5/5
03-09-2022 o godz 08:38 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-05-2022 o godz 14:32 przez: Agnieszka | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-04-2022 o godz 08:39 przez: Qulturasłowa
Jeśli jest na świecie człowiek, który zna cię lepiej, niż ty sam siebie, to jest to przyjaciółka. To u niej szukamy wsparcia, zwierzamy się ze spraw, których nie jesteśmy w stanie poruszyć z rodzicami czy z mężem, to wspólne spędzanie z nią czasu buduje wspomnienia. Jeśli jeszcze poznajemy ją w szkolnej ławie, to znajomość ta obfituje w wiele wspólnych przeżyć, niekiedy szalonych, a także wiele wspólnych sekretów, a nawet planów. Bardzo często jest tak, że najsilniejsze nawet przyjaźnie zmieniają się, kiedy obie lub nawet jedna strona zakładają rodziny. Wówczas trudno już tak swobodnie gospodarować wolnym czasem, ale przy odrobinie dobrej woli i pragnieniu podtrzymania tej relacji, wszystko jest możliwe. Choć niewątpliwie przyjaźń wówczas jest zupełnie inna niż ta z lat dzieciństwa, wypełnionych beztroską. Orla i Kate były właśnie taki przyjaciółkami, które połączyła wspólna, szalona przeszłość. Wszystkie nierozsądne, niekiedy niezupełnie zgodne z prawem rzeczy, które robiły, były inicjowane przez Kate, która odznaczała się skłonnością do ryzyka, do życia na krawędzi. Mimo to świetnie się wspólnie bawiły, a przyjaźń ta przetrwała mimo małżeństwa Orli. Zresztą to Kate poznała ją z Robem, to ona towarzyszyła jej też w trudnych chwilach, kiedy Orla mimo wysiłków nie mogła zajść w ciążę. Kiedyś też przyrzekły sobie, że przynajmniej raz w roku będą spędzały wspólny weekend w innym kraju i przez wiele lat udało im się dotrzymywać tej obietnicy. Tak zwiedziły mnóstwo państw, choć tradycja ta została przerwana przez nieudane próby in vitro Orli, a następnie ciążę. Teraz, kiedy Orla spełniła swoje największe marzenie – urodziła córkę, wspólnie uznały, że pora reaktywować zwyczaj wspólnego podróżowania. Szczególnie, że Rob nie ma nic przeciwko wyjazdowi żony z przyjaciółką i deklaruje chęć zajęcia się Marlow. Tym razem wybór pada na Lisbonę, a dzięki karcie kredytowej byłego już wkrótce męża Kate, podróż jest wyjątkowo ekskluzywna. Takie też jest mieszkanie, które Kate dla nich wynajęła, choć nie dane było im spędzić w nim dużo czasu. Plan na ten pobyt był bardzo napięty, choć – jak się okazało po przyjeździe – każda z nich inaczej się na niego zapatrywała. Kate chciała brylować w nocnych klubach, zaś Orla – matka dziewięciomiesięcznego dziecka – marzyła o odpoczynku. Ostatecznie jednak pod wpływem przyjaciółki (jak zawsze) zgodziła się na wyjście na kolację, a następnie do modnego w Lisbonie baru. Kolejne kieliszki alkoholu nieco złagodziły sztywną postawę Orli. Mimo wszystko, nawet zamroczona alkoholem, protestowała, kiedy Kate przysiadła się do dwóch przystojniaków, a także wówczas, kiedy postanowiła zaprosić ich do mieszkania. Tego Orla już nie za bardzo pamięta, bowiem nagle poczuła dziwną słabość i całkowitą dezorientację. Kiedy rano kobieta budzi się w swoim łóżku, w głowie ma pustkę. Ma na sobie ubranie, więc prawdopodobnie do niczego nie doszło, natomiast wspomnienie obu mężczyzn wchodzących z nimi do domu, jest bardzo żywe. Dowody na ich obecność znajduje zresztą w mieszkaniu, tyle tylko, że zniknęli oni już z lokalu, a wraz z nimi Kate. Próby skontaktowania się z nią są bezskuteczne, a początkowa nadzieja, że przyjaciółka wyszła po śniadanie, rozwiewają się wraz z upływem kolejnych godzin. Na dodatek, znając charakter Kate, nikt nie przywiązuje zbytniej wagi do jej zniknięcia, ani matka, ani mąż, ani policja. Tyle tylko, że Orla rozpoczynając poszukiwania trafia na coraz dziwniejsze informacje, a także odkrywa kolejne kłamstwa przyjaciółki. Na czele z tym największym i … najbardziej bolesnym. Co tak naprawdę stało się w Lisbonie? Gdzie podziała się Kate? Co skłoniło ją do nocnego wyjścia? Czy to możliwe, że ktoś robił jej krzywdę? Że była to sama Orla? Pytania pojawiają się lawinowo w miarę lektury książki pt. „Wyjazd na weekend”, autorstwa Sarah Alderson, zaś czytelnik gorączkowo poszukuje wraz z Orlą odpowiedzi. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Albatros książka trzyma w napięciu do ostatniej strony, my zaś aktywnie uczestniczymy w śledztwie prowadzonym przez bohaterkę, z trudem rozumiejąc, co tak naprawdę się dzieje i jak możliwe, by tak naprawdę po tylu latach przyjaźni, tak naprawdę nie znać drugiego człowieka. Intrygującej fabule towarzyszą gwałtowne zwroty akcji, a doskonale skonstruowani bohaterowie podgrzewają jeszcze atmosferę. W pewnym momencie odnosimy wrażenie, że nikt nie jest autentyczny, że wszyscy przywdziewają maski, że wszyscy kłamią. Lekturę kończymy z niedowierzaniem, ale i zwątpieniem w sercu oraz brakiem wiary w ludzi. A także pragnieniem sięgnięcia po kolejną powieść autorki…
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
13-05-2022 o godz 21:10 przez: Ambros
Wymarzony weekend. Z dala od rodziny i u boku najlepszej przyjaciółki. Plany ambitne i zniewalające. A rzeczywistość? Zgoła odmienna … Kate i Orla są przyjaciółkami od wielu lat. Nie potrafią bez siebie żyć. Łączy je wiele, wiele razem przeżyły zarówno miłych, jak i trudniejszych chwil. Kate jest świeżo po rozwodzie, w którym zawzięcie wałczyła z mężem o podział majątku. Zdradzał ją, a w odwecie zaplanowała, że się na nim surowo zemści. Kate jest świeżo upieczoną matką, zakochaną w swoim mężu. Dziewczyny mają swój zwyczaj, raz w roku urządzają sobie weekendowy wypad. Tym razem na ich celowniku pojawiła się słoneczna stolica Portugalii, Lizbona. Pobyt rozpoczęły od suto zakrapianej imprezy w nocnym klubie, w towarzystwie nowo poznanych przystojniaków. Orla rano budzi się w wynajętym apartamencie, w bólem głowy i nic nie pamięta z poprzedniej nocy. Okazuje się, że Kate nie ma, zniknęła. Orla nie ma ochoty na zabawy w chowanego, jest pewna, że Kate się z nią zabawia. Ale gdy mijają kolejne godziny i nie ma kontaktu z przyjaciółką, sytuacja robi się gorąca i niespokojna. Zgłasza na policję zaginięcie przyjaciółki i rozpoczyna na własną rękę, z niedawno poznanym kierowcą Ubera, prywatne śledztwo. Docierają do mężczyzn, z którymi spędziły poprzednią noc, ale nic nie wskazuje na to, aby mieli oni cokolwiek wspólnego z zaginięciem Kate. W trakcie poszukiwań wychodzą na jaw nowe istotne fakty z życia przyjaciółki, które wprawiają Orly w osłupienie, zmieniają jej podejście do ich wieloletniej przyjaźni. Kobieta zdaje sobie sprawę, że tak naprawdę nie znała dobrze przyjaciółki, nie dowierza, z jakimi zmagała się problemami, i jakie było jej prawdziwe oblicze. Pełna niedowierzania sięga po pomoc najbliższych Kate, wciąga w całą historię swojego męża, byłego męża zaginionej … I doznaje szoku … Dlaczego? Jakiego? O tym się sami przekonajcie, wystarczy wybrać się na krótki weekend ze swoją najbliższą przyjaciółką … Nie musi to być Portugalia, piękne krajowe nadmorskie okolice w niczym nie są gorsze od atmosfery w południowej Europie … Wyjazd na weekend to prosty i dość czytelny thriller psychologiczny. Warto zaznaczyć, że nie odczuwamy żadnego strachu czy przerażenia, jest on raczej lekki w odbiorze, jak weekend, na jaki wybrały się bohaterki opowieści. Sporo miejsca poświęciła autorka ukazaniu warstwy psychologicznej przyjaciółek, które były tak bardzo różne, z różnymi problemami się borykały, ale ktoś je łączył. Kto? O tym każdy musi się sam dowiedzieć, nie chcę psuć emocji i wrażeń, wystarczy cierpliwie wyczekać do finału. Każdy z bohaterów w tej powieści może mieć motyw, aby Kate zniknęła na jakiś czas. Zarówno jej najlepsza przyjaciółka, nowo poznani mężczyźni, były mąż czy Rob, mąż Orly. Autorka tak zawile prowadzi losy, że co chwilę naszą uwagę przestawia z jednego bohatera na drugiego, raz spojrzy łaskawiej, by za chwilę jednoznacznie wskazać sprawcę. Uwaga wskazana, aby czegoś nie przegapić, aby coś potajemnie nie umknęło czy zostało pobieżnie potraktowane. Ale dla wytrawnego czytelnika lektura jest dość przewidywalna, co sprawia, że gdzieś po drodze niespodziewanie umykają nam wyczekiwane emocje ... Miło spędza się czas przy tej lekturze, bohaterowie ciekawi i intrygujący, i warto im wszystkim się bliżej przyjrzeć, każdemu z osobna. Nasz wnikliwość będzie pomocna w rozwiązaniu zagadki zniknięcia Kate. Czy stało się jej coś złego czy miała ochotę zrobić psikusa bliskim? Odpowiedź na wyciągnięcie ręki … Polecam, ciekawa opowieść na zbliżający się kolejny ciepły weekend majowy … Może warto zaplanować wyjazd na weekend …
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-05-2023 o godz 12:25 przez: FioletowaRóża
Polskie wydanie „Wyjazdu na weekend” autorstwa Sarah Alderson ukazało się w 2022 roku, a zatem możemy je potraktować jako coś naprawdę świeżego. Czy wciągającego? Tak, i to bardzo! Sama długo czekałam na możliwość wypożyczenia tej powieści, co też wskazywało, że wielu osobom podoba się fabuła wymyślona przez pisarkę. Pragnę podkreślić, że książkę tę należy bardzo uważnie czytać wprost do ostatniego słowa. Pisarka posłużyła się manewrem, który ja ubóstwiam: otóż już nam się wydaje, że zagadka kryminalna została rozwiązana, już mamy na celowniku głównego podejrzanego, aż tu nagle wszystkie nasze przemyślenia rozpadają się niczym domek z kart. Szczęka niemal opada nam do podłogi, a książka wypada z rąk. O to właśnie chodzi, jeśli chcemy przeczytać dobry i wciągający thriller/kryminał. Żałuję tylko jednego- Sarah Alderson jak dotąd napisała już 6 książek, lecz tylko „Wyjazd na weekend” doczekał się polskiego tłumaczenia. Bardzo bym chciała, aby ta sytuacja uległa zmianie… Orla i Kate to główne bohaterki powieści. Kobiety to bardzo zżyte ze sobą przyjaciółki i od wielu lat praktykują swego rodzaju rytuał: wybierają jeden weekend, by wyjechać w jakieś klimatyczne miejsce i ostro się zbawić. Kiedyś było to łatwiejsze, gdyż obie nie miały zobowiązań i wiedziały, czym jest nocna zabawa, narkotyki czy nawet przygodny seks. Teraz są niczym ogień i woda, przy czym to Kate, mimo rozwodu, nadal kocha imprezować i uwodzić płeć przeciwną, natomiast Orla stała się stateczną żoną oraz matką, która swą małą córeczkę zostawia pod opieką męża, Roba. Celem tegorocznej imprezy jest Lizbona. Kobiety docierają na miejsce, a wieczorem udają się do nocnego klubu. Tam dochodzi do ostrej zabawy z dwoma mężczyznami, natomiast rano Orla budzi się z potężnym kacem i jeszcze większą dziurą w pamięci. Co najgorsze, w wynajętym mieszkaniu nie ma jej przyjaciółki. Gdzie się podziewa? Dlaczego nie ma jej torebki, a telefon nie odpowiada? Orla, cała spanikowana, zaczyna szukać przyjaciółki, ale jak to zrobić, jeśli kobieta nie zna języka portugalskiego, a z wczorajszej nocy pamięta wyłącznie fragmenty? Zapewniam, że akcja będzie rozwijać się coraz bardziej dynamicznie… Thrillery czy kryminały mają to do siebie, że ważny jest absolutnie każdy szczegół. Orla zacznie dowiadywać się naprawdę dramatycznych rzeczy, ale jakich? O tym oczywiście nie napiszę, lecz sama cieszyłam się, że w książce tej nie ma niczego oczywistego, banalnego, odkrywczego niemal od razu. Podczas czytania poszczególnych rozdziałów intensywnie myślałam o tym, co stało się z Kate- czy żyje? Ktoś ją porwał? Zgwałcił? Zadawałam sobie naprawdę mnóstwo pytań, a autorka tak pokierowała akcją, że zakończenie bardzo mnie zaskoczyło. Cieszę się też, że nie oglądałam wcześniej filmu nakręconego na podstawie książki. Wszystko było dla mnie nowe, nieznane, a zatem jeszcze bardziej wciągające. Wielu czytelników twierdzi, że film jest gorszy od tego, co zaproponowała nam Sarah Alderson, ale czy ja sama to zweryfikuję? Nie wiem. Póki co, polecam przeczytać tę książkę. Dzięki niej możemy uświadomić sobie, jak jeden weekend może zamienić nasze życie w koszmar. Czytelnicy zapewne zadadzą sobie jedno pytanie: czy dobrze znamy osoby ze swojego otoczenia? Czy wszystko o nich wiemy? Autorka dobitnie podkreśla, że nie zawsze tak jest.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-05-2022 o godz 23:40 przez: Northman1984
Feralny wyjazd. Weekendowe wypady mogą być świetną odskocznią od codzienności - a także nagrodą za przebyte trudy oraz swoistą celebracją przyjaźni, o ile na taki wypad wybierają się prawdziwi przyjaciele (tudzież przyjaciółki). Co jednak jeśli jedna z tych przyjaciółek znika, a cała przyjaźń okazuje się być pełna przemilczeń i zagadek, od których rozwiązania zależy los nie tylko zaginionej kobiety, ale także tej z dwójki bohaterek, która musi się w tym wszystkim połapać? Orla i Kate przyjaźnią się od niepamiętnych czasów. Niejedno już przeszły – od trudnych doświadczeń Orli jako świeżo upieczonej matki, do niełatwej sprawy rozwodowej, przez którą przebrnęła Kate – i zawsze się wspierały. I zawsze, nie zważając na wszystko, raz w roku fundowały sobie wspólny weekendowy wypad. W tym roku zdecydowały się na Lizbonę: piękny apartament ze wspaniałym widokiem i ekscytujący program zwiedzania. Nic nie mogłoby rozpocząć lepiej tej wycieczki niż wieczorne wyjście na miasto. Ale kiedy Orla budzi się następnego ranka, nigdzie nie ma Kate. Przesłuchiwana przez policję Orla, która z miejsca staje się główną podejrzaną, mgliście pamięta, co działo się ubiegłej nocy. Wie jednak, że ustalenie faktów może być ostatnią nadzieją dla przyjaciółki (a także dla samej zainteresowanej, która - chcąc nie chcąc - wciela się w rolę śledczej). Próbując odtworzyć minione chwilę temu wydarzenia, Orla dokonuje wstrząsających odkryć i zdaje sobie sprawę, że Kate mogła coś ukrywać. I choć zaginęła w Lizbonie, to rozwiązanie zagadki jej zniknięcia może znajdować się znacznie bliżej domu. W tej powieści jest wszystko to, za co cenimy thrillery psychologiczne. Dostaniemy zatem dwie główne bohaterki o skrajnie różnych osobowościach, mnóstwo zagadek, zagmatwaną przeszłość, a na dokładkę tajemniczą, imprezową noc, w trakcie której przewiną się nam przed oczami drugoplanowe postacie, które mogą - choć wcale nie muszą - mieć coś wspólnego z zaginięciem jednej z bohaterek. Wszyscy (a zarazem nikt) mogą mieć coś wspólnego ze zniknięciem Kate... Jaka jest prawda? Co odkryje Orla? Do czytania takich powieści, jak ta, konieczny jest odpowiedni klimat, nastrój i otwarcie się szarych komórek na kombinowanie, o co w tym wszystkim może chodzić. Jeśli wszystkie powyższe warunki zostaną przez Was spełnione, a dodatkowo kochacie thrillery, to nie mogliście po prostu trafić lepiej! Sarah Alderson udowadnia, że nawet nowe nazwiska mogą w tej branży sporo namieszać i sprawić, że dobrze znane konwencje nabierają życia i - jakże przyjemnego! - dreszczyku emocji dla czytelnika! Warto zanotować sobie nazwisko autorki - bardzo dobrze ono rokuje! Albatros - dziękuję. #wyjazdnaweekend #sarahalderson #albatros #wydawnictwoalbatros #cosnapolce #sensacja #thriller #thrillerpsychologiczny #dobraksiazka #czytamskiazki #bookstagram #bookreview
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-05-2022 o godz 13:15 przez: SzkolnyKlubRecenzent
Kate postanawia namówić swoją najlepsza przyjaciółkę, Orlę, na weekend w Lizbonie, aby odpocząć od codzienności i przy okazji zapomnieć o wszystkich sprawach związanych z rozwodem. Orla - żona oraz matka małej Marlow - nie daje się łatwo namówić na wyjazd, ma wątpliwości, czy jej mąż na pewno poradzi sobie z dzieckiem. Za namową przyjaciółki zgadza się jednak wyjechać i mieć chwilę wytchnienia. Gdy docierają na miejsce, szykują się na wieczorne wyjście do klubu. Orla, w przeciwieństwie do Kate, nie chce zwrócić na siebie uwagi, jednakże przyjaciółka nie jest tym usatysfakcjonowana i tłumaczy jej, że choć raz ma poczuć się kobieco i pięknie. W trakcie przygotowań Orla snuje refleksje nad relacją ze swoją towarzyszką. Czy na pewno traktowała ją tak jak powinna? Czy była dla niej wystarczająco dobra? Czy była przy koleżance, kiedy ona jej najbardziej potrzebowała? I najważniejsze - czy Kate jest szczęśliwa? Pomimo ciągłego uśmiechu na twarzy przyjaciółki, dostrzega, że jej blask nie jest aż tak jasny – kobieta wyraźnie jest przygnębiona. W końcu długo ze sobą rozmawiają i Kate wyznaje, że Orla jest dla niej bardzo ważna. Wybierając się do klubu nikt nie spodziewał się tego, co się stanie. Wieczór zaczął się spokojnie. Jednak kiedy dziewczyny „przez przypadek” dosiadają się do obcych mężczyzn, coś zaczyna iść nie tak. Z początku Orla jest trochę zaskoczona i niezadowolona, bo miały spędzić ten czas tylko we dwie, jednak zmienia swoje nastawienie, ponieważ widzi, że przyjaciółka jest szczęśliwa i to jej wystarcza. W końcu pada propozycja, aby przenieść się do mieszkania, które panie wynajęły na ten wieczór. Kobiety bardzo kłócą się o to, że mężczyźni mają iść tam z nimi, jednak Orla nie ma zbyt dużo do powiedzenia. Kiedy do pokoju wpadają promienie słoneczne, Orla się budzi i próbuje sobie przypomnieć, gdzie się znajduje i co robiła poprzedniej nocy. Postanawia przejść się po mieszkaniu w poszukiwaniu przyjaciółki, jednak kiedy nigdzie jej nie ma - ani mężczyzn, którzy wczorajszego wieczoru byli u nich, ogarnia ją niepokój. Dzwoni do swojego męża, aby go poinformować o tym, co zaszło i o swoich obawach, jednak ta rozmowa nie wnosi nic nowego, ponieważ „ona taka jest, na pewno zaraz wróci”. Jednak złe przeczucie nie daje Orli spokoju... Bardzo wciągająca i intrygująca opowieść. Szczerze przyznam, że ciężko było mi się od niej oderwać, kiedy ją czytałam, a rzadko sięgam po książki z gatunku thriller. Razem z główną bohaterką szukałam sprawcy i byłam ciekawa zakończenia całej sprawy. Coraz to nowe poszlaki wskazywały na osobę, która była najbliżej. Dlatego też ta historia uczy, że nawet najbliższym nie można ufać w stu procentach i zawsze trzeba mieć „oczy dookoła głowy”. Marcelina K. Szkolny Klub Recenzenta
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-05-2022 o godz 08:59 przez: Ruda Recenzuje
Dwie przyjaciółki. Weekendowy wyjazd. Zabawa, alkohol, wspomnienia. Zaginięcie. Książka Alderson to subtelny, kobiecy thriller. Z jednej strony mamy okazję obserwować zaginięcie kobiety, z drugiej zaś strony skupiamy się na wątku obyczajowym. Takie połączenie sprawia, że historia staje się bardziej intrygująca i kompletna. Mam wrażenie, że każda czytelniczka mogłaby znaleźć w niej coś dla siebie. To przyjemna propozycja zarówno dla osób szukających mocniejszych wrażeń, jak i tych, które odnajdują się w literaturze kobiecej. „Wyjazd na weekend” to opowieść o całkiem realistycznym obliczu, coś, co mogłoby się przydarzyć każdej z nas. Wyprawa z dawno niewidzianą znajomą, możliwość przypomnienia sobie dawnej bliskości i pogłębienia więzi. Podczas lektury łatwo jest porównywać się z główną bohaterką tej historii, przywołując w pamięci kadry z własnego życia. Nie wszystko jednak jest tak kolorowe, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Wieloletnia przyjaźń okazuje się mieć gorzki posmak. Alderson pokazuje nam świat, w którym nic nie jest takie, jak mogłoby wydawać się na pierwszy rzut oka. Zaufanie, intymność, przyjaźń i miłość- te piękne emocje i uczucia zbudowane zostały na fałszu i zdradzie. Bohaterzy mają swoje tajemnice i trupy ukryte w szafie, a my otrzymujemy wspaniałą możliwość, by poznawać je na kolejnych stronach powieści. Autorka stopniowo odkrywa przed nami ciemne strony osobowości swoich postaci. Pokazuje uczynki, jakich się dopuściły i winy, które splamiły to, co w ich życiu było najlepsze. Czy te zbrodnie zasłużyły na karę? Pierwsza część książki przybrała w moich oczach bardziej obyczajową barwę. Trochę zabrakło mi napięcia, wyrazu, emocji. Choć czytało mi się bardzo dobrze i szybko, to jednak ciężko było mi tę historię docenić. Wydawała mi się podobna do innych, nieco mdła. Z czasem natomiast akcja się rozkręciła, nabrała rumieńców. Strony powieści wypełniły się intrygującymi wydarzeniami, pogłębiło się napięcie, emocje stały się wyraźniejsze. Autorka postawiła w swej historii na pierwszoosobową narrację, a raczej prywatne śledztwo prowadzone przez główną bohaterkę. Książkowe wydarzenia poznajemy jej oczami, to ona próbuje rozwiązać zagadkę i połączyć w całość wszystkie elementy. Dzięki temu opowieść wydaje się bardziej interesująca i świeża. Nieczęsto bowiem szukamy rozwiązania podążając śladem detektywa amatora. Okazuje się natomiast, że do odkrycia jest sporo, bowiem piękna przyjaźń została zbudowana na brzydkich fundamentach. „Wyjazd na weekend” to lekka i prosta historia. Pozwalająca na chwilę oderwać się od rzeczywistości, trochę powspominać i nieco pomyśleć. Napisana przyjaznym stylem, łatwa w odbiorze. Stanowiąca źródło dobrej rozrywki i czytelniczej przyjemności.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-05-2022 o godz 17:53 przez: NIEnaczytana
Babska przyjaźń nie zna granic. Najlepsza przyjaciółka jest zawsze obok, aby dzielić z nami te dobre, ale i te złe momenty w naszym życiu. Jest czasem bliższa niż siostra. To człowiek, na którego zawsze możemy liczyć. Tak właśnie o Kate myślała Orla, dlatego bardzo cieszyła się na ich wspólny wyjazd. Ich rytuał, który musiały odłożyć na jakiś czas, znów udało się wcielić w życie. Tylko one dwie i Lizbona. Żyć nie umierać! A jednak Orla czuje, że jej przyjaciółka jest jakaś inna. Coś ewidentnie ją gnębi. Coś, co próbuje ukryć, rzucając się w wir nocnego życia, zabierając ze sobą towarzyszkę wyjazdu. Kiedy jednak następnego dnia znika, Orla rozpoczyna rozpaczliwe poszukiwania. Kolejne fakty, jakie odkrywa na drodze do prawdy, stawiają przyszłość tej przyjaźni pod wielkim znakiem zapytania… „Wyjazd na weekend” to nie tylko lekko brzmiący tytuł. Śmiało można go też odnieść do „wagi” samego thrillera, którego określiłabym mianem soft. To idealna pozycja dla tych, którzy nie przepadają za bardzo mrocznymi przedstawicielami tego gatunku, dla których bardziej liczy się odkrywanie kolejnych kart zagadki, niż strach i uczucie grozy. Autorka poza zawiłym śledztwem, w którym uczestniczymy z jedną z bohaterek, ciekawie nakreśliła także kobiece relacje, które potrafią się zmienić bardzo szybko. Nawet jeśli u ich fundamentów leży wieloletnie zaufanie. To historia, którą można zasadniczo połknąć w jeden weekend. Były momenty, które wydały mi się nieco abstrakcyjne, ale jeśli spojrzymy na nie z przymrużeniem oka, to lektura powieści stanowi dobrą rozrywkę. Poza samym pomysłem na zakończenie, które jest na pewno zaskakujące, podobało mi się to, w jaki sposób autorka przedstawiła przemianę Orli, która z tej spokojniejszej i bardziej ułożonej, momentami naiwnej, przeistoczyła się w zdeterminowaną i odważną „część” kobiecego duetu, który wyruszył na podbój Lizbony. Podsumowując: „Wyjazd na weekend” to jeden z tych thrillerów, który spodoba się miłośnikom lżejszej formy gatunku. Jego mocną stroną jest niewątpliwie wątek kobiecej przyjaźni, z uwzględnieniem wszystkich jej blasków i cieni. Siatka powiązań, której kolejne elementy czytelnik ma okazję odkrywać wraz z Orlą, była utkana bardzo ciekawie, a zawiłe śledztwo zmierzające do odkrycia, co stało się z Kate, utrzymywało w permanentnym zainteresowaniu. Dynamika fabuły zdaje się rozkręcać wprost proporcjonalnie do zmiany, jaka zachodzi w jednej z głównych bohaterek i zmierza do finału, w którym autorka funduje nam plot twist. I to w momencie, kiedy jesteśmy przekonani, że wszystkie karty zostały już odkryte.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-05-2022 o godz 15:09 przez: Heather
Czy ekranizacja danej powieści jest zawsze wyznacznikiem trafionej lektury? Czy jeśli ktoś zdecydował się przenieść historię na duży ekran jednocześnie zapewnił nas, że ta książka ma w sobie wielki, wykorzystany potencjał? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na te pytania, bo gusta są różne a każdemu z nas podoba się coś innego, ale liczyłam skrycia, że Sarah Alderson mnie nie zawiedzie. "Wyjazd na weekend" to thriller, który już od pierwszych stron powoli wprowadza gęstą atmosferę. Poznajemy dwie bohaterki, silnie związane ze sobą przyjaciółki, które jak co roku decydują się na wspólny wakacyjny wyjazd, ale ich sielanka bardzo szybko dobiega końca. Dzieje się coś niedobrego, jedna z nich znika a druga będzie musiała podążyć jej tropem, ale nikt się nie spodziewa, że to dopiero wstęp do większej tragedii. Orla i Kate przyjaźnią się od lat i zawsze wspierają się w trudnych sytuacjach. Ich relacja jest prosta oraz oparta na przeświadczeniu, że jedna skoczy za drugą w ogień. A jednak gdy znika Kate i nikt nie chce podjąć się poszukiwań Orla działa na własną rękę i odkrywa, że jej przyjaciółka miała swoje małe sekrety. Tak rozpoczął się wyścig z czasem, by dowiedzieć się prawdy a czytelnik miał nie lada przyjemność z łączenia wszystkich tych kropek, by w końcu poznać ostateczne rozwiązanie. Autorka w bardzo ciekawy sposób przedstawiła proces poszukiwań zaginionej bohaterki, ubrała to w intrygującą opowieść i w dodatku wprowadziła kilka konkretnych fabularnych twistów. To thriller z elementami akcji, który ma w sobie również kilka kluczowych momentów obyczajowych. Autorka połączyła różne wątki, które lepiej pomogły nam zrozumieć działania bohaterów i przybliżyła nas do aktualnej sytuacji. W dodatku wszystko dobrze zagrało pod względem wiarygodności. Nie wiedząc co siedzi w głowie Kate nigdy ostatecznie nie zrozumiałabym finału a jednak Alderson na podstawie przeszłych trudnych przeżyć prywatnych z życia przyjaciółek pozwoliła mi poskładać wszystkie elementy układanki w spójną całość z konkretnym wstępem, rozwinięciem aż w końcu emocjonalnym zakończeniem. "Wyjazd na weekend" nie bez przyczyny doczekał się ekranizacji, ponieważ to historia, którą śledzi się z zapartym tchem. Akcja jest dynamiczna, sekrety mnożą się w zaskakującym tempie a sama opowieść ma logiczny ciąg przyczynowo-skutkowy. To kolejna udana pozycja w odsłonie mrocznej serii Wydawnictwa Albatros, która trzymała mnie w swoich ramionach do ostatniej strony i udowodniła, że każdy z nas ma swoje prywatne, ponure sekrety.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
13-04-2022 o godz 14:18 przez: Lukrecja84
Czy w 100% ufasz swojej przyjaciółce? Czy jesteś pewna, że ma wobec ciebie dobre zamiary? Orla ufała swojej najlepszej przyjaciółce w 100%. Była pewna, że Kate jest najlepszą kobietą pod słońcem i nigdy nie będzie potrafiła jej zranić. Wszystko zmienił pewien weekendowy wyjazd. Obie przyjaciółki wyjechały do Lizbony. Wynajęły bajeczny apartament. Postanowiły wieczorem wyruszyć na miasto. Kate szalona dziewczyna dużo piła i brała narkotyki. Totalnie się wyluzowała. Orla jako młoda mama marzyła jedynie o odpoczynku. Nie chciała pić. Nie brała narkotyków. Kate powtarzała do swojej bbf, że bardzo ją kocha i żeby o tym pamiętała. Dosiadło się do nich dwóch mężczyzn. Kate była w siódmym niebie. Orla piła tylko wodę. Naćpana dziewczyna postanowiła zaprosić mężczyzn do ich apartamentu. Nasza bohaterka była temu przeciwna. Jednak kto powstrzyma zrozpaczoną i zdesperowaną kobietę? Rano Orla obudziła się z potwornym bólem głowy i niepamięcią. Urwał jej się film. Nie pamiętała co się wczoraj wydarzyło. Nigdzie nie mogła znaleźć swojej przyjaciółki. Co się z nią stało? Czy dała nogi z poznanymi wczoraj mężczyznami? Czy może coś się jej stało? Poznając zakończenie byłam w głębokim szoku. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Jak mogło do czegoś takiego dojść? To było ohydne. Czegoś takiego się nie robi. Ciekawa fabuła. Znakomite zwroty akcji. Najlepszy był ten szok, którego doznałam poznając prawdę. Orla – świeżo upieczona mama za wszelką cenę musi odnaleźć zaginioną przyjaciółkę. Co zrobi poznając przykrą prawdę? Kate – kobieta, która korzysta z życia pełną piersią. Niczego ani nikogo się nie boi. Czy faktycznie jest najlepszą przyjaciółką naszej głównej bohaterki? Czy raczej jej największym wrogiem? Co chciała osiągnąć tym wyjazdem? Tego dowiecie się po przeczytaniu. Przyznam szczerze, że najpierw obejrzałam film na Netflixie, a dopiero potem przeczytałam książkę. Od razu dodam – film mnie zanudził, a powieść była dla mnie interesująca. Po przeczytaniu i obejrzeniu „Wyjazdu na weekend” będziecie widzieć spore różnice między innymi: zakończenia różnią się, podobnie jest z miastami do których udały się dziewczyny. Jestem zadowolona z tej powieści. Zakończenie książki daje nadzieję na powstanie kolejnej części tej historii. Czy chcielibyście poznać dalsze losy Orlej i jej rodziny? Najpierw książka czy film? Polecam historię przyjaźni Orlej i Kate ukrytą na kartkach książki „Wyjazd na weekend”. Po przeczytaniu książki pozostaje pytanie co zrobilibyśmy na miejscu Orlej?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-05-2022 o godz 15:54 przez: Kamila Biegańska
Orla po zostaniu matką nie wie co to wieczór bez dziecka. Tak długo się o nie starała więc teraz każdą chwilę celebruje tylko z córką i mężem. Jednak w końcu postanawia wrzucić na luz i spędzić weekend ze swoją przyjaciółką Kate bo kiedyś obiecały  sobie,że raz w roku pojadą same w jakieś przepiękne miejsce. Ten czas w końcu nadszedł. Po dłuższej przerwie znów wyruszają na wyprawę. Jednak Orla nie przypuszczała,że tego weekendu nie zapomni do końca życia.  Piękny apartament w Lizbonie to początek nadchodzącej zabawy. Kate wymyśliła już plan na ten czas. Zabiera przyjaciółkę na pyszną kolację a później na dalszą zabawę wybiorą się do klubu. Orla niechętnie jedzie do klubu bo marzy tylko o tym aby położyć się i w końcu wyspać ale Kate się rozwodzi i nie chce jej dobijać bardziej , więc zgadza się jeszcze trochę pobawić. Przysiadły się do dwóch przystojnych mężczyzn, których po dłuższym poznaniu Kate zaprasza do apartamentu nie bacząc na to,że jej przyjaciółka stanowczo tego nie chce. I to by było na tyle bo film się urwał. Orla budzi się w pokoju ze strasznym bólem głowy i kacem choć nie przypomina sobie żeby dużo piła. W apartamencie nie ma Kate. Zostały tylko zużyte prezerwatywy i rozlane wino. Orla nie pamięta co robiły po przyjściu z klubu. Z tyłu głowy słyszy tylko krzyk lecz nie pamięta do kogo należy. Wie jednak,że coś się musiało stać. Zgłasza zaginięcie przyjaciółki ale wie,że musi wszystkiego dowiedzieć się sama. Krok po kroku będzie odtwarzała poprzedni wieczór a pomoże jej w tym kierowca ubera,który zawiózł je do klubu. Co tak naprawdę się stało i czy Orla odnajdzie swoją przyjaciółkę. Z biegiem jej śledztwa dowie się,że nie może ufać nikomu. Nawet tym najbliższym. Prawda będzie przerażająca a sprawy bardzo się skomplikują. To było naprawdę coś dobrego. Autorka wie jak wodzić za nos czytelnika i robi to z premedytacją. Cały czas coś się dzieje a akcja wcale nie zwalnia tempa. Jest to świetnie napisany thriller psychologiczny. Wciąga od pierwszych stron i nie daje o sobie zapomnieć. Przeczytałam ją w kilka godzin więc to też o czymś świadczy, gdyż nie pamiętam kiedy ostatni raz przeczytałam w tak krótkim czasie jakąś książkę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
22-04-2022 o godz 21:46 przez: tomzynskak
Kiedy zobaczyłam „Wyjazd na weekend” na Netflix wiedziałam, że będę musiała przeczytać tę książkę. Niestety popełniłam ten błąd i najpierw obejrzałam film, a dopiero pózniej wzięłam się za czytanie. Dlatego z dużą rezerwą podeszłam do książki, która na szczęście okazała się być zdecydowanie lepsza od filmu! Dwie przyjaciółki Orla oraz Kate wyjeżdżają na weekend do Lizbony. Niestety jedna z nich znika bez śladu. Orla staje się główną podejrzaną i próbuje odtworzyć wydarzenia z wieczoru zaginięcia. Niestety to co odkrywa kompletnie się jej nie podoba, a jej przyjaciółka mogła coś ukrywać. Autorka ma dość przyjemny styl pisania i potrafi całkiem ciekawie namieszać w fabule, która swoją drogą ma w sobie dość duży potencjał. Czy został on w 100% wykorzystany? Nie do końca, ale i tak wiele momentów zaskakuje. Nie będę ukrywać, że początkowo książka wydawała mi się strasznie nudna. Akcja snuła się powoli i odnosiłam wrażenie jakbym czytała obyczajówkę, a nie thriller. Nie znajdziecie tutaj krwawych scen podsyconych ogromną dawką adrenaliny. Jednak na szczęście z czasem akcja się rozkręca i nabiera odpowiedniego rytmu. Autorka zaczęła wprowadzać zwroty akcji i intrygi, które w wielu przypadkach potrafią zmylić czytelnika. Kilka razy miałam wrażenie, że rozwiązałam całą zagadkę, ale nic z tych rzeczy! Do samego końca nie wiadomo jaki będzie finał wydarzeń. Do tego każdy bohater jest dość wiarygodnym przestępcą, więc w naszych głowach powstaje wiele obrazów potencjalnego winowajcy. Tutaj każdy obwinia drugiego, a jaka jest prawda koniecznie przekonajcie się sami! „Wyjazd na weekend” to książka, którą oceniam bardzo pozytywnie. Najgorszy jest początek przez który po prostu trzeba przebrnąć. Później robi się znaczenie ciekawiej i czytelnik naprawdę może być usatysfakcjonowany z lektury. Wszystko łączy się tutaj w jedną spójną całość, a zakończenie może zaskoczyć. Czy polecam? Jasne, że tak! Może nie jest to najlepszy thriller jakie czytałam niemniej jednak uważam, że zasługuje on na uwagę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-06-2022 o godz 18:53 przez: kiiki.books
Co może się wydarzyć na weekendowym wyjeździe z najlepszą przyjaciółką? No cóż… Wszystko. Ale tego co miało miejsce w Lizbonie żadna z nich nie mogła przewidzieć… Orla i Kate to przyjaciółki od wielu lat. Dużo razem przeszły, a przez różne życiowe komplikacje na długi czas zaprzestały swoich corocznych weekendowych wypadów. Ten miał być wyjątkowy. Miały znów na nowo oddać się swojej tradycji weekendowych wyjazdów i świetnie się bawić, ale niestety wszystko poszło nie tak… O jej! Ale się w nią wkręciłam! Połknęłam ją moment. „Wyjazd na weekend” to taka książka, do której się siada, a po chwili już się ją kończy. Świetnie napisania historia, która mocno wciąga i zafunduje Wam czas pełen wrażeń. Dużo nieścisłości, mylących faktów… To wszystko nadaje jej taki świetny klimat! Niby domyślałam się, kto ponosi winę za rozgrywające się wydarzenia ale… Nie mogłam być tego pewna aż do ostatniej strony! Namotana historia, dużo podejrzanych bohaterów - to jest coś co zdecydowanie lubię w thrillerach psychologicznych! „Wyjazd na weekend” wlatuje na moją listę ulubieńców tego roku. Niezaprzeczalnie świetna książka! Tyle emocji i wrażeń. Wciąż nie mogę wyjść z podziwu. Uwielbiam tę serię od wydawnictwa Albatros i pomimo, że mam lekkie braki to jeszcze nie trafiłam na tytuł, który by mi nie podszedł. Czytajcie „Wyjazd na weekend”!! Bardzo polecam! Dodam tylko jeszcze, że książka ma swoją ekranizacje na netflixie, której ugh z kolei nie polecam. Dlatego jeżeli jesteście ciekawi historii to sięgnijcie po książkę. Na ekranie bardzo dużo traci i niestety zostało pominięte bardzo dużo istotnych szczegółów. Chociaż muszę przyznać, że filmowe zakończenie było lepsze niż to książkowe. Niemniej jednak nie zmienia to faktu, że całość była nużąca i po prostu nudna, co jest całkowitym przeciwieństwem książki!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-04-2022 o godz 21:40 przez: itysiek_reads
Nowe nazwisko na liście autorek thrillerów Wydawnictwa Albatros? Jestem na tak! Kate i Orla tworzą zgrany zespół od lat, a ich coroczne weekendowe wypady za granicę to już tradycja. Mimo że ostatnio ich drogi nieco się rozeszły, postanawiają znowu zakosztować wolności, tym razem w Lizbonie. Wszystko jest jak z bajki – luksusowe mieszkanie, kolacja w ekskluzywnej restauracji i lejący się strumieniem szampan. Jednak gdy po wizycie w klubie Orli urywa się film, a Kate niespodziewanie znika z mieszkania, wyjazd na weekend powoli zamienia się w piekło, w centrum którego stoi Orla, jako główna podejrzana w zaginięciu swojej przyjaciółki. Komu zaufać, gdy nie można wierzyć nawet samej sobie? Znowu podekscytował mnie fakt, że książka została zekranizowana przez Netflixa, ale i tym razem uważam, że film rzadko wypada lepiej niż książka. Dlatego to od niej polecam Wam zacząć. Cytując powiedzenie, że z rodziną (i przyjaciółmi) wychodzi się najlepiej na zdjęciu, mogę z całą pewnością stwierdzić, że na pewno pasuje to do sytuacji Orli. Miała spędzić przyjemny weekend, a okazuje się, że całe jej dotychczasowe życie zostało wywrócone do góry nogami. Właśnie dlatego z ciekawością śledziłam historię, domyślając się różnych rozwiązań. Cała sytuacja jest o tyle rzeczywista, że naprawdę mogę wczuć się w postać Orli, która zostawiona sama sobie w obcym kraju musi na własną rękę odkryć prawdę, bo nikt nie traktuje jej poważnie. Nie wyobrażam sobie znaleźć się w takim położeniu… Myślę więc, że spokojnie można powiedzieć, że to thriller na dobrym poziomie. Wciąga, intryguje i ostatecznie nie zawodzi, a właśnie o to w tym wszystkim chodzi! Kończąc z rymowanym przytupem, polecam lekturę tej książki. :) Dziękuję Wydawnictwu Albatros za egzemplarz.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
30-06-2022 o godz 14:01 przez: ZaczytanaAnia
#wyjazdnaweekend Sarah Alderson to najnowsza propozycja @wydawnictwoalbatros w serii thrillerów psychologicznych. Jeśli jesteście fanami tego gatunku, to koniecznie musicie się zapoznać z tą książką. Tylko proszę – najpierw książka, później ewentualnie film, bo niestety netflix nie oddał klimatu tej historii. Orla i Kate przyjaźnią się od czasów studiów. Po przerwie wywołanej zawirowaniami w życiu każdej z nich postanawiają wyjechać na wspólny weekend do Lizbony. Weekend ten ma być odskocznią dla nich obu – Orli od trudów macierzyństwa, aby znowu mogła poczuć się kobietą, zaś Kate od przykrego rozwodu, aby mogła na chwilę zapomnieć o problemach. Jednakże Kate ma na ten weekend inny plan i mnóstwo tajemnic, które muszą ujrzeć światło dzienne… Tymczasem po intensywnej nocy płynącej alkoholem, Kate znika, a Orla niczego nie pamięta. Co wydarzyło się w Lizbonie i gdzie jest jej najlepsza przyjaciółka? Orla rozpoczyna wyścig po nieznanym jej mieście odkrywając krok po kroku wydarzenia. Ten weekend zmienia całe jej życie. Powiem Wam, że było ekscytująco. Może trochę przewidywalnie, ale mimo wszystko bieg wydarzeń był ciekawy i poprowadzony w odpowiednim tempie. Jedno, co mnie w tej książce męczyło, to obraz macierzyństwa stworzony przez Orlę, pełen wyrzeczeń, zmęczenia i wiecznego poświęcenia. Myślę, że trochę przesadzony – a piszę to jako mama trójki dzieci, która potrafi znaleźć czas na dobrą lekturę i wyprawy na rolkach! Sama historia może banalna, ale przedstawiona w interesujący sposób. Interesujący na tyle, że nie odłożycie książki, póki nie dobrniecie do finału. A i ten daje do myślenia…
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-05-2022 o godz 16:43 przez: Aleksandra
"Wyjazd na weekend" to niezwykle intrygująca, pochłaniająca historia, od której z każdą kolejną stroną coraz trudniej się oderwać. Książka zapowiada się dość niepozornie. Jednak czym dalej tym akcja się rozkręca, a co za tym idzie dajemy się całkowicie tej historii wciągnąć. Autorka ma przyjemne pióro i styl pisania. Do tego pomysł na historię bardzo przypadł mi do gustu, a i jego wykonanie również na wysokim poziomie. Lektura pełna jest tajemnic, niepewności, sekretów. Początkowo wszystkie poznane fakty wydają się dość nieistotne. Jednak czym dalej zagłębiamy się w lekturę tym więcej elementów zaczyna pasować i powstaje nam prawie spójny obraz całości. Prawie... gdyż wciąż brakuje tego najważniejszego fragmentu, które nie tak łatwo odkryć. "Wyjazd na weekend" to bardzo dobra historia z niezwykle ekscytującą, porywającą fabułą i ciekawie wykreowanymi bohaterami. Książka, w której ciągle coś się dzieje, więc o nudzie podczas czytania nie ma mowy. Lektura o przyjaźni, miłości, rodzinie, rodzicielstwie. Historia, która pokazuje jak niewiele czasem wiemy o najbliższych nam osobach. Jak wiele zmian w naszym życiu zajdzie wraz z odkryciem kolejnych tajemnic. Jak trudno czas dostrzec to co dzieje się tuż obok. Jak niekiedy całkiem obca osoba okazuje nam więcej wsparcie i pomocy niż najbliżsi. Książka podczas czytania, której towarzyszy nam wiele wrażeń i emocji. Świetnie spędziłam czas z tą pozycją. Jedyne do czego mogłam się przyczepić to zakończenie, które pozostawia pewien niedosyt. Najmniej była to bardzo dobra pozycja, po którą warto sięgnąć. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-05-2022 o godz 10:07 przez: czytanie.na.platanie
Wyjazd do Lizbony, który fundują sobie Orla i Kate ma być odskocznią od rodzinnej codzienności Orli i lekarstwem na rozwodową gorycz Kate, ale niespodziewanie zmienia się w koszmar. Niespodziewanie oczywiście tylko dla bohaterek, bo czytelnik od początku czuje, że coś wisi w powietrzu i z napięciem wyczekuje katastrofy. Po pierwszej nocy zakrapianej alkoholem w lokalnym barze Orla budzi się z ciężką głową, lukami w pamięci i sama w pokoju hotelowym. Kate znika, a policja zdaje się bagatelizować sprawę. Napędzana strachem o przyjaciółkę Orla musi dowiedzieć się co się stało, nie może wyjechać nie poznawszy prawdy. To co odkryje pokaże jej jak mało znała Kate i nie tylko ją… I tak jak można z przymrużeniem oka potraktować realizm prowadzonego przez Orlę śledztwa, w którym pomaga jej tajemniczy kierowca Ubera, tak warstwa psychologiczna i budowanie napięcia sprawia, czynią z tej książki coś więcej niż dobrą rozrywką. Czy nieco naiwną, niepewną siebie, ale gdy trzeba upartą Orlę i nonszalancką, biorącą z życia wszystko co najlepsze, manipulantkę Kate łączy prawdziwa przyjaźń? Wejście głębiej w łączącą kobiety relację ujawnia rysy i fałsz, a podsuwane przez autorkę kolejne tropy skutecznie mącą czytelnikowi w głowie. Dynamika akcji i znakomicie oddane emocje głównej bohaterki stanowią idealne preludium do zakończenia, które zwala z nóg w momencie gdy wydaje się, że wszystko zostało już wyjaśnione. Przyznam, że zupełnie się go nie spodziewałam, ale takie twisty właśnie lubię najbardziej!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-05-2022 o godz 08:48 przez: Coolturka
Tym razem Wydawnictwo Albatros w serii swych thrillerów psychologicznych zabiera nas na pełną emocji wyprawę - "Wyjazd na weekend" Sarah Al­der­son. Przy­jaciółki Orla i Kate wybierają się na weekend do Li­zbo­ny. Luk­su­so­wy apar­ta­ment, wy­kwint­na ko­la­cja, a potem klub nocny. Prowadzącej ciche rodzinne życie Orli, nie jest to w smak, jed­nak nie chce psuć za­ba­wy przy­ja­ciół­ce, która wła­śnie się roz­wo­dzi. Jednak, gdy po szam­pań­skiej nocy Kate znika, Orla robi wszyst­ko, żeby ją odnaleźć, zwłaszcza że to ona staje się główną podejrzaną. Nieoczekiwane zaginięcie Kate rodzi mnóstwo pytań i budzi lekki niepokój. Na dodatek jej poszukiwania sprawią, że na jaw wychodzą zaskakujące fakty. Każdy wydaje się podejrzany, a autorka umiejętnie buduje napięcie, raz po raz, podrzucając nam gorące kąski w postaci niespodziewanych plot twistów. Sporo się dzieje, momentami jest dość sensacyjnie i już wiadomo, że to wspaniały materiał na film. Wszystko napisane jest lekkim i przyjemnym w odbiorze językiem, więc i książka upływa nie wiadomo kiedy, a przyznam, że mogłabym ją czytać w nieskończoność, tak była dobra. Przednia intryga i satysfakcjonujące zakończenie. Na koniec przypomnę, że na podstawie książki znajdziecie film na Netflixie, i ja czym prędzej zabieram się za oglądanie, bo jestem tej ekranizacji niezmiernie ciekawa.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-08-2022 o godz 14:53 przez: Klaudia
Były sobie dwie przyjaciółki, których tradycją od zawsze były wyjazdy na weekend do pięknych i ciekawych miejsc. Weekend w Lizbonie miał przypomnieć im młodość i beztroskie czasy. Kate, która właśnie się rozwiodła, liczyła na niezapomniane imprezy, natomiast Orla, która niedawno została mamą, chciała po prostu odpocząć bez wyrzutów sumienia, że zostawiła małe dziecko pod opieką męża. Żaden z tych planów się jednak nie ziścił, gdyż po pierwszej imprezie Orla obudziła się w apartamencie sama, a po Kate nie zostało ani śladu. Kobieta pamięta, że do domu wróciły w towarzystwie dwóch mężczyzn, lecz na tym kończą się jej wspomnienia. Postanawia jednak, że nie wyjedzie, dopóki nie odnajdzie przyjaciółki. Miejscowa policja nie pali się do poszukiwań, na szczęście Orla otrzymuje pomoc od kierowcy ubera, który z czasem sam staje się nieco podejrzany. To był wyśmienicie spędzony czas! Mimo że znałam tę historie już wcześniej z filmu Netfliksa, wcale nie czułam się zdemotywowana, a odkrywanie kolejnych faktów razem z bohaterką było tak emocjonujące, jakbym nie znała z góry finału tej powieści. Jeżeli lubicie thrillery i szukacie czegoś z dynamiczną akcją, mogę śmiało polecić tę pozycję - nie tylko na weekendowy wyjazd!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji