Niedawno miałam okazję recenzować pierwszą część serii Game On napisanej przez Kristen Callihan - autorkę romansów, z którą czytelniczki zdążyły się już bardzo dobrze zaznajomić. I choć seria Game On nie jest tak ,,nowa", jak #VIP, bowiem została wydana już ponad sześć lat temu, to muszę przyznać, że cieszę się, że wydawnictwo postanowiło ją zakupić.Tym razem, po historii Drew, przychodzi kolej na kolejną gwiazdę uniwersyteckiej drużyny futbolowej, czyli Gray'a, którego szczerze polubiłam w poprzedniej części. A więc, czy kolejna część okazała się być lepsza niż ,,Na jedną noc"? Powiedziałabym, że jest niemniej ciekawie, choć nie do końca ... Gwiazda drużyny uniwersyteckiej Gray Grayson to lekkoduch, dla którego liczy się dobra zabawa, seks i sport, który kocha. Wszystko jednak się komplikuje, gdy poznaje Ivy - dziewczynę, która jest właścicielką różowego samochodu, który on zmuszony jest pożyczyć. Okazuje się jednak, że pozostanie tylko w przyjacielskiej relacji, będzie stanowiło dla nich trudność. (...) ,,Więcej niż przyjaciel" to kolejna spod pióra Kristen Callihan powieść, którą czytało mi się naprawdę przyjemnie. Autorka całkiem dobrze poradziła sobie z wykreowaniem pozytywnych postaci, których losy chcemy śledzić od samego początku do końca. Co prawda, w kilku momentach książki nieco się nudziłam, ale autorka wynagradza nam to w końcówce - dla niektórych może nieco słodkiej lub przelukrowanej, ale dla mnie jak najbardziej zjadliwej. W każdym bądź razie, jeżeli czytaliście poprzednią część, to koniecznie sięgnijcie po tę powieść, natomiast dla tych, którzy chcieliby od razu zapoznać się z historią Graya i Ivy już teraz, również nie ma przeszkód - spokojnie odnajdziecie się w tej historii, choć są czasami małe nawiązania do pierwszego tomu. Niemniej jednak ja z pewnością będę czekać na kolejne powieści spod pióra tej autorki i oczywiście na kolejną część tej serii. http://mojswiatliteratury.blogspot.com/2021/07/kristen-callihan-wiecej-niz-przyjaciel.html

„- Nie mamy kontroli nad złymi wydarzeniami, Ivy. Ale możemy się wspierać, jeśli już do nich dojdzie. A wszelkie dobre rzeczy są na wagę złota i chcę je z tobą dzielić”. Książka przedstawia historię Ivy Mackenzie i Greya Greysona. Ona jest córką znanego agenta sportowego. Kobieta obecnie studiuje w Londynie i pomaga mamie w prowadzeniu piekarni. Jej ojciec, korzystając z nieobecności córki, pożycza swojemu potencjalnemu klientowi jej samochód. Oczywiście Ivy nie jest zadowolona i przestrzega Greya przez smsy o konsekwencjach, jakie poniesie, gdy uszkodzi jej różowego fiacika. W finalnym rozrachunku korespondowanie przez smsy doprowadza do zaprzyjaźnienia się tej dwójki. Czy wirtualna relacja przetrwa, kiedy Ivy wróci do Polski i nadejdzie spotkanie face to face? Kima zatem jest Gray Grayson? Wysoki, przystojny i do tego nieźle umięśniony futbolista który, dopóki nie zaczął korespondować z Ivy – żył dnia dzień. Jego osoba w opinii publicznej miała nieco nadszarpnięta reputację, jednak Ivy celowo go nie wyguglowala. Gdy kobieta wraca do Polski, Grey na prośbę ojca odbiera ja z lotniska. Ich relacja rozwija się dość szybko, a bohaterowie łakną swojego towarzystwa. Czy gwieździe futbolu uda się oprzeć urokowi Ivy? Czy dotrzymają składanych zapewnień i będą dla siebie tylko przyjaciółmi? Przyznam szczerze, że książki o futbolistach nie są moimi ulubionymi. Jednak nie chciałam jej skreślić na starcie i z tego powodu się cieszę. W ogólnym rozrachunku dobrze bawiłam się z tą książką. Sporo humoru, można było się pośmiać z licznych dialogów, a nawet licznych sucharów. Jednak były też momenty chwytające za serce, nieco bardziej wzruszające. Nie była to zbyt wymagająca książka, ale też nie jedna z tych, która zapadnie mi głęboko w pamięci.

Jeszcze przed wyjazdem udało mi się skończyć książkę „Więcej niż przyjaciel” autorstwa Kristen Callihan, która swoją premierę miała 7 lipca. Jest to drugi tom z serii „Game on”. Na wstępie zaznaczę, że ta część podobała mi się bardziej niż pierwsza. „Gray nie przyjaźni się z kobietami. Tylko z nimi sypia. Do czasu aż poznaje Ivy. Gwiazda futbolu Gray Grayson nie ma ochoty prowadzić różowego samochodu córki swojego agenta, ale potrzebuje jakiegoś środka transportu, a ona studiuje za granicą. I tak się właśnie tłumaczy, gdy dziewczyna pisze do niego zirytowana i obrazowo opisuje, co mu zrobi, jeśli rozbije jej ukochane auto. Ivy Mackenzie w mgnieniu oka staje się jego wirtualną przyjaciółką. A potem Ivy wraca do domu i Gray nie może przestać o niej myśleć. Ivy nie sypia z przyjaciółmi. A już tym bardziej z pewnym futbolistą. Niezależnie od tego, jak bardzo ją podnieca… Gray doprowadza Ivy do szału. To arogancki typ, który wygląda jak ucieleśnienie seksu, ale jest totalnie zakazany. Ivy ma złotą zasadę: nie spotykać się z klientami ojca. I coraz trudniej się do niej stosować, gdy Gray robi wszystko, by ją uwieść. Jej przyjaciel szybko staje się najbardziej nieodpartym facetem, jakiego spotkała. To oznacza, że Gray będzie musiał zrobić wszystko, żeby odnaleźć drogę do serca Ivy. Czas, start.” Przeczytałam ją w ekspresowym tempie z ogromną przyjemnością. Pełna humoru, ze scenami, które doprowadzają czytelnika do łez. Idealna, wakacyjna lektura z romansem. Barwni bohaterowie, dopracowane dialogi, dobrze poprowadzone wątki. Bardzo przyjemnie czytało mi się te pozycję. Głowni bohaterowie skradli moje serduszko, zżyłam się z nimi. Ode mnie 8/10 ⭐️ Trzecią część przeczytam z ogromną przyjemnością, a czeka już na mnie na regale! Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz!

Pierwszy tom serii Game On opowiadający o Drew i Annie bardzo mi się podobał, ale myślę, że już wiecie - kiedy w grę wchodzi romans i sport to ja jestem na straconej pozycji, bo po prostu jestem fanką takiego połączenia. Kiedy w pierwszym tomie pojawił się Gray Grayson od razu byłam ciekawa, jak się potoczą losy tego, co by nie mówić - playboya. Gray Grayson – najlepszy przyjaciel Drew Baylora, ukryty geniusz, chodząca inteligencja. Myślę, że tymi słowami mogę opisać Graya, gdyż z pewnością byłam w szoku, jaki ten chłopak jest mądry i się tego nie spodziewałam. Ivy Mackenzie to córka jednego z najlepszych agentów sportowych w kraju, która tak naprawdę sama nie wie, czego oczekuje od swojej przyszłości, z jednej strony nie chce zranić swoich rodziców, z drugiej strony nie chce podążać za ich oczekiwaniami. Ivy i Gray nie poznają się twarzą w twarz, poznają się przez wymieniane ze sobą wiadomości. Żadne z nich nie widziało drugiego nawet na zdjęciach, a mimo to zapalali do siebie uczuciem, którego ani jedno, ani drugie nie mogło zrozumieć. Moim zdaniem drugi tom serii Game On przebił swojego poprzednika. Chemia, która panowała między Grayem i Ivy wręcz wychodziła z książki. Oboje walczyli ze swoimi uczuciami i nie wiedzieli, co zrobić z tym, co się między nimi dzieje, bo przecież nie chcą rozwalić swojej przyjaźni. Ivy przez dużą część książki sama sobie wmawiała, że muszą pozostać tylko przyjaciółmi, jednak jedno wydarzenie między nimi zmienia wszystko, tylko czy Ivy zda sobie sprawę, że uczuć nie da się zamknąć w szafie na poddaszu, a przeszłość nas nie definiuje? Jeśli tak, jak ja kochacie książki z wątkiem sportowym i polubiliście część pierwszą to „Więcej niż przyjaciel” pochłonie Was jeszcze bardziej.

„Wiem, że życie jest kruche. Że dzisiaj istnieje, a jutro zmienia się w pył.” Gray Grayson to gwiazda futbolu, kobieciarz, żyje pełnią życia, nie przejmuje się niczym, ani nikim. Na jakiś czas musiał zrezygnować z jazdy swoim samochodem, oddał go do renowacji. Auto jest mu niezbędne, jeździ teraz różową landrynką – samochodem pożyczonym od swojego agenta, a właściwie jego córki Ivy. Dziewczynie nie bardzo podoba się pomysł, dlatego wysyła SMS do Graya dokładnie mu opisuje, jakie konsekwencje mu grożą, jeżeli ten choćby delikatnie uszkodzi jej ulubione, zadbane cacko. I tak to się zaczyna. Początkowa, niezobowiązująca wymiana SMS zmienia się w przyjaźń na odległość. W końcu przychodzi moment, gdy poznają się osobiście. Czy ich przyjacielska relacja ulegnie zmianie? Relacja naszej pary jest skomplikowana, związana jest z przeszłością, która zostawiła trwały ślad. Od najmłodszych lat, po śmierci mamy, musiał nauczyć się odpowiedzialności i radzenia sobie w samotności. Jego dzieciństwo odcisnęło na nim trwały ślad, piekło na ziemi zgotowali mu ojciec i bracia. To Ivy okazała mu serce, chociaż jej samej nie było łatwo po rozwodzie rodziców. Ich relacja „na żywo” rozwija się bardzo wolno, nic na siłę. Gra emocji, radości i smutki, chwile zwątpienia i przerażenia. Ze wzruszeniem i niepokojem śledziłam ich poczynania, miałam nadzieję na szczęśliwe zakończenie. A co dostałam? To już musicie sprawdzić sami, warto, emocje ogromne. Ciepła, wzruszająca, zabawna historia dwojga młodych ludzi. Przyjaciele, których relacja stopniowo nabiera rumieńców. Powieść całkowicie skradła moje serce, dobre się przy niej bawiłam. Już z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Bardzo polecam, Tatiasza i jej książki :)

"Więcej niż przyjaciel" to drugi tom cyklu Game On. Pierwsza część, którą miałam okazję nie tak dawno czytać, bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Podobnie było i tym razem. To nie jest tylko i wyłącznie zwykły romans, ale coś znacznie więcej. To powieść z wartościową fabułą i poruszanymi tematami. 🔥 Ostatnio kilka razy spotkałam się w książkach z wątkiem przyjaźni, której bohaterowie nie chcą stracić czy zaryzykować i zamienić jej na miłość. A muszę Wam powiedzieć, że między Ivy i Gray'em iskrzy, że ho ho. Jednak nie nastawiajcie się tylko i wyłącznie na sceny miłosnych uniesień. One są jakby na dalszym planie. Kristen Callihan obdarzyła bohaterów ciężkimi przeżyciami, wystawiła ich uczucie na wiele prób. Czy sobie poradzili? Musicie sami to sprawdzić. 🔥 Autorka nie tylko doświadcza naszych bohaterów, gdzie czytelnik cierpi wraz z nimi, ale i dla przeciwwagi dokłada mnóstwo humoru. Pączuś niejednokrotnie sprawi, że będziecie pokładać się ze śmiechu. 🔥 Podobało mi się to, że ponownie otrzymujemy sylwetki bohaterów wielowymiarowych. Takich, którzy mają zarówno wady, jak i zalety. Z którymi możemy poczuć więź. Urzekło mnie pięknie ukazanie bliskości między Ivy i Gray'em. 🔥 Kolejny raz zachwycił wątek męskiej przyjaźni. W tym wypadku sportowców. Jest to dość często poruszany motyw w książkach. Jednakże autorka uczyniła z niego coś wyjątkowego, z czego można brać przykład. 🔥 "Więcej niż przyjaciel" to pełna silnych emocji i uczuć historia dwojga przyjaciół. Pokazuje ich wspólną siłę z bycia razem. To powieść popychająca do tego, by nie oglądać się na innych, tylko pomyśleć o sobie i drugiej połowie. Bierność? Absolutnie nie. Tylko walka się liczy!

"Więcej niż przyjaciel" to druga część serii #gameon i była zdecydowanie lepsza niż pierwsza. Wyciągnęłam się od pierwszej strony, a historia Gray'a i Ivy pochłonęła mnie bez reszty. Kreacja bohaterów - po prostu mistrzostwo. Autorka nam ich przedstawiła w taki sposób, że miałam wrażenie, że znam ich osobiście. To takie postacie, które zyskują sympatię czytelnika już od samego początku. Ivy mimo bardzo młodego wieku twardo stąpa po ziemi i wie, czego chcę od życia. Gray jest świetnie zapowiadającym się graczem futbolu, przed którym świat stoi otworem. Może mieć wszystko, co tylko zapragnie. Tych dwoje łączy przyjaźń, jaką rzadko można spotkać, ale czy na tym się skończy? Autorka przedstawia nam relację bohaterów krok po kroku. Najpierw są najlepszymi przyjaciółmi na świecie i zawsze mogą na siebie liczyć. Z czasem ich uczucie zamienia się w coś więcej, ale żadne z nich nie chce się do tego przyznać. Wolą to przed sobą ukrywać, żeby nie zniszczyć łączącej ich relacji. Co się stanie jak sprawy się wymkną z pod kontroli? Napięcie między Ivy i Grayem było wyczuwalne na każdej stronie i to było więcej niż pewne, że w końcu dojdzie do czegoś więcej. Gray musi tylko udowodnić kobiecie, że to nie jest jednorazowa przygoda, a pragnie czegoś więcej. Jak już się może wydawać, że wszystko między nimi jest w porządku, to jedno wydarzenie zmienia ich życie o 180 stopni. Jak sobie poradzą z tak niewyobrażalnym bólem? Autorka wprowadziła trochę zwrotów akcji, na które czytelnik nie mógł być przygotowany. Pisarka wie jak zaskoczyć i doprowadzić do płaczu tylko po, żeby kilka stron dalej to wszystko naprawić i cieszyć się szczęściem głównych bohaterów.

W drugiej części serii Game On o przystojnych futbolistach i ich sercowych perypetiach poznajemy Graya Graysona, który nie angażuje się w poważne związki. Kiedy poznaje Ivy, córkę swojego agenta, coś się w nim zmienia. Początkowa wirtualna przyjaźń między bohaterami, po powrocie Ivy do domu przeradza się w coś więcej, ale zarówno Gray jak i Ivy mają swoje powody, by się ze sobą nie wiązać. Mimo to namiętność między nimi jest wręcz namacalna. Czy przyjaciele, których łączy seks, mogą pozostać tylko przyjaciółmi? Jakie konsekwencje wynikną z tej zagmatwanej relacji? Podobnie jak przy pierwszej części, czas z lekturą spędziłam bardzo miło i emocjonalnie. Nie zabrakło wzruszeń, guli w gardle od powstrzymywanych łez, ale również nerwów, niepokoju a także uśmiechu i dobrej zabawy. Choć "Więcej niż przyjaciel" nie porwał mnie tak jak "Na jedną noc", to i tak jestem pod wrażeniem historii jaką stworzyła Kristen Callihan. Bo to książka o skrajnych twarzach - z jednej strony bardzo niegrzeczna i nieprzyzwoita, z pikantnie wykreowanymi scenami erotycznymi, które rozpalają zmysły, a z drugiej... dosłownie łamie serce. Autorka przysporzyła swoim bohaterom bolesnych, życiowych problemów przez co historia Graya i Ivy wypada bardzo realistycznie i wiarygodnie. W dodatku czytelnik zupełnie nie spodziewa się tych emocji, jakie za sprawą pewnych wydarzeń w życiu bohaterów w końcu w nim wybuchają. "Więcej niż przyjaciel" przypadnie do gustu każdemu miłośnikowi gorących i nieprzyzwoitych romansów, lubiącemu czasem się wzruszyć i uronić łezkę nad losem bohaterów. Ot, taki misz masz dramatu i erotyki, który Kristen Callihan wychodzi po mistrzowsku.

Dziś przychodze do was przedpremierowo z ostatnią książką przeczytaną w czerwcu "Więcej niż przyjaciel" autorstwa Kristen Callihan (premiera 7 VII 2021). ___ Q: Zastanawialiście się kiedyś jak decyzje waszych rodziców wpłynęły na wasze życie? ___ Bohaterowie drugiej części serii #gameon z błędami młodości własnych rodziców muszą się zmierzyć, żeby móc swobodnie żyć i nie bać się zrobić krok w przyszłość. Pomiędzy Ivy i Grayem zaczęło się całkiem niewinnie, od SMSowania, po przyjacielsku. I ich relacja miała pozostać w sferze przyjaźni, ale serce nie sługa. Kiedy ta dwójka się spotyka w realnym świecie czują jakby się znali całe życie. Gray to gwiazda drużyny futbolowej, przystojniak i playboy. Ivy jest córką agenta Graya. Obydwoje żyją z piętnem błędów własnych rodziców. Ojciec Ivy, były sportowiec zawsze otoczony wianuszkiem kobiet, nie był wierny jej matce. Gray doświadczył w dzieciństwie przemocy ze strony ojca i starszych braci. Autorka nie oszczędza bohaterów dowalając im przeżyć i zmartwień. Czy wyjdą z tego obronną ręką? Czy znajdą w sobie odwagę, żeby rozliczyć się z przeszłością i pójść dalej? Ja już wiem i zdradzę wam tylko, że ta część była jeszcze bardziej wciągająca i emocjonująca niż pierwsza. Nie zrażajcie się gołą klatą na okładce, to nie jest płytki erotyk. To naprawdę wartościowa historia z głębokim przekazem. Znajdziecie w niej cudownych bohaterów, niespodziewane zwroty akcji i duża dawkę dobrego humoru. Teksty autorki włożone w usta, a raczej w SMSy bohaterów po prostu rozwalają. Przekonajcie się sami. Polecam z całego serca i czekam na więcej

„Życie pokazało mi, że powinno się doceniać to, co się ma, bo gdy się do czegoś przywiążesz, stracisz to, nim w ogóle się zorientujesz.” . Drugi tom z serii „Game On” Kristen Callihan powala na kolana zarówno jak pierwszy ilością scen erotycznych. Fabuła jest dość dynamiczna, bohaterowie dobrze scharakteryzowany wizualnie. Poznajemy ich blisko, gdyż narracja jest pierwszoosobowa, oczami Gray’a oraz Ivy. . On to futbolista, z nadchodzącą świetlistą karierą. Ona uwielbia piec, ale fascynują ją sportowcy, a dla jej taty Gray jest kimś kto może uratować jego biznes. Połączy ich różowy samochód i elektryzujące uczucia już od pierwszego wejrzenia. . Głównym motywem tej książki jest słynny „Friend-zone”. Tutaj bohaterowie chcą być tylko przyjaciółmi nie ze względu na platoniczną miłość, lecz nie chcą burzyć swojej przyjaźni, bo myślą, że zbliżenie seksualne wszystko zmieni… co jest dla mnie dziwne bo oboje nie mogą opanować już od samego początku pociągu do siebie xd . Historia nie jest schematyczna. Autorka wielokrotnie mnie zaskoczyła rozwojem akcji. Jest bardzo zabawna😂 tyle sucharów było na jednej stronie… nie jeden doprowadził mnie do śmiechu! Momentami było tez poważnie, gdyż zarówno Gray i Ivy noszą ze sobą pewien bagaż życiowy, Gray zmaga się ze stratą, a Ivy brak poczucia stabilności. Oboje kompletnie się różnią, ale jak to mówią - przeciwieństwa się przyciągają. . Książka typowo nadaje się na leniwe popołudnie. Nie można wymagać od niej zbyt wiele, jednak może rozpalić zmysły, a momentami chwyta za serce. Jestem bardzo ciekawa jak wypadnie trzeci tom.

   "Przez cały czas uśmiecham się jak wariatka. Nie mogę się powstrzymać. Wciąż to robię, kiedy jego wzrok w końcu skupia się na mnie. Jest tak roztargniony, że na początku mnie nie zauważa, ale potem jakby zamiera. Przez chwilę gapimy się na siebie, on powoli opuszcza ramiona i delikatnie rozchyla usta. Jego niebieskie oczy błyskają, jakby mnie rozpoznał, szyja robi się czerwona.    Między nami strzelają iskry, od których włoski na ramionach stają dęba. Wstrzymuję oddech, a potem powoli go wypuszczam. Czuję czystą radość, która uderza mi do głowy, i nie wiem, jak sobie z nią poradzić.    Mięsień na jego policzku drga, jakby on też poczuł przypływ silnych emocji. Robi krok w moją stronę, zamiera, przekrzywia głowę, jakby chciał się upewnić. Uśmiecham się jeszcze szerzej. Jego usta w odpowiedzi rozciągają się nieśmiało. "    Historia pewnej przyjaźni, na drodze której nieśmiało stanęło uczucie. Tylko czy będzie miało szanse wykiełkować, skoro oboje wyznają zasady, które wykluczają taki scenariusz?        Początko podchody Graya i Ivy przypominały zabawę w kotka i myszkę. Było mnóstwo śmiechu, radości, jeszcze więcej pożądania i obaw. Pięknie została ukazana siła przyjaźni i lojalności. Wątek futbolu dodał całości smaczku. A wyraziści bohaterowie, zabawne dialogi i cięte riposty sprawiły, że bawiłam się świetnie podczas lektury tej książki. Niesamowita mieszanka, która pochłania czytelnika i nie pozwala się oderwać. Polecam 

W styczniu konkretnie wzięłam się za zaległy stos recenzencki. “Więcej niż przyjaciel” Kristen Callihan jest jedną z tych książek. To drugi tom serii Game on. Pierwsza część podobała mi się średnio. Jak było z tą powieścią? Tym razem poznajemy losy Greya Greysona. W czasie, gdy Drew Baylor dochodzi do siebie po kontuzji, pracując nad swoim związkiem z Anną, Grey wspiera przyjaciela w każdy możliwy sposób. Oddaje mu swój samochód, a dostaje do dyspozycji różowe auto córki swojego agenta. Gdy Ivy się o tym dowiaduje, ostrzega Greya w wiadomości, co mu zrobi jeśli uszkodzi jej ukochany samochód. I tak oto rodzi się między nimi internetowa przyjaźń. Czy przetrwa ona spotkanie tych dwojga na żywo? Przyznam się szczerze, że miałam dość niskie oczekiwania co do tej książki. Jak już wspomniałam, pierwsza część średnio mi się spodobała, ale tutaj się miło zaskoczyłam. Oczywiście nie słuchałam fabuły z wypiekami na twarzy i zdarzyło mi się przewracać oczami, nie mniej miło z tą książką spędziłam czas. Tym razem mamy motyw friends to lovers. I poznajemy perspektywę zarówno Ivy jak i Greya. Oczywiście bohaterowie robią sobie sami pod górkę i rozkręcają dramy z rzeczy, które pozornie są proste co i tak finalnie kieruje ich prosto w swoje ramiona. Styl autorki jest lekki i przystępny co zaliczam bardzo na plus. I chyba by to było na tyle. Pewnie nie zapamiętam tej historii na dłużej, ale na pewno nadrobię pozostałe tomy.

„Więcej niż przyjaciel” wzbudziła we mnie tak wielkie emocje, że po skończeniu lektury nie mogłam dojść do siebie. Dosłownie przeczytałam ją w kilka godzin i nie chciałam się oderwać. Kristen Callihan tworzy swoje historie w tak lekki sposób, że całość czyta się z ogromną przyjemnością. Mam wrażenie, że drugi tom GAME ON, jest w jakiś sposób bardziej wyrazisty. Nie wiem, czy zawdzięcza to nietypowemu początkowi, który już na wstępie rozbudza te wszystkie emocje i dostarcza dużej dawki śmiechu, czy też relacji Graya i Ivy, której podstawą jest przyjaźń (a ja osobiście bardzo lubię ten motyw). Tak jak zawsze nie zabraknie tu pokładów dobrej energii i poczucia humoru bohaterów. Dajmy na to i wyobraźmy sobie umięśnionego i wysokiego sportowca, za którym ogląda się każda dziewczyna, a który ma przezwisko „pączuś”. To urocze i zabawne, z jakim dystansem i humorem podchodzili do siebie bohaterowie i jakie piękne łączyły ich relacje. Jednak co najważniejsze, zdecydowanie kupiło mnie ich zaangażowanie. Gray i Ivy przychyliliby nieba temu drugiemu. Oddaliby własne szczęście, żeby tylko temu drugiemu było lepiej. Ivy mówiąc o swoich fantazjach odkryła przed Grayem cząstkę siebie. Natomiast Gray nie mówiąc nic uzmysłowił sobie, jak dobrze Ivy zna jego sekrety. Ta powieść przesiąknięta jest seksapilem, erotyzmem i zasadami, że w miłości i futbolu wszystkie chwyty są dozwolone. Polecam!💕

Jeżeli szukasz letniego romansu, to ta książka jest dla ciebie. Podobnie jak w pierwszej części mamy futbolistę, którego stosunek do kobiet i jego przelotne romanse są wiadome, absolutnie nikt nie dopuszcza możliwości, że sławny Gray Grayson może się ustatkować przy boku jednej dziewczyny. Jakież jest zdziwienie wszystkich, kiedy wybranką Graya staje się córka potencjalnego agenta Graya – Ivy. Jednak zanim ta dwójka stanie się parą, są przyjaciółmi i wyznają zasadę, że z przyjacółmi nie chodzi się do łóżka, pytanie jak długo będą wierni tej zasadzie 😊 Książka „Więcej niż przyjaciel” ma bardzo przewidywalny przebieg i w zasadzie przez większość czasu jest słodko-pierdząco, a większość opisów to „sceny”, ale pod koniec następuje przełom, coś się w kńcu zaczyna dziać. Związek Ivy i Graya wystawiony jest na próbę, a ta dwójka młodych ludzi będzie zmuszona podejmować bardzo dorosłe decyzje. Czy są w stanie udźwignąć to co podarował im los? Choć ta książka nie jest jakimś wybitnym dziełem, to na pewno nadaje się na wakacyjne czytanie na leżaczku. Jest lekko, przyjemnie i niezobowiązująco. W sam raz na urlop.

Nowa seria od Kristen Callihan, której akcja dzieje się wśród futbolistów, raczej nie przyćmi tej z muzykami, czyli VIP, jednak z każdym tomem jest coraz lepiej. Pierwsza część była bardzo okej, jednak mnie nie porwała, ale już drugą czytało mi się bardzo dobrze. Bardzo lubię styl autorki, taki nie wymuszony, zabawny, swobodny i nie taki znowu romantyczny, jakby mógł wskazywać na to gatunek w jakim tworzy. Jest bardzo realnie, nawet przyziemnie, chociaż bohaterami są osoby znane - tutaj akurat to sportowcy. Romans jest utrzymany w akademickim klimacie, a dwójka bohaterów mocno broni się przed rodzącym się między nimi uczuciem. Co jest z jednej strony frustrujące, a z drugiej, ich podchody dostarczają nam dużo rozrywki. Polubiłam Ivy oraz Graya, a chemia między nimi była dobrze przedstawiona. I chociaż od początku wiemy jak skończy się ta znajoność, czytanie było samą przyjemnością. To powieść lekka, przyjemna i bardzo wciagająca. Może brak tu takiego standardowego romantyzmu, nie jest słodko i mdło, a jednak łatwo kibicować tej parze. Czekam bardzo na kolejne części tej angażującej serii.

,,Więcej niż przyjaciel" to kolejna spod pióra Kristen Callihan powieść, którą czytało mi się naprawdę przyjemnie. Autorka całkiem dobrze poradziła sobie z wykreowaniem pozytywnych postaci, których losy chcemy śledzić od samego początku do końca. Co prawda, w kilku momentach książki nieco się nudziłam, ale autorka wynagradza nam to w końcówce - dla niektórych może nieco słodkiej lub przelukrowanej, ale dla mnie jak najbardziej zjadliwej. W każdym bądź razie, jeżeli czytaliście poprzednią część, to koniecznie sięgnijcie po tę powieść, natomiast dla tych, którzy chcieliby od razu zapoznać się z historią Graya i Ivy już teraz, również nie ma przeszkód - spokojnie odnajdziecie się w tej historii, choć są czasami małe nawiązania do pierwszego tomu. Niemniej jednak ja z pewnością będę czekać na kolejne powieści spod pióra tej autorki i oczywiście na kolejną część tej serii. http://mojswiatliteratury.blogspot.com/2021/07/kristen-callihan-wiecej-niz-przyjaciel.html

"- Rzecz w tym, Dex, że to nie jest futbol. Przyjaźń jest prosta. Ale prawdziwy związek? - Odpycham od siebie pustą butelkę. - Nie umiem w to grać" "Na jedną noc" było bardzo dobre, ale "Więcej niż przyjaciel" po prostu powalił mnie na kolana. W kategorii romans sportowy, dorównać jej może tylko "Układ" Elle Kennedy. Absolutnie cudowna historia, zabawna, seksowna, a miejscami naprawdę wzruszająca, ze świetnie wykreowanymi bohaterami. "Pączuś" i "Sos specjalny" to para, którą pokochacie od pierwszego zdania, razem z nimi będziecie się śmiać i płakać, ta dwójka zaserwuje wam wyśmienitą zabawę. Ale bezapelacyjnie sercem tej książki jest Gray. Czarujący, czuły, seksowny, zabawny, inteligentny i sprośny. Po mału kończą mi się przymiotniki, ale daje słowo, że ten facet zasługuje na każdy z nich. Przyznaję bez bicia, że pokochałam "każdy centymetr" tej książki. Przeczytajcie koniecznie.

Kolejna część z serii "Game on". Kristen Callihan chyba nie muszę nikomu przedstawiać. Jak zwykle świetne pióro, poczucie humoru oraz bohaterowie. Ale trochę więcej o nich. Gray Grayson dostaje różowe auto od przyszłego agenta, które należy do jego córki - Ivy. Dziewczyna pisze do niego strasząc co zrobi gdy na jej aucie pojawi się choćby ryska. Jedna wiadomość zapoczątkowuje setki kolejnych. Jednak co się stanie gdy główni bohaterowie spotkają się na żywo? Bardzo dobrze czytało mi się tę książkę, wiele razy śmiałam się podczas czytania jej. Pozycja momentami jest wzruszająca i łapię za serduszko. Postać Graya podobała mi się od pierwszej części, lubię ten typ głównego bohatera: zabawny, inteligentny, który musiał dorosnąć za szybko. Zdecydowanie polecam, zarówno jak i każdą inną książkę od autorki i dziękuję @wydawnictwomuza, że mogłam ją zrecenzować. ❤

Książka "Więcej niż przyjaciel" Kristen callihan od @wydawnictwomuza to drugi tom serii Game On. Poznajemy tu historię Graya i Ivy, którzy poznają się przez sms-a. On jest gwiazdą futbolu o ona córką agenta. Ich drogi łączą się gdy ojciec Ivy pożycza Grayowi jej różowy samochód. Dziewczyny nie ma wówczas w mieście, ale korespondują ze sobą za pomocą sms-ów. Mimo iż nigdy się nie widzieli zaprzyjaźniają się. Spotykają się dużo później i od razu między nimi iskrzy, ale obydwoje boją się stracić przyjaźń, którą zyskali. Czy wreszcie zaryzykują przyjaźń i podejmą próbę bycia razem? Czy Iva zdecyduje się na powrót i ponowne danie szansy ojcu? Jest to ciekawa i wciągająca historia o rodzącym się uczuciu ale i o przezwyciężaniu traum z dzieciństwa. Zabawna i momentami romantyczna, idealna na wakacje. Polecam i dziękuję wydawnictwu za egzemplarz.

Więcej niż przyjaciel to ksiazka przy której tak się zmęczyłam jakbym grała w meczu tak jak główny bohater... dawno już nie czytałam książki tak pisanej jak dla mnie na sile ze juz glowa boli od kolejnych pomysłów autorki na rozruszanie akcji. Denerwowali mnie bohaterowie, nijakość i ogólnie jestem na nie. Jak na mój gust dialogi zbyt dosadne i nie przemawiały do mnie. Niestety wplatanie na siłę nowych bohaterow nie przyniosło jak dla mnie zamierzonego efektu a jedynie bałagan. Czekałam na jakiś dalszy wątek z bratem ale się nie doczekałam 🤦‍♀️😂 No cóż sq gusta i gusciki 😂😉