5/5
22-11-2020 o godz 11:20 przez: Anonim
Jak wiele cierpień może znieść prawdziwe uczucie? Czy rozłąka a także apodyktyczna matka, może zniszczyć prawdziwe uczucie? Michał i Maja to zakochani w sobie młodzi ludzie. Kiedy ich związek zaczyna przechodzić na wyższy poziom, dostają od losu ogromny cios. Najpierw śmierć Justyny - przyjaciółki Maji i kuzynki Michała a następnie wyjazd Michała na studia do Londynu. Do tego dochodzi matka chłopaka, która nie akceptuje jego wybranki... Czy tych dwoje ma szansę na to aby być ze sobą? Co przyniesie przyszłość? Czy przypadkowe spotkanie po latach rozpali w nich ponowne uczucie miłości i namiętności? Utracona miłość... Ehh.. Już dziś wiem że tą książkę będę wspominać bardzo długo.. Dlaczego? Bo była bardzo realna! Każdy z nas miał kiedyś miłość, którą stracił. Tak właśnie jest w tej książce. Ta historia pełna jest miłości. Można wyczuć ją w każdym słowie zawartym w tekście. To co od razu rzuciło mi się w oczy to styl jakim pisze autorka. Jest to styl prosty, który ułatwił mi czytanie ale także przeniesienie każdego z opisu do mojej wyobraźni. Wiele razy śmiałam się z tego, jakich słów autorka używała. Wiele zwrotów ja sama używam do swojego męża, więc takie wątki upewniły mnie w przekonaniu o prawdziwości tej historii. Choć była ona w jakiś sposób przewidywalna, była dla mnie piękna. Bohaterzy, ogromnie zaskarbili sobie moje serce. Najbardziej postać Michała. Nie wszyscy mężczyźni są tacy jak on. Delikatny, kochający, szery, dbający o swoją kobietę. Byłam pod wrażeniem kiedy czytałam jak traktował Maję nawet po tych wszystkich latach i kiedy dowiedział się prawdy. Za to Maja była genialna za "niewyparzony" język. Gadała i gadała tak jak ja 🙈🙈 dzięki niej w tej fabule nie było nudno! Historie poznajemy z perspektywy Majki. Wracamy do przeszłości tych dwojga a także poznajemy kolejne wydarzenia rozgrywające się po latach. Dzięki temu dostałam całkowity obraz ich relacji, pięknej relacji. Książkę przeczytałam w kilka godzin, gdyż należy do tych z gatunku nieodkladalnych. Polecam z całego serca!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-10-2020 o godz 13:47 przez: migaffka
Majka i Michał to para osiemnastolatków, którzy świata poza sobą nie widzą. Chcą być nierozłączni, mają plany na wspólną przyszłość. Jednak rodzice Michała chcą dla syna innego życia, mają inne plany, a Majka nie jest według nich godna syna doktorostwa, i miejsca w tej rodzinie... A co może się stać kiedy dwoje młodych ludzi rozdzielonych przez los spotka się po kilkunastu latach? Jak może to wpłynąć na ich obecne życie? I czy naprawdę przez ten cały czas nic ich nie łączyło? "Utracona miłość " to historia, która toczy się dwuetapowo. Na początek poznajemy życie typowych nastolatków i książka wydaje się być skierowana właśnie do takiej grupy wiekowej. Ale kiedy przenosimy się do czasów współczesnych, kiedy nasi bohaterowie są już dorosłymi ludźmi z bagażem doświadczeń, książka staje się o wiele dojrzalsza. Akcja trzyma cały czas w napięciu, nie pozwala nam się nudzić. Autorka zwraca uwagę na wiele problemów społecznych jakie spotykamy w życiu na każdym kroku. Magdalena Krauze pisze o problemach komunikacji między dorastającymi dziećmi a ich rodzicami, o przelewaniu niespełnionych ambicji rodziców na swoje potomostwo. Nie zawsze zdajemy sobie sprawę jak powszechnym problemem staje się reżyserowanie życia swoich dzieci wedle własnego pomysłu, bez zastanowienia czy syn lub córką na pewno właśnie tak widzą swoją przyszłość. Jak wiele krzywdy może przynieść podejmowanie decyzji za kogoś i sterowanie jego decyzjami... o tym wszystkim pisze autorka "Utraconej miłości ". Jednocześnie @magdalenakrauzeautor oddaje w nasze ręce książkę napisaną lekkim nie zobowiązujacym językiem, którą czyta się w mgnieniu oka. Przyznać muszę, że kilkukrotnie zdarzyło mi się wzruszyć, ale też uśmiechnąć podczas lektury. Nie zabrakło również złości na bohaterów. Ale moim zdaniem to dobrze, jeśli książka wywołuje tak wiele emocji, bo dzięki temu nie jest nijaka, zostaje w pamięci na dłużej i daje do myślenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-12-2020 o godz 17:35 przez: marta.k
Spotkali się na pewnej imprezie. I może to był zwykły przypadek, a może jednak przeznaczenie maczało w tym palce, ale Ci dwoje już po jednym wieczorze wiedzieli, że połączyło ich coś, o czym nie tak łatwo będzie można zapomnieć. Miłość od pierwszego wejrzenia to zjawisko, w które się wierzy albo i nie. Ja wierzę. Bohaterowie chyba też, bo po dość krótkim czasie zaczęli w nieśmiałej beztrosce snuć wspólne plany na przyszłość. Gorące uczucie, jakie narodziło się pomiędzy Majką i Michałem wypadło bardzo wiarygodnie i podobnie jak oni uwierzyłam w to, że będą razem już na zawsze. Szkoda jednak, że życie lubi zaskakiwać. I psuć misternie obmyślone plany. Na drodze do ich wymarzonego 'i żyli długo i szczęśliwie' staje apodyktyczna matka chłopaka, która u boku swego syna nie widzi Majki. Zgodnie z życzeniem mamy Michał wyjeżdża na studia do Londynu. I co prawda rozstaniu młodych nie towarzyszą dramy i kłótnie, to chyba oboje w głębi duszy czują, że ich miłość nie przetrwa próby czasu.. Mijają lata, a Ci dwoje ponownie za sprawą przypadku lub przeznaczenia się spotykają. Jeden dzień wywraca ich życie do góry nogami.. Fabuła książki nie jest wielce skomplikowana i oryginalna, ale ma w sobie 'coś', czego nie umiem do końca nazwać ani opisać, ale właśnie to COŚ sprawia, że ta opowieść rozczula, otula jak ciepły koc i nie pozwala o sobie zapomnieć. To urocza i ciepła historia o straconych szansach, niespełnionych marzeniach, wygasłych nadziejach, ale też o wyrzutach sumienia i próbie naprawiania błędów, które nie zawsze z racjonalnych pobudek bohaterowie popełnili. Pomimo tego, że wiedziałam, jak się skończy ta powieść, to dzięki szczerym emocjom, z jakich Krauze ją utkała, do ostatniej strony czytałam ją z zapartym tchem. Polecam romantykom i tym, którzy wierzą w przeznaczenie, a nie przypadki ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-11-2020 o godz 07:48 przez: Recenzja.przykawie
Majka i Michał poznają się jeszcze w liceum. Mimo młodego wieku i przepaści finansowej, która dzieli nas tę dwójkę, nastolatkowie są pewni swoich uczuć i chcą razem przejść przez życie. Los jednak nie jest dla nich łaskawy. Michał wyjeżdża na studia do Londynu, a Maja zostaje w Polsce, chcąc wierzyć w to, że ich uczucie przetrwa. Niestety drogi tych dwojga rozchodzą się, by po latach spleść się na nowo. Muszę przyznać, że czasy, w których poznali się bohaterowie jak i historia ich młodzieńczej miłości zdecydowanie mnie usatysfakcjonowała. Autorka w bardzo naturalny sposób opisała rodzące się między nimi uczucie, zachowując przy tym język, którym posługują się młodzi ludzie. Nie było tak miejsca na przekolorowanie czy pośpiech. Podobało mi się również to, w jaki sposób przedstawiła życie Majki w ubogiej rodzinie. To jak sama starała się zarobić na chleb i pomagała matce w codziennych obowiązkach. Do tego dochodziła nutka humoru, ale i odrobina wzruszeń. Kiedy dochodzimy do momentu, w którym spotkała Michała po latach, doświadczamy nagłego przyspieszenia, wszystko dzieje się w tak błyskawicznym tempie, że miejscami sprawia wrażenie wręcz niewiarygodnego. W mojej opinii zbyt szybko osiągnęli kompromis, wybaczali błędy, które zdecydowanie należały do tych cięższego kalibru... Na szczęście jako całokształt książka w moim odczuciu wypadła bardzo dobrze. Polubiłam się z bohaterami, kibicowałam im od samego początku, a za rozwiązanie wątku Majki i jej byłego męża autorce należy się medal😉 Podsumowując. Utracona miłość jest to historia, która daje nadzieje. Pokazuje, że mimo kłód rzuconych pod nogi, można iść dalej z wysoko podniesioną głową. Że prawdziwa miłość zwycięży ❤️ Polecam ją na leniwe jesienne wieczory. Ja spędziłam z nią jeden, bo nie mogłam się od niej oderwać ❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-11-2020 o godz 21:58 przez: Weronika
Moje czwarte udane spotkanie z piórem autorki! 😍 No ta historia była świetna, taka od której nie można się oderwać i u mnie idealnie spełniła zadanie ratunku na książkowy kryzys. . Historie poznajemy na dwóch przestrzeniach czasowych. Z samego początku, Majkę, wspaniałą matkę i nieszczęśliwą żonę, która pragnie zrobić coś ze swoim życiem. W momencie kryzysu spotyka swoją dawną miłość z młodzieńczych lat, która przypomina jej, co w życiu jest naprawdę ważne. Następnie cofamy się w przeszłość, gdy Michał i Majka to młodzi ludzie mający plany, pragnienia i marzenia. Poznający smak miłości. Poznajemy ich historię pokazującą, że wielkie uczucie to czasem za mało... . Gdy wracamy do teraźniejszości mamy szerszy obraz na całą sytuację Majki, przez co historia staje się „pełna” i niezwykle wciągająca! Czytałam i z jednej strony pragnęłam poznać zakończenie, a z drugiej, nie chciałam jej skończyć. „Przeszłość”, którą przedstawiła autorka, sprawiła, że niesamowicie przeżyłam utraconą miłość Majki. Trud rozstania, podjęcia decyzji, której nie chce się podejmować. Uczucie między Michałem i Majką jest prawdziwe, nieidealne, takie uroczo młodzieńcze. Cała historia przedstawiona jest w nieidealnych, realnych barwach. Bywa słodko i niezwykle magicznie, ale momentami gorzkie życie daje o sobie znać i nie omija naszych głównych bohaterów. . Sięgając po tę książkę musicie przygotować się na dawkę emocji. Na romans, gdzie nieproszone osoby trzecie próbują wtrącać swój nos tam gdzie nie powinni. Gdzie ambicje rodzica przekładane są na dziecko. Gdzie uczucie mimo przeszkód i lat, ponownie odnajduje zagubioną drogę. Z książką zarwałam noc i nie żałuję 😍
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-11-2020 o godz 09:25 przez: Anonim
⭐RECENZJA⭐ Czy miłość może przetrwać próbę czasu? Czy mimo młodego wieku Maja i Michał są wstanie osiągnąć swój cel i być razem? Czy matka chłopaka zdoła zniszczyć to, co ta dwójka zbudowała? Tak wiele pytań i tak wiele odpowiedzi znajdziecie w tej lekturze 😉 Zapraszam poniżej 😃 💘 Kolejna świetna książka za mną! Moje pierwsze spotkanie z @magdalenakrauzeautor uważam za udane 😃 i chcę więcej! W tej powieści znajduje się prawdziwe życie, które nie jest usłane różami, wręcz przeciwnie, to droga pod górkę. I tutaj rodzi się moje pytanie, czy zawsze musi być ciężko? Czy życie nie może dać nam troszkę "luzu" i ułatwić nam niektóre rzeczy? To chyba zależy, ale od czego, to sami sobie odpowiedzcie 😉 Uwielbiam lekkie pióro pisarki. Nie spodziewałam się, że będzie tak przyjemne. Historia chwyciła mnie za serce i momentami czułam się tak, jakby to wszystko działo się obok mnie. Maja i Michał to są moje ukochane postacie. Oczywiście nie mogę zapomnieć o młodzieńcu Szymonie, który charakterkiem przypominał mi momentami mnie z tego wieku 😅 teksty, wstawki i te sprawy 🙈🙊 Nie polubiłam Wiktora, który bardzo odzwierciedlał mi jedną osobę i mało mnie nie telepło ze złości, jak czytałam o jego zachowaniu. Ja osobiście rozszarpałabym go 🤬 ale takie postacie też muszą być 😃Całość powieści spójna i wciągająca. Końcówka spowodowała u mnie zakręcenie się łezki w oku 😉 Kto czytał, to może się domyślić o co dokładnie mi chodzi 😉 Ja jestem zachwycona tą książką i z czystym sumieniem ją Wam polecam ! 😁 💘 "Nic nie dzieje się jednak bez przyczyny. A los tylko pozornie kieruje się przypadkiem. Czyżby szczęście i miłość czekały tuż za rogiem?" 💘 Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję @wydawnictwojaguar 💚 💘
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-11-2020 o godz 18:30 przez: Paulina
To już moje drugie spotkanie z autorką i jest równie udane jak to pierwsze. "Utracona miłość" porwała mnie bez reszty od pierwszych stron! Książka zaczyna się w momencie gdy 36 letnia Maja zmęczona swoim życiem, czyli pracą oraz swoim małżeństwem dojrzewa do decyzji by to zmienić. Jej syn ulega wypadkowi na treningu i zupełnym przypadkiem trafiają do ortopedy, który tak się składa jest naszej bohaterki dawną (ale czy na pewno dawną) miłością. Potem przenosimy się do przeszłości obojga, by poznać historię jak to się zaczęło i potoczyło. Czy Michał i Maja znów znajdą drogę do siebie? Muszę na początku pochwalić bardzo styl autorki. Porusza takie ważne tematy, a pióro ma tak lekkie, że książka dosłownie wssysa człowieka. I to od pierwszych stron. Czuję, że jakbym miała czas to po prostu bym usiadła z nią i wstała dopiero gdybym skończyła. Bardzo mi się spodobał pomysł by pokazać tę historię od samego początku. Poznajemy bohaterów jako młodych ludzi i widzimy ich decyzje, które potem rzutują na całe ich życie. Bardzo zdenerwował mnie wybór Majki i mimo że ja bym zrobiła inaczej, szanuje tą decyzję. Bo właśnie o to chodzi. Życie nie jest czarno białe, tylko mamy w nim całą gamę szarości. I nigdy podjęta decyzja nie będzie do cna dobra czy zła. No i to zakończenie. Ja jestem fanką tych dobrych i szczęśliwych, więc tutaj wszystko mi się zgadzało. No porwała mnie ta książka. Trafiła tam gdzie miała trafić. Czyli prosto w moje serducho. A autorka czuje, że powoli staje się jedną z tych moich ulubionych i trzeba kiedyś nadrobić resztę jej powieści. Bardzo wam tę historię polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-10-2020 o godz 15:59 przez: Anna
Majka i Michał poznali się na imprezie u Justyny, kuzynki Michała i przyjaciółki Majki. Pochodzili z dwóch różnych światów. Majka trzymana dość krótko przez matkę, zaraz po szkole miała wracać do domu i pomagać. Nie byli bogaci, a poza nią było jeszcze dwórka rodzeństwa. Michał to jedynak z bogatego domu ma wszystko, co można kupić za pieniądze, jednak brakuje mu tego najważniejszego – zainteresowania rodziców, okazywania, że jest ważny on, a nie tylko to, jak się uczy i czy zostanie lekarzem jak jego rodzice. Byli zupełnie różni, jednak im to nie przeszkadzało, zakochali się w sobie, miłością wielką, taką, która miała trwać na wieki. Miała, jednak rzeczywistość okazała się inna. Matka Michała nie akceptowała Majki, czego nie ukrywała, a gdy były same, potrafiła jej nawet grozić. Mieli razem studiować w Warszawie, jednak Michał miał możliwość wielkiej kariery, ukończenia studiów w Londynie i za namową Majki pojechał. Mija szesnaście lat. On jest ortopedą, a po rozwodzie wrócił do Polski. Ona wyszła za mąż, jednak jej małżeństwo nie należy do najszczęśliwszych, a mąż wiele wymaga, nic nie dając od siebie. Nastoletni syn Majki ulega wypadkowi i trafia do szpitala, a jego lekarzem prowadzącym okazuje się Michał. Majka jest zachwycona i przerażona jednocześnie, boi się tajemnicy, którą skrywa od lat. Czy po tylu latach uda im się odbudować to, co do siebie czuli? Czy Majki tajemnica wyjdzie na jaw? Co stało się, że ich drogi się rozeszły wiele lat wcześniej?..... Cała recenzja na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2020/10/wydawnictwo-jaguar-ksiazka-pt-utracona.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
10-01-2021 o godz 15:24 przez: Anonim
[ RECENZJA ] Magdalena Krauze "Utracona miłość" @wydawnictwojaguar Maja i Michał, zakochani w sobie, planują razem przyszłość. Różnica pochodzenia i statusu majątkowego różni ich jednak na tyle, że rodzice chłopaka stają na przeciw planom młodym i decydują za nich o rozłące. Po wielu latach los sprawia, że przez przypadek młodzi kochankowie spotykają się i ja nowo zaczynają budować swoją relację. Maja, która z rozpaczy i poświęcenia dla ukochanego, wyszła za mąż za dużo starszego mężczyznę właśnie składa pozew o rozwód. Michał, który również ożenił się z musi i rozsądku, już po swoim rozwodzie na stałe wrócił z Londynu do Polski. Tyle lat tkwienia w nieszczęściu i podporządkowaniu decyzjom matek, zmieniają się w kontynuację sielanki z przeszłości. Od tej pory zakochani stają się nierozłączni i niechcąc tracić ani chwili z i tak straconych już lat, zamieszkują razem. Okazuje się, że też coś, co z dniem rozstania Mai i Michała połączyło ich na zawsze, niezależnie od nich samych. Piękna książka pokazująca, że warto zawsze walczyć o własne szczęście. O to, czego pragniemy w życiu najbardziej. Zadowalając wszystkich dookoła i godząc się z ich, niby dobrymi decyzjami dla nas, sami sobie możemy wyrządzić krzywdę. Możemy już nigdy nie mieć szansy przeżycia jeszcze raz tego, co tracimy. Czasu cofnąć się nie da. Żyje się tylko raz i każdy z nas powinien czuć, że jest panem własnego losu. Wspaniała powieść do pochłonięcia w jeden wieczór, dla każdego miłośnika przeżywania głębokich emocji i uczuć. Ta historia to chwila refleksji, chwila zastanowienia się nad własnym życiem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-11-2020 o godz 20:27 przez: Katarzyna Płaza
To było moje pierwsze spotkanie z autorką i żałuję, że tak długo czekałam z poznaniem jej pióra. "Utracona miłość" to książka, którą pochłonęłam w kilka godzin. Momentami wzruszająca, zabawna, a przede wszystkim bardzo realna historia Majki i Michała skradła moje serce. Spotkali się, gdy byli jeszcze nastolatkami. Pochodzili z dwóch różnych światów, ale postanowili dać sobie szansę. Niestety, pewnych sytuacji nie da się przewidzieć i młodzi zostali rozdzieleni. Po latach Michał wraca do Warszawy tylko czy Majka jeszcze o nim pamięta? Czy dawna miłość ma szansę się odrodzić? A może nigdy nie wygasła? "Utracona miłość" to historia wywołująca wiele emocji i pokazująca, jak pewne decyzje wpływają na nasze życie. Bardzo polubiłam głównych bohaterów, chociaż niektórych decyzji Majki nie potrafiłam zaakceptować. Wiem, co spowodowało, że zachowała się tak, a nie inaczej, ale mimo to tego nie rozumiem. Pierwszej miłości nigdy się nie zapomina. Magdalena Krauze pokazała, jak ważne jest w związku zaufanie i świadomość, że można na sobie polegać. Nie powinno się też wiązać z osobą, do której się nic nie czuje. Autorka przedstawiła różne relacje, jakie mają dzieci ze swoimi rodzicami. Zbyt wygórowane oczekiwania i natłok obowiązków domowych, to tylko niektóre rzeczy, z którymi mamy tutaj do czynienia. "Utracona miłość" to książka, którą czyta się jednym tchem. To historia idealna na jesienne wieczory, która sprawi, że chociaż na chwilę oderwiemy się od codzienności. Polecam Wam ją z całego serca i już nie mogę się doczekać kolejnego spotkania z autorką.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-10-2020 o godz 07:03 przez: MojKsiążkowyRaj
"Utracona miłość" to najnowsza powieść Magdaleny Krauze. Majka to nieszczęśliwa mężatka, która czuje, że życie bezpowrotnie przelatuje jej przez palce. Uświadamia sobie, że nigdy nie kochała swojego męża i wyszła za niego za namową matki. W końcu postanawia wziąć życie w swoje ręce, więc odchodzi od męża. Los sprawia, że na jej drodze pojawia się Michał, dawna sympatia do której wciąż żywi głębokie uczucie. Jednak przed laty Majka zostawiła ukochanego bez słowa wyjaśnień. Czy ten będzie potrafił jej wybaczyć? Kobieta będzie musiała stawić czoła tajemnicy, którą przez lata skrywała, aby zawalczyć o miłość swojego życia... "Utracona miłość" to ciepła opowieść o młodzieńczej miłość sprzed lat, która właściwie skończyła się zanim na dobre się zaczęła. W końcu młodość rządzi się swoimi prawami, a wybory życiowe bohaterów nie zawsze idą w parze z miłością, a czasem po prostu życie bywa przewrotne i pisze różne scenariusze, zapominając o uczuciach. Jednak to nie jest smutna historia, wręcz przeciwnie, napawa nadzieją, że prawdziwa miłość obroni się zawsze, co prawda czasem swojemu szczęściu trzeba pomóc, ale jeśli się kocha to czemu nie. W końcu czasem warto zaryzykować, by być w pełni szczęśliwym. Koniec końców to przyjemna i lekka historia o miłości przy której w pełni się z relaksujemy. Kolejny raz się przekonałam, że książki Pani Magdy czyta się jednym tchem, przy których miło spędzimy niedziele popołudnie. Polecam ciepło😍
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
16-11-2020 o godz 14:14 przez: Anonim
Z autorką spotkałam się już przy książce "Zdradzona". Uważam to spotkanie za bardzo udane więc i tu miałam nadzieję, że odczucia będą podobne. "Utracona miłość" to bardzo wciągająca, lekka historia. Tak bardzo mnie pochłonęła, że zarwałam nockę, dopóki nie skończyłam czytać. Akcja toczy się z rozdziału na rozdział, całość jest przyjemna dla oka, napisana prostym, zrozumiałym językiem. Bohaterowie tak przedstawieni, że nie sposób ich nie polubić. Nie jest to wymagająca skupienia książka, ale dla mnie, po wielu 'cięższych' pozycjach, to był strzał w dziesiątke. Mogłam się przy niej zrelaksować i choć na chwilę odpłynąć. :) Książka co prawda, jakich wiele, ale mimo to, śmiało mogę polecić osobom szukających chwili wytchnienia. Mam nadzieję, że z tą autorką spotkam się jeszcze w przyszłości nie raz, bo skradła moje serce. :) Poznajemy historię Majki i Michała, dwojga nastolatków, po uszy w sobie zakochanych. Sielanka niestety nie trwa długo, gdyż toksyczna matka chłopaka postanawia rozdzielić go z ukochaną. Michał wyjeżdża na studia medyczne w Londynie, a Majka zostaje w Warszawie... Związuje się z dużo starszym od siebie mężczyzną, którego podsunęła jej matka. Jej życie toczy się z dnia na dzień, bez szczęścia, miłości, radości. Wkrótce, przypadek stawia Majkę i Michała na swojej drodze. Okazuje się, że mężczyzna wrócił do kraju. Czy los spowrotem zwiąże ze sobą tych dwojga?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-11-2020 o godz 17:37 przez: Bookmi.forever
Prawdę powiedziawszy to moje pierwsze spotkanie z autorką i już żałuję, że wcześniej nie sięgnęłam po twórczość wywodzącą się spod jej pióra. Pani Magda mnie zaczarowała opowiadając tak lekko o nieskazitelnej, młodzieńczej miłości, o wadze przyjaźni w życiu młodego człowieka, o dobrych i złych wyborach, ale również o stracie bliskiej osoby i jej konsekwencjach. Nie mogłam się oderwać od książki i powiem Wam, że już dawno czegoś takiego nie czułam. Chłonęłam tą opowieść całą sobą i odnosiłam wrażenie jakbym czytała najpiękniejszą historię miłosną na świecie. Widać tego mi było potrzeba, takiej książki, która jest całkowicie nieodkładalna i po prostu życiowa. Jest to zdecydowanie romantyczna, klimatyczna i przepełniona emocjami pozycja, która miejscami bawi, by po chwili wycisnąć kilka łez. Bardzo mi się podobało jak autorka przedstawiła pierwszą miłość, ale i poświęcenia jakie się z nią wiążą. Oddać wszystko o czym marzyliśmy, by dać szansę spełniania się drugiej osobie, to coś na co mało osób byłoby zdolnych. Z drugiej strony toksyczni rodzice, którzy za wszelką cenę chcą spełnić swoje ambicje, pozbawiając tym samym własne dzieci wyboru i decyzyjności. Historia ta pokazuje, że zawsze warto walczyć o szczęście, niezależnie w jakim jesteśmy wieku i jaki bagaż doświadczeń dźwigamy. Nigdy nie jest za późno, by pokochać i witać każdy dzień z uśmiechem na twarzy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-11-2020 o godz 17:36 przez: Bookmi.forever
Prawdę powiedziawszy to moje pierwsze spotkanie z autorką i już żałuję, że wcześniej nie sięgnęłam po twórczość wywodzącą się spod jej pióra. Pani Magda mnie zaczarowała opowiadając tak lekko o nieskazitelnej, młodzieńczej miłości, o wadze przyjaźni w życiu młodego człowieka, o dobrych i złych wyborach, ale również o stracie bliskiej osoby i jej konsekwencjach. Nie mogłam się oderwać od książki i powiem Wam, że już dawno czegoś takiego nie czułam. Chłonęłam tą opowieść całą sobą i odnosiłam wrażenie jakbym czytała najpiękniejszą historię miłosną na świecie. Widać tego mi było potrzeba, takiej książki, która jest całkowicie nieodkładalna i po prostu życiowa. Jest to zdecydowanie romantyczna, klimatyczna i przepełniona emocjami pozycja, która miejscami bawi, by po chwili wycisnąć kilka łez. Bardzo mi się podobało jak autorka przedstawiła pierwszą miłość, ale i poświęcenia jakie się z nią wiążą. Oddać wszystko o czym marzyliśmy, by dać szansę spełniania się drugiej osobie, to coś na co mało osób byłoby zdolnych. Z drugiej strony toksyczni rodzice, którzy za wszelką cenę chcą spełnić swoje ambicje, pozbawiając tym samym własne dzieci wyboru i decyzyjności. Historia ta pokazuje, że zawsze warto walczyć o szczęście, niezależnie w jakim jesteśmy wieku i jaki bagaż doświadczeń dźwigamy. Nigdy nie jest za późno, by pokochać i witać każdy dzień z uśmiechem na twarzy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-11-2020 o godz 17:35 przez: Bookmi.forever
Prawdę powiedziawszy to moje pierwsze spotkanie z autorką i już żałuję, że wcześniej nie sięgnęłam po twórczość wywodzącą się spod jej pióra. Pani Magda mnie zaczarowała opowiadając tak lekko o nieskazitelnej, młodzieńczej miłości, o wadze przyjaźni w życiu młodego człowieka, o dobrych i złych wyborach, ale również o stracie bliskiej osoby i jej konsekwencjach. Nie mogłam się oderwać od książki i powiem Wam, że już dawno czegoś takiego nie czułam. Chłonęłam tą opowieść całą sobą i odnosiłam wrażenie jakbym czytała najpiękniejszą historię miłosną na świecie. Widać tego mi było potrzeba, takiej książki, która jest całkowicie nieodkładalna i po prostu życiowa. Jest to zdecydowanie romantyczna, klimatyczna i przepełniona emocjami pozycja, która miejscami bawi, by po chwili wycisnąć kilka łez. Bardzo mi się podobało jak autorka przedstawiła pierwszą miłość, ale i poświęcenia jakie się z nią wiążą. Oddać wszystko o czym marzyliśmy, by dać szansę spełniania się drugiej osobie, to coś na co mało osób byłoby zdolnych. Z drugiej strony toksyczni rodzice, którzy za wszelką cenę chcą spełnić swoje ambicje, pozbawiając tym samym własne dzieci wyboru i decyzyjności. Historia ta pokazuje, że zawsze warto walczyć o szczęście, niezależnie w jakim jesteśmy wieku i jaki bagaż doświadczeń dźwigamy. Nigdy nie jest za późno, by pokochać i witać każdy dzień z uśmiechem na twarzy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-10-2020 o godz 16:07 przez: Anonim
Utracona miłość @magdalenakrauzeautor to już czwarta powieść Autorki i tym samym czwarta, którą miałam przyjemność przeczytać 💙 Książka podzielona jest na dwie części. W pierwszej odkrywamy jak wyglądały lata licealne głównych bohaterów - Mai i Michała. Jesteśmy świadkami rozkwitu ich miłości. Niestety los decyduje o ich rozstaniu. Michał wyjeżdża na studia medyczne do Londynu wraz z rodzicami, a Maja zostaje ze swoimi rozterkami sama w kraju. Mija 16 lat. Maja ma męża, dom i wspaniałego syna. Jednak nie czuje się szczęśliwa. Cierpi cichutko, gdy nikt nie patrzy. Mąż nie ma do niej szacunku, ani do jej pracy. Kobieta trwa przy nim, ale coraz częściej myśli o rozstaniu. Michał po rozwodzie z żoną, wraca do Polski. Przypadek sprawia, że spotyka na swojej drodze tę, która była miłością jego życia. 💙 Maja musi podjąć decyzję. Jakie będą jej konsekwencje? Jakie tajemnice skrywa kobieta? Czy tych dwoje ma jeszcze szansę na szczęśliwe zakończenie? Oj, bardzo mi się podobała ta książka! 🥰 Lubię lekki styl Pani Magdy i jej książki biorę w ciemno. To moje oderwanie od thrillerów, kryminałów, od codzienności. Chociaż muszę przyznać, że Utracona miłość to książka bardzo prawdziwa, jakby wydarzyła się gdzieś obok... A może się wydarzyła....? 💙 Nie jest to słodka opowieść z happy endem. Jest w niej miejsce na łzy, na złe decyzje, na ból, na cierpienie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-11-2020 o godz 23:35 przez: Anonim
Po 'Zdradzonej' wiedziałam, że będę się dobrze bawić i tak właśnie było. Utraconą miłość po prostu pochłonęłam. 😊 Majka jest trzydziestokilkuletnią mamą, farmaceutką i żoną. Jej życie, choć z pozoru szczęśliwe, jest nudne, bez ekscytacji. Dla męża, leżącego cały dzień przez telewizorem, jest jedynie gosposią. To syn nadaje cel jej życiu. Dlaczego Maja wyszła za takiego specyficznego mężczyznę? Nieoczekiwanie, w szpitalu Maja wpada na swoją dawną miłość, która zakończyła się ucieczką z jej strony. Mimo tego, że chłopak szukał jej przez lata, ona nie dała mu znaku życia. Dawne uczucie odżywa, bohaterowie postanawiają się spotkać i co nieco wyjaśnić . Czy mają szansę na wspólną przyszłość? Książka wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Byłam ciekawa jak rozwinie się młodzieńcze uczucie między dziewczyną z biednego domu, a chłopakiem, który ma wszystko. Rodzące się zauroczenie jest cudne, a teraźniejszość przynosi wiele niespodzianek i sekretów. Książka opowiada o sile miłości i przyjaźni, która okazała się być mocniejsza niż życiowe przeciwności. Ból, smutek i ogromne poświęcenie. Musicie przeczytać by dowiedzieć się kto dokonał najtrudniejszej decyzji i czy później żałował tego kroku. Książka piękna, wzruszająca. Bohaterowie i ich los chwytał za serce swoją naturalnością i romantyzmem, a akcja niejednokrotnie zaskakiwała i rozśmieszała.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-11-2020 o godz 08:21 przez: _extremely_books_
Autor: Magdalena Krauze Tytuł: Utracona miłość. Maja i Michał pomimo swojego młodego wieku planują wspólną przyszłość. Spędzają ze sobą mnóstwo czasu i starają się być nie rozłączni. Jednak i niezwykle silne uczucie ma zostać przerwane przez toksyczną matkę chłopaka. Wszystko zostaje zaprzepaszczone. On wyjeżdża za granice na studia medyczne, a ona zostaje w Warszawie, by w kraju dokończyć swoja naukę. Wszystko jednak zostaje pomieszane, a pod wpływem swojej matki wychodzi za innego mężczyznę. Jest to dla niej nieszczęśliwy związek, codziennie walczy o szacunek i dobre imię. Tymczasem Michał wraca do Polski i zaczyna pracę w szpitalu. Czy będzie im dane spotkać się jeszcze raz? Podchodząc do lektury nie wiedziałam na co się piszę. Jednak od pierwszych stron książka mnie wciągnęła i nie chciała puścić. Spędziłam z nią miły ranek. Jestem pod wrażeniem tego, co zostało zawarte w niej. W niektórych momentach poleciała mi łezka i po prostu tak wyszło z przebiegu akcji w lekturze. Autorka pokazała problem toksycznych związków oraz jak sobie radzić. Głowna bohaterka jest kobietą, która się nie poddaje i walczy o siebie. Jednak ma swoje tajemnice, które mogą doprowadzić do tragedii. Jest narażona na problemy. Kobieta stara się rozwiązać wszystkie problemy, dla dobra innych. Ocena 10/10.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-10-2020 o godz 17:00 przez: aneta pala
Hejka kochani, Czytaliście już jakieś książki Pani Magdy? Ja pierwszy raz spotkałam się z jej twórczością, i obiecuję to nie będzie mój ostatni , jestem zachwycona i napewno sięgnę po więcej. ❤️ Majka i Michał, mimo młodego wieku, planują wspólną przyszłość. Ale nawet ich niezwykle silne uczucie nie jest w stanie zwyciężyć, gdy na horyzoncie pojawia się toksyczna matka chłopaka. On rozpoczyna prestiżowe studia medyczne w Londynie, ona zostaje w Warszawie...Mijają lata. Majka tkwi w nieszczęśliwym związku, tymczasem rozwiedziony Michał wraca do Polski.Nic nie dzieje się jednak bez przyczyny, a los tylko pozornie kieruje się przypadkiem. Czyżby szczęście i miłość czekały tuż za rogiem? Jest to niesamowicie klimatyczna, przepełniona mnóstwem emocji powieść o miłości, której nic nie jest w stanie przeszkodzić, nawet długie lata. Kiedy dochodzi do przypadkowego spotkania tej dwójki, ich dawno uśpione uczucia budzą się na nowo, ze zdwojoną siłą. ❤️ Co zrobi Michał, kiedy dowie się o tajemnicy jaką Majka ukrywała przed nim przez te wszystkie lata? Czy ich miłość przetrwa kolejną próbę? Książkę czyta się bardzo szybko, mnie całkowicie pochłonęła. Jestem zachwycona i bardzo polecam.❤️ Bardzo dziękuję @ za przedstawienie mi tak cudownej autorki, jestem mega wdzięczna. 🥰
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-11-2020 o godz 11:28 przez: lmagdalenka
Kto z nas nie zaznał młodzieńczej miłości? Chyba każdego z nas to spotkało, a ile tych miłości przetrwało do dnia dzisiejszego? Majka - młoda dziewczyna, siostra i ułożona córka, która pomoc w domu ustawia sobie za priorytet, rezygnując przez to ze swojego życia prywatnego. Michał - młody chłopak z bogatego domu. Matka i ojciec wybitni specjaliści z zakresu medycyny, którzy chcą za wszelką cenę decydować o życiu chłopaka. Losy tych dwóch osób połączyły się na imprezie urodzinowej i od razu się w sobie zakochali. Ona z biednej rodziny, on z bogatej. Czy to ma prawo się udać? Ich sielanka nie trwa długo po maturze Michał otrzymuje propozycję studiowania w Londynie, Majka zostaje w Polsce. To wszystko dzięki toksycznej matce chłopaka, która niezbyt lubiła Majkę ze względu na jej niższy status społeczny. Po latach dziwnym zbiegiem okoliczności ich losy znowu się krzyżują, a to za sprawką syna Majki...który trafia do szpitala. Co Michał robi w Polsce? Czy tych dwoje znów coś do siebie poczuje? Czy Michał odkryje tajemnicę Majki? Co na to wszystko jej mąż? Dlaczego rodzice Majki wyjechali z Warszawy? I co na to wszystko powie matka Michała? Książkę czytało mi się bardzo szybko, lekko i przyjemnie. Polecam :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji