Weźmisz czarno kure… Jakub Wędrowycz. Tom 3 (okładka miękka)

Moja ulubiona książka z serii o Jakubie Wędrowyczu. Świetna do czytania w podróży - po prostu nie da się przy niej nudzić, niesamowicie umila czas spędzany w pociągach. W życiu się tak nie śmiałam, jak przy "Weźmisz czarno kure"...

Jakub Wędrowycz i co tu dużo dodawać. Brać i się śmiać.

Kolejna część kultowego już Jakuba egzorcysty bimbrownika. Książkę czyta się lekko, dzięki czemu wciąga niemiłosiernie. Jeżeli ktoś szuka książki z dużą dawką humoru i lubi klimaty polskiej "wschodniej" fantastki to ten tytuł go nie zawiedzie :)

Jest to fantastyczna wręcz powieść fantastyczna. Przenosi ona czytelnika w świat cudów i dziwów pewnego bimbrownika. Czy chcemy czy nie w tym Jakubku zakochamy się. Jest tutaj mnóstwo czarnego humoru, ciekawa fabuła i pełno upiorów. To książka dla każdego, nawet ducha z zamku malborskiego. Jeśli czujesz żeś jest opętany przez demona - niech przyjdzie Wędrowycz - on każde ścierwo pokona! :)

Ta książka nadawałaby się na prezentację podczas studiów managerskich, ponieważ pokazuje, w jaki sposób ugryźć kawałek rzeczywistości od całkowicie innej strony. Zbiór opowiadań stanowi pokaz kreatywności najwyższej klasy, a poczucie humoru autora jest tak absurdalne jak u Monty Pythona. Andrzej Pilipiuk napisał opowieść o bimbrowniku, egzorcyście amatorze, kłusowniku, lub - mówiąc w skrócie - po prostu człowieku orkiestrze, którego perypetie pokochają zarówno młodzi jak i nieco starsi czytelnicy. Po przeczytaniu każdego opowiadania człowiek zdaje sobie pytanie: Czemu to się skończyło? Chcę więcej!
Mateusz Czubienko, Empik Bielsko-Biała

Przygody Kuby nieustannie śmieszą i wciągają... To jedna z niewielu książek które czytam po 2 razy. Tej książki chyba nawet nie trzeba polecać...ona sama się obroni :D

Najlepsza część z całego cyklu osobiście przeczytałam wszystkie części lecz ta zaintrygowała mnie najbardziej, (nie liczę "Trucizny")
moja ocena to 9/10.

Świetna książka. Zabawna, wciągająca i niegłupia.

Książka ciekawa, aczkolwiek po dwóch na prawdę dobrych tomach spodziewałem się czegoś równie dobrego. Nadal zaskakuje, śmieszy (a przede wszystkim wciąga), ale z uwagi na natłok nieprawdopodobnych wyczynów Wędrowycza dzieło traci trochę na swojej pierwotnie mistycznej otoczce. Pilipiuk tworzy świetne, pełne błyskotliwych uwag dialogi; potrafi prowadzić tempo akcji na całkiem dobrym poziomie. Podejście "na chłopski rozum" głównego bohatera do spraw niecodziennych, to świetna alternatywa dla utrwalonych w tym gatunku schematów przez innych autorów. Ocena książki 4/5

Książka udana, jak całe seria zresztą. 5/5