Nareszcie koniec. Żeby nie wystawiać jedynki, postanowiłem zaopiniować dwoma gwiazdkami za może i dobre chęci autora. Właśnie dokończyłem w ciężkich bólach dla oczu drugi tom średniej „kopii” House of Cards, w polskim wydaniu. Pierwszy tom kupiłem w promocji w Biedronce w wersji pocket, drugi dostałem w prezencie, więc inwestycja w Pana Remigiusza niewielka. W obu książkach znikoma akcja dzieje się jedynie w ostatnich 15 stronach. Drugi tom przeczytałem z ciekawości co stało się z Hauerem po wypadku. Ostatni rozdział „Większości Bezwzględnej” czyta się z politowaniem... Może szkoda, że przygodę z wychwalanym i nagradzanym Panem Mrozem zacząłem od cyklu „ W kręgach władzy”, natomiast dziwi mnie ilość wydawanych pozycji przez autora. Ale to tylko moja opinia, każdy ma prawo mieć inną i ją uszanować. Pozdrawiam.

Lepsza jeszcze niż pierwszy tom ! ciężko się oderwać zaskakująca trzymająca w napięciu super !

Czytałem Autora Kasację i Wotum Nieufności. Podobały mi się z zastrzeżeniami. Natomiast Większość bezwzględna to moim zdaniem porażka. Naiwne, zupełnie nie przekonujące, zero realizmu. Facet , który budzi się ze śpiączki, dowiaduje się że jest od pasa w dół sparaliżowany i będzie robił pod siebie, pierwsze o czym myśli i rozmawiam o tym z żoną to jak zostać premierem....wolne żarty.! Z psychologią u Pana Mroza słabiutko generalnie. Małżeństwo Hauerów to już w pierwszym tomie była irytująca porażka. Nie trzeba brać z kimś ślubu aby być czyimś pijarowcem. Politycy to jednak nie roboty, mają jakieś życie poza polityką. A u Mroza biorą się znikąd i poza Daria Seydą żadnego życia nie mają przez co postaci są mało ciekawe. Myślę też że zakulisowe życie polityczne nie polega na długich i bezsensownych dialogach tylko konkretnych dealach. Ponadto jak pisałem politycy to ludzie z krwi i kości idlatego emocje a także kwestie ideowo też pewną rolę odgrywają. Cały scenariusz nie jest nawet głupi ale kreacja sceny i aktorów beznadziejne. Pan Mróz ma zadatki na pisarza ale warto aby je rozwinął a nie prowadził masową produkcję niedoróbek.

Według mnie drugi tom książki jest lepszy od pierwszego. Oceniłabym na takie 8,5. Akcja jest bardziej dynamiczna, dużo się dzieje. Wielokrotnie podczas czytania książki autor zaskoczył mnie rozwojem wydarzeń. Podejrzewałam inne osoby i myślałam, że fabuła rozwinie się w inny sposób. Mróz potrafił wprowadzić mnie w stan osłupienia, kiedy kończyłam większość z rozdziałów. Nie mogłam odłożyć książki ponieważ, aż tak bardzo byłam ciekawa co stanie się dalej. Uwielbiam takie pozycje. Oczywiście znajdziemy tutaj wiele wątków dotyczących polskiego prawa. Tak jak w opinii pierwszego tomu uważam, że jeśli ktoś zna jego podstawy będzie mu momentami łatwiej zrozumieć pewne kwestie. Zachęcam do przeczytania wszystkich, którzy lubią klimat walki o władzę z thrillerem w tle. Jak dobrze, że na półce czeka "Władza absolutna". Jestem bardzo ciekawa czym jeszcze zaskoczy mnie Mróz.

Remigiusz Mróz otwiera drugi akt zdemoralizowanego przedstawienia, którego polityczny scenariusz okazuje się manipulacją w pełnym tego słowa znaczeniu. Hipnotyzująca fabuła, niespodziewane zwroty akcji i wreszcie zakończenie, które generuje szok i wprawia w konfuzję, to jedynie wybrane elementy potwierdzające, że Większość bezwzględna to nie tylko emocjonująca powieść, ale też zaskakująco rzetelny obraz politycznego bałaganu. Chociaż seria z pewnością wymaga rozeznania w stworzonym układzie sceny politycznej, to nie ma wątpliwości, że nawet osoba, która polityki na co dzień nie trawi, powinna poczuć jej uzależniający wręcz smak. Cała recenzja na stronie: http://www.mozaikaliteracka.pl/2018/01/wiekszosc-bezwzgledna-remigiusz-mroz.html

Już po przeczytaniu pierwszej książki z serii wiedziałem, żę będzie dobrze. Remigiusz Mróz postawił sobię wysoko poprzeczke i dalej ją sobie podności. Chapeau bas dla tego artysty. Okrutnie uświadamiąjąca była dla mnie ta lektura. Niebywale realistyczna i prawdopodbna, że aż straszne, że takie losy mogły się dzieć w naszym kraju, a może aktualnie takie spektakl się odgrywa. Dla ludzi, którzy brzydzą się polityką mogę powiedzieć jedno - nie ma się czego bać. Polityka nie jest tutaj głównym wątkiem. Zaskakujące zakończenie dodatkowo dodało smaczku do tych historii. Autor pokazuje wiele procesów psychologicznych podczas naszego życią. Bardzo szczera i uświadamiająca pozycja. Czekam na więcej.

To jest powieść z gatunku political fiction. Mróz przeciągnął mnie po krwawym polu władzy.. wiele rzeczy brzmi tak bardzoo wiarygodnie i prawdopodobnie i mam wrażenie, że opisane są realne wydarzenia. postacie w nich występujące upodobniłem do niektórych polityków z naszej sceny politycznej, ta walka prezydenta z premierem... tak, to jest wszystko jest realistyczne i wiarygodne! dużo fajnych zwrotów akcji porozrzucanych po całej powieści. zakończenie.. hmm mógłbym powiedzieć że wręcz czadowe. Serie bardzo polecam, jedna z lepszych :) Panie Remigiuszu - bardzo dziękuję, to były 4 dni z fantastyczną książką

Bardzo intrygująca historia - dobrze się czyta i jest napisana lekkim piórem choć w tej kwestii, jak dla mnie wygrywa Paulina Świst i "Komisarz"- ;) Nie mniej jednak, książka warta uwagi!

Gorąco polecam! Jak zwykle autor nie zawiódł czytelnika!