5/5
17-07-2018 o godz 15:38 przez: m_arysi_a
www.potegaksiazek.blogspot.com Chciałabym tyle napisać odnośnie tej książki, ale wiem, że nie dam rady, po prostu się nie da wszystkiego wyrazić co czuję. Jest piękna i zarazem smutna. Czytając, bałam się kończyć, bo wiedziałam, że dobrze nie pójdzie, a dobre chwile, które pojawiały się w książce mimo, że dawały mi radość, to głęboko czułam, że kurde, to się zaraz skończy. Ciągle brnęłam dalej w książkę z myślą, że to nie jest jedna z tych, które łatwo i ładnie się kończą, bo ten temat tutaj uzależnienia od narkotyków (i miłości), to nie jest coś łatwego i co łatwo pokonać. Aubrey ma ciężką historię, poszła na psychologię, by zostać terapeutką ludzi uzależnionych od narkotyków, ponieważ sama się z tym zetknęła, a dokładniej mówiąc -jej siostra. Dlatego chciała zrobić coś dla ludzi i im pomóc. Jednak nie zawsze się udaje ludziom pomóc, tutaj książka pokazała, że mimo iż dziewczyna miała doświadczenie teoretyczne, to w praktyce niełatwo komuś pomóc. Nawet osobie, którą kochasz. Maxxa mi było tak szkoda. Ponieważ, tutaj jest ukazane inne światło osoby uzależnionej od narkotyków, niż ja sobie to wyobrażałam. Zawsze mi na myśl przychodziły osoby, które zostały stoczone, bez celów w życiu, przeklinają, nikt ani nic ich nie obchodzi. Tutaj poznajemy chłopaka, dla którego narkotyki są po prostu sposobem, by nie myśleć. Jest bardzo inteligentny, studiuje i ma niesamowity talent, jednak jego przeszłość i oczekiwania teraźniejszości spowodowały, że nie może myśleć o tym, że po prostu nie daje rady sprostać tym oczekiwaniom. Myślę, że każdy ma coś co pomaga im zapomnieć, jedni słuchają muzyki, drudzy biegają, ja czytam książki... on bierze narkotyki. Dodatkowo nic nie poradzę, że zakochałam się w tym człowieku, który po prostu jest słodki i romantyczny. To pierwsza książka, w której po prostu czytałam o nowych sposobach okazywania romantyzmu. Jego śniadania nie były wyszukane, a jednak gdy zobaczyłam co dal Aubrey do jedzenia to przepadłam ze śmiechu. Pierwsza randka? Kino, spacer? Zapomnijcie. Ten chłopak po prostu chwycił mnie za serce i chciało mi się płakać, że taki dobry człowiek nie mógł sobie poradzić. Jednak jego emocje, to jak on POTRZEBOWAŁ Aubrey mnie rozwaliło. Nie dziwię się, że Aubrey nie wiedziała co robić. Szantażował ją emocjonalnie, choć nie zdawał sam sobie z tego sprawy, a ona, uzależniona od niego, od jego miłości po prostu się poddawała. Jednak potem, na końcu książki postanowiła obrać inną strategię. I jestem z niej niesamowicie dumna. Rozumiałam ją pod każdym względem, zrobiła co mogła, by uratować siebie i jego, jednak nie wiadomo jak to się potoczy w drugiej części książki. Bardzo się cieszę, że ta książka jest prawdziwa. Nie pokazała cukierków miłości. Przyjaciółka Aubrey, Renee myślę, że też przyjęła tutaj ważną część w książce, żeby nam coś uświadomić i pokazać w jak toksycznym związku ludzie potrafią być i nie mogą odpuścić. Bo się boją między innymi. Ta książka jest po prostu idealna i bardzo się cieszę, że miałam okazję ją przeczytać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-07-2017 o godz 19:01 przez: Kasia Fołta
“Miłość ogłupia. Zaślepia. Potrafi obezwładnić i uczynić nas zupełnie bezbronnymi. Ale może też wszystko naprawić.” Aubrey – studentka psychologii, w ramach praktyk, zaczyna pracę jako koordynatorka grupy uzależnień. Przychodzi jej się zmierzyć z osobami, które nie wyobrażają sobie życia bez narkotyków. Dziewczyna przez pracę z nimi, próbuje pogodzić się z losem jaki spotkał jej młodszą siostrę, która zmarła w wyniku przedawkowania narkotyków. W grupie wsparcia pojawia się tajemniczy Maxx, który od razu wzbuda w Aubrey mieszane uczucia. Z jednej strony ją fascynuje, ale z drugiej gdzieś z tyłu głowy przebija się myśl, że jest to osoba uzależniona od narkotyków i bądź co bądź jej podpieczny. W tym przypadku jakakolwiek relacja nie byłaby zgodna z etyką wykonywanego przez dziewczynę zawodu. Czy rodzące się uczucie między tą dwójką będzie miało szanse na przetrwanie? Czy podejmą jakąś decyzję w związku z tym? Wygra rozum czy serce? “Twoim śladem” jest to pierwsza część z cyklu Twisted Love, która na polskim rynku doczekała się już kontynuacji. Ja jestem ciekawa, jak potoczą się dalsze losy. Więc zachęcam do zapoznania się z treścią tej o to historii. “Mimo to byłam przerażona. Bałam się jak diabli, że nigdy nie będę w stanie zrobić wystarczająco dużo dla ludzi potrzebujących mojej pomocy. Nigdy nie będę w stanie powstrzymać ich przed osunięciem się na dno, kiedy ten proces już się zacznie. Obawa przed porażką była dotkliwa i wycieńczająca.” Książka ta, dotyka bardzo trudnej tematyki, a mianowicie uzależnienia od narkotyków. Pokazuje jak zgubne działanie one mają na nasze życie. Wydaje się, że a co tam, raz wezmę to nic się nie stanie. Niestety tak to nie działa, jak już raz się spróbuje to kolejnym razem nie da się temu oprzeć. Możemy sobie myśleć, że jesteśmy niezniszczalni, że nic nam nie grozi, że póki jesteśmy młodzi możemy korzystać z życia i próbować wszystkiego. Owszem, ale w niektórych przypadkach powinniśmy postawić pewne granice. Aubrey, przez to co spotkało jej siostrę próbuje walczyć z handlem narkotyków i próbuje pomóc osobom, które są od nich uzależnione. Rodzące się uczucie pomiędzy nia a Maxxem, wpływa na to, że dziewczyna za wszelką cenę, chce skłonić chłopaka do zaprzestania temu. Z miłości do niego, próbuje zrobić wszystko. Zawala studia, olewa znajomych. Ryzykuje swoją karierę, aby tylko wyprowadzić chłopaka na prostą. Wszystko w imię miłości. Dziewczyna wie, że jej uczucie jest odwzajemniane, jednak wudaje mi się, że robiłaby to nawet bezwzględu na to. Jest to historia pełna miłości, ale też bólu, cierpienia, zranionych uczuć. Pokazuje nam, jak osoby, które wpadły w to okrutne uzależnienie – staczają się, ale też pociągają innych za sobą. Już nie mogę doczekać się kontynuacji tej historii. “Bo to ona była moją nirwaną. Moją ciszą wśród burz. I to, co do niej czułem, było o niebo bardziej realne niż jakiekolwiek doświadczenie, jakie mogły mi sprezentować ostra koncówka igły albo tabletki drapiące w gardle kredowym posmakiem.”
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-10-2017 o godz 15:36 przez: justrevding
Aubrey jest studentką psychologii, która w ramach zajęć musi uczęszczać jako współprowadząca na grupę wsparcia dla osób uzależnionych od narkotyków. Temat ten nie jest jej obcy, ponieważ zetknęła się z narkotykami za sprawą swojej młodszej siostry, której losy potoczyły się tragicznie. Na wspomnianej grupie pewnego dnia spotyka tajemniczego Maxxa Demelo. Chłopak budzi w niej niepokój, ale również niepohamowaną fascynację. Wbrew moralnym zasadom, tę dwójkę zaczyna łączyć coś więcej. Aubrey nie wie jednak, jak wiele tajemnic skrywa tajemniczy chłopak. Przez rozpoczęcie roku akademickiego, niemiłosiernie długo czytałam tę książkę. A była naprawdę dobra. Mimo, iż temat narkotyków jest mi obcy, dobrze jest się dowiedzieć czegoś nowego, zwłaszcza, że Walters zdecydowanie wie, o czym pisze. Nie jest to zwykły romans jakie zazwyczaj serwują nam autorzy – tutaj bohaterowie są ciekawi, wielowymiarowi, a miłość budowana jest na ciężkich tematach. Jest wiele pobocznych wątków, które mają ścisły związek z główną akcją i wpływają zarówno na zachowania Aubrey, jak i Maxxa. Szczególnie do gustu przypadła mi sytuacja z przyjaciółką głównej bohaterki, Renee, z której pięknie wynika, że nigdy, przenigdy nie powinniśmy oceniać innych, dopóki sami nie znajdziemy się w podobnej sytuacji; o cokolwiek by nie chodziło. Podobało mi się również to, że powieść była pisana z dwóch różnych perspektyw – człowieka uzależnionego i człowieka, który chce takiej uzależnionej osobie pomóc. Świetnie ukazane było to, jaką walkę sam ze sobą toczy Maxx, jak stara się sobie radzić uciekając do sztuki oraz jak niestety usprawiedliwia swoje niesłuszne wybory. Można też zaobserwować jak działa narkotykowy biznes – jak raz wpadniesz możesz już się nie wydostać, nawet gdybyś nie chciał musisz dalej sprzedawać. Jedyną wadą tej pozycji w moim odczuciu jest jej długość – mogłaby być odrobinę krótsza. Nie wiem w sumie dlaczego, ale momentami odnosiłam wrażenie, że się dłuży, chociaż ma tylko około pięciuset stron. Kolejna pozycja, która pomogła mi chociaż w minimalnym stopniu zrozumieć osoby, do grupy których nie należę – tym razem narkomanów. Kolejna, bo całkiem niedawno „Dziewczyna z portretu” pomogła mi zrozumieć transseksualistów. Jestem osobą pełną empatii, chcę zrozumieć pobudki każdego, bo moim zdaniem każdy człowiek (nie mówiąc o skrajnych przypadkach, bo to są już rozmowy psychologiczno-filozoficzne) jest równy - ani gorszy, ani lepszy. „Twoim Śladem” to książka o szerokiej tematyce – od uczelnianego życia, poprzez sztukę, narkotyki, przyjaźnie, trudne wybory, nocne, klubowe życie, aż do miłości, która jednak nie zawsze potrafi wszystko przezwyciężyć. W tej powieści miłość nie jest czymś co wszystko naprawia, co sprawia, że wypowiedzenie słów „Kocham Cię” jest lekiem na całe zło. Wręcz przeciwnie – tutaj miłość w zasadzie wszystko niszczy. Niemniej jednak polecam tę książkę – naprawdę kawał dobrej powieści.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-02-2018 o godz 01:22 przez: tomesofjoy
A. Meredith Walters napisała książkę, która pod powierzchownością gatunku Young Adult przemyca zaskakujące treści mogące sprawić, że zrewidujemy poglądy na temat uzależnień wśród młodych ludzi. Spodziewałam się, że to nie będzie łatwa i przyjemna lektura, bo przecież temat jest niezwykle wymagający. Czy moje przypuszczenia się potwierdziły? Usiądźcie wygodnie opowiem Wam pewną historię, historię Aubrey i Maxxa. Aubrey studentka psychologii, w trakcie obowiązkowych praktyk, zostaje pomocnikiem na spotkaniach grupy wsparcia dla uzależnionych studentów. Dziewczyna wiąże z tymi spotkaniami wielkie nadzieje, bowiem będzie to dla niej okazja, by wykorzystać i sprawdzić wiedzę nabytą podczas dotychczasowej nauki. Podekscytowane serce Aubrey jest także pełne obaw, bowiem w przeszłości przeżyła tragedię, która sprawiła, że ma do tych zajęć bardzo osobisty stosunek -narkotyki odebrały jej ukochaną, młodszą siostrę. Teraz ma stanąć oko w oko z uzależnionymi rówieśnikami i spróbować im pomóc. Do grupy wsparcia dołącza Maxx, który swoim sposobem bycia, zwraca uwagę wszystkich zebranych, w tym także Aubrey. Młoda terapeutka jest nim zafascynowana. Maxx budzi w niej uczucia, o których dotąd nie miała pojęcia. Relacja miedzy nimi szybko wykracza poza dozwolone ramy. Dokąd ją to zaprowadzi? Czy uczucia, których śladami zacznie podążać są tego warte? Czytając tę książkę, od samego początku obawiałam się o losy głównych bohaterów. Uczucie lęku towarzyszyło mi od pierwszych do ostatnich stron. Historia, którą przedstawia A.Meredith Walters, ukazuje czym jest uzależnienie i kim mogą być uzależnieni. Maxx to chłopak, w którym mogłaby zakochać się każda dziewczyna. Jest wrażliwy, troskliwy i co najdziwniejsze odpowiedzialny. To właśnie ta cecha i brak wsparcia najbliżej rodziny popychają go w stronę mrocznego świata. Może dlatego, do końca książki starałam się go nie oceniać, bo widziałam w nim to, co dobre. Widziałam to co Aubrey. Nie było więc dla mnie zaskoczeniem, że bohaterka wiele ryzykuje, walcząc o Maxxa, który do ocalenia potrzebuje miłości do niej i samego siebie. W tej książce nie brakowało dylematów. Wydaje się oczywiste, że Aubrey poznając Maxxa, dla swojego dobra nie powinna wchodzić w tę relacje. Czytając kibicowałam im z całych sił, autorka bowiem w magiczny sposób tchnęła życie w swoich głównych bohaterów. Nadal nie mogę oprzeć się wrażeniu, że oni żyją gdzieś w świecie i toczą walkę o siebie. Wstrząsnęła mną ta książka, zakwestionowała to, co do tej pory uważałam za oczywiste. Ostatnie strony, okraszone moimi słonymi łzami, są świadectwem prawdziwej, dojrzałej miłości Aubrey do Maxxa. Książkę polecam wszystkim, niezależnie od wieku. Mam nadzieję, że Wy też odkryjecie, to co mną tak poruszyło.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-08-2016 o godz 19:11 przez: kogellmogell
Na początku całej historii poznajemy Aubrey Duncan - studentkę psychologii na Uniwersytecie Longwood, która przez 12 tygodni ma brać udział w spotkaniach grupy wsparcia dla osób uzależnionych. Jest to warunek do uzyskania przez nią licencjatu z psychologii, a także późniejszej pracy w zawodzie terapeutki. Dowiadujemy się że Aubrey jest cichą i dość spokojną dziewczyną, która jest bardzo zorganizowana, ułożona i pracowita. 3 lata wcześniej straciła wówczas 15-letnią siostrę z powodu przedawkowania narkotyków, co wywarło na niej i na jej przyszłości ogromny wpływ, dlatego podjęła taki, a nie inny kierunek studiów.

Drugim narratorem historii jest Maxx Demelo - pewny siebie, arogancki i z pozoru "idealny" chłopak, który jak się możecie już domyślać jest członkiem owej grupy wsparcia. Chłopak od razu zwraca uwagę Aubrey, ale przy bliższym poznaniu dziewczyna dowiaduje się że nie jest do końca taki jakiego próbuje udawać, a jego opanowane i z góry przemyślane zachowanie to tylko gra pozorów. Maxx oprócz tego, że jest dilerem i sam ma problem z narkotykami, ma również problemy rodzinne. Jest wyniszczony psychicznie i uważa, że nic dobrego go już w życiu nie spotka.
Warto również wspomnieć, że dość istotnym miejscem w książce jest nietypowy undergroundowy klub "Compulsion" wokół którego dużo się dzieje, oraz niesamowity street art, który jest bardzo ciekawym wątkiem w całej historii.

Akcja w książce kręci się wokół tematu narkotyków. Czytałam już wcześniej książki o narkotykach, między innymi wszystkim znany "Pamiętnik narkomanki" i "My, dzieci z dworca Zoo". "Twoim śladem" raczej "delikatniej" przedstawia ten okrutny i bezlitosny świat, ale z pewnością nie brakuje w nim mocnych, realistycznych i dokładnie nakreślonych zachowań, oraz działania samych narkotyków. Jedną z rzeczy, która najbardziej mi się podobała, było to że książka była niesamowicie prawdziwa i szczera. Nie była słodka i podkoloryzowana co jest niewątpliwie jej wielkim atutem. Nie brakowało w niej scen naćpanego Maxxa, oraz takich przez które miałam aż ciarki na ciele. Historia tej dwójki poruszyła mną do głębi i zostawiła mocny ślad po sobie, ponieważ nadal nie mogę przestać o niej myśleć. Poza tym autorka wykonała świetną robotę i bardzo ciekawie podeszła do tematu, co poskutkowało tym, że ciężko było mi się w ogóle oderwać od czytania "Twoim śladem". Książka trzymała mnie w napięciu do samego końca! Pochłonęłam ją w 2 dni i od dnia jej skończenia wprost nie mogę się doczekać polskiej premiery 2 części. Zżera mnie ciekawość jak potoczą się dalsze losy Aubrey i Maxxa.
Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła i szczerze polecam każdemu z Was po nią sięgnąć. Macie moje słowo, że się nie zawiedziecie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-08-2016 o godz 19:34 przez: SkrytaKsiążka
Aubrey jest studentką psychologii i koordynatorką w grupie uzależnień. Postanowiła działać jako terapeutka, ponieważ ma wyrzuty sumienia z powodu śmierci jej siostry, która zmarła kilka lat wcześniej przez przedawkowanie narkotyków.

Pewnego dnia do grupy trafia Maxx. Aubrey już od samego początku nie daje się zwieść jego nieszczerym wypowiedziom. Domyśla się, że chłopak prowadzi podwójne życie, ale mimo wszystko jest nim zafascynowana. Między tą dwójką rodzi się uczucie, które w jakimś stopniu odmienia ich oboje.

Książka od samego prologu pokazuje nam dosyć bolesny klimat. Narkotyki, dragi są tak popularne wśród ludzi, zwłaszcza młodych, że jestem w niemałym szoku dlaczego jeszcze wcześniej nie czytałam nic o tej tematyce. Ta pozycja pokazała mi to wszystko w idealny sposób.

Główna bohaterka jest bardzo charyzmatyczna. Z pozoru zwykła dziewczyna, która ukrywa i stara się zapomnieć o strasznym wydarzeniu z jej przeszłości. Mowa tu o jej siostrze, która zmarła właśnie od uzależnienia. Aubrey tak naprawdę nigdy nie pogodziła się z tym, ale zaciekle walczy o zapomnieniu o sprawie. Po spotkaniu Maxxa coś się w niej zmienia.

On z kolei zgrywa dobrego aktora. Nikt nie widzi tego, że jest w środku wyniszczonym psychicznie człowiekiem, który nie może poradzić sobie z niczym. Uważa się za nic nie wartego człowieka, który nie zasługuje na nic, nawet na miłość.

Ich relacja jest na swój sposób piękna. Aubrey wyciąga rękę do Maxxa co jest wzruszającym czynem. Całą książkę zastanawiałam się, czy aby już nie jest za późno? Co tak naprawdę postanowi Maxx i czy uda mu się przezwyciężyć swój nałóg? Przez te dwa pytania nie byłam w stanie jej odłożyć. Gdy już zaczęłam - musiałam skończyć.

Nie jest to ani trochę schematyczna lub też banalna książka. Pokazuje najprawdziwszą prawdę, która jest o wiele gorsza niż możemy sobie wyobrazić. Dlatego tak bardzo ją uwielbiam. Za szczerość, która jest tak widoczna w tej pozycji. Autorka zrobiła kawał dobrej roboty.

Jest to do bólu prawdziwa historia. Pokazuje nam słabość, zniszczoną psychikę i ogromne cierpienie. Emocje są widoczne na każdym kroku, a po przeczytaniu tej książki - nie da się o niej zapomnieć. Bardzo szybko dotrwałam do końca i na razie w moim sercu nie będzie innej książki oprócz tej. Jestem wzruszona i zdruzgotana.

Kocham całym sercem książkę "Twoim śladem." Warto spędzić z nią swój bezcenny czas. Warto poznać historię Aubrey i Maxxa. Warto pokochać ją jak ja. Warto po skończeniu jej usiąść i pomyśleć nad tym wszystkim co pokazała nam ta autorka. Ponieważ wszystko co jest zawarte w tej powieści jest warte uwagi. Nic dodać nic ująć.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
13-09-2016 o godz 17:21 przez: Monika Szulc
Aubrey jest studentką psychologii oraz koordynatorką w grupie wsparcia. Zmaga się z poczuciem winy i bólem po śmierci siostry, która przedawkowała narkotyki. Kiedy w grupie pojawia się Maxx, dziewczyna wie, że zwiastuje on kłopoty. Piękny, tajemniczy i nieprzewidywalny mężczyzna prowadzi podwójne życie. Maxx coraz bardziej zatraca się w ułudzie szczęścia, które sobie stworzył i tylko Aubrey może go ocalić.

„Twoim śladem” to bardzo dobra książka New Adult. Od pierwszej strony intryguje. Tajemnicza i mroczna, może konkurować z najlepszymi powieściami z tego gatunku.

Aubrey jest młodą kobietą, która pragnie pomagać innym. W sowim życiu zetknęła się z narkotykami i wie, do czego mogą doprowadzić. Pilnie studiuje i pracuje, by zostać dobrym psychologiem. Polubiłam jej sarkastyczne poczucie humoru oraz to, że nie ocenia innych. Maxx nie należy do moich ulubionych męskich bohaterów. Jest uzależniony i z tego powody zbyt często poddaje się emocją. Momentami naprawdę trudno go lubić, ale ma wielki potencjał. Przytłacza go odpowiedzialność za bliskich, boi się, że nie udźwignie pokładanych w nim nadziei. A. Meredith Walters wykreowała bohaterów charyzmatycznych, a w przypadku Maxxa wręcz nieobliczalnych. Tętnią życiem i cudownie poznaję się ich historie. Owszem nie zawsze się z nimi zgadzałam. Aubrey powinna być bardziej zdecydowana i świadoma konsekwencji, ale sytuacja, która połączyła te dwójkę jest trudna i skomplikowana. Poddałam się temu mrocznemu klimatowi i po prostu śledziłam ich drogę, pełną błędów, wzlotów i upadków.


Autorka poruszyła trudny temat i poradziła sobie z nim. Dziwny Club „Compulsion”, który co jakiś czas zmienia lokalizacje, jest miejscem ostrej zabawy i złotą żyłą dla dilerów. Bezwzględnie i brutalnie ujawnia sekrety tajemniczego „X”, który nie jest aż tak tajemniczy dla czytelnika, bo łatwo połączyć fakty, ale z pewnością jest to ciekawy pomysł. Pisarka pisze lekko, momentami używa ostrzejszego języka, ale najważniejsze, że nie powiela schematów. Narracja została podzielona między dwójkę głównych bohaterów. Szkoda, że Maxx rzadziej dochodzi do głosu, ponieważ momenty z jego perspektywy podobały mi się bardziej. Obnaża przed czytelnikiem swoje emocję stłamszone uzależnieniem.

„Twoim śladem” to książka idealna dla fanek New Adult. Brutalna i pełna namiętności powieść. Cudownie wciąga w przerażający świat. Historia niepowtarzalna, a bohaterowie pełni sprzeczności. Książka z pewnością warta uwagi. Przeżyłam masę cudownych emocji, a w ostatecznym rozrachunku zostałam z niczym, więc niecierpliwie czekam na kontynuację.
4+/6
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-07-2017 o godz 14:15 przez: dobra.ksiazka
Aubrey studiuje psychologię i pomaga w prowadzeniu spotkań w grupie uzależnień. Wybór studiów wiąże się z rodzinnym dramatem, gdyż jej nastoletnia siostra kilka lat temu przedawkowała narkotyki. Dziewczyna do tej pory ma wyrzuty sumienia, że nie zareagowała w porę tak bardzo była skupiona na sobie. Dziś pragnie pomagać ludziom w podobnej sytuacji i dawać nadzieję na lepszą przyszłość. We wspomnianej wcześniej grupie znajduje się Maxx Demelo, który swoją osobowością i sposobem zachowania od razu zwraca jej uwagę. Chłopak przybiera wiele masek i ludzie widzą tylko to, co chce im w danej chwili pokazać. Wzajemne przyciąganie jest na tyle silne, że Aubrey łamie zasady etyki i zaczyna się z nim spotykać. Okazuje się, że Maxx za dnia jest pewnym siebie studentem, a nocą handluje narkotykami w słynnym klubie. Coraz bardziej nim zauroczona próbuje pokazać mu inną drogę, jednak czy jej uczucie wystarczy, by Maxx wyrwał się ze szponów nałogu? O twórczości tej autorki słyszałam mnóstwo dobrego, dlatego musiałam się przekonać, jakie historie ma do zaoferowania czytelnikom. Dostajemy dwie skrajnie różne postacie, między którymi czuć wyraźną chemię. Aubrey jest jedną z najlepszych studentek, która mimo własnych problemów próbuje pomagać innym. Jest poukładana i pełna współczucia, więc gdy w jej życie wkracza Maxx Demelo czuje potrzebę nawrócenia go. Maxx jest tutaj zdecydowanie najbardziej interesującą osobowością. To typ mężczyzny, który pociąga wszystkie kobiety i gwarantuje kłopoty. Jest skomplikowany, a w pewnych kwestiach banalnie przewidywalny. Ma utrzymaniu ma młodszego brata, któremu pragnie zapewnić jak najlepszy start. Dlatego sprzedawanie dragów jest sposobem na rozwiązanie ich problemów finansowych. Jednak szybko sam zaczyna z nich korzystać i coraz bardziej zatraca sam siebie oraz rani bliskich mu ludzi. Związek Aubrey i Maxxa jest dynamiczny, pełen pasji i namiętności. Miłość do Aubrey walczy z miłością do narkotyków. Z zapartym tchem śledziłam losy głównych bohaterów, a poruszenie problemu uzależnienia dodawało mrocznego klimatu. Powieść została napisana przystępnym językiem, czytało mi się ją bardzo szybko i nim się obejrzałam przewróciłam ostatnią stronę. Uważam, że "Twoim śladem" to intensywna książka wypełniona skrajnymi emocjami. To historia o dwójce ludzi, którzy wręcz uzależniają się od siebie i tylko będąc razem mogą pokonać swoje demony. Nie mogę się doczekać, aż chwycę po kontynuację i mam nadzieję, że wywrze na mnie równie mocne wrażenie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-09-2016 o godz 18:07 przez: Klaudia Mordarska
Jedna tabletka. Potem druga, trzecia, kolejna... To nigdy się nie kończy. Za każdym razem wpada się coraz głębiej w otchłań, która pożera żywcem. W pewnej chwili narkotyki stają się niezbędne do życia. Bez nich, to jak bez ręki. Całe ciało desperacko ich pragnie. Więcej, coraz więcej... By znów odlecieć i zapomnieć o wszystkim. Aby znaleźć ukojenie w śmiertelnej truciźnie.

To trudna książka. Nie mogę inaczej tego ująć. Nie brak w niej bólu, cierpienia i straty. Zmarnowane szanse, desperacka walka o kontrolę nad własnym ciałem, czy próby ocalenia resztek normalności to tylko część tego, na co można trafić w Twoim śladem. Panował w niej dosyć specyficzny klimat. Zupełnie, jakby wszystko spowijał gęsty mrok. Takie odniosłam wrażenie, raz po raz przybywając do Compulsion razem z Aurbey. Do miejsca, które miało przynieść zapomnienie.

Bohaterowie byli ciekawie wykreowani. Najwięcej uwagi zostało poświęcone Maxxowi. Był bardzo złożoną osobą i nigdy nie było wiadomo, jak w danej chwili się zachowa. Momentami był charyzmatycznym i zachwycającym młodym mężczyzną, który mógłby osiągnąć wszystko, czego by tylko zapragnął. Ale zdecydowanie częściej ukazywał swoją ciemniejszą stronę, nad którą kontrolę miały narkotyki. Wtedy odzywała się jego desperacja... Natomiast Aubrey zmagała się z demonami z przeszłości związanymi z jej młodszą siostrą. Chciała pomagać wszystkim wyrzutkom, chociaż czasami nie potrafiła zrobić tego nawet dla siebie.

Wątek romantyczny był istotnym elementem. Została ukazana nie dość, że problematyczna, to jeszcze zakazana miłość. Chwilami miała uzdrawiającą moc i dawała chwilowe szczęście, ale to nie zmienia faktu, że ten związek zatruwał życie. Z zainteresowaniem obserwowałam wzloty i upadki Aubrey i Maxxa. Oczywiście nie oczekiwałam happy endu, ale byłam ciekawa do czego zaprowadzi ich niezwykle silna, ale równocześnie niezdrowa relacja. Myślę, że to również pewna forma ostrzeżenia dla osób w podobnych sytuacjach mówiąca jedno: uważaj w kim się zakochujesz.

Podsumowując, "Twoim śladem" to opowieść o toksycznej miłości, uzależnieniach i walce o samego siebie. Nie jest to łatwa książka. Ukazuje niszczycielską siłę narkotyków i życie ludzi, którzy im ulegli. Panuje w niej dosyć specyficzna atmosfera i nie każdemu może się spodobać. Uważam, że to dobra powieść. Szybko się ją czyta, nawet pomimo trudnej tematyki. Komu mogę ją polecić? Każdemu, kto nie zraża się ćpunami, uzależnieniami i interesują go właśnie takie historie z życia wzięte.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-08-2017 o godz 14:41 przez: Dzejniczyta
Głowna bohaterka to Aubrey – studentka psychologii i koordynatorka w grupie uzależnień. Nie jest typem dziewczyny, która lubi zatłoczone imprezy, raczej woli pomagać uzależnionym ludziom. Pewnego dnia do grupy w ośrodku trafia Maxx, który od początku zaskakuje ją swoimi nieszczerymi wypowiedziami. Już wtedy dziewczyna zdaje sobie sprawę, że ten chłopak przynosi tylko kłopoty. Na domiar złego dowiaduje się, że przystojny i tajemniczy Maxx prowadzi podwójne życie. Aubrey jest bardzo ambitna, pilnie studiuje i pracuje, aby zostać cenionym psychologiem. W swoim życiu zetknęła się już z narkotykami i właśnie dlatego zdecydowała się pomagać uzależnionym ludziom. Wiele w życiu przeszła, jednak bardzo polubiłam jej poczucie humoru, które nie znika ani na chwilę. Maxx także zyskał sobie moją sympatię, bo przyznaję się, że od zawsze czarne charaktery podobały mi się najbardziej. Zresztą, gdy poznacie go bliżej, na pewno będziecie wiedzieć o czym mówię! Dlatego według mnie kreacja bohaterów to naprawdę wielki plus tej książki. Autorka zmierzyła się z trudnym tematem, jakim są narkotyki. Ewidentnie wie o czym pisze, co udowadnia w niektórych sytuacjach z książki. Mogłabym powiedzieć, że sama powieść jest jak narkotyk. Gdy czytamy ją, chcemy ciągle więcej i więcej, a na dodatek nie możemy przerwać czytania, bo gdy już to zrobimy, to czujemy naprawdę silny głód. Autorka pokazuje ludzi, dla których narkotyki to jedyne wyjście, by uciec od jakiejś nieszczęśliwej sytuacji lub znaleźć drugie, lepsze życie, pełne zapomnienia. Na deser w książce ukazane jest jak nałóg wpływa na człowieka oraz jego bliskich. Z początku wydawało mi się, że "Twoim śladem" to czyste nieszczęście. Toksyczne związki, nieszczęśliwe wypadki, miłość, która pociągnie nas na dno i wiele więcej. Jednak koniec historii naprawdę powalił mnie na kolana i na pewno chciałabym sięgnąć po kolejną część. Podsumowując "Twoim śladem" to książka o miłości, która posiada w sobie wewnętrzne walki z podświadomością oraz z nałogami. Ta powieść to narkotyk, który pozwoli nam zapomnieć o całym otaczającym nas świecie. Jeżeli mieliście w planach czytanie tej książki, to naprawdę Was do niej zachęcam. Mnie urzekła swoim wewnętrznym pięknem, a także swoją niepowtarzalną prawdziwością.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-08-2017 o godz 10:00 przez: CzytanieNaszymZyciem
Powiedzieć, że ta książka jest emocjonalnym rollercoasterem to nic nie powiedzieć. Ja jej nie przeczytałam... Ja ją po prostu przeżyłam. Naprawdę nie spodziewałam się, że "Twoim śladem" okaże się tak wartościową historią dotyczącą wielu problemów. Oczywiście, głównym zagadnieniem jest niebezpieczny, brudny świat narkotyków, ale autorka nie poprzestała na tym tylko temacie. "Twoim śladem" to opowieść o uczuciach, funkcjonowaniu w społeczeństwie, o akceptacji siebie i innych oraz o tym, czy serce zawsze jest ważniejsze niż rozum. Aubrey z pewnością przypadnie Wam do gustu. Jest to bardzo sympatyczna bohaterka - barwna, konkretna i błyskotliwa. Dlatego tak bardzo nie chciałam, żeby wchodziła do zakazanego światka alkoholu, narkotyków i niekończącej się zabawy. Miałam nadzieję, że albo porzuci Maxxa albo sprawi, że to on podąży jej śladem. A jak było? Tego Wam nie zdradzę. Aubrey z pewnością jest postacią, która stawia przed czytelnikiem pytania o to, czy zawsze warto walczyć o drugiego człowieka? Czy zawsze warto pomagać? Są to pytania mocno zahaczające o etyczne zagadnienia, o których można dyskutować naprawdę długo. To, co najbardziej podobało mi się w tej książce, to szczerość. Zwykła szczerość bijąca ze stron "Twoim śladem". Czytelnik nie poznaje cukierkowej historyjki o tym, że miłość zawsze zwycięża. Autorka pokazuje brutalną rzeczywistość, którą czasami próbujemy zmienić. Poza szczerością, na uwagę zasługuje oryginalność historii. Autorka wymyśliła nie tylko osobne historie dla każdej postaci, ale także wprowadziła kilka czy kilkanaście smaczków. Moim ulubionym miejscem, opisanym przez Meredith Walters, jest klub Compulsion. Compulsion nie jest stałym miejscem, a sposób jego poszukiwania jest naprawdę niesamowicie oryginalny. Nie chcę Wam za dużo zdradzać, więc sami przeczytajcie. Moim zdaniem Compulsion to jedno z najlepiej wykreowanych miejsc w "Twoim śladem". Podsumowując, jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Akcja rozwija się w idealnym tempie, łącznie z uczuciem głównych bohaterów, które stopniowo ewoluuje, a nie wybucha nagle jak bomba atomowa. Dialogi są momentami zabawne, nigdy przesłodzone. W tej książce jest wszystko to, co powinna mieć idealna młodzieżówka. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-07-2017 o godz 20:15 przez: Tysiąc Żyć Czytelnika
Przeczytaj całą recenzję, wzbogaconą zdjęciami: https://tysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com/2017/07/145-romans-o-narkotykach-twoim-sladem.html#more Tematyka tej książki, która wydawała się dla mnie w momencie wyboru zwykłym romansem jest naprawdę zadziwiająca. Absolutnie nie spodziewałam się, że skupimy się na temacie uzależnień aż tak mocno. Nie przypominam sobie żadnej innej książki, tudzież serii, biorąc pod uwagę, że mam do przeczytania jeszcze drugi tom, która tak otwarcie skupiałaby się na tym temacie. Bądź co bądź, ale uzależniony jest jednym z głównych bohaterów! Poznajemy jego myśli, emocje, uczucia. Dokładnie odczuwamy jego silną wolę, której zaczyna brakować w momencie, gdy kończy się otępienie związane z wzięciem narkotyku. Bardzo rzeczywiście zostało to przedstawione. Mnie osobiście jego zachowanie bardzo kupiło, z łatwością w nie uwierzyłam. Najbardziej mi się chyba podobało to, że jak akcja zaczęła nas porywać już od dziesiątej strony, tak nie wypuściła aż do ostatniej. Cały czas się coś dzieje, są zwroty akcji, które wymagają od nas odcięcia się od świata zewnętrznego. Wszędzie są tajemnice, tworzy się taki mroczny klimat, który jednak przeplata się z barwami jaśniejszymi, gdy Maxx próbuje samodzielnie radzić sobie z nałogiem. No powiem szczerze, może nie zarwałam nocki, ale obudziłam się sama z siebie o szóstej nad ranem (to jeszcze nie jest rano!) i zaczęłam czytać. W granicach dwunastej książka była skończona, a ja z wyrazem błogości na twarzy zaczęłam lekko zerkać do drugiego tomu. Niestety czeka nas tydzień rozłąki... Nie wiem, jak ja to przeżyje. *wzdycha dramatycznie* Niemniej raczej radzę mieć go w zasięgu ręki, bo jak was wciągnie tak was z pewnością wypluje na trzecim tomie, a jeszcze nie znamy daty premiery... Podsumowując, książka jest dobrze napisana. Odzwierciedla naprawdę piękny związek, który podszyty jest prawdziwymi problemami. O nich naprawdę rzadko się mówi, a jeśli już to wydaje nam się, że to raczej odległy wątek, gdzieś z zakamarków USA lub czegoś podobnego. Okazuje się, że prawdę mówiąc, sami nie wiemy, co dokładnie może nas spotkać. Przekazuje najbardziej podstawową wiedzę, którą jednak warto posiadać. Polecam, polecam, polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-08-2016 o godz 22:49 przez: werka777
Główna bohaterka i zarazem jeden z dwóch narratorów powieści, Aubrey, to młoda dziewczyna raczej stroniąca od zatłoczonych imprez, dotąd znająca świat uzależnień wyłącznie z teorii. Niepodzielająca euforii znajomych, którzy ekscytują się niebezpiecznymi imprezami organizowanymi w undergroundowym klubie, nagle musi zmierzyć się z wyzwaniem przerastającym jej obawy. Staje oko w oko z narkomanami, którym będzie starała się pomóc. Relacja z jednym z nich przekroczy jednak wszelkie granice. Czy niesamowity Maxx pociągnie ją na dno?

„Mysz czeka krótkie życie w pokoju pełnym kotów.”

Nie tylko Aubrey staje tutaj w świetle reflektorów. Autorka bowiem przydzieliła takie samo prawo głosu uzależnionemu Maxxowi. Na temat jego postaci jednak trudno wypowiedzieć się w kilku zdaniach. Z jednej strony zniszczony, zakładający maski, pogrążający się w swoim mrocznym świecie zmierzającym do nieuchronnej tragedii. Z drugiej, potrafiący kochać, opiekuńczy i szukający miłości. Czyniący źle, a jednak taki, do którego chce się wyciągnąć pomocną dłoń. Tylko czy można ratować kogoś, kto ten ratunek odrzuca?

Żadnego z podjętych wątków autorka nie potraktowała po macoszemu. Opierając powieść o związek z osobą uzależnioną od narkotyków, wyraźnie zobrazowała jej świat. Pokochałam Maxxa – tak, właśnie jego. Zniewolonego kajdanami nałogu, działającego pod jego dyktando, a jednocześnie wierzącego w wybawienie. Jego myśli, emocje, uczucia, narkotykowy głód i błogostan bycia pod wpływem. Tkwiłam w tym każdą komórką swojego ciała. Aczkolwiek nie tylko z postacią tegoż bohatera połączyła mnie więź. Identyfikowałam się także z Aubrey, jej wyborami, dylematami i problemami. Bo w tej historii nic nie jest proste, przewidywalne i słodkie. A gorzki wymiar scenariusza, skropiony uczuciem, daje w efekcie fabułę, z jaką jeszcze nigdy nie przyszło mi się spotkać.

Undergroundowe imprezy, na których pigułka gwałtu jest jednym ze stałych gości. Niesamowite graffiti kuszące zagadką i wabiące tajemnicą. Cytaty wyjęte rodem z kart największych, literackich klasyków. Klimat tej książki jest po prostu jedyny w swoim rodzaju, a sama powieść? Jest uzależniająca.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-07-2017 o godz 09:47 przez: podróżdokrainyksiążek
„Twoim śladem” - pierwsza część serii autorki A. Meredith Walters opowiada o trudnej, lecz pięknej miłosnej historii. Aubrey jest studentką psychologii, która skupia swoją naukę najbardziej na leczeniu przypadłości ludzi uzależnionych od narkotyków. Wraz ze swoją koleżanką wynajmują mieszkanie i w ten sposób żyją sobie spokojnie, ucząc się wymarzonego zawodu. Jednak jeden dzień w życiu Aubrey zmienia wszystko. Gdy jej przyjaciółka postanawia się wybrać na imprezę, gdzie oferują różną gamę używek, nasza bohaterka postanawia ją uratować w żaden sposób nie chcąc, żeby ważna dla niej osoba uzależniła się od narkotyków czy popadła w złe towarzystwo. Poznaje tam tajemniczego Maxxa, który od razu zdobywa zainteresowanie dziewczyny. Nie dając swoim zachowaniem poznać mrocznych problemów, które ciąża na jego barkach. Miłość między ta dwójka jest ciężka, gdy chłopak odkrywa przed nią swoje problemy z narkotykami, Aubrey chcąc mu w jak największy sposób pomóc, staje się jego terapeuta, aby wyleczyć swojego ukochanego. Jest zdolna do poświęceń, większych lub mniejszych, by tylko go nie stracić, dostrzega w nim więcej niż każdy inny człowiek a fakt, że bierze narkotyki, niczemu nie przeszkadza, wiedząc, że może go od tego odciąć. Para kochanków robi wszystko, aby przeciwności losu ich nie rozłączyły, jednak czy są zdolni przetrwać tak wiele w imię miłości? Autorka książki w jak największym stopniu wykorzystuje swoją wiedzę dotyczącą używek, więc sceny, gdzie Maxx jest pod ich wpływem są szczegółowo opisane i potrafią wzbudzić w czytelniku ciarki. Temat narkotyków w młodzieżówkach jest naprawdę przeze mnie rzadko spotykany, A przynajmniej nigdy nieopisany w tak szczegółowy sposób. Myślę, że na rynku książkowym powinno być o wiele więcej podobnych książek, które mogą kogoś sprowadzić na dobra drogę bądź też uchronić od złego. Po tej pozycji ma się ochotę od razu sięgnąć po kolejną część i poznać dalsze losy bohaterów.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
12-08-2017 o godz 14:28 przez: Ania
Książką zainteresowałam się już dawno. Chciałam poznać tę historię, ale z drugiej strony ciężko mi było jakoś po nią sięgnąć, sama nie wiem dlaczego. Ale jak zobaczyłam, że powstaje druga część historii Aubrey to pomyślałam, że najwyższy czas poznać część pierwszą. Nie powiem, że historia ta mnie wciągnęła od pierwszych stron, bo tak nie było. Potrzebowałam trochę czasu, aby wczuć się w tę historię. I z czasem, w pewien sposób wciągnęłam się, że chciałam poznać dalszą historię bohaterów, ciekawa jak to się skończy. Temat książki jest trudny. Uzależnienie. Główny bohater Maxx jest narkomanem. Nie dość, że jest dilerem, to jeszcze sam się uzależnił od narkotyków. Uważa, że w swoim życiu wiele osób zawiódł i nie jest w pełni zadowolony ze swojego życia. Dlatego wiele się zmienia, gdy poznaje Aubrey. Między nimi rodzi się uczucie, ale czy jest ono na tyle silne, aby mogło przetrwać? Czy Maxx pokona swoje uzależnienie dla Aubrey? Książka jest ogólnie dobra. Chociaż, skoro fabuła dotyczy ciężkich tematów to chyba spodziewałam się czegoś innego, bardziej wstrząsającego w niektórych momentach. Nie powiem były takie momenty, ale dla mnie trochę za mało autorka to przedstawiła. Emocje były, ale spodziewałam się jeszcze więcej emocji, które pozwolą mi to wszystko przeżywać z bohaterami, a tak do końca nie było. Polubiłam też tych bohaterów, chociaż Aubrey nieco mniej, czasem mnie irytowała i nie potrafiłam zrozumieć jej zachowania, chociaż wiadomo co nią kierowało, to jednak i tak nie mogłam do końca się do niej przekonać. Na początku też ciężko mi było się wciągnąć w styl pisania autorki, który dla mnie jednak nie był tak lekki (i to nie było spowodowane ciężkim tematem), ale z czasem się przyzwyczaiłam i nie było źle. Może odrobinę się zawiodłam, ale z drugiej strony, ogólnie książka warta poznania. Mimo tych rzeczy, które mi trochę nie pasowały, to autorka dobrze przedstawiła historię. 
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-08-2017 o godz 13:53 przez: Daria Kr
Główni bohaterowie to osoby o zupełnie innych charakterach. Aubrey to studentka psychologii, która chce pomagać ludziom, opiekunka i ułożona dziewczyna. Jednak w jej życiu wiele się zmienia, odkąd poznaje Maxxa, on jest jej przeciwieństwem. Dziewczyna chce mu pomóc, jednak chłopak skrywa wiele sekretów, a także ma ogromny problem, z którego Aubrey ma zamiar go wyciągnąć. To bohaterowie, którzy mimo wielu przeciwności, oraz różnic trwają przy sobie. Są w stanie zrobić dla siebie wszystko... na pewno? Cały czas pozostaje jeszcze coś, co jest zdecydowanie silniejsze, uzależnienie. W książce pojawia się ważny temat, jakim jest uzależnienie od narkotyków, to że mają one wielki wpływ, negatywne działanie na nasze życie. Jest to romans, a także książka z gatunku new adult, która bardzo przypadła mi do gustu. Jest ona tak prawdziwa, zawiera dokładny opis tego, co uzależnienie może zrobić z człowiekiem, jak często popełniamy błędy, źle wybieramy, dlatego że jest coś ważniejszego, coś co włada naszym umysłem i nie jesteśmy w stanie myśleć racjonalnie. Bardzo podobał mi się styl autorki, to że każdy wątek był dopracowany, a bohaterom absolutnie nic nie brakowało. Nie było tu żadnych niedopowiedzeń, wszystko mogliśmy sobie wyobrazić i zobaczyć całą tę sytuację, która z pewnością porusza. Klimat tej książki bardzo przypadł mi do gustu i bardzo się cieszę, że ma ona swoją kontynuację, z pewnością chętnie po nią sięgnę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-09-2016 o godz 20:38 przez: Smooky
Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to kolejna utarta w tych samych schematach historia o młodych ludziach, którą autorka przerobiła na swoją modłę. Tak naprawdę jednak to nie jest tylko love story mieszczące się w ramach New Adult, które w ostatnim czasie obrosły rynek wydawniczy niczym grzyby po deszczu. „Twoim śladem” to historia dwójki poturbowanych przez los studentów, głęboko osadzona w brutalnych i bezkompromisowych realiach życia osób uzależnionych od narkotyków. Już sam fakt dobrania tła dla, z pozoru, zwykłej opowieści stawia tę książkę na zupełnie innej półce i gwarantuje, że nie zniknie ona w gąszczu innych, bo z całą pewnością wyróżnia ją niecodzienna i niełatwa do przedstawienia tematyka.
Już od pierwszych stron zderzamy się ze światem, który zdaniem większości społeczeństwa, jest bezduszny, kompletnie niezrozumiały i wynaturzony, a Meredith Walters wcale nie oszczędza swoich czytelników wymierzając w nich od razu najcięższy arsenał, jaki być może posiada w zanadrzu. I ten zabieg, choć niekonwencjonalny, bez wątpienia zadziałał, bo mnie skutecznie zachęcił do dalszego zgłębiania tej historii, która po nietuzinkowym wstępie, zaczyna toczyć się harmonijnym, powolnym tempem, dając nam szansę poznania nie tylko biegu wydarzeń, ale przede wszystkim głównych bohaterów.

Cała recenzja na blogu - zapraszam :)
http://www.smooky.pl/2016/09/24-twoim-sladem-meredith-walters.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
29-08-2016 o godz 15:52 przez: Ujrzeć Słowa
Tak naprawdę tę historię ratuje tylko i wyłącznie wątek używek. Trochę to smutne, ponieważ jeżeli chodzi o romans, to niezbyt mi się on podobał, był może nad wyrost, albo po prostu ja nie potrafiłam go do końca zrozumieć. Ale znowu zahaczam o ten wątek, który mnie ostatnio ciągle otacza: inni uważają, że książka jest genialna, więc może coś ze mną jest nie tak?

Osobiście nie jestem w stanie stwierdzić czy do końca ją polecam czy nie. Takich historii jest na potęgę i mogę śmiało powiedzieć, że są lepsze od niej, lepiej wykreowane. Smutna ta domena, że teraz każda książka musi być o samobójstwach, albo narkotykach i alkoholu, tak jakby miłość nie mogła rozkwitać w książkach bez większych problemów. Sami zdecydujcie, czy Twoim śladem może wam się spodobać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-09-2018 o godz 19:06 przez: Anonim
Twoim śladem to książka, która bardzo mnie poruszyła. Ukazuje początek przepięknej historii o trudnej miłości, dwojga młodych ludzi, którzy mają własny, ciężki bagaż doświadczeń i wciąż muszą zmagać się z nowymi problemami. Książka bardzo mnie poruszyła, zabierając się, za nią myślałam, że to będzie kolejna przy nudna historia, jednak już po paru kartkach zostałam emocjonalnie wciągnięta w nią. Ma ona w sobie wiele przepięknych cytatów o miłości, a także jest wyciskaczem łez.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-02-2018 o godz 19:49 przez: iniewiesznic
Kochani, książka, z którą dziś do was przychodzę to "Twoim śladem" autorstwa A. Meredith Walters. Czytając tę pozycję, zastanawiałam się co o niej napisać. Po zakończeniu, wciąż myślałam. Bez dwóch zdań, książka nie jest dla każdego, ale to dla kogo jest dowiecie się z mojej recenzji. Recenzja już na was czeka! Wpadajcie! 😈😇 http://zapiski-ksiazkoholiczki.blogspot.com/2018/02/a-meredith-walters-twoim-sladem.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji