5/5
08-08-2023 o godz 20:34 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Świetnie się czytało.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-02-2023 o godz 21:17 przez: Ewa | Zweryfikowany zakup
Świetnie się czyta.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-12-2022 o godz 12:10 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
W trakcie czytania
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-09-2023 o godz 20:55 przez: Anna Bartkowiak | Zweryfikowany zakup
Super pozycja.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-01-2023 o godz 11:29 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Rewelacja !
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-04-2024 o godz 07:56 przez: sylwester | Zweryfikowany zakup
Klasa🤗
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-01-2023 o godz 13:53 przez: Wiktoria | Zweryfikowany zakup
Cudna!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-05-2023 o godz 15:56 przez: wojtas0327 | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-07-2023 o godz 16:07 przez: killadymek | Zweryfikowany zakup
Mega
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-12-2022 o godz 07:42 przez: natalia włodyka
Książkę pochłaniałam zachłannie i z wypiekami na twarzy. Pełno w niej wspomnień, anegdot z planów filmowych, z prób teatralnych. Wywiady mieszają się tu z materiałami o życiu Pieczki. Życiem zawodowym, o którym można by jeszcze wiele napisać, i tym prywatnym, o którym wiadomo bardzo niewiele. Bez wątpienia Pan Franciszek był "rzemieślnikiem z ogromnym klasycznym warsztatem (...) przedstawicielem starej szkoły grania, w której liczą się dykcja, analiza każdej sceny, szukanie motywacji w działaniu bohatera." Wszystko ładnym językiem napisane, przejrzyście skomponowane. Całe wydanie zawiera mnóstwo, dobrej jakości zdjęć. Oczywiście jednego z nich szczególnie nie mogłam sobie odmówić, tylko spójrzcie!! Znajomi, przyjaciele mówili do Pieczki - Franio. I ja przyznam, że ten "Franio" idealnie współgra z moim wyobrażeniem o aktorze. Ciepły, uczynny, spokojny, małomówny, rodzinny. Taki właśnie obraz aktora wyłania się z kart książki, tak wspominają go koledzy i koleżanki z planu, z teatru, reżyserzy. Bardzo wzruszający rozdział o współpracy, z pełnym wspomnień wywiadem, z Janem Jakubem Kolskim. Reżyser zaproponował lata temu, aby dobroć mierzyć w "pieczkach". Nic lepiej nie wyraża tego, jakim był człowiekiem. Ta książka to jak wehikuł czasu, maszyna, która przenosi nas w najlepsze czasy polskiej kinematografii. Przyznam, że wielką przyjemność miałam z przeniesienia się na te historyczne już plany filmowe. Podzielę się wami kilkoma ciekawostkami; 🎬 "Potop" obejrzało w 1974r. 27 mln widzów, "Psy" w pierwszy weekend wyświetlania (1992r.) przyciągnęły 400 tys. osób. Co za liczby!! 🎬 W "Pancernych" Pieczka jest już doświadczonym, uznanym aktorem ma 36 lat, Gajos dopiero debiutuje, jeszcze jako student. 🎬 W pierwszym filmie fabularnym Kieślowskiego "Blizna", a przy tym debiucie na ekranie Jerzego Stuhra, Pieczka ma już 50 lat. 🎬 W samym pochodzie armii szwedzkiej podczas kręcenia "Potopu" wzięło udział ponad pięć tysięcy statystów "ubranych i ucharakteryzowanych zgodnie z wymogami epoki". Tych smaczków dla kinomaniaków w książce jeszcze mnóstwo! Potop, Żywot Mateusza, Jańcio Wodnik, Jaśminum. Kutz, Wajda, Hoffman, Kieślowski, Kolski. Kaczor. Zapasiewicz, Krakowska, Dykiel, Gajos. Zliczyć trudno, bez względu czego wymieniania się podejmę. Niestety większość tych ludzi-legend nie ma już wśród żywych. Przepadło też wiele materiałów, wiele nie ujrzy już światła dziennego. Z różnych powodów, bądź nie sporządzono zapisu, bądź nie otrzymano pieniędzy na zapis cyfrowy, ktoś nie dopilnował, nie zapukał do odpowiednich drzwi. Bardzo polecam, cudowna książka!
Czy ta recenzja była przydatna? 4 0
5/5
04-12-2022 o godz 10:46 przez: LenaB
Nieczęsto czytuję biografię, zwykle wolę się oddawać bez reszty światu magii i czarów. Ale dla życiorysu Franciszka Pieczki z entuzjazmem zrobiłam wyjątek, ponieważ dla mnie zawsze był on i będzie jednym z najwybitniejszych polskich aktorów. Autorka książki Magda Jaros wykonała iście mrówczą pracę gromadząc wspomnienia ludzi związanych z Panem Franciszkiem. Czytelnikowi postać aktora przedstawia nie jako suche fakty urodził się – żył – zmarł ale jako opowieść. Historię wyplecioną ze wspomnień, tych którzy najlepiej znali aktora i byli mu drugą rodziną. Mamy więc niewielki wgląd w jego dzieciństwo i życie prywatne (aktor nie był wylewny i nie miał w zwyczaju dzielenia się swoją prywatnością) i bardzo ludzkie spojrzenie na jego karierę zawodową. Magda Jaros zgromadziła i bardzo umiejętnie wplotła w tekst swojej książki liczne wywiady z reżyserami i aktorami, którzy mieli ten zaszczyt bycia współpracownikami Franciszka Pieczki. Wszyscy jak jeden maż zapamiętali go jako człowieka o wspaniałym umyśle i szlachetnym sercu. Jedna z przepytywanych osób posuwa się nawet do sformułowania tezy, że dobro na świecie powinno mierzyć się w „pieczkach” na cześć tego wspaniałego człowieka. Sama książka nie jest długa, liczy jedynie 256 stron ale moim zdaniem autorce udało się ująć w niej to co najważniejsze. Pozostawione przez przyjaciół i kolegów świadectwa wielkości Franciszka Pieczki tak zawodowo – jako aktora, jak i te bardziej osobiste pokazujące go jako bohatera dnia codziennego tworzą obraz człowieka skromnego i cichego. Introwertyka nieco stroniącego od ludzi i ciągnącego do domu w Falenicy, który zawsze był dla niego ostoją i wytchnieniem. Pod katem treści nie widzę nic, do czego mogłabym się przyczepić. Płynny, zrozumiały tekst przeplata się ze zdjęciami przedstawiającymi Pana Franciszka w różnych scenach i rolach filmowych. Jednak wykonanie książki nie jest idealne. Oczywiście być może to mnie trafił się wybrakowany egzemplarz ale „folia” która pokrywa okładkę po pierwszym czytaniu zaczęła się odklejać i wybrzuszać na grzbiecie a sama książka nie pachnie zbyt przyjemnie. Daleko jej do „zapachu książki”, który tak pociąga wszystkie mole książkowe, bliżej zaś do zatęchłego, pełnego wilgoci magazynu, co przyznam nieco mnie rozczarowało. P.S. Nie jest to jedyna biografia, która ukazała się w tej serii, możecie sięgnąć chociażby po Słońca bez końca – biografię Kory lub A tam, cicho być! – czyli biografię Bohdana Smolenia – która mnie osobiście niezwykle mnie kusi. Za egzemplarz recenzencki dziękuję Domowi Wydawniczemu Rebis
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
5/5
12-12-2022 o godz 23:33 przez: Erna Eltzner
To nie jest książka o świetnym aktorze. To książka o aktorze wybitnym. Ciężko ją czytać pod względem emocjonalnym, bo Franciszka Pieczkę pożegnaliśmy bardzo niedawno i z pewnością wielu z nas nadal przeżywa tę niepowetowaną stratę. Dla jednych Gustlik, dla innych Japycz, nie zapominając też o mnóstwie ról filmowych oraz teatralnych. W swoich interpretacjach charakterystyczny, a równocześnie za każdym razem innowacyjny. Drugiego takiego nie było, a prawdopodobnie już nie będzie. Zdolnego, a przy tym niesłychanie ciepłego, serdecznego, zawsze służącego radą, zrozumieniem dla cudzych problemów. Dlatego, otrzyjmy łzy, i czytajmy. Magdalena Jaros swoją książkę zaczęła pisać jeszcze za życia Pieczki, prowadziła z nim rozmowy telefoniczne, które, niestety, pod koniec tegorocznego lata ustały ze względu na pogorszający się stan zdrowia pana Franciszka. Jednak wydaje mi się, że pomimo ciężkich okoliczności zdążył przekazać bardzo dużo mądrości, uchylić rąbka tajemnic dotyczących prywatności, a przez całą karierę niesamowicie tego aspektu pilnował, unikając powszechnego „celebryctwa”. Człowiek rodzinny, uwielbiający dzieci oraz wnuki, tęskniący za zmarłą żoną, będącą latami jego ostoją. Pięknie o niej opowiadał. Jaros skonstruowała ciekawy sposób prowadzenia narracji, dzięki temu bliżej poznajemy nie tylko głównego bohatera książki, ale też środowisko aktorskie, z zaletami oraz przywarami. To także spojrzenie na kilka różnych epok, mnóstwo fantastycznych anegdot. Duży plus za samo wydanie (okładki z tej serii są absolutnie świetne, ukłony w stronę wydawnictwa), uzupełnione o zdjęcia z planów filmowych, teatralnych, bo i teatr, nomen omen, grał arcyważną rolę w karierze pana Franciszka. Wspaniała lektura, wzruszająca, dowcipna, która ostatecznie pozostawia nas z refleksją, że przecież właśnie taki był „Gustlik” — idący przez życie z ogromnym poczuciem humoru, nawet wtedy, gdy wiał mu wiatr w oczy. Zostawił po sobie znakomity dorobek artystyczny, lecz również wpływ na wielu ludzi, jego wierną widownię. Napisana przez Magdalenę Jaros biografia uświadomiła mi, iż, mimo smutku, mamy obowiązek wspominać pana Franciszka z radością, którą tak długi czas między nas dzielił. Cieszę się z możliwości lepszego przyjrzenia się sylwetce mężczyzny będącego po prostu wzorem, wzorem pięknego człowieczeństwa. Proszę wierzyć, to żadna laurka, tylko szczera prawda, a warto o niej głośno mówić.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
10-12-2022 o godz 18:22 przez: Izabela
Kojarzycie tego Pana? No nie wiem co trzeba zrobić, żeby go nie znać choć z jednej roli. Ja go poznałam oczywiście chyba najpierw w Czterech pancernych, a ostatnio w Ranczu. I właśnie dlatego, że zawsze go bardzo lubilam zdecydowałam się przeczytać: Ty pieronie! Biografia Franciszka Piecki- Magdy Jaros Wystarczy przeczytać pierwszą stronę, a nie wiadomo kiedy czas zleciał i człowiek zamyka ostatnia. Bardzo wciągająca książka, ukazująca cudowna osobę, już niezyjacego, wybitnego i nietuzinkowego aktora ale przede wszystkim człowieka. Oczywiście grał on w wieluset innych filmmach. W książce znajdziecie piękne kadry z wielu z nich. Piękne opisy Pana Franciszka, zarowno jako osoby prywatnej, ale także aktora. Cała książka pokazuje jak był obieramy przez innych w różnych momentach swojego życia. Cała historia o tym wspaniałym człowieku została zebrana i spisana przez autorkę na podstawie wspomnień najbliższych mu osób, aktorów i reżyserów. To moja druga biografia w której jestem zakochana i cieszę się, że zdecydowałam się na jej przeczytanie, mimo że ten gatunek nie jest moim ulubionym do czytania. Myślę jednak, że dla takiej osoby warto🥰
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
27-12-2022 o godz 08:47 przez: monika olga czyta
„Jan Jakub Kolski powiedział, że miarą bezinteresowności i życzliwości powinna być jedna pieczka.” I w zasadzie to jedno zdanie mówi wszystko o panu Franciszku. W tej biografii nie znajdziemy skandali, anegdot czy rodzinnych sekretów. Dlaczego? Ano dlatego, że przede wszystkim pan Franciszek bardzo dbał o swoją prywatność. Nie zmieniła tego nawet jego wielka popularność. A na tę popularność zapracował sobie sam! Dzieciństwo i młodość. To jedynie wzmianki o tym, jak żyło się w tamtym czasie na Śląsku. To była rodzina górnicza. Początkowo pan Franciszek miał pójść w ślady ojca i też zostać górnikiem. Pod ziemią spędził dosłownie chwilę i już wiedział, że to nie dla niego. Zatem studia… Politechnika w Gliwicach… To też okazało się nie tym, czego chciał młody Pieczka. Podjął dość ryzykowną decyzję o zmianie studiów i tak znalazł się w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej. I całe szczęście! Później zaczyna się oszałamiająca kariera i filmowa, i teatralna. Jak pana Franciszka wspominają koledzy z planu filmowego czy z teatralnej sceny? Zawsze był przygotowany! Mimo tego, że miał poukładane w głowie jak zagra swoją rolę nie odrzucał uwag reżyserów. Na próbach zawsze robił swoje. Nie gwiazdorzył nawet wtedy, gdy gwiazdą już był. Dla młodszych kolegów po fachu był życzliwy i wyrozumiały. Był też człowiekiem bardzo empatycznym. Nie wtrącał się bez potrzeby, ale … potrafił rozładować niejedną gęstą atmosferę. Skromność. To słowo pada bardzo często z ust osób, z którymi rozmawiała autorka. Był skromny i cierpliwy. Potrafił pracować w trudnych warunkach i nigdy się nie skarżył. Nigdy też nie wymagał szczególnego traktowania. Sam unikał wielkiej i czasem niepotrzebnej filozofii na temat swojej pracy. Często podkreślał, że jest jak rzemieślnik. Stawia się w pracy, wykonuje ją i idzie do domu. Falenica. To tutaj ma dom. To jest jego azyl. Tutaj jest z rodziną i czasem z przyjaciółmi. Nie prowadzi domu otwartego, do którego co chwilę ktoś wpada. Być gościem u pana Franciszka to zaszczyt. I doskonale rozumiem jego postawę… Dlaczego tak bardzo chciałam przeczytać tę biografię? Bardzo szanuję pana Franciszka za jego dorobek i aktorski, i teatralny. Zawsze szanowałam go jako człowieka mimo tego, że go nie znałam. Po przeczytaniu tej książki utwierdziłam się w swoim przekonaniu, że jest człowiekiem zasługującym na duży szacunek. Ale miałam jeszcze inny motyw. Bardzo, bardzo, bardzo interesują mnie biografie ludzi, których dzieciństwo przypadło na czas II wojny światowej i okupacji i którzy wchodzili w dorosłość w czasach tuż powojennych. Taką osobą jest i pan Franciszek. Czy polecam tę biografię? Oczywiście, że tak! http://monikaolgaczyta.blogspot.com/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-01-2023 o godz 09:59 przez: Magia słowa
Okładka pasuje do poprzednich wydanych przez Dom Wydawniczy Rebis biografii, więc duży plus należy się za spójność. Twarda oprawa, która nie zniszczy się od przenoszenia, rogi się na zagną. Stronice co prawda są białe, ale już do tego przywykłam. Mamy czarno białe zdjęcia, które są dodatkowym atutem, świetnie uzupełniają treść. Czcionka jest dosyć duża, wystarczająca dla naszych oczu, literówek brak, a odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane.  Czytało mi się tę biografię bardzo przyjemnie, bez jakichkolwiek blokad. Przyznam nawet, że chyba najlżej, jeśli chodzi o poprzednie tego typu książki. Napisana w przystępny sposób, który wręcz wciąga czytelnika. Mamy tutaj wiele wspomnień osób, które znały, szanowały Pieczkę, które miały z nim styczność. Dzięki lekturze możemy się dowiedzieć, że starszy pan z ławeczki sprzed sklepu, z serialu Ranczo był dobrym człowiekiem, skromnym mimo sławy, a jednocześnie bardzo utalentowanym i rzetelnie spełniający swoje role aktorskie. Zawsze wolał wrócić do domu, do żony niż siedzieć na bankietach - wydaje mi się, że niewiele sławnych ludzi tak ma. Teraz wychodzą, chcą się pokazać, dzięki czemu portale plotkarskie mają o czym pisać. Niewinny uśmiech, spojrzenie, gest - dla nich wszystko ma znaczenie i rzucają się jak hieny. W przypadku pana Franciszka tak nie było.  Widzimy, jak kiedyś wyglądał teatr, jak szanowano drugiego człowieka, nie wyszydzało się z niego, a wręcz mu pomagało jeśli np. zapomniał kwestii. Ludzie byli dla siebie życzliwi, czego uważam, w czasach obecnego show biznesu po prostu brakuje. Poznałam bliżej pana Franciszka i żałuję, że nie ma więcej takich osobowości. Po przeczytaniu całości, mam ochotę obejrzeć filmy, w których aktor brał udział. I zapewne kiedyś, w wolnej chwili to nadrobię.  A Wam, pozostaje mi tylko polecić tą zawodową biografię. Nie ma tu suchych, przeładowanych stronic faktami, dlatego też przyjemnie się czytało i nie było uczucia przygniecenia i ciężkości. Magda Jaros świetnie napisała tę pozycję i naprawdę Wam polecam, jeśli lubiliście oglądać na ekranie tegoż bohatera. Jeśli lubicie również czytać lekkie biografie, to ta jest idealna. Ja się skusiłam i nie żałuję, polecam i Wam. 
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
26-12-2022 o godz 14:01 przez: Anonim
Ta recenzja została usunięta, ponieważ jej treść była niezgodna z regulaminem
5/5
30-12-2022 o godz 23:14 przez: Bartek Gładki
To było w pewny niedzielny poranek za dzieciaka, miałem może 8 albo 9 lat. Obudziło mnie wtedy głośne ,,hurrrrra'' lecące z telewizora w pokoju rodziców. Tamtej pamiętnej niedzieli zaczęła się moja przygoda z Pancernymi, jak i z samym Panem Franciszkiem Pieczką. No i trwa do dzisiaj, bo bardzo często wracam do filmów i seriali, w których grał Pan Franciszek. I mam nadzieję, że nigdy mi się to nie znudzi. Nie chce za bardzo rozpisywać się na temat tego, co jest zawarte w książce Pani Magdaleny, ponieważ nie chciałbym spoilerować. Ale po krótce mogę napisać, że Pani Magdalena opisuje w niej drogę Pana Franciszka, jaką przebył, by stać się jednym z wybitnych aktorów, jak nie najwybitniejszym aktorem w Polsce, cenionym również za granicą. W książce skupia swoją uwagę głównie na polskim kinie jak i teatrze, na rozmowach z aktorami, reżyserami i przyjaciółmi Pana Franciszka. Sam Pan Franciszek był bardzo skromną, miłą i ciepłą osobą. Zawsze starał się iść z pomocą tym, którzy tej pomocy potrzebowali. O jego życiu prywatnym wiemy bardzo mało, ponieważ bardzo cenił sobie prywatność, coś co w dzisiejszych czasach straciło na znaczeniu. Jego światem byli żona, dzieci i wnuki. Nie potrzebował social mediów, by ludzie go znali, doceniali i wielbili, przyciąga do telewizora pokolenia, człowiek ponadczasowy. Był aktorem wybitnym, nie potrzebującym skandali i rozgłosu, nie pchał się na pierwszy plan. Nigdy się nie wywyższał. Jak mówił pod koniec życia: ,,Ja się śmierci nie boję. Ja swoje przeżyłem. Już nie mam jakichś aspiracji ani życiowych, ani osobistych, ani zawodowych. Tylko proszę Boga, żeby odejść w miarę spokojnie, bez boleści. No i żeby później spotkać się z małżonką. Tam, na górze. Może już przygotowała dla mnie jakie przyjęcie? To by było fantastyczne!" Za siebie mogę powiedzieć tylko tyle, Dziękuję Panie Franciszku. Zostawił Pan po sobie ogromną spuściznę, coś o czym mam nadzieje ludzie nigdy nie zapomną, a ,,zarażą" nią następne pokolenia. Zawsze Pan będzie w mojej pamięci i na ekranie :) No i mam nadzieję, że przyjęcie, które żona Panu przygotowała było fantastyczne :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-12-2022 o godz 18:59 przez: Ewelina
Przeczytanie tej książki odwlekałam jak najdłużej, gdyż nie lubię mierzyć się czasem z rzeczywistością. Są osoby na świecie, których mogłam nigdy na oczy nie zobaczyć, lub nie usłyszeć ich głosu na żywo, a bardzo ich lubiłam. Taką osobą jest właśnie Franciszek Pieczka. Od zawsze uwielbiałam wsłuchiwać się w jego telewizyjny głos, gdyż przebijała się przez niego szczerość i mądrość życiowa. Be względu na to, czy grał pijaczka, czy inną osobę, potrafił robić to z klasą. Nie istnieją żadne przesłanki ku temu, by nazywać go zwyczajnym, bądź niezwyczajnym. Był to człowiek, który życie prywatne traktował jako skarb. Nikt ze znajomych nie był w stanie powiedzieć o nim jako o złej wersji. Nie było też żadnego skandalu z jego udziałem. Nie robił niczego, co ktokolwiek mógłby wykorzystać przeciwko niemu. Był wielki i rozważny, a jednocześnie cichy i zamknięty w sobie. Prawdziwy człowiek tajemnica, który nigdy nie zrobił niczego, co można by było wykorzystać przeciwko niemu. Nawet ludzie z telewizji z którymi pracował dziesięć lat nic o nim nie wiedzieli. Jednak czy zatem autorce udało się dojść do czegoś, co nikt dotychczas nie wiedział? Biografia pana Franciszka jest napisana niby dość dokładnie, lecz zawiera bardziej suche fakty. A przynajmniej na samym początku. Jaki zatem był jako dziecko? Co sprawiło, że udało mu się przebić do wielkiego świata sławy? Jak wyglądała jego życiowa miłość? ,,Tak w 1954 roku zaczęło się moje małżeństwo, które przetrwało pięćdziesiąt lat. Miałem wielkie szczęście, że dostałem taką żonę. To, że coś osiągnąłem, to wielka jej zasługa. Zawsze mi pomagała". Książka zawiera zdjęcia z jego planów filmowych, które ogląda się z wielką przyjemnością. Dowiecie się z niej w jaki sposób udało mu się dostać do telewizji i co sprawiało, że cokolwiek wykonywał brzmiało nieziemsko prawdziwie. Zupełnie jakby Anioł czuwał nad nim i dokładał czaru, aby nawet sytuacje nieprzewidziane, jakiekolwiek pomyłki, czy też wpadki zawsze były idealnie dobrane do scenariusza. Bardzo wam ją polecam, naprawdę!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-12-2022 o godz 18:37 przez: Anna Grzebalska
Miliony Polaków pokochały go dzięki roli Stacha Japycza z Rancza i Gustlika Jelenia z serialu Czterej pancerni i pies. A kim była naprawdę Franciszek Pieczka? Czy należał do ludzi o gołębim sercu? Czy wręcz przeciwnie? Jak to możliwe, że o jednym z najbardziej znanych polskich aktorów wiemy tak mało? Autorka dzięki rozmowom z bliskimi współpracownikami i znajomymi starała się przedstawić jak najbardziej rzetelny obraz wielkiego aktora, który wykreował tak wiele niesamowitych postaci. Aktora Franciszka Pieczkę pierwszy raz ,,spotkałam’’ dzięki peerelowskiemu serialowi Czterej pancerni i pies. Oglądał go mój dziadek. Do tej pory jest chętnie oglądany przez mojego tatę a jedną z jego ulubionych postaci jest właśnie Gustaw Jeleń. Od momentu kiedy zobaczyłam go na ekranie po raz pierwszy, widziałam już kilka jego kreacji aktorskich. Każda z nich była wyjątkowa i wyglądały jakby były dla niego stworzone. Niestety nie wiedziałam praktycznie nic na temat jego życia prywatnego. Nie był celebrytą znanym z tego, że jest znany i dzielącym się każdym szczegółem z życia. Nie był bohaterem znanym ze skandali. Dlatego nie mogłam nie sięgnąć po biografię osoby, którą darzę wielkim szacunkiem. Pragnęłam dowiedzieć się jakim człowiekiem był na co dzień Franciszek Pieczka. Ty pieronie ! Biografia Franciszka Pieczki to bardzo ciekawa pozycja książkowa. Pozwala spojrzeć na Franciszka Pieczkę nie jako na wielką gwiazdę, ale człowieka szczerego, życzliwego i starającego się wykonywać swoją pracę jak najrzetelniej. Autorka zaskoczyła mnie kilkukrotnie. Nie spodziewałam się, że bohater niniejszej biografii miał tak wiele dokonań i pomimo tego pozostał skromnym człowiekiem. Ty pieronie ! Biografia Franciszka Pieczki to lektura rzetelna a przy tym bogata w nieznane fakty z życia pana Pieczki. W środku znalazły się wypowiedzi osób, które miały z nim styczność. I te pokazują jak wyjątkową był osobą. Moim zdaniem to obowiązkowa pozycja dla miłośników polskiej kinematografii.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-12-2022 o godz 15:10 przez: Anonim
Na początku muszę powiedzieć, że uwielbiałam aktora o którym dzisiaj będzie recenzja biografii. Świetny aktor i jeszcze lepszy człowiek, dlatego bardzo szkoda, że już go z nami nie ma. Kiedy dostałam propozycję od @dom_wydawniczy_rebis odnośnie zrecenzowania tej biografii, bardzo się ucieszyłam. A jest to "Ty pieronie! Biografia Franciszka Pieczki" Magdy Jaros. Autorka swoją książkę zaczęła pisać za życia Pana Pieczki. Spotykała się z nim oraz prowadziła długie rozmowy telefoniczne, które niestety w pewnym momencie ucichły ze względu na pogarszający się stan zdrowia. Pan Franciszek uchylił nam rąbka swojego życia i swojej pracy zza kulis. Pełno tu anegdot i zdjęć z planów filmowych i teatralnych. Natomiast mało życia prywatnego, bo bardzo jej sobie cenił i nie wpuszczał do niego ludzi z zewnątrz. Jest to bardzo ciepła książka, która przenosi nas w minione lata. A przewodnikiem jest wrażliwy, życzliwy, skromny człowiek, którego pokochały miliony. Dziękuję bardzo za tę książkę i gorąco Wam polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji