Szczerze mówiąc nie tego się spodziewałam. Liczyłam na bardziej ekscytującą lekturę, no i trochę się przeliczyłam. Może nawet bardziej niż trochę… Lucy Courtenay wcale nie miała jakiegoś oryginalnego pomysłu na swoją książkę, a i wykonanie jej nie ratuje. Fabuła jest dość oklepana i standardowa. Jedynym ubarwieniem jest wątek związany z kinem i filmem, a jednak nie był on na tyle rozwinięty, żeby w jakimś znaczniejszym stopniu podratować fabułę. Ogólnie mało co zostało w tej książce interesująco rozwiniętego. Kreacja bohaterów poszła autorce bardzo słabo. Są papierowi i zachowują się irracjonalnie. Nie polubiłam głównej bohaterki. Była płytka i pusta, wywoływała jedynie rozdrażnienie. Tutaj nie działo się nic, co mogłoby całkowicie mnie wciągnąć, czy nie pozwolić oderwać się od lektury. Książkę czyta się w miarę lekko i szybko, bez większych emocji. To całkowicie niewymagająca lektura. Raczej nie wrócę ponownie do tej książki i w przyszłości dwa razy się zastanowię, zanim dam kolejną szansę autorce.
27-05-2018 o godz 21:00 przez:
podróżdokrainyksiążek
"Wieczór filmowy" to książka z gatunków jak literatura obyczajowa i romans, a jak wiecie często sięgam po takie. Poznajemy w niej dwójkę bohaterów, których w dzieciństwie łączyła przyjaźń. Nasza bohaterka Hanna jest w rozsypce po tym, jak porzucił ją jej chłopak. Nie ma zbyt dużego wsparcia, gdyż jej przyjaciółki najchętniej zajęłyby teraz jej miejsce. Rolę pocieszyciela więc zajmuje Sol, jak wspomniałam dobry przyjaciel z dzieciństwa, który również niedługo odkrywa, że darzy Hannach głębszym uczuciem. Niestety dziewczyna traktuje go zupełnie inaczej, więc Sol wpada na pomysł, aby raz w miesiącu oglądać razem ulubiony film. Trwa to już długo, jednak realcja między bohaterami nie ulega zmianie i dla dziewczyny chłopak jest tylko przyjacielem. Czy Hannach odkryje w sobie miłość do Sola? A może wróci do dawnej miłości? Zdecydowanie nie jest to książka wysokich lotów, ale za to widnieje jako przyjemna młodzieżówka. Idealna do czytania w taką pogodę.
23-04-2018 o godz 00:00 przez:
Nahaliel
|Empik recenzuje
Jest to trudna historia, która w podobnych odmianach ukazuję się dość często w naszym życiu. Obecnie chłopakom trudno jest złapać sprawy w swoje ręce i w takich sytuacjach zmienić bieg relacji. Wyjście z przyjaźni w początek miłości to odwieczny problem relacji. Książka jest uświadamiające nie tylko dla samych chłopaków, ale również i dziewcząt. Miłości jednak nie będziemy potrafili zrodzić na siłę. Autorka przedstawia w tej książce wiele problemów z wieku dorastania. Radzenie sobie z nieodwzajemnionym uczuciem to najtrudniejsza nauka w naszym życiu. Jak poradzić sobie z brakiem akceptacji? Bardzo ładnie napisana cała fabuła z wielkim przekazem.
Książka dla prawdziwych fanów kina (albo po prostu czytelników, którzy mają ochotę na lekką lekturę). Przeurocza historia z przyjaźnią w tle i licznymi wzmiankami o klasykach filmowych.
Po opisie spodziewałam się czegoś innego. Szybko przeczytałam i szybo zapomniałam. Jest to książka nie poruszając głębszych tematów jak i nie wnosząca do życia nic wartościowego.
Po przczytaniu opisu spodziewałam się czegoś więcej. Tymczasem akcja była dość nudna, a bohaterowie nie mieli w sobie nic7co mogłoby przyciągnąć czytelnika