4/5
30-07-2018 o godz 09:50 przez: Jo
Czy kiedykolwiek zdarzyło wam się marzyć, by wymazać z pamięci jakieś wspomnienie bądź całą sekwencję bolesnych zdarzeń? W alternatywnej rzeczywistości wykreowanej przez Felicię Yap, zdecydowana większość społeczeństwa to monosi, których pamięć obejmuje jedynie dzień wstecz. Jest też garstka uprzywilejowanych szczęśliwców, cieszących się pamięcią dwudniową. W tym napędzanym przez suche fakty świetnie, gdzie codziennie skrupulatnie odnotowywane są najważniejsze informacje, problematyczne stanie się odnalezienie sprawcy morderstwa wytopionej z rzeki kobiety. Ambitnego nadkomisarza prowadzącego śledztwo, trop zawiedzie do Marka - duosa, którego żona - monoska Claire stanie u progu przerażającego odkrycia, że być może pewnych rzeczy o swoim partnerze po prostu nie wie. Ale jak odkryć prawdę, skoro wspomnienia pozostają nieuchwytne? Książkę Felicii Yap chwalić można z różnych powodów, ale myślę, że musimy zacząć od najważniejszego czyli samego konceptu na powieść. Autorka naprawdę popisała się świeżością nie tylko wykorzystując ideę tracenia pamięci krótkotrwałej, ale również wprowadzając ją w życie w naprawdę kreatywny, niesamowicie fascynujący sposób. Treść poznajemy z czterech punktów widzenia, a każdy z nich jest ciekawszy od poprzedniego i wprowadza w fabułę swój własny, wyjątkowy kolor, tak że razem tworzą niesamowite dzieło i historię tak dobrze zbudowaną, że nie tylko przyciąga ona uwagę czytelnika od samego początku, ale również naprawdę zmusza go do przemyśleń. Ta refleksyjna warstwa dzieła nie wysuwa się na pierwszy plan - w końcu główną rolę gra motyw zbrodni i tajemnicy, ale zdecydowanie czuć jej powiew i w gruncie rzeczy, dzięki temu nie można przestać o tej pozycji myśleć, nawet po przewróceniu ostatniej strony. Tempo akcji jest doskonale wyważone. Historię poznajemy stopniowo, poprzez kolejne wycinki pamięci razem tworzące intrygującą siatkę zdarzeń, na której budowany jest tajemniczy klimat. Właściwie do końca czytelnik nie jest pewien jak czuć się względem bohaterów, bo mają oni szansę pokazać zarówno swoje dobre jak i złe oblicza i wydaje mi się, że ta pełnokrwistość występujących w powieści postaci może być jednym z moich ulubionych elementów książki. Gdy wątki się napieprzają, a intryga zagęszcza, szybko orientujemy się, że właściwie każdy ma coś na sumieniu i nawet z niepełną pamięcią, wciąż są w stanie zmienić cały bieg wydarzeń. Uwielbiam to jak różni byli od siebie bohaterowie. Zazwyczaj szybko zmieniająca się perspektywa niezwykle mnie irytuje, bo trudno mi jest się odnaleźć w myślach poszczególnych postaci, jednak w przypadku tej powieści, cztery różne punkty widzenia okazały się zaletą. "Wczoraj" to kryminał, który zdecydowanie przyciągnął moją uwagę. Jestem pod wielkim wrażeniem tego jak efektywnie autorce udało się ciągnąć wątek zbrodni aż do samego końca, po drodze próbując zwodzić nas za nos. Właściwie jedynym elementem książki, wywołującym we mnie mieszane uczucia, był sam finał, który nie był tak oczywisty jak mogłoby się wam wydawać i z pewnością zaskarbił aprobatę wielu czytelników, ale mnie w pewnym sensie wytrącił z transu, w którym się znajdowałam odkąd rozpoczęłam czytanie. Wydaje mi się, że jeśli chodzi o ten jeden jedyny wątek, autorka nieco poszalała z wyobraźnią, aczkolwiek na tyle na ile jest dziwaczny, ma również jakiś-tam sens, nie planuję zatem się nad nim rozwodzić dłużej niż to konieczne, zwłaszcza że zalet książka ma znacznie więcej niż wad. Przyjemne pióro autorki, wciągająca fabuła, ciekawie skonstruowani bohaterowie, interesująca koncepcja na alternatywny świat. Toż to niemal literacka uczta! Powieść Felicii Yap jest ekscytująca i naprawdę pochłaniająca. Przyciąga jak magnez, mąci w głowie czytelnika, a równocześnie rozczula ukrytą delikatnością uczuć oraz zmusza do przemyśleń nad rolą wspomnień, wartością emocji i trwałości rodzącej się w relacjach międzyludzkich oraz potędze pamięci. To jedna z tych pozycji, o których nie mogłam przestać myśleć nawet po skończeniu i zdecydowanie jeden z tych tytułów, które warto polecić. Czytelników spragnionych czegoś świeżego i fascynującego - serdecznie zachęcam do lektury! https://sherry-stories.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-07-2018 o godz 09:36 przez: Livingbooksx
Społeczeństwo Brytyjczyków dzieli się na dwie części - monosów, którzy pamiętają jedynie jeden poprzedni dzień oraz duosów, którzy pamiętają aż dwa dni. Każdy prowadzi dziennik iDiary, w którym zapisuje najważniejsze wydarzenia danego dnia po to, aby kolejnego dowiedzieć się, co ich spotkało wczoraj. Claire jest monoską, a jej mąż Mark jest duosem, przez co kobieta czuje się gorszym i niżej położonym w hierarchii człowiekiem. Walczy z depresją, która nasila się, gdy tajemnice Marka wychodzą na jaw. Główna bohaterka ma problem, ponieważ w jej dzienniku brakuje zapisków z kilku dni z przeszłości, przez co nie może zasnąć spokojnie i ciągle obawia się, że wtedy wydarzyło się coś ważnego. Postanawia za wszelką cenę dowiedzieć się, co się wtedy wydarzyło. Na domiar złego, rzeka Cam wyrzuca na brzeg ciało kobiety, a sprawy znalezienia mordercy podejmuje się nadkomisarz Hans. Historia Marka, Claire, Hansa oraz znalezionej kobiety niebezpiecznie zaczyna się łączyć, a przeszłość zaczyna o sobie przypominać. Co tak naprawdę się wydarzyło? Kto zabił ową kobietę? Co ukrywa Mark? To dopiero początek. Po raz pierwszy spotkałam się z tak specyficznym podziałem ludzkości w książce. Mimo wszystko uważam, że jest to niezwykle ciekawy pomysł, który na kartach tej powieści interesująco się rozwija. Jeśli bohaterowie nie zanotują sobie pewnych ważnych wydarzeń, za dwa dni zupełnie ich nie pamiętają, jakby nigdy nie miały miejsca. Niektórzy bohaterowie celowo zapominają, inni natomiast nie mogą pogodzić się ze swoją krótkotrwałą pamięcią i nie radzą sobie z tym. W powieści są również przypadki badawcze, które wykazują znacznie dłuższą i wykraczającą poza limit pamięcią, co jak się okazuje ma spore znaczenie w tej historii i jest to dość istotny wątek. Bohaterowie w książce dzięki temu są zróżnicowani, ponieważ każdy z nich inaczej podchodzi do swojego statusu i umiejętności. Powieść prowadzona jest z punktu widzenia aż czterech bohaterów, przy czym każdy rozdział na początku zatytułowany jest odpowiednim imieniem. Akcję obserwujemy z perspektywy Claire, Marka, nadkomisarza Hansa oraz Sophii - bohaterki niestabilnej emocjonalnie. Wpisy Sophii przedstawione są w formie jej wpisów z dziennika, więc są one bardzo emocjonalne i pisane z ogromną werwą. Owa bohaterka spędziła siedemnaście lat w zakładzie psychiatrycznym, co również w pewnym momencie łączy się z Markiem oraz Claire, choć niektórzy nie są tego do końca świadomi. W powieści została również przywołana akcja oraz wydarzenia mające miejsce dwadzieścia lat wcześniej, także na podstawie wpisów z dzienników bohaterów. Fakty z przeszłości zazębiają się z wydarzeniami, które dzieją się w teraźniejszości powieści. Prawda z dawnych lat przypomina o sobie, a niektórzy bohaterowie są jej następstwem, boleśnie odbierając to, co im się należy. Przeszłość stale się przeplata, dzięki czemu powieść trzyma w napięciu i nie pozwala o sobie zapomnieć. Książka "Wczoraj" bardzo mi się spodobała i przez długi czas trzymała mnie w niepewności i napięciu. Pamiętniki specyficznej bohaterki dodały całej historii niezwykłego i nieco psychodelicznego klimatu, jednak bardzo pasuje to do powieści. Do samego końca czekałam na epicki finał i niezwykłe zwieńczenie tej opowieści, jednak mam wrażenie, że końcówka mogła być nieco bardziej emocjonująca i zaskakująca. Fakt, była tam pewna sprawa, której całkowicie się nie spodziewałam i zszokowała mnie, jednak w dalszym ciągu jako thrillerowa maniaczka liczyłam na większe wow. Nie zmienia to faktu, że pomysł na bohaterów, akcję oraz społeczeństwo i stworzony świat był niezwykle ciekawy i niespotykany. To była dobra powieść, wciągająca i zostająca w głowie na dłużej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
27-08-2018 o godz 17:47 przez: Kasia i Książki
Czy zastanawialiście się kiedykolwiek, jak wyglądał by świat, gdyby ludzkie mózgi wyposażone były w pamięć krótkotrwałą? Taką, która sięgała by jedynie jeden, dwa dni wstecz? Jak wyglądała by codzienność takich osób i jak radzili by sobie oni w społeczeństwie? Zadałam sobie takie pytanie i stwierdzam, że nigdy nie przeszło mi to przez myśl. Na pomysł taki wpadła natomiast Felicia Yap w swoim debiutanckim thrillerze, pt. "Wczoraj". Clarie i Mark Evansto to z pozoru zwyczajne małżeństwo. Tym, co różni ich od reszty Brytyjczyków jest fakt, że są oni mieszanym małżeństwem. Ona jest monoską - jej pamięć krótkotrwała sięga jedynie do dnia poprzedniego, on natomiast duosem, czyli pamięta to, co działo się dwa dni temu. Duosi w hierarchii społecznej, pod względem liczby są w mniejszości, ale to właśnie oni uważają się za tych "lepszych". Związki duosów z monosami nie są dobrze postrzegane. Mimo to Clarie i Mark stara się wieść normalne życie. Wszystko, co im się przydarza, zapisują w elektronicznych dziennikach iDiary. To właśnie z tych zapisów można wywnioskować, że para jest ze sobą szczęśliwa. Wszystko zmienia się w momencie kiedy nurt rzeki Cam wyrzuca na brzeg kobiece ciało. Wszelkie znaki wskazują na to, że Mark miał w tym swój udział. Policyjne śledztwo ujawnia, że mężczyzna związany był wcześniej z denatką... Kiedy zaczynałam lekturę "Wczoraj" nie wiedziałam czego mogę spodziewać się po tej książce. Z doświadczenia wiem, że debiutanckie powieści, które w ostatnim czasie przewinęły mi się przez ręce, były naprawdę dobre. Tego samego oczekiwałam po tej pozycji. Pierwsze o czym pomyślałam czytając opis znajdujący się z tyłu okładki - "wow ! Połączenie fantasy i thrillera - czegoś takiego do tej pory nie czytałam". Szybko przystąpiłam do lektury. Przyznam szczerze, że autorka miała świetny pomysł na fabułę. Na pierwszy rzut oka, świat przez nią opisany specjalnie się nie różni od tego, w którym żyjemy. Bohaterowie przeżywają te same rozterki co my, prowadzą podobne do nas życie. Tym, co wyróżnia ich na naszym tle jest pamięć krótkotrwała oraz konieczność prowadzenia zapisów w elektronicznych pamiętnikach. Jak nie trudno się domyślić, stanowią one pilnie strzeżony skarb. To dzięki nim ludzie są w stanie odtworzyć swoją przeszłość. Zastanawiało mnie co wymyśli autorka, by czytelnika zaskoczyć. Bo jak odnaleźć mordercę, kiedy nie pamięta się tego, co miało miejsce kilka dni temu, a w zapisami w iDiary można manipulować? Zdecydowanie mocnymi stronami powieści są pomysł na fabułę i zaskakujące zakończenie. Czegoś podobnego dotychczas nie czytałam. Styl pisania Felicii Yap jest przyjemny w odbiorze i przejrzysty. Dzięki temu książkę czyta się naprawdę szybko. Sam początek jest wciągający, natomiast dużym minusem napotkałam się w połowie powieści. Akcja zaczęła się dłużyć, zabrakło dynamiki. Odniosłam wrażenie, że była na siłę "przeciągnięta". Na szczęście końcówka uratowała sytuację. Autorce udało się mnie zaskoczyć, choć nie ukrywam, że troszkę pokombinowała ;) kasiaiksiazki.blogspot.com/2018/08/wczoraj-felicia-yap.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-08-2018 o godz 23:24 przez: Spursmaniak
Felicia Yap w swoim debiucie wykreowała bardzo ciekawy świat. Oto większość ludzi to monosi którzy posiadają tylko wspomnienie z dnia wczorajszego, a niewielki odsetek to duosi którzy są lepsi i posiadają pamięć sięgającą dwa dni wstecz. Duosów postrzega się jako tych lepszych, mądrzejszych, zdolnych do obejmowania najważniejszych stanowisk służbowych a małżeństwa pomiędzy duosami i monosami nie są mile widziane. (Podobnie jak kilkadziesiąt lat temu w USA małżeństwa międzyrasowe). Każdy z ludzi ma obowiązek prowadzenia dziennika w którym zapisuje wszystko co się wydarzyło wciągu dnia, pierw w papierowych pamiętnikach, a wraz z rozwojem techniki w elektronicznych. Tak zapisane w dzienniku wspomnienia stanowią podstawę określania relacji międzyludzkich i są niejako zapisem codziennych wydarzeń, które mają olbrzymi wpływ na życie ludzi. ⌚ Główni bohaterowie książki to Mark - duos i Claire - monos którzy pobierając się jako nieliczni złamali zasadę nie wiązania się duosów z monosami. Lata mijają, mimo braku dzieci małżeństwo wydaje się idealne. Do czasu gdy w pobliskim parku, rzeka wyrzuca na brzeg ciało nieznanej kobiety. Śledztwa podejmuje się Hans Richardson, ambitny i nastawiony na sukces nadkomisarz, a wszystkie tropy prowadzą do Marka. Czy kobieta została zamordowana, a może popełniła samobójstwo? Co z tą całą sprawą ma wspólnego Mark i dlaczego z dniennika Clarie zostało wyrwane kilkanaście stron sprzed dwudziestu lat gdy się poznali? Jak rozwiązać taką sprawę gdy się pamięta tylko wczoraj? Nie zdradzę nic więcej, ponieważ chcę, aby książka zaskoczyła Was tak samo jak zaskoczyła mnie. ⌚ Ten debiutancki thriller ma kilka elementów science-fiction które nawet na najmniejszym stopniu nie wpływają na odbiór książki. Przedstawiony świat połączony z szybką akcją, która sprawiła, że byłem tak zaintrygowany, że pozwoliłem sobie na zagubienie się w świecie, który stworzyła Yap. Narracja jest tutaj poprowadzone przez cztery osoby. Oprócz głównych bohaterów, akcję śledzimy z pespektywy dziennika ofiary oraz prowadzącego dochodzenie detektywa, który również skrywa sekret. Jest to duży plus bo nic się nam nie dłuży, a akcja cały czas pędzi do przodu. Relacje pomiędzy tymi czterema postaciami były dobrze poprowadzone i splecione razem w jedno, co pozwoliło stworzyć bardzo wiarygodną fabułę. Sama konstrukcja fabuły, oraz obraz społeczeństwa o zaburzonej pamięci krótkotrwałej to coś nowego, bardzo oryginalnego oraz fascynującego, że taki motyw otworzył furtkę do wielu ciekawych rozwiązań i zakończenia książki. ⌚ "Wczoraj" jako debiut literacki wypadł bardzo dobrze, z ciekawą fabułą i równie zaskakującym zakończeniem. Przy tym debiucie nie sposób się nudzić. Nie ma monotonii, a wręcz narasta napięcie z pytaniem kto i czy zabił. Już teraz czekam na kolejne książki tej pisarki i mam tylko nadzieję że z każdą następną książką jest styl będzie jeszcze dojrzalszy a historie zaskakujące jak w książce „Wczoraj”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
24-08-2018 o godz 11:15 przez: CzytanieNaszymZyciem
Pamiętacie jak wyglądał Wasz dzień równe dziesięć lat temu? Zapewne nie, ale przecież to nie ma żadnego znaczenia! Sprawa wygląda znacznie gorzej, jeżeli nie pamiętasz, co działo się wczoraj... A może to właśnie wczoraj wydarzyło się w Twoim życiu coś przełomowego, na tyle ważnego, że ten dzień powinien ciągle przewijać się w Twojej pamięci... W świecie wykreowanym przez Felicię Yap ludzie dzielą się na monosów i duosów. Monosi sięgają pamięcią tylko jeden dzień wstecz, z kolei duosi są od nich "o jeden dzień lepsi", jeżeli mogę to tak określić. Ich pamięć sięga nieco dalej, stąd wynikają wszelkie różnice między ludźmi, konflikty, problemy etc. Oczywiście, duosi są uważani za tych lepszych. Sam pomysł uważam za niesamowicie ciekawy i oryginalny. Jak dla mnie jest to pewnego rodzaju nawiązanie do rzeczywistości, w której konflikty międzyludzkie rodzą się na wielu różnych tłach i tak naprawdę monosów i duosów można przenieść na każde z nich. Autorka z łatwością manipuluje czytelnikiem wplatając do fabuły wszelkie treści związane z tak trudnym i tajemniczym zjawiskiem, jakim jest pamięć... W którymś momencie próbowałam odróżnić, co jest prawdą, a co kłamstwem, który bohater jest wiarygodny, a który nie. Jedno wielkie pomieszanie z poplątaniem! Każda osoba prowadzi pewnego rodzaju pamiętnik, żeby w jakiś sposób orientować się w tym, co się wydarzyło w ostatnim czasie. Jakie byłoby życie, gdybyśmy zupełnie nie pamiętali o czym i z kim rozmawialiśmy, co zrobiliśmy, komu możemy zaufać, a od kogo musimy trzymać się z daleka? Bohaterowie nie mają łatwego życia. W całym tym, już i tak mocno skomplikowanym świecie, dochodzi do karygodnego czynu. Ktoś popełnił zbrodnię. Co się właściwie wydarzyło? Tego nie wie nikt, a nad sprawą pracuje ambitny nadkomisarz Hans. Każdy bohater ma tutaj coś ciekawego do zaoferowania i na pewno żaden nie znudzi nikogo swoją osobowością. Książkę czyta się bardzo lekko, choć sama zagadka stanowi ciężki orzech do zgryzienia... Finał jest bardzo zaskakujący, zupełnie nie spodziewałam się czegoś w tym stylu. Jestem ciekawa, czy którykolwiek czytelnik rozwikła tę zagadkę przed końcem książki. :) Wczoraj to wyjątkowa książka! Pomijam w ogóle fakt, że mamy do czynienia z debiutem - i to wyjątkowo udanym! Nawet doświadczeni pisarze nie powstydziliby się takiego kryminału. Polecam tę książkę wszystkim głównie ze względu na ciekawy pomysł i świetne wykonanie. Książka idealna dla miłośników gatunku. :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-07-2018 o godz 10:39 przez: Bookendorfina Izabela Pycio
"Rzeczą, którą nierzadko najtrudniej dowiedzieć się o samym sobie, jest prawda." Oryginalna koncepcja na fabułę, spodobało mi się osadzenie kryminalnej intrygi w brytyjskim społeczeństwie podzielonym na monosów i duosów. Rozdział pamięci krótkotrwałej, brak zdolności zapamiętywania tego, co wydarzyło się przed dniem lub dwoma dniami. Konieczność opierania się na elektronicznych dziennikach, prawnie chronionych przed infiltracją niepożądanych osób, a tak naprawdę dostępnych niemal przez wszystkich. Teoretycznie w dziennikach powinna znajdować się tylko prawda, aby życiu właściciela nadać odtwórcze wspomnienia, wywołać codzienny koloryt, uzmysłowić mroczne sekrety, jednakże w praktyce często zamieszczane tylko wygodne w interpretacji informacje. Odwołujący się do fantastyki element w scenariuszu zdarzeń niewątpliwie wzbogacił klimat powieści, jednak wykonanie już mniej mi odpowiadało. Potencjał był, lecz nie został w pełni wykorzystany. Wdarły się nieścisłości, które drażniły i wpływały na mniej entuzjastyczny odbiór powieści. Wiele incydentów jesteśmy w stanie przewidzieć, dość szybko orientujemy się, który trop zaprowadzi do tożsamości mordercy, ale kilka aspektów potrafi zaskoczyć, tym bardziej, że zbrodnie niejako nakładają się na siebie. Zamysł kilku wątków uważam za trafiony. Thriller czyta się lekko i przyjemnie, nie wymaga większego skupienia, ale też nie jest głupiutką czy infantylną opowieścią, uwzględnia ciekawy i frapujący materiał do refleksji o uprzedzeniach klasowych, wpływie elektronicznych baz danych na życie człowieka, nowej jakości miłości i przyjaźni w świetle braku bezpośrednich retrospekcji. Zabrakło wiarygodnego dopracowania szczegółów pomysłu na fabułę, konsekwencji w przyjętych założeniach o pamięci, aby mocniej wciągnąć czytelnika w kryminalną intrygę osadzoną w alternatywnej rzeczywistości. Małżeństwo Claire, monoski, gospodyni domowej i Marka, duosa, znanego pisarza próbującego sił w polityce, jedni przyjmują jako naturalne następstwo miłości, u drugich wywołuje niechęć i obawy. Jak wynika z zapisków w elektronicznym dzienniku żony, para cieszy się już dwudziestoletnim szczęściem i zadowoleniem. Jednak coś zaczyna się rwać w pozornie pomyślnym związku, kiedy w pobliskim parku rzeka wyrzuca na brzeg ciało nieznanej kobiety. Śledztwa podejmuje się Hans Richardson, ambitny i nastawiony na sukces nadkomisarz. bookendorfina.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
20-10-2018 o godz 15:38 przez: vicky.vs.books
Mark jest duosem, podobnie jak ćwierć Brytyjczyków. Jego pamięć krótkotrwała sięga dwa dni wstecz. Ożenił się on z Claire, monoską, której pamięć obejmuje jeden dzień. Są razem szczęśliwi, a przynajmniej to właśnie kobieta zapisała w swoim dzienniku. Więc dlaczego wszystko się psuje, gdy nurt rzeki niedaleko ich domu wyrzuca na brzeg zwłoki? W policyjnym śledztwie wszystkie tropy prowadzą do Marka... Brzmi jak przepis na thriller doskonały? Intrygująca zagadka kryminalna, mroczne sekrety i rzeczywistość niczym żywcem wyjęta z powieści science-fiction. Zapowiadało się tak dobrze, a wyszła z tego przekombinowana i przewidywalna historia. A te dwie cechy powinny się wykluczać, prawda? Już na samym początku nie potrafiłam wkręcić się w fabułę. Po przeczytaniu stu stron zrobiłam sobie dwa tygodnie przerwy w czytaniu. Następnie wróciłam do tego ciekawie wykreowanego świata z pozytywnym nastawieniem. Zaczynało się rozkręcać, było coraz ciekawiej. Niestety znowu coś poszło nie tak... Jestem beznadziejna w przewidywaniu co się wydarzy na kolejnych stronach książki, natomiast w tym przypadku robiłam to bezbłędnie. Wykreowany świat jest ciekawy, ale jednocześnie na tyle prosty, że bez najmniejszego wysiłku możemy przewidzieć co stanie się z bohaterami za 50 stron. Nie tego oczekujemy od thrillerów, prawda? Przyznaję, zakończenie mnie zaskoczyło, ale nie oznacza to, że mi się podobało. Wręcz przeciwnie, te ostatnie 2-3 rozdziały spowodowały dodatkowe obniżenie mojej oceny. Rozumiem, że autorka chciała zrobić nam na koniec papkę z mózgu, ale zagalopowała za daleko i nie wyszło to na plus dla całej historii. Jest to książka nietypowa, skomplikowana i wielopoziomowa, więc jestem pewna, że będzie miała swoich fanów. Ja niestety się do nich nie zaliczam. Czy warto po nią sięgnąć? Gdybym miała się czepiać, powiedziałabym, że nie. Ale wiem jak różnorodni są czytelnicy, więc wydaje mi się, że jest to ten rodzaj książki, która na swój sposób jest tak oryginalna, że fani kategorii X powinni ją przeczytać tylko po to, żeby wyrazić swoją opinię. I z takim podsumowaniem Was zostawię. Na pewno "Wczoraj" nie zostanie w mojej pamięci na długo (i dobrze...), ale nie zmienia to faktu, że zainteresował mnie prequel do tej powieści. Historie dziejące się w tym świecie mogą być GENIALNE. Może "Dzisiaj" będzie lepiej dopracowana. Kto wie?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-08-2018 o godz 14:58 przez: nataliaxsiema
Kocham thrillery, więc gdy tylko miałam okazję, postanowiłam sięgnąć po Wczoraj. Choć z początku coś nie do końca mi grało i szczerze mówiąc nie mogłam się za bardzo wciągnąć w to co się działo, to po przeczytaniu kilku rozdziałów nagle zaczęłam tę powieść pożerać. Pragnęłam dowiedzieć się co będzie dalej. Mamy tutaj tak naprawdę 4 głównych bohaterów, bo są nimi i Claire i Mark, ale także policjant Hans i Sophia, która do głosu tak naprawdę dochodzi tylko za sprawą dziennika (ale czemu tak jest- tego nie zdradzę). Claire jest kobietą, która robi wszystko byleby mąż był z niej zadowolony. Choć muszę przyznać, że tutaj akurat takie postrzeganie tej bohaterki przez całą powieść jest zgubne, ponieważ to jest tak naprawdę tylko taka przykrywka, a przynajmniej ja tak to widzę. Mark to mężczyzna, który od samego początku wydał mi się zadufanym w sobie pisarzem. Niby kocha Claire, ale bywały momenty, gdy ją obrażał, bo przecież on jest lepszy. W końcu Mark jest duosem, więc pamięta co stało się dwa dni wstecz, a jego żona? Pff. Monoska, która pamięta tylko dzień poprzedni. Co do pozostałych bohaterów, czyli Hansa i Sophie, mogę powiedzieć tylko, że Hans ma niemały orzech do zgryzienia, no bo utrzymać taką tajemnicę przed wszystkimi to nie jest pikuś. A Sophie... To bohaterka zdecydowanie nieobliczalna, a przynajmniej taki obraz swojej osoby przedstawia w swoim iDiary. Autorka napisała powieść o naprawdę intrygującej fabule, która mimo wszystko ciekawi czytelnika od pierwszej strony. Wcześniej wspomniałam, że z początku nie mogłam się wciągnąć, ale myślę, że było to spowodowane tylko i wyłącznie tym, że ciągle coś się działo wokół mnie i nie mogłam poświęcić się lekturze w stu procentach. Dopiero kiedy udało mi się wszystko ogarnąć, zaczęłam książkę pani Yap pochłaniać naprawdę szybko. Myślę, że każdy miłośnik tego gatunku będzie zadowolony z lektury. Zwłaszcza, że końcówka jest naprawdę zaskakująca i choć miałam pewne podejrzenia, to kompletnie nie spodziewałam się tego, co zafundowała mi Felicia Yap na końcu. Pytanie końcowe, na które powinnam odpowiadać zawsze: czy polecam? Jak najbardziej. Jak dla mnie jest to jedna z lepszych książek tego roku.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
22-07-2018 o godz 11:38 przez: erka
Wg. jednej z teorii złota rybka pamięta tylko to co wydarzyło się kilka sekund temu. O reszcie zapomina i można by rzec zaczyna wszystko od nowa, bez bagażu doświadczeń i przykrych wspomnień. O ile złota rybka może liczyć na takie traumatyczne przeżycie. Jakby to wpłynęło na człowieka opowiada nam film Memento. Próbę podejścia, do tego ciekawego tematu oferuje nam także Felicia Yap w swojej powieści”Wczoraj”. Pisarka sięga jednak głębiej w ten temat. Claire to monoska. Czyli jak u większości obywateli Wielkiej Brytanii jej pamięć krótkotrwała sięga jeden dzień wstecz. Kobieta poprawia swoją sytuację społeczną wychodząc za duosa. Mark to znany pisarz, planujący także karierę w polityce. To że jest duosem sprawia że jego pamięć sięga wstecz aż dwa dni. Małżeństwo to jest szczęśliwe, mimo uprzedzeń społeczeństwa do mieszanych małżeństw. Przynajmniej do momentu, kiedy w rzece zostają odkryte zwłoki kobiety, a wszystkie ślady prowadzą do Marka. Śledztwo prowadzi ambitny nadkomisarz Hans, który zrobi wszystko aby wyjaśnić sprawę do końca dnia. A on sam ukrywa pewną tajemnicę, która może zaważyć na jego karierze, ale nie tylko. Zachęcam do lektury. Słowem podsumowania, typowy kryminał z nutą thrillera, który jednak nie jest tym, czym się wydaje. Zostajemy powiadomieni o sytuacji ludzi, o ich dziwnej przypadłości, która jednak jest na porządku dziennym. Od zarania ludzkości, człowiek posiada pamięć jedno, albo dwudniową. Początkowo wspomnienia zapisywano w tradycyjnych dziennikach, do czasu gdy dobrze nam znany Jobs wprowadził na rynek tak zwane I’Diary, które mieściły znacznie więcej wspomnień. Bardzo to wszystko ciekawe i uważam tą powieść za jedną z interesujących pozycji tego roku. A samo rozwiązanie zagadki trochę mnie zaskoczyło i w przeciwieństwie do większości takich opowieści nie domyśliłem się rozwiązania, a to samo w sobie już dobrze wróży całej powieści. A porównania do „Zaginionej dziewczyny”, czy”Zanim zasnę” uważam za nieporozumienia. Nawet jeśli chodzi o samą konstrukcję intrygi dajmy na to. Przekonajcie się sami. Premiera 1 sierpnia 2018 roku.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-05-2020 o godz 09:47 przez: Anonim
Jak to jest pamiętać tylko jeden dzień? Żyć dosłownie „z dnia na dzień” i polegać tylko na swoim dzienniku, w którym zapisane są wybiórcze wspomnienia. Jak to jest żyć z kobietą, która praktycznie nic nie pamięta, a samemu pamiętać wydarzenia tylko z przed dwóch dni? Monisi i duosi, bo o nich mowa to ludzie odpowiednio z tymi zaburzeniami. Cała Wielka Brytania wymieszana jest tego typu osobami. Claire, jest monoską i szczęśliwą żoną sławnego pisarza Marka, który wywodzi się ze społeczności duosów. Żyją na obrzeżach Londynu, wiodąc pozornie szczęśliwe życie, do czasu niespodziewanego znalezienia martwej kobiety w pobliskiej rzece. Mark, który właśnie zaczyna stawiać pierwsze kroki w polityce, obiecuje jak najwięcej pomóc, a niczego nie świadoma Clarie, zaczyna dostrzegać coraz więcej drastycznych faktów ze swojego życia, tym bardziej, że głównym podejrzanym staje się jej mąż. Wraz z Clarie, zagadkę tajemniczego morderstwa, zamierza rozstrzygnąć Hans, funkcjonariusz policji, który wszystkie zagadki rozwiązuje w dwadzieścia cztery godziny. Jak na typowy thriller przystało Felicia Yap trzyma czytelnika w napięciu do ostatniej strony. Książka jest utrzymana w charakterze dzienników, pamiętników każdego z trzech bohaterów, Clarie, Marka i Hansa. To powoduje, że czytelnik ma bardzo szczegółowe informacje na temat tego jak do danej sytuacji odnosi się każdy z nich. Szybka akcja i kolejne tajemnice, wychodzące na jaw powodują, że bardzo trudno się od tej książki oderwać. Formą i rozwijającą się akcją przypomina mi „Kobietę w oknie” A. J. Finn jednak oryginalność fabuły wynikająca ze stworzenia społeczności monosów i duosów, powoduje, iż powieść Yap jest lepiej przeze mnie odebrana.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-08-2018 o godz 16:42 przez: BooksFantazja
Świat, w którym pamiętasz tylko wydarzenia z dnia poprzedniego i nie ważne, jak bardzo człowiek starałby się, to pamięć krótkotrwała sięga tylko do „Wczoraj”. A co z poprzednimi dniami? Owszem, można je sobie przypomnieć poprzez zapiski w elektronicznym dzienniku. Jednak odczucia bohaterki sugerują, że czuje się gorsza, gdyż jest monoską (jej pamięć sięga jednego dnia wstecz), a jej mąż jest duosem (pamięć sięga dwa dni wstecz), czuje, że jej małżeństwo nie jest idealne, ale co robić, gdy zapiski ukazują, że wszystko jest w idealnym porządku? Co więcej, sprawa komplikuje się, gdy zostają wyłowione zwłoki martwej kobiety… A wszystkie tropy prowadzą do męża głównej bohaterki. Książka wspaniale wpisuje się w dzisiejsze realia. Teraz największym zagorzeniem staje się postęp technologiczny i innowacyjny. W lekturze możemy zobaczyć alternatywny i niekoniecznie prawdziwy świat. Elektronicznie dzienniki z sekretami i wspomnieniami z poprzednich dni, ale czy zawarte w nich informacje są prawdziwe? Jeszcze mamy to szczęście, że nie jesteśmy punktowani i oceniani jak w Chinach - „system oceniania obywateli” Plusem dla tej lektury jest to, że autorka miała niesamowity pomysł na fabułę! Dla niektórych opisana historia może być since – fiction, a dla niektórych przepowiednią na przyszłe lata – do tego dąży świat – do elektronicznej kontroli. Początkowo jest ciężko zagłębić się w fabułę, bo lektura napisana jest z kilku perspektyw, co sprawia, że trzeba się skupić podczas łączenia wszystkich faktów, ale gdy już historia nas pochłonie, to szybko nie puści! A zakończenie? Bardzo zaskakujące! BooksFantazja
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-08-2018 o godz 17:24 przez: Daria Kr
Claire to monoska, która jest w lepszej sytuacji społecznej dzięki temu, że ma męża duosa. Mark to pisarz, któremu zależy również na karierze w polityce. Jego pamięć sięga dalej niż pamięć żony. Są szczęśliwi, mimo iż wiele osób uważa, że małżeństwa mieszane mają mniejsze szanse, jest wiele uprzedzeń na ten temat. Pewnego dnia w rzece zostają odnalezione zwłoki kobiety, a śledztwo prowadzi do Marka. Nadkomisarz zrobi wszystko, aby wyjaśnić sprawę do końca, dopytując osób z otoczenia, oraz czytając zapiski ofiary. Fabuła skupia się na różnych bohaterach, po pierwsze na małżeństwie Marka i Claire. Kolejną postacią jest detektyw, który rozwiązuje sprawę, oraz Sophia. Wszystkich łączy śmierć kobiety, której ciało wyłowiono z rzeki. Tylko znalezienie mordercy jest znacznie trudniejsze, w świecie w któym połowa ludzkości nie pamięta nawet tego, co działo się wczoraj. Autorka z pewnością stworzyła coś nietypowego, świat znacznie różniący się od naszego. Miało to niewątpliwie swoje plusy, bo książkę czyta się z wielką ciekawością, co wydarzy się dalej, jaki będzie jej finał. Jaki był? Z pewnością oryginalny i nieoczywisty. Jednak myślę, że nie każdemu przypadnie on do gustu. Ta wyjątkowość i oryginalność może również przeszkadzać... podczas czytania było kilka takich momentów, że musiałam się zatrzymać i zastanowić, bo nie do końca rozumiałam fakty przedstawione przez autorkę. Książka ma swoje mocne i słabe strony, z pewnością będziecie zaskoczeni. To debiut autorki, więc można wybaczyć małe niedociągnięcia, czy luki jeśli chodzi o przemyślenie wykreowanego przez nią świata.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-10-2018 o godz 14:07 przez: ajli
Niemalże równoległe z "Wczoraj" skończyłam czytać "Tą dziewczynę" Michelle Frances. Wystarczy powiedzieć, że obie książki różnią się od siebie jak ogień i woda. Po "Tej dziewczynie" spodziewałam się znacznie więcej, a niestety otrzymałam słabą intrygę i prozę o wątpliwej jakości. Natomiast "Wczoraj" jestem zachwycona! Nieco pokręcona, wielowarstwowa i oryginalna fabuła. Thriller z elementami sciene-fiction. A do tego wartko i mistrzowsko prowadzona narracja. Żywa, wręcz pulsująca chęć zemsty ze strony Sophii Alyssie Ayling. Ambitny nadkomisarz śledczy Hans, który wbrew obowiązującemu podziałowi na dwojakie społeczne klasy wspinał się po szczeblach kariery w policji. I oczywiście "małżeństwo mieszane" znanego pisarza z byłą kelnerką. Małżeństwo, które głęboko zepchnęło ciążący nad nimi mrok zdarzeń z przeszłości. Małżeństwo wbrew przyjętym konwenansom. Małżeństwo oparte w dużej mierze na poświęceniu oraz narastającej obcości. Czy w obliczu pewnego morderstwa zdołają odnaleźć siebie, czy też życie budowane na kłamstwie legnie im w gruzach? I dlaczego Sophia obrała sobie ich za cel? Jedno jest pewne, obok "Ostrych przedmiotów" oraz "Dziewczyn, które zabiły Chloe" jest to jeden z najlepszych thrillerów jakie ostatnio czytałam. Intrygujący, pomimo nieco naciąganego zakończenia na Bora-Bora. "Kto pamięta więcej, niż gotów jest się przyznać? Kto kłamie innym, a kto zwodzi samego siebie? Co się dzieje, gdy nie sposób przypomnieć sobie prawdy? Czy możemy powiedzieć, że naprawdę znamy siebie bądź innych?"
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-07-2018 o godz 16:08 przez: czyczytasz
"Wczoraj" to dobrze napisany thriller z bardzo interesującą fabułą. Główni bohaterowie to Claire i Mark. Ona jest monoską, co oznacza że jej pamięć krótkotrwała obejmuje tylko jeden dzień wstecz. On natomiast należy do duosów i potrafi przywołać bez problemu wydarzenia sprzed 2 dni. Najważniejsze wydarzenia zapisują w swoich elektronicznych dziennikach, dzięki czemu każdego dnia mogą je przywołać aby poskładać poszczególne wydarzenia w całość. Wszystko co zostanie pominięte umyka bezpowrotnie z umysłu. Życie pary ulega zmianie gdy na progu ich domu pojawia się policjant oświadczając, że znaleziono ciało młodej kobiety i trop prowadzi do Marka. "Wczoraj" to nie tylko thriller psychologiczny ale również historia o poświęceniu, miłości, wierności i zdradzie. O poszukiwaniu własnego szczęścia i błędach młodości, które będą prześladować bohaterów aż do samego końca. Opowieść o kłamstwie, które staje się dla bohaterów prawdą i na trwałe zapisuje się w ich pamięci jako fakt. To historia, która pokazuje jak duży wpływ na teraźniejszość mają nasze czyny z przeszłości. I kiedy wydawało mi się że już wiem "co jest grane" i kiedy wydarzenia zaczęły toczyć się zgodnie z moim przewidywaniami autorka zaserwowała mi zakończenie jakiego zupełnie się nie spodziewałam. Mimo że przewidziałam część wydarzeń książkę czytałam z dużym zaciekawieniem i gdzieś w głębi serca miałam nadzieję, że jeszcze mnie zaskoczy. Książka nie zawiodła a ja zdecydowanie polecam zapoznanie się z nią jak najszybciej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-07-2018 o godz 16:05 przez: Karolina Żebrowska
Konstrukcja fabularna i koncepcja społeczeństwa o zaburzonej pamięci krótkotrwałej to motyw, którego wcześniej nie spotkałam. To fascynujące, że tak prosty zabieg stworzył wiele ciekawych rozwiązań, a autorka, w oparciu o nie, opowiedziała nietypową i świeżą historię. Powieść Felicii Yap to dobrze napisany thriller z wątkiem popularnonaukowym, w którym mamy do czynienia z brytyjskim społeczeństwem podzielonym klasowo – tym razem nie ze względu na kolor skóry czy jakość życia, a rodzaj pamięci, jakim dysponuje. Ludzie po 24 lub 48 godzinach zapominają o wszystkim. Ich wspomnienia buduje zapis w dzienniku, lecz są to jedynie suche, pozbawione emocji fakty. W takim świecie trudno wyobrazić sobie zbrodnię, bo przecież ma ona zwykle motyw, napędza ją zło lub nienawiść, a tu tych uczuć po prostu nie ma. Motyw pamięci jest tu bardzo ciekawie wykorzystany także ze względu na możliwość manipulacji wspomnieniami – jeśli chcesz o czymś zapomnieć, lub pragniesz, by sprawy potoczyły się inaczej, po prostu odpowiednio zmieniasz swoje notatki. To kontrowersyjny i interesujący koncept, który dodatkowo wzbogaca fabułę powieści. Książkę oceniam bardzo pozytywnie i polecam! TheCarolinasBook.net
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-08-2018 o godz 18:36 przez: zolzaniezla
Próbuję sobie wyobrazić... jak funkcjonowałby świat gdyby ludzie posiadaliby tylko pamięć krótkotrwałą. Każdego ranka pierwszą ich czynnością byłby wpis do elektronicznego pamiętnika iDiary. Nie dzieliliby się na czarnych i białych tylko na monosów i duosów. Monosi pamietający tylko wczorajszy dzień i wyższa klasa społeczna - duosi, cieszący sie dwudniową pamięcią. Czy pozwalałabym sobie na luksus "niepamięci" nie zapisując pewnych faktów ze swojego życia, o których jako normalny człowiek nie chciałabym pamiętać? Czy mocniej kochałabym męża? Przeciez to tak jakbym była z nim od wczoraj... wszystko wydawałoby sie bardziej świeże i mniej oklepane. Jak odnajdowałabym się jako monoska przy mężu duosie? Czy czułabym się gorsza? I w końcu... jak zareagowałbym gdyby pewnego ranka w moim progu stanął policjant, oznajmiając mi, że mój mąż jest podejrzany o morderstwo kobiety z którą jak sie okazuje miał romans?! Komu bym uwierzyła? Myślę nad tym ciagle, od kilku dni. Dawno żadna książka nie poryła mi TAK głowy 😅 Jesli jesteś ciekawy tego świata tak jak ja, oczekujesz historii nietypowej, zawiłej z zaskakującym zakończeniem... polecam! 7/10☆
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-06-2020 o godz 19:59 przez: Anonim
Książkę kupiłam około 7 miesięcy temu, od razu zabrałam się za czytanie. Sposób pisania autora według mnie jest świetny, jak również podział na opisy z perspektywy każdej z postaci. Ciekawa fabuła, a końca możemy się spodziewać, jednak jest inny, co powoduje że trzyma w napięciu i sami możemy odgadywać jak książka się skończy po czym nas zaskakuje innym zakończeniem (bo nie sądzę aby ktoś się go domyślił bo jest dość specyficzny) . Książka ma około 300 stron (o ile dobrze pamiętam), czyta się ją szybko i fajnie. Bardzo polecam każdemu kto nadal się zastanawia CZY WARTO, sama trafiłam na nią przypadkiem i bardzo się ciesze ze trafiła w moje posiadanie. Otóż WATRO.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-08-2018 o godz 07:54 przez: linekwksiazkach
Podoba mi się świeżość z jaką Felicia Yap weszła w świat thrillerów psychologicznych wysokich lotów. Fabułę poznajemy z czterech różnych perspektyw - Clairie, Marka, komisarza prowadzącego śledztwo oraz kobiety, która pamięta wszystko. Każda opowieść z początku może wydawać się oderwana od całości, ale mniej więcej w połowie książki, zaczynamy łapać o co chodzi. Żadna historia nie kradnie całości, aura tajemniczości wzrasta z ilością przeczytanych stron, a każdy z bohaterów "robi" za podejrzanego. Nic nie jest jednoznaczne. Yap pokazała jak mimo braków pamięci, można manipulować zarówno wspomnieniami, jak i tymi, którzy pamiętają jeszcze mniej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
18-09-2018 o godz 20:17 przez: Anna Wądołowska
To jest naprawdę fajna historia (mimo, że inna od tych, które czytam na co dzień). Autorka stworzyła alternatywną rzeczywistość, w której ludzie dzielą się na monosów (pamiętających tylko 1 dzień wstecz) i duosów (pamiętających 2 dni). Ludzie mający pamięć zupełną, jak my, są uważani za obłąkanych. Fajnie utkana intryga, powieść opowiedziana po trochu z punktu widzenia różnych bohaterów, dzięki czemu czyta się jeszcze ciekawiej. Całe mnóstwo ciekawostek opisujących życie, jak chociażby dzienniki zastępujące pamięć. Wszystko napisane spójnie i tak...prawdziwie! Bardzo mi się podobała
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
30-07-2018 o godz 18:21 przez: Małgorzata Filipek
Myślę, że powieść jest ciekawą wizją alternatywnej rzeczywistości, pomysł wydaje się innowacyjny, co jest jest wyjątkową zaletą. Czyta się ją całkiem przyjemnie. Pozwala spojrzeć na własne wspomnienia w zupełnie innym świetle, a sama poczułam swoistą potrzebę do powrotu do pisania pamiętnika. Warto polecić tę książkę, ze względu na wnioski, które można wyciągnąć po przeanalizowaniu jej. http://sniaca-i-wysniony.cba.pl/2018/07/30/oddaj-mi-moje-wspomnienia-wczoraj/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji