowiska. Potrafiła rozmawiać z drzewami, umiała mówić do zwierząt i bez problemu wtapiała się w otoczenie. Nigdy nie wyrządziła nikomu krzywdy, a jednak uważana była za wroga. Rówieśnicy odbierali jej łupy i zachowywali się w stosunku do niej okrutnie. Wszyscy spoglądali na nią jak na niechciany relikt czasów, jakie już odeszły i o których nie powinno się pamiętać. Co zmieni się w życiu dziewczynki, gdy odkryje, że okrutni ludzie potrafią mieć w sobie więcej dobroci niż jej własny klan? I jak poważne będą tego skutki? „Czy dzień kiedykolwiek zrozumie noc? Czy ciemność jest w stanie poznać światło?" Samotność. Tęsknota. Wyrzuty sumienia. Poczucie niemocy. Przyjaźń. Nadzieja. Bunt. Manipulacja ludem. Właśnie tym jest ta opowieść. Robert Beatty stworzył historię, która potrafi oczarować czytelnika w każdym wieku. Jego styl narracji jest lekki, przez co przekaz opowieści jest zrozumiały nawet dla młodszych, ale styl ten nie jest zbyt prosty czy pozbawiony uroku, więc i bardziej doświadczeni mogą go docenić. W zdaniach zatrzymał piękno mgły otaczającej jezioro, zieleni koron drzew, chropowatości kory czy dostojności ruchów pumy. Uchwycił dobroć w oczach, ból ciosów i dźwięk śmiechu. Ukazał wielobarwność działań każdej jednostki oraz wielobarwność całego świata, który ją otacza. Przyniósł piękno i nadzieję. Nadzieję na to, że po każdej burzy możemy znaleźć słońce. Że koniec jest początkiem czegoś nowego. W swojej opowieści Autor nigdzie się nie spieszy. Powoli przeprowadza nas przez swoją historię pełną krzyku drzew, płaczu dzieci i piękna natury. Na kartach książki wiele się dzieje, ale nic nie biegnie zbyt szybko, a delikatne spowolnienia akcji ani trochę nie męczą. Całość zdaje się być fantastycznie wyważona. Dzięki powolnemu prowadzeniu nas przez opowieść pełną ech przeszłości, książka ta ma moje serce. Dużym plusem jest również szczegółowe stworzenie zupełnie innego świata. Świata, gdzie dziwnie wyglądająca dziewczynka potrafi niespodziewanie znikać w objęciach paproci, a na strzelbę mówi „bum-pałka". Świata pełnego uczuć — zarówno tych rozrywających serce jak i tych kojących je. W dodatku bohaterowie nie są płascy i trudno ich nie lubić. Nawet ci uważani za wrogów mogą podbić serce czytelnika. „Czasami brak słów to dokładnie tyle słów, ile trzeba." Jestem absolutnie oczarowana tą baśnią i pragnę już kolejnych części, by poznać dalsze losy świata, który tak mocno pokochałam. A Autor zdecydowanie zaciekawił mnie swoją twórczością i zdecydowanie potrzebuje więcej jego prac w moim życiu. „Nie ma żadnego «j a». Jest tylko «m y»."
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-02-2021 o godz 10:13 przez: Klaudia
Raz na jakiś czas zdarza mi się, że dana książka niezwykle mnie do siebie przyciąga. Zazwyczaj okazuje się, że po jej przeczytaniu jestem takową historią oczarowana i trafia na listę moich ulubieńców. Tak też było w przypadku Willi dziewczyny z lasu, która od pierwszego spojrzenia na okładkę, w niewyjaśniony sposób wabiła mnie do siebie i miałam sporą ochotę na zagłębienie się w jej treść. Historia zaczyna się w momencie kiedy Willa jest w trakcie swojej wyprawy w celu zdobycia łupów dla przywódcy swojego klanu, któremu jest niesamowicie oddana. Na pierwszych stronach dowiadujemy się, że dziewczynka posiada wyjątkowy dar i w niezwykły sposób komunikuje się z przyrodą. Ponadto potrafi stapiać się z otoczeniem, dzięki czemu jest w zasadzie niewidoczna, co bardzo ułatwia jej życie. Niesamowicie mnie urzekła miłość Willi do przyrody - jej rozmowy ze zwierzętami, ogromny szacunek do drzew i roślin, a także niesamowita wrażliwość na krzywdę wyrządzaną środowisku, sprawiły że dziewczynka od razu zyskała moją sympatię i dzięki temu czytanie jej historii było dla mnie prawdziwą przyjemnością. Willa jest przekonana, że światlolubi (czyli po prostu ludzie) są źli. Przekonanie to wpajano jej od dziecka. Dziewczynka żyła w społeczności, w której nie liczyło się dobro jednostki, jej pragnienia, obawy, uczucia - w klanie Willi najważniejsza była cała społeczność, ogół ludzi, z którymi żyła. Nie ma żadnego "ja", liczą się "my". Pewne wydarzenia sprawiły jednak, że dziewczynka zaczęła dostrzegać rysy na nieskazitelnym obliczu swojego wodza, a także wartościach, którymi kierowała się przez całe życie. Willa zaczyna widzieć drugie oblicze świata - nieznane jej dotąd i odkrywa że nie wszystko jest takie, jakie jej się wydawało. Czytając tę powieść łapałam się na tym, że porównywałam ją do Avatara, Tarzana, czy Mustanga z dzikiej doliny (zwłaszcza to pierwsze i ostatnie bardzo mi przypominało omawianą książkę), według mnie historia Willi to połączenie tych historii i stworzenie z nich czegoś nowego, świeżego i niesamowicie wartościowego. Willa dziewczyna z lasu to powieść niezwykle ważna, chwytająca za serce i zmuszająca do przemyśleń. Człowiek nie da sobie rady bez przyrody, dlaczego więc tak nagminnie ją niszczymy? Pierwsza połowa książki skupiała się na opisach przyrody i relacji Willi ze środowiskiem. Momentami nieco mi się dłużyło, ale po przeczytaniu całości i analizie tej historii, stwierdziłam że ten nieco nużący początek był niesamowicie potrzebny, bo był wspaniałym wstępem do dalszych wydarzeń. W drugiej połowie książki działo się niesamowicie dużo - akcja pędziła na łeb na szyję, a ostatnie strony były cholernie wzruszające. Willa dziewczyna z lasu skończyła się genialnie i pozostawiła ślad w moim sercu, który nieprędko zniknie. co więcej - uważam, że ta książka będzie jedną z najlepszych 2021 roku i na pewno trafi do rankingu najważniejszych książek dla mnie. Uważam, że niektóre książki po prostu trzeba przeczytać, a historia Willi jest jedną z nich. To powieść którą pokochają zarówno młodsi, jak i starsi czytelnicy. To mieszanka Avatara, Mustanga z dzikiej doliny, Tarzana, która zawiera mnóstwo wspaniałych opisów, niesamowicie silną i odważną główną bohaterkę. Ta książka każe nam przystanąć na chwile i zastanowić się nad naszym postępowaniem - nad tym jak traktujemy przyrodę, ale również innych ludzi. Czasem jesteśmy zbyt mocno podatni na wpływy innych, ulegamy stereotypom, zamiast skupić się na drugiej osobie, na tym jakim ktoś jest człowiekiem... Będę polecać tę historię każdemu, bo jest niesamowicie wartościowa i mądra. Mam nadzieję, że trafi do jak największej liczby czytelników, bo w pełni zasługuje na popularność. Gorąco polecam. ♥
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-02-2021 o godz 14:21 przez: Pi
Las jest dla mnie miejscem magicznym - od zawsze, od dziecka. Wychowałam się w bliskości drzew i dzikich zwierząt, sarny codziennie zaglądają do mojego ogrodu, lisy to również stali bywalcy, kuny niestety także, a i niedźwiedź czasem przyjdzie na zwiady. Gdy zobaczyłam, że Wydawnictwo Literackie ma w planach ten tytuł, zaraz wiedziałam, że muszę książkę przeczytać. I - Moi Drodzy - nie zawiodłam się. "Willa, dziewczyna z lasu", to przepiękna, baśniowa opowieść, którą czyta się jednym tchem. Płynie się przez zapisane wyobraźnią Roberta Beatty strony, jak przez rwący, górski strumień. Opowieść ta naprawdę trzyma w napięciu i dostarcza sporo emocji, i mówię to z perspektywy osoby dorosłej, do której teoretycznie ta pozycja nie jest skierowana. Lecz to bzdura! Ta historia jest dobra o każdej porze życia - starzy, młodzi, dziewczyny i chłopcy - uważam, że każdy, kto kocha piękne, baśniowe przygody, się tutaj odnajdzie. Dla mnie to było także prywatnie wielkie zaskoczenie i ogromna radość, ponieważ akcja dzieje się w Great Smoky Mountains, czyli Wielkich Górach Mglistych w Tennessee, po których to chodziłam i które kocham miłością ogromną. Autor wspomina także o moim najwspanialszym Gatlinburgu - jeśli kiedykolwiek będziecie w tym miasteczku (ja miałam po raz kolejny być w 2020 ale pandemia wszystko zepsuła), zrozumiecie dlaczego jest mi tak drogie (koniecznie skosztujcie whisky - nie ma lepszego, niż to z Gatlinburga). To jedno z moich miejsc na Ziemi. Chociaż to nie są Tatry, nie mają tak ostrych szczytów i alpejskiego charakteru, to jest w nim jakaś mistyka, coś nieuchwytnego - ta mgła, ta moc, łagodność, która łączy się z nieokiełznaną siłą natury. Robertowi Beatty naprawdę udało się przenieś lasy Gór Mglistych na karty swej książki, bo tak książka, to LAS, szumiący, pachnący, drżący i walczący o przerwanie, pełen pięknego cudu życia. Willa, jest bohaterką silną, bardzo charakterystyczną i świetnie napisaną. Z miejsca polubiłam tę tajemniczą dziewczynkę, która skrada się jak kot i kradnie... różne rzeczy. Pisarz postawił na magię dziką, leśną, pierwotną bym rzekła i to był strzał w dziesiątkę. Mała czarownica Willa i jej smutna historia jest cenną lekcją pokory, ale też i wytrwałości. Znajdziemy tu nadzieję, pomimo beznadziei, wiarę, pomimo braku wiary i siłę, pomimo bezsilności. Jest też miłość - w całej tej świata "bezmiłości". Jeśli miałabym się do czegoś przyczepić, to do samej końcówki, samej samiuteńkiej, ostatniej kartki - autor mógł być trochę mniej ckliwy, ale to na dobrą sprawę też nie zawsze źle. Lecz tak jak pisałam wcześniej, jestem całkowicie zachwycona lekturą. Uwielbiam stworzony tu świat i to, co ta opowieść ze sobą niesie. Leśna, mała czarownica Willa - czyż już samo to nie brzmi pięknie. Jest to postać posiadająca moce przekazywane w jej rodzinie z pokolenia na pokolenie... dziewczynka jednak nie korzysta z nich w pełni, ponieważ nie jest to mile widziane w społeczności, w której przyszło jej żyć. Z bliskich została jej tylko babcia, rodzicie i siostra bliźniaczka zostali zamordowani... mówi się, że przez światłoluby... Tak... jest to także książka o wielkiej samotności i poszukiwaniu celu. O walce dobra ze złem, ale ta walka tutaj toczy się kameralnie, w środku małej istoty - Willi. To co poza nią, jest drogą, którą musi przebyć, by odzyskać, a może raczej odkryć swoje JA. Na koniec wspomnę o wspaniałej szacie graficznej. Millie Liu cudownie odmalowała nam naszą Willę i pokazała jej jedność z lasem i leśnymi mieszkańcami. Piękne wydanie, piękna książka - POLECAM bardzo. Idealna na prezent, idealna na leśne zaczytanie. dzika, nieokiełznana, piękna, pachnąca lasem 8/10 tom I Wydawnictwo Literackie
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-03-2021 o godz 10:02 przez: Anna Gajda
Za każdym razem, kiedy Wydawnictwo Literackie bierze się za młodzieżową książkę, mam pewność, że to będzie piękne i wartościowe. Nie inaczej jest w przypadku najnowszej premiery – powieści Roberta Beatty`ego „Willa, dziewczyna z lasu”, która ukazała się w lutym tego roku, porywając mnie do swojego świata na długie godziny. W książce poznajemy Willę oraz życie leśnego ludu, z którego pochodzi – Feiran. Niestety, Feiranie nie mają się dobrze. Rządzi nimi bezwzględny padaran, któremu jego poddani muszą znosić łupy wykradane ludziom pod osłoną nocy. Choć ludzie są niebezpieczni, niszczą otaczające lasy, mają przerażające maszyny buchające parą i śmiercionośną broń, padaran żywi wobec nich jakieś uczucia, które skrywa przed swoim ludem. Dawniej Feiranie byli prawdziwymi ludźmi lasu. Doskonale znali leśną magię, potrafili porozumiewać się ze zwierzętami roślinami oraz przywoływać leśne duchy, skłaniać przyrodę do posłuszeństwa i znikać w niej bez śladu. Obecnie jednak tych, którzy to jeszcze umieją, została tylko garstka. Wśród nich jest Willa, zawdzięczająca wszystkie swoje umiejętności ukochanej babci. Jej wyjątkowe umiejętności nie ułatwiają jej jednak życia i nie przysparzają przyjaciół. Ciągle musi walczyć o swoją pozycję w grupie, zaspokajać życzenia padarana, starać się o wiele bardziej, by dostarczać bogate łupy i nie dać się okraść innym jutom, którym również zależy na przypodobaniu się padaranowi. Willa poddaje się bezrefleksyjnie takiemu stanowi rzeczy. Ziarenko zmiany myślenia zaczyna w niej kiełkować, kiedy podczas jednej z kradzieży przypadkiem budzi człowieka, który niewiele myśląc postrzela ją w ramię, potem jednak, widząc że nie ma przed sobą groźnego napastnika, ale wystraszoną i drobną dziewczynę, próbuje jej pomóc. Ta iskierka życzliwości i niekłamanej troski pokazuje dziewczynie drugą stronę medalu. Willa ucieka, jednak zaczyna otwierać oczy na fałsz padarana, na jego podstępną grę, wszelkie zło, jakiego się dopuszcza wobec swojego ludu, a także brak szacunku dla przyrody. Na jego fascynację człowiekiem i coraz większą chciwość i ekspansywność. „Willa, dziewczyna z lasu” to urzekająca baśń o potędze przyrody, która może się stać naszym sprzymierzeńcem, jeżeli będziemy ją dobrze traktować i czerpać z niej tylko tyle, ile potrzebujemy. To opowieść o potędze miłości, która popycha nas do nadludzkiego wysiłku. To wreszcie historia o poszukiwaniu prawdy, niezgodzie na niesprawiedliwość, okrucieństwo, krzywdę wyrządzaną sobie i innym. Willa odczuwa ogromną potrzebę przynależności, nie jest gotowa na samotne życie w lesie, a wyklęta przez klan, stale szuka swojego miejsca i towarzystwa innych istot. Przede wszystkim jednak ukazuje relacje człowieka z naturą i zachęca do jej szanowania, wykorzystywania jej zasobów tylko w niezbędnym minimum. Willa jest tylko dwunastolatką, jednak okazuje wielką dojrzałość, kiedy zaczyna rozumieć zło, jakie pojawiło się w jej klanie, od kiedy władzę pełni padaran. Z pełną świadomością stara się mu przeciwstawić, wykorzystuje do tego spryt i swoje magiczne zdolności. Poza tym wszystkim, to także wciągająca, dynamiczna opowieść przygodowa, przepełniona magią, mitycznymi zwierzętami i miejscami o nadprzyrodzonych właściwościach. Świat Feiran nie jest podobny do tego, który znają ludzie, również człowiek żyje w sposób niezrozumiały dla Feiran. Autorowi udało się poprowadzić całą historię w sposób, który nie pozwala oderwać się od czytania.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-06-2021 o godz 12:09 przez: Inthefuturelondon
Willa, dziewczyna z lasu to kolejna z pozycji na mojej liście, która czekała na swoją kolej. Przyszedł na nią czas kilka dni temu, kiedy książka ta dosłownie wpadła mi w ręce. Uznałam wtedy, że nie mogę dłużej czekać z jej przeczytaniem. Tak oto dzisiaj opowiem o swoich wrażeniach po poznaniu historii Willi. Czy dobrze się bawiłam podczas lektury? Poniżej znajdziecie odpowiedź na to pytanie. Willa przez całe swoje dotychczasowe życie mieszkała z babcią w norze w plemieniu jutów. Wystarczył jednak jeden błąd, a wszystko, co dziewczynka do tej pory znała, zmieniło się w popiół. Teraz będzie musiała stawić czoła niebezpieczeństwu i skryć się w lesie. Co, jeśli odnajdą ją tam źli ludzie? Zawsze trzeba mieć nadzieję i liczyć na łut szczęścia... Kiedy zaczynałam lekturę tej pozycji, nie miałam pojęcia, czego mam się po niej spodziewać. Wiedziałam, że jest to powieść kierowana raczej do młodych czytelników, ale poza tym? Nie oczekiwałam od niej żadnych cudów, no może poza jedną rzeczą: chciałam, żeby ta historia mi się podobała. Tak po prostu. No i tak... czasem to, czego sobie życzymy, spełnia się z nawiązką. Willa, dziewczyna z lasu zachwyciła mnie całkowicie i sprawiła, że nie mogę o tej książce zapomnieć. Główna bohaterka powieści, Willa, wzbudziła moją sympatię już od samego początku. Jej odwaga, liczenie się z konsekwencjami, a jednocześnie taka jeszcze dziecinna wiara w to, że nieprzemyślane decyzje mogą mieć bardzo dobre konsekwencje. Uważam ją za postać świetnie wykreowaną, angażującą czytelnika do śledzenia jej poczynań i po prostu dobrą. Willa to zdecydowanie bohaterka, której jeszcze długo nie zapomnę. Robert Beatty w swojej powieści zawarł nie tylko odrobinę magii, ale też przedstawił życie plemienia, które w stu procentach ufa tylko i wyłącznie swojemu przywódcy i sobie nawzajem. Choć wydawać by się mogło, że ten wątek niekoniecznie sprawdzi się w literaturze dla młodzieży, to jednak autor udowadnia, że jest to błędne myślenie. Jutowie, którzy po części przyczynili się do ucieczki Willi, są nieodłączną częścią tej historii i stanowią ogromne i silnie zarysowane tło dla historii tej rezolutnej dziewczynki. Swoją drogą: czy możemy przez chwilę porozmawiać o tym, w jaki sposób autor ukazał życie Willi na łonie natury oraz jak dużą wagę przywiązał do pokazania miłości człowieka do przyrody? Uważam to za ogromny atut tej powieści. Pokazuje najmłodszym, że las, zieleń, zwierzęta trzeba szanować, bo nigdy nie wiemy, kiedy będziemy potrzebować pomocy flory czy fauny. Brzmi to komicznie, ale wiele naturalnych składników nieraz już uratowało pewnie życie starszych pokoleń. Pióro Roberta Beatty też zasługuje na wszelkie pochwały. Autor pisze w sposób lekki, przyjemny i prosty w odbiorze, dzięki czemu lektura Willi, dziewczyny z lasu to niesamowita przygoda i jednocześnie przyjemność. Nie dość, że nie mogłam oderwać się od tej historii, to jeszcze całkowicie mnie ona uwolniła od męczących myśli. Coś świetnego! Jestem całkowicie zakochana w tej książce i na pewno będę do niej wracać w przyszłości. Jeżeli lubicie literaturę młodzieżową, w której nie brakuje odwołań do siły przyrody czy po prostu ciekawej akcji – ten tytuł musicie zapamiętać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-02-2021 o godz 09:29 przez: Jelenka
Raz na jakiś czas mam ochotę zatopić się w baśniowych opowieściach, fantastycznych historiach, które pozwolą oderwać się od rzeczywistości, przenieść się do zupełnie innego świata, w którym kiedyś zawsze wychodzi słońce, a dobre zakończenie jest pewne. Ostatnie tygodnie pokazały mi jak bardzo potrzebuję takich książek. „Willa, dziewczyna z lasu” wpadła w moje ręce w odpowiednim momencie. Zmęczona rzeczywistością mogłam zatopić się w lekturze i przenieść się w Wielkie Góry Mgliste by śledzić losy odważnej i empatycznej Willi, która na nowo musi odkryć to kim jest i o co ma w życiu walczyć. Willa jest doskonale nakreśloną bohaterką, ludzką mimo jej pochodzenia i pełną wątpliwości. Jest silna, wyrazista, zaradna, pełna empatii i determinacji. Bez wątpienia to postać, z którą chcemy się identyfikować, która jest bardzo inspirująca. Nie zasłużyła na los jaki ją spotkał. Kocha las ( ze wzajemnością) i chroni go nawet kiedy podporządkowuje się roli wyznaczonej przez wodza klanu i kradnie. Relacja jaka ja łączy z otaczającą przyrodą jest obezwładniająca, jej miłość jest niemal namacalna. Z czasem jednak odkrywa moc tych więzów jakie łączą ją z naturą, odkrywa potęgę natury i swoją życiową rolę. Śledząc losy Willi bardzo dobrze ją poznajemy i staje się nam bardzo bliska, jej empatia i postrzeganie świata nie tylko ujmuje, ale i udziela się i rozczula. Wspaniale było obserwować jak poznaje życie na nowo, różnorodność, szacunek, tolerancję dla innych sposobów na życie. Jak odkrywa swoją tożsamość, dojrzewa. Willa uczy spojrzenia na naturę i jej potęgę, uczy jak powinniśmy żyć w zgodzie z nią, ukazuje błędne myślenie, próżne, nieodwracalne działania i ich skutki. Przygody dziewczyny z lasu, czasem piękne, czasem mroczne są niezwykle pouczające, mają konkretne, jasne przesłanie. Nie myślcie jednak, że zarazem lektura jest nudna, albo że wpada w moralizatorski ton. Co to, to nie. Losy Willi są pasjonujące i porywają od pierwszej strony. Nie sposób się nudzić i nie sposób odłożyć tę książkę na bok. Jestem przekonana, że Willa oczaruje niejednego sceptyka baśniowych opowieści dla młodzieży. Robert Beatty zadbał o to, by całość czytało się z wypiekami na twarzy. Baśniowa powieść Roberta Beatty`ego o szacunku do otaczającego świata i cudu jakim jest natura i jej potęga, niesie ze sobą ogromną wartość i czyste piękno. Jej lektura to czysta przyjemność. Już dawno żadna historia o dojrzewaniu i szukaniu siebie tak mnie nie poruszyła i wzruszyła. To piękny przykład literatury młodzieżowej – mądrej i odpowiedzialnej społecznie, wpajającej ideały młodszym czytelnikom. „Willa, dziewczyna z lasu” bawi, uczy i pobudza wyobraźnię. Wykreowany przez autora świat zachwyca i pozwala na bezgraniczne zatopienie się w nim. Ta historia jest magiczna i nietuzinkowa – napisana pięknym, niezwykle barwnym językiem, a baśniowość oczaruje każdego czytelnika. Choć raczej skierowana jest do młodszego odbiorcy to zdecydowanie zasługuje na to by trafić do dużo większego grona czytelników, również starszego. Co prawda, nie powinno oceniać się książki po okładce, lecz okładka „Willi…” jest przepiękna i idealnie oddaje ducha zawartej w niej historii.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-02-2021 o godz 08:33 przez: Girl-from-Stars
https://kochajacaksiazki.blogspot.com/2021/02/347-robert-beatty-willa-dziewczyna-z.html „Poruszaj się bez dźwięku. Kradnij i nie zostawiaj śladów”, słyszała od kiedy skończyła pięć lat. I jeszcze: „Nie ma żadnego «j a». Jest tylko «m y»”. Przyszła na świat w Głuchej Jamie, która od zarania była domem Feiran. Dziś już tylko nieliczni członkowie jej klanu umieli rozmawiać z roślinami oraz zwierzętami i wykorzystywać magiczne moce przyrody. Willa potrafiła to dzięki naukom babki, leśnej czarownicy. Była jednym z jutów, małoletnich złodziei. Pod osłoną nocy okradała legowiska białych osadników zwanych światłolubami, żeby zapewnić byt reszcie klanu. Powinna ich nienawidzić! Brutalnie wtargnęli w jej świat. Uzbrojeni w piły i w bum-pałki uśmiercali drzewa i leśnych ludzi, podobno także rodziców Willi oraz jej siostrę bliźniaczkę. Dziewczynka słabo to pamiętała, ale nie mogła zapomnieć pełnego czułości wyrazu twarzy światłoluba, kiedy odkrył, że postrzelony przez niego złodziej, to jeszcze dziecko… Czy osadnicy rzeczywiście są źli do szpiku kości i niewyobrażalnie bogaci? Czy powinna ich okradać? I dlaczego w zapomnianych, trawionych zgnilizną rejonach Głuchej Jamy padaran więzi ich dzieci? Zawsze mam problem z napisaniem opinii książki, która bardzo mi się podobała. Nie wiem na ile mogę sobie pozwolić, by z jednej strony nie powiedzieć Wam zbyt wiele, ale z drugiej strony zachęcić Was do sięgnięcia po daną pozycję. Musicie mi chyba uwierzyć na słowo, że „Willa dziewczyna z lasu” jest po prostu REWELACYJNA i zdecydowanie powinniście ją poznać. Długo myślałam nad tym, czy jest coś, co mi się w tej książce nie spodobało i ostatecznie udało mi się znaleźć jedną rzecz, a mianowicie – niewłaściwie określone grono odbiorców tej historii. Zdecydowanie nie jest to literatura 9 - 12+. Jestem przekonana, że po tą książkę sięgnąć może nie tylko młodzież, ale i osoby dorosłe. Każdy wyniesie z niej coś dla siebie. Zakochałam się piórze autora. Całkowicie porwała mnie ta historia i nie raz miałam ochotę zarwać dla niej nockę, co zdarza mi się dość rzadko. Pochłaniałam każdy, nawet najkrótszy opis przyrody (choć nigdy nie byłam ich zwolenniczką) a gdy zobaczyłam napis „koniec” w mojej głowie była tylko myśl: „chcę więcej”. Willa to postać której nie sposób nie pokochać. Choć to tak naprawdę dziecko, to drzemała w niej ogromna odwaga i empatia. Od tej postaci biło ciepło, które sprawiło, że byłam autentycznie przejęta jej losami, tak jak gdyby wydarzyły się one naprawdę. Historia ta niesie ze sobą wiele wartościowych treści, m.in.: o szanowaniu przyrody i zwierząt, docenieniu tego co mamy wokół, ale także i o więzach rodzinnych, miłości czy potrzebie przynależności do grup, w których możemy być w pełni akceptowani. Samo wydanie tej historii jest jak wisienka na torcie. Wydawnictwo Literackie – przeszliście samych siebie. Nie dość, że książka ta posiada niezwykle piękne wnętrze, to ma również zachwycającą oprawę, dzięki której jej lektura to czysta przyjemność. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko zachęcić Was do przeczytania tej wspaniałej historii. Jestem pewna, że się nie zawiedziecie. Moja ocena: 10/10
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-01-2022 o godz 12:52 przez: Anna K.
Dookoła jest tyle dźwięków, a jednak otacza Cię spokój i wewnętrzna cisza. Łatwo Ci znaleźć siebie i zrozumieć, co w Twoim życiu jest naprawdę ważne. A to wszystko dlatego, że po prostu umiesz słuchać. Więc zamknij oczy i posłuchaj o historii Willii. Willa jest dziewczynką, która mieszka w lesie. Jest ostatnią osobą w swoim klanie, która posiada specjalne umiejętności wtapiania się i znikania w otoczeniu, niczym kameleon, bowiem tylko w jej linii genetycznej się je dziedziczy. Każdej nocy wyrusza do ludzkich chat i tam zbiera łupy, które następnie przekazuje swojemu władcy. Jednak pewnej nocy zostaje na tym przyłapana i zraniona, a człowiek, który tego dokonał chce jej pomóc, co dla dziewczyny jest ogromnym zaskoczeniem. Przecież od zawsze uczono ją, że ze strony ludzi grozi jej tylko i wyłącznie śmierć. Od tego momentu zaczyna wątpić w słowa władcy i otwiera szerzej oczy i uszy na to, co dzieje się wokół niej. Zostaje zmuszona do opuszczenia swojego domu i poszukania schronienia w innym miejscu. Znajduje je u dobrego człowieka. Czego mogą się oni od siebie nauczyć? Czy Willii uda się przetrwać i jakie tajemnice jeszcze odkryje? Robert Beatty w swojej książce umieścił niezwykle ważne w życiu wartości. A dokonał tego w tak fenomenalny sposób, że nie ma możliwości, żeby nie zakochać się w jej głównej bohaterce. Mimo, że z założenia jest to pozycja dla dzieci, to każdego, bez względu na wiek wciągnie w ten fantastyczny, pierwotny i magiczny świat. Rozpoczynając lekturę nie spodziewałam się, że wciągnie mnie tak bardzo, iż nie będę w stanie się od niej oderwać. Już od pierwszej strony całkowicie pochłonął mnie świat Willii i czułam się , jakbym razem z nią przeżywała wszystkie pojawiające się emocje. Autor stworzył postać, która jest dobra, ma czyste serce, ogromną wrażliwość i niezwykle kocha naturę, która często przychodzi jej z pomocą. Wplecione również zostały w wątek różne ważne wartości, jak: wiara we własne możliwości, zaufanie czy bezinteresowna przyjaźń. Nasza uwaga zostaje również zwrócona na podobieństwa między zwierzętami i ludźmi, na ból i strach, które każdy z nich odczuwa w podobny sposób. W ostatnim czasie przeczytałam kilka książek z literatury dziecięcej i muszę przyznać, że już dawno żadna nie zrobiła na mnie takiego wrażenia. To była piękna podróż i cudowna przygoda. Absolutnie nie jest to książka, którą polecałabym tylko dzieciom. Nie jest ona oczywiście pozbawiona drastycznych scen, przemocy i śmierci, jednak jest to dopracowane w taki sposób, że zwraca uwagę na ich konieczność w danych wydarzeniach. Z pewnością każdy wyniesie z tej lektury coś innego, jednak ja zdecydowanie polecam ją każdemu. Cudowne i nie do końca przewidywalne zakończenie sprawia, że nie mamy ochoty rozstawać się z główną bohaterką oraz jej światem, a także jesteśmy ciekawi jej dalszych przygód. „Willa dziewczyna z lasu” to pierwszy tom przygód Willii, a już 26 stycznia premiera drugiego tomu „Willa dziewczyna z Mrocznej Jamy”, której oczywiście nie mogę się doczekać! We współpracy z wydawnictwem Literackim.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-12-2022 o godz 19:38 przez: Czytajka93
Dzisiaj przedstawiam Wam moi drodzy baśń pt. "Willa dziewczyna z lasu" autorstwa @robertbeattybooks, jest to propozycja czytelnicza dla młodzieży i dzieci od 10 lat. Lubicie czytać baśnie? Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu @wydawnictwoliterackie Willa będąc dzieckiem straciła rodziców oraz swoją siostrę bliźniaczkę Alliw, wychowuje się wśród klanu Feiran, którym przewodniczy bezwzględny padaran. Ostoją jest jej babcia, która uczy dziewczynkę zdolności, mowy lasu i zwierząt. Dzięki nim może przetrwać. Jaką zdolność posiada Willa? Pewnego wieczoru dziewczyna wymyka się i kradnie z domu "człowieka" łupy dla swojego przywódcy. Zostaje ranna. W powrocie do domu pomagają jej zwierzęta, w tym wilczyca o imieniu Luthien. Niestety, gdy dziewczyna po długiej drodze i walce przybywa do "domu" zostaje złapana przez braci oraz pupili padarana Gredica i Ciderga, którzy podobnie jak Willa są feiranami. Dziewczyna zostaje nazwana przez klan zdrajczynią i zostaje wygnana. Jaka jest prawda o klanie feiran? Czemu nie przypominają dawnych siebie, nie kultywują swoich tradycji? Podczas "wygnania" dziewczyna poznaje człowieka, który podczas obrony swojego domu przed kradzieżą krzywdzi ją. Willa jednak zaprzyjaźnia się z Nathanielem, który poszerza jej wiedzę o świecie ludzi. Uczy ją słów an-giel-skich, ponieważ dziewczyna zna tylko podstawy. Poznaje także historię walki Nathaniela i jego rodziny z karczownikami, którzy porwali jego żonę oraz dzieci. Ciało żony wyłowił z rzeki, a dzieci poszukuje. Co stało się z dziećmi Nathaniela, czy żyją? Kto tak naprawdę zabił bliskich Willi? Czy Willa odszuka i uratuje dzieci Nathaniela? Kim tak naprawdę jest padaran, Bogiem, przywódcą czy zwykłym oszustem, który za maską przywódcy, kryje prawdziwe "ja"? A może jest krewnym Willi? Odpowiedzi zawarte są w lekturze 😉❤️ Fabuła jest bardzo ciekawa, z pewnością zainteresuje młodzież i dzieci. Autor @robertbeattybooks osadził swoją powieść w Great Smoky Mountains, nasza bohaterka nazywa je Górami Mglistymi. Książka została wydana przez Wydawnictwo @wydawnictwoliterackie w twardej oprawie i jest napisana czytelnym dużym drukiem, co ułatwia czytanie. W lekturze mamy świat zwierząt, lasu, mistycznych stworów, Cherokee, czyli Indian, ludzi. Osobiście mój podziw zbudziła Willa, która była niezwykle odważna, potrafiła stawić czoła padaranowi, kochała las, który był jej domem oraz Nathaniel, który dużo przeszedł i nadal miał dobre serce. Myślę, że morał płynie jeden. Jaki? Musicie przeczytać książkę, by się tego dowiedzieć. P. S. Dzieci powinny czytać książkę z rodzicami, by mogli im wytłumaczyć świat, który jest w lekturze. Polecam 🔥❤️.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji