Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Bez nich nie byłoby tysięcy arcyważnych książek. Gdyby nie tłumaczki i tłumacze nie znalibyśmy Szekspira, Austen, Homera, Colette, Balzaca, Hrabala, Manna, Link, Plath czy Hemingwaya – żeby wymienić zaledwie garstkę znakomitych zagranicznych pisarzy.
"Trzy tłumaczki" to opowieść o Marii Skibniewskiej, Joannie Guze i Annie Przedpełskiej-Trzeciakowskiej – trzech wielkich i wybitnych polskich tłumaczkach. To także opowieść o ich wybitnych przekładach: "Władcy Pierścieni" J.R.R. Tolkiena (Skibniewska), "Upadku" oraz "Człowieka zbuntowanego" Alberta Camusa (Guze), "Wściekłości i wrzasku" Williama Faulknera (Przedpełska-Trzeciakowska). Ta książka powstała z kilku powodów: z wdzięczności dla nich i podziwu. Oraz z ciekawości: żeby poznać życiorysy skryte za przekładami takich książek jak "Buszujący w zbożu", "Trzej muszkieterowie" czy "Duma i uprzedzenie".
To także opowieść o warsztacie tłumaczy, ich wyborach, walkach – nie tylko o przekład, zlecenie czy o autora, ale także o przetrwanie, na przykład kiedy tłumaczenie zabiera więcej czasu, niż się zakładało. O tym, jak wyglądało życie tłumaczki w czasach PRL-u i w coraz bardziej wolnorynkowej Polsce. To opowieść o tych, którzy zazwyczaj pozostają – niesłusznie – w cieniu.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Tytuł: | Trzy tłumaczki |
Autor: | Umiński Krzysztof |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Marginesy |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | polski |
Liczba stron: | 360 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2022-01-19 |
Rok wydania: | 2022 |
Forma: | książka |
Wymiary produktu [mm]: | 250 x 25 x 160 |
Indeks: | 40885865 |
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Trzy tłumaczki
Bez nich nie byłoby tysięcy arcyważnych książek. Gdyby nie tłumaczki i tłumacze nie znalibyśmy Szekspira, Austen, Homera, Colette, Balzaca, Hrabala, Manna, Link, Plath czy Hemingwaya – żeby ...